• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Północne Pustynie

Nazwa tego państwa ma sens chyba tylko dla mieszkańców. W końcu liczba mnoga wskazuje na więcej niż jedną pustynię, jednak każdy przyjezdny będzie widział tylko jedną, ogromną pustynię. Prawdą jest jednak, że miejsce to składa się z trzech takich - piaszczystej na wschodzie, rozciągającej się na połowę krainy; mokra, pełna oaz i ruchomych piasków na zachodzie, oraz kamienista. W całym kraju deszcz prawie nie pada, a woda jest towarem luksusowym pomimo obecności morza na południu. Fauna tego kraju to zapewne jedna z najniebezpieczniejszych faun świata. Na piaszczystej połowie kraju jest mało niebezpieczeństw - spotkać można tam głównie lisy pustynne lub wielbłądy. Sprawa ma się inaczej po drugiej stronie kraju. Na "mokrej" pustyni, żyją Vije. Są to ogromne robaki o średnicy tułowia sięgającej 8 metrów i osiągające długość 30-40 metrów. Żyją one pod piaskami pustyni, kopiąc tunele i prężnie rozwijając swoją sieć. Nie ma ich co prawda wielu, ale spotkanie nawet z jednym z nich kończy się zwykle śmiercią. Kraj ten nie posiada wielu mieszkańców. Ci, którzy tu żyją, prowadzą koczowniczy tryb życia, poruszając się ze swoimi stadami wielbłądów po całym kraju. Żyją głównie z bycia przewodnikami dla tych, którzy z jakiegoś powodu muszą przejść przez ten kraj. Czasem też pracują w okolicznych krajach lub sprzedają wielbłądy. Nie mają dla siebie nazwy czy religii, a szczątkowa kultura typowa dla ludzi pustyni to w zasadzie wszystko, co mają. Tu nie żyje nikt, kto tego naprawdę chce, a ci, których życie z jakiegoś powodu zepchnęło właśnie na te ziemie.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Cała sytuacja zdawała się obracać jak w kalejdoskopie i nie było to coś, co przypadało do gustu czerwonowłosej Senju. Choć musiała przyznać, że trochę ciepło jej się zrobiło na serduszku, gdy Raion ją złapał i ochronił własnym ciałem przed upadkiem.
-Nic się nie stało. Dziękuję. - odpowiedziała, lekko się uśmiechając do blondynka. Może w innej sytuacji byłoby dość miło poleżeć tak na kimś i móc delektować się perfumami, z jakich to mógł korzystać. Ale... to nie była ta sytuacja. W jej obliczu nawet wcześniejsze uprzedzone w stylu kuzyna Kazekage stwierdzenie zbladło, całkowicie wypadając Rie z pamięci. Trochę też mogło to zostać wybite następnym upadkiem jej mistrzyni i wspomnianego przed chwilą Majiego. Lekko syknęła, jednak nie powinno być to coś, co porządnie ją uszkodziło. Wciąż... ważniejsze rzeczy się działy niż ludzka kanapka. I choć nie pochwalała wcześniejszych zachowań Hitoshiego w tej sytuacji faktycznie zaplusował, choć jego impulsywność w stosunku do pand jej niezbyt się podobała. Z drugiej strony - przeraziły cały zespół poza Yamanaką. Może faktycznie posiadały jakąś zdolność, która pozwoliłaby chociażby odciążyć ich trochę, utworzyć dodatkowe wsparcie dla drewnianej bariery czy cokolwiek*. Nie wiedziała. Nie znała ich zdolności i mogła jedynie zgadywać. I mieć nadzieję.

