• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Bar "Bananowe Shoty"

Tenohira bywa czasami nazywana Miastem Tysiąca Drzew. Oczywiście takich, z których można zrywać banany. Praktycznie każda ulica posiada swoiste ozdobne bananowce, a budowle często są przykrywane rosnącymi nieopodal drzewami owocowymi. Mimo jednak bardzo zielonego wystroju, sama zabudowa jest kamienna. Zbudowana w kształt przypominający swoim wyglądem palmę, która im bliżej środka, tym "wyższa" była. Ot, budowle posiadały coraz więcej pięter, aż w samym środku znajduje się Pałac Królewski górujący nad okolicą. Stanowi też centrum obronne miasta, otoczone grubymi murami oraz pomieszczeniami, w których w ramach kryzysu mogą się schronić mieszkańcy. By jednak znaleźć się w jego wewnętrznej części trzeba uzyskać zgodę od odpowiednio wysoko postawionego urzędnika bądź samego Daimyō.
Awatar użytkownika
Arashi Kou
Posty: 22
Rejestracja: 02 gru 2022, 19:51
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Podobało mu się, że tak analizowała. To dawało nadzieję, że sugestia nie będzie brzmiała "pójdziemy na żywioł", co zapewne sam by zaproponował. Nigdy nie był zbyt dobry w planowanie rzeczy, po przygotowaniu pierwszego kroku już go robił i to niezbyt ułatwiało skupienie się na kolejnych.
- Co może pójść nie tak? Czy fakt, że może zostać dojechany nawet w swojej pracy, nie zadziałałby jako straszak? - Retoryczne pytanie zawisło w powietrzu, nim dziewczyna przedstawiła swoją propozycję. Czuł jak krew odpływa z jego twarzy, gdy zasugerowała przeczekanie całej zmiany ich celu. Westchnął cicho.
- Nie podoba mi się ta część, w której siedzimy tu pół dnia. Myślałem, że po prostu poprężymy muskuły, wbijemy mu igłę i jazda po kasę. - Ktoś mógłby pomyśleć, że jest niecierpliwy. I miałby rację.

* * *

Po długim, dłuuuugim czasie Rokuto w końcu się pojawił. Rozpoznałby go na końcu świata, nie tylko dlatego, że zirytowało go ile czasu musiał usiedzieć w miejscu w momencie, gdy inni zapewne robili fortunę. Dopił piwo Yu, które przywłaszczył sobie, gdy czekali.
- Coś dobrego! - Dwa piwka wystarczyły, żeby poczuł się trochę mniej spięty i trochę bardziej porywczy. Zgarnął szkło i podszedł do baru.
- Dla mnie jeszcze raz to samo, a dla tej uroczej młodej damy... - tu wskazał kciukiem za siebie - jakiś soczek, albo coś popisowego, Ty decyduj. - Trochę żałował, że nie miał przy sobie żadnej lagi. Na pewno dałaby mu jakże niezbędną w takich sytuacjach dźwignię. - Powiedz mi, gdyby ktoś tu szukał chwili spokoju i odrobiny prywatności, gdzie możnaby się skierować? - Wątpił, żeby zgłosił się na przewodnika, ale niezbadane są wyroki losu.
Awatar użytkownika
Yumeya
Posty: 23
Rejestracja: 02 gru 2022, 12:25
Discord: Małgorzata#3766
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Jakie muskuły? – zapytała rezolutnie, unosząc jedną brew. Zaraz dodała do tego wzruszenie ramion.
Jeśli wolisz, możemy załatwić to szybko. Po prostu jego darcie mordy na pewno zaalarmuje właściciela i będziemy musieli spierdalać. Dla mnie też może być, raczej nie planuję tu wracać.
Palenie za sobą mostów nie było zbyt mądre i choć Yumeya nie należała do osób szczególnie przejmujących się konsekwencjami i powściągliwych, jej pobyt w Byakui nauczył jej pewnej przezorności. Wolała jednak nie mieć na karku jakichś organów ścigania. Była rozdarta. Rozum i doświadczenie sugerowały załatwić rzecz po cichu i subtelnie, ale propozycja Kou była bardzo kusząca.

