• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Karczma przy granicy

Kwiecisty kraj, który jest dość sporym kontrastem co do faktycznej sytuacji tam. Najłatwiej nazwać Hana no Kuni krajem rebeliantów, złodziei, bandytów, piratów i tego pokroju osób. Może z tego powodu, tak łatwo było założyć tam Hanagakure mimo braku zgody Daimyō. Hana no Kuni leży w południowej części Nowego Kontynentu i nie należy do miejsc, przez które ludzie często się przemieszczają. Dominują wyżyny wraz z terenami bardziej górzystymi - jedynie na południu da się znaleźć miejsca bardziej równinne. Nawet fani tego typu terenów jednak nie mogą nazwać kraju wartym zwiedzania - szczególnie, kiedy weźmie się pod uwagę jego temperaturę. Ciężko tam o ciepłe lato. W większej części kraju nawet wtedy trzeba nosić ze sobą jakiś ocieplany płaszcz czy kurtkę. Zimy potrafią być na tyle srogie, że podróżnicy górscy potrafią zamarznąć na śmierć, jeżeli nie znajdą dobrego schronienia przed śnieżycą. Niestety, roślinność na terenach Hana no Kuni jest bardzo niewielka. A raczej, znaleźć można tonę martwych drzew, krzewów i kwiatów. Flora przedstawia tam wręcz nieustanną walkę. Rośliny starające się wyrosnąć i upiększyć krainę, szybko umierają przez ów klimat.
Awatar użytkownika
Katagiri Kayo
Posty: 250
Rejestracja: 12 gru 2021, 17:11
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Karczma przy granicy

Dom dla Jashina i nie tylko
Przygoda C14/? - Kirihito
Drzwi karczmy wreszcie stanęły przed tobą otworem. Wydawałoby się, że wręcz z utęsknieniem wbiłeś się do środka, a wątpliwa jakość lokalu zdawała się imitować w tej chwili hotel — przynajmniej trzy gwiazdkowy. Miejsce to niewiele zmieniło się od twojej poprzedniej wizyty. – Witaj ponownie. Niech Jashin nas prowadzi — Wskazał ci ręką w miejsce po jednej ze stron karczmy, gdzie umieścił symbol, który mu przedtem umieścić poleciłeś. – Wspaniale. Cieszę się, że wróciłeś, by mi o tym powiedzieć. — Odniósł się krótko do tematu prośby, o jaką sam wcześniej cię poprosił.
W kwestii pokoju nie musiałeś nawet kontynuować. Widział, że jesteś styrany jak nigdy, a to samo przez się mówiło, że raczej zbyt długo nie pociągniesz. – Pokój się znajdzie — Rozejrzał się, a potem skierował do gablotki, z której wyciągnął kluczyk, położył go na blacie. – Nie ma z tobą tego drugiego, Mitsuhashi-sama? W takim razie jeden. — Widocznie odnosił się do Akumana, z którym ostatnim razem opuszczałeś ten lokal.
– Wypocznij, bo wyglądasz jakbyś nie zmrużył oka nie powiem nawet od kiedy. Rozgość się, a potem porozmawiamy o całej reszcie. — Wyraźnie wskazał ci drogę do pokoju, jaki mogłeś zająć. To czy chciałeś już zamówić jakieś jedzenie, by zjeść przed spaniem i odpoczynkiem, to już była twoja własna kwestia, na pewno tutejsi byliby gotowi donieść ci jakiś posiłek. Karczmarz zdawał się być zadowolony z twojej wizyty, nawet nie biorąc pod uwagę twoich słów o dostarczeniu datku, oznaczało to, że musiałeś to zrobić, skoro ośmieliłeś się wrócić, a to był dobry znak. O swojej żonie nie wspominał. W samym lokalu z kolei panował raczej spokój, jak to o tej godzinie, sam dopiero otwierał przybytek i zaczynał pracę.
NPC #1Karczmarz - Hokkatsu Gashi
► Pokaż Spoiler | Sens Bushido odnajduje w śmierci
Prowadzone misje 7/4
Misja CPatrol - Kurosawa Shin'ichi
Awatar użytkownika
Kirihito Mitsuhashi
Posty: 242
Rejestracja: 27 kwie 2021, 17:26
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Karczma przy granicy

