• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Siedziba Kage

Wioska położona jest na równinach w centrum Sakura no Kuni, pełnych zieleni oraz kwiatów wiśni dodających, jak całej reszcie kraju, nieziemskiego uroku. To wokół nich została zbudowana Sakuragakure i zadbano o to, aby jej styl był poważny oraz pasował do pięknych terenów. Nie mają przez to bezpośrednio dostępu do morza, jednak klimat tam jest bardzo stabilny i należy do tych cieplejszych. Zimy nie są srogie, wiosny lubią być gorące i z niewielkimi opadami deszczu, a kiedy nastaje lato, mieszkańcy muszą zadbać o to, aby nie paść z odwodnienia. Nie jest to jednak poziom gorąca na pustyni. W dodatku przez wioskę przechodzi sporej wielkości rzeka, to łatwo jest się ochłodzić w takie dni z racji na pozwolenie kąpania się w niej.
Awatar użytkownika
Uzumaki Mikan
Posty: 633
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:23
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Siedziba Kage

Siedziba Kage
Trzypiętrowy budynek, który swą architekturą nie wyróżnia się specjalnie ponad typowych dla Kraju Kwitnącej Wiśni budynków. Siedziba znajduje się w centrum wioski, w jej najbliższym otoczeniu znajduje się sporo drzew z jakich wioska ta słynie, większość okolicznych nieruchomości służy jak przestrzeń biurowa dla wioskowych oficjeli. Wnętrze siedziby jest niezwykle skromne choć wcale nie wygląda biednie, bardziej sprawia wrażenie, iż ktokolwiek je dekorował pragnął pewnego poziomu minimalizmu i harmonii z naturą, patrząc na sporą ilość doniczkowej rośliności. Na trzecim piętrze budynku znajduje się biuro Sakurakage, samo biuro zajmuje większość najwyższego piętra, wnętrze biura składa się z masywnego drewnianego biurka, szaf z dokumentami, dwoma, prosta kanapa na bocznej ścianie, niski stolik z tradycyjnym zestawem do parzenia herbaty, okna dostarczającego promienie słońca, oraz ruchomy, wiklinowym fotelem służącym za krzesło dla Kage podczas wykonywania papierkowej roboty. Wnętrze jak i okolice budynku są stale pilnowane przez stacjonujących w strategicznych punktach, wypatrujących kłopotów strażników oraz baczne przeczesujących teren patroli.
---------------------------------


Z dość poważną miną, kobieta, która nigdy faktycznej akademii nie ukończyła a teraz miała prawo mianować się geninką Sakury, przechodziła spokojnie przez ulice Wioski Shinobi, kierując się na spotkanie z członkinią swej rodziny z którą jak myślała nigdy nie miała wiele do czynienia. Ah... kto by przypuszczał, że po tylu latach rozłąki przyjdzie jej ponownie powrócić do rodu Uzumakich, po tym jaki ci oddali jej rękę w zamian za lepsze kontakty. Wielu ludzi zapewne do dziś strasznie by się za taki czyn gniewało, jednak nie nasza będąca spokojną rzeczką czy tez śpiącą polanką Mikan. Gniew nigdy nie leżał w naturze Pomarańczki, nawet w tym momencie ciężko jej było obrażać swych teściów, którzy odebrali jej synków... Oczywiście - nie oznacza to, iż nie była na nich zła, jednak zamiast na próbach zemsty wolała pracować nad odzyskaniem swych dzieci i zażegnaniem konfliktów z rodzicami swego zmarłego ukochanego. Łańcuchy krępujące kobietę jej ciężyły, każdy krok zdawał się być ogromnym wysiłkiem a utrzymywanie uśmiechu nie należało do czynów łatwych a mimo to, delikatny niczym ostatnie krople rosy uśmiech znajdował się na jej twarzy nawet teraz gdy z nikim nie rozmawiała. Uzumaki Yuri była zapracowaną jednostką, ciężko było powiedzieć, gdzie można ją znaleźć. W gabinecie? W klanowym czy własnym domu? Siedzibie Fūinjutsu Kenkyū Sentā jeśli taka istniała? Mikan w dalszym ciągu nie wiedziała o swym nowym domu zbyt wiele, znała jedynie przyświecające jej cele oraz fakt, iż część rodzinny podążając za Yuri postanowiła osiedlić się właśnie tu. W tym momencie Pomarańczce zależało na zbliżeniu się do głowy rody, licząc na to, iż będzie to pierwszy krok do odzyskania swych synów - skoro jej teściowie uważali, shinobi za chorobę niszczącą ten świat to nasza wdowa musiała im udowodnić, że się mylą. Taniec Pieczęci była najszybszą drogą do osiągnięcia tego celu. Podróż ulicą powoli dobiegała końca, stopy doprowadziły pseudo-kunoichi do siedziby Sakurakage, nie zwlekając Mikan grzecznie skłoniła głowę i skierowała następujące słowa do najbliższego strażnika.
- Dzień dobry, nazywam się Uzumaki Mikan, chciałabym prosić o audiencje z Yuri, jeśli to możliwe oczywiście. Nie chciałabym przeszkadzać.
Ostatnio zmieniony 09 lis 2021, 23:20 przez Uzumaki Mikan, łącznie zmieniany 1 raz.