Nie przeszkadzało jej, że Kou dokończył jej piwo – wręcz przeciwnie. Posłała mu nawet lekki półuśmiech. W końcu ich cel się pojawił i znów poleciała sympatyczna gadka. Rzeczywiście, koleś wyglądał na nieszkodliwego. Dziewczyna uważnie obserwowała swojego towarzysza, gotowa w każdej chwili wkroczyć do akcji. Nie mogła nie zastanawiać się, co tu zrobić, żeby szybko załatwić co trzeba. Mogłaby na przykład chwycić typka za włosy, gdy będzie mieć ręce zajęte drinkami, wyrżnąć mu twarzą w bar, żeby trochę go oszołomić, odchylić głowę na bok i drugą ręką wbić strzykawkę w bok szyi.
Nie brzmiało źle.
Wstała więc, udając, że chichocze z zawstydzeniem, gdy Kou zasugerował, że potrzebują jakiegoś miejsca na szybki numerek, i w dwóch kocich krokach znalazła się przy barze. Jedną ręką pogłaskała białowłosego po bicepsie (??) i lekko oparła głowę na jego ramieniu, wchodząc w rolę, a drugą wymacała w kieszeni strzykawkę od ich zleceniodawcy i upewniła się, że pewnie leży w jej dłoni.
Yumeya puściła oko do białowłosego, gdy Rokuto się odwrócił i w spokojnym skupieniu czekała na idealny moment, by wykonać swój plan. Złapać za czuprynę, przyrżnąć nosem w blat jak najmocniej, odchylić wtedy już – miejmy nadzieję – wiotką szyję i wbić strzykawkę w jej bok. Prosto wystarczająco.
Obrazek
voice vibe
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Biznesy w Bananowym KrajuMistrz Gry
GraczeYumeia -|- Arashi Kou
NPCMężczyzna -|- Rokuto -|- Kamotsu Ando
Posty26/...
Dwójka gołąbeczków przy piwku spokojnie mogła sobie dopracować swój sprytny plan do perfekcji, bądź też do momentu, gdzie oboje będą ukontentowani. Wypicie półtora piwka wystarczyło, by oczekiwanie zleciało Arashiemu trochę milej, lecz w głębi serca nie był zbyt zadowolony z faktu, że bite pół godziny przesiedział na tyłku. To nie tak, że nie umiał usiedzieć w jednym miejscu przez dłuższy czas. Zazwyczaj jednak wtedy spał.
Tak czy inaczej, czas na planowanie, czy też poznawanie swojej drugiej połówki minął wraz z otwarciem drzwi i wejściem Rokuto. Chłopak był niemal identyczny jak na zdjęciu jakie otrzymali. Albo dbał, by jego wygląd zbytnio się nie zmienił, albo fotografia była robiona niedawno. Nie miało to jednak większego znaczenia, gdyż żadne z nich nie planowało więcej spotkać tego człowieka. Oboje wstali od swojego stolika i odstawiając dwa puste kufle, Kou złożył kolejne zamówienie.
- Jeszcze raz to samo i coś popisowego dla panienki hmm? - powtórzył z retorycznym pytaniem patrząc jak Yumeya przytula się do swojego chłopaka. Uśmiechnął się lekko w ich stronę, chowając brudne szkło do zlewu za barem, po czym zaczął nalewać kufel piwa.
- Chwila spokoju i prywatności? Jeśli nie macie zbyt wygórowanych oczekiwań, jest tu wiele zaułków, albo kilka fajnych parków godnych polecenia. Jeśli jednak chcecie... wypocząć, w komfortowych warunkach, mogę zaproponować motel „Bananową Rozkosz”. Sam czasem tam wpadam się odprężyć. - powiedział puszczając oczko do Sabatayi i kładąc kufel piwa przed Kou.
Rokuto odchylił się odrobinę przypatrując się intensywnie dziewczynie zastanawiając się nad czymś.
- Dla panienki... może coś klasycznego, acz smacznego. Autorska wersja Sex on the Beach na lokalnej bananówce. To będzie to. - powiedział z zadowoleniem i wyciągnął ładny szklany kieliszek jaki ustawił między nimi. Nim jednak dane mu było sięgnąć po soki i alkohole potrzebne do zrobienia drinka, Yumeya błyskawicznie sięgnęła jego głowę i złapała go za włosy silnym uściskiem. Element zaskoczenia bez wątpienia był jej silnym atutem. Szybkim ruchem skierowała jego głowę w stronę blatu, lecz nim ta w niego uderzyła, Rokuto wystawił rękę w miejsce uderzenia, amortyzując trochę uderzenie. Będąc nadal trzymany za czuprynę, złożył pieczęć, a dookoła niego pojawiło się 5, sporych lodowych sopli, jakie za sprawą machnięcia ręką poleciały w stronę dziewczyny.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Kou i Yumeya są jakiś 1 metr od Rokuto.
  • Yumeya nadal trzyma Rokuto za włosy lewą ręką.
  • Za Rokuto pojawiło się 5 lodowych sopli. Każdy ma przynajmniej 30cm długości. Są jakieś 1,5m od was i zaczynają szybko zmierzać w stronę Yumei.
Awatar użytkownika
Arashi Kou
Posty: 22
Rejestracja: 02 gru 2022, 19:51
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Kobieta zmienną jest. Był gotów prowadzić ten bezsensowny dialog próbując kupić im trochę więcej przestrzeni, gdzie mogliby bez przeszkod przeprowadzić, z braku lepszego słowa, ofensywę. Niestety, z punktu widzenia narracji i na szczęście, z punktu widzenia Kou, Yu okazała się mieć w sobie odrobinę porywczości niezbędną do szybkiego przejścia od słów do czynów. Do rękoczynów wręcz. Chociaż wyjątkowo podobał mu się pseudorandkowy vibe, podkręcenie tempa zdecydowanie było bardziej w jego stylu.
Choć najwyraźniej było też w stylu ich celu. Okazał się nie być zwykłym pajacem nalewaczem, bo zdecydowanie zbyt szybko zareagował na niespodziewany atak. A dopiero co był zajęty przeglądaniem swojego repertuaru. Gdy tylko jego ręka znalazła się na blacie, Kou bez wahania złożył pieczęć i tupnął, posyłając w stronę przeciwnika Mizu Kamikiri.
Nie spodziewał się, że ten okaże się shinobi. Krzyknął i popchnął Yu, starając się usunąć ją z trajektorii lodowych sopli.
Awatar użytkownika
Yumeya
Posty: 23
Rejestracja: 02 gru 2022, 12:25
Discord: Małgorzata#3766
