• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Ulice Amegakure

Wioska Ukryta w Deszczu stanowi jedyną "dużą" wioskę ninja pozostałą na Starym Kontynencie. Inne albo zostały zniszczone bądź rozwiązane, albo zmniejszyły swoją działalność nie chcąc rzucać się w oczy. Ame no Kuni zostało jedynym miejscem, gdzie shinobi są mile widziani. I słusznie, bowiem obecność wioski ninja pozwala trzymać na dystans przestępców i rzezimieszków, dość szybko się z nimi rozprawiając. Wioska jednak zamiast podejścia militarnego, szerzy bardziej prorodzinne wartości. Obecny Amekage stara się wykreować wioskę jako miejsce przyjazne rodzinom, wystarczająco bezpieczne do prowadzenia spokojnego życia, na jakie zasługuje każdy człowiek.

Shodaime Amekage: Kise Ogumo
Awatar użytkownika
Kami Takashi
Posty: 333
Rejestracja: 09 lut 2022, 21:45
Ranga: Chūnin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Ulice Amegakure

Takashi wszedł z powrotem do budynku, gdyż zamierzał pokazać staruszce pokwitowanie z domu starców. Klony, oczywiście, odwołał, więc teraz już samotnie przemierzał piętra wysokiego budynku. W końcu bez sensownym byłoby dalsze marnowanie czakry dla własnej wygody.
Pokonawszy wszystkie schody, dostał się przed właściwe drzwi i zapukał w nie, po czym odczekał chwilę. Gdy odpowiedź ze środka nie nadeszła, to mężczyzna nacisnął na klamkę, ale drzwi nie ustąpiły. Wyciągnął więc z kieszeni klucze, włożył do zamka i przekręcił. Zamek ustąpił z cichym trzaskiem, dokładnie tak jak wcześniej.
Wchodząc do środka dostrzegł zleceniodawczynię wyglądającą przez okno, z dłońmi ułożonymi na kolanach. Zdał więc kobiecie raport z tego, co zrobił, pokazał pokwitowanie, a następnie odebrał zapłatę za swoje zlecenie. Wszystko przebiegło w miłej atmosferze, chociaż trochę głupio mu było przyjmować pieniądze od starszej kobiety. Misja jednak była misją, a skoro kobiecina sama zaoferowała się, że zapłaci, to nie pozostało mu nic innego jak ową zapłatę przyjąć. Takashi pożegnał się ze staruszką, po czym ruszył w drogę powrotną do domu.

z/t
Awatar użytkownika
Tendo Gojo
Posty: 22
Rejestracja: 14 sie 2022, 21:37
Discord: Revix#6621
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Ulice Amegakure

Wojna nie jest niczym dobrym nawet dla kupców którzy mają chęć się wzbogacić. Po upadku Sunagakure no Sato, Tendo Gojo utracił swój majątek, który może nie był zbyt okazały jednak był jakimś punktem wyjścia dla tej całej sytuacji. Jedyną z ocalałych "Wielkich" wiosek było Amegakure do którego postanowił się udać tak na dobrą sprawę jako gołodupiec. Nie miał przy sobie wiele jednak wiedział, że tym razem nie pójdzie mu tak łatwo jak w Sunagakure. Wojna zniszczyła to na co pracował nieco czasu jednak na pewno otworzyła mu nowe możliwości. Stare kontakty zostały zerwane przez zawieruchę na świecie więc jest możliwość nabycia innych kontaktów... jednak nie w Amegakure, najprawdopodobniej bedzie musiał wyruszyć gdzieś dalej. Klimat tego miejsca mu po prostu nie odpowiadał. Ciągły deszcz na pewno źle wpłynie na konserwację ewentualnych rzeczy przewożonych przez Tendo... gdyby jeszcze jakieś miał.