Obrazek
Av1Av2Av3
Awatar użytkownika
Hefajstos
Posty: 1959
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Siedziba Kage

MG
Jak na Jesień, było dzisiaj całkiem ciepło. Nie tak, że aż żar lał się z nieba, ale ciepło. Słońce zdobiło nieboskłon tylko od czasu do czasu przysłonięte przez z wolna płynącą chmurę. W ogóle w całej wiosce zdawało się dzisiaj być całkiem leniwie. Spokojnie. To i strażnicy przy budynku kage zdawali się bardziej rozleniwieni niż zwykle. Teraz jedynie na widok nadchodzącej osoby, drgając lekko i poprawiając posturę. Strażnikami były dwie kunoichi, zdecydowanie młodsze od samej Mikan, ale za to w kamizelkach Chuninów, więc na pewno rangą były wyżej niż ona. I w sumie nic dziwnego, skoro chroniły tego budynku. Jednak z nich słysząc słowa dziewczyny z rodu Uzumaki, skrzywiła się delikatnie, jednak druga kopnęła ją w kostkę i odchrząknęła.-PANI Yuri.-Zaznaczyła twardo, ale z lekkim uśmieszkiem, inaczej niż jej koleżanka która na Mikan dalej patrzyła spode łba.-Rozumiem iż nasza szanowna kage jest częścią rodu-Pochyliła się nieco w stronę Mikan resztę dodają szeptem-Jednak nie wypada się z tym afiszować i spoufalanie zostawić na sytuację w których one wypadają-Druga oczywiście skrzywiła się, ewidentnie niezadowolona. Ta milsza strażniczka wyprostowała się na powrót i znów mówiła normalnym głosem-Pani Kage jest obecnie zajęta, ponadto wszystkie spawy muszą wpierw przejść przez obecnego na miejscu asystenta pani Yuri, tak więc jeśli chcesz, możemy sprawdzić czy aktualnie jest możliwa rozmowa z asystentem pani Yuri a dalej dopiero podjęta zostanie ewentualna decyzja o skierowaniu cię do Kage. Czy odpowiada ci takie rozwiązanie?-Zapytała, patrząc co jakiś czas na koleżankę. Zostawić z nią Mikan i samemu pójść sprawdzić, czy zostać z Mikan i ją wysłać by sprawdzić? Obie opcje wyglądały... no średnio.
Prowadzone Wątki:
Senka - Se jest, od roku, gdzieś tam
Shogo - Ale nie odpisuje, pewnie nie odpisze, już nigdy...
Mikan - znowu po Jeleniu, się z Daimyo szlaja
Ichigo - Bo się jej rządzić zachciało
YuYuYu - Jest ich trzech i pewnie coś odpierdolą
Jo X Hom - Czy będzie segz? Czy będą z tego dzieci? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi...
Midoro - Flying thunder criminal scam
Hikari - Rendez-vous with Yuri (And Bulldog)
Więcej grzechów nie pamiętam.
Awatar użytkownika
Uzumaki Mikan
Posty: 633
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:23
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Siedziba Kage

Ah. Faktycznie, zbytnia poufałość mogła zostać odebrana za brak szacunku do stanowiska Sakurakage a to z kolei mogło być dla kogoś wielka obraza.
- Oczywiście, proszę o wybaczenie. Chodziło o Panią Yuri.
Odparła z szczerą chęcią przeprosin w głosie, w tym samym momencie delikatnie w geście pokory zginając plecy. Na twarzy kobiety dalej gościł ten sam delikatny uśmiech a żywe oczęta pozostawały odzwierciedleniem jej ducha. Ostatecznie Mikan skłoniła się dwa razy, tak by indywidualnie przeprosić każdą z strażniczek. Jak miło, że jej kuzynka miała szczęście otaczać się wierzącymi w nią ludźmi. Doprawdy, wbrew wszystkiemu sytuacja ta wywołała pewne pozytywne odczucia względem mieszkańców Wioski skrytej w koronach Sakury.
- Postaram się by to się więcej nie powtórzyło.
Dodała jeszcze by upewnić nowo poznane strażniczki, iż wzięła sobie ich reakcję do serca.
- To zrozumiałe, Pani Yuri musi być zajętą osobą. Dobrze, poprosiłabym w takim razie o możliwość spotkania z jej asystentem. Jeśli nie będzie to możliwe dzisiaj, będę wyczekiwać najbliższego wolnego terminu.
Ot. Zwykła odpowiedź, strażniczki jedynie wykonywały swą pracę a sama Pomarańczka wiedziała, że świat nie kręci się wokół niej jakby była bohaterką jakiejś baśni.