Choć wspólnie z kapitanem powstrzymali, czy też raczej odwlekli w czasie, śmierć pod tonami piachu, głuchy dźwięk jasno pokazał, że nie mieli wiele czasu. Przełknęła ślinę i cicho wyszeptała do siebie, dodając sobie otuchy:
-Aiko-san na pewno pomoże. Hai! - klarowniej już odpowiedziała duetowi znacznie bardziej doświadczonych ninja od niej samej. -Aiya, gdzie masz latarkę, przyda się trochę światła! - krzyknęła jeszcze, szybko zastanawiając się co zrobić. Kolejna bariera? Nie, nie ma sensu. Nie mają miejsca. Musi wzmocnić już istniejącą barierę, nie ograniczając ich bardziej niż już są. Złożyła więc pięć pieczęci, mając zamiar użyć sztandarowej techniki jej klanu. Podpory. Filary. Coś, o co może się oprzeć bariera. I nie, nie planowała po prostu stworzyć prostych filarów. Co to to nie. Planowała stworzyć zdecydowanie bardziej zaawansowaną strukturę, oczywiście wciąż w ramach swoich możliwości w postaci filarów łukowych. Te, z racji na odpowiednią budowę powinny lepiej rozprowadzać siłę, która byłaby na nie wywierana niż zwykłe, proste belki. Sam zaokrąglony kształt poszczególnych odgałęzień powinien w tym dopomóc. Oczywiście, chciała stworzyć na tyle rozbudowaną strukturę, na ile by tylko mogła, przy pomocy jednego tylko jutsu. Musiała kupić im czas. Czas niezbędny dla Yamanaki. By pomogła. Im wszystkim. Tak, na pewno pomoże. Na pewno. Zawsze pomaga. Bała się, nie dało się tego ukryć. Jako medyk nie powinna znajdować się w bezpośrednim zagrożeniu, a raczej na tyłach, pomagającym tym walczącym na froncie. I jako medyk powinna umrzeć na końcu. A nie jako pierwsza. Nie dlatego, że się bała. Dlatego, że póki żyła mogła pomóc. Jak Aiko-san. A martwa nie pomoże. Choć więc lekko jej ręce drżały, tak nie był to paraliżujący strach. Raczej bezwarunkowy odruch ciała, gwarantujący niejako, że mimo parania się dość niewdzięczną, czasami wręcz okrutną profesją - w głębi serca wciąż była człowiekiem. Ze swoimi słabościami. Przełknęła ślinę uważnie nasłuchując i w miarę możliwości obserwując barierę. Gdyby gdzieś pękała dalej - byłaby gotowa dalej ją wzmacniać kolejnymi filarami utworzonymi przez Mokuton no Jutsu**, byleby tylko dać dość czasu dla swojej siostrzanej mistrzyni oraz ich kapitana. Kapitana, który tym razem bardziej plusował niż jego kuzyn na ostatniej wojnie. Jeśli kątem oka usłyszałaby plan Raiona rzuciłaby tylko, próbując brzmieć jak najbardziej spokojnie. -Tylko tym samym nie podkop kopuły. Już dość z nią problemów. Bądź filarów. - czy miało to sens? Może? Jeśli nagle jej filary straciłyby punkt podparcia dziurą w ziemi, cała ta masa mogłaby się na nich zwalić. I tego nie chciała. Podobnie, gdyby bariera straciła punkt podparcia. Cholera, cholera. Dobrze, że jest Aiko-san. Na pewno pomoże im wyjść z tej sytuacji.

Chakra1 695 - 300 (Mokuton no Jutsu) = 1 395
► Pokaż Spoiler
Regeneracja zdrowiaAtut wrodzony
Postać posiada bardzo rozwinięte zdolności regeneracyjne. Drobne rany są w stanie zaleczyć się nawet w trakcie walki, a te poważniejsze leczą się o wiele lepiej. Postać też wolniej się wykrwawia i posiada nieznacznie mniejszą szansę, że otrzymane obrażenia przełożą się na stałe uszkodzenia ciała.
*Nie wiem czy uznasz, bo w sumie to jeszcze niczyje summony, ale jakieś Doton: Doryūheki by podnieść część piasku czy wzmocnić choć z kilku stron drewnianą barierę byłoby miłe ;)

