• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

W tym dziale znajdują się wszystkie tematy w jakich odbywał się event Chatka Mikołajowej.

Moderator: Mistrzowie fabularni

Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 265
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Walka zdawała się rozgorzeć i zmierzać w stronę punktu kulminacyjnego. Podczas starcia czerwoni dostali kolejną ranę. Ich cwaniaczkowate podejście i wybijanie dwóch dających z siebie wszystko, walczących drużyn zaowocowało szokującym sojuszem, który jednak dał im jakieś plusy. Niestety, nie obyło się bez strat i rannych. Czerwonowłosa musiała jednak dać z siebie wszystko. W bazie mieli jeszcze trochę śnieżek, a więc mogli jeszcze prowadzić ofensywę. Słysząc zaś, że Kayo nawołuje do sojuszu, sama też zakrzyknęła:
-Za Jinga! Za Asukę! - motywacja poprzez pamięć o poległych towarzyszach! To właśnie ona ma motywować! Na rękawiczkę niestety nikt nie zareagował, planowała jednak kontynuować swój plan, wyrzucając swoją czapkę trochę w bok, tak by wyszła nad murek. Może sprowokuje to trochę reakcji ze strony czerwonych. Oczywiście, rzuciła tak w bok, by nie przeszkodzić żadnemu ze swoich towarzyszy. -Do ataku! zakrzyknęła, licząc, że faktycznie Akashi się dołączy do wspólnej ofensywy. Na tym etapie - wierzyła zielonym. Mieli sojusz! Przeciwko czerwonym. To czas, by skoro rzuciła już czapkę, ruszyć do pełnej ofensywy. Już bez ukrywania się! Prawie! Ot, skupiłaby się teraz na jak najcelniejszej ofensywie, byleby tylko zalać czerwonych wspólną ofensywą dwóch drużyn złączonych wspólnym wrogiem!