Obrazek
Av1Av2Av3
Awatar użytkownika
Hefajstos
Posty: 1959
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Siedziba Kage

MG
Przyjaźniejsza ze strażniczek skinęła więc głową i udała się w kierunku budynku, by dopytać o detale. W tym czasie druga z dziewczyn łypała na Mikan co jakiś czas, nie będąc dalej ukontentowaną brakiem szacunku Mikan. Nawet jeśli ta następnie się zreflektowała. Na szczęście, nie robiła problemów, ani głupich uwag, więc może zachowanie Uzumaki sprawiło że były teraz na względnie neutralnym, lecz nieprzychylnym gruncie. Drugiej ze strażniczek nie było piętnaście minut, aż w końcu wyszła z budynku, a za nią, ruszyła Uzumaki Yuri. Strażniczka zdawała się dość speszona i dość szybko dołączyła do koleżanki.-Witam szanowną panią kage-Wyrzuciła szybko ta która została z Mikan, kłaniając się w pas przed Yuri. Obie strażniczki spoglądały teraz ukradkiem na Yuri z wypiekami na twarzy.
-Mikan tak?-Zapytała Yuri, wcześniej posyłając lekki uśmiech strażniczkom-Mamy dzisiaj piękną pogodę, a mi przyda się lekka zmiana otoczenia. Chętna na drobny spacer?Zasugerowała i nie czekając na odpowiedź ruszyła spokojnie w kierunku centrum wioski.-Więc, co cię do mnie sprowadza?-Zapytała przyjaźnie, machając od czas do czasu mijanym ludziom którzy jej się kłaniali. Wyglądało na to że raczej cieszyła się szacunkiem i uznaniem w wiosce.
Prowadzone Wątki:
Senka - Se jest, od roku, gdzieś tam
Shogo - Ale nie odpisuje, pewnie nie odpisze, już nigdy...
Mikan - znowu po Jeleniu, się z Daimyo szlaja
Ichigo - Bo się jej rządzić zachciało
YuYuYu - Jest ich trzech i pewnie coś odpierdolą
Jo X Hom - Czy będzie segz? Czy będą z tego dzieci? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi...
Midoro - Flying thunder criminal scam
Hikari - Rendez-vous with Yuri (And Bulldog)
Więcej grzechów nie pamiętam.
Awatar użytkownika
Uzumaki Mikan
Posty: 633
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:23
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Siedziba Kage

W spokoju, ciszy i z uśmieszkiem, geninka grzecznie czekała na rozwój wydarzeń, nie była jakimś niestabilnym dzieckiem, które musiało by krzyczeć "długo jeszcze?", ot - człek czasem musiał swoje odczekać, tak to już w życiu było. W momencie gdy drzwi się otworzyły a w nich pojawiła się choć powiązana krwią tak relacjami odległa kuzynka. Nawet jak na członkinię rodu Uzumakich, Yuri wyglądała niezwykle młodo, ciężko uwierzyć, iż była jedynie rok starsza od Pomarańczki. Choć pewne zdziwienie pojawiło się na twarzy kobiety, tak, dośc szybko powrócił na nią naturalny uśmiech.
- Tak, jestem Mikan, Pani Kage.
Odparła grzecznie i leciutko się skłoniła, na propozycję spaceru odpowiedziała skinieniem głowy, po czym ruszyła za kuzyneczką.

Po chwili ciszy, co by się do nowej, sielskiej atmosfery przyzwyczaić, Uzumaki zaczęła rozmowę, póki co głównie obserwowała swoją rozmówczynię aniżeli podziwiała okolicę, choć przyznać trzeba było - Wioska była ładnym miejscem.
- Nie wiem ile wiesz o mej sytuacji z politycznym małżeństwem i obecnymi teściami, jednak z związku z ostatnimi wydarzeniami odebrali mi me dzieci. Aby ich odzyskać muszę udowodnić im, iż shinobi nie są ich wrogami. Znaczy... taki mam plan. Perspektywa odebrania ich siłą nie należy do zbyt dobrych, coś takiego mogło zostawić by jeszcze większą bliznę na ich życiach, a tego nie chcę. Planuję rozwiązać sprawę pokojowo, by tego dokonać muszę jedank reprezentować sobą więcej. Potrzebuję pomocy z treningiem oraz okazją na zdobycie reputacji, miałam nadzieję, iż mogłabyś mi z tym pomóc Yuri.
Mikan opowiadała z sporą dozą spokoju, jednak nie sposób było ukryć kryjących się w tych słowach emocji - bólu, strachu ale i nadziei.

Obrazek
Av1Av2Av3
Awatar użytkownika
Hefajstos
Posty: 1959
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Siedziba Kage

