• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Jesień 163r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.10.2023 - zakończenie wydarzenia wioskowego w Amegakure a także rozpoczęcie nowego w Hanagakure. Więcej informacji w aktualnościach fabularnych.
    27.08.2023 - relacje pomiędzy Banana no Kuni a Sakuragakure uległy poprawie. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Sady nad Kitakamikawą

Nadmorski kraj, graniczący od północy z morzem, Krajem Wybrzeża i Krajem Chmur. Na wschodzie graniczy z Krajem Kwitnącej Wiśni, a na południowym wschodzie z Krajem Bananów. Jest to niski, nizinny kraj, pełen sadów i drzew owocowych, z których zdecydowanie najpopularniejszym są oczywiście jabłka. Ringo no Kuni może pochwalić się swoistą niezależnością i statusem quo wśród sąsiednich nacji właśnie z powodu swojej gospodarki. Bo ta nie istnieje. Kraj Jabłek wierzy w dobroć i wsparcie. Mieszkańcy są zbyt biedni, ale jak ktoś sam niewiele ma, z większą chęcią się dzieli. Jest to nastawienie, które przeszło po każdym szczeblu społecznym w Ringo no Kuni. Można do każdego podejść, poprosić o jedzenie i nocleg. I się zgodzą. Taki to dobry kraj.
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 459
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Sady nad Kitakamikawą

The Apple's Workshop on the run­
WydarzenieFabuła rangi D
Tury1/?
Jeden, wielki scam - tak można było określić całą tę sytuację, jaka miała miejsce. Z sadem, jego zatrudnieniem i zbieractwem. Może nie koniecznie burzyło to krew w żyłach ciężko pracującego chłopaka, jednak budziło masę pytań, jakimi zasypał wręcz blondyna, jak ten pojawił się na horyzoncie. Ten spojrzał na niego ciut zaskoczony, nie spodziewając się nagle podobnej serii ze strony Reiny. I chyba zarzucono mu kłamstwo!
- Nigdy nie mówiłem, że sad jest mój. Sad nie ma właścicieli. Jest wspólny, dzielony z mieszkańcami okolicznych wsi. Jeżeli należałoby wskazać prawnego właściciela tych sadów, byłby nim sam Daimyō, - wyjaśnił spokojnie, z pewnością w żaden sposób nie urażony wcześniejszymi oskarżeniami. - Pomoc w okresie zbiorów to jedna z inicjatyw naszej grupy. My pomagamy w pracach, mieszkańcy odpłacają się w ten czy inny sposób na miarę swoich możliwości. Lub wcale, jeśli nie mają jak. Część jabłek w tym wypadku jest zapłatą dla nas, podczas gdy zdecydowana większość z nich zostaje dla tutejszej społeczności. Jabłka dla ciebie są z naszego udziału.
O, tak to wyglądało. Z resztą, hej! Reina zawsze mógł zapytać, dla kogo pracuje, prawda? Niewiele by to zmieniło, bo na dobrą sprawę i tak pewnie wyszłoby, że robi dla Hachiro... No, ale chociaż części pytań by nie było. Z drugiej strony dobrze, ze dopytywał. Dobra cecha, nie tylko wśród dzieci, jakby nie patrzeć!

