Generalnie problem polegał na tym, że Wakuri głęboko wierzyła w to, że nie będą walczyć. To głupie, bez sensu i generalnie lepiej było usiąść przy filiżance kawy i powymieniać się poglądami, niż próbować z anihilować drugą stronę. Sytuacja była więc kłopotliwa i niewygodna również i dla dziewczyny, ale hej! Przynajmniej jest ciekawie? Jako tako uniknęła kolejnego ataku przeciwnika, ciągnąc za sobą również Nare. Szczerze powiedziawszy Kurama wyszła z założenia, że musi widzieć lepiej od niej. Tak... po prostu, biorąc pod uwagę, jak delikatny jej wzrok był na podobne, jasne światło bijące nagle znikąd, a kompletnie zapominając, że żadnego jego stałego źródła nie ma nigdzie wokół, a sam Shikō domyślnie mógł nie widzieć w kompletnym mroku. Ostatecznie więc skończyło się na dwóch ślepcach, jednym bardziej upośledzonym pod tym względem od drugiego. Nie mniej wyszli z tego bez większego szwanku, prawda?
- W zasadzie, jeśli być dokładnym, to nie. - szybko dopowiedziała na komentarz bardziej bojowego z nich. Czy byli Cieniami? Otóż nie. Jej towarzysz z pewnością, a ona? No, to było troszeczkę skomplikowane, ale raczej Cieniem jako takim, to nie była. - To świetnie się składa, bo nimi nie jesteśmy!
Znowu odrzuciła na oskarżenia ciskane w ich stronę. Albo jej, bo była duża szansa, że największy problem mieli właśnie z Kuramą. No, to chyba idealnie podsumowało całą kwestię z byciem potworem w oczach innych. Ale spokojnie, to się wyklepie! Te wyrwane macki z pewnością też. Wzrok dziewczyny szybko zerknął ku barierze, skąd dochodził drugi głos. Właściciel tego głosu zaś robił coś, na co Wakuri ściągnęła zmartwiona brwi. Chyba chciał zniszczyć jej ciężką pracę, ojej.
- Istnieje, ale w innym miejscu. A nie "tutaj".
Wyjaśniła pokrótce, bo w sumie tylko chyba w trakcie całego tego chaosu szło rzucać jakimikolwiek tłumaczeniami. Głównie dlatego, że pozostała strona zdawała się niezbyt rozważać zmianę scenerii i rozluźnienie atmosfery. Z resztą, znowu musiała spojrzeć na "dużego". Szczęśliwie jej wzrok powoli się normował. - Oh, zaręczam. Nie chcecie tego. Wykonalne, ale nie chcecie.
Fala ognia zdecydowanie leżała w zakresie możliwości dziewczyny, jednak coś czuła, że kierunek i zwrot tejże mógłby nie przypaść ich dwójce do gustu. No i ogień średnio nadawał się do unieruchomienia przeciwników bez robienia im niepotrzebnie krzywdy.
Szczęśliwie wychodziło na to, że Shikō miał plan. Nie wiedziała jaki, jednak rzucone polecenie było całkiem jasne. Z tym, że przyjęcie "na klatę" pocisków od dużego szczura już w sumie nie. I jeszcze był ten przy barierze... Ojejku jej. No nic. Szybko zaczęła ponownie składać pieczęcie, tworząc przed sobą cienistą plamę. Plamę całkiem dużą, bo chciała nią pokryć teren pomiędzy nimi, a niejakim Githosem, rozlewając ją również częściowo na boki. Z plamy zaś miała zamiar wyrosnąć grube filary o pięciokątnej postawie, każdy w różnym kierunku w sposób, gdzie mogłyby zbić lecące pociski na boki. Podobną stworzyłaby tuż pod szczurem przy barierze, jednak z tamtejszej plamy wyrosłaby pierw jedną mackę, tuż za nim, oplatającą się szybko wokół jego torsu i ciągnącą go w tył, na ziemię, a następnie kolejne, jakie miały obwiązać się wokół jego nóżek i rączek, uniemożliwiając mu ruch. I robienie rzeczy z barierą! A żeby cały ten multitasking wykonać, nie niszczyła wcześniej stworzonych filarów, by te same mogły zablokować lot kolejnych kamieni. Jakby się ze sobą przy tym krzyżowały i zaczęły kreować bardzo osobliwą ścianę, tym lepiej. Nie mniej bezpieczeństwo ich dwójki było trochę ważniejsze i w najgorszym razie, gdyby zajęcie się szczurem przy barierze było zbyt wymagające, mimo wszystko skupiłaby się bardziej na ochronie Nary, a szczur - no, może chociaż mu poprzeszkadza, ale jeśli nie, to cóż można poradzić? W najgorszym razie skoro pozamieniała znaki raz, to pozamienia je później znowu.