**Też, jeżeli by Rie użyła kolejnego Mokuton no Jutsu to daj znać czy B, czy C czy jak, by stworzyć takie beleczki.

Mokuton no Jutsu | Wood Creation Technique木遁の術 ­
KlasyfikacjaMokuton, Transformacja Natury
PieczęcieZając → Tygrys → Ptak → Wąż → Małpa
KosztRóżny
ZasięgObok siebie
Wymagania---
DodatkoweTechnika kosztuje 10PT
Sztuki ninja z czasem ewoluują, zostają dopracowane i udoskonalane, a podobne bądź takie same techniki - łączone w jedną, lepszą i bardziej uniwersalną. Nie inaczej stało się z technikami Uwolnienia Drewna, sprowadzając niemalże wszystkie jutsu Mokutonu do sztuki skupiającej się wokół esencji ów limitu krwi. Technika pozwala na manipulację drewnem, tworząc go bądź manipulując już istniejący w sposób zezwalający na kształtowane go w nowe obiekty. Ich wielkość i skomplikowanie zależne jest od rangi opanowanej dziedziny klanowej:
  • D: koszt równy standardowemu kosztowi rangi D. Ninja może tworzyć proste, niewielkie obiekty jak klucze, sztućce. Tworzone kształty nie wykazują żadnych detali, będąc zwykłym kawałkiem drewna.
  • C: koszt równy standardowemu kosztowi rangi C. Obiekty zyskują na wielkości. Nie jest problemem stworzenie laski do podpierania, większej skrzyni czy drewniany miecz. Kształty charakteryzują się już pewnymi szczegółami, pozwalającymi na proste modyfikacje kształtu czy rzeźbienie w drewnie uproszczonych, geometrycznych kształtów.
  • B: koszt równy standardowemu kosztowi rangi B. Możliwe jest już tworzenie prostych mebli czy większą klatkę zdolną pomieścić dwójkę ludzi. Biegłość w dziedzinie pozwala na okraszanie tworów detalami pozwalającymi stawiać rzeźby zawierające ludzkie twarze, czy szczegółowe figurki, nawet jeśli niewielkich rozmiarów. Można też utworzyć niewielkich rozmiarów, żywe drzewo. Wymagania: Mokuton B.
  • A: koszt równy standardowemu kosztowi rangi A. Twory sięgają wielkością niewielkich domów jednorodzinnych. Nie stanowi problemu stworzenie wielkiego kontenera czy klatki zdolnej pomieścić kilkanaście osób. Biegłość w dziedzinie pozwala na odwzorowanie detali, które nie są z reguły widoczne na pierwszy rzut oka, nadając im wartości artystycznej. Można też stworzyć wówczas sporych rozmiarów, żywe drzewo. Wymagania: Mokuton A.
  • S: koszt równy standardowemu kosztowi rangi S. Obiekty osiągają wielkość bloków mieszkalnych, górując nad pobliską okolicą. Nie są jednak na tyle duże, by dorównać Ogoniastym Bestiom. Biegłość w dziedzinie Mokutonu sprawia, że każdy twór ninja jest w stanie zamienić w istne dzieło sztuki. Na tym poziomie możemy stworzyć również ogromne, rozłożyste i, co najważniejsze, żywe drzewo. Wymagania: Mokuton S.
Posiadając Specjalizację w Mokuton możliwe jest wykonanie techniki używając pojedynczej pieczęci Węża.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Północne Pustynie

