• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Kirameku Keikoku

Ciężko nazwać je oddzielnymi lokacjami, znajdującymi się poza znanymi kontynentami. W gruncie rzeczy nie wiadomo, gdzie one do końca leżą. Tak jak możliwe jest dostanie się do każdej z nich tym czy innym sposobem, nikt nie podjął się trudu, by oznaczyć je na mapie. Może na to mieć wpływ fakt, że niewiele osób ma do nich dostęp dzięki podpisaniu paktu z odpowiednią grupą zwierząt.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Kirameku Keikoku

Przechadzka po dolinieFabuła
GraczeSenju Rie
PandyHana -|- Gin'yūshijin -|- Starszy Kinaru -|- Hiro -|- Ryori
Posty9/...
Ich wcześniejsza rozmowa podczas spaceru przez las dobiegła końca. Tak bowiem oto stanęli przed pewnym problemem jaki musieli wspólnie rozwiązać. Trzeba było się zająć osłabionym Hiro oraz małymi zwierzaczkami jakie niedługo przyjdą na nauki. Tak więc po szybkich ustaleniach praca została podzielona. Rie wraz z Ginem zajęli swoje miejsca w środku sporego drzewa i zaczekali na młodzież, jaka za niedługo się pojawiła. Pierwsze chwilę były dość niezręczne. Maluchy obawiały się tego, czego nie znały. Zapewne gdyby nie obecność barda by tu nie weszły. Po jego pierwszych słowach wszystko zaczynało jednak nabierać normalnego obrotu sprawy. Senju się przedstawiła i poprosiła o pytania, jakie powoli zaczęły się pojawiać. Pierwsze z nich były wydukane z pełną obawą w głosikach, lecz każde kolejne było coraz to pewniejsze siebie. Widocznie ucieszyło to muzyka. Dziewczyna natomiast, mogła odpowiedzieć na każde z nich, co też uczyniła.
- Woo. Stara jesteś. - odparł jakiś głos z tylnych rzędów.
- Takie długie futro jest bez sensu. - skomentował inny, chłopięcy głosik.
- A mi się podobają! - skwitowała zaraz jakaś dziewczynka.
- A ja umiem chodzić na przednich! - pochwalił się jeden skunks.
Nadeszła jednak pora na ostatnie pytanie przy którym Rie się rozgadała. Gdy zaczęła swój monolog, wszystkie ślepia były w nią wpatrzone z zachwytem, lecz z czasem gdy zaczęła skakać po różnych tematach, dzieciaki zgubiły się w tej wypowiedzi. Widziała jednak kątem oka, że Gin się uśmiecha pod noskiem. Zwłaszcza na słowo ”szcżęście”. Dziewczyna musiała być tak radosna, że aż ugryzła się w język podczas mówienia. Takie rzeczy się jednak zdarzały. Jak przerwa między ”nie” a ”wielkie”. Na koniec wypowiedzi zapadła cisza, która trwała dobrą chwilę. Jedna mała łapka pandy się podniosła z kolejnym pytaniem.
- Eee... A co to ten szpital? - zapytał otwarcie. Nim jednak Rie zdążyła odpowiedzieć, bard zabrał głos.
- Dobre pytanie! W końcu nie znacie świata ludzi. Wiecie, że jest on całkiem podobny do naszego? Chcielibyście, by Rie opowiedziała wam czym są miasta i jak one wyglądają? - zapytał dzieciaki jakie energicznie zaczęły kiwać pyszczkami. Wszystkie oczy znów się wlepiły w Senju, łącznie z tymi należącymi do muzyka. Minstrel puścił jej oczko, i jak na asystenta wykładu przystało, oddał ponownie głos dziewczynie. W końcu nikt lepiej nie wytłumaczy jak wyglądają ludzie osady, niż człowiek.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2023, 18:07 przez Kakarotto, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Kirameku Keikoku

Powoli młodzi przedstawiciele łasicokształtnych przyzwyczajały się do Rie, które z uśmiechem odpowiadała na ich pytania bądź komentarze. Słysząc, że jest stara nie mogła nie zachichotać.
-Ludzie żyją dłużej. Niektórzy nasi dziadkowie mają nawet powyżej osiemdziesięciu wiosen.[/b] - wyjaśniła, nawet nie będąc obrażona stwierdzeniem, że jest stara. Wiele zwierząt żyje krócej od ludzi. Dla nich 22 lata mogły być naprawdę długim, wręcz niemożliwym czasem. Słysząc, jak dwójka dzieciaków dyskutuje na temat jej włosów, sama też skomentowała -Najważniejsze, to się sobie podobać. A moje włosy mi się podobają. - odparła, nawet nie zrażona tą kłótnią. Chwalącemu się skunksowi zaklaskała z uznaniem i powiedziała proste -Brawo. - gdyż dla niej - było to imponujące. Mniej bądź bardziej, ale imponujące.
Po swoim monologu zapadła lekka cisza, a po nim - pytanie. Na nie jednak odpowiedział, a dokładnie to wcale nie odpowiedział - Gin. Bard wtrącił się, sugerując dzieciakom kolejny temat ich rozmów. Ta uśmiechnęła się ponownie i zaczęła mówić.
-Zacznę od szpitala. - powiedziała -To miejsce, gdzie pomagamy chorym i rannym. - bo było to chyba coś, co wspólnie potrafili wszyscy zrozumieć - ludzie i zwierzęta. -Miasta natomiast... to miejsca, gdzie mieszka bardzo, bardzo dużo ludzi. Tak jak tutaj wiele z was mieszka nieopodal siebie, tak ludzie mieszkają w swoich domach, o których opowiadałam, że budujemy z materiałów z ziemi oraz drewna. Tych domów jest wiele, a poza nimi można znaleźć też inne budynki. Właśnie szpitale, ale także takie jak te - gdzie dzieci przychodzą się uczyć, może bawić, miejsca, gdzie ludzie wychodzą zjeść coś dobrego, nie musząc samemu gotować i tak dalej. Czasami miasta otaczamy murami, co chroni nas przed niebezpieczeństwami z zewnątrz, a czasami nie. Każde miasto wygląda przez to inaczej. - może mówiła wiele, choć próbowała przedstawić to jak najbardziej prostym językiem w miarę swoich możliwości. Czekała też na ewentualne dodatkowe pytania, które to mogły się przy okazji pojawić.
Chakra6 495
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Kirameku Keikoku