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Oj – wyrwało jej się, ale nie zamierzała tracić czasu na bycie zaskoczoną. Okej, refleks Rokuto jej zaimponował. Kompletnie się tego nie spodziewała. Wprawdzie trochę zepsuła swój timing, bo miała trzasnąć jego twarzą o blat, gdy miał zajęte ręce, ale teraz już trzeba się było skupić na otaczającej ich sytuacji.
Yumeya, marszcząc brwi, natychmiast aktywowała Tsūjiteigana, jednocześnie rzucając się do przodu. Zamierzała przeskoczyć ślizgiem przez bar, wciąż trzymając za włosy chłopaka. Liczyła, że instynkt niebezpieczeństwa i jej refleks dadzą jej wystarczającą przewagę, by mogła uniknąć sopli... oraz Kou. Wolałaby, żeby się zajął własnym bezpieczeństwem.
Nie zauważyła też, by Rokudo składał jakiekolwiek pieczęcie. Ups. Mogli być trochę na tę walkę nieprzygotowani.
Dziewczyna liczyła, że uderzy z impetem w barmana, zwalając go z nóg. Jeśli nie, planowała kopnąć go kolanem w krocze z całych sił i poprawić czołem w nos, szarpiąc jednocześnie za włosy. A następnie, gdyby udało jej się go zdezorientować / zamroczyć, złapać prawą ręką za lewy nadgarstek i wykręcić mu go za plecy, przyciskając między łopatki.
Gdyby runęli razem na ziemię, zamierzała kilka razy wyrżnąć jego potylicą w podłogę przez szarpnięcia za włosy, a prawą pięścią szybkimi uderzeniami oklepać mu twarz. Dosłownie mając oczy dookoła głowy, szykowała się na przykład na to, że sople mogą gwałtownie zmienić kierunek i będzie zmuszona jednak odskoczyć, puszczając faceta.
Obrazek
voice vibe
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Biznesy w Bananowym KrajuMistrz Gry
GraczeYumeia -|- Arashi Kou
NPCMężczyzna -|- Rokuto -|- Kamotsu Ando
Posty29/...
Yumeya oraz Kou. Dwójka osób połączona przypadkiem. Co ich łączyło byście zapytali? Byli szybcy. Szybko myśleli i szybko działali. Dziewczyna idąc za tokiem rozumowania swojego towarzysza nie planowała spędzić tu całej nocy. Złapała ich cel za włosy i z całej siły chciała przywalić jego głową o blat. Jej timing nie był idealny, lecz zależało od niego wiele rzeczy. Przede wszystkim, Rokuto musiał być w zasięgu jej ramienia. Jedna zajęta ręka przez trzymany kieliszek musiała wystarczyć. Zresztą, co się stało, to się nie odstanie. Nokaut w pierwszym ruchu nie wyszedł, i z improwizowanego planu A, musieli przejść do równie zaimprowizowanego planu B.
Lodowe kolce za Rokuto bez wątpienia nie były czymś, czego się spodziewali. Koleś okazał się nie być fancy barmanem robiącym najzimniejsze drinki. No, może i nim był. Teraz przynajmniej mogli się domyślić dlaczego. Skoro i tak już ich przykrywka została zrzucona w wielkim stylu, przeszli do ofensywy. Tyle, że ta ofensywa była dość kiepsko przemyślana. Yumeya wybiła się z miejsca chcąc przeskoczyć przez ladę barową i wejść w jeszcze bliższy kontakt z barmanem. Tyle, że Kou w tym czasie miał inny plan. Posłał centralnie w ich stronę wodny pocisk. Suiton pod sporym ciśnieniem rozciął blat na pół i pomknął dalej w dwójkę bijących się osób. Rozcięcie drewna i trochę metalu zniwelowało trochę ostrość wody, lecz przez to Rokuto stracił grunt pod nogami i runął na ziemię, a Sabataya zaraz za nim. Dziewczyna dzięki swoim oczom doskonale była wstanie, że mimo iż pozycja chłopaka szybko uległa zmianie, zdążył on wysłać serię pocisków przed siebie. Jako iż jej nie było już tam zbytnio, wszystkie poleciały na ślepo w jej kompana. Ten, który chciał ją wcześniej popchnąć, czy też w tym przypadku może złapać i wyciągnąć z zagrożenia, sam się na nie naraził. Odskoczył w tył, lecz jedno z lodowych ostrzy drasnęło go w ramię rozrywając jego ubranie. Jej sytuacja również nie była zbyt kolorowa. Za barem nie było za dużo miejsca, a fakt, że wpadła za niego lecąc głową w dół, nie poprawiał jej pozycji. Skończyło się na tym, że oboje runęli na wąski kawałek podłogi tarzając się w porozsypywanym szkle, jakie zdemolowała technika Kou. Rokuto czując, że uścisk na jego włosach ustał, gdyż Yumeya w tym zawirowaniu musiała go puścić lub też wyrwać mu włosy z głowy, okręcił się w jej stronę, i przycisnął kolano do jej brzucha by zbudować maksymalny dystans. Ona była przyciśnięta do ściany magazynu a on do rozwalonego baru. W cały ten pierdolnik właściciel przybytku odsłonił zasłonkę patrząc z przerażeniem na zniszczenia.
- Co tu się... - zaczął lecz Rokuto szybko go przekrzyczał.
- Biegnij po straże staruchu! - na dodatek, składał kolejne pieczęci będąc w bliskim dystansie do swojej byłej klientki.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Kou - Rana cięta na bicepsie. Piecze i krwawi, ale raczej nic poważnego.
  • Yumeya - Liczne rany kłute i cięte na całym prawym boku ciała od szkła. Piecze jak cholera.
  • Kou jest jakiś metr od lady barowej i miejsca, w którym był wcześniej. Nie widzisz Yumei ani Rokuto. Do Ando masz jakieś 2-3m przez bar, do wyjścia jakieś 6m
  • Yumeya puściła Rokuto za włosy. Leżysz na ziemi w szkle za barem. Dotykasz plecami ściany a Rokuto trzyma cię na dystans kolana. Masz go na wyciągnięcie ręki. Ando jakiś 1m pod tobą.
Midoro bawi i uczy
Lekcja 1. Chakra.
Jeśli używacie czegokolwiek co używa chakrę, gracz musi ją liczyć. Ile jej ma, ile zabiera coś, co kosztuje chakrę i tak dalej. MG jedynie patrzy czy wszystko jest git i ewentualnie w swoim poście poprawia graczy, gdyby coś było nie tak. Miło też dodać przy obliczeniach za co ta chakra jest odejmowana.