Oczywiście celowałaby w kogokolwiek, kto tylko lekko by wystawał zza murku czerwonych. Najlepiej w tych, co chcą ofensywę przeprowadzać. Jednakże, jeśli by w nią rzucali, to starałaby się oczywiście unikać ataku. Nawet za cenę padnięcia na ziemię i spowolnienia ofensywy! Lepiej nie dostać! Ale no, po to rzucała wcześniej czapką, by zdekoncentrować wrogi zespół i chociaż zmusić ich do wystawienia się na ofensywę. Tak samo, gdyby dostrzegła, że ktoś z czerwonych celuje w Akashiego lub kogoś z zielonych - idealna tarcza treningowa. Do rzutu i strzał! Tylko swoich by ostrzegała, będąc gotową nawet zepchnąć Akashiego czy Aiko z linii strzału czerwonych. Gorzej, gdyby dostała. Wtedy zdecydowanie byłaby bardziej uważna, nie chcąc zostać wyeliminowaną bardzo szybko w końcu. A tak to... do boju!
Awatar użytkownika
Inuzuka Nana
Posty: 371
Rejestracja: 19 lip 2021, 19:19
Ranga: Chūnin
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Tak więc się dokonało – Hikari odpadł, całe szczęście zabierając ze sobą jednego z zielonych. Teraz rozkład sił był zdecydowanie bardziej wyrównany, a chociaż jeżeli chodziło o to, ile było w każdym zespole ludzi. Starta Uchihy była jednak dosyć dotkliwa, biorąc pod uwagę jak szybką osobą był. Nie ma jednak tego złego. Był Kadoya, który dostał śnieżką dwa razy, a także i Tamura – który został trafiony raz. Nana była jedyną osobą z drużyny, która na chwilę obecną nie oberwała, więc musiała to wykorzystać w jakiś sposób.
Nana przez chwilę się zastanawiała, czy by w tej rundzie nie polepić śnieżek, jednakże… bycie biernym w żaden sposób by im nie pomogło. Musieli wykończyć którąś z drużyn i wskrzesić Hikariego. To był plan Nany i była gotowa zaryzykować dostaniem śnieżką. Chciała dokończyć dzieło swojego kolegi z drużyny i wykończyć zielonych – jednakże jeżeli nadarzy się okazja trafić którąś osobę z niebieskich, oczywiście zamierzała z niej skorzystać. Wiedziała, że będą pod ostrzałem, bo pozostałe drużyny zawarły tymczasowy sojusz. Inuzuka była oczywiście gotowa w każdej chwili schować się za barykadą i naprawdę starała się wychylać na tyle, ile było to potrzebne i na tak krótko, jak tylko mogła. Padnięcie twarzą prosto w śnieg nie było czymś, czego zamierzała się bać – jeżeli będzie to konieczne, to po prostu to zrobi.
Kadoya – kun, nie wychylaj się zbytnio, nie możemy sobie pozwolić na stratę zawodnika – powiedziała do kolegi z drużyny na tyle cicho, by tylko on i Tamura to usłyszał. Inuzuka zamierzała mieć też na niego oko. Jeżeli zobaczy, że jakaś śnieżka pędzi w jego kierunku, to była gotowa przyjąć strzał na siebie, zasłaniając go np. ręką.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Mecz bardzo szybko nabrał znacznie większego tempa, gdy okazało się że drużyny idą łeb w łeb i tak naprawdę każda z nich ma szansę na przejście do finału. Aiko oczywiście zamierzała trzymać się swojego wcześniejszego planu - ostrzał czerwonych wydawał jej się najrozsądniejszym działaniem, jakie mogła w tej chwili podjąć. Tamci nie zamierzali odpuszczać, nawet jeżeli dwie drużyny było przeciwko nim. A co to? Czyżby Hikari zamierzał zbajerować jedną z dziewczyn z zielonych? Oszustwo!
Nie omieszkała się wybuczeć go, gdy schodził z pola bitwy. Oszust. Tak się nie robi!
- Akashi-kun, uważaj na siebie.- odezwała się do chłopaka, który z ich trójki był pierwszy do odpadnięcia. Zmotywowana okrzykiem Kayo, złapała za dwie śnieżki i posłała w stronę Nany, która była znacznie bardziej gadatliwa od tego drugiego kolesia z drużyny.
- Do boju, Niebiescy i Zieloni!- odezwała się znacznie głośniej, zagrzewając drużyny do walki. Oczywiście, najchętniej wygłosiłaby jakąś super motywującą przemowę, jednak wymagałoby to od niej wychylenie się zza murku, a najlepiej drapanie się na niego i długi, emocjonujący monolog.
To oczywiście wiązałoby się ze zbombardowaniem śnieżkami, więc jajkolwiek chciałaby to zrobić, w tym momencie nie było takiej możliwości.
Może później, jeżeli o ile uda im się wygrać.
Wyglądało na to, że w drużynie czerwonych została tylko dwójka. Ale zaraz... czyżby za murem kryła się trzecia osoba, która ani razu nie dostała śnieżką?
Trzeba było szybko wyeliminować tą dwójkę i ruszyć ze śnieżkami w dłoniach na ukrytego za murem gościa. Czy natarcie śniegiem twarzy było traktowane jak faul?
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Bitwa na śnieżkiMistrz Gry
Drużyna CzerwonaNana -|- Tamura -|- Hikari -|- Monjiro -|- Kadoya
Drużyna NiebieskaRie -|- Aiko -|- Hiroki -|- Akashi -|- Jing
Drużyna ZielonaRaion -|- Hitoshi -|- Kayo -|- Kazumi -|- Asuka
Mimo iż zieloni byli teoretycznie w najgorszej sytuacji, dzięki współpracy z niebieskimi udało im się wspólnymi siłami zadać cios czerwonym chodź trochę wyrównując szanse. Jedna zagrywka czerwonego gracza sprawiła, że momentalnie aż 3 osoby odpadły z rozgrywki. Ale, ale. Istniała przecież szansa wskrzesić poległych towarzyszy, jeśli się wyeliminuje całą przeciwną drużynę. Ten moment powoli zbliżał się i każdy zacierał na niego ręce. Któż jednak tego dokona, niewiadomo.
Gdy tylko Hikari, Hitoshi oraz Asuka opuścili boisko i usiedli na ławeczkach przygotowanych dla swoich drużyn zaraz poza polem bitwy, walka jakby nabrała tempa. Nana oraz Kadoya stali się oczywistymi celami a sojusz nagle odżył. Nie było już lepić śnieżek. Kayo policzyła szybko, że po zagrywkach Hikariego zostało im w bazie około 15 śnieżek. Rie natomiast informując swoją drużynę dojrzała, że jej mentorka wróciła do gry ciałem i myślami. Wtedy właśnie gdy rzucała czapką, jakaś śnieżka ją po prostu zmiotła i cisnęła w tył. To był znak. Znak do ataku.
Oba zespoły porzuciły defensywę, lepienie śnieżek czy też osłonę. Każdy z ocalałych po prostu w stał i zaczął rzucać w czerwonych. Nanako oraz Kadoya byli wręcz zasypani lawiną śniegu. To jednak ich nie powstrzymało. Ruszali się ciągle na boki lub znikali za murkiem. Nawałnica pocisków utrudniała im rzucanie. Rudowłosa postawiła sobie za punkt honoru obronić swojego kompana przed trafieniem i w tym celu przyjęła na siebie pocisk, jakiego już nie był w stanie uniknąć. By jej poświęcenie nie poszło na marne, chłopak otrzymał wystarczająco dużo czasu by dobrze wycelować i trafił Akashiego. Rie z Aiko widząc to, dopasowały się do ataków zielonych i trafiły dwoma śnieżkami tego, który wyeliminował ich towarzysza.
- Kadoya i Akashi odpadają! - rozległ się głos sędziego.
Można by było powiedzieć, że gra nabrała jeszcze szybszego tempa. Hikari delikatnie popchnął grę do przodu i wszystko zaczęło lecieć jak lawina. Cóż za prawdziwie śnieżny opis tego co się właśnie działo! Aż pani Bałwanek nie wytrzymała i złapała za megafon.
- Wooo! Cóż za wspaniała śnieżna bitwa! O to właśnie chodziło! Nareszcie! Podkręcamy tempo!
Po tych krzykach pełnych ekscytacji wszyscy zawodnicy poczuli drgnięcie ziemi a następnie mocny wstrząs, który sprawił, że wszyscy się przewrócili. Mało tego. Obok siebie zauważyli jak ziemia pod murkami się piętrzy a te zawalają się na zawodników. Każdy gracz, każda śnieżka jaka została ulepiona, byli teraz pogrzebani pod śniegiem, jaki jeszcze chwilę temu dawał im słodką ochronę. Jeśli ktoś odważył by się wystawić głowę z śniegu, ujrzał by, że cały teren pola bitwy uległ zmianie. Nie było już płaskiego terenu, lecz pomiędzy drużynami wyrósł delikatny pagórek wysoki na jakieś 5 metry. Dało się na niego bez problemu wbiec lecz przesłaniał całą widoczność tak, że nie dało się dostrzec żadnej drużyny. No przynajmniej bez ruszenia się z swojego miejsca.
- Ciekawe jak poradzicie sobie teraz moje śnieżynki hahahaha! - pani Bałwanek wybuchnęła śmiechem lecz gra toczyła się dalej!
► Pokaż Spoiler | Info
  • Wszyscy leżycie przysypani śniegiem :cute:
  • Niema już murków
  • Na środku pola bitwy jest pagórek wysoki na około 5 metrów
  • Nie jest jakoś bardzo stromy i da się na niego wejść lecz nie widać z waszych "baz" pozostałych graczy
  • Wszystkie śnieżki z bazy zostają zniszczone
► Pokaż Spoiler | Bałwankowy Frenzy Buff
Można lepić i rzucać śnieżkami w tej samej turze!
:cute:
Drużyna CzerwonaDrużyna NiebieskaDrużyna Zielona
•Nana•RieRaion
•Tamura•AikoHitoshi
HikariHirokiKayo
MonjiroAkashi•Kazumi
KadoyaJingAsuka
Małe przypomnienie ode mnie :cute:
► Pokaż Spoiler | Zasady
  • Drużyna przegrywa, gdy wszyscy jej członkowie odpadną.
  • Obowiązywać będzie limit 1 posta na 3 dni by wszystko szło sprawnie.
  • Gracz, który nie odpisał, zagapił się traci turę, co może się skończyć trafieniem lub nawet odpadnięciem.
  • Bitwa nie blokuje nam postaci. Można brać w niej udział i nadal piać w tematach eventowych.
► Pokaż Spoiler | Mechanika
  • Drużyna ma za zadanie wyeliminować pozostałe drużyny na zasadach każdy na każdego.
  • Każda drużyna ma swoją bazę, którą jest niewielki murek zrobiony ze śniegu mający około metra wysokości.
  • W każdej bazie czeka 10 śnieżek dla każdego członka drużyny, naszykowanych do Bitwy.
  • Gracz podczas swojej kolejki może rzucić tyle śnieżek ile wynosi połowa jego Szybkości, zaokrąglona w górę tj. jeśli ktoś ma 5 Szybkości to może rzucić 3 śnieżki.
  • Gracz podczas swojej kolejki może zrobić tyle śnieżek ile wynosi połowa jego Szybkości, zaokrąglona w dół tj. jeśli ktoś ma 5 Szybkości to może zrobić 2 śnieżki.
  • Gracz może opuszczać swoją bazę.
  • Gracz nie może używać technik ani chakry podczas Bitwy.
  • Po 3 uderzeniach śnieżką, gracz odpada z Bitwy.
  • Drużyna, która wyeliminuje ostatniego członka innej drużyny, może „wskrzesić” jednego ze swoich poległych członków wywołując jego imię. Jeśli sędzia to potwierdzi, gracz ten może wrócić do rozgrywki.
Na odpis macie 72h godziny od mojego ostatniego odpisu.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 265
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Akashi poległ. Krew się zdawałoby, że zagotowała w Rie, chcąc pomścić towarzysza. Czy się udało? Można tak powiedzieć. Jednak to pyrrusowe zwycięstwo, które nie dawało jej żadnej większej satysfakcji. Wymiana ognia była wyniszczająca dla każdej drużyny, jednak niebiesko-zielony sojusz zdawał się wyrównać sytuację, jaka to zapanowała na polu bitwy. Czerwoni... zdecydowanie byli najbardziej niebezpiecznymi osobami na tym polu bitwy i jeśli zostaliby oni pozostawieni sami sobie pewnie by zdominowali. Tak... koalicja zielono-niebieska była niezbędna, by wyrównać szale.
-Nie przestawać! - zakrzyknęła jeszcze widząc, że czerwoni zaczynają mieć coraz większe straty.