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
PandyHana -|- Gin'yūshijin
Posty107/...
Sytuacja jaka była każdy widział. Zamknięci ponownie w mroku swoich własnych technik na które napierał ogrom piasku kontrolowanego przez ich przeciwnika. Usłyszeli z ciemności rozkazy od kapitana, który to po chwili zapadł się pod piasek. Aiko spojrzała w tę stronę lecz nie dojrzała niczego gdyż nie było żadnego źródła światła. Na szczęście pomyślała o tym Rie, a dokładniej przypomniała sobie, że Aiya miała latarkę wcześniej. Faktycznie był to dobry ruch gdyż po chwili rozbłysło jasne światło. Nie pochodziło ono jednak z urządzenia jakie było gdzieś zakopane pod nimi lecz z kuli energii nad jej ręką. Wszyscy wyglądali jakby się wykąpali w piasku i w sumie tak właśnie było. Dwie pandy wytrzepywały piach z futerka na głowie i kaszlały by pozbyć się go z buzi. Gdy ich kapitan ruszył na wroga, Yamanaka przejęła jego funkcję i wydała polecenia jakie w zasadzie pokrywały się z słowami Majiego i były ich dopełnieniem. Jej uczennica szybko złożyła pieczęci a przy ścianach wyrosły dość grube konary jakie splotły się na szczycie kopuły wzmacniając ją. Hana rozejrzała się szybko po ich otoczeniu. Gdy Hyuuga aktywowała Byakugana by dać znać blondynce, panda podeszła do drugiej by zamienić z nią mentalne słówko, a jako iż wszyscy byli połączeni to mogli je usłyszeć.
- Gin nie stójmy tak. Musimy im pomóc!
Po tych słowach spojrzała na Aiko jaka to miała składać już pieczęci a nowe belki Rie również zaczynały się głośno sprzeciwiać ciężarowi. Podbiegła do niej łapiąc ją za rękę.
- Nie! Oszczędzaj siły. Złapcie się mnie wszyscy.
Po tych słowach po prostu zaczęła składać pieczęci swoimi małymi łapkami. Drugi futrzak bez wahania podszedł do niej o złapał ją za ramie. Aiya spojrzała na Aiko po czym szybko również dotknęła pandy. Kolejny trzask drewna oraz piasek lekko sypiący im się na głowę dał im jasno znak, że nie mają ani czasu ani wyboru jak zaufać rudemu zwierzakowi. Dosłownie w mgnieniu oka zniknęli w kłębach dymu jaki to się szybko rozwiał i zasypały ich fale piasku. Światło Hyuugi ukazało im, że są na zewnątrz kopuły jaka to właśnie z głuchym łoskotem zawaliła się wznosząc chmurę piachu w powietrze. Białooka szybko zgasiła swoje źródło światła. Gdy miała je zapalone widzieli jedynie fale piachu kilka metrów dookoła nich. Teraz widzieli dużo mniej, lecz na znacznie większy dystans.
Burza szalała w najlepsze. Hitoshiemu jednak to nie przeszkadzało. Miał jeden cel jaki był przed nim, a raczej nad nim. Wyciągnął rękę nad piach i poczuł materiał ubrania oraz nogę swojego przeciwnika. Szybkim ruchem zamienił się z nim miejscami. Już miał go kopnąć w wystająca głowę niczym piłkę na boisku lecz jego druga stopa straciła równowagę. Runął na piach jaki to ruszał się pod nim odsuwając go dobre dwa metry od jego celu. Był jednak w stanie z bliska się przyjrzeć jego twarzy a przynajmniej tyle, na ile to było możliwe w ciemności. Postać miała głęboki kaptur oraz maskę. Zamiast oczu jednak świeciły się lekko dwa zielone punkciki wielkości kciuka. Zmysł sensoryczny już dawno go opuścił, a dokładnie chwilę po tym jak Aiko przestała go dotykać, lecz widział jak ślepia jego przeciwnika wychodzą z piasku i unoszą się nad ziemię.
W tym czasie reszta drużyny opuściła bezpiecznie kopułę. Aiya jako ich oczy szybko badała sytuację dookoła nich i po chwili już zdawała raport.
- Hitoshi jest przy napastniku. Przewrócił go i... uniósł się w powietrze? - rzuciła lekko zdziwiona. Gin stanął koło jej nogi patrząc przed siebie.
- Gdzie on jest?! - rzucił jej mrużąc na próżno swoje oczka.
- W tym kierunku, 5... już 10m nad ziemią. Jakieś 40m przed nami.
Tyle mu wystarczyło. Widzieli jak kontury Gina się poruszają a po chwili z jego ust wyleciał płomień ognia jaki to rozświetlił tę ponurą scenerię. Ogień szybko przebył dzielący ich dystans. Każdy z nich teraz mógł dojrzeć postać odzianą w płaszcz z kapturem oraz noktowizorem na oczach. Jego strój był pod kolor otoczenia w jakim się znajdowali i był dobrze dopasowany do ciała. Gdyby tego było mało, faktycznie unosił się nad ziemią stojąc na piaskowej platformie. Gdy tylko dojrzał ogień uniósł dłoń do góry a niemal cały piasek koło Hitoshiego zaczął się podnosić. Nie minęła chwila a przed kapitanem była niemal 10 metrowe tsunami.
- Oj... Tego nie przewidziałem... - rzucił Gin lekko zdziwionym głosem po czym w gasnących w powietrzu płomieniach, Aiya, Aiko, Rie, Hana i Raion mogli zobaczyć jak rzuca się biegiem w stronę Majiego.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Wszyscy jesteście lekko obsypani piaskiem lecz to raczej mały dyskomfort.
  • Raion - lekki ból pleców. Będzie siniak.
  • Hitoshi - leżysz na piasku. Zaraz koło ciebie (ok 1-2m) jest wielka, wysoka na 10m fala piasku.
  • Aiya, Aiko, Rie, Raion, Hana - jesteście 40m od tsunami, ok 42-43m od Hitoshiego.
  • Jeden człowiek zaraz za tsunami.
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