Przechadzka po dolinieFabuła
GraczeSenju Rie
PandyHana -|- Gin'yūshijin -|- Starszy Kinaru -|- Hiro -|- Ryori
Posty11/...
Specjalne lekcje w Kirameku zostały rozpoczęte, a wszystkie ślepia wpatrywały się w gościa honorowego. Początkowo, maluchy patrzyły z strachem na człowieka, lecz z czasem przerodziło się to w ciekawość, gdy tylko przełamali pierwsze lody. Pomoc Gina, którego znały i najwyraźniej lubiły, dużo w tym temacie pomogła. Teraz w zasadzie bard stał z boku i dał Rie w pełni prowadzić zajęcia. Co jakiś czas tylko odzywał się by nakierować rozmowy na jakiś konkretniejszy temat, jaki zapewne uważał za istotny dla młodego pokolenia łasico-kształtnych.
Wymiana pytań i odpowiedzi trwała w najlepsze. Maluchy poczuły się swobodniej więc zaczęły bardziej otwarte interakcje, jak na przykład okazywanie zachwytu, oraz dumę, gdy je chwalono. Rozpoczął się kolejny temat, jakim były siedliska ludzkie zwane miastami. Senju zastanowiła się chwilę jak to wszystko najlepiej ubrać w słowa, po czym zaczęła tłumaczyć najprościej jak tylko umiała. Nie miała pewności na ile dzieciaki rozumiały trudniejsze zagadnienia.
- A ty pracujesz w tym szpitalu?
- Pomagasz chorym?
- Co to ta praca? - wysypały się szybkie trzy pytania bez podnoszenia rączek do góry.
Gdy jednak zaczęła opowiadać o wioskach, miastach czy osadach, wszystkie słuchały jej w cichej ekscytacji. Część pyszczków jeszcze bardziej się przysuwała w jej stronę, by słyszeć ją lepiej. Dwie łasice nawet przesiadły się grzybek bliżej by siedzieć bardziej na froncie. Po zakończeniu monologu, ponownie pojawiły się łapki, a ludzka samica mogła po kolei wybierać kto ma zabrać teraz głos.
- Skoro nie musicie sami gotować, to kto wam gotuje? - zapytał grubszy szop.
- W co się bawią ludzkie dzieci? - zapytała mała panda.
- Jakie niebezpieczeństwa wam grożą? - zapytało kolejne dziecko. Na to ostatnie pytanie, Rie mogła zobaczyć jak Gin uśmiecha się smutno pod noskiem, lecz nie przerywał zajęć. Gdyby dalej na niego patrzyła, wskazał by na maluchy, zachęcając ją do kontynuowania lekcji.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Kirameku Keikoku

Najważniejsze, że lody zostały przełamane i dzieciaki, choć pełne obaw, zaczynały powoli przyzwyczajać się do dziewczyny. Cieszyło to czerwonowłosą niezmiernie, a więc gdy te zadawały jej coraz więcej pytań - ona sama uśmiechała się do nich, w duchu ciesząc się, że to też jej wyszło. Wkrótce została skierowana na kolejny trop nowymi pytaniami, więc na nie też odpowiedziała w miarę swoich możliwości.
-Pomagam jak mogę. - przyznała spokojnie, skinąwszy na potwierdzenie głową -Chorzy potrzebują czasami mniej lub więcej pomocy, więc jest to męcząca, acz satysfakcjonująca praca. - dodała jeszcze, po czym lekko się zaśmiała -Praca, to takie coś co robisz, co sprawia, że dostajesz... więcej przysług. - chwilę musiała się zastanowić jak to przekazać dzieciom, w końcu nie mieli tu pieniędzy. -Wyobraź sobie, że np. chcesz mieć wygodniejsze miejsce do spania i jest ktoś, kto może Ci w tym pomóc. Tylko on chciałby byś coś dla niego zrobił. To co dla niego zrobisz - jest tą pracą. - może nie było to w pełni dokładne, jednak zawsze coś.
Rozmowa o miastach i różnych miejscach w nich ostatecznie zrodziła kilka innych pytań. Spojrzała na szopa, który chyba czerpał wielką przyjemność z jedzenia - tak samo jak Rie.
-Inni ludzie. Tylko tacy, którzy postanowili zrobić z tego swoją pracę, gotują lepiej od nas lub ze składnikami, których rzadko mamy okazję skosztować bądź boimy się, że zepsujemy. - wyjaśniła, mając nadzieję, że to wystarczy. Uśmiechnęła się niemalże natychmiast, przypominając sobie swoje dzieciństwo. -Jest dużo gier i zabaw. Np. berek, gdzie gonimy się i ta osoba, która kogoś dotknie następnie ucieka przed złapanym. Czasami są dodatkowe zasady, np. osoba złapana nie zostaje goniona, jednak musi stanąć w rozkroku i może zostać uratowana przez kogoś innego, gdy przejdzie pod jej nogami. Albo chowanego, gdzie jedna osoba szuka, a reszta się chowa. Czasami grami kto zostanie znaleziony ostatni, czasami można się "zabezpieczyć" poprzez podejście do miejsca, skąd szukający zaczyna nas szukać. - podała dwa przykłady, które natychmiastowo jej do głowy przyszły. Może i dałaby radę opisać jeszcze kilka, ale na razie ciekawiła jak te gry podejdą łasicokształtnym. Ostatnie pytanie jednak... było dość niebezpieczne. Postanowiła jednak odpowiedzieć najbardziej dyplomatycznie jak tylko mogła. -Mówiłam już o chorobach, ale są także drapieżniki, które mogą nas zaatakować. Lwy, wilki, niedźwiedzie są niebezpieczne dla nas. Dodatkowo, czasami się kłócimy między sobą i potrafi to naprawdę przejść do bardzo niemiłego poziomu. - i na tym... się zakończyła jej wypowiedź. Była trochę poważniejsza, więc miała nadzieję, że dzieciaki to wyłapią i nie będą bardziej drążyły tego tematu. To dzieci - niech się skupią na grach i zabawach.
Chakra6 495
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Kirameku Keikoku