Niestety... los miał inne plany dla grupy. Wstrząsy sejsmiszne zniszczyły bazy oraz murki i pozostawiły pewnie wszystkich w lekkim szoku. Rie także! Jednak, nie mając śnieżek pod ręką, a będąc w śniegu, zaczęła je lepić. Byle szybko! I gdy już miała gotowe, to podniosła głowę, kierując ją wpierw w stronę czerwonych. Tak, to te łapserdaki były najbardziej niebezpieczne. Jeśli więc by ich nie dostrzegła, to planowała podbiec w stronę pagórka, jednak nie po to, by na niego się wspinać, co to to nie. Planowała być blisko jego ściany, w razie potrzeby padając w śnieg chociażby ślizgiem, byleby nie dostać. Skoro przykrył ich wcześniej, musiało go być tu na tyle dużo, by był w stanie także i ją zasłonić! Na to przynajmniej liczyła. A gdyby zauważyła, że ktoś wstaje? Cyk śnieżką takiego delikwenta. Oczywiście, z czerwonych najlepiej. Z zielonymi był sojusz, jednak wiadomo jak to w ferworze bitwy. Gdyby jednak nieomylnie trafiła sojusznika, rzuciłaby głośno:
-PRZEPRASZAM! - bo faktycznie nie to miała w zamiarze.

Bieg do pagórka, gdyby zobaczyła, że inni wstają, wykonywałaby slalomem, chcąc utrudnić trafienie jej przez inne osoby. Mogłaby też wykonać ślizg. No i oczywiście rzuty kontrujące. W tej sytuacji tylko pagórek zdawał się być jedynym obiektem, który choć trochę stanowi zasłonę. I planowała to wykorzystać.