Mitsuhashi nie był zbyt rozmowny tego poranka, po prostu chciał iść spać więc na szybko załatwił formalności względem spanka co nie znaczyło, że nie odpowiedział mu. -Tak, wioska wymaga delikatnej odbudowy i sprowadzenia osadników gotowych ją zamieszkać. Akuman został wysłany z tego co pamiętam do Kraju Kupców aby ściągnąć ich do naszej wioski. Ja natomiast ruszyłem szukać osadników do wioski.- Przetarł oczy ze zmęczenia, nie zamawiał nic bo po prostu nie miał siły na to. -Porozmawiamy rano na ten temat., droga wiele mnie kosztowała.- Następnie zgarnął kluczyk z blatu i ruszył do pokoju w którym to poszedł spać.


Po jakimś czasie zszedł na dół i zamówił... cokolwiek do jedzenia. -Niech Jashin pobłogosławi ten dzień jak i kolejne. Jak u żony? Czy Jashin sprawił, że ozdrowiała?- Przyjął jedzonko po zamówieniu i zaczął je pałaszować rozglądając się po wnętrzu. -Ahh i szukam osadników do wioski, co wspominałem już poprzedniego dnia. Obstawiam, że nie masz ochoty porzucać swojego aktualnego lokum także nie próbuję cię przekonać do wyruszenia jednak chciałbym tutaj wywiesić ogłoszenie o tej wiosce.- Powoli pałaszował zamówione patrząc na swojego rozmówcę. -Swoją drogą jak ci idzie biznes? Mogę jakoś pomóc? Opowiedz proszę jak ci życie mija.- Co prawda był tutaj w jednym celu jednak chciał pokazać, że może także z nim porozmawiać. W końcu sama posługa kapłańska to rzecz obowiązkowa dla kapłanów KAŻDEJ religii.
Obrazek
► Pokaż Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Katagiri Kayo
Posty: 250
Rejestracja: 12 gru 2021, 17:11
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Karczma przy granicy

Dom dla Jashina i nie tylko
Przygoda C15/? - Kirihito
Facet zauważył, że byłeś styrany, stąd też sam zaproponował ci od razu pójście do pokoju. Z początku słuchał twoich wyjaśnień, ale i tak nastawiał się na dłuższą rozmowę później, jak już dojdziesz do siebie.
Skierowałeś się do pokoju. Jego wnętrze nie zachwycało tak jak i cały ten lokal. Dla zmęczonego ciebie nie wydało się jednak takie złe, lepsze zresztą to niż podłoga lub błoto na zewnątrz. Pokusiłeś się o odpoczynek i miałeś to szczęście, że nikt ci głowy nie zawracał, a przynajmniej nie kojarzysz, by ktoś cię budził, bo spałeś jak trup. Wstałeś... Ciężko powiedzieć o której godzinie, wydawało ci się, że robi się ciemno za oknem. Na pewno była jakaś pora wieczorna i prawdę mówiąc, wiedziałeś, że odpocząłeś już wystarczająco, mimo wszystko czułeś się tak, jakbyś mógł jeszcze trochę się przespać, poza tym. Noc nie była najlepszym czasem na podróże. Nie mniej — co pierwsze to pierwsze, byłeś głodny i musiałeś zaspokoić swoje potrzeby.
W samym lokalu siedziały teraz może ze dwie osoby, które sprawiały wrażenie zwyczajnych podróżnych, dla których zatrzymanie się w tym miejscu raczej nie jest szczytem ich możliwości i zrobili to raczej z musu niż chęci. Poza nimi, okolice lady i wejścia do budynku były puste. Karczmarz, widząc cię schodzącego, przyglądał ci się przez chwilę – I co? Udało się odpocząć? — Nie wydawał się zaskoczony, że zajęło ci to tyle czasu. Zamówienie zostało przyjęte, zapowiadało się na to, że dzisiaj kucharzem będzie sam karczmarz, a skoro nie byłeś zdecydowany na nic, to zdecydował się sam coś polecić i poszedł to przygotowywać. Rozmawiać mogliście, bo kuchnia wcale nie była daleko.
Gdy tylko wspomniałeś o Jashinie na pewno zwróciłeś uwagę podróżnych. Ciężko powiedzieć czy w pozytywny sposób. – Czas pokaże. Na pewno jest lepiej. Widocznie nawet i on potrzebuje trochę czasu — Zaśmiał się, ale tak szczerze. Wcale sobie nie kpił z waszej wspólnej wiary. Wiedział, że nie wszystko da się zrobić na już. – Więc jak widzę, rozumiesz, że ktoś musi tutaj prowadzić lokal. Inaczej byłoby tutaj znacznie bardziej dziko. No ale, przychodzą i zostawiają pieniądze — Wspomniał na temat okolicy, w której się znajdują i nawet jeśli oferta, którą miałbyś mu złożyć, byłaby kusząca, to raczej nie mogłeś zaoferować mu wystarczająco, by był w obecnej chwili zadowolony, zwłaszcza że jego żona również potrzebowała czasu. – Udało ci się kogoś już znaleźć? — Usłyszałeś jego głos z kuchni.
Po kilkudziesięciu dłuższych minutach przyniósł ci kiełbasę z jajkiem i chlebem, ciepłe, słone. Nadawało się do zjedzenia na dobre śniadanie, choć w twoim przypadku nawet i kolację. Nie była to rzecz jasna pierwsza klasa – Zostaw, jak chcesz. Mamy tutaj niewielką tablicę, może ktoś będzie chciał. A jak ostatnio? A długo by gadać, nic ciekawego zresztą —
NPC #1Karczmarz - Hokkatsu Gashi
► Pokaż Spoiler | Sens Bushido odnajduje w śmierci
Prowadzone misje 7/4
Misja CPatrol - Kurosawa Shin'ichi
Awatar użytkownika
Kirihito Mitsuhashi
Posty: 242
Rejestracja: 27 kwie 2021, 17:26
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Karczma przy granicy