Przykład:
Chakra:
1000 - 75(Suiton: Mizu Kamikiri) = 925
Lekcja 2. Techniki, atuty, eq.
Gdy wasza postać używa jakichś technik, wypadało by je wkleić w temat pod postem, by MG nie musiał latać po 69 tematach i szukać co wy tak na prawdę robicie. To, że ja aktuat wasze techniki znam, nie oznacza, że nie musiałem ich sobie odpalić by dokładnie przeczytać ich efekt, i oszacować co się stanie w takich warunkach w jakich jesteście.

Przykład:
► Pokaż Spoiler | techniki
Suiton: Mizu Kamikiri | Water Release: Rising Water Slicer水遁・水上切
KlasyfikacjaSuiton, Transformacja Natury
PieczęcieTygrys
KosztStandardowy
Zasięg10 metrów
Wymagania---
Po złożeniu pieczęci Tygrysa oraz uderzeniu stopą w ziemię, od shinobi rozchodzi się gejzer wody mknący prosto w kierunku celu. Technika szybka i robiąca wrażenie, albowiem ciśnienie wody jest w stanie skruszyć skałę. Tym bardziej niebezpieczna w otoczeniu, gdzie potencjalne zniszczenia mogą skrzywdzić przeciwnika rykoszetem. Jeżeli ninja ma takie życzenie, może rozdzielić "wodne ostrze" na dwie części. Każde z nich staje się wtedy proporcjonalnie słabsze, ale można je wystrzelić w różnych kierunkach, bądź tym samym, acz w różnej odległości od siebie zwiększając szansę na trafienie przeciwnika. W przypadku rozdzielenia promienia, każda połówka traktowana jest jak o rangę słabszą.

Posiadając rangę A Suitonu zasięg wzrasta o 5 metrów względem bazowego.
Posiadając rangę S Suitonu zasięg wzrasta o 10 metrów względem bazowego.
Lekcja 3. KP.
According to regulamin, KP musi być stale uzupełniana i aktualna. Kou na ten przykład nie ma rozpisanych na przykład kosztów chakry. Proszę to przed poprzednim postem uzupełnić.

Podsumowanie.
Jest to wasza 1 misja więc jakoś nie będę robił z tego powodu zamieszania, lecz będę wam robił takie helpful tipy. Jednak takie coś na misjach B+ (a nawet na C) mogło by się skończyć np: nie użyciem technik (bo niema ich wklejonych), wynonania czegoś totalnie nie po waszej myśli (bo niema policzonej chakry) lub inne niepotrzebne potknięcie na jakie MG może wpaść. W razie pytań piszcie <3

PS:W kolejnym poście uzupełnijcie chakrę z tej tury i bawimy się dalej. Kou, napraw KP.
Awatar użytkownika
Arashi Kou
Posty: 22
Rejestracja: 02 gru 2022, 19:51
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Walka okazała się być dużo bardzej skomplikowana niż oboje się spodziewali. Skutecznie rozwalił połowę baru jedną techniką, więc można powiedzieć bez cienia wątpliwosci, że czegoś dokonał. Być może nawet coś przydatnego, ale ciężko było to potwierdzić.
- Nawet o tym nie myśl staruszku! - Krzyknął składając pieczęcie. Ręka bolała, ale nie na tyle, żeby nie stwierdzł, że trzeba lecieć dalej. Nie pozwolił sobie na utratę koncentracji, chociaż jego umysł, a przynajmniej jego fragment, chciał w tym momencie skupić się na sprintach i skokach, czymkolwiek co nie jest byciem zamkniętym w ciasnym pomieszczeniu z przyczajonym shinobi i ukrytym bananem. Ten banan mógł się wziąć od dwóch piwek, które pochłonął. Tak czy siak, nie było na to czasu.
Posłał w stronę Rokuto trzy shurikeny, za nimi poleciał jeszcze jeden, dwa zostały między jego palcami. Podskoczył do właściciela i wepchnął go z powrotem za zasłonkę, po czym skierował się do siłującej się parki żeby wbić w Rokuto ostatnie shurikeny bez rzucania.

Chakra
925 - 50 = 875
► Pokaż Spoiler
Suiton: Mizu Shuriken | Water Release: Water Shuriken水遁・水手裏剣­­
KlasyfikacjaSuiton, Transformacja Natury
PieczęcieSmok → Pies
KosztStandardowy za 3 sztuki
Zasięg---
Wymagania---
Po złożeniu pieczęci i skumulowaniu chakry natury, zostaje ona zamieniona w popularne "gwiazdki ninja" złożone w całości z wody. Nie różnią się one niczym w porównaniu z metalowymi egzemplarzami dostępnymi w sklepie. Broń utrzymuje swój kształt tak długo, jak znajduje się w dłoniach twórcy oraz do około kilku sekund po rzucie. Uznaje się, że czas do ich powtórnego zamienienia w wodę jest wystarczający, by dolecieć do celu i wbić się porządnie w ciało. Można je blokować za pomocą klasycznych broni jak i innych technik. Tym samym te również mogą posłużyć do sparowania ataków tak długo, jak nie są wystarczające do ich całkowitego zniszczenia - co jest prostsze ze względu na dość "niestandardowy" materiał, z jakiego są wykonane.

Posiadając Dziedzinę Suitonu na randze C ilość shurikenów wzrasta do 5.
Posiadając Dziedzinę Suitonu na randze B ilość shurikenów wzrasta do 7.
Posiadając Dziedzinę Suitonu na randze A ilość shurikenów wzrasta do 10.
Posiadając Dziedzinę Suitonu na randze S można pominąć pieczęcie.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2023, 22:18 przez Arashi Kou, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Yumeya
Posty: 23
Rejestracja: 02 gru 2022, 12:25
Discord: Małgorzata#3766
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Yumeya jęknęła. Sytuacja była zdecydowanie nieidealna. Wszystko ją bolało i jakiś koleś przyciskał ją kolanem do ściany. Jeszcze zaczął składać jakieś pieczęci.
Nie miała innego pomysłu, niż po prostu być szybszą niż on. Lewą ręką sięgnęła do torby na udzie po kunai, zostawiając tam strzykawkę, a jej prawa ręka... wystrzeliła w odsłonięte i bardzo bliskie krocze Rokuto. Jeśli mogła go złapać i ścisnąć ostrzegwaczo za jaja, właśnie to zrobiła, a jeśli z jakiegoś powodu było to niemożliwe, po prostu trzasnęła go w nie pięścią w umocnionej rękawiczce najszybciej i najmocniej, jak mogła. Jeżeli zdąży – kilka razy.
Jednocześnie drugą ręką machnęła poziomo w powietrzu, chlastając dłonie mężczyzny kunaiem, co miało powstrzymać go przed dokończeniem techniki. Byłoby słabo, gdyby dostała czymkolwiek z takiego dystansu.
Miała nadzieję, że Tsūjiteigan pomoże z precyzją planu i znalezieniem luk w ruchach przeciwnika. Chciała przekonać właściciela, że to oni tutaj byli ofiarami, ale Kou ją wyprzedił, wybierając agresywne rozwiązanie. I nie miała czasu na gadanie.