A więc tak - lepienie, wstanie, unikający (slalom + wślizgi w razie potrzeby) bieg w stronę pagórka, by wykorzystać jako pagórkowatość jako rodzaj osłony i ofensywa, jakby dostrzegła wyczołgujących się czerwonych spod śniegu.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Co do… co to za trzęsienia ziemi? Pani Bałwanek wycięłą wszystkim uczestnikom niezły numer. Chodziło jednak o atrakcje, czyli wzmożenie tempa do zakończenia tego wiwatem zadowolonego tłumu. No cóż, zbyt wiele w tej kwestii nie mógł podziałać. Dał się zaciągnąć na rzucanie śnieżkami w trudnym okresie dla samego siebie. Czy jednak nie lepiej się poddać? Rzucić się z poświęceniem? Po co w ogóle żyć na tym padole łez? Dobra, weź się w garść. - Kurcze… - jako, że znajdował się bezpośrednio za murkiem to śnieg zasłony całkowicie go pochłonął. Tak, że definitywnie teraz leżał pod stertą białego puchu. Co na to mógł poradzić nasz wdowiec? Roztrzęsiony młodzieniec postanowił już nie być tak bierny. Bawić się to się bawić. Próbował czołgać się wśród miliona płatków całunu zimy w swoją prawą stronę, a przynajmniej liczył że będzie to najbardziej oddalona część od reszty walczących. Dopiero za jakiś czas, gdy nieco ucichną ruchy reszty to wyrwie się stamtąd do stania do walki. Póki co potrzebował znaleźć odpowiednią pozycję.
Plan działania:Nomikomu lepi dwie śnieżki lub ratuje te wcześniejsze (o ile się dało). Dalej czołga się gdzieś na wschód w mrozie.

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Inuzuka Nana
Posty: 371
Rejestracja: 19 lip 2021, 19:19
Ranga: Chūnin
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Nana dostała śnieżką, starając się ratować swojego towarzysza – dzięki temu chłopak wyeliminował Akashiego z przeciwnej drużyny, co było swego rodzaju plusem, jednakże niestety, Kadoya również odpadł. Teraz wszystkie drużyny były w podobnej sytuacji, mając po dwójkę zawodników na polu walki. Inuzuka naprawdę chciała trzymać się planu wyeliminowania jednej z drużyn i wskrzeszenia Hikariego, jednakże pani Bałwanek miała trochę inne plany wobec nich.
Dziewczyna poczuła trzęsienie ziemi. Gdy ziemia zaczęła się piętrzyć i wszystko wywalać do góry nogami, Nana myślała jedynie o tym, żeby chronić swoją twarz, żeby przypadkiem nie została ona uszkodzona przez obalający się na nią murek. Na przeciwko nich wyrósł za to pagórek, który uniemożliwiał drużynom walkę z bazy. Będzie trzeba z niej wyjść. Nim to się stało, Nana rozejrzała się, czy gdzieś w pobliżu nie ma przypadkiem tego murku –jednocześnie uważając, czy przypadkiem już kogoś na tej górce nie ma i nie chce jej zestrzelić, w razie czego była gotowa do uniku. Jeśli był – zamierzała go postawić, by ponownie robił za swoistą ochronę. Rozejrzała się również czy przetrwały jakieś śnieżki. Nawet jeśli tak się stało, to zapewne było ich mniej, dlatego Nana postanowiła poświecić tę rundę na ich lepienie – bo przecież czym musisz rzucać, a dwoma śnieżkami to za wiele nie zdziała.
Zaczęła lepić te śnieżki za ochroną z murku – o ile takowy udało się jej znaleźć. Jeżeli nie, to Nanako zamierzała wziąć przykład z Tamury i również nieco się wycofać, choć próba ukrycia się w śniegu przez nią była nieco trudniejszym zadaniem. Zamierzała polegać teraz na swoim nosie, obserwując jednocześnie sytuację. Gdyby jakaś śnieżka zaczęła w jej stronę lecieć, to po prostu starałaby się jej uniknąć.

akcjaNana lepi 3 śnieżki
Obrazek
Awatar użytkownika
Katagiri Kayo
Posty: 250
Rejestracja: 12 gru 2021, 17:11
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Team zieloniRaion -|- Hitoshi -|- Kayo -|- Kazumi -|- Asuka