Tak czy owak stał pod jednym z budynków spoglądając na deszcz padający z nieba. Szukał czegoś ciekawego wzrokiem, może jakiejś okazji? Może oświecenia?
Awatar użytkownika
Uchiha Niko
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2021, 19:41
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Ulice Amegakure

Tendo's american dream[1/??]
MG
Wojna nie zawsze oznaczała straty dla wszystkich, zawsze jest strona która coś zyskuje. Czasem walczy się o rzeczy niematerialne, takie jak wolność, rodzinę, przyszłość. Inni za to walczyli o dobra, pokroju pieniędzy, ziemi czy inne kosztowności. Ale nie tylko bezpośrednie strony konfliktu mogły się dorobić na wojnie, kupcy również mieli ku temu szansę. Choćby handlując bronią, czy też rzeczami które są najbardziej potrzebne w miejscach, które wojna dotknęła najbardziej. Niestety, interes stulecia ominął bezrobotnego kupca, który trafił do Ame w poszukiwaniu pracy, pędząc za obrazem Ame, które słynęło, a może i nadal słynie(nie wiem, nie czytałem opisu), ze swojej turpistycznej, aczkolwiek nowoczesnej architektury oraz morza możliwości, w którym to nie udało nic się naszemu Tendo złowić.
Stojąc w deszczu, nie zastanawiając się nad takimi dogodnościami takimi jak parasol, obserwował Ame, które tętniło swoim depresyjnym życiem, szukał jakiejś okazji. No i znalazł, a właściwie to okazja znalazła jego. Ujawniła mu się w postaci mokrej ulotki w formacie A5 która uderzyła go prosto w twarz, przyklejając się zaraz po tym, jak przyleciała bóg wie skąd, niesiona na wietrze.
► Pokaż Spoiler | ulotka
Obrazek
Na odwrocie był zamazany opis, z którego Tendo był w stanie wywnioskować że chodzi o jakąś firmę, prawdopodobnie przewozową lub kupiecką(?), która mieściła się w Baibai - stolicy kupieckiego królestwa. Dołączona nawet została mało dokładna mapka, gdzie to całe Baibai było. A było... daleko, w cholerę daleko.
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2022, 11:41 przez Uchiha Niko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tendo Gojo
Posty: 22
Rejestracja: 14 sie 2022, 21:37
Discord: Revix#6621
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Ulice Amegakure

Tendo stał sobie ubrany elegancko i przyglądał się deszczowi kiedy nagle coś niespodziewanie uderzyło go w twarz. Po chwili kiedy to już kartka była w jego dłoniach zamiast na twarzy i spoglądnięciu na nią oraz przeczytaniu dowiedział się o firmie... jakiejś handlowej... to na pewno. Uśmiechnął się pod nosem jednak jego dobry nastrój został bardzo szybko zaprzepaszczony kiedy zobaczył mapę. To będzie długa droga i trzeba się do niej odpowiednio przygotować. W końcu będzie musiał przebyć około 2 tysięcy kilomerów czego jeszcze sam nie wiedział bo.. no mapa nie miała na sobie żadnej odległości, która mogłaby ukazywać ile gdzie ma do czego... oczywiście mowa tu o tej mapce która była w ulotce bo mapa posiadana przez Tendo pewnie miała jakąś skalę i legendę jednak wolał nie wyjmować mapy całego świata w ten deszcz. -Hmm- Nigdy nie był na "nowym" kontynencie więc z miłą chęcią się tam wybierze.

Pytanie tylko jak? Trzeba będzie podłączyć się do jakiejś karawany. Uda się w stronę wyjścia z wioski gdzie będzie czekać na jakiś karawaniarzy. Miał już pewien plan w głowie wiec będzie wyczekiwać takich co nie idą z obstawą ninja.
Awatar użytkownika
Uchiha Niko
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2021, 19:41
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Ulice Amegakure