- Bingo...
Pomyślał Hitoshi, gdy jego ręka złapała za kostkę napastnika. Już miał wrażenie, że wszystko poszło zgodnie z jego planem. Teraz jak wiele razy, trochę chakry i wciąga go pod ziemię. To też się udało, jednakże na tym pasmo sukcesów Hitoshiego się zakończyło. Najwidoczniej ten gość, podobnie jak Hitoshi, nie potrzebował rąk do korzystania ze swojego piasku. No przynajmniej dowiedział się czegoś ciekawego. Został odciągnięty od napastnika, a po chwili stracił równowagę. Ałć.
- Przynajmniej dość się zbliżyłem i jestem na tyle daleko, by nie przejmować się pozostałymi.
Bezpieczeństwo reszty paczki wystarczająco ograniczało działania Majiego. Bo wiecie, Katon parzy. I to mocno. Katon by nie pomógł im się w wydostaniu z tak ciasnej klatki, ale teraz? Będzie mógł się wy... O kurwa piaskowe tsunami. Było tak blisko, że Hitoshi szybko złożył pieczęć i za pomocą Shunshin no Jutsu oddalił się na 20 metrów od ściany. Przy okazji zbliżyło go to do drużyny i Gina, który biegł w jego stronę. Co on planował? Hitoshi tego nie wiedział, jednak nie miał też czasu na tym rozmyślać.
- Katon: Karura!
Złożenie 2 pieczęci wystarczyło by wypluć ogromnego, ognistego smoka. Jednak zamiast wyeliminować przeciwnika, skupił się na zablokowaniu jego ataku. Ognisty pocisk tego rozmiaru powinien łatwo stopić piach i uniemożliwić tsunami poruszanie się w ich kierunku. Dodatkowo zaczął sprowadzać w swoją stronę swój piach - przyda mu się później, a nie jest w stanie go efektywnie wykorzystać do ochrony drużyny. Poza tym, będzie musiał jakoś przedostać się za ścianę, by złapać wroga.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 11380-250(Shunshin)-750(Karura)-50(Satetsu)=10330
Shunshin no Jutsu | Body Flicker Technique瞬身の術­
KlasyfikacjaNinjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieTygrys
KosztStandardowy
Zasięgdo 20 metrów
Wymagania---
Pomimo zaliczania się w poczet podstawowych zdolności ninja, stanowi technikę dość chakrożerną. Przez to, nie bywa ona dostępna dla niskopoziomowych shinobi. Chociaż często mylona z teleportacją, technika ta poprzez krótkie skupienie chakry jest w stanie przez bardzo krótką chwilę zwiększyć możliwości organizmu, pozwalając na niesamowicie szybkie poruszanie się. Mimo tego mylnego wrażenia, jest w rzeczywistości niesamowitym przyśpieszeniem, które na takowe wygląda. Ninja potrafi w mgnieniu oka pojawić się w innym miejscu, o ile jest fizycznie dostępne. Tak duże prędkości zezwalają głównie na poruszanie się w linii prostej, o ile przeszkody na drodze nie są stosunkowo łatwo do ominięcia np. kłoda bądź przewalone drzewo. Niektórzy używają jej też, by znaleźć się nad przeciwnikiem zamiast tuż obok niego.

Podany zasięg pozwala przenieść się na wspomnianą odległość przy poświęceniu standardowego kosztu techniki. Możliwe jest jednak jego zwiększenie, poprzez przeznaczenie większej jej ilości. Warto jednak pamiętać, że strata zbyt dużej ilości chakry w krótkim czasie może negatywnie odbić się na shinobi.