Organizatorka imprezy miała dla nich jeszcze jedną niespodziankę. Należało też powiedzieć, że wyjątkowo mało przyjemną. Wzrosła przed nimi ziemno-śniegowa góra, skutecznie tworząca pomiędzy drużynami wystarczającą osłonę. Pech w tym, że leżała, Kazumi zresztą też, musiała się pozbierać jak najszybciej. Wzrost góry i zniszczenie całych zapasów kul śniegowych poirytował blondynkę niezmiernie. – Po co więc mi było trzymanie amunicji na później? — Zebrała się do kupy jak najszybciej, bo wkroczyli w ostatnią fazę walki. Poświęciła króciutką chwilę na sprawdzenie dłońmi pod śniegiem czy choćby kilka gotowych kul nie przetrwało zawalenia się murku. – Niebiescy! Skupmy się na czerwonych! —
Bitwa zmierzała powoli do końca i Kayo mogła zrobić tylko jedno – mogła dalej walczyć za drużynę zieloną, najlepiej jak potrafiła, dlatego miała zamiar dalej grać zachowawczo, na tyle ile mogła i wtedy do głowy wpadł jej niezwykle szalony pomysł... Kazumi-san, proszę, zajmij się lepieniem śnieżek. Będziemy ich potrzebowali tuż u podnóża góry. Jeśli będziesz miał okazję, wychyl się ostrożnie na połowie wysokości góry na bok i rzucaj w czerwonych. Ja spróbuje się przygotować do bezpośredniej konfrontacji — Ona natomiast zamierzała zrobić coś innego. Westchnęła ciężko i od razu zaczęła odgarniać tę hałdę śniegu z pozostałości ich bazy. To było dziwaczne przedsięwzięcie, ale widziała, jak dobrze trzymają się tutaj śniegowe konstrukcje i jak proste jest lepienie śniegowych kul. Zdecydowała spróbować ulepić coś innego, na tyle ile się dało, trwały, śniegowy miecz. Nie przejmowała się za bardzo kształtem, bo doskonale wiedziała, że więcej niż jednego ciosu nie dostanie. Na pewno nie był piękny, ale wystarczyło, że się trzymał....
Drugą rzeczą, na jakiej się skupiła była osłona, bez której nie miała żadnej szansy, by podejść do wrogiej drużyny. Murki jakoś się trzymały, a i śnieg nie był zupełnie miękki, dlatego zdecydowała się utworzyć sobie śniegową tarczę. Nie była pewna, jaki kształt jej wyjdzie, ale celowała w kształt koła lub kwadratu, w który zależności będzie łatwiejszy. A jak z uchwytem? Na pewno nie miał być to stacjonarny twór, dlatego dbała w trakcie lepienia by nigdzie za bardzo nie przymarzła, a i by nie była najchudszą z zasłon. Problem był z wygodnym uchwytem, ale tutaj nie było czasu na fantazje, dlatego musiała się ograniczyć do zgrubienia i utworzenia materiału na środku na tyle, by móc wbić w niego swoje palce i tak ten twór utrzymać w jednej ręce. Obserwowała ukradkiem postępowanie Kazumiego, sama przygotowując się do natarcia w stronę czerwonych... Dlatego jak wszystko było gotowe, pierwsze co, zbliżyłaby się do swojego kompana, sprawdzić jak mu idzie oraz ocenić odpowiednią chwilę do ataku. Musiała w końcu również zebrać zapasy z tego, co udało mu się przygotować przez ten czas i czego jeszcze nie wyrzucił, atakując wroga.