Tendo's american dream[3/??]
MG
Tendo najwidoczniej nie należał do osób które owijają w kaszę i dmuchają w bawełnę. Chłop od razu zabrał się do wykonywania planu który pojawiłsię natychmiastowo w jego głowie. Jaki był ten plan? Na pewno nie zakładał posiadania jakiegoś własnego prowiantu, wody, czy nawet ubrań na zmianę. Przyodziany w to co miał i wyposażony w książkę dla niewidomych, kilka ołówków oraz mapę (wszech)świata, ruszył w stronę jednego z wyjść wioski, aby rozpocząć oczekiwanie na jakąś karawanę. Czy miał gwarancję że jakąkolwiek znajdzie na tej drodze, tego dnia? Oczywiście że nie. Ale czekać mógł, bo taki też miał plan... chyba że to był tylko wstęp do planu. Sam nie wiem, nie jestem przecież Tendo.
Obrazek
Po kilku godzinach, wytrwałego oczekiwania na cud, dostając w zamian tylko strugi deszczu, które jakimś cudem był w stanie zmoczyć już mokre ubrania, udało się. Szła, karawana, ludzi którzy wyglądali na kupców. Znaczy no nie mieli napisane na czole że są kupcami, ale po prostu było to czuć od nich. Taką aurę chęci targowania się o wszystko co tylko sprzedać się dało. No ale dobra, karawana była, konie były, jakieś wozy były. Tylko co właściwie Tendo chciał zrobić z ta karawaną? Mógł zrobić wiele, na przykład zagadać do któregoś mężczyzny bądź kobiety, bo i te tutaj się znalazły. Szli ewidentnie na zachód, więc to chyba dobry kierunek... prawda?
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2022, 11:42 przez Uchiha Niko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tendo Gojo
Posty: 22
Rejestracja: 14 sie 2022, 21:37
Discord: Revix#6621
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Ulice Amegakure

Tendo może nie pomślał o prowiancie i wodzie... której miał sporo bo był w Ame gdzie ciągle padało... aż dziwne że ta wioska nie była wioską ukrytą pod wodą z racji na ilość deszczu spadającą tutaj w ciągu dnia jednak systemy odprowadzania wody musiały działać bez zarzutu... albo wioska była na górce i woda sama spływała... mogła za to odpowiadać też fizyka czarnej dziury albo czary. Tak czy owak po KILKU GODZINACH stania na deszczu w końcu zobaczył swój cel... nie miał szczęścia dzisiaj oj nie miał no ale cóż, ruszał właściwie z tym co posiadał przy sobie także no. Podszedł spokojnym jak na osobę, która to jest dosłownie przemoczona wodą do karawany i zapytał. -Panie kochany, kochaniuśienki w którą stronę jedziecie? Nie potrzebujecie może dodatkowej osoby do karawany choćby jako ochrona? Potrzebuję dostać się do królestwa kupców albo chociaż w tamtą stronę- W sumie zaoferował im bezpłatną ochronę ale czy aby na pewno będzie im w stanie zapewnić to bezpieczeństwo? No cóż, musi liczyć na to że kupcy po prostu będą łasi na darmową ochronę.
Awatar użytkownika
Uchiha Niko
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2021, 19:41
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Ulice Amegakure

Tendo's american dream[5/??]
MG
Bezpośrednie zagranie? Takich w handlu lubią! Oczywiście o ile klientem nie jest jakiś introwertyk, wtedy jest to wręcz niewskazane żeby się odzywać niepytanym przez klienta. Ale w tym przypadku Tendo rozmawiał z kolegami po fachu, a dokładnie to jednym kolegą. Mężczyzna który zauważył był na oko w wieku naszego głównego bohatera. Był dość dobrze zbudowany, miał na sobie sandały, białe spodnie oraz luźną koszulę. Jego cera była dość ciemna, miał długie, kruczoczarne włosy po łopatki, ukryte pod nietypowym nakryciem głowy, pokaźny nos i niebieskie oczy, które przeszywały każdego wzrokiem, kiedy ten spoglądał spod krzaczastych brwi
-Zmierzamy na zachód, ku krajowi bananów. Każda para rąk jest nam przydatna, jak chcesz to dołącz do nas
Odpowiedział mu mężczyzna, który jako jeden z niewielu miał zadaszony powóz, który to zatrzymał, aby móc się w spokoju porozumieć z Tendo. Uśmiechnął się szczerze, ukazując komplet, perfekcyjnie białych zębów. Miał nadzieję, że ten uśmiech nakłoni Tendo do dołączenia do ich bananowej karawany.