MG


Kobietom przez dłuższą chwilę towarzyszyła cisza, po tym jak Mikan skończyła mówić. Cisza była dostatecznie długa, by Mikan mogła odczuć dyskomfort. Dopiero po dłuższym czasie.-Jak się nazywają twoje dzieci? Ile mają lat?-Odpowiedziała poniekąd pytaniem na pytanie Yuri, jak na razie nie bardzo poruszając temat, który rozpoczęła Mikan, zamiast tego kierując rozmowę na nieco inne tory. Wciąż jednak pośrednio powiązane z tym, o co Mikan chodziło.-Nie wiem czego do końca oczekujesz, jednak na chwilę obecną nie widziałam zbyt wielu raportów dotyczących twoich misji. Może od tego właśnie zacznij. Wykaż się tam, gdzie cię potrzebują. Nie tylko na ciężkich misjach w polu, ale zwyczajnie tutaj, w Sakurze, pomagając ludziom. Nie wiem ile już potrafisz, ale za umiejętnościami powinny stać czyny rozumiesz?-Przekrzywiła delikatnie głowę przypatrując się Mikan.-Gdy zobaczę rezultaty twojej ciężkiej pracy, znajdą się dla ciebie możliwości by wykazać się i zdobyć reputację. Kto wie, może wezmę cię na uczennicę?-Uśmiechnęła się delikatnie, odgarniając kosmyk włosów za ucho.-Wpierw jednak, potrzebuję od ciebie rezultatów. Czegoś co sprawi że mieszkańcy naszej wioski powiedzą, że Kage pomaga utalentowanej Mikan. A nie Kage pomaga członkowi swojej rodziny-Yuri pogładziła prawą dłonią swoje lewe ramię, patrząc na ludzi kroczących ulicą.-Muszę zadbać o nich wszystkich Mikan. Wpierw jestem Sakuragage. Dopiero potem, Uzumaki Yuri-Krótki postój na który się zatrzymali gdy Yuri mówiła zakończył się i dwie kobiety kontynuowały spacer po wiosce.
Prowadzone Wątki:
Senka - Se jest, od roku, gdzieś tam
Shogo - Ale nie odpisuje, pewnie nie odpisze, już nigdy...
Mikan - znowu po Jeleniu, się z Daimyo szlaja
Ichigo - Bo się jej rządzić zachciało
YuYuYu - Jest ich trzech i pewnie coś odpierdolą
Jo X Hom - Czy będzie segz? Czy będą z tego dzieci? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi...
Midoro - Flying thunder criminal scam
Hikari - Rendez-vous with Yuri (And Bulldog)
Więcej grzechów nie pamiętam.
Awatar użytkownika
Uzumaki Mikan
Posty: 633
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:23
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Siedziba Kage

Spacer należał do tych bardziej przyjemnych, nawet jeśli rozmowa nie do końca zmierzała w stronę na jaką pomarańczka miała nadzieję. Zapytana o swych synów, Mikan na moment przystała w jednym miejscu.
- ...Remon oraz Raimu, to bliźniaki. Mają po cztery lata. Cztery lata i sześć miesięcy.
Odpowiadając, twarze jej synów naturalnie wyświetliły się w umyśle Uzumaki a niezdecydowany wyraz twarzy kobiety przybrał coś pomiędzy melancholijnym uśmiechem i rozpaczą. Ciężki wydech, chwila ciszy i... Pomarańczka wznowiła spacer w ciszy - potrzebowała krótkiej chwili dla samej siebie.
- Rozumiem. oczekiwałam wskazówki, wskazania drogi - mimo wszystko mianujesz się kunoichi.. czy tam shinobi znacznie dłużej ode mnie. Posiadasz zarówno doświadczenie jak i cel do którego dążysz. Nie podejrzewała bym cię od niskich zagrywek jak faworyzacja kuzynki. Zdaje sobie sprawę twego oddania dla Sakury.
Ot, pierwsza częśc odpowiedzi, ponownie przepełniona spokojem i zrozumieniem sytuacji rozmówczyni.
- W takim razie, wedle twych słów zacznę od podstaw, zaufam twemu doświadczeniu.

Obrazek
Av1Av2Av3
Awatar użytkownika
Hefajstos
Posty: 1959
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:

Re: Siedziba Kage

MG


Słysząc o dzieciach Mikan, kage skinęła głową.-Wierzę że uda ci się je odzyskać Mikan-Uśmiechnęła się do niej lekko i rozpoczęła spacerek w drogę powrotną, czując że rozmowa powoli dobiega końca. Tak jak i czas który kage mogła poświęcić krewniaczce.-Nie ma jednej drogi Mikan. Ty już wiesz czego chcesz. Masz swój cel. A droga do niego jest bardzo prosta. Jeśli chcesz zdobyć renomę, potrzebujesz osiągnięć, a osiągnięcia, zdobędziesz pracując dla wioski. Jedyna rada jaką mogę dla ciebie mieć-Przystanęła chwilę, bawiąc się kosmykiem włosów-Pamiętaj o swoim celu, a myśl o tym co masz w zasięgu ręki. Myśląc tylko o ślepym dążeniu do celu, potkniesz się i być może w pewnym momencie posypiesz jak domek z kart-Dotarły w końcu pod budynek kage, gdzie strażniczki znowu zasalutowały a kage tuz przed wejściem jeszcze spojrzała na MIkan-Zdobądź dostatecznie dużo osiągnięć bym mogła cię mianować chuninem. Wtedy wrócimy do tej rozmowy-I weszła do budynku zostawiając Mikan samą. No ze strażniczkami.
Prowadzone Wątki:
Senka - Se jest, od roku, gdzieś tam
Shogo - Ale nie odpisuje, pewnie nie odpisze, już nigdy...
Mikan - znowu po Jeleniu, się z Daimyo szlaja
Ichigo - Bo się jej rządzić zachciało
YuYuYu - Jest ich trzech i pewnie coś odpierdolą
Jo X Hom - Czy będzie segz? Czy będą z tego dzieci? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi...
Midoro - Flying thunder criminal scam
Hikari - Rendez-vous with Yuri (And Bulldog)
Więcej grzechów nie pamiętam.
Awatar użytkownika
Uzumaki Mikan
Posty: 633
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:23
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Siedziba Kage