► Pokaż Spoiler
— Mowa —
► Pokaż Spoiler | Sens Bushido odnajduje w śmierci
Prowadzone misje 7/4
Misja CPatrol - Kurosawa Shin'ichi
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Z zadowoleniem dostrzegła, że ostrzał skierowany na jednego z przeciwników zakończył się sukcesem i odpadnięciem chłopaka z rundy.
- Dobra robota!- odezwała się do Rie i podnosząc dłoń, pokazała jej gest uniesionego kciuka. Na przybijanie piątek czy przytulenia przyjdzie czas po meczu.
Wyglądało na to, że ku radości widowni, Bałwankowa postanowiła podkręcić nieco tempo. Czyżby pojedynek nie był wystarczająco ekscytujący? Przecież zbliżali się ku końcowemu wynikowi i kilka chwil dzieliło ich od wyłonienia dwóch zwycięskich drużyn!
Czując jak ziemia kołysze się pod nimi, Aiko instynktownie i bardzo odruchowo ruszyła w stronę Rie, by w razie zagrożenia (które nie mogło być poważne, w końcu to był luźny i przyjacielski mecz) być tuż obok niej. Zaraz po tym wszyscy znaleźli się pod ogromną warstwą białego puchu.
Z trudem wygrzebała się spod pokrywy śniegu, rozglądając się w poszukiwaniu czerwonej czupryny, która najpewniej znajdowała się w zasięgu jej wzroku.
- Cholera...- mruknęła, odruchowo i czym prędzej lepiąc trzy śnieżki, by nie biegać z pustymi rękoma i w razie co móc sprzedać soczysty rzut prosto w twarz gracza z Czerwonych. Gdy tylko to zrobiła, ruszyła za Rie, z zamiarem dobiegnięcia do pagórka.
- Nasz sojusz nie jest pogrzebany, Zieloni! - krzyknęła w stronę sojuszników, nawiązując do tego, co się przed chwilą wydarzyło. Badum tss?
Gotowa rzucać trzymanymi w dłoniach śnieżkami w kogokolwiek z Czerwonych, trzymała się blisko Rie.
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Bitwa na śnieżkiMistrz Gry
Drużyna CzerwonaNana -|- Tamura -|- Hikari -|- Monjiro -|- Kadoya
Drużyna NiebieskaRie -|- Aiko -|- Hiroki -|- Akashi -|- Jing
Drużyna ZielonaRaion -|- Hitoshi -|- Kayo -|- Kazumi -|- Asuka
Rozgrywka zaczynała być coraz bardziej zaciekła i dynamiczna lecz widać pani Bałwanek to nie wystarczało. Organizatorka postanowiła jeszcze bardziej podkręcić tempo meczu. Jednym ruchem wszystkie śnieżki oraz murki zostały zmiecione z powierzchni pola bitwy a na samym środku wyrósł lekki pagórek. Tłum zaczął wiwatować i cieszyć się nieszczęściem zawodników.
Każdy był zaskoczony tym co się stało lecz mecz trwał dalej. Nikt nie miał czasu na płakanie nad rozwalonymi śnieżkami. Czerwoni będąc zakopani pod śniegiem zaczęli szukać swoich pocisków lecz wszystko było rozwalone. Otaczała ich biel i nic poza tym. Nie mając lepszego pomysłu oboje ocalałych leżąc na ziemi zaczęli lepić śnieżki rozglądając się dookoła. Póki co nikt nie nadchodził lecz nosek Nany nie wyczuwał niczego poza dużą ilością wilgoci przez co zapachy innych graczy były mocno stłumione.
Niebiescy i zieloni natomiast zaczęli się wykopywać z sterty śniegu. W zasadzie pierwszą rzeczą jaką zrobili to krzyknęli przez pagórek, że ich sojusz nadal jest aktualny. Rie z Aiko szybko zauważyły, że śnieg jaki ich niedawno chronił pochłonął ich pociski. Szybko więc ulepiły kilka nowych i ruszyły w stronę pagórka w linii prostej. Dalego to one nie miały gdyż ten zaczynał się niemal zaraz obok nich lecz i tak kucnęły tak, by mieć jak największą osłonę ze strony nowego ukształtowania terenu. Chwile mijały lecz ani od boku ani od góry, żaden czerwony się nie pojawił.
Kayo wraz z Kazumim również się wygrzebali z śnieżnego grobu. Dziewczyna szybko wydała proste polecenie swojemu koledze z drużyny a ten kiwnął jedynie głową i przeszedł do działania. Podczas gdy on lepił śnieżki, blondynka zaczęła lepić... miecz. Początkowo szło jej całkiem nieźle więc jej kompan ruszył przed siebie. Wychylił się, lecz nic się nie stało.
- Kurde... Niema nikogo. - syknął szeptem do Kayo. - Sprawdzę na górze.
Jak powiedział tak zrobił. Powoli zaczął się gramolić na górę podczas gdy jego towarzyszka dokonała pewnego odkrycia. Śnieg nie był wystarczająco lepki by dało się zrobić miecz. Gdyby to był sopel lodu to by nie było problemu lecz jej śnieżna broń złamała się pod własnym ciężarem mniej więcej 10cm za jej rękojeścią. Gdyby wewnątrz był patyk to by pewnie nie było problemu lecz nie miała tu takich rarytasów. Podobnie było z tarczą. Coś musiało by się znajdować w środku by to miało jakieś ręce i nogi. Albo by musiała nieść odpowiednio grubą kostkę śniegu.
Wtedy doszło do pewnego rodzaju tragedii. Kazumi wdrapał się na szczyt górki by mieć lepszy widok. Rie nim dojrzała kolor koszulki, ujrzała, że coś się pojawia na samym szczycie. Najlepszą obroną był atak więc posłała w jego stronę śnieżki. Kazumi oberwał jedną prosto w twarz więc myśląc, że to wróg, rzucił swoimi w ich stronę. Rie zdążyła paść na ziemię lecz Aiko dostała w klatkę pociskiem, jaki miał trafić jej uczennicę. Dziewczyna szybko krzyknęła przeprosiny a i sam Kazumi runął na ziemię w cielu uniknięcia następnego ostrzału. Po chwili każdy mógł usłyszeć jego głos.
- Spoko! Nadal się lubimy prawda?
► Pokaż Spoiler | Info
  • Niema już murków
  • Na środku pola bitwy jest pagórek wysoki na około 5 metrów
  • Nie jest jakoś bardzo stromy i da się na niego wejść lecz nie widać z waszych "baz" pozostałych graczy
  • Wszystkie śnieżki z bazy zostają zniszczone
► Pokaż Spoiler | Bałwankowy Frenzy Buff
Można lepić i rzucać śnieżkami w tej samej turze!
:cute:
Drużyna CzerwonaDrużyna NiebieskaDrużyna Zielona
•Nana•RieRaion
•Tamura•Aiko•Hitoshi
HikariHirokiKayo
MonjiroAkashi•Kazumi•
KadoyaJingAsuka
Małe przypomnienie ode mnie :cute:
► Pokaż Spoiler | Zasady
  • Drużyna przegrywa, gdy wszyscy jej członkowie odpadną.
  • Obowiązywać będzie limit 1 posta na 3 dni by wszystko szło sprawnie.
  • Gracz, który nie odpisał, zagapił się traci turę, co może się skończyć trafieniem lub nawet odpadnięciem.
  • Bitwa nie blokuje nam postaci. Można brać w niej udział i nadal piać w tematach eventowych.
► Pokaż Spoiler | Mechanika
  • Drużyna ma za zadanie wyeliminować pozostałe drużyny na zasadach każdy na każdego.
  • Każda drużyna ma swoją bazę, którą jest niewielki murek zrobiony ze śniegu mający około metra wysokości.
  • W każdej bazie czeka 10 śnieżek dla każdego członka drużyny, naszykowanych do Bitwy.
  • Gracz podczas swojej kolejki może rzucić tyle śnieżek ile wynosi połowa jego Szybkości, zaokrąglona w górę tj. jeśli ktoś ma 5 Szybkości to może rzucić 3 śnieżki.
  • Gracz podczas swojej kolejki może zrobić tyle śnieżek ile wynosi połowa jego Szybkości, zaokrąglona w dół tj. jeśli ktoś ma 5 Szybkości to może zrobić 2 śnieżki.
  • Gracz może opuszczać swoją bazę.
  • Gracz nie może używać technik ani chakry podczas Bitwy.
  • Po 3 uderzeniach śnieżką, gracz odpada z Bitwy.
  • Drużyna, która wyeliminuje ostatniego członka innej drużyny, może „wskrzesić” jednego ze swoich poległych członków wywołując jego imię. Jeśli sędzia to potwierdzi, gracz ten może wrócić do rozgrywki.
Na odpis macie 72h godziny od mojego ostatniego odpisu.
Awatar użytkownika
Katagiri Kayo
Posty: 250
Rejestracja: 12 gru 2021, 17:11
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Team zieloniRaion -|- Hitoshi -|- Kayo -|- Kazumi -|- Asuka