Prawdopodobnie proste "tak" lub "nie" wystarczyłoby, a tymczasem dostając całą historię życia chłopaka, Hachiro spojrzał na niego zakłopotany, trochę chyba żałując pytania. Nie przerywał mu jednak, dając się chłopakowi wygadać i zarzucić kolejnymi pytaniami. Rzuconymi jednym po drugim tak, że można by się zastanawiać, na które najpierw odpowiedzieć.
- To... nie do końca dom. Ale w miarę wygodny, jak się człowiek przyzwyczai. Obawiam się, że możemy jednak nie mieć mamy na pokładzie. Ciepła strawa i sok jabłkowy jednak brzmi wykonalnie. - stwierdził, uśmiechając się przyjaźnie do chłopaka. - Część koszy nie nadaje się szczególnie do czegokolwiek, więc jutro planujemy zapleść nowe. Chciałbyś nam pomóc? Pokażę ci, co i jak. To nie jest aż takie ciężkie.
Zaproponował, wyjaśniając bardziej, co jutro planują. I w zasadzie, to dalej czekając na odpowiedź, bo na dobrą sprawę Reina nijak nie zadeklarował chęci zabrania się z blondynem i przenocowaniem dziś czy przez następne kilka dni gdziekolwiek indziej, niż pod biednym, drewnianym mostem przecinającym rzekę.
NPC
► Pokaż Spoiler | Rzeczy, co sobie działają cały czas pasywnie
Zdolności
  • Ikiryō no Tatari: Anshigan - idealna wizja w całkowitych ciemnościach, gorsza w świetle; większa wrażliwość na światło.
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • naginata
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Kosa [2] | Yari [3] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Pigułka żywnościowa
  • Pigułka zwiększająca krew;
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Średni zwój z mapą Wielkiego Kanału (WIP)
  • Średni zwój [---]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Kurokawa Reina
Posty: 27
Rejestracja: 20 lip 2023, 22:59
Discord: vr4y
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Sady nad Kitakamikawą

To nie fair. Niemówienie prawdy to też ukrywanie prawdy, a to już jest bliższe kłamstwa, Hachiro-chan. Dobrze wiesz o tym, że tak jest... — Powiedział lekko wzburzony Reina, który poczuł się nawet można było powiedzieć oszukany przez blondyna, który zresztą wyciągnął do niego pomocną rękę jeszcze jakąś dłuższą chwilę temu. I dlaczego powinien mu teraz zaufać? Z drugiej strony... To on był jednym z ostatnich od dłuższego czasu ludzi, którzy jakkolwiek zaangażowali się w jego życie i chcieli dodać jakiejkolwiek wartości. Zdawało się nawet, że wraz z kolejnymi słowami Kurokawa przestawał być jakkolwiek niemile nastawiony do swojego nowego towarzysza. I dodatkowo dawał mu jabłka z jego puli. Nikt nie dał mu nic od siebie, zawsze musiał sam brać. Wziął jedno jabłko do ręki i wgryzł się w nie, zaraz zalewając buzię pysznym sokiem. — Najlepsze w tym sezonie, Hachiro. Rok temu nie smakowały tak dobrze jak teraz. — Kompletnie zapomniał już z jakiego powodu był tak naprawdę na niego pogniewany. Może po prostu musiał znaleźć ujście na kogoś swoich trzymanych emocji. Chociaż i tak się na niego nie denerwował nader długo. Zaraz skończył jabłko, słysząc jak ten powoli kończył już mówić o kolejnej sprawie.

Musiał się zastanowić. Nie było mamy. — A ty, Hachiro-chan, miałeś kiedyś mamę? Co się z nią stało? Masz ją nadal? — Dopytywał nadal, zaraz jednak starając się skupić na clue całego kolejnego problemu. — Ja, splatanie koszy? Nie wiem czy się nadaję... Ale... Ale mogę spróbować. Jak jeszcze zrobimy sok z jabłek to już w ogóle jestem kupiony. Tylko przepraszam jak coś zepsuję, nie chcę jak coś tego. — Schylił potulnie głowę starając się przeprosić Hachiro już teraz. Zaraz wyprostował się jednak, wziął swój koszyk i powiedział. — Jestem głodny, chodźmy coś zjeść i zrobić jutro te kosze, Hachiro-chan! — Ponownie był gotowy do działania.
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 459
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Sady nad Kitakamikawą

