No plan był dobry, spokojne wejście do innego pokoju, co mogło pójść nie tak? Jakby kompletnie zignorowała istnienie lwa, który to w sumie jako pierwszy przywitał dwójkę dziewczyn która to chciała wejść do wagonu. Później to stał się on najmniej ważną "osobą" która to w tym wagonie przebywała. Ale czy Hakaze była na tyle "dziką" osobą aby Pimpuś poczuł zagrożenie od jej strony? Raczej nie, a raczej dziewczyna nigdy by o tym nie pomyślała, zwłaszcza że dla niej tej lew nie istniał w tamtym momencie. Więc jakież to było dla niej zaskoczenie, kiedy na prostej drodze bez przeszkód, nagle ta przeszkoda się pojawiła. Łapa lwa o którym istnieniu zapomniała. Jakby była nieco bardziej energiczna, lub po prostu wydawała z siebie odgłosy zaskoczenia, to może i by dało się usłyszeć coś innego aniżeli tępe uderzenie o podłogę którego to nie była w stanie uniknąć. Brak czasu na reakcje spowodował czysty kontakt ciała Hakaze z podłogą. Ba nawet i drzwi udało jej się zaliczyć przez co wejście do drugiego pokoju znacznie zostało ułatwione, nie musiała już ich otwierać więc chyba na plus nie? No raczej nie.
-Już nie żyjesz, tylko jeszcze o tym nie wiesz.- rzuciła w eter dość cicho Kotegawa kiedy to, powoli zbierała się z podłogi. Nie była w stanie usłyszeć żadnych odgłosów innych osób, w sumie może i była, na pewno nie rejestrowała tego, no była zajęciem zbierania swojej godności z podłogi. Plus tego? Idealnie wpasowała się w realia cyrku. Gdy już tylko stała na dwóch nogach, pod wpływem emocji, jakim to było czyste wkurwienie, rzuciła mordercze spojrzenie w stronę lwa, jakby miał się gotować na to co ma go czekać. No ale na to przyjdzie swój czas, nie chciała robić większego burdelu niż już tutaj była dlatego zamknęła drzwi, no zamknięcie to może to nie było, na czymś musiała wyładować całą tą złość, a w tym momencie drzwi akurat były dobrą opcją, szczególnie na to aby nie patrzeć się na twarz Pimpka który pewnie teraz był dumny ze swojego zachowania. Ale to była już przeszłość gdyż drzwi zostały zamknięte, wystarczająco głośno aby dać zrozumienia aktualny poziom wkurwienia dziewczyny który to po lekkim wyładowaniu zaczął się zmniejszać. No ale trzeba wrócić do swoich planów, czyli rozmowy z osobą która to miała zadbać o jej strój.
Kotegawa gdy już zakończyła swoją przygodę z przechodzeniem przez drzwi, mogła w rozejrzeć się nieco po pokoju, i nieco przyjrzeć się dwóm osobom które to znajdowały się w nim. Pierwszą z nich prawdopodobnie była Jun, z poprzedniej rozmowy wynikało że to ona miała teraz przymierzać sukienkę, a nie trzeba było być Sherlockiem aby zrealizować że właśnie to robi. Jedyne co w tej sytuacji mogło być dziwne, to wygląd dziewczyny, a raczej niektóre części jej ciała które niekoniecznie wyglądały na ludzkie. Kotegawa widziała już wiele w życiu, więc takie coś absolutnie jej nie dziwiło. Druga osoba którą faktycznie była Kurumi wyłoniła się zza dziewczyny, a może to była jednak marionetka? Mniejsza z tym. Kiedy to powód artystycznego wejścia przez drzwi został przedstawiony różowogłowej dziewczynie, ta bez większego zaskoczenia ze strony Hakaze zaczęła pisać coś w notesie. Cóż zdarzały się przypadki gdzie karteczka była ważniejsza niż mowa, w tym wypadku było to jedna z nielicznych opcji na dogadanie się z dziewczyną. Ciekawe czy w innych przypadkach też tak było? W każdym razie Karteczka zadała dość oczywiste pytanie, mianowicie doświadczenia. Czy Hakaze jakieś miała? Poza próbką tego że do cyrku się nadaje to nie, jednak pewnie i to nie było problemem.
-Żadnego, jednak nie będę miała problemów aby zapowiadać występny, jeżeli będę wiedziała co trzeba będzie mówić.- stwierdziła krótko, najważniejszą sprawą jako prowadzący była po prostu mowa, nie można było się w takiej sytuacji zaciąć, trzeba po prostu powiedzieć swoje. Z tym dziewczyna nie powinna mieć problemu, aby powiedzieć parę słów do tłumu. Drugie pytanie, odnoście stroju, w głównej mierze dziewczyna po niego tutaj przyszła, jednak to nie tak że nie miała żadnych innych opcji.
-Aktualny ubiór, jednak w razie konieczności będę mogła zdobyć futro lwa.- rzuciła mimowolnie odwracając się w stronę drzwi, gdzie to znajdował się w tym momencie jej największy wróg z tego całego cyrku, a w samym jej głosie można było wyczuć nutkę nawracającego gniewu na samą myśl o tym przerośniętym kocie..
-Mai powiedziała że będziesz w stanie coś dla mnie naszykować, dlatego też tutaj przyszłam.- rzuciła tak na prawdę powód swojego przyjścia tutaj, Skoro miała występować w cyrku to raczej jej codzienny ubiór nie będzie pasował, ale już takie futro lwa? Czemu nie. No w głównej mierze mogła teraz tylko czekać na to co zaproponuje mniejsza od niej dziewczyna. Jednak jeżeli zacznie się już temat tego, że coś się znajdzie to wtedy i zaczną się żądania byłej obywatelki Kraju kupców.
-Od razu mówię, cenię sobie swoje ciało, dlatego nie założę niczego co jest zbyt skąpe.- to pierwszy z jej warunków jaki to miała odnośnie stroju, ale był jeszcze jeden nie mniej ważny.
-Dodatkowo chcę mieć zasłoniętą twarz, ale czy to będzie chusta którą aktualnie mam na sobie, czy też znajdzie się coś innego, to mnie już za bardzo nie obchodzi.- a wszystko to powiedziała swoim naturalnym głosem, bez żadnych emocji. A więc teraz mogła już tylko czekać na propozycję od karteczki.
► Pokaż Spoiler
KlasyfikacjaNinjutsu
Pieczęcie---
Koszt---
ZasięgZasięg wzroku
Wymagania---
Specyficzna technika pozwalająca wywrzeć swoją wolą presję na innych. Porównuje się wówczas Siłę Woli celu do Siły Woli użytkownika i korzysta z poniższej tabeli:
Różnica Siły Woli celu do użytkownika | Efekt |
Większa bądź równa 0 | Cel odporny na technikę |
-1 lub -2 | Cel czuje niepokój |
-3 lub -4 | Cel czuje strach |
-5 | Cel jest przerażony |
-6 i dalej | Cel jest sparaliżowany ze strachu |
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 9 możemy zapłacić koszt standardowy A na turę, by za jej pomocą zmaterializować za użytkownikiem "wizję". Może być to demoniczna postać, czysta aura, cokolwiek. Dodaje to dodatkowej presji w postaci +1 przy przeliczaniu różnic na korzyść użytkownika tej techniki.