Niestety, Kazumi zdecydował się wziąć sprawy w swoje ręce, przez co szybko został trafiony, stawiając Kayo w jeszcze mniej pewnej pozycji. Poniekąd wiedziała, gdzie są przeciwnicy i jedyne czego potrzebowała to informacji czy wchodzą już na górkę, czy nie. Ona również nie miała szczęścia, gdyż śniegowe twory, z jakimi walczyła, nie dały się okiełznać, prezentując jedynie wybrakowane wersje tego czego oczekiwała. Dlatego zdecydowała się na wzmocnienie tego co ulepić się udało, by zaraz potem skupić się na czymś innym. Musiała sprowokować wroga do uników... Dlatego zaczęła tworzyć coś innego. Z murku zostało sporo śniegu, jak i ze śnieżek, dlatego miała zamiar zacząć zbierać go w jedną dużą kulę, tak dużą... Nie, dużo większą niż podstawowa kula bałwana śnieżnego. – Pomóż mi — zwróciła się do Kazumiego
– Kazumi, będziemy musieli to szybko wtachać na górę i zrzucić na wrogą drużynę, zepchniemy ją od razu na górze. Pomogę ci do połowy, a potem zaatakuje ich od drugiej strony. — Mówiła, podczas gdy jeszcze lepiła ogromniastą kulę śniegową. Liczyła, że taki twór samym swoim rozmiarem wzbudzi popłoch i jeśli zostanie wycelowany mniej więcej w kogoś z drużyny czerwonej, to wtedy ta osoba spróbuje kuli uniknąć... Liczyła na chwilowy, chociaż popłoch i odwrócenie uwagi. – Zaatakujcie ich z dołu! — Krzyknęła do swoich niebieskich sojuszników, z którymi wciąż liczyła na sojusz. Kayo zupełnie poświęciła się lepieniu ogromniastej kuli na tyle, by skończyć gdy uzna, że ta jest gotowa. Jeśli już się jej to udało, to postanowiła ulepić kilka śnieżek i przechować je w jednej z kieszeni, by mieć się w razie czego czym bronić. Miała zamiar przeprowadzić atak, na jakiego wroga jeszcze nikt tutaj nie dokonał.
Miała plan, wpierw jednak potrzebowała, by kula znalazła się na szczycie góry... Jeśli wprowadzałaby ją wraz z Kazumim, zostawiłaby go gdzieś w połowie drogi, by dokończył zrzut, kuli zapewne nie uda się utrzymać na górze i nie miała zamiaru ryzykować, że ta spadnie bez robienia czegokolwiek.
Jeśli udało się im ulepić kulę i Kazumi zajął się jej poprowadzeniem, to wtedy Kayo wyposażona w swoje upośledzone śniegowe ostrze oraz kilka śnieżek ruszyłaby na czerwoną drużynę. Nie atakowałaby jednak z góry. Z góry miała nadejść na czerwonych kula, ona miała zamiar zaatakować od podnóża góry, okrążając górkę, tak by wziąć ich z flanki... A kogo dostrzegła pierwsza? Tamurę czy Nanę? Nie miało to znaczenia, bo ta osoba stałaby się celem jej śniegowych kulek... Miała nadzieję, że połączone siły obu drużyn wystarczą do rozproszenia wrogów wystarczająco by znaleźć się wystarczająco blisko do finalnego ataku śniegowym mieczem
► Pokaż Spoiler
— Mowa —
► Pokaż Spoiler | Sens Bushido odnajduje w śmierci
Prowadzone misje 7/4
Misja CPatrol - Kurosawa Shin'ichi
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 265
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

-Przepraszam! - jak zapowiedziała, tak krzyknęła. Nie chciała trafić sojusznika, który w odwecie i pod wpływem adrenaliny także zaatakował. Jeden-jeden. Sprawiedliwie. Choć osobiście czerwonowłosą bolało, że to jej mistrzyni oberwała. -Oczywiście! Po bitwie musimy pójść coś zjeść! - od razu zaoferowała w ramach przeprosin za pomyłkę, choć o finansowaniu komuś posiłku słowem nie wspomniała. W końcu, chodziło tutaj o wspólną zabawę i uczczenie wygranej przy przegranej. Sama Rie zaczęła lepić śnieżki nadal rozglądając się za czerwonymi. -Wiesz, gdzie są? - spytała swoją siostrzaną mistrzynię, wierząc w jej zdolności wykrywania wrogów. Dzięki temu mogliby poinformować zielonych gdzie należy przeprowadzić ofensywę. Oni mieli czas. Czy czerwoni mają czas leżeć w śniegu i marznąć, czekając na odmrożenia wysokiego stopnia? Wątpiła. Ale była gotowa przeprowadzić ofensywę zgodnie z sugestią swojej mistrzyni na zakopanych czerwonych. A tak to by lepiła śnieżki na potęgę. Ciekawe więc, czy skoro nie rzuca, a może już rzucać i lepić, to czy mogła ulepić przez całą turę dwa razy więcej? To ci zagwozdka, to ci zagadka. A gdyby czerwoni wyskoczyli do ataku? By ich zaatakowała, szykując się do ewentualnego padnięcia czy odskoczenia w bok, byleby tylko uniknąć wrogiej ofensywy.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Muryō no ninja
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