- W zasadzie, jeśli być dokładnym, to nie. - szybko dopowiedziała na komentarz bardziej bojowego z nich. Czy byli Cieniami? Otóż nie. Jej towarzysz z pewnością, a ona? No, to było troszeczkę skomplikowane, ale raczej Cieniem jako takim, to nie była. - To świetnie się składa, bo nimi nie jesteśmy!
Znowu odrzuciła na oskarżenia ciskane w ich stronę. Albo jej, bo była duża szansa, że największy problem mieli właśnie z Kuramą. No, to chyba idealnie podsumowało całą kwestię z byciem potworem w oczach innych. Ale spokojnie, to się wyklepie! Te wyrwane macki z pewnością też. Wzrok dziewczyny szybko zerknął ku barierze, skąd dochodził drugi głos. Właściciel tego głosu zaś robił coś, na co Wakuri ściągnęła zmartwiona brwi. Chyba chciał zniszczyć jej ciężką pracę, ojej.
- Istnieje, ale w innym miejscu. A nie "tutaj".
Wyjaśniła pokrótce, bo w sumie tylko chyba w trakcie całego tego chaosu szło rzucać jakimikolwiek tłumaczeniami. Głównie dlatego, że pozostała strona zdawała się niezbyt rozważać zmianę scenerii i rozluźnienie atmosfery. Z resztą, znowu musiała spojrzeć na "dużego". Szczęśliwie jej wzrok powoli się normował. - Oh, zaręczam. Nie chcecie tego. Wykonalne, ale nie chcecie.
Fala ognia zdecydowanie leżała w zakresie możliwości dziewczyny, jednak coś czuła, że kierunek i zwrot tejże mógłby nie przypaść ich dwójce do gustu. No i ogień średnio nadawał się do unieruchomienia przeciwników bez robienia im niepotrzebnie krzywdy.
Szczęśliwie wychodziło na to, że Shikō miał plan. Nie wiedziała jaki, jednak rzucone polecenie było całkiem jasne. Z tym, że przyjęcie "na klatę" pocisków od dużego szczura już w sumie nie. I jeszcze był ten przy barierze... Ojejku jej. No nic. Szybko zaczęła ponownie składać pieczęcie, tworząc przed sobą cienistą plamę. Plamę całkiem dużą, bo chciała nią pokryć teren pomiędzy nimi, a niejakim Githosem, rozlewając ją również częściowo na boki. Z plamy zaś miała zamiar wyrosnąć grube filary o pięciokątnej postawie, każdy w różnym kierunku w sposób, gdzie mogłyby zbić lecące pociski na boki. Podobną stworzyłaby tuż pod szczurem przy barierze, jednak z tamtejszej plamy wyrosłaby pierw jedną mackę, tuż za nim, oplatającą się szybko wokół jego torsu i ciągnącą go w tył, na ziemię, a następnie kolejne, jakie miały obwiązać się wokół jego nóżek i rączek, uniemożliwiając mu ruch. I robienie rzeczy z barierą! A żeby cały ten multitasking wykonać, nie niszczyła wcześniej stworzonych filarów, by te same mogły zablokować lot kolejnych kamieni. Jakby się ze sobą przy tym krzyżowały i zaczęły kreować bardzo osobliwą ścianę, tym lepiej. Nie mniej bezpieczeństwo ich dwójki było trochę ważniejsze i w najgorszym razie, gdyby zajęcie się szczurem przy barierze było zbyt wymagające, mimo wszystko skupiłaby się bardziej na ochronie Nary, a szczur - no, może chociaż mu poprzeszkadza, ale jeśli nie, to cóż można poradzić? W najgorszym razie skoro pozamieniała znaki raz, to pozamienia je później znowu.