Przechadzka po dolinieFabuła
GraczeSenju Rie
PandyHana -|- Gin'yūshijin -|- Starszy Kinaru -|- Hiro -|- Ryori
Posty13/...
Strach małych zwierzaczków szybko odszedł w niepamięć, gdy te zostały zaciekawione przez czerwonowłosą. Kolejne pytania padały a po chwili odpowiedzi na nie. Z każdym następnym, te były coraz bardziej śmiałe oraz otwarte, a atmosfera była przyjemna. Zupełnie inna od tej, jaka panowała na początku. Maluchy słuchały swojej ludzkiej nauczycielki z wlepionymi w nią ślepiami. Widać było jak na dłoni, że ten temat ich fascynował. Rie nie była pewna, czy te wszystko rozumieją. Ujmowała wszystko w dość prostych słowach, posiłkując się nawet wiedzą, jaką zdobyła kilka chwil temu od Gina. Było to chyba dobre zagranie, gdyż kilka z jej słuchaczy pokiwało pyszczkami z zrozumieniem. Temat czym jest praca został zamknięty, a powrócił ten o miastach.
- Czyli jednak nic się nie robi samo. - skwitował szop, u którego dało się usłyszeć jakby nutkę smutku. Był jeszcze temat zabaw, na które grupka pand z tyłu się poruszyła.
- To co mówisz brzmi zupełnie jak Ganiak! - powiedziała jedna z nich.
- Dokładnie! - dodała druga.
- I to nie jest żadna zabawa! To są prawdziwe zawody i jestem w to najlepsza! - sprostowała pierwsza z nich.
- Co? Chyba sobie ze mnie żartujesz! Byłem Ganiakiem 2 razy mniej niż ty! - oburzyła się łasica siedząca obok.
- Nie-e! Tamto to była rozgrzewka przed turniejem! - skwitowała pierwsza.
- Skoro rozgrzewki się nie liczą, to tym bardziej jestem lepszy! - powiedział pewnie łasicowy chłopak.
- Zobaczymy niedługo! - oznajmiła panda.
- Zobaczymy! - zakończyła łasica.
Obie z nich pokazały sobie język a następnie założyły łapkę na łapkę i obróciły główki od siebie z fochem.
Na koniec zostało chyba najtrudniejsze z pytań. Zagrożenia ludzkości. Dziewczyna chwilę się zastanowiła. No bo co miała im powiedzieć? Że ludzie są zagrożeniem dla ludzi? Że po świecie biegają szaleńcy porywający ludzi i zwierzęta by przeprowadzać na nich eksperymenty? Że są ludzie jacy niszczą całe ludzkie osiedla tylko by pokazać, że to oni są silniejsi? Trochę nie wypadało. Jednak udało jej się z tego wybrnąć. Zarówno maluchy jak i bard pokiwały głową, lecz ten drugi raczej z aprobatą.
Gdy Senju podniosła wzrok, zauważyła w wejściu do sali trzy znajome pandy. Nie wiedziała jak długo tam stoją, gdyż całą uwagę poświęciła jej uczniom, i wyszło jej to całkiem nieźle. Opiekunka dzieciaków klasnęła dwa razy w łapki by zwrócić na nich swoją uwagę.
- Dobra moi mili! Wystarczy już tych pytań do Rie-san. Podziękujcie jej ładnie za wiedzę jaką wam przekazała i zmykajcie na przerwę. Do posiłku macie czas wolny! - oznajmiła wszem i wobec.
Reakcja maluchów była mieszana. Część jęknęła z niechęcią, gdyż zapewne dalej chciały dopytywać o ludzi. Inni jednak szybko zeskoczyli z grzybo-poduszek i zniknęły na dworze. Ryori podeszła do Senju i skłoniła się jej lekko.
- Dziękuję ci za opiekę nad nimi. Mam nadzieję, że nie sprawiały ci żadnych kłopotów? - zapytała z troską w głosie.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Kirameku Keikoku

