Xozo należy do nieco wyższych osobników, może to faktycznie znaczyć o jego randze ponieważ jest dość silny. Chłopak zdaje się być dość sympatyczny, posiada dość miłą twarz która jest obiecująca... miłe spotkanie. Mimo wszystko chłopak może być spokojnie traktowany za osobę nieco bardziej poszanowaną, czasem okazuje sie nieco cwany. Mimo wszystko chłopak o włosach niebieskich jest raczej słodki, miejscami uciszając pewny siły co po nim widać. Ubrany jest z pewnością w spodnie które cięte są z łagodnego materiału, chłopak przywiązuje do nich dużą wagę. Na samym dole ma zielone buty które nie są strasznie duże. Przechodząc do samej górnej części ubrania posiada tam jedyne nie matowe ubranie. Jego bluza jest zielono niebieska oraz co ważne posiada zamykaną na zamek kieszeń, dodatkowo w jej kwestii to kaptur posiada plastikowe dyski, po zasunięciu suwaka pozwalają patrzeć przez nie a jest dość duży.
Historia:
Stosunkowo nie zbyt długo po przyjściu na świat zdał sobie sprawę że należy do jednej z lepszych rodzin. Mieszkali w dzielnicy dość bogatej... chociaż dom dzielił z rodziną która kiedyś go wybudowała. Tak więc od dzieciństwa okazywał się pawać sympatią do drogich zabawek... ich cena była adekwatna do wykonania. Kiedy minął już okres czasu w którym zachowywał się conieco głupio... nabrał dość dużo klasy, co było możliwe spowodowane talentem do gier. Wtedy jako dziesięciolatek zajął się rzemieślnictwem oczywiście poza uczęszczaniem do szkoły. Mniej więcej wtedy zdał sobie sprawę że posiada przewagę nad innymi w szkole, nauka o właściwościach była dla niego bardzo prosta. Tak pewnego razu spotkał Hoharu który przeniósł się do jego klasy, chłopak od początku wydawał mu się trochę dziwny i oderwany od rzeczywistości. Chłopak usiadł z nim i zaczeli rozmowy w tylnej ławce, hoharu był troche ciepły... potrafił robić dość żywe rzeczy. Pewnego razu hoharu zaprosił xozo do siebie do domu... w momencie kiedy już był w korytarzu usłyszał dziwne skrzypienie sufitu, chłopak zaprzeczał że ktoś jeszcze jest w domu. Poszli więc do pokoju Hoharu... był bardzo kolorowy w odróżnieniu do innych pomieszczeń. hoharu zbliżył się do Hozo i złapał go za rękę, wtedy Hoharu wstał trochę wystraszony i krzyknął.
-NIE!!
Kolejno Xozo wybiegł z pokoju zostawiając płaczącego Hoharu. Chłopak zaczął sobie chodzić po domu lekko naburmuszony, zobaczył uchylone drzwi i był ciekaw. Chwycił za klamkę i to co zobaczył wprawiło go w osłupienie, prawdziwa zjawa. Była dość straszna i zaczęła biec w stronę niebiesko włosego, chłopaka uderzył impuls ale było juź za późno. Wtedy cios zablokował Hoharu ostrzem miecza i powiedział.
-Nie on jest ze mną.
-To nie potwór.
Odpowiedziała dość szkaradna starsza kobieta. hoharu odwrócił się w kierunku xozo i się uśmiechnął. Skinął pytająco w jego kierunku oraz powiedział.
-Jestem Gejem... dlatego mogę cię uczynić potworem zgodnie z prawem potworów.
Historia:
Stosunkowo nie zbyt długo po przyjściu na świat zdał sobie sprawę że należy do jednej z lepszych rodzin. Mieszkali w dzielnicy dość bogatej... chociaż dom dzielił z rodziną która kiedyś go wybudowała. Tak więc od dzieciństwa okazywał się pawać sympatią do drogich zabawek... ich cena była adekwatna do wykonania. Kiedy minął już okres czasu w którym zachowywał się conieco głupio... nabrał dość dużo klasy, co było możliwe spowodowane talentem do gier. Wtedy jako dziesięciolatek zajął się rzemieślnictwem oczywiście poza uczęszczaniem do szkoły. Mniej więcej wtedy zdał sobie sprawę że posiada przewagę nad innymi w szkole, nauka o właściwościach była dla niego bardzo prosta. Tak pewnego razu spotkał Hoharu który przeniósł się do jego klasy, chłopak od początku wydawał mu się trochę dziwny i oderwany od rzeczywistości. Chłopak usiadł z nim i zaczeli rozmowy w tylnej ławce, hoharu był troche ciepły... potrafił robić dość żywe rzeczy. Pewnego razu hoharu zaprosił xozo do siebie do domu... w momencie kiedy już był w korytarzu usłyszał dziwne skrzypienie sufitu, chłopak zaprzeczał że ktoś jeszcze jest w domu. Poszli więc do pokoju Hoharu... był bardzo kolorowy w odróżnieniu do innych pomieszczeń. hoharu zbliżył się do Hozo i złapał go za rękę, wtedy Hoharu wstał trochę wystraszony i krzyknął.
-NIE!!
Kolejno Xozo wybiegł z pokoju zostawiając płaczącego Hoharu. Chłopak zaczął sobie chodzić po domu lekko naburmuszony, zobaczył uchylone drzwi i był ciekaw. Chwycił za klamkę i to co zobaczył wprawiło go w osłupienie, prawdziwa zjawa. Była dość straszna i zaczęła biec w stronę niebiesko włosego, chłopaka uderzył impuls ale było juź za późno. Wtedy cios zablokował Hoharu ostrzem miecza i powiedział.
-Nie on jest ze mną.
-To nie potwór.
Odpowiedziała dość szkaradna starsza kobieta. hoharu odwrócił się w kierunku xozo i się uśmiechnął. Skinął pytająco w jego kierunku oraz powiedział.
-Jestem Gejem... dlatego mogę cię uczynić potworem zgodnie z prawem potworów.
Nazwisko i imię
Przynależność
Pseudonimy
Płeć
Tytuły
Wiek[wiek]rok urodzenia postaci[/wiek]
Wzrost
Waga
Rangi
Wspomagania
Wykonane wątki (oficjalne/wszystkie)
D
0
C
0
B
0
A
0
S
0
Odbyte walki
Zwycięstwa:
Remisy:
Porażki:
Siła:
Poz. 0
Szybkość:
Poz. 0
Wytrzymałość:
Poz. 0
Refleks:
Poz. 0
Siła Woli:
Poz. 0
Kontrola Chakry:
Poz. 0
Ilość Chakry:
1 000E:
|
D:
|
C:
|
B:
|
A:
|
S:
Posiadane Dziedziny
Specjalizacja
Atut wrodzony
Atut nabyty
Biegłość
Wada