Poglądowy wygląd kupca
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2022, 11:42 przez Uchiha Niko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tendo Gojo
Posty: 22
Rejestracja: 14 sie 2022, 21:37
Discord: Revix#6621
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Ulice Amegakure

Ulewny deszcz zaczął przeszkadzać Tendo już bardzo dawno temu. Ponura i przygnębiającą atmosfera Amegakure dawała się mu w znaki. Czuł że to miejsce nie jest przeznaczone dla niego No chyba że zainwestuje w systemy odprowadzające wodę jednak nnie był inżynierem ani inną mądrą głową która to by mogła podjąć się skonstruowania takowego.


Tak czy owak udało mu się nieco zatrzymać karawanę, która to opuszczała Amegakure. Miejsca na wozie użyczył mu prawdziwy mężczyzna niebojący się przyjąć innego faceta pod swój dach. Kto wie? Może gdyby Tendo nie był heteroseksualny to by doszło do czegoś pomiędzy tą dwójka? Tak czy siak uśmiechnął się jeszcze szerzej a następnie wskoczył na wóz. Z miłą chęcią wam pomogę zobaczymy jak to będzie z tą pomocą w praktyce. Oczywiście wskoczył Do wozu a nie na dach i usiadł sobie wygodnie na wolnym bądź mniej wolnym miejscu.
Awatar użytkownika
Uchiha Niko
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2021, 19:41
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Ulice Amegakure

Tendo's american dream[7/??]
MG
Miejsce, jak na drewniany wóz, było całkiem wygodne. Oczywiście niewiele można było oczekiwać, ale nie była to czysta decha. Była obita skórą z jakimś wypełnieniem. Chłop musiał mieć hajsu jak lodu skoro było go stać na takie luksusy. Albo bardzo cenił sobie wygodę, kiedy miał do przebycia kilka tysięcy kilometrów. Cokolwiek by nie było przyczyną, tyłek Tendo nie miał na co narzekać. A i oprzeć się o co było.
-Na imię mam Abdullah Abd al-Nur, a ty przyjacielu? Jak cię zwą? I właściwie, co ciebie skłoniło aby do nas dołączyć?
Zapytał się, trzymając w jednym ręku lejce a drugą, tą bliżej Tendo, energicznie gestykulując, ukazując liczne sygnety na palcach. Zrobione ewidentnie ze złota, do tego bogato zdobione. Tak, Tendo zdecydowanie dobrze trafił. Ale pewnie to przez to że wcześniej musiał wytrzymać tyle godzin na deszczu. No i trzeba brać pod uwagę że jego życie ostatnio nie było malowane zbyt wieloma kolorami... To chyba jakaś równowaga, ying-yen czy coś. Tak?
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2022, 11:42 przez Uchiha Niko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tendo Gojo
Posty: 22
Rejestracja: 14 sie 2022, 21:37
Discord: Revix#6621
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Ulice Amegakure

Tendo siedział na wozie gdzie było... dziwnie wygodnie jak na wóz... w sensie skórę można było jeszcze jakoś wyjaśnić ale było tu jakoś tak za bogato jak na handlarza... chociaż może to po prostu Tendo nie był na tyle bogaty aby móc sobie pozwolić na takie luksusy. Facet musiał mieć hajsu jak lodu albo loda... w zależności czego potrzebował w danym momencie. Tak czy siak Tendo poprawił się nieco na wozie a także wycisnął wodę z rękawów za wóz bo przecież nie będzie w wozie komuś wody nanosił jak może ją z siebie wycisnąć. -Jestem Tendo Gojo... jestem... byłem kupcem w Sunagakure no Sato. Jak jeszcze istniało.- Zaśmiał się gromko jednak to był właściwie śmiech przez łzy. Jego cały dobytek poszedł razem z całą wioską w cholerę a sam Tendo wychodzący na prostą znowu miał pod górkę, teraz pewnie nie trafi na tak dobrych ludzi jak poprzednim razem. Tak czy owak kiedy już się skończył śmiać wyjrzał za "okno" wozu na otaczający go deszcz Amegakure. -Szczerze, jesteście jedynymi których spotkałem przy wyjściu z wioski i byliby mnie w stanie zabrać.- Nie za bardzo miał wybór. -A co do mojego celu bo podejrzewam, że o to ci bardziej chodzi drogi panie to zauważyłem ulotkę z ofertą pracy w królestwie kupców. Zanim się odbiję po wojnie to niestety ale muszę popracować u kogoś. Amegakure mimo, że jest to wioska ninja nie widzi mi się jako miejsce w którym zacząłbym biznes, ba nawet nie za bardzo miałbym z czym tu zacząć.-