W dużej mierze każdy członek jednej z grup miał przerąbane. Pani Bałwanek znacząco popsuła niektórym plany na rozgrywkę, w tym Tamurze. Ten póki co kontynuował czołganie się pod osłoną zarzuconego śniegu, nie wychylając zanadto spod białego puchu dla pozostania we względnie możliwym ukryciu. Przemieszczenia się w ten sposób miało naturalnie swoje wady, ale liczyło się nie zostanie odstrzelonym przez własną głupotę. Nie, białowłosy nie szedł drogą poświęcenia w imię drużyny. Zwyczajnie to nie był jego styl przy tego typu zabawie, aby rzucać się bezwiednie w wir walki. Młody mężczyzna czuł w każdym razie, że długo tak nie może funkcjonować. Poza chłodem pozostałby biernym celem czyli inaczej mówiąc leżącą tarczą bez odzewu.
Musiał się wyprostować, po prostu musiał. Postanowił tym samym ulepić jeszcze dwie śnieżki, jednak… w jednej chwili stanowczo wystartował w górę, ruszając dalej na wschód pola bitwy z możliwą kontrą do tych, co go zauważyli. Pozostanie blisko Nany mogło sprowadzić na nich nieszczęście, jako że “sojusz” dwóch pozostałych drużyn upiekłby dwie pieczenie na jednym ogniu. Rozdzielenie to kolejny klucz do nie stania się osaczonymi. Nie atakuje pierwszy. Będzie odpowiadał widząc tych, co podchodzą. Zbliżają się, a on czeka z resztą amunicji po zmianie pozycji. Zdradzi niestety tym pozycję, ale… inaczej się nie dało. Pozostanie potyczka w obronie o siebie.
Śnieżki2 + 2 - 3 = 1

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

O ile wcześniej oberwanie śnieżką nie było dla niej aż tak bolesne, tak teraz wiedziała doskonale, że jest pierwsza do odstrzału. Cholera! Może przeciwnicy nie zauważyli, że sojusz Niebiescy-Zieloni na moment stanął pod znakiem zapytania? Na szczęście szybko wyszło na jaw, że było to przez przypadek; Aiko uniosła dłoń w geście sygnalizującym, że nic się nie stało. Zdarza się... jeden za jednego, prawda?
Aiko na moment zamarła, starając się zlokalizować przeciwników za pomocą sensora. Nie składała dłoni do pieczęci, toteż jej zasięg nie był zbyt imponujący - jeżeli natomiast w najbliżej okolicy znajdował się ktoś poza nimi i Yamanace udało się ich namierzyć, Aiko szybko podzieliła się tą informacją z Rie, wskazując palcem na ukrywających się w śniegu przeciwników, lub takich którzy wycofywali się z pola bitwy. Wcale nie mówię do Ciebie Tamura. Sama również rzuciła w tamtym kierunku trzy śnieżki, które ulepiła chwilę wcześniej, a nie miała możliwości ich zastosowania.
Jeżeli nie udało jej się zlokalizować w najbliższym otoczeniu przeciwników z drużyny Czerwonej, zaczęła lepić śnieżki, by być gotową na następne starcie. Doskonale wiedziała, że prędzej czy później takowe nastąpi, a Czerwoni nie mogą ukrywać się w nieskończoność; nawet gdyby próbowali, była niemal pewna że Bałwankowa pomoże im włączyć się do bitwy, czy tego chcieli czy nie.
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Inuzuka Nana
Posty: 371
Rejestracja: 19 lip 2021, 19:19
Ranga: Chūnin
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Bitwa na Śnieżki - Bitwa!

Trzeba przyznać, że sytuacja robiła się ciekawa. Ewentualnie pani Bałwanek miała dość patrzenia na ich walkę pozycyjną i postanowiła przyśpieszyć zabawę. Na nieszczęście jej oraz Tamury Zieloni z Niebiecymi wciąż postanowili trzymać sztamę, więc mieli zdecydowanie gorszą pozycję aktualnie. Myślała. Szare komórki Nanako pracowały na pełnych obrotach.
Widząc Tamurę, który postanowił się czołgać pod okryciem śniegu, postanowiła trochę zaryzykować i stać się „przynętą”, żeby ten mógł działać niezauważony. Jej marchewkowe włosy nie pozwalały na tego typu zagrywki, nie mogła się wtopić w śnieg tak dobrze jak chłopak, więc musiała obrać inną taktykę. Ulepiła jeszcze trzy śnieżki, by następnie ruszyć zupełnie od drugiej strony do pagórka, tak żeby rozdzielić się z Tamurą. Starała się biec zygzakiem, jakby ktoś próbował w nią strzelić śnieżką, zamierzała odskoczyć w bok, rzucić jedną śnieżką w ramach kontrataku, jeżeli okazja do tego byłaby sprzyjająca, by potem całym sprintem ruszyć do przodu, uważając jednak, żeby się nie poślizgnąć. W planach miała obiegnięcie pagórka z drugiej strony i atak przeciwników od tyłu. Prawdę powiedziawszy to mało ją interesowało, kto będzie na jej celowniku – po prostu będzie rzucać w tych, którzy będą bardziej wystawieni, kogo miała większą szansę trafić. Zamierzała użyć maksymalnie cztery z sześciu śnieżek, które posiadała przy sobie, tak żeby w razie czego mieć coś na potem. W kwestii uników – starała się odskakiwać na boki, gdyby jednak sytuacja ją do tego zmusiła, to po prostu by padła na ziemię i się przeturlała gdzieś, jednakże to była dla niej ostateczność. Będąc na ziemi nie miała możliwości zbyt dobrego kontr ataku.
akcjaNana lepi kolejne trzy śnieżki, następnie rzuca czterema.
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Christmas Event 2021: Chatka Mikołajowej [ZAKOŃCZONY]”