chakra | 850 - 150 = 700
► Pokaż Spoiler
Tsūjitegan | Through Eye通じて眼
Niezwykłe oczy klanu z Kirigakure no Sato. Włączone barwią tęczówkę na szkarłatny kolor nadając im delikatną poświatę. Zasięg zdolności i jej możliwości zwiększają się wraz z jej lepszym opanowaniem. Możliwość widzenia na długie dystanse czy wgląd w czyjeś siły fizyczne stanowią jedynie niewielką część możliwości Tsūjitegana. Sam wygląd oczu nie zmienia się wraz z lepszym opanowaniem zdolności, pozostając tak samo czerwone we wszystkich innych stadiach rozwoju.
Zasięg i koszta
Tsūjitegan posiada zasięgi dla dwóch trybów: widzenia przestrzennego oraz sferycznego. Przyjmuje się, że zasięg wzroku w dal jest większy niż podczas patrzenia wokół siebie. Jest on również krótszy niż zasięg Byakugana, przez który zdolności klanu Sabataya bywają uznawane za "gorsze", jednak przewyższają w tej materii Białe Oko podczas widzenia sferycznego, mając lepsze rozeznanie w otaczającym ich najbliższym terenie. Wraz z rozwojem dziedziny zmniejszają się także koszty jego utrzymania.
Ranga dziedzinyWidzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
C1 00080D150
Zdolności
Już na wstępnych etapach Dōjutsu pozwala patrzeć przez przeszkody czy postrzegać siły - zarówno chakry jak i te fizyczne - swojego celu. Wizja dotycząca tych dwóch jest jednak niekompletna, dając wgląd w obecne zasoby energii przeciwnika czy pozwalając na szacowanie jego ogólnego stanu. Sam zasięg też nie zwala z nóg, zwiększając się wraz z biegłością w danej dziedzinie. Dość specyficzną zdolnością, wartej wspomnienia, jest również zdolność kontroli mgły w bardzo precyzyjny sposób, tworząc ją tak gęstą, że nawet Białe Oko nie jest w stanie przedrzeć się przez nią. Jest to główny powód, dla którego Tsūjitegan jest znany również jako "naturalny wróg Byakugana".
  • Widzenie przez przeszkody - wzrok Sabataya jest w stanie prześwietlać obiekty, pokonując w ten sposób wszelakie przeszkody stojące na linii wzroku. Z łatwością pokonuje grube mury jak i "bariery" tak nieznaczące jak ściany pudełka czy warstwy ubrań. Wizja zawsze jest w kolorze.
  • Wizja stereoskopowa i sferyczna - Tsūjitegan posiada dwa tryby postrzegania świata: klasyczny, pozwalający sięgać wzrokiem w dal na kilkaset metrów w przód, jak i wizja sferyczna, która to jest pozbawiona słabych punktów. Widzenie przestrzenne zawsze jest uznawane jako domyślny tryb, w jakim włączona zostaje zdolność.
  • Postrzeganie chakry i sił fizyczne - widoczne jako kolejno niebieski i zielony płomień. Są widoczne zawsze, nawet pomimo wszelakich ciemności wokół. Możliwe jest szacowanie czyjejś chakry czy dostrzeżenie zaburzeń wywołanych przez Genjutsu, zaś wgląd w siły fizyczne pozwala na dokładne ocenienie stanu celu. Postrzeganie tej drugiej energii jest bardziej wykształcone niż samo postrzeganie chakry.
    • Przewidywanie ruchów - możliwość obserwowania sił fizycznych pozwala na przewidywanie ruchów przeciwnika tak długo, jak nie przeczą one logice. Dopóki ranga dziedziny używanego stylu walki jest mniejsza od dziedziny Tsūjitegana, ten jest w stanie dostarczyć na czas odpowiednie informacje.
    • Rozpoznawanie klonów - wgląd w chakre istot żywych pozwala na rozpoznawanie klonów dopóki nie są to bardzo zaawansowane klony jak Kage Bunshin czy Bunretsu no Jutsu. Domyślnie każdy klon, który nie ma wpisane, że może oszukać Byakugan itp. jest rozpoznawany przez te oczy
Posiadając Specjalizację w technikach Tsūjitegana, ninja zyskuje zdolność słyszenia "na odległość" dźwięków z miejsc, w które sięga wzrok shinobi, a po osiągnięciu rangi S w dziedzinie możliwe staje się przewidywanie ruchów stylów walki dziedziny rangi S.
Sposób zdobycia
Zdolność budząca się sama z siebie u osób, które odziedziczyły ją w genach. Najczęściej objawia się już w młodym wieku, pojawiając się niczym mleczaki i aktywując się samoistnie. Czasami mają w tym udział emocje, jednak żadne traumy czy ciężkie przeżycia nie są konieczne do obudzenia w sobie Tsūjitegana.
Obrazek
voice vibe
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Biznesy w Bananowym KrajuMistrz Gry
GraczeYumeia -|- Arashi Kou
NPCMężczyzna -|- Rokuto -|- Kamotsu Ando
Posty32/...
Jak się szybko okazało po dwóch piwkach, pokój nigdy nie był rozwiązaniem. W przeciągu kilku chwil wyszło na jaw, że ani Yumeya ani Kou nie chcą się tu migdalić albo zaprzyjaźniać z tutejszym barmanem, tylko go zwyczajnie sklepać. Rokuto jednak też nie był zwykłym przeciętnym cywilem. Lodowy atak jaki im zaserwował jasno dawał do zrozumienia, że aż tak łatwo im nie pójdzie. Trzeba było improwizować. Owocem tego okazała się rana cięta na ramieniu Arashiego, rozcięty na pół bar oraz Sabataya z barmanem na podłodze tarzający się w stłuczonym szkle. Taki widok zobaczył biedny właściciel lokalu. A przecież to była stolica Banana no Kuni a nie jakaś Hanagakure.