Mitsuhashi był zmęczony, samym odpoczywaniem. Można to określić jako uczucie po drzemce, która miała trwać 30 minut a trwała 16 godzin jednak taki odpoczynek był mu potrzebny. Zszedł zaspany po schodach przecierając oczy. Podszedł do lady i siadł sobie na krzesełku obok niej, Zamówił... cokolwiek tak na dobrą sprawę byleby zapchać żołądek, wiedział że jest na granicy Hany a tutaj to może być ciężko o dobre towary wiec nie będzie wybrzydzał o ile jest to zjadliwe. Spoglądnął przez okno aby zorientować się która jest godzina i... najpewniej był wieczór. Oparł się dłońmi na blacie i spoglądnął w stronę karczmarza. -T..tak, odspanąłem nieco. Czyżbym przespał cały dzień?-

Złapał za swój naszyjnik z symbolem Jashina i zacisnął go w dłoni. -Złożę ofiarę ku zdrowiu twojej żony. Rozejrzał się po lokalu spoglądając na dwójkę podróżnych, nie było sensu do nich podchodzić i pierdzielić im o Jashinie, zresztą tak uzbrojony chłop jak on raczej nie jest zbyt zachęcający jako "przedstawiciel Jashina" gdyż bardziej wygląda jak jakiś najemnik uzbrojony po zęby niż kapłan, trzeba będzie poprawić swój styl. -Po dotarciu do wioski udało mi się tam znaleźć kobietę i trójkę dzieci, dwa szkraby i jednego tak na oko 14 lat. No i oczywiście po drodze znalazłem jeszcze jedno dziecko to wziąłem ją ze sobą bo rodziców nie było widu ani słychu. Dziewczynka, którą znalazłem była na skraju wyczerpania i śmierci głodowej. No i oczywiście Akuman, To wszyscy, którzy aktualnie zamieszkują tą wioskę. Teraz ruszyłem z ogłoszeniami i mam zamiar to powywieszać w krajach ościennych. Na pewno będzie ktoś kto będzie chciał zacząć od nowa w kraju farm. - Po chwili dostał sobie jedzonko, które zaczął powoli jeść. -Ależ opowiadaj, wysłuchanie wiernych to część czynności kapłańskich. Swoją drogą będę szukał osób, które pomogą mi w prowadzeniu świątyni i prowadzeniu ofiar dla Jashina oraz mszy.- Spoglądnął na karczmarza. -Zostanę tutaj do rana, za pokój oczywiście jak i za jedzenie zapłacę. Jeżeli możesz przygotuj mi proszę jedzenie na drogę. Ogłoszenie wywieszę skoro dajesz mi taką możliwość.- Przeciągnął się. Mógł zostać i wysłuchać karczmarza albo dokończyć posiłek i pójść odpocząć do pokoju, to zależało od tego czy ma mu coś jeszcze do przekazania.
Obrazek
► Pokaż Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Katagiri Kayo
Posty: 250
Rejestracja: 12 gru 2021, 17:11
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Karczma przy granicy