Nie ma jednej drogi, co? Cóż, zdecydowanie zdanie to musiało wiązać się z prawdą. Nie było dwóch takich samych ludzi, toteż oczywistym musiało być, że i drogi, którymi podążają muszą się różnić, nawet pomimo tego, iż czasem kierowały one do tych samych celów. Zdobycie renomy by przekonać swych teściów - to był cel Pomarańczki.
- Rozumiem, dziękuję za rozmowę i rady, mam nadzieję, iż wkrótce usłyszysz o efektach mych działań. Miłego dnia życzę. Owocnej pracy.
Odparła grzecznie na zakończenie, gdy już znalazła się wraz z Kage pod jej siedzibą. Na samo pożegnanie skłoniła się również co by pokazać strażniczką, iż ukazuje głowie wioski szacunek. Gdy już kuzynka zniknęła za drzwiami, Mikan podniosła głowę, podziękowała strażniczką za pomoc i ich pracę, po czym ruszyła w swoją drogę...

z/t

Obrazek
Av1Av2Av3
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Siedziba Kage

Obronić JabłkaMistrz Gry
Posty3/...
...
Czerwonowłosy shinobi udał się do centrum wioski gdzie odnalazł spory, trzy piętowy budynek. Była to siedziba Kage Sakuragakure no Sato. Tutaj również znajdowało się biuro Rady a to właśnie tam zmierzał młodzieniec. Był już tutaj minimum raz więc mniej więcej wiedział co i jak. Szybko zgłosił się w jakiej sprawie przychodzi. Po chwili został pokierowany na środkowe piętro pod jedne z drzwi, gdzie ktoś miał się zająć jego sprawą. Chłopak zapukał i po chwili już był w niewielkim gabinecie. Tak jak całe biuro wystrój był dość prosty lecz elegancki. Za drewnianym biurkiem siedziała kobieta koło 40 z włosami upiętymi w schludny kok na czubku głowy. Odłożyła teczkę z jakimiś papierami na bok i spojrzała na swojego gościa.
- Witam. W czym mogę ci pomóc?
Awatar użytkownika
Yuki Keizo
Posty: 46
Rejestracja: 06 cze 2021, 20:08
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Siedziba Kage

Droga do siedziby Kage Sakury - Sakurakage? - była Yukiemu dość dobrze znana. Nie podążał on jednak w tamtym kierunku w celu spotkania z przywódcą wioski, skądże znowu, taki zaszczyt jeszcze go nie spotkał. Chodziło mu o wywalczenie rozmowy z jednym z tamtejszej armii urzędników, który dostarczyłby mu nieco informacji na temat jego zlecenia. Co prawda wiedział już prawie wszystko, co musiał wiedzieć - misja eskortowa wydawała się nie być zbyt skomplikowana - to mimo wszystko przydałaby mu się chociaż wiedza, gdzie w ogóle znajduje się pan Tamure.
- Dzień dobry - powiedział Keizo, kłaniając się płytko przed kobietą-urzędniczką. Nie była ona stara, jednak wiosnę życia miała już za sobą - a jeśli w nowych wioskach zachowane zostały zwyczaje starych, takie jak to, że nawet biurowymi pracownikami w siedzibach kage były osoby z doświadczeniem jako ninja, Yuki mógł założyć że kobieta, skoro dożyła już dość godnego wieku, potrafiła o siebie zadbać - lub tylko obstawiała tyły.
Shinobi wyciągnął z kieszeni liścik, który otrzymał od Rady wioski, i podał go pracownicy siedziby.
- Jestem tu w sprawie pana Ringoku Tamure - powiedział też od razu, spodziewając się że samo imię chronionej osoby może być wystarczającą informacją w sprawie, w jakiej czerwonowłosy się tutaj pojawił - Gdzie mogę go znaleźć i czy jest coś jeszcze, co powinienem wiedzieć?
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Siedziba Kage

Obronić JabłkaMistrz Gry
Posty5/...
Młodzieniec szybko dostał się do jednego z gabinetów gdzie czekała na niego urzędniczka. Zachował wszelakie zwroty grzecznościowe podczas przywitania oraz szybko przedstawił w jakiej to sprawie przychodzi. Kobieta skinęła głową na jego słowa i wystawiła rękę po wiadomość, którą młody Yuki jej podawał. Położyła go przed sobą i z cichym westchnieniem sięgnęła po okulary leżące na biurku. Kciukiem i palcem wskazującym przetarła sobie zmęczone oczy po czym założyła jej pomocnika w czytaniu. Szybko przejrzała wiadomość i ponownie westchnęła.
- Co za narwana gówn... - mruknęła pod nosem lecz powstrzymała się gdyż w końcu nie była tu sama.
- Najmocniej przepraszam. Mamy nową dziewczynę, która jeszcze jest na praktykach i no cóż. Zapomniała tego dopisać. Najmocniej przepraszam w jej imieniu.
Kobieta podała z powrotem Keizo wiadomość po czym wzięła łyk herbaty, którą miała zaparzoną.
- Ringoku Tamure czeka przy zachodniej bramie. W południe chciał wyruszać więc masz jeszcze jakieś półtorej godziny. Jeśli będziesz wcześniej to nawet lepiej gdyż spieszyło mu się chyba. Reszta w zasadzie została opisana w opisie misji. Eskorta oraz rozwiązania problemu na miejscu. Wszelakich szczegółów dowiesz się od pana Ringoku. W czymś jeszcze mogę pomóc?
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Siedziba Kage