The Apple's Workshop on the run­
WydarzenieFabuła rangi D
Tury2/?
Bywały pewne rozbieżności w tym, jak świat postrzegali dorośli, a jak dzieci. W większości jednak wynikała z wiedzy i doświadczenia, którymi Reina nie miał co szastać. Hachiro zaś zdecydowanie wyglądał na zakłopotanego słowami chłopaka, jakby nie do końca wiedząc, co ma mu na to odpowiedzieć, ale widocznie nie czując się dobrze z doklejoną łatką kłamczuszka.
- To raczej powszechna wiedza, jakbym miał oceniać... Z resztą skąd miałem wiedzieć, młody, że nie wiesz? Nie pytałeś!
Zaczął bronić się przed dwunastolatkiem, patrząc na niego ciut zmęczony. Wiele słów w temacie nie padło, przynajmniej nie AŻ TYLE ile by mogło, jednak temat zdecydowanie był dość ciężki, grząski i upierdliwy. Pewnie jak sady nad rzeką deszczową porą, jak woda z koryta zaczyna za bardzo wylewać. Widząc, jak Reina wgryza się w owoc i chwali jabłka w tym sezonie, uśmiechnął się ciepło i kiwnął głową. Wiele więcej ich jednak nie komentował, dając dzieciakowi nacieszyć się jedzeniem. Zwłaszcza, że jak jadł, do nie ciągnął poprzedniego tematu, a i sam Hachiro nie musiał się tłumaczyć. Pełne zwycięstwo, można by rzec!
- Każdy miał kiedyś mamę, młody. Moja ma się całkiem dobrze, ale już nieco schorowana jest, to i w domu spokojnie siedzi na bujanym fotelu. - odparł spokojnie na kolejne pytanie, jakie się pojawiło, chyba przy okazji ignorując zdrobnienie, jakim dostał od Kurokawy. Dość sprawnie i bez większego namyślania się. Na kolejne zaś, Reina mógł poczuć, jak ręka mężczyzny czochra mu włosy, podczas gdy sam zaśmiał się pod nosem. - O nic się nie martw. Wszystko ci pokażemy!
Stwierdził wesoło, kiwając głową jeszcze na kwestię soku jabłkowego.

Można było śmiało rzec, że była to całkiem dobra noc. Reina bowiem został zaprowadzony do sporego, drewnianego wozu zaprzężonego w dwa dziwne, beczułkowate koniki, jakich w życiu nie widział. Sam wóz zaś jak na pierwszy rzut oka wyglądał na zdecydowanie drogi, tak po przyjrzeniu się można było śmiało stwierdzić, że nie wyszedł z żadnej linii produkcyjnej, a został zbity ręcznie, deska po desce, na co wskazywały niedoskonałości i niedociągnięcia widziane nawet dla Reiny. Może nie dostał pryczy, na których spało kilka osób nie zwracających uwagi ani na Hachiro, ani na Reine, jednak znalazł się materac, poduszka oraz kołdra, że o sporym kącie nie wspominając. Dostał nawet jedzenie! Gotowane warzywa na parze z dodatkiem sałaty z pomidorkami, takim białym, śmiesznym serkiem pokrojonym w kostkę i polany kwaskowatym sosem. Albo przynajmniej czymś, co można było tak nazwać z braku innych określeń na podobne dodatki. Do tego zaś - sok jabłkowy. Kurokawa, w porównaniu do dotychczasowego trybu życia, został potraktowany niczym król na zamku.
Pracę mieli zacząć z samego rana. Poranek jednak okazał się całkiem dżdżysty. Co prawda jeszcze nie padało... aż tak, a jedynie delikatna mżawka padała z szarych chmur, jednak nie było widać, by ktokolwiek czuł się nią zrażony. Jeżeli Reina sam nie miałby lepszego odzienia, sam Hachiro narzuciłby mu na ramiona płaszcz przeciwdeszczowy.
- Słuchaj młody, mamy dwa zadania. Pierwszym z nich jest oczywiście plecenie koszy, z jakim pomogę w miarę możliwości. Nie mamy jednak dość wikliny, to też drugim zadaniem jest udanie się na drugi brzeg rzeki, znalezienie wierzb i pościnanie wici. Resztą się zajmiemy. Pytanie tylko, z którym wolisz pomóc?
Wyglądało na to, że Reina miał wolną rękę w tej jednej kwestii, móc wybrać to, w czym czuł się lepszy. Tylko czy wolał iść splatać kosze, na czymś się nie znał, czy ponownie stawać na przeciw drzew i ryzykować, że znowu coś złamie i ludzie będą na niego źli?
NPC
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2023, 13:48 przez Kurama Wakuri, łącznie zmieniany 1 raz.
► Pokaż Spoiler | Rzeczy, co sobie działają cały czas pasywnie
Zdolności
  • Ikiryō no Tatari: Anshigan - idealna wizja w całkowitych ciemnościach, gorsza w świetle; większa wrażliwość na światło.
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • naginata
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Kosa [2] | Yari [3] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Pigułka żywnościowa
  • Pigułka zwiększająca krew;
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Średni zwój z mapą Wielkiego Kanału (WIP)
  • Średni zwój [---]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
Awatar użytkownika
Kurokawa Reina
Posty: 27
Rejestracja: 20 lip 2023, 22:59
Discord: vr4y
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Sady nad Kitakamikawą