Istnieje wiele wariantów tej techniki, wszystkie różniące się tylko wizualnie. Możliwe jest zarówno wytworzenie niewielkiej chmurki celem kamuflażu, chociaż nie jest ona konieczna. Są również ninja, którzy zamiast ów dymku tworzą zasłony z wody, liści czy piasku - wszystkie mające tę sama funkcję, nie dając innych profitów niż efekt wizualny.

Posiadając rangę S w Ninjutsu zamiast pieczęci Tygrysa, można w zamian użyć Pieczęci Konfrontacji.
Posiadając Specjalizację w Ninjutsu ninja może pominąć pieczęć kumulując chakrę tyle czasu, ile zajęłoby jej złożenie.
Katon Renkeijutsu: Karura | Fire Release Cooperation Technique: Garuda火遁連携術・カルラ
KlasyfikacjaKaton, Transformacja Natury, Technika Współpracy
PieczęciePies → Ptak → Dzik → Szczur → Tygrys
KosztStandardowy na Turę
Zasięg30 metrów
WymaganiaPrzynajmniej 2 towarzyszy znających technikę lub klony
Technika Uwolnienia Ognia polegająca na wspólnym wydmuchiwaniu płomienia, który przyjmuje kształt ogromnego, ognistego smoka. Użytkownicy są w stanie dowolnie sterować trajektorią poruszania się ich tworu, przynajmniej dopóki ich cel jest wspólny - w końcu smok nie może się rozdzielić, a ten brak współpracy może uniemożliwić poprawne sterowanie techniką. Dzięki połączeniu sił kilku shinobi, technika ma znaczną siłę, a trafienie nią w cel kończy się sporych rozmiarów eksplozją.

Specjalne: technika jest tym silniejsza, im więcej jednostek weźmie udział w jej wykonaniu.

Posiadając Rangę S w Katonie ilość pieczęci niezbędnych do wykonania techniki spada do 3.
Posiadając Specjalizację w Katonie jesteśmy w stanie wykonać technikę w jedną osobę. Koszt techniki jest wówczas potrójny. Traktowana też tak, jakby wykonały ją 3 osoby.
Satetsu no Sōju | Iron Sand Manipulation砂鉄の操縦
KlasyfikacjaJiton, Kontrola Chakry, Transformacja Natury
PieczęcieWymagane ruchy ręki do kontroli żelaznego piasku
KosztZależny od ilości kontrolowanego żelaznego piasku za turę
ZasięgZależny od dziedziny
WymaganiaŻelazny piasek
Podstawowa technika Kontroli Żelaznego Piasku, a zarazem z najsłabszą mocą ofensywną. Umożliwia ona manipulację żelaznymi drobinkami, ale bardziej kreatywni użytkownicy Jitonu mogą używać jej do manipulacji wszelkich żelaznych albo stalowych przedmiotów. Zważając jednak na prostotę tej techniki, niemożliwe jest tworzenie skomplikowanych albo stabilnych kształtów. Technika musi być stale podtrzymywana, aby móc korzystać z pozostałych technik Satetsu.

Zasięg Techniki w Zależności od Rangi Dziedziny:
  1. Jiton Ranga D (1) - 15 metrów
  2. Jiton Ranga C (2) - 25 metrów
  3. Jiton Ranga B (3) - 40 metrów
  4. Jiton Ranga A (4) - 55 metrów
  5. Jiton Ranga S (5) - 75 metrów
Szybkość Żelaznego Piasku:
  1. Jiton Ranga D (1) - 4 szybkości.
  2. Jiton Ranga C (2) - 5 szybkości.
  3. Jiton Ranga B (3) - 6 szybkości.
  4. Jiton Ranga A (4) - 7 szybkości.
  5. Jiton Ranga S (5) - 8 szybkości.
Ilość Żelaznego Piasku i koszta kontroli:
  1. Mała - Koszt Standardowy D. Garść piachu jaką zmieścić możemy w kieszeniach bądź plecaku. Mniej-więcej wiadro piachu. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie D.
  2. Duża - Koszt Standardowy C. Ilość jaką możemy nosić przy sobie w piaskowym naczyniu. Mniej-więcej pełna, duża piaskownica. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie C.
  3. Ogromna - Koszt Standardowy B. Ilość piachu potrzebna do wypełnienia basenu olimpijskiego. Z takich ilości żelaznego piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie B.
  4. Gigantyczna - Koszt Standardowy A. Ilość wystarczająca do zapełnienia dwóch olimpijskich basenów. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji, posiadający Specjalizację w Dziedzinie Klanowej oraz dziedzinę na poziomie A.
Posiadając Specjalizację w zdolności Maji, koszta na turę zmniejszone są o połowę.