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
Posty1/...
...
Tak więc oto dwójka ninja zagoniona do pracy i wyrwana brutalnie z swojego wolnego czasu ruszyła do siedziby Kage. Czy zrobili to natychmiast czy po drodze zrobili postój u siebie by zgarnąć sprzęt zależało tylko od nich. Znajdując się pod odpowiednimi drzwiami weszli do środka wcześniej pukając i dostając pozwolenie od urzędniczki siedzącej w środku. Kobieta koło 40, w okularach i włosach związanych w schludny kok siedziała za biurkiem wypisując jakiś papier. Spojrzała na nich znad oprawek po czym odłożyła długopis. Podała dokument dziewczynie mniej więcej w wieku Yamanaki.
- Schowaj do odpowiedniej teczki i na dziś to będzie wszystko. Spisałaś się dziś. A wy nie stójcie tak, usiądźcie. - rzuciła już do dwójki Joninów wskazując dwa krzesła jakie znajdowały się przed jej miejscem pracy.
Kobieta zaczekała chwilę aż jej pomocnica wykona ostatnią prośbę sama biorąc łyk herbaty jaka to stała na niewielkim stoliku za nią. Dziewczyna skłoniła się i opuściła gabinet. Urzędniczka odstawiła swój trunek i wyjęła z szuflady biurka niewielką teczkę kładąc ją na pulpicie.
- No dobrze. Dziękuję za szybkie przybycie. Myślę, że każde z was doskonale wie czemu zostaliście wezwani więc pozwolicie, że przejdę od razu do rzeczy.
Otworzyła teczkę i wyjęła z niego zdjęcie jakie to wręczyła dwójce ninja.
- To jest niejaki Doktor Stain. Tytuł doktora jest tutaj bardzo wątpliwy biorąc pod uwagę to, czym się zajmuje. Niemniej jednak tak na niego mówią więc tak jest zapisane w dokumentacji. Ostatnio dostaliśmy kilka zgłoszeń o zaginięciach i jak się okazało stoi za tym jego organizacja. No może organizacja to za dużo powiedziane. Nic nam nie wiadomo by mieli jakąś oficjalną nazwę. Tak czy inaczej, jego ludzie ubierani są w płaszcze różnych kolorów oraz noszą puste metalowe maski. Uznaliśmy, że staje się on coraz większym zagrożeniem dla Sakura no Kuni i trzeba tej sprawie przyjrzeć się bliżej. Zwłaszcza, że osoby jakie były porywane należały do potężnych klanów lub obracały się w ich towarzystwie.
Kobieta zrobiła małą przerwę by Jonini mogli sobie przyswoić to co właśnie powiedziała oraz zapoznali się z fotografią mężczyzny. Jeśli nie mieli pytań, ta kontynuowała.
- O samym Stainie wiemy niewiele. Jest uzdolnionym medykiem i najprawdopodobniej jest bardzo silny. Potwierdzenia jednak nie mamy, gdyż nikt nie stanął nim twarzą w twarz. Podejrzewamy iż pozyskuje geny Kakkei Genkai, którymi handluje na czarnym rynku lub co gorsza, trzyma na własny użytek. Odkryliśmy kilka jego kryjówek, zarówno na terenie Sakury jak i okolicznych krajów. Amegakure donosi tylko o jednym przypadku jaki można powiązać z naszą sprawą a Hana... - kobieta zatrzymała się na chwilę by odchrząknąć. - … może nie mówmy o Hanie.
Jeśli Aiko z Hitoshim zaznajomili się już z twarzą Doktora Staina, urzędniczka wzięła od nich zdjęcie i włożyła z powrotem do teczki.
- Ostatnim razem, jeden z naszych ninja podążał za człowiekiem Staina starając się ustalić lokalizacje jego siedziby. Podążał za nim aż do Sabaku no Kuni lecz trop się urwał. Zakładamy iż tam jest jego główna baza. Waszym zadaniem będzie udanie się tam, odnalezienie jej i zdobycie tylu informacji ile to tylko możliwe. Póki co, nie angażujcie się w bezpośredni konflikt. Trzeba wybadać sytuację. Zdobądźcie informacje i wróćcie zdać raport. Przydzieleni wam zostaną dwaj ninja wyższego szczebla. Powiedzcie jakich umiejętności po nich oczekujecie a my wybierzemy kogoś. Które z was przejmie dowodzenie podczas tej operacji jest obojętne. Macie jakieś pytania póki co?
► Pokaż Spoiler | Doktor Stain
Obrazek
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Siedziba Kage