Nikt jednak nie planował dać za wygraną. Rokuto przywarł dziewczynę kolanem do ściany dając im maksymalny zasięg między sobą jaki dawał bar. Składane przez niego pieczęci nie były czymś, co dziewczyna chciała zobaczyć. Postawiła na pewną zagrywkę przeciwko płci przeciwnej. Bardzo nieczystą zagrywkę. No ale jak mówi stare powiedzenie: ”Gdy leżysz w szkle za barem, łap barmana za jaja”. Czy jakoś tak. Jej dłoń wystrzeliła w tamto miejsce, tak ważne dla facetów, lecz w szamotaninie nie była pewna czy złapała. Coś na pewno, więc postanowiła to ścisnąć. Grymas na twarzy lodowego baristy dał jej do zrozumienia, że jakiś efekt to miało. Tak samo zresztą z kunaiem jakim przeleciała po przedramieniu chłopaka. Jakby Rokuto miał mało problemów, Kou wskoczył na bar i cisnął w niego serię shurikenów, z czego dwa wbiły mu się w bok klatki piersiowej, a trzeci zaplątał gdzieś w ubrania na plecach. To zmusiło go do zmiany taktyki. Zamiast składać pieczęci, złapał obiema rękoma za ręce Yumei, nie pozwalając jej dalej go ściskać tak mocno oraz swobodnie wymachiwać kunaiem. Arashi nie zamierzał jednak przyglądać się tylko ich walce w parterze. Popchnął Ando przez zasłonę na zaplecze, a sam doskoczył do ich celu, jaki przez impas z Sabatayią, nie miał jak się przed tym obronić. Kolejne trzy ostrza zatopiły się w jego żebrach przy okazji nacinając trochę skórę Kou.
- Czego wy kurwa ode mnie chcecie! - wydarł się z bólu Rokuto nie mogąc znieść tej sytuacji a tym bardziej jej zrozumieć. Ciemnoskóry chłopak, jako jedyny będący w pozycji względnie stojącej, zauważył kontem oka przed sobą, jak Kamotsu wyłania się zza zaplecza i łapie za klamkę wyjściową w dość wiadomym celu.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Kou - Rana cięta na bicepsie. Piecze i krwawi, ale raczej nic poważnego. 3 drobne zacięcia między palcami prawej ręki od shurikenów.
  • Yumeya - Liczne rany kłute i cięte na całym prawym boku ciała od szkła. Piecze jak cholera.
  • Kou stoi nad Rokuto oraz Yumeyą. Widzisz jak Ando stara się uciec z lokalu. Jakieś 3m od ciebie przez bar.
  • Yumeya puściła Rokuto za włosy. Leżysz na ziemi w szkle za barem. Dotykasz plecami ściany a Rokuto trzyma cię na dystans kolana. Masz go na wyciągnięcie ręki. Rokuto trzyma cię za obie ręce na wysokości przedramienia, przy nadgarstkach. W prawej ręce masz kunai.
Awatar użytkownika
Arashi Kou
Posty: 22
Rejestracja: 02 gru 2022, 19:51
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Ktoś normalny zapewne przeanalizowałby sytuację, rozważył wszelkie za i przeciw, albo chociaż oszacował, czy to co robi ma sens. Na szczęście lub nieszczęście Kou nie miał do tego odpowiednich predyspozycji. Ognisty ból przeszedł przez ciało, ale pompowana na pełnych obrotach adrenalina pomogła mu o tym zapomnieć chociaż na najbliższe kilkadziesiąt sekund. Patrząc na zamieszanie jakie zrobili w zaledwie parę chwil, nie zapowiadało się, żeby potrzebowali więcej czasu.
Dostrzegł, że właściciel próbuje się ewakuować, ale jego uwagę dużo bardziej przyciągnęły ręce Rokuto, które w końcu nie miały możliwości zapewnić mu odpowiedniej obrony. W przebłysku geniuszu sięgnął do kieszeni swojej towarzyszki, gdzie widział, że ostatnio chowała strzykawkę, żeby przejść do wypełnienia zadania.
- Gówno - rzucił tylko wbijając igłę w szyję barmana. Nie był najlepszy z anatomii, ale taka szamotanina na pewno podkreśliła żyły chłopaka.
Awatar użytkownika
Yumeya
Posty: 23
Rejestracja: 02 gru 2022, 12:25
Discord: Małgorzata#3766
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Dzięki swojemu rozszerzonemu widzeniu nie powinna mieć problemów z dostrzeżeniem intencji kompana. Widząc więc, że Kou idzie jej na ratunek, Yumeya postanowiła dalej skupiać na sobie uwagę barmana.
Nie wiem, może masz jedną z tych twarzy – wykrztusiła z trudem, szarpiąc się pod ciężarem mężczyzny, aby nie mógł się zrelaksować. Powinno być to przekonujące, bo naprawdę próbowała się wyrwać z jego uścisku.
Prawdę mówiąc, sądziła, że wszystko pójdzie zdecydowanie bardziej gładko. Nie miała wątpliwości, że ich zleceniodawca coś kręcił, ale hajs to hajs, a prawdziwe okoliczności zlecenia niespecjalnie ją obchodziły. Myślała tylko o tym, że może wynegocjują wyższą stawkę jeśli wyjdą z tego cało?
Krok 1 – zdobyć krew, krok 2 – uwolnić się z potrzasku i spierdalać. Dlatego jeśli Kou zdobycie próbki się powiodło, albo Rokuto byłby niebezpiecznie blisko zrobienia jej krzywdy, Yumeya intensywfikuje swoje wysiłki wydarcia się z jego uścisku. Próbuje skierować kunai w nadgarstek barmana i wbić go gwałtownie, najgłębiej jak potrafi. Jednocześnie postanawia się szarpnąć i złapać drugą dłoń lub palce mężczyzny zębami i ugryźć najmocniej jak może.
Liczy na to, że jej percepcja i przewidywanie ruchów zapewnione przez dōjutsu pomogą jej odpowiednio szybko podjąć skuteczną decyzję.