Nie można kontrolować żelaznego piasku, który jest wykorzystywany przez innego posiadacza tego Kekkei Genkai. Jeśli jednak taki piasek po użyciu techniki leżał przez turę, nie będąc wykorzystywanym do żadnej techniki przeciwnika, wówczas można go wykorzystać tak, jakby był naturalny.

Posiadając Rangę B w Jiton nie trzeba dłużej piasku kontrolować dłońmi i można samymi myślami.
Obrazek
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Dużo się działo. Czerwonowłosa, choć niewiele widziała, musiała jednak przyznać, że te kilka sekund udało jej się uzyskać. Pocieszająca myśl, choć kwestia kupienia kilku sekund, a wytrzymania całkowicie naporu jasno wskazywała, że jeszcze wiele jej brakuje. Z drugiej strony - traktowała siebie jako Iryōnina, a nie Kunoichi walczącą na pierwszym froncie. Jej zdolności miały się skupiać na czymś zupełnie innym, a w chwili obecnej zdawało się, że została główną siłą defensywną. Szczęśliwie, jedna z pand znała rozwiązanie na dręczący ich kłopot przez co uniknęli niezbyt przyjemnej śmierci. Co nie znaczyło, że ich kłopoty się skończyły. Mogła jedynie obserwować jak Gin rusza do walki korzystając z instrukcji od Aiyi, jednocześnie rozświetlając trochę teren, a więc jednocześnie - pokazując niezbyt optymistyczna sytuację. Złotooka zacisnęła zęby. Niezbyt podobał jej się fakt, że możliwe, że będzie musiała znowu wykorzystać swoją chakrę do obrony. A tej za wiele nie miała. Mimo wszystko była gotowa. Do szybkiego złożenia pieczęci i gdyby piaskowe tsunami się do nich zbliżało, to musiałaby użyć tejże techniki, tworząc kolejną drewnianą kopułę, mającą ochronić ich przed zagrożeniem. Miała tylko nadzieję, że Gin i kapitan sobie poradzą. O ile w pandzie zdolności wierzyła bardziej po pokazie umiejętności, tak no, była tam jeszcze Maji. I dobrze byłoby, by ten nie umarł w pierwszym starciu z wrogiem. Jego siła mogła się przydać, nie dało się ukryć.

Chakra1 695 - 300 (Mokuton: Mokujōheki) = 1 095
► Pokaż Spoiler
Regeneracja zdrowiaAtut wrodzony
Postać posiada bardzo rozwinięte zdolności regeneracyjne. Drobne rany są w stanie zaleczyć się nawet w trakcie walki, a te poważniejsze leczą się o wiele lepiej. Postać też wolniej się wykrwawia i posiada nieznacznie mniejszą szansę, że otrzymane obrażenia przełożą się na stałe uszkodzenia ciała.

Mokuton: Mokujōheki | Wood Release: Wood Locking Wall木遁・木錠壁
KlasyfikacjaMokuton, Transformacja Natury
PieczęcieSzczur → Pies → Tygrys
KosztStandardowy
Zasięg10m
Wymagania---
Po złożeniu pieczęci z ziemi wyrastają grube belki tworzące wytrzymałą połowę kopuły. Jak większość technik Mokutonu charakteryzuje się sporą odpornością ze względu na materiał z jakiego jest stworzona.