Dom dla Jashina i nie tylko
Przygoda C16/? - Kirihito
To była długa drzemka. Brakowało jej jednak trochę do 16-stu godzin. Szczęśliwi czasu nie liczą a wypoczęty Kirihito musiał być nieco szczęśliwszy. Po wygramoleniu się z pokoju i dostaniu jedzenia przyszedł czas na rozmowę, którą odkładaliście, odkąd przybyłeś do karczmy. Twój symbol pozwalał ci pozostać blisko boga, w którego wierzyłeś. Podróżni, zapewne i tak usłyszeli jak wspominasz o swoim bogu. Opinie o nim były różne a ty... Wraz ze swoją bronią i kapturem raczej nie wyglądałeś na zbyt przyjaznego gościa, nawet jeśli się uśmiechałeś. To pewnie przez to zniszczone oko. Mężczyzna nie skomentował ofiary, jaką zamierzałeś złożyć. Nie przeszkadzał ci jednak i zdecydował się wysłuchać w pełni twojej historii o tym jak spędziłeś ostatnie dni, pomijając to, że byłeś w drodze. Słysząc o dzieciach, odrobinę się skrzywił. – I co, będziesz się zajmował tymi dziećmi? — Brzmiał poważnie, jakby nie do końca wyobrażał sobie kogoś takiego jak ty, kto by ojcował bandzie sierot. – Może... Na pewno znajdzie się sporo sierot. — Westchnął ciężko, bo jednak chciałeś go wysłuchać, a on też zebrał myśli w coś sensownego. – Niedługo po twoim przyjściu była tu kolejna sierota. Dzieciak z drugim bachorem. Rozryczana, że ktoś kogoś zabił, nie chciałem kłopotów ani tego by mi niepokoiła gości, to dałem żreć i pogoniłem. — Oparł ciężko rękę na stole, zupełnie nie przejmując się swoim zachowaniem i brakiem empatii. W końcu, kto ją w tym kraju miał? – Na drogę? Pewnie. Przygotuje się coś... Jak rozumiem rano, tak? — Mogłeś się określić, lecz mimo wszystko była to tylko i wyłącznie twoja sprawa kiedy wyruszysz dalej szukac osadników.

NPC #1Karczmarz - Hokkatsu Gashi
► Pokaż Spoiler | Sens Bushido odnajduje w śmierci
Prowadzone misje 7/4
Misja CPatrol - Kurosawa Shin'ichi
Awatar użytkownika
Kirihito Mitsuhashi
Posty: 242
Rejestracja: 27 kwie 2021, 17:26
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Karczma przy granicy