Każdy miał kiedyś mamę. To stwierdzenie wydawało się tak bardzo proste w swym brzmieniu, że kiedy Reina usłyszał o tym zastanowił się przez chwilę... Czy on nadal miał swoją własną mamę? Kiedy wrócił jeszcze kiedyś do swojego domu, widział jedynie rozgrabione przez bandytów ruiny, przypalone przez rzezimieszków ściany, a nawet jego pokój, który wcześniej choć był zadbany, był jedynie miejscem, gdzie wszelkie wspomnienia związane z jego rodziną bladły wraz z kolejnymi dniami jego braku obecności. Nie miał nikogo. Był sam. To jedno wspomnienie było jak kawałkiem szkła wbitym w jego młodzieńcze, a może i szczeniackie serce. Wciągnął jednak powietrze do płuc, aby powstrzymać otaczające jego powieki łezki. — To dobrze. Przynajmniej wie, że może na ciebie liczyć. — Powiedział można powiedzieć to smutnym, to radosnym tonem. Łatwiej było mu być radośniejszym na wiadomości jak miał ktoś inny niż on sam. Cieszył się, że przynajmniej życie Hachiro toczyło się tak jak być może sobie planował. Poczochrane włosy Reiny zaraz zostały przez niego ugładzone, a on sam poszedł radosnym krokiem za swoim nowym... przyjacielem? Znajomym? Nie wiedział kim mógłby być Hachiro. Nie miał w swoim życiu starszego brata, więc nie wiedział nawet czy mógłby go tak traktować. A jednak... zaufał.

Chociaż wóz Hachiro nie wyglądał na doskonale zrobiony to jak na umiejętności ludzi z Ringo i ich stopień majętności, prezentował się on w oczach Reiny jako coś naprawdę ładnego. Czy podobnymi podróżowali też możnowładcy z Ringo? A może chociaż było ono w innych kolorach? Bardziej dostojnych niż te farby na które było stać Hachiro? W sumie Reina nie narzekał, starając się usadzić się w wygodnym miejscu i podziwiać widoki za szczelina bądź też oknem wozu. Cieszył się z tego wszystkiego. Nie był w tym momencie sam i nawet fakt, że mógł zjeść coś nowego i pysznego sprawiło, że ten wieczór był naprawdę przyjemny. Zdawało się, że nawet w którymś z momentów szarowłosy powiedział do Hachiro: "To jest przepyszne", a reszty już nie pamiętał, bo w pewnym momencie padł już po prostu zmęczony z emocji na jedno z przyszykowanych dla niego miejsc. Następnego dnia, kiedy był jeszcze zmęczony a pod oczami miał jeszcze poranne śpiochy, ziewnął, widząc jak kolega narzucał mu na ramiona płaszcz przeciwdeszczowy. Trochę przyduży, ale to tu to tam wcisnąć go za spodnie i był już krótszy.
Chcę pomóc z obo... obie... obu... z jednym i drugim... Tylko najpierw chcę zacząć od zebrania gałązek... A potem... Potem chcę pomóc z koszykami, okej? — Faktycznie chciał pomóc. Trzeba było podziękować za jedzenie i nocleg.
Awatar użytkownika
Kurama Wakuri
Posty: 459
Rejestracja: 07 sie 2021, 23:24
Ranga dodatkowa: Hanesawa's Workshop Manager
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Sady nad Kitakamikawą