Vanilla chakra1 750
Corrupted chakra15 897 - 200 (Tenchi Kaibyaku 2xB - za filary i za macki, jednak jakby w którymś wypadku wyszło, że twór wyjdzie większy niż ustawa przewiduje, to rzecz jasna użyje więcej chakry) = 15 697
SpecjalizacjaKaton | Fūinjutsu / Uzumaki Fūin | Genjutsu / Jitsuzai Genjutsu | Bukijutsu
► Pokaż Spoiler | Biegłości/Atuty
Regeneracja zdrowiaAtut wrodzony
Postać posiada bardzo rozwinięte zdolności regeneracyjne. Drobne rany są w stanie zaleczyć się nawet w trakcie walki, a te poważniejsze leczą się o wiele lepiej. Postać też wolniej się wykrwawia i posiada nieznacznie mniejszą szansę, że otrzymane obrażenia przełożą się na stałe uszkodzenia ciała.
Jednoręczne składanie pieczęciAtut nabyty
Z różnych przyczyn shinobi może mieć zajętą rękę. Jednakże ninjutsu wymagają z reguły wykorzystania pieczęci. Postać z tym atutem jest w stanie pogodzić i jedno, i drugie mogąc składać pieczęci tylko i wyłącznie jedną ręką.
Ulepszony zmysł: Słuch & WęchAtut nabyty
Atut wielokrotnego wyboru. Oznacza to, że postać ma bardziej wyczulony wybrany zmysł. Atut ten ściśle współpracuje z Refleksem, znacząco zwiększając jego możliwości. Jeżeli atrybut ten umożliwia np. dostrzeżenie szczegółu z dwudziestu metrów - posiadacze tego atutu ze zmysłem wzroku ten sam szczegół dostrzegą z dwukrotnie większej odległości itd. Analogicznie, jeśli wzmocniony zmysł wykrywa coś z dystansu dwudziestu metrów - osoby z wyższą wartością atrybuty Refleks wykryją coś z dalszego dystansu. Wyróżnia się pięć zmysłów:
- Słuch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że postać jest bardziej wyczulona na źródła dźwięków dookoła niej. Usłyszy jak trawa się ugina za nią czy oddech oddalonego nawet o dwadzieścia metrów przeciwnika, a podczas snu - może obudzić (jeśli użytkownik tego chce) go nawet najcichszy dźwięk, przez co bardzo ciężko ją zaskoczyć. Jeśli jednak przeciwnik np. ukrywa swój oddech i w miarę możliwości ogranicza wydawane dźwięki, wówczas dystans ten maleje, choć w pobliżu 5 metrów od użytkownika naprawdę trzeba się postarać.
- Węch - wzmocnienie tego zmysłu sprawia, że użytkownik jest w stanie zmienić się w prawdziwego psa tropiącego, bez potrzeby użycia specjalistycznych technik. Bez problemu zapamiętuje zapach swojego celu i jest w stanie go śledzić, nawet gdy ten jest oddalony o 2.5km od użytkownika. Umożliwia to także lokalizację osoby w przestrzeni, gdy np. jest ciemno, dostarczając informację o źródle zapachu w promieniu 10 metrów od użytkownika, choć jest to tylko ogólny kierunek, a nie dokładna lokalizacja. Warunki atmosferyczne, jak np. wiatr, mogą dodatkowo utrudnić tropienie.
Przyswojone cieniste ciałoBiegłość
W wyniku działań postaci, część jej ciała została zamieniona w Cień. W przypadku Wakuri jej lewą połowę brzucha oraz wnętrzności. Nie wpływa to na zdrowie postaci, zastępując wszystkie jej czynności. Uniemożliwia to jednak wyleczenie jej z zerodowanej chakry, a także osłabia odporność dziewczyny na wysokie temperatury oraz światło. Nie czuje do nich jednak obrzydzenia, a słońce, choć mocniej drażni, nie powinno stanowić problemów, tak długo jak nie przesadzi z wystawieniem skóry na jego działanie - ot szybciej się poparzy przy opalaniu. Obrażenia zadane przy pomocy ognia i światła goją się natomiast u niej ciężej i bardziej bolą. Światło potrafi bardziej drażnić, a ogień szybciej sprawić, że będzie jej za gorąco. Ludzie niezwiązani z Cieniami podświadomie czują do Wakuri niechęć, a sensorzy, gdy się na niej dodatkowo skupiają - obrzydzenie.
► Pokaż Spoiler | Techniczki
Ikiryō no Tatari: Tenchi Kaibyaku | Wraith’s Curse: Creation Of Heaven & Earth生霊の祟り・天地開闢

KlasyfikacjaIkiryō no Tatari
PieczęciePtak → Zając → Smok → Wąż
KosztRóżny
ZasięgWzroku
DodatkoweTechnika kosztuje 20 PT
Zdolność pozwalająca na syntezowanie własnej chakry w cienistą masę, jej formowanie oraz częściową kontrolę. Masa ta należy do nieco nietypowych, zwłaszcza pod kątem innych zdolności tworzących coś z danego elementu. W stanie surowym przypomina zwykłą, całkiem paskudną maź, jaka potraktowana ogniem szybko spala się wydzielając nieprzyjemny zapach. Podczas formowania jest w stanie przyjąć różne właściwości, będąc pod tym kątem plastycznym instrumentem, a nawet symulować pracę żywych tkanek czy organów.
W zależności od włożonej w proces chakry oraz skomplikowania tworu, potrzeba różnej ilości czasu skupienia i jej formowania. Podobnie ma się z jej właściwościami, jakimi można w miarę swobodnie manipulować tak długo, jak nie są to właściwości przekraczające te, jakie można uzyskać fizycznymi i mechanicznymi procesami bez wykorzystania chakry. Dla uproszczenia uznaje się, że zwykłe przedmioty, nawet takie posiadające bardziej fikuśne kształty czy zdobienia, są wykonywane nieporównywalnie szybciej niż żywe tkanki oraz w pełni funkcjonalne organy.
Możliwe jest nadanie tworów bardziej dostosowanego do potrzeb wyglądu, kolorystyki czy niestandardowych mutacji. Poprzez kontakt fizyczny wykonalne jest również użycie na nich techniki już po ich stworzeniu i dokonanie wszelakich modyfikacji, na jakie ta pozwala. Najprostsze z nich można tworzyć trakcie walki tak, jak standardowe obiekty. Bez względu na to, czy ów twór ma być jedynie prostą marionetką, czy bardziej ambitnym "dziełem", czas i koszt jego stworzenia wynosi o rangę wyżej, niż dyktowałyby to powyższe "widełki". Jeśli więc ranga C pozwala tworzyć obiekty wielkości człowieka, cieniste "ciało" będzie z kolei wymagało kosztu standardowego B. Co więcej podtrzymanie takiego tworu to koszt połowiczny danej rangi na turę. Chcąc osiągnąć rozmiary takiego ciała, jakie oferuje ranga S, koszt zamienia się w podwójny S i standardowy S za podtrzymanie na turę.
Cień sam może zadecydować, by użyć tej techniki i ma nad nią taką samą kontrolę jak użytkownik. Może w dowolnym momencie stworzyć sobie własne ciało i przenieść się do niego. Jest to też maksimum, jakie Cień może osiągnąć operując nią ze środka swojego hosta. Po przeniesieniu się do własnego ciała, jest w stanie korzystać z niej w równym stopniu, co host. Wyjątkiem jest sytuacja, w której ubytek chakry zagroził by śmiercią użytkownikowi. Wówczas Cień nie jest w stanie z niej skorzystać.