Rozmowa toczyła się powoli jednak to nie było nic złego, karczmarz jednak wydawał się nieco mniej empatyczny niż ostatnim razem no ale cóż, czasy są ciężkie i nie można być cały czas miły a Kirihito i tak czuł się traktowany lepiej niż zwyczajowy gość. -Cóż, bez mojej osoby te dzieci raczej sobie nie poradzą jednak nie jestem najlepszym ojcem na świecie. Mam w wiosce kobietę, która stwierdziła że zajmie się dzieciakami, ja jej pomogę na tyle na ile będę mógł.- Odkaszlnął, rozejrzał się po budynku jeszcze raz chcąc jakby troszkę się rozbudzić chociaż pytanie czy to będzie mu potrzebne teraz? No cóż, przyswoił dość mało kalorii tego dnia jednak nie robił też nic innego oprócz odpoczynku. -Nie dam rady zająć się każdą sierotą jednak jeżeli nie muszę wysyłać niewinnych do królestwa Jashina to nie chcę tego robić. Rozlew krwi bez ładu i składu nie pomoże w szerzeniu Jashinizmu.- Co racja to racja, sieroty to potencjalni wyznawcy Jashina no bo uratował ich jego kapłan. Kiedy usłyszał o sierocie z innym dzieckiem zrozumiał, że to najpewniej ten ojciec chciał zapolować na jedzenie tylko że... nie w ten sposób. Nie napadając innych szczególnie mając dwójkę dzieci na utrzymaniu jednak... one uciekły więc teraz muszą radzić sobie same. Nie był zły na siebie bo został zaatakowany. Skoro ten mężczyzna nie chciał dialogu czy prośby o jedzenie tylko postanowił go napaść tak skazał siebie jak i najpewniej te dzieciaki na śmierć. Kirihito potrzebował dorosłych, którzy to ruszą i pomogą zbudować mu tą wioskę a nie samych sierot. -Tak, jutro z rana wyruszę. Droga przez góry dobiła mnie straszliwie.- Wstał powoli z krzesła i podszedł do tablicy w karczmie. Sprawdził ewentualne ogłoszenia na tablicy bo może znajdzie się coś do ogarnięcia ciekawego a następnie zamontował swoje ogłoszenie.
Ogloszenie dla osób szukających nowego domu
Azusa, wioska znajdująca się w Nojo no Kuni szuka osób, które by chciały się w niej osiedlić. Kirihito Mitsuhashi to osoba wyznaczona do tego zadania, spotkać go można w świątyni znajdującej się w wiosce.

Poszukiwane są osoby, które chcą zamieszkać w wiosce! Kupcy oraz inne osoby posiadające jakieś umiejętności są mile widziani!
Wioska Azusa posiada około 30 budynków, niestety większość z nich musi przejść chociaż częściowy remont po ostatniej wojnie, posiadamy stragany oraz pola uprawne, którymi można się zająć więc rolnicy są mile widziani. Jeżeli straciłeś cały dobytek życia, jesteś byłym żołnierzem, który chce gdzieś osiąść bądź po prostu masz ochotę zmienić miejsce zamieszkania to zapraszamy.

Wioska znajduje się we wschodniej części Nojo no Kuni, nieopodal granicy z Hana no Kuni.
Obrazek
► Pokaż Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Katagiri Kayo
Posty: 250
Rejestracja: 12 gru 2021, 17:11
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Karczma przy granicy

Dom dla Jashina i nie tylko
Przygoda C17/? - Kirihito
Karczmarz nigdy nie był jakoś szczególnie życzliwy. Mogłoby się tak wydawać poprzednim razem, bo był bardziej zmartwiony losem swojej żony. Dziś, już się tak nie martwił. Mimo to nie wszyscy musieli też lubić zdarzenia niecodzienne, które im się przytrafiały. – Zrozumiałe — Krótko skwitował twoje podejście do przygarniania sierot. Ostatecznie, nawet jeżeli byś chciał to robić, nie było to proste ani tanie w utrzymaniu przez dłuższy czas. Warunki też były, póki co nie najlepsze w samej osadzie i czekało cię wiele pracy nim wioskę będzie można zacząć traktować poważnie. Mimo że przygarnąłeś kilka sierot, to nikt nie twierdził, że byłeś osobą dobrą albo świętym, ot miałeś własne plany, których zrealizowanie mogli ci ułatwić jedynie dorośli. – To będzie dobra decyzja. Te góry są zdradliwe, jak sam już wiesz. Czasem ludzie tam błądzą, wiadomo, co ich spotyka — Na pewno miałeś okazje spotkać na swojej drodze ludzi, którym podróż nie pomogła, a jedynie bardziej zaszkodziła.
Skierowałeś się do tablicy i wpierw zacząłeś sprawdzać lokalne ogłoszenia, które już ktoś tutaj rozwiesił. Na twoje nieszczęście było tylko jedno. Traktowało o ochronie kupieckiej karawany przez góry, która miała dotrzeć do kraju alkoholu. Jako miejsce spotkania określona była właśnie ta karczma i miało się ono odbyć za dwa dni, jeśli znajdzie się ktoś chętny. Tylko co Kirihito miałby robić przez dwa dni w tym przez bogów zapomnianym miejscu?
Rozwiesiłeś swoje ogłoszenie zaraz obok tego, które już wisiało. Karczmarz skinął na ciebie głową, jakby dając ci znać, że widać je nawet stamtąd dosyć dobrze. Teraz wystarczyło czekać i liczyć, że ktoś zainteresuje się ofertą, jaką składałeś tym wszystkim ofiarom i zdecyduje się pojawić w wiosce. Jak sam dobrze wiedziałeś, wioski nie buduje się w dzień... Problemem, z jakim ci ludzie musieli się jednak zmierzyć, były bardzo niegościnne góry i szlaki. Czy ludzie bez dobytku i umiejętności mieli szanse przetrwać taką podróż? Sam widziałeś jak to się kończy.
NPC #1Karczmarz - Hokkatsu Gashi
► Pokaż Spoiler | Sens Bushido odnajduje w śmierci
Prowadzone misje 7/4
Misja CPatrol - Kurosawa Shin'ichi
Awatar użytkownika
Kirihito Mitsuhashi
Posty: 242
Rejestracja: 27 kwie 2021, 17:26
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Karczma przy granicy