Co racja to racja, wioski ninja nie były najlepszym miejscem dla handlarzy bez jakiegoś wkładu. Gdyby miał Ryo to może lepiej by nimi zarządził... no ale nie miał.
Awatar użytkownika
Uchiha Niko
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2021, 19:41
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Ulice Amegakure

Tendo's american dream[9/??]
MG
Niezwykle uprzejmy człowiek pustyni pokiwał głową z uznaniem, kiedy usłyszał o tym, czym się Tendo zajmował przed wojną a w szczególności, gdzie się tym zajmował. Można było ujrzeć błysk w oku bogatego kupca, na wypowiedzianą nazwę ukrytej wioski kraju wiatru.
-Ach, Suna. Piękne miejsce, wiele bym dał żeby jeszcze raz ją zobaczyć. Przypominała mi zawsze moją ojczyznę. A interesy za czasów władania Shabudiby oraz Seitaro? Przyjacielu, musisz przyznać, ale to były piękne czasy. - sięgnął wolną ręką do torby którą miał pod nogami i wyciągnął z niej dwa kawałki suszonego mięsa -Poczęstuj się - podał obydwa trzymając w dłoni tak, aby Tendo mógł wybrać który kawałek wolał wziąć.
-Wielu mówi że nie żyje. Ale nie wierz w te bajki. Ciała nigdy nie znaleziono, co oznacza tylko jedno. - uśmiechnął się, nie dokańczając co tak naprawdę miało to oznaczać. Być może chciał zostawić zagadkę dla Tendo, aby temu się nie nudziło podczas podróży.
-Dobrze prawisz przyjacielu. Choć Ame jest wysoko rozwinięte, początki w tym mieście mogą być ciężkie. - wziął kęsa mięsa i zaczął go rzuć, nie przestając przy tym rozmawiać -Prawda, prawda, wojna nie była łaskawa dla Ciebie mój przyjacielu. Pozwól że się zapytam o dwie rzeczy. Cóż to za ulotka, oraz... jakiej zapłaty za swoje usługi oczekujesz? Wszak choćby obietnica obrony, płatną powinna być. Nikomu nie godzi się pozostać bez wynagrodzenia.
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2022, 11:42 przez Uchiha Niko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tendo Gojo
Posty: 22
Rejestracja: 14 sie 2022, 21:37
Discord: Revix#6621
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Ulice Amegakure

Prostą zasadą życia każdego człowieka powinno być "Miej serce i paczaj w serce". Jeżeli ktoś podchodzi z sercem do Tendo dlaczego ten niemiałby robić tego samego? Widać, że Adbull był wielkim a przynajmniej średnim fanem Seitaro i Shabudiby. Cóż z tym pierwszym Tendo robił interesy i nawet mu to wychodziło na dobre. -Cóż, Seitaro nie mam nic do zarzucenia, ba! Byłem kupcem na jego usługach, miałem pismo od niego potwierdzające to, że jestem Sunijskim kupieckim wysłannikiem więc można powiedzieć, że to było bardzo duże wyróżnienie.- O Shabudibie już tego powiedzieć nie mógł, nie miał z nim za bardzo styczności jednak jest jedną z niewielu osób, która ciepło się wypowiada o Seitaro. Wziął kawałek suszonego mięsa a następnie odrzekł -Dziękuję. Tak, ciała nigdy nie odnaleziono. Swoją drogą za takie ciało pewnie wielu kolekcjonerów by srogo zapłaciło jednak póki nie ma żadnych informacji o lokalizacji danego osobnika no to nawet nie da się przybyć do kogoś powspominać starych czasów.- Czy Tendo by to zrobił? Jeżeli chodzi o Seitaro to może by przybył z bratnią pomocą jeżeli tylko by mógł co do Shabudiby to by się zobaczyło. -Tak, wszechobecna woda...- Nie było to wymarzone miejsce do życia dla Tendo jednak co on mógł biedny innego zrobić niż emigracja? No niewiele.