Niestety, Aiko jeszcze nie widziała jego zwiędłego kaktusa ( ͡° ͜ʖ ͡°), więc nie miała prawa wypowiadania się w tej kwestii. A na pewno nie życzyłaby sobie, by ten zwiędły kaktus znalazł się w środku jej doliny. Brak dalszego komentarza.
- Eh... Niech ci będzie. Nie będę się kłócił. Szkoda mi na to płuc.
Na te słowa wyciągnął gasnącego papierosa i (wymuszenie) kaszlnął.
Aiko miała rację co do Rie i do tego, że ogarnięcie da się wyrobić. Jednak wszyscy dobrze wiedzieli, że Senju Rie to przypadek wyjątkowy nawet wśród wyjątkowych przypadków. Po prostu Kunoichi Specjalnej Troski.
- I na dodatek, wciąż lata na tych dwóch butelkach 24 na dobę... Pozostaje mieć nadzieję, że przez to zachowanie nie przytrafi się jej coś strasznego.
Niedopałek stanął w płomieniach, szybko pozostawiając po sobie niewielką chmurkę dymu i garść popiołu, który po chwili rozwiał popołudniowy wiaterek. Całe szczęście, że tutaj papierosy to sam tytoń bez większości tych syfów, może nawet minimalnie użyźni glebę czy coś. Wkrótce jednak spotkanie naszej parki zostało przerwane przez niespodziewanego posłańca. Hitoshi westchnął, gdy chunnin zniknął w chmurce dymu.
- Czyli nici z herbaty... Lepiej chodźmy, nie chcemy by czekali zbyt długo.
Maji sięgnął kolejnego papierosa i go odpalił. Czeka ich długi dzień...

► Pokaż Spoiler | Rozwiń Mnie
kappa
Obrazek

Przejście do Centrum wioski zajęło im trochę czasu. Oczywiście jak prawdziwi shinobi nie biegli po dachach. Serio, kto normalny tak robi? Tyle dachów zniszczonych, tyle dachówek zagrażających życiu i zdrowiu przechodniów. To nie była jednak z tych wyjątkowych sytuacji, która pozwalałaby na tego typu czynności. Hitoshi postanowił jakoś wykorzystać tą chwilę ruchu i przez resztę drogi kontynuował rozmowę z Aiko. O herbacie, zwiędłych kaktusach i o tym, że Mao znowu narobił na wycieraczce sąsiada.
- Chyba już jesteśmy.
Powiedział, zatrzymując się przed budynkiem. Znalezienie odpowiedniego biura nie zajęło im dużo czasu. Hitoshi zgodnie z antyczną zasadą "ja pukam, ty mówisz", zapukał do drzwi i wszedł z przyjaciółką do środka. Gdy kobieta kazała zająć im miejsce, Maji usiadł bez słowa i oczekiwał na informacje.
...
Sabaku no Kuni. Piaskownica co najmniej dwa razy większa niż Kraj Wiatru. Upał, suchota, a do tego wiele niezbadanych terenów, które idealnie nadałyby się na kryjówkę dla szalonego doktorka. Jednak Aiko i Hitoshi mieli w tej kwestii większego pecha.
- Nie dziwię się naszemu człowiekowi... Bywałem w Sabaku no Kuni i z własnego doświadczenia wiem, że będziemy potrzebowali naprawdę dużo szczęścia, by znaleźć jakiekolwiek ślady bo Stainie.
Mógłby to porównać do szukania ziarenka w oceanie piasku, jednak to byłoby zbyt oczywiste i nie pasowałoby do wypowiedzi.
- Mamy informację w którym miejscu trop się urwał?
W międzyczasie, zaczął się zastanawiać, o kogo mogliby poprosić do tej misji. Nie ukrywał, że decyzja jest nieco skomplikowana. Walka w zwarciu, na dystans, wsparcie medyczne, sensoring, tropienie, maskowanie... Nasza dwójka była w stanie sama to zapewnić. Nie ułatwiało to im wyboru.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Siedziba Kage

Nieregularność była jedną z cech profesji shinobi. Podczas gdy inni pracowali od rana do wieczora i doskonale wiedzieli, co czeka ich następnego dnia, shinobi mogli tygodniami siedzieć w domu, w oczekiwaniu na zlecenie. Mieli być gotowi do pracy, gdy tylko ktoś wyżej w hierarchii uzna, że są potrzebni i zleci im banalną, lub nieco bardziej skomplikowaną misję.
Aiko wiedziała, a przynajmniej domyślała się, co oznacza wezwanie do siedziby Kage.
- Mam nadzieję, że właśnie niczego nie wykrakałeś... - mruknęła pod nosem. Czyżby Rie coś odwaliła? Nie... Wtedy tylko ona byłaby wezwana. Chyba, że Kage uważała Hitoshiego za drugiego opiekuna niesfornej Senju - wtedy będą musieli wyprostować tą informację, coby chłopak nie miał zbyt wielu problemów z tego tytułu; miał inne zmartwienia na głowie, tak jak chociażby jawna niechęć całego klanu do jej osoby.
Nie zwlekając, ruszyli w stronę siedziby władcy Wiśni, po drodze przekomarzając się i dyskutując... Jak zwykle.