W zależności od włożonej w proces chakry oraz skomplikowania tworu, potrzeba różnej ilości czasu skupienia i jej formowania. Podobnie ma się z jej właściwościami, jakimi można w miarę swobodnie manipulować tak długo, jak nie są to właściwości przekraczające te, jakie można uzyskać fizycznymi i mechanicznymi procesami bez wykorzystania chakry. Dla uproszczenia uznaje się, że zwykłe przedmioty, nawet takie posiadające bardziej fikuśne kształty czy zdobienia, są wykonywane nieporównywalnie szybciej niż żywe tkanki oraz w pełni funkcjonalne organy.
- Ranga E: koszt standardowy rangi E; koszt połowiczny E za podtrzymanie na turę; przedmioty maksymalnie wielkości szklanki bądź talerza. Niewielkie, nie zajmujące wiele miejsca, często zaliczające się jako zwykłe drobiazgi. Niezbyt skomplikowane, często pozbawione ostrych krawędzi. Charakteryzują się wytrzymałością porównywalną z papierem.
- Ranga D: koszt standardowy rangi D; koszt połowiczny D za podtrzymanie na turę; przedmioty większe, takie jak krzesła czy skrzynie. Obiekty wielkości często mniej więcej połowy człowieka, do których można zaliczyć część mebli czy większe przedmioty, jakie ten mógłby spokojnie pochwycić. Mogą być nieco bardziej skomplikowane, posiadając jakieś niewielkie, proste zdobienia czy ostre krawędzie. Charakteryzują się wytrzymałością porównywalną z drewnem. Możliwe jest też nadawanie tworom tekstury i właściwości tekstyliów, tworząc np. ubrania.
- Ranga C: koszt standardowy rangi C; koszt połowiczny C za podtrzymanie na turę; przedmioty wielkości człowieka bądź nieznacznie go przewyższające, jak chociażby większe meble pokroju szafy. Ze względu na swój kształt mogą okazać się trudniejsze w pochwyceniu. Można też spodziewać się po nich bardziej skomplikowanych zdobień czy szczegółów w wykonaniu. Przedmioty przy tak dużym użyciu chakry posiadają wytrzymałość dobrej jakości ceramiki.
- Ranga B: koszt standardowy rangi B; koszt połowiczny B za podtrzymanie na turę; po złożeniu pieczęci należy kumulować dodatkowo chakrę przez czas równy 2 pieczęciom (łącznie 6); obiekty wielkościowo porównywalne do naprawdę szerokich biblioteczek, zdolnych zająć sporą część ściany. Twory takie są w stanie same zastawić standardowej wielkości korytarz, nie zostawiając miejsca ani po bokach, ani pomiędzy górną powierzchnią i sufitem, że o podłodze nie wspominając. Od tego momentu możliwości zdobnicze i odwzorowywanie detali zależy już tylko i wyłącznie od personalnych zdolności samego użytkownika i nie są niczym ograniczone. Obiekty takie charakteryzują się wytrzymałością dobrej jakościowo stali. Możliwe jest jednak nadanie im na tym poziomie również innych właściwości, jak chociażby manipulować jej miękkością czy elastycznością, symulując gumę bądź inne, mniej oczywiste materiały.
- Ranga A: koszt standardowy rangi A; koszt połowiczny A za podtrzymanie na turę; po złożeniu pieczęci należy kumulować dodatkowo chakrę przez czas równy 5 pieczęciom (łącznie 9); obiekty na tyle duże, by mogły same z siebie wypełnić całe pomieszczenie w budynku, czy nawet stanowić niewielką konstrukcję niejako zdatną do zamieszkania - głównie przez wielkość i wytrzymałość. Obiekty takie nie zyskują już większej wytrzymałości niż to, co oferuje ranga niżej.