Nic w życiu nie przychodziło samo. Rie tylko uśmiechnęła się do szopa, który jednak na to liczył, choć sama tego nie skomentowała. Tak niestety było. Zdecydowanie bardziej żywa była rozmowa o grach i zabawach. Słysząc podekscytowanie dzieci oraz to, z jaką powagą do tego podchodzą nawet gdyby się nie uśmiechała - teraz definitywnie by to zrobiła. Zwyczajnie było to miłe i... urocze.
-Zależnie od miejsca wychowania, różne osoby różnie podchodzą do tego samego. Dla mnie to berek, dla was to ganiak. - rzuciła luźno, a następnie się uśmiechnęła -Wiele gier jest też zawodami. - dodała jeszcze dyplomatycznie.
Dzieciaki z ich otwartością jeszcze znajdywałyby pewnie coraz więcej pytań, czasami prostszych, czasami trochę bardziej skomplikowanych, gdyby nie powrót Ryōri. Jak zaklaskała, także i czerwonowłosa zwróciła na nią uwagę i pożegnała dzieciaki machając im na pożegnanie. Następnie zaś sama skłoniła się do pandy, gdy ta podeszła.
-To nie problem. Nie sprawiały, choć początkowo miały obawy. - przyznała spokojnie, po czym spojrzała na Hiro -Najadł się? - zapytała tutejszej kucharki, spoglądając na nią ciekawie.
Chakra6 495
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Kirameku Keikoku

Przechadzka po dolinieFabuła
GraczeSenju Rie
PandyHana -|- Gin'yūshijin -|- Starszy Kinaru -|- Hiro -|- Ryori
Posty15/...
Lekcje trwały by w najlepsze, gdyby Ryori nie wróciła do swoich pierwotnych obowiązków, jakie tymczasowo pełniła Rie z Ginem. Pytań było wiele, a po przełamaniu pierwszych lodów, dzieciaki zdawały się być coraz bardziej otwarte i kreatywne z pytaniami. Niestety wszystko co fajne kiedyś musi dobiec końca. Przedszkolanka wydała swoim podopiecznym co mają robić, czyli co chcą, po czym podeszła do Senju dziękując jej za pomoc. Słysząc jej słowa, panda uśmiechnęła się tylko z niejaką ulgą i kiwnęła ze zrozumieniem głową. Czerwonowłosa zagadała też do ocalałego, jaki stał koło swojej siostry przy wejściu.
- Ja? Aż za bardzo. Dawno nie otrzymałem tyle... troski, od sióstr. - odparł z zakłopotanym uśmiechem.
Chwilę później, cała grupka wyszła na zewnątrz by się trochę przewietrzyć. Iryoninka mogła zobaczyć dzieciaki jakim przed chwilą prowadziła lekcje, jak biegają po sporej polance zaraz przy jeziorze. Najwyraźniej ćwiczyły do tych całych zawodów, o których mówili.
- O kurcze. - mruknął pod nosem bard patrząc się w niebo, na którym słońce było już bardzo wysoko.
- Ale nam ten czas zleciał. Muszę cię zaraz przenieść do twojego domu. Chciała byś coś zrobić jeszcze nim wrócimy? Mamy chyba kilka minut. - zapytał muzyk spoglądając na swoją towarzyszkę, jaką był złączony paktem.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Kirameku Keikoku

Zdecydowanie seria pytań od dzieciaków mogłaby zapewne trwać do wieczora i jeszcze dłużej, gdyby Ryōri nie przyszła, przynosząc koniec lekcjom. Krótka rozmowa zakończona zakłopotaniem Hiro sprawiła, że Rie uśmiechnęła się lekko, zanim nie wróciła wzrokiem do nauczycielki.
-Gdybyś w przyszłości potrzebowała jakiejś pomocy, polecam się. - dodała jeszcze Senju do opiekunki młodzików w Kirameku Keikoku.
Wkrótce wyszli przed "szkołę", przed którą dzieciaki się bawiły. Ta beztroska zdecydowanie była przyjemna i tak kontrastująca z tym wszystkim, co jeszcze wczoraj przeżywała dawna geninka Konohy. Nawet nie chciała sobie wyobrażać, jak musiał się czuć Hiro, gdy został porwany. Ale Gin dobrze zauważył - sporo czasu upłynęło. Uśmiechnęła się do pandy rudej.
-Jeszcze wiele chciałabym tu zrobić i zobaczyć. - przyznała, zanim dodała -Mam więc nadzieję, że następnym razem będziemy mieli więcej czasu i spokoju. Ale na mnie tam pewnie czekają. A nie chcę zrobić Aiko-sensei-nee-san więcej problemów. - wyjaśniła z wyraźnym smutkiem w głosie. Naprawdę chciała zostać tu dłużej i pozwiedzać oraz poznać więcej istot. -Jakbyś mógł, Gin-san, chciałabym byś odstawił mnie w pobliże Sakuragakure. Wolę normalnie się odmeldować przy przekraczaniu bram wioski. - dodała z uśmiechem.
Chakra6 495
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Kirameku Keikoku