Mitsuhashi przypiął swoje ogłoszenie i spoglądając na ogłoszenie odnośnie karawany do kraju Alkoholu stwierdził, że przeczeka to tutaj skoro za dwa dni ruszają. Będzie się tu trochę nudził ale w sumie co on miał do roboty? -Hmm- Powiedział jakby sam do siebie i podszedł do karczmarza. -Wiesz może coś o karawanie która rusza stąd za dwa dni? Jest wystawione ogłoszenie a ja chętnie bym wyruszył razem z nimi.- Kraj alkoholu co prawda nie był w tą stronę JEDNAK karawana może dotrze tam szybciej no i będzie przy okazji bezpiecznie bo będą szli w więcej osób a jednak obawa o własne życie nie będzie tak duża jak gdyby szedł samemu. Przynajmniej nikt mu w nocy nie poderżnie gardła.

Miał pewne podejrzenia odnośnie tego kto zamieścił to ogłoszenie jednak wolał pierw dopytać karczmarza zamiast ruszać dupę do stolika gdzie siedzi tamta dwójka bo może to nie oni tylko karawana była planowana wcześniej
Obrazek
► Pokaż Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Katagiri Kayo
Posty: 250
Rejestracja: 12 gru 2021, 17:11
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Karczma przy granicy

Dom dla Jashina i nie tylko
Przygoda C18/? - Kirihito
Ogłoszenie traktujące o karawanie wydawało się wyjątkowo zwyczajnym kawałkiem papieru, jaki można było zobaczyć w świecie niezliczoną ilość razy, sam najpewniej widziałeś takie ogłoszenia nie raz. Nie musiałeś się długo zastanawiać nad swoją decyzją. Podjąłeś się przeczekania w lokalu czasu do przybycia i odjazdu samej karawany, by się rozmówić z właścicielami lub organizatorami zlecenia.
W tym wszystkim był jeden plus, miałeś szansę na dalszy odpoczynek, o ile się nie zanudzisz przez ten czas, chyba że znajdziesz sobie coś do roboty przez te dwa dni, ale to już zależało w zupełności od ciebie. – Hmm... Byli tu już kilka razy. Dwóch facetów, raczej konkretni. Przewożą jakieś części zamienne do biznesu alkoholowego. Nic specjalnego, potem wracają z jakimś własnym interesem w tę stronę i chyba prosto do stolicy. — Wzruszył ramionami i skrzyżował ręce na piersi – Chcesz się z nimi zabrać? W porządku. Może nawet się gdzieś po drodze zatrzymacie i uda ci się kogoś zgarnąć do tej twojej wioski a może nawet cię w coś zaopatrzą — Zasugerował możliwe działanie, a następnie zaczął zmywać blat.
NPC #1Karczmarz - Hokkatsu Gashi