Posiadając rangę A w Mokuton jesteśmy w stanie utworzyć pełną kopułę chroniąc siebie lub więżąc przeciwnika wewnątrz. Koszt jest wtedy Podwójny.
Posiadając rangę S w Mokuton wytrzymałość kopuły rośnie i jest ona w stanie wytrzymać poważniejsze ataki.
Awatar użytkownika
Chīsan Raion
Posty: 95
Rejestracja: 01 cze 2021, 14:40
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Te pandy to jednak mądre zwierzątka są, tak sobie Raion pomyślał. Zastanowił się, czy gdzieś istniały podobnie mądre i silne kurczaki. Wyobraził sobie nawet takiego koguta, plującego gigantycznym strumieniem ognia i stwierdził, że byłoby to prawdziwie majestatyczne zwierzę.
Rozważania na temat kurczaków chłopaczek jednak musiał sobie zachować na później. Może i udało im się wydostać z piaskowej pułapki, ale sytuacja wciąż malowała się dość mało ciekawie. Gigantyczna piaskowa fala nie wyglądała na taką, żeby dało się po niej swobodnie surfować. Co prawda Gin i Hitoshi mieli w zanadrzu dość dużo ognia, żeby próbować ją powstrzymać. W takiej chwili Raionek poczuł się dość mocno bezużyteczny, bowiem nie miał za wiele do zrobienia, jak się co najwyżej schować za drewnianą barierą postawioną przez Rie. Raion nie był w stanie ani walczyć z latającym przeciwnikiem, ani z piaskową falą. Nie mógł jednak zaakceptować tego, że nie był w stanie nic zrobić. Nie chciał dać po sobie poznać, iż nic nie potrafił. Chciał się jakoś wykazać, choćby i w najmniejszym stopniu.
Tak więc zamiast skulić się w strachu, stanął dumnie wyprostowany, spoglądając w stronę piaskowej fali i latającego wroga.
- Hoho! Cóż za przytłaczająca moc, ale to nic w porównaniu z prawdziwą potęgą! - zawołał wyniośle, po czym przystąpił do składania odpowiednich pieczęci. - Sekretna zakazana technika klanu Kyūri... Kyūton: Tengoku no honō no hateshinai kaminari! - zawołał wymyślając na poczekaniu bardzo fajnie brzmiącą nazwę techniki, po czym składając ostatnią pieczęć wziął głęboki wdech, jakby wypełniał usta czakrowym przemiałem, z którego miała zaraz wystrzelić niepowstrzymana fala czegoś mocnego i niszczycielskiego.
Pewność siebie, jaką w tej chwili błyszczał Raion mogła sprawić, że ktoś kto go nie znał, rzeczywiście mógłby uznać, że dokona zaraz czegoś niezwykłego. W tym gronie jednak tylko Rie mogła się domyślać, co zamierzał zrobić Raion i jakiej naprawdę chciał użyć techniki. Była to ulubiona technika młodego Raionka. Chodziło o Tokushu kōka-waza, której to używając, Raion zamierzał utworzyć zaskakujący i zupełnie w tej chwili niespodziewany dźwięk kaczki.
Może i taki dźwięk nie był w stanie wyrzucić przeciwnika z butów, ale miał bardzo wiele innych zastosowań. Na przykład, kto niby spodziewałby się usłyszeć kaczkę na pustyni? Byłby to bardzo niepokojący dźwięk. Mógł również wzbudzić ogromne zażenowanie i politowanie w przeciwniku, który uznałby, że za mało mu płacą żeby zniżał się do poziomu walki z kaczkami. W najlepszym wypadku, taki dźwięk pobudziłby w przeciwniku wspomnienia wspaniałych dziecięcych lat, w których wraz z matką chodził nad rzeczkę i dokarmiał kaczki chlebem, wspaniale się przy tym bawiąc. Przypomniałby sobie, że nie zawsze był piaskowym wędrowcem. Kiedyś był innym człowiekiem. Co więc się stało, że tak się zmienił? Co dokładnie zabiło w nim współczucie? Co sprawiło, że znalazł się w tym miejscu, na środku pustyni, walcząc z prawie przypadkowymi shinobi i dwoma pandami?
Tak mogłoby być, gdyby zwykłe kacze kwaknięcie potrafiło wzbudzić tyle uczuć. Szansa na to była pewnie bardzo mała, ale dla Raiona wystarczająco duża, żeby przynajmniej spróbować. Oprócz tego chłopaczek raczej nic lepszego nie mógł zrobić. Chociaż miał chyba prawo, żeby zrobić coś dla swojej obrony. I choć duża piaskowa fala wyglądała na bardzo niebezpieczną, to jednak wