Mizumi no Kuni - Kraj Jezior林の国
StolicaBrocken
DaimyoKusamigaoka Renren
Wioska ninjaBrak
Kraj Jezior należy do krajów rozległych, leżącym w południowo-wschodniej ćwiartce Południowej Wyspy. Nacja ta swego czasu mogła poszczycić się dużo większymi terenami niż obecnie, jakie to miała w swoim władaniu przed rozegraniem się wojny domowej, która to przyczyniła się do podziału państwa na dwa mniejsze. Z tego też względu relacje tegoż z Hashi no Kuni należą do całkiem napiętych. Podczas gdy obecni władcy starali się swego czasu dążyć do ich poprawy, tak wybuch "Wojny" pokrzyżował te plany, pozostawiając sprawę podziału i polityki międzynarodowej obu nacji dalej jako dość istotny temat, dalej leżący "na stole". I oczekujący na lepsze czasy jego rozwiązania.
Położenie geograficzne

Fauna i flora
Flora kraju nie odbiega za bardzo od tej, którą dostrzec można w sąsiadującym Kraju Mostów. Przeważają lasy liściaste z niewielkim procentem iglaków. Kraj ten może pochwalić się też sporą różnorodnością gatunkową ziemniaków oraz dyń, których to można znaleźć w nim liczne uprawy. Niewątpliwie rzuca się w oczy dyna olbrzymia, czyli gatunek dyni zdolny osiągać rozmiary rozmiary nawet 4-5 metrów w przekroju! W centrum kraju można też natrafić na element wprowadzony przez nowe władze kraju - szklarnie. Jest to miejsce, w jakim przede wszystkim uprawia się rośliny rzadko występujące w Kraju Jezior bądź takie, dla których nie jest to w ogóle naturalny habitat. Nikogo nie dziwią więc okazy, jakie są dużo bardziej charakterystyczne dla innych nacji, jakie to zostały sprowadzone zza morza.
Flora kraju Jezior, jak w przypadku jej sąsiadki, obfituje w najrozmaitsze zwierzęta leśne. Od saren przez dziki na wiewiórkach kończąc. Znajdzie się też tutaj wiele ptactwa, a w częściach bardziej zaludnionych hoduje się krowy czy owce. Istotnym elementem fauny kraju są również żubry, wilki, rysie czy niedźwiedzie, jakie dość obficie zamieszkują kraj. Jeziora pełne są niezliczonych gatunków ryb i płazów, a ich okolice okupuje szeroka gama ptactwa wodnego, wśród którego zdecydowanie przodują kaczki. Czy w tym kraju natrafić można na zwierzęta, których nie idzie spotkać nigdzie indziej? Przy tak ogromnym świecie - ciężko stwierdzić. Istnieje tu jednak wiele niestandardowych gatunków zwierząt, których szczególnie duże nagromadzenie znajduje się w centrum kraju.
Flora kraju Jezior, jak w przypadku jej sąsiadki, obfituje w najrozmaitsze zwierzęta leśne. Od saren przez dziki na wiewiórkach kończąc. Znajdzie się też tutaj wiele ptactwa, a w częściach bardziej zaludnionych hoduje się krowy czy owce. Istotnym elementem fauny kraju są również żubry, wilki, rysie czy niedźwiedzie, jakie dość obficie zamieszkują kraj. Jeziora pełne są niezliczonych gatunków ryb i płazów, a ich okolice okupuje szeroka gama ptactwa wodnego, wśród którego zdecydowanie przodują kaczki. Czy w tym kraju natrafić można na zwierzęta, których nie idzie spotkać nigdzie indziej? Przy tak ogromnym świecie - ciężko stwierdzić. Istnieje tu jednak wiele niestandardowych gatunków zwierząt, których szczególnie duże nagromadzenie znajduje się w centrum kraju.
Gospodarka
Kraj ten jest samowystarczalny i właściwie tyle można by napisać o jego gospodarce. Mieszkańcy mają co jeść, mają z czego budować swoje domy i w sumie nie potrzebują niczego więcej do szczęścia. Import? Eksport? Kiedyś - jak najbardziej. Obecnie? Nie ma mowy. Kraj niczego nie importuje, ani niczego nie eksportuje. Całość oddana jest zamkniętemu cyklowi, w który nie zostaje dopuszczony żaden obcy, a każda osoba próbująca wysłać jakieś dobra poza granice Mizuki no Kuni zostaje wtrąca do lochu, lub, dla przykładu okolicznej ludności, publicznie stracona. Wiejskie regiony, chociaż zdecydowanie biedniejsze od miejskich, nie mogą narzekać na brak dostatku. Jednakże pieniądz jako taki w obszarach wiejskich niemal nie występuje, a wszystko odbywa się tam na zasadzie barteru. Jedynie w miastach można uświadczyć handlu za pomocą monety - wciąż używanej krajowej waluty.