Gdy znaleźli się pod wyznaczonym gabinetem, Aiko przystanęła. Była neutralnie nastawiona do Kage - ceniła jej podejście do złoczyńców, którzy musieli zostać zneutralizowani dla dobra świata i ludzkości. Z drugiej strony nie znała jej - tym samym nie ufała jej na tyle, by się spoufalać. Może kiedyś.
Gdy Maji zastukał do drzwi, Aiko odczekała chwilę, by następnie uchylić je na tyle szeroko, by mogli tam wejść. Nie zakładała, by mieli jej w czymś przeszkadzać... W końcu sama po nich posłała.
Gdy ujrzała, że za biurkiem nie siedzi Uzumaki, a urzędniczka której kompletnie nie kojarzyła, przez moment była zaskoczona. W sumie... Czy to cokolwiek zmieniało?
- Dzień dobry. - skłoniła się sztywno i oficjalnie. To nie był Eijiro, z którym przesiadywała pośród papierkologii, chichrając się z różnych rzeczy. Ona z kolei nie była już radną, która miała cokolwiek więcej do powiedzenia - była zwykłym pionkiem w rękach wyżej postawionych.
- Wzywałaś. - dodała, na moment zatrzymując wzrok na asystentce kobiety. Gdy urzędniczka wskazała im krzesła, Aiko zajęła jedno z nich, obserwując ze spokojem kobietę; cierpliwie oczekiwała, aż ta swoją całą uwagę skupić na przybyłych uchodźców shinobi.
Gdyby to był Eijiro, pewnie sypnęłaby jakimś głupim, lecz zabawnym żartem sytuacyjnym. Może coś nawiązującego do Rie i jej zaangażowania w sprawy ślubne kuzyna Hokage? W końcu to brzmi jak coś, co wymaga pilnego wezwania komitetu ochrony praw małżeństw nieheteronormatywnych. Siedząca za biurkiem kobieta w żaden sposób nie przypominała znajomego Hyuugi ani nikogo znajomego radnego, toteż Yamanaka trzymała gębę na kłódkę i czekała na dalsze rozwinięcie sytuacji.
Nachyliła się nas biurkiem, zerkając na zdjęcie, które im podsunęła. Od razu na pierwszy rzut oka widać, że to typ spod ciemnej gwiazdy i źle mu z oczu patrzy. Pewnie nawet dzień dobry sąsiadom nie mówił.
W milczeniu i ze skupieniem słuchała wywodu urzędniczki, starając się zapamiętać każdą, istotną informację. A póki co wszystkie były ważne.
- Wiadomo jak liczna jest to grupa? - zapytała o pierwszą rzecz, która przyszła jak na myśl. Piątka czy trzydziestu ludzi... To miało duże znaczenie.
- Na kiedy mniej więcej szacuje się rozpoczęcie ich działaności? Pierwsze porwanie, które powiązaliście z nimi było przed wojną czy po jej wybuchu? W jakich okolicznościach ginęły ofiary? Z jakich rodzin są? - wyrzuciła z siebie resztę pytań, jakie samoistnie się nasuwały. Każde z nich miało sens i pozwalało jej na głębsze zapoznanie się ze sprawą. Wiedza daje przewagę. Wiedza to potęga. Jako osoba z umiejętnością szperania w umysłach innych doskonale o tym wiedziała.
- Rozrysowaliście mapę tych kryjówek? - zagadnęła, po chwili zerkając na Hitoshiego; wszelkie kwestie związane z pustynią zamierzała zostawić jemu, dlatego sprawę Sabaku no Kuni przemilczała. Następne pytanie sprawiło, że zbaraniała. Ponownie, postanowiła się nie odzywać, pozwalając Majiemu zadecydować - ten najwyraźniej wpadł na taki sam genialny pomysł, przez co w gabinecie zapadła niezręczna cisza.
- Nie jestem pewna, czy tak liczna grupa to dobry pomysł. Jeżeli mamy działać z ukrycia i po cichu, lepiej żebyśmy nie rzucali się w oczy. - zaczęła. Nie chciała podważać jej decyzji czy wprowadzać jakiejś rewolucji w sposobie przydziału misji, po prostu para podróżników znacznie mniej wracała na siebie uwagę od czwórki. A chyba o to chodziło, prawda? Gdyby mieli działać w bezpośredni sposób, mogliby postawić Hitka na środku pustyni z tabliczką "Free Jiton" I liczyć, że Stain się skusi.
- Coś tam wiem na temat składania ludzi do kupy, wyciągania informacji i zmysłu sensorycznego, a Hitoshi umie się bić i tropić niesfornych ludzi. - wyjaśniła, chcąc dać jej do zrozumienia, że są w miarę samowystarczalni.
- Jeżeli mimo wszystko uważasz, że potrzebujemy wsparcia, finalna decyzja jest twoja. - dodała, po czym zerknęła na Hitoshiego; miała żywą nadzieję, że zgadza się z nią kwestii samowystarczalności i nie wyskoczy za chwilę z jakimś koncertem życzeń odnośnie ich towarzyszy-to be.
- Rozumiem, że możemy wyruszyć natychmiast? Czy są jeszcze jakieś istotne informacje z poprzednich raportów, z którymi warto się zaznajomić?
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakuragakure no Sato”