Przechadzka po dolinieFabuła
GraczeSenju Rie
PandyHana -|- Gin'yūshijin -|- Starszy Kinaru -|- Hiro -|- Ryori
Posty17/17
Wszystko co dobre kiedyś się kończy jak to mawiają. Tak niestety było i w tym przypadku, i to dwukrotnie. Gdy młode zwierzaki zaczęły się do niej przyzwyczajać oraz otwarcie zadawać pytania i rozmawiać, nadeszła przerwa zapowiedziana przez Ryori.
- Z przyjemnością. - odpowiedziała jej z szczerym uśmiechem.
Niedługo po tym, Rie oraz Gin oddalili się kawałek od rodzeństwa, gdyż jak by nie patrzeć, musiała nastać druga smutna rzecz, jakim był powrót do rzeczywistości ninja. Czyli opuszczenie Kirameku oraz wizyta w bramie wioski. Bard pozostawił decyzję dziewczynie, i mimo iż zapewne również chciał z nią spędzić jeszcze trochę czasu, tak uśmiechnął się słysząc jej odpowiedź. Była bardzo... dojrzała.
- Oczywiście. - odparł jedynie po czym złożył kilka pieczęci i złapał Senju za nogę.
W mgnieniu oka oraz chmurce dymu, przenieśli się z cudownej doliny o nieznanym położeniu geograficznym, do różowych lasów okalających Sakuragakure. Wioskę było już widać z daleka. Muzyk westchnął cicho pod noskiem, po czym spojrzał na swoją nową przyjaciółkę.
- No to jesteśmy! - potwierdził absolutną oczywistość.
- Uporaj się ze swoimi sprawami, byś była gotowa na biesiadę w dolinie! - odparł szczerze. Na koniec machnął do niej łapką, by kucnęła na chwilę i zniżyła się do jego poziomu. Jeśli dziewczyna nie miała by nic przeciwko i by to zrobiła, klepnął by ją w ramię tak, jak go wcześniej tego nauczyła.
- Do zobaczenia niedługo, Czerwonowłosa Rie. - powiedział z ciepłym uśmiechem na swoim pandzim pyszczku, po czym złożył ponownie parę pieczęci i zniknął tak szybko, jak szybko się tu pojawili. A młoda Senju? Musiała się zając swoimi sprawami, by mieć wolne na koncert!
Nagrody:
Gracz:
  • 6 PD
  • 12 PT
Midoro:
  • 6 PB
  • 12 PT
  • 200 Ryō
//Możesz odpisać, odpowiedzieć i dać z/t, albo po prostu udać się do swoich spraw.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Kirameku Keikoku

Jednym z wielu nieporozumień, których to ofiarą Rie padała, było to, że była niedojrzała, dziecinna i nieodpowiedzialna. W rzeczywistości było jednak kompletnie przeciwnie. Owszem, potrafiła zmieniać się w istne ucieleśnienie chaosu, zachowywać się jakby nie dorosła, jednak był to tylko jej sposób życia, możliwe, że podświadome ujście dla stresu, któremu była podległa, jako medyczna kunoichi. Jednak jako medyk - musiała umieć zachować się porządnie. Dojrzale, odpowiedzialnie. Paradoksalnie - jej zachowanie można było wręcz porównać do idealnego zachowania ninja, gry pozorów, byle tylko przeciwnik opuścił gardę, bo ta "nieogarnięta" osoba w rzeczywistości zaplanowała niczym mistrz szachowy, kilkanaście ruchów naprzód. Tylko, że Senju nigdy nie była fanką walk. Jako Iryōnin zdecydowanie wolała zacisze szpitala, walkę o życie niż o odebranie życia.
Z uśmiechem więc pożegnała się z Ryōri, Hiro, Haną, zanim zniknęła w obłoku dymu razem z Ginem. Przykucnęła przy pandzie rudej i z uśmiechem skinęła mu głową, gdy poklepał ją po ramieniu.
-Oczywiście, że ogarnę sobie czas. Nie bój nic. - zapewniła go, po czym z lekkim wzruszeniem obserwowała, jak składa kilka pieczęci by zniknąć obłoku dymu.
Następnie zaś wstała, wzięła głęboki oddech i ruszyła w stronę bram Sakuragakure. Trzeba było się zameldować, że wróciło się ze Świątyni w Kraju Dolin.
DodatkoweZ/T
Chakra6 495
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Kirameku Keikoku

Śpiew z Ginem był czymś czego się nie spodziewała, jednak było miłą niespodzianką. Z uśmiechem dostrzegła bardopandę, która zeskoczyła z gracją, zaśpiewała, a następnie wskoczyła na jej ramiona. Uśmiechnęła się do niego promiennie, po czym... zniknęli. Gdy się znaleźli w dolinie Kirameku zamrugała kilka razy nie wiedząc co się stało, jednak z wypiekami na twarzy rozejrzała się, zwłaszcza, że miejsce było nowe. Czy na pewno była w Kirameku? Nie wiedziała.
-Gin-san? - zapytała -Coś się stało? - rzuciła, choć w jej głosie wybrzmiewała raczej pogoda ducha, aniżeli jakiś stres -Tak nagle mnie tu sprowadzasz, że aż się tego nie spodziewałam. - przyznała. -Czy to już pora na twój koncert, czy chciałeś powtórzyć repertuar? A może nowy utwór dla Hany-san? - to ostatnie pytanie rzuciła z większymi rumieńcami na jej polikach.
Nie bała się, bo nie czuła, by muzyk zrobił jej krzywdę. Pewnie coś chciał, więc podchodziła do tego jak do nowej, fenomenalnej przygody.
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Kirameku Keikoku

Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę
GraczeSenju Rie
Posty4/
Kiedy wylądowali, Rie mogła bez problemu domyślić się, że ponownie odwiedzili Dolinę - miejsce, które zdążyła już odrobinę poznać. Odrobinę, bowiem ta była rozległą krainą i z pewnością potrzeba było jeszcze wielu wypraw, najlepiej na grzbiecie któregoś ze zwierząt, który zachęcony aktywnym słuchaniem dziewczyny, z przyjemnością opowiedziałby anegdotki z życia w Kirameku a także liczne tajemnice, jakie najpewniej skrywała ta ukryta przez okiem ludzkim kraina. Miejsce w jakim się znaleźli z pewnością było oddalone od centrum Doliny, w którym odbywało się życie codzienne mieszkańców. Była to polana położona w środku lasu, z wszystkich stron otoczona wysokimi drzewami. Gęsto zarośnięte gałęzie tylko w pojedynczych miejscach przepuszczały promienie słoneczne, co tylko dodawało temu miejscu tajemniczości i specyficznego klimatu.
Obrazek
Gin z gracją zeskoczył z ramion przyjaciółki, po czym wylądował tuż przed nią, w dalszym ciągu stojąc na tylnych łapach. Jedną z przednich łapek oparł o biodro, w drugiej z kolei obracał flet, jakby intensywnie się nad czymś zastanawiał.
Coś się stało? W odpowiedzi pokręcił głową. Czy to już pora na twój koncert? Ponownie pokręcił głową, choć nie tak natychmiastowo, jak przy poprzednim pytaniu. Wciąż pracował nad repertuarem i udoskonalał to, gdyż chciał mieć pewność, że wydarzenie będzie wyjątkowe i niezapomniane.
- Potrzebuję inspiracji. A Ty... - wskazał na nią fletem. - Musisz mi pomóc. Poza tym, to już czas. Nie ma co zwlekać i szukać wymówek - dodał, w pierwszej chwili nie wyjaśniając zbyt wiele. - Jesteś gotowa?- zapytał, spoglądając na nią porozumiewawczo. - Wszystkiego dowiesz się w trakcie. Ufasz mi, prawda? - dodał, jakby zdając sobie sprawę, że jego brak konkretów w wypowiedzi może wywołać chaos w głowie czerwonowłosej.
Użyte zwierzaki
► Pokaż Spoiler
Gin'yūshijin (吟遊詩人)
GatunekRessāpanda ♂
RozmiarŚredni
Posiadane dziedzinyKarate Shōtōkan A | Fūinjutsu A | Ninjutsu S | Doton S | Katon S
Siła5 | 7
Szybkość7 | 10
Wytrzymałość5 | 8
Refleks8 | 10
Siła woli10
Kontrola Chakry10
Ilosc chakry15 000 E: - | D: - | C: 20 | B: 100 | A: 250 | S: 500
Czerwona pandka w średnim wieku. Dużo czasu spędza samemu, ale nie dlatego, że jest introwertykiem. Co to to nie. Jest poetą! Bardem! Muzykiem! Chodzi szukając inspiracji a jego piosenki są naprawdę popularne w Dolinie Kirameku. Opanował też sztukę gry na instrumentach muzycznych. Często gra w przedszkolu Ryōri i Kimitsu, a także przekonał zwierzęta w krainie, by z okazji mianowania powiernika organizować koncert, z uczestnikiem nowego powiernika jako gościa VIP. Poszedł nawet o krok dalej! Zaprasza na koncerty wszystkie osoby, które dopiero co się podpisują pod ich paktem. Jeśli jest przy tym to nie da im spokoju, a jeśli nie, to przekazuje reszcie zwierząt informację, żeby zaprosiły ich przywoływacza na jeden z jego koncertów. Zakochany w Hanie, często dedykuje jej swoje utwory. Lubi dobrą muzykę, zabawę i zwyczajny luz. Skory do pomocy i nauki, zwłaszcza, jak zaoferuje mu się duet lub nowy instrument.
Nie lubi gdy przerywa mu się granie. Potrafi wtedy stać tak... groźnie, że inni się naprawdę boją.
Nie wiadomo kiedy opanował sztuki mędrca, ale zaskoczyło to zdecydowanie wszystkich. Niektórzy uważają, że zrobił to by zaimponować pandce, do której romantycznie wzdycha. Inni zaś mają teorię, że już od dłuższego czasu był w stanie skorzystać z energii natury, jednak muzyka i pogoń za weną i miłością sprawiły, że nigdy się tym nie chwalił.
Jego najbardziej popularne utwory w Dolinie Kirameku to:
Techniki zwierzęcia
Fūinjutsu A // Kekkai Shihō Fūjin | Four-Corner Sealing Barrier // Standardowy na turę od osoby
Genjutsu E // Genjutsu Kai | Genjutsu Dissipation // Standardowy
Ninjutsu E // Bunshin no Jutsu | Clone Technique // Standardowy za klona
Ninjutsu E // Henge no Jutsu | Transformation Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Kawarimi no Jutsu | Body Replacement Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu E // Nawanuke no Jutsu | Rope Escape Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Sakki | Killing Intent // ---
Ninjutsu E // Suimen Hokō no Gyō | Water Surface Walking Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu D // Utsusemi no Jutsu | Empty Cicada Shell Technique // Standardowy na turę
Ninjutsu C // Gyaku Kuchiyose no Jutsu | Reverse Summoning Technique // Standardowy
Ninjutsu C // Kuchiyose no Jutsu | Summoning Technique // Różny
Ninjutsu A // Chakura Tensō no Jutsu | Chakra Transfer Technique // Przekazywana chakra
Doton E // Dojō Shukufuku | Blessing of the Soil // Standardowy na turę (minimum 3)
Doton C // Doton: Dochū Eigyo no Jutsu | Earth Release: Underground Projection Fish Technique // Standardowy na turę
Doton C // Doton: Doryūheki | Earth Release: Earth-Style Wall // Standardowy
Doton A // Doton: Dosekiryū | Earth Release: Earth and Stone Dragon // Standardowy
Katon E // Kaen | Flame // Standardowy
Katon E // Taiyō Sesshoku | Touch of the Sun // Standardowy na turę (minimum 3)
Katon C // Katon: Hōsenka no Jutsu | Fire Release: Phoenix Sage Fire Technique // Standardowy na 5 pocisków
Katon C // Katon: Ryūka no Jutsu | Fire Release: Dragon Fire Technique // Standardowy na turę
Katon S // ­Katon: Gōenka | Fire Style: Flame Flower
NPCGin'yūshijin
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Kirameku Keikoku