Wziął kęsa mięsa i zaczął go sobie powoli rzuć. Adbull był ciekawy ulotki i zapłaty za usługi Tendo. Tia Tendo początkowo wspominał o tym, że nie trzeba mu płacić jednak kupiec nieco nalegał. Wpadł więc on na sprytny plan. -Ulotka. W Baibai szukają ludzi do firmy, niestety deszcz nieco zniszczył tą ulotkę ale chodzi najpewniej o jakąś gildię kupiecką czy firmę przewozową. Jest to rzemiosło, które znam najlepiej... zresztą w Baibai najpewniej zawsze potrzebują kupców... dzięki specyfice tego miejsca to jest jedyny "towar" którego jest tam zawsze za mało.- Jakby się zastanowić to w Kraju kupców mimo ogromnej ilości takowych to zawsze potrzeba rąk do pracy. -Warto mi będzie trzymać się w tamtych okolicach albo w samym kraju, przynajmniej na początku.- Na pewno do czasu aż Tendo stanie na nogi i samemu będzie w stanie otworzyć zakład albo chociaż jedną placówkę pod kimś. To też jest jakaś opcja.

-Co do zapłaty... jeżeli tak bardzo nalegasz to możemy umówić się na wyżywienie do czasu mojego odłączenia się od waszej karawany, nic więcej nie chcę.- Sprawiedliwe, kupiec nie wyda za dużo pieniędzy na Tendo bo i tak będzie jadł to samo co oni a Tendo przynajmniej nie będzie chodził głodny spać.
Awatar użytkownika
Uchiha Niko
Posty: 204
Rejestracja: 02 cze 2021, 19:41
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:

Re: Ulice Amegakure

Tendo's american dream[11/??]
MG
Abdullah rozpromienił się, kiedy usłyszał o stosunkach Tendo z Seitaro. Widać było że trafił swój na swego, dwóch na świecie, którzy widzieli cząstkę dobra nawet w postaci, którą reszta świata uznała by za największego antagonistę poprzednich kilku lat. Niesamowite, co pieniądze potrafią zrobić z punktem widzenia. Czyżby nie zależał od punktu siedzenia? A może o to właśnie chodziło w tym powiedzeniu... Nie ważne.
Kiedy Tendo podał ulotkę, ten spojrzał na nią i natychmiastowo było widać że ją rozpoznał, kiwając głową z uznaniem. Oddał ją biednemu kupcowi i wytłumaczył, co o niej wiedział
-Dobrze się składa przyjacielu. Znam właściciela tej firmy, jest to Hayato Momofuku, mąż mojej ukochanej siostrzyczki. Nie mogła lepiej wyjść za mąż niż za tak wspaniałego człowieka. Jeżeli chcesz dla niego pracować w przyszłości, nic nie stoi na przeszkodzie, wręcz z całą chęcią poleciłbym cię. O ile dobrze się spiszesz w ciągu kolejnych dni! Ha ha ha!
Zaśmiał się głośno, kiwając głową na boki. Widać że był to dobry człowiek i znał się na ludziach. Można było od niego czuć taką swoistą aurę spokoju i pewności siebie, którą ciężko było spotkać w tych niepewnych czasach. Kolejne więc godziny mijały spokojnie, czy to na pytaniach Tendo, czy też na spokojnym milczeniu i wpatrywaniu się w deszcz, który z każdym kilometrem z dala od Ame słabł.

z/t -> viewtopic.php?f=69&t=933&start=45
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2022, 11:43 przez Uchiha Niko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dōhito Midoro
Posty: 540
Rejestracja: 06 cze 2021, 22:58
Ranga: Genin
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Ulice Amegakure