The Apple's Workshop on the run­
WydarzenieFabuła rangi D
Tury3/?
Każdy miał różne przeżycia. Te Reiny niestety nie należały do najlepszych, a i chyba Hachiro nieco baczniej przyjrzał mu się słysząc odpowiedź chłopaka. Odpowiedział mu jedynie kiwnięciem głowy, po czym zostało tak naprawdę zebrać się na wóz. Ten, chociaż pewnie w oczach osób z poza Ringo nie wyglądałby jako nic niesamowitego, tak dla ludzi z Kraju Jabłek mógł faktycznie uchodzić jako swoisty symbol statusu. Na wozie jednak nie miał szczególnie z kim porozmawiać prócz Hachiro. Niektórzy albo spali, albo przyszli dopiero wtedy, kiedy najedzony Reina sam uderzył już dawno w spanko. Nie mniej jedno mógł stwierdzić - oj, wyspał się. Nie obudził go deszcz czy zimno. Mógł nawet znaleźć kubek parującej herbaty i drożdżówkę nadziewaną jabłkami, a gdy wyszedł, dodatkowo dostał nawet przeciwdeszczowy płaszcz, bo pogoda definitywnie nie sprzyjała.
- Oboma mówisz... - stwierdził uśmiechając się, po czym gwizdnął. - To może dzisiaj jednak oddam cię pod opiekę kogoś konkretnego.
To powiedziawszy odwrócił się ponownie w stronę wozu, patrząc na jego dach.

