Splamiony Honor, tajemnice klanu w zagrożeniu!
Misja B29/???
UczestnicyKami Takashi
Kobieta przyjęła informacje jakimi podzielił się z nią towarzysz nie reagując w żaden, szczególny sposób. Z tej pozycji nie była w stanie dostrzec tego, co z powietrza i z pomocą lokalizatora ujrzał Takashi toteż nie pozostało jej nic więcej jak zaufać na słowo.
Nie miała też nic przeciwko sprawdzeniu przedmiotu, gdyż w rzeczywistości była to jedyna poszlaka jaką aktualnie mieli. Ruszyli więc na północ starając się przez całą drogę ukrywać swoją obecność i nie wpaść przypadkiem w jakąś pułapkę. Nie było to łatwe biorąc pod uwagę, że przemieszczali się głównie skokami z jednego na kolejne głazy. Nie mniej jednak dotarli w końcu pod największą z okolicznych gór, a także tajemniczej kartki. Yohari mrużąc oczy wytężyła wzrok chcąc dostrzec zapisaną na niej inkantację.
- To notka wykorzystywana do techniki bariery, na pewno jest ich więcej. - stwierdziła spoglądając na skupiającego się właśnie rudowłosego. Chciała kontynuoować, ale zaczekała aż ten skończy dziwną i niezrozumiałą dla niej czynność, tj. "przysypianie" na stojąco.
W rzeczywistości Amejczyk nie ucinał drzemki, a pracował wykorzystując swoje - jak się okazało, bardzo przydatne -, zdolności sensoryczne. W jego głowie w pierwszej kolejności zwizualizowały się cztery, bez wątpienia należące do ludzi płomienie chakry. Wszystkie w odległości około 2-3 m. od siebie, najprawdopodobniej gdzieś we wnętrzu góry. Jeden z nich zdecydowanie wyróżniał się swą intensywnością od reszty, zasoby tego osobnika były praktycznie dwukrotnie większe od tych jakie posiada aktualnie nasz tropiciel. Poza nimi, widział też od groma innych punktów chakry przypominających swą sygnaturą dostrzeżoną wcześniej notkę.
Wyglądało na to, że Yohari się nie myliła choć ilość małych ognisk wahała się w okolicy trzydziestu sztuk. Jeśli okazałyby się one notkami wybuchowymi, z pewnością rozniosłyby większość góry tworząc przy tym ogromną, skalną lawinę.
Nie miała też nic przeciwko sprawdzeniu przedmiotu, gdyż w rzeczywistości była to jedyna poszlaka jaką aktualnie mieli. Ruszyli więc na północ starając się przez całą drogę ukrywać swoją obecność i nie wpaść przypadkiem w jakąś pułapkę. Nie było to łatwe biorąc pod uwagę, że przemieszczali się głównie skokami z jednego na kolejne głazy. Nie mniej jednak dotarli w końcu pod największą z okolicznych gór, a także tajemniczej kartki. Yohari mrużąc oczy wytężyła wzrok chcąc dostrzec zapisaną na niej inkantację.
- To notka wykorzystywana do techniki bariery, na pewno jest ich więcej. - stwierdziła spoglądając na skupiającego się właśnie rudowłosego. Chciała kontynuoować, ale zaczekała aż ten skończy dziwną i niezrozumiałą dla niej czynność, tj. "przysypianie" na stojąco.
W rzeczywistości Amejczyk nie ucinał drzemki, a pracował wykorzystując swoje - jak się okazało, bardzo przydatne -, zdolności sensoryczne. W jego głowie w pierwszej kolejności zwizualizowały się cztery, bez wątpienia należące do ludzi płomienie chakry. Wszystkie w odległości około 2-3 m. od siebie, najprawdopodobniej gdzieś we wnętrzu góry. Jeden z nich zdecydowanie wyróżniał się swą intensywnością od reszty, zasoby tego osobnika były praktycznie dwukrotnie większe od tych jakie posiada aktualnie nasz tropiciel. Poza nimi, widział też od groma innych punktów chakry przypominających swą sygnaturą dostrzeżoną wcześniej notkę.
Wyglądało na to, że Yohari się nie myliła choć ilość małych ognisk wahała się w okolicy trzydziestu sztuk. Jeśli okazałyby się one notkami wybuchowymi, z pewnością rozniosłyby większość góry tworząc przy tym ogromną, skalną lawinę.
NPC Kami Yohari
► Pokaż Spoiler
1. Pomarańczowy - Takashi
2. Fioletowy - Yohari
3. Szary - Ludzie
4. Niebieski/Błękitny - niewielkie źródła chakry (nieznacznie różnią się ilością nasączenia)
Ogólne:
1. Stan Yohari jest stabilny, rany opatrzenone, jest osłabiona ale zdolna do ruchu.
2. Uznaj, że mapa jest mniej więcej w skali maksymalnego zasięgu zdolności sensorycznych~