Rie z urokiem przyglądała się tajemniczemu... zagajnikowi? Chyba tak mogła to określić. Skupisko drzew tak gęste, że zdawało się być swoim własnym mikroklimatem, w którym promienie słońca, niczym struny harfy, przebijały się gdzieniegdzie poprzez gęste listowie. Iście magiczne miejsce. Gin zeskoczył i zaczął kręcić fletem na moment milknąc. I to było już lekko martwiące. Czemu ta panda ruda nagle straciła głos? To był minstrel, on nie mógł ot tak stracić możliwości wypowiadania się, gdyż była to część jego istnienia. W końcu się odezwał, a jego słowa sprawiły, że gdyby mogły, to dookoła rudowłosej pojawiłyby się znaki zapytania, jasno pokazujące jej konfuzję. Tak, to musiał zwierzakowi wystarczyć wyraz twarzy, jaki przybrała, próbując to wszystko poukładać.
-Oczywiście, że Ci ufam Gin-san. Więc jak uważasz, że jestem gotowa, to pewnie tak jest! - odparła z szerokim uśmiechem na twarzy. -Tylko na co czas? Jak nie na koncert, a szukasz inspiracji? - nagłe "oh" wyrwało się z jej ust, gdy dłońmi je zasłoniła. -Chcesz... chcesz się oświadczyć Hanie? - spytała konspiracyjnym szeptem, ostrożnie się rozglądając dookoła, jakby nie chciała siostrze Hiro zepsuć tej niespodzianki.
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Kirameku Keikoku

Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę
GraczeSenju Rie
Posty6/
Gin, w nadziei że Rie bezbłędnie domyśli się o czym ten mówi od samego początku, postanowił nie podpowiadać jej ani słowem. Wydawało mu się oczywiste czego od niej oczekuje, jeśli zabrał ją w to konkretne miejsce,. Wyczekująco, z charakterystycznym błyskiem w oku obserwował dziewczynę, oczekując, na jakąkolwiek reakcję, rzecz jasna pozytywną - nie zakładał innej. Niestety, nie doczekał się. Nie doczekał się również wyłapania o co mu chodzi, doczekał się jednak czegoś całkowicie innego. Oświadczać Hanie? Co?
Gdyby nie rude futerko, jego policzki przybrałyby teraz odcień soczystej czerwieni. Obrócił zgrabnie flet w łapce, podskoczył, po czym zamachnął się, celując nim w sam środek głowy przyjaciółki. Nie był to mocny cios, ale wystarczający, by dziewczyna zrozumiała, że zaręczyny nie były powodem, dla którego się tu zebrali. Przynajmniej dziś.
- Skup się! - rzucił, umiejętnie maskując swoje krótkotrwałe zawstydzenie. - Wiesz, gdzie jesteśmy? - zapytał, dając dziewczynie chwilę na to, żeby rozejrzeć się dookoła. Miejsce, w którym się znajdowali emanowało... spokojem. Ciszą. Nawet dźwięk wiatru, który od czasu do czasu poruszał gałęziami i wprawiał liście w ruch, był kojący i wyciszający. Gin'yūshijin skierował głowę ku górze, a jego pyszczek raz po raz oświetlały promienie słońca, jakie przebijały się przez gałęzie.
- Komorebi - rzekł cicho, przymykając oczy i biorąc głębszy wdech. - Słońce, które przesącza się przez drzewa - dodał. Ponownie spojrzał w stronę przyjaciółki. - To miejsce jest dla mnie szczególnie ważne. To tutaj udało mi się osiągnąć to, czego tak wielu licznie próbowało, jednak bez efektu. Opanować Senpo. Wierzę, że niesamowita aura jaka otacza to miejsce będzie wsparciem również dla Ciebie - wyjaśnił, patrząc na dziewczynę spokojnie. Rie wiedziała już, co Gin od niej oczekiwał. Albo raczej, co jej zaproponował. To, czy zechce podjąć wyzwanie, zależało już tylko i wyłącznie od niej.
- Musisz się skupić. Skoncentrować. Kiedy to poczujesz, będziesz wiedziała, że to jest właśnie to - dodał.