Jak chcesz z nim gadać spoko, jeśli chcesz coś innego robić to też spoko a jeśli chcesz skipnąć to zadeklaruj
Ostatnio zmieniony 28 maja 2022, 20:06 przez Katagiri Kayo, łącznie zmieniany 2 razy.
► Pokaż Spoiler | Sens Bushido odnajduje w śmierci
Prowadzone misje 7/4
Misja CPatrol - Kurosawa Shin'ichi
Awatar użytkownika
Kirihito Mitsuhashi
Posty: 242
Rejestracja: 27 kwie 2021, 17:26
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Karczma przy granicy

Kirihito wysłuchał informacji od Gashiego. Podjął już decyzję, będzie musiał tu zostać na kolejne dwa dni. -Dobrze, chętnie z nimi wyruszę więc przedłużam pokój do tego czasu kiedy oni tutaj będą.- Rozejrzał się w około. -Dziękuję za informację a co do zgarniania ludzi do wioski no to głównie chcę tam ogłoszenie wywiesić.- Bieganie po ludziach i zachęcanie ich do pójścia bóg wie gdzie jest mniej efektywne niż rozwieszenie ogłoszenia. Na ogłoszenie teoretycznie natrafi więcej osób niż na jednego gościa co lata i każdego zaprasza, zresztą jeszcze by w pysk dostał za takie nagadywanie no bo niekoniecznie musi być to legalne w danym miejscu no i też nie jest to za bardzo kulturalne. Tak czy siak podziękował karczmarzowi przedłużając pobyt i postanowił spędzić czas na odpoczynku i krótkich spacerach dookoła karczmy.
Obrazek
► Pokaż Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Katagiri Kayo
Posty: 250
Rejestracja: 12 gru 2021, 17:11
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Karczma przy granicy

Dom dla Jashina i nie tylko
Przygoda C19/? - Kirihito
Wydłużenie rezerwacji pokoju to była zwyczajna formalność, na którą tutejszy właściciel był gotowy. Prawdopodobnie i tak nie zatrzymałoby się tutaj aż tyle osób, by zabrakło mu w lokalu miejsca, zwłaszcza że zajmowałeś ledwie jeden pokój i nie więcej. – Twoja wioska, twój wybór. — Podsumował krótko karczmarz. I miał racje, to była twoja ziemia i mogłeś robić z nią, co chcesz i jak chcesz, o ile nie łamałeś umowy z Daymio tamtych ziem. Nie miałeś jakiegoś większego planu na spędzenie czasu swojego oczekiwania. Na pewno taki odpoczynek, gdy nie musiałeś robić tak naprawdę niczego, dobrze by ci zrobił...
Miałeś okazje udać się na kilka spacerów w okolicy karczmy. Tak by rozprostować nogi i nie siedzieć wiecznie w czterech ścianach. Miałes okazje oglądać jak kilku ludzi zatrzymuje się w lokalu, ale również widziałeś tych, którzy zwyczajnie go mijali na swojej drodze, czy to przybywając z gór, czy nawet z innego kierunku. Drugiego dnia natomiast byłeś na jednym ze swoich spacerów gdy spostrzegłeś stosunkowo niewielki wóz prowadzony przez jednego konia, na którego przedzie siedziała dwójka mężczyzn, z tyłu siedział trzeci. Zdawali się kierować bezpośrednio w kierunku karczmy. Co ze sobą wieźli? Trudno powiedzieć z tej odległości.
W końcu dojechali na miejsce. Sam wóz zdawał się nie być po brzegi wypełniony towarem, a przynajmniej na takowy nie wyglądał. Wszystko było przykryte materiałem. Jedyny niezakryty fragment to ten zajmowany przez trzeciego jegomościa. Jeden ubrany zwyczajnie. W życiu nie powiedziałbyś, że jest kupcem. Drugi nieco bardziej elegancko, ale również nie sprawiał wrażenie bogacza ani wielkiego biznesmena. Trzeci natomiast wyglądał jak typowy najemnik, o dziwo zupełnie nie robił wrażenia.
NPC #1Karczmarz - Hokkatsu Gashi
► Pokaż Spoiler | Sens Bushido odnajduje w śmierci
Prowadzone misje 7/4
Misja CPatrol - Kurosawa Shin'ichi
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hana no Kuni - Kraj Kwiatów”