- Ranga S: koszt standardowy rangi S; koszt połowiczny S za podtrzymanie na turę; po złożeniu pieczęci należy kumulować dodatkowo chakrę przez czas równy 8 pieczęciom (łącznie 12); obiekty będące wielkości piętrowych domów, często wymagające dużo wolnej przestrzeni do wytworzenia. Obiekty takie nie zyskują już większej wytrzymałości niż to, co oferuje ranga niżej. Wymagania: Ikiryō no Tatari S
Możliwe jest nadanie tworów bardziej dostosowanego do potrzeb wyglądu, kolorystyki czy niestandardowych mutacji. Poprzez kontakt fizyczny wykonalne jest również użycie na nich techniki już po ich stworzeniu i dokonanie wszelakich modyfikacji, na jakie ta pozwala. Najprostsze z nich można tworzyć trakcie walki tak, jak standardowe obiekty. Bez względu na to, czy ów twór ma być jedynie prostą marionetką, czy bardziej ambitnym "dziełem", czas i koszt jego stworzenia wynosi o rangę wyżej, niż dyktowałyby to powyższe "widełki". Jeśli więc ranga C pozwala tworzyć obiekty wielkości człowieka, cieniste "ciało" będzie z kolei wymagało kosztu standardowego B. Co więcej podtrzymanie takiego tworu to koszt połowiczny danej rangi na turę. Chcąc osiągnąć rozmiary takiego ciała, jakie oferuje ranga S, koszt zamienia się w podwójny S i standardowy S za podtrzymanie na turę.
Cień sam może zadecydować, by użyć tej techniki i ma nad nią taką samą kontrolę jak użytkownik. Może w dowolnym momencie stworzyć sobie własne ciało i przenieść się do niego. Jest to też maksimum, jakie Cień może osiągnąć operując nią ze środka swojego hosta. Po przeniesieniu się do własnego ciała, jest w stanie korzystać z niej w równym stopniu, co host. Wyjątkiem jest sytuacja, w której ubytek chakry zagroził by śmiercią użytkownikowi. Wówczas Cień nie jest w stanie z niej skorzystać.
Ikiryō no Tatari: Anshigan | Wraith’s Curse: Darkvision Eye生霊の祟り・暗視

KlasyfikacjaIkiryō no Tatari
ZasięgWzroku
Zdolność o nazwie, która mówi sama za siebie. Poprawia ona pasywnie wzrok osoby obdarzonej Klątwą na tyle, że w całkowitych ciemnościach widzi niemal tak dobrze, jak zwykli ludzie za dnia. Jest to jednak wizja w odcieniach szarości tak długo, jak nie ma w okolicy żadnego, nawet najmniejszego źródła światła. Pozwala jednak na spokojna egzystencję w miejscach, gdzie ów wroga ciemności zwyczajnie nie ma. W zamian jednak zwykłe światło słoneczne jest bardziej irytujące, a wszelakie bardzo jasne światła jak np. bombki świetlne - bardziej wydajne. Przebywanie na słońcu bez czapki z daszkiem czy okularów przeciwsłonecznych może relatywnie szybko doprowadzić do migreny. Nieco łatwiej również przeoczyć w bardzo oświetlonych miejscach szczegóły, jakie normalnie możliwe, że postaci by nie umknęły.
Posiadając Refleks na poziomie 8, światło słoneczne dalej jest bardziej irytujące dla oczu, niż w przypadku innych osób, jednak szansa na przeoczenie czegoś w dobrze oświetlonym miejscu bądź pomieszczeniu nieznacznie spada.
Posiadając Refleks na poziomie 10, pomimo drażniącej natury światła, percepcja postaci w oświetlonych miejscach bądź pomieszczeniach jest tak samo dobra, jak w całkowitych ciemnościach.
Posiadając Refleks na poziomie 8, światło słoneczne dalej jest bardziej irytujące dla oczu, niż w przypadku innych osób, jednak szansa na przeoczenie czegoś w dobrze oświetlonym miejscu bądź pomieszczeniu nieznacznie spada.
Posiadając Refleks na poziomie 10, pomimo drażniącej natury światła, percepcja postaci w oświetlonych miejscach bądź pomieszczeniach jest tak samo dobra, jak w całkowitych ciemnościach.