Użyte zwierzaki
► Pokaż Spoiler
Gin'yūshijin (吟遊詩人)
GatunekRessāpanda ♂
RozmiarŚredni
Posiadane dziedzinyKarate Shōtōkan A | Fūinjutsu A | Ninjutsu S | Doton S | Katon S
Siła5 | 7
Szybkość7 | 10
Wytrzymałość5 | 8
Refleks8 | 10
Siła woli10
Kontrola Chakry10
Ilosc chakry15 000 E: - | D: - | C: 20 | B: 100 | A: 250 | S: 500
Czerwona pandka w średnim wieku. Dużo czasu spędza samemu, ale nie dlatego, że jest introwertykiem. Co to to nie. Jest poetą! Bardem! Muzykiem! Chodzi szukając inspiracji a jego piosenki są naprawdę popularne w Dolinie Kirameku. Opanował też sztukę gry na instrumentach muzycznych. Często gra w przedszkolu Ryōri i Kimitsu, a także przekonał zwierzęta w krainie, by z okazji mianowania powiernika organizować koncert, z uczestnikiem nowego powiernika jako gościa VIP. Poszedł nawet o krok dalej! Zaprasza na koncerty wszystkie osoby, które dopiero co się podpisują pod ich paktem. Jeśli jest przy tym to nie da im spokoju, a jeśli nie, to przekazuje reszcie zwierząt informację, żeby zaprosiły ich przywoływacza na jeden z jego koncertów. Zakochany w Hanie, często dedykuje jej swoje utwory. Lubi dobrą muzykę, zabawę i zwyczajny luz. Skory do pomocy i nauki, zwłaszcza, jak zaoferuje mu się duet lub nowy instrument.
Nie lubi gdy przerywa mu się granie. Potrafi wtedy stać tak... groźnie, że inni się naprawdę boją.
Nie wiadomo kiedy opanował sztuki mędrca, ale zaskoczyło to zdecydowanie wszystkich. Niektórzy uważają, że zrobił to by zaimponować pandce, do której romantycznie wzdycha. Inni zaś mają teorię, że już od dłuższego czasu był w stanie skorzystać z energii natury, jednak muzyka i pogoń za weną i miłością sprawiły, że nigdy się tym nie chwalił.
Jego najbardziej popularne utwory w Dolinie Kirameku to:
Techniki zwierzęcia
Fūinjutsu A // Kekkai Shihō Fūjin | Four-Corner Sealing Barrier // Standardowy na turę od osoby
Genjutsu E // Genjutsu Kai | Genjutsu Dissipation // Standardowy
Ninjutsu E // Bunshin no Jutsu | Clone Technique // Standardowy za klona
Ninjutsu E // Henge no Jutsu | Transformation Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Kawarimi no Jutsu | Body Replacement Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu E // Nawanuke no Jutsu | Rope Escape Technique // Standardowy
Ninjutsu E // Sakki | Killing Intent // ---
Ninjutsu E // Suimen Hokō no Gyō | Water Surface Walking Practice // Standardowy na turę
Ninjutsu D // Utsusemi no Jutsu | Empty Cicada Shell Technique // Standardowy na turę
Ninjutsu C // Gyaku Kuchiyose no Jutsu | Reverse Summoning Technique // Standardowy
Ninjutsu C // Kuchiyose no Jutsu | Summoning Technique // Różny
Ninjutsu A // Chakura Tensō no Jutsu | Chakra Transfer Technique // Przekazywana chakra
Doton E // Dojō Shukufuku | Blessing of the Soil // Standardowy na turę (minimum 3)
Doton C // Doton: Dochū Eigyo no Jutsu | Earth Release: Underground Projection Fish Technique // Standardowy na turę
Doton C // Doton: Doryūheki | Earth Release: Earth-Style Wall // Standardowy
Doton A // Doton: Dosekiryū | Earth Release: Earth and Stone Dragon // Standardowy
Katon E // Kaen | Flame // Standardowy
Katon E // Taiyō Sesshoku | Touch of the Sun // Standardowy na turę (minimum 3)
Katon C // Katon: Hōsenka no Jutsu | Fire Release: Phoenix Sage Fire Technique // Standardowy na 5 pocisków
Katon C // Katon: Ryūka no Jutsu | Fire Release: Dragon Fire Technique // Standardowy na turę
Katon S // ­Katon: Gōenka | Fire Style: Flame Flower
NPCGin'yūshijin
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Kirameku Keikoku

Rie była na swój sposób bardzo prostą dziewczyną, której uwaga w większości skupiała się na osobach dookoła, ich emocjach i uczuciach. Była empatyczna, ale czasami przez to zbyt zaabsorbowana rzeczami nie do końca... ważnymi dla innych w tym momencie. Wiedziała, że Gin darzy uczuciami Hanę. A to miejsce było naprawdę magiczne. Gdy dostała fletem, pomasowała się w bolące miejsce i złożyła dłonie w iście przepraszającym geście. Puściła mu jednak oczko, gdyż miała wrażenie, że zagrała dobrze na tej strunie... choć nie w utworze, który bard planował zaraz grać. Mówiąc metaforycznie przynajmniej. Słysząc jego pytanie pokręciła przecząco głową.
-Domyślam się, że w Dolinie Kirameku. - przyznała, rozglądając się i dłoń wystawiając do jednego z promieni słońca, które przebiło się przez listowe. -Tego miejsca ostatnio nie miałeś okazji jednak mi pokazać. - zauważyła, jakby łącząc się z pandą w pewnego rodzaju spokoju, zen, gdy odpowiedział jak miejsce to dokładnie się nazywa i jak bardzo jest dla niego ważne i dlaczego. -Senpō? - spytała, nie wiedząc o czym on mówi.
Wszak dopiero niedawno awansowała z genina na chūnina. Domyślała się, że może to mieć związek z energią natury, o której wspominał ten szalony doktor. Nie chciała jednak zgadywać. Znalazła jakiś kamień czy kłodę, na której mogła się wygodnie usadowić w anza i spokojnie oddychać. Chciał od niej skupienia. Co rozumiała.
-Na czymś konkretnie mam się skupić? - zapytała, licząc, że bard opowie jej coś więcej.
Miała się skupić... tylko na czym? Medytacja... Rie miała czerwone włosy, bo była w gorącej wodzie kąpana. Czasami próbowali ją nauczyć medytacji czy kontroli chakry przez przyłożenie liścia na czoło i koncentrację. Z władaniem nad swoją energią nigdy jednak nie miała problemów i często ruszała zaraz biegiem w swoją stronę. Gin jednak mówił teraz o czymś niezwykle ważnym. Rozumiała to. Gotowa była zamknąć oczy i... patrzeć się w tę pustkę. Skupić się na czymś... tylko na czym? Czekała na jakiś dźwięk, może powiew wiatru, niczym delikatny dotyk łagodnej nimfy, która zamiast na nutach harfy gra na źdźbłach trawy, liściach drzew. W tym mroku, który jawił się przed jej zamkniętymi za powiekami oczami, próbowała znaleźć cokolwiek, na czym mogłaby się skupić. Nie wiedziała jednak na czym. Naprawdę więc liczyła, że łasicokształtny minstrel uchyli jej rąbka tajemnicy, zamiast kazać stąpać po omacku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Krainy Zwierząt”