chakra | 700 - 150 = 550
► Pokaż Spoiler
Tsūjitegan | Through Eye通じて眼
Niezwykłe oczy klanu z Kirigakure no Sato. Włączone barwią tęczówkę na szkarłatny kolor nadając im delikatną poświatę. Zasięg zdolności i jej możliwości zwiększają się wraz z jej lepszym opanowaniem. Możliwość widzenia na długie dystanse czy wgląd w czyjeś siły fizyczne stanowią jedynie niewielką część możliwości Tsūjitegana. Sam wygląd oczu nie zmienia się wraz z lepszym opanowaniem zdolności, pozostając tak samo czerwone we wszystkich innych stadiach rozwoju.
Zasięg i koszta
Tsūjitegan posiada zasięgi dla dwóch trybów: widzenia przestrzennego oraz sferycznego. Przyjmuje się, że zasięg wzroku w dal jest większy niż podczas patrzenia wokół siebie. Jest on również krótszy niż zasięg Byakugana, przez który zdolności klanu Sabataya bywają uznawane za "gorsze", jednak przewyższają w tej materii Białe Oko podczas widzenia sferycznego, mając lepsze rozeznanie w otaczającym ich najbliższym terenie. Wraz z rozwojem dziedziny zmniejszają się także koszty jego utrzymania.
Ranga dziedzinyWidzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
C1 00080D150
Zdolności
Już na wstępnych etapach Dōjutsu pozwala patrzeć przez przeszkody czy postrzegać siły - zarówno chakry jak i te fizyczne - swojego celu. Wizja dotycząca tych dwóch jest jednak niekompletna, dając wgląd w obecne zasoby energii przeciwnika czy pozwalając na szacowanie jego ogólnego stanu. Sam zasięg też nie zwala z nóg, zwiększając się wraz z biegłością w danej dziedzinie. Dość specyficzną zdolnością, wartej wspomnienia, jest również zdolność kontroli mgły w bardzo precyzyjny sposób, tworząc ją tak gęstą, że nawet Białe Oko nie jest w stanie przedrzeć się przez nią. Jest to główny powód, dla którego Tsūjitegan jest znany również jako "naturalny wróg Byakugana".
  • Widzenie przez przeszkody - wzrok Sabataya jest w stanie prześwietlać obiekty, pokonując w ten sposób wszelakie przeszkody stojące na linii wzroku. Z łatwością pokonuje grube mury jak i "bariery" tak nieznaczące jak ściany pudełka czy warstwy ubrań. Wizja zawsze jest w kolorze.
  • Wizja stereoskopowa i sferyczna - Tsūjitegan posiada dwa tryby postrzegania świata: klasyczny, pozwalający sięgać wzrokiem w dal na kilkaset metrów w przód, jak i wizja sferyczna, która to jest pozbawiona słabych punktów. Widzenie przestrzenne zawsze jest uznawane jako domyślny tryb, w jakim włączona zostaje zdolność.
  • Postrzeganie chakry i sił fizyczne - widoczne jako kolejno niebieski i zielony płomień. Są widoczne zawsze, nawet pomimo wszelakich ciemności wokół. Możliwe jest szacowanie czyjejś chakry czy dostrzeżenie zaburzeń wywołanych przez Genjutsu, zaś wgląd w siły fizyczne pozwala na dokładne ocenienie stanu celu. Postrzeganie tej drugiej energii jest bardziej wykształcone niż samo postrzeganie chakry.
    • Przewidywanie ruchów - możliwość obserwowania sił fizycznych pozwala na przewidywanie ruchów przeciwnika tak długo, jak nie przeczą one logice. Dopóki ranga dziedziny używanego stylu walki jest mniejsza od dziedziny Tsūjitegana, ten jest w stanie dostarczyć na czas odpowiednie informacje.
    • Rozpoznawanie klonów - wgląd w chakre istot żywych pozwala na rozpoznawanie klonów dopóki nie są to bardzo zaawansowane klony jak Kage Bunshin czy Bunretsu no Jutsu. Domyślnie każdy klon, który nie ma wpisane, że może oszukać Byakugan itp. jest rozpoznawany przez te oczy
Posiadając Specjalizację w technikach Tsūjitegana, ninja zyskuje zdolność słyszenia "na odległość" dźwięków z miejsc, w które sięga wzrok shinobi, a po osiągnięciu rangi S w dziedzinie możliwe staje się przewidywanie ruchów stylów walki dziedziny rangi S.
Sposób zdobycia
Zdolność budząca się sama z siebie u osób, które odziedziczyły ją w genach. Najczęściej objawia się już w młodym wieku, pojawiając się niczym mleczaki i aktywując się samoistnie. Czasami mają w tym udział emocje, jednak żadne traumy czy ciężkie przeżycia nie są konieczne do obudzenia w sobie Tsūjitegana.
Obrazek
voice vibe
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Biznesy w Bananowym KrajuMistrz Gry
GraczeYumeia -|- Arashi Kou
NPCMężczyzna -|- Rokuto -|- Kamotsu Ando
Posty35/...
Sytuacja w barze wyglądała w zasadzie jak w każdej portowej spelunie. Tyle, że nie byli ani w porcie, ani spelunie. No i lokal był otwarty jakieś 15 minut. Mimo tego, bar był totalnie zdemolowany a barman cały zakrwawiony. Podobnie zresztą jak goście. Pełna masakra. Dwójka przybyszów jednak się tym nie przejmowała. Mieli coś do zrobienia, i przeszli do działania. Kou widząc impas, między jego koleżanką, postanowił działać. Oczy dziewczyny jakie to widziały, pozwoliły jej się z nim zgrać. Arashi sięgnął po strzykawkę z kieszeni Yumeyi, po czym bez skrupułów wbił je Rokuto w szyje. Szybki ruch tłoczkiem napełnił medyczny przyrząd w pełni. Wtedy też Sabataya wkroczyła ze swoim planem. Próbowała dziabnąć w nadgarstek barmana kunaiem, lecz ten ją szybko puścił, sprawiając, że z głębokiej rany, było niewielkie cięcie. Ten zabieg jednak odwrócił jego uwagę na tyle, że ta mogła do mocno ugryzć w drugą dłoń w pełni się wyzwalając.
Przytrzymanie celu tak długo, by pozyskać jego krew przeszło względnie dobrze. Na tyle, że dziewczynie udało się zbić jego obronę i nawet wstać. Tyle, że barman również się dźwignął się na proste nogi. Stali metr od siebie, lecz ten nie wyglądał na takiego, co chciał ich dalej prowokować.
- Pojebało was?! Wypierdalać mi stąd ale już! - ryknął na nich łapiąc się jedną ręką za krwawiącą dziurę w jego szyi, a drugą łapiąc za potłuczony kawałek szkła jako broń. Co jednak zrobią nasi zakochani? Z jednej strony mieli to, po co przyszli, z drugiej jednak, jedyna dama w towarzystwie widziała swoimi niesamowitymi oczami, jak właściciel dawno dał nogę i biegnie gdzieś ulicą wymachując rękoma.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Kou - Rana cięta na bicepsie. Piecze i krwawi, ale raczej nic poważnego. 3 drobne zacięcia między palcami prawej ręki od shurikenów.
  • Yumeya - Liczne rany kłute i cięte na całym prawym boku ciała od szkła. Piecze jak cholera.
  • Kou oraz Yumeya - stoicie jakiś metr od Rokuto za barem.
  • Yumeya - widzisz Tsujitenganem, jak Ando biegnie gdzieś ulicą. Jest już jakieś 30-40m od baru.
Awatar użytkownika
Arashi Kou
Posty: 22
Rejestracja: 02 gru 2022, 19:51
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Zawsze wiedział, że był szybki. Może nie do przyznawania się do błędu, albo zgłaszania się do rzeczy, których nie lubił, ale poza tym każda komórka jego ciała krzyczała p r ę d k o ś ć. Mimo to był bardziej niż zaskoczony, gdy po udanym ataku, ściskając szklaną tulejkę wypełnioną krwią, rozejrzał się po otoczeniu. Dali z siebie naprawdę dwieście procent patrząc na to, jak bardzo wnętrze baru przypominało dowolny film Michaela Baya pięć sekund po eksplozjach. Niestety był za młody na flashbacki z Wiet... Ame, ale pamięć genetyczna odziedziczona po przodkach zamrowiła, dając mu to przedziwne uczucie, jakby był częścią wspomnienia a nie rzeczywistości.
Na szczęście ta chwila trwała zaledwie parę ułamków sekund, bo przecież ich przygoda jeszcze się nie skończyła. Na szczęście Rokuto nie wyglądał jakby chciał kontynuować tę przepychankę. I bardzo dobrze, jemu też się nie spieszyło do kolejnych ran. Co z tego, że większość zadał sobie sam.
- Dzięki za radę! - odparł nieco zbyt radośnie do niedawnego przeciwnika. Schował strzykawkę w bezpieczne miejsce (za pazuchę) i zwrócił się do swojej towarzyszki. Wyglądała na nieco bardziej poturbowaną od niego, będzie musiał kupić jej coś ładnego.
- Chyba ma rację, a my w sumie zrobiliśmy co mieliśmy - wyrzucił z siebie szybko i nie czekając na reakcję omiótł jeszcze raz wnętrze chcąc upewnić się, że nic po sobie nie zostawił, po czym wybiegł przed bar. Zmierzał tam skąd przyszli, a w międzyczasie rozglądał się po budynkach i uliczkach, szukając ścieżki o nieco lepszym stosunku high ground - spokój.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Bar "Bananowe Shoty"