Brocken - stolica oraz architektura

Polityka - wewnętrzna i międzynarodowa
Dawno, dawno temu Mizuni no Kuni oraz Hashi no Kuni tworzyły jedno państwo władane przez członka rodu Nanakusa. Ze względu jednak na bratobójczą wojnę domową, kraj rozpadł się na dwa mniejsze, dalej zarządzane przez ten sam zwaśniony sam ze sobą ród. Mijały stulecia i mieszkańcy krajów nie mogli dojść ze sobą do ładu, aż na tronie Hashi zasiadła Nanako, a na stronie Mizuki no Kuni jej krewniak - Nanakusa Naeguchi. Wyglądało na to, że zwaśnione rody pogodzą się, a w dalekiej przyszłości być może nawet dojdzie do ponownego złączenia nacji. Współpraca prosperowała. I wtedy też, parę lat temu, uderzyła w Mizumi no Kuni katastrofa, jakiej wcześniej ten kraj nie widział.
Oprócz ludzi, kraj zamieszkiwały bowiem również "wiedźmy". Chociaż były ludźmi, to same siebie uznawały za przedstawicielki innej rasy. Parały się alchemią i zielarstwem, tworząc najlepsze specyfiki w całym królestwie i wielu wieśniaków często je odwiedzało, szukając pomocy tam, gdzie zwykli doktorzy zawodzili - zwłaszcza, że nie każdego stać na usługi nielicznych w kraju Iryoninów. Wiedźmy postrzegano jako niegroźne, może trochę specyficzne i nietypowe użytkowniczki chakry. Sytuacja diametralnie się zmieniła jednej nocy, kiedy Kusamigaoka Renren zebrała wszystkie wiedźmy i ich męski odpowiednik, guślarzy, a następnie z armią władających chakrą pomyleńców zaatakowała niczego nie spodziewające się miasta Mizumi no Kuni. Przewrót zajął Renren zaledwie trzy dni i zmusił ówczesny rząd wraz z z samym Naeguchim do zbiegnięcia z kraju i udanie się na wygnanie do Hachi no Kuni. Następnie Renren wypowiedziała wojnę Krajowi Mostów i zamknęła granice kraju, nie wpuszczając i nie wypuszczając nikogo. Wokół całego kraju rozpościera się też potężna bariera, którą podobno setki wiedźm i guślarzy stawiało powoli i pieczołowicie przez dziesięciolecia. Aktualnie opuszczenie lub wkroczenie na teren kraju bez znajomości chakry zdaje się niemal niemożliwe. Ci zaś, którzy już się jakimś cudem do Mizumi no Kuni dostaną, mogą liczyć na ciepłe przywitanie ze strony nowej władzy.
Obecnej władzy nie bardzo ma się kto sprzeciwić. Wszelkie przejawy buntu czy kolektywnego działania mieszkańców są krwawo tłumione i zamieniane w pokazowe egzekucje. Ludność jest indoktrynowana i wmawiane jest im, że lepsze życie nie istnieje. Większość starych mieszkańców zabito, a tych w wieku produktywnym zagoniono do pracy w obozach oraz rodzenia dzieci. Jedynie tych najmłodszych, którzy nie pamiętają lepszego życia, traktuje się w tym kraju jak "ludzi". Cała reszta dobrze wie, że ich czas jest policzony. Chociaż nieliczna, w podziemiu kraju działa grupa łowców czarownic. Samozwańczych wojowników i partyzantów, których jedynym celem jest zemsta za poległe rodziny lub bliskich zagonionych do pracy w obozach, realizowana poprzez wybicie czarownic co do nogi.
Oprócz ludzi, kraj zamieszkiwały bowiem również "wiedźmy". Chociaż były ludźmi, to same siebie uznawały za przedstawicielki innej rasy. Parały się alchemią i zielarstwem, tworząc najlepsze specyfiki w całym królestwie i wielu wieśniaków często je odwiedzało, szukając pomocy tam, gdzie zwykli doktorzy zawodzili - zwłaszcza, że nie każdego stać na usługi nielicznych w kraju Iryoninów. Wiedźmy postrzegano jako niegroźne, może trochę specyficzne i nietypowe użytkowniczki chakry. Sytuacja diametralnie się zmieniła jednej nocy, kiedy Kusamigaoka Renren zebrała wszystkie wiedźmy i ich męski odpowiednik, guślarzy, a następnie z armią władających chakrą pomyleńców zaatakowała niczego nie spodziewające się miasta Mizumi no Kuni. Przewrót zajął Renren zaledwie trzy dni i zmusił ówczesny rząd wraz z z samym Naeguchim do zbiegnięcia z kraju i udanie się na wygnanie do Hachi no Kuni. Następnie Renren wypowiedziała wojnę Krajowi Mostów i zamknęła granice kraju, nie wpuszczając i nie wypuszczając nikogo. Wokół całego kraju rozpościera się też potężna bariera, którą podobno setki wiedźm i guślarzy stawiało powoli i pieczołowicie przez dziesięciolecia. Aktualnie opuszczenie lub wkroczenie na teren kraju bez znajomości chakry zdaje się niemal niemożliwe. Ci zaś, którzy już się jakimś cudem do Mizumi no Kuni dostaną, mogą liczyć na ciepłe przywitanie ze strony nowej władzy.
Obecnej władzy nie bardzo ma się kto sprzeciwić. Wszelkie przejawy buntu czy kolektywnego działania mieszkańców są krwawo tłumione i zamieniane w pokazowe egzekucje. Ludność jest indoktrynowana i wmawiane jest im, że lepsze życie nie istnieje. Większość starych mieszkańców zabito, a tych w wieku produktywnym zagoniono do pracy w obozach oraz rodzenia dzieci. Jedynie tych najmłodszych, którzy nie pamiętają lepszego życia, traktuje się w tym kraju jak "ludzi". Cała reszta dobrze wie, że ich czas jest policzony. Chociaż nieliczna, w podziemiu kraju działa grupa łowców czarownic. Samozwańczych wojowników i partyzantów, których jedynym celem jest zemsta za poległe rodziny lub bliskich zagonionych do pracy w obozach, realizowana poprzez wybicie czarownic co do nogi.
Kultura - religia, święta, kuchnia
Kiedyś wierzono tutaj w Leszego, Żodyna czy inne potężne bóstwa lasu, pól i urodzaju. Teraz jednak większość wyznań jest zakazana... przynajmniej dla szarego ludu. Niewątpliwie jednak wiedźmy dalej wyznają starych bogów, jednakże wiara nie jest dla niewolników. Wiara jest dla ludzi u władzy. Wszelkie przejawy aktów religijnych uznawane są za zdradę stanu, za które grozi wpierw 50 batów, a następnie spalenie na stosie.
Święta w kraju, kiedy jeszcze świętowanie nie było surowo zakazane, stanowiły wydarzenia hucznie obchodzone. Do najpopularniejszych należały chociażby Święto Dziękczynienia, przypadające na ostatni dzień listopada, Święto Dusz, które przypadało na ostatni dzień października, a nawet Noc Walpurgii - narodowe święto wiedźm przypadające na środek maja. Kiedy jednak nowa władza objęła stery nad krajem, święta stały się tematem taboo. Obchodzi się jedynie dwa święta - Dzień Dziecka przypadające na pierwszy dzień lata oraz Krwawe Dożynki. Krwawe Dożynki to święto, które odbywa się "kiedy akurat się Daimyo zachce" i polega na tym, że wypuszcza się kilku ludzi w lasy Mizuni no Kuni i poluje na nich, niczym na zwierzęta, za pomocą proc.
Kuchnia, ah kuchnia! Kiedyś przeważały różnego rodzaju lekko "pikantne" dania oraz te wykorzystujące dynie, lukrecję czy buraka i ziemniaki. Popularne było curry z kiełbasą, zupa dyniowa czy nawet lukrecjowe cukierki. Produkowano tutaj również anyżowe wino, całkiem lubiane przez arystokrację kraju. Teraz jednak? Kawałek sera, szklanka wody i pajda chleba. Tyle średnio przysługuje mieszkańcowi kraju w obozie pracy. Ci, których jeszcze nie zamknięto, mają nieco bogatszą dietę. Wolno im również polować i uprawiać rośliny, jednakże 80% tego, co zbiorą, trafiać musi do miast, gdzie żyją ci, jacy wkupili się w łaski władzy oraz dzieci. A co jedzą wiedźmy? To co wcześniej jedli ludzie!
Przecież nie dzieci.
Święta w kraju, kiedy jeszcze świętowanie nie było surowo zakazane, stanowiły wydarzenia hucznie obchodzone. Do najpopularniejszych należały chociażby Święto Dziękczynienia, przypadające na ostatni dzień listopada, Święto Dusz, które przypadało na ostatni dzień października, a nawet Noc Walpurgii - narodowe święto wiedźm przypadające na środek maja. Kiedy jednak nowa władza objęła stery nad krajem, święta stały się tematem taboo. Obchodzi się jedynie dwa święta - Dzień Dziecka przypadające na pierwszy dzień lata oraz Krwawe Dożynki. Krwawe Dożynki to święto, które odbywa się "kiedy akurat się Daimyo zachce" i polega na tym, że wypuszcza się kilku ludzi w lasy Mizuni no Kuni i poluje na nich, niczym na zwierzęta, za pomocą proc.
Kuchnia, ah kuchnia! Kiedyś przeważały różnego rodzaju lekko "pikantne" dania oraz te wykorzystujące dynie, lukrecję czy buraka i ziemniaki. Popularne było curry z kiełbasą, zupa dyniowa czy nawet lukrecjowe cukierki. Produkowano tutaj również anyżowe wino, całkiem lubiane przez arystokrację kraju. Teraz jednak? Kawałek sera, szklanka wody i pajda chleba. Tyle średnio przysługuje mieszkańcowi kraju w obozie pracy. Ci, których jeszcze nie zamknięto, mają nieco bogatszą dietę. Wolno im również polować i uprawiać rośliny, jednakże 80% tego, co zbiorą, trafiać musi do miast, gdzie żyją ci, jacy wkupili się w łaski władzy oraz dzieci. A co jedzą wiedźmy? To co wcześniej jedli ludzie!
Przecież nie dzieci.