Wcześniej tego nie zauważył, jednak na dachu znajdowała się dość intrygująco wyglądająca dziewczyna, jaka słysząc gwizdnięcie uniosła się na rękach, leżąc na brzuchu z wikliną w dłoniach, jaką częściowo uplotła w... coś, co pewnie miało być kiedyś koszykiem, ale obecnie przypominało spleciony warkocz. Miała ona czarne włosy spięte z tyłu w kok, jednak zdecydowanie ogrom kosmyków dalej wisiał luzem, będąc poznaczone wszędzie różowymi i niebieskimi pasemkami. Co więcej, miała na sobie tylko prostą, białą sukienkę z kokardką, jakby nic nie robiła sobie z pogody.
- Nie mogłabyś chociaż raz dać przykładu innym i narzucić na siebie płaszcz? Przeziębisz się.
Skarcił ją, jednak zdecydowanie zamiast być złym na dziewczynę, zdawał się dużo bardziej zmęczony zwracaniem jej uwagi po raz kolejny. Ta zrzuciła nogi z dachu wozu, pozwalając im wisieć, po czym spojrzała różowymi oczami to na Hachiro, to na Reinę, na którym wzrok zatrzymała. Jakby tak pomyśleć, chyba była jedną z tych osób, jakie dawno spały na pryczy, kiedy chłopak wszedł do wozu.
- No nie wiem, nie wiem... Czy powinnam słuchać rad od kogoś, kto definitywnie właśnie porwał dziecko z wioski?
Uśmiechnęła się szeroko, patrząc rozbawiona na Kurokawę. Dłonie zaś splotła przed sobą na udach, odkładając to, co uplotła, gdzieś z boku na drewnianym dachu. Hachiro zaś? Westchnął ciężko.
- Nikogo nie porywam. Z resztą, Kyouka - nie powinnaś mówić takich rzeczy przy dzieciach. Co jak uwierzy?
Stwierdził zakłopotany, na co ta zeskoczyła finalnie z dachu, nachylając się nad Reiną. Nie bardzo, bo sama zbytecznie wysoka nie była i, jakby tak oceniać, zdawała się chyba młodsza od Hachiro. Ile on sam lat by nie miał.
- Nie martw się, nie gryziemy. To? Czego potrzebujesz, Hachiro-kun?
Wyprostowała się, skupiając uwagę ostatecznie na blondynie.
- Wiesz, co dzisiaj mamy robić. A Reina jest naszym pomocnikiem. Pokaż mu, gdzie rosną wierzby, jak zbierac wici i jak je splatać. To i tak miała być też twoja robota. A ja pójdę ocenić, ile w ogóle będziemy koszy potrzebować.
Kyouka splotła dłonie za plecami, wyglądając jakby myślała o czymś przez chwilę, po czym westchnęła cicho. Nic jednak dalej nie mówiła, a zamiast tego weszła na moment do wozu, zabrała z niego torbę i dwa kosze, po czym wróciła do dwójki. Obecność blondyna zdawała się jednak już ignorować, patrząc tylko i wyłącznie na Reinę.
- Jeden z koszy jest dla ciebie. Czeka nas kilka rundek w tę i we w tę, nim weźmiemy się do splatania czegokolwiek. Ah! Jestem Kyouka. - wyciągnęła dłoń ku dwunastolatkowi, uśmiechając się do niego pogodnie. - Gotowy do drogi?
Zapytała jeszcze, zarzucając torbę przez ramię oraz duży wiklinowy kosz na plecy, po czym spojrzała wyczekująco na białowłosego.
NPC
► Pokaż Spoiler | Rzeczy, co sobie działają cały czas pasywnie
Zdolności
  • Ikiryō no Tatari: Anshigan - idealna wizja w całkowitych ciemnościach, gorsza w świetle; większa wrażliwość na światło.
Pieczęcie
  • Kin'in - pieczęć umieszczona na grzbiecie prawej dłoni. Normalnie niewidoczna. Niweluje niechęć ludzi w stosunku do Wakuri spowodowanej przez jej zerodowaną chakrę. Nie działa na zdolności sensoryczne i postrzegania chakry.
► Pokaż Spoiler | Ekwipunek na fabule
Tis not much, but it's an honest work
Na plecach:
  • naginata
  • Wielki zwój z mapą Podziemi Baibai (WIP)


Na szyi:
  • Dłuższy, imitujący złoto łańcuszek z chakrą Shikō do Gentōshin no Jutsu, a na nim:
    • pierścionek z czarnym kryształkiem (Połączony Kagayaku Rantan z: Uchiha Hikari)
    • niewielkich rozmiarów czarny koralik (Połączony Kagayaku Rantan z: Dōhito Midoro)


Prawa kieszeń:
  • Mały zwój [Kosa [2] | Yari [3] ]
  • Kunai x1
  • Mitsurugi Kunai x2


Ukryta wyrzutnia kunai [prawa ręka]
  • Kunai x1
Lewa kieszeń:
  • Pigułka żywnościowa
  • Pigułka zwiększająca krew;
  • Mitsurugi Kunai x3


Czarna, skórzana torba biodrowa
  • Średni zwój [Prowiant, ubrania na zmianę, rzeczy codziennego użytku]
  • Średni zwój [Wypakowany alkoholem z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [Bombka dymna x5 | Bombka świetna x5 | Krótkofalówka x1 | Notka Wybuchowa x4]
  • Średni zwój [Warming Shot x3 | Lokalizator}
  • Średni zwój [Wypakowany przekąskami z biesiady w Baibai]
  • Średni zwój [20m Bandaża | 6 lodów z podwójnym patyczkiem]
  • Średni zwój z mapą Wielkiego Kanału (WIP)
  • Średni zwój [---]
  • Kunai x3 [w tym jeden z Wybuchową Notką]



Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ringo no Kuni - Kraj Jabłek”