Biznesy w Bananowym KrajuMistrz Gry
GraczeYumeia -|- Arashi Kou
NPCMężczyzna -|- Rokuto -|- Kamotsu Ando
Posty37/...
Romantyczna parka po przerobieniu baru na drzazgi i zrobienia ogólnej rozróby, nie miała tu nic innego do zrobienia jak zabrania się stąd. Kou miał strzykawkę z krwią jaką mieli zdobyć dla zleceniodawcy, więc mieli wszystko co było potrzebne. Kilka ran jakie posiadali zawsze można było ogarnąć później, a obecnie musieli się wynosić. Ando uciekł z swojego własnego baru i zapewne udał się do strażników, więc logicznym było opuścić miasteczko nim zostaną złapani. Słońce chyliło się już ku zachodowi a ludzi na ulicach było coraz mniej. To działało tylko na niekorzyść ich biegu przełajowego przez dzielnice. Może nikt im nie zawadzał, lecz tutejsza straż chyba już wiedziała co się stało, gdyż zaczęli wybiegać z bocznych uliczek na nich.

Kolejne wydarzenia pojawiały się istnie w stylu Arashiego. Szybko. Nim dotarli do bramy miasto już wiedziało o ich rozróbie i usilnie próbowało ich pojmać. Było słychać świst bełtów czy też krzyki jakichś przypadkowych mieszkańców dających znać gdzie są poszukiwani. Chłopak robił co mógł by przede wszystkim nie zgubić strzykawki i nie dać się dogonić. Musiał się w pewnych momentach naprawdę natrudzić i nagimnastykować by tego dokonać niejednokrotnie korzystając z chakry wskakując na ściany lub przeskakując między dachami, gdzie większość gwardzistów nie mogła za nim podążać. Po niemal 30 minutowym pościgu wyskoczył za mury miasteczka i schował się w okolicznych laskach. Gdy obejrzał się za siebie by sprawdzić status pościgu, zauważył, że nikt go już nie goni. Nie było dookoła żadnej żywej duszy, w tym jego kompanki, Yumeii. Nawet nie zauważył, kiedy została za nim. Słyszał jednak natomiast z strony wioski podniesione głosy i alarm, więc zbyt szybko raczej nie dadzą mu spokoju.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Kou - Rana cięta na bicepsie. Piecze i krwawi, ale raczej nic poważnego. 3 drobne zacięcia między palcami prawej ręki od shurikenów.
  • Yumeya - Została w tyle.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2023, 17:13 przez Kakarotto, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stolica - Tenohira”