Poszukiwania trwały i trwały. Mimo tego coś się chłopakowi udało znaleźć. W gruzowisku trafił na pogniecioną notkę wybuchową co dość jasno ukierunkowywało mu sprawę co było przyczyną wybuchu. Jeden z klonów przyniósł mu też skrawek pomarańczowego płaszczu jaki to był zakrwawiony. Mógł on należeć zarówno do klaunów jak i do pracowników fabryki lecz to akurat dało się szybko zweryfikować. I tak się wybierał do kierownika więc będzie mógł go o to zapytać i wykluczyć przynajmniej część niewiadomych.
Po kilku pytaniach na terenie fabryki zostawił klony by dalej szukały czegoś przydatnego po czym sam ruszył do domu kierownika. Był on oddalony kawałek drogi od zgliszcz lecz to Iwijczykowi nie przeszkadzało zbytnio. Jak na kulturalnego człowieka przystało, zapukał spokojnie do drzwi czekając na jakąś odpowiedź. Gdyby mężczyzna otworzył mu drzwi, ten skinął by mu lekko głową i przedstawił się.
- Witam, jestem Douhito Midoro. Pan XX? - zapytał by upewnić się czy trafił pod dobry adres i rozmawia właśnie z kierownikiem, którego szukał.
- Badam sprawę incydentu w fabryce Kamich i miałbym do pana kilka pytań. Mogę wejść? - zapytał by grzecznie gdyż nie miał powodu do bycia niegrzecznym. Trzeba było budować dobrą reputację by nie zniszczyć swojego wizerunku w oczach wioski a przede wszystkim w oczach Nany.
Istniała też szansa, że nikt by mu nie odpowiedział. Koleś mógł spać albo wyjść do sklepu. W obecnej jednak sytuacji z bandą terrorystów biegających wolno mógł się spodziewać wszystkiego. Gdyby więc nikt mu nie otworzył przez dłuższy czas albo nie dał znaku, że już idzie do drzwi, Midoro spojrzał by przez wszystkie okna jakie mieszkanie posiadało by zobaczyć czy kogoś nie ma w środku albo nie ma czegoś podejrzanego. Na przykład trupa albo Trupa.
Chakra:
4k

Klones:
497 - 3? = 494
Obrazek
九死一生。
Awatar użytkownika
Nara Shizu
Posty: 509
Rejestracja: 28 cze 2021, 12:57
Ranga: Genin
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Ulice Amegakure

Wybuchowym tropem­
WydarzenieMisja C
Post15/?
Klony zostały, a sam Midoro wyruszył. Podróż nawet stosunkowo przyjemna biorąc pod uwagę, jak tego dnia deszcz nie męczył zbytnio mieszkańców wioski. Jak kulturalny człowiek docierając pod mieszkanie faceta, zapukał zwyczajnie. Był nawet już przygotowany na przedstawienie się, ale czekał... czekał... i czekał. Nikt nie odpowiadał ze środka, chociaż miał wrażenie że w pewnym momencie usłyszał upadek czegoś? Ciekawsko, a jednocześnie może po części zmartwiony, zajrzał przez okno do wnętrza mieszkania. Trochę ciężko było, bo zasłonki przeszkadzały niejako, ale udało mu się kątem oka dojrzeć chyba salon. Wielka kanapa przynajmniej przeważnie znajdowała się jedynie w salonach. Co było jednak bardziej martwiące, był fakt, że w pomieszczeniu znajdował się żyrandol. Całkiem mocarny nawet. Na tyle, że nawet jakby człowiek się na nim powiesił to nic większego nie stałoby się sufitowi. Co mógł zresztą zobaczyć bardzo dokładniej, kiedy to wisiał na nim trochę grubszy facet z zaciśniętą liną wokół szyi. Rękoma chwytał za linę i starał się jakoś wyswobodzić, ale jego nogi nie dosiągały ziemi. Obok leżało przewalone krzesełko, a on się majtał na sznurku. Co bardziej martwiące? Jakiś blond facet w czarnym wdzianku, jaki to właśnie kierował się w stronę okna z drugiej strony domu. Halo, policja? To było chyba nielegalne, takie wieszanie ludzi.
Obrazek
Wcielenie Jelenia
Prowadzone wątki 5/4 [aktywne wątki]
  • Za tym co odległe - Kamaboko Gonpachiro, Sabataya Shuten & Mirai Akane
  • Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Kaguya Kaede
  • Bliźniacze zabawy - Kasane Mitsuki & Kasane Kirara
  • Ranny ptaszek - Uzumaki Chiyo & Fuuka
  • Gorycz zemsty - Inuzuka Nana
ODPOWIEDZ

Wróć do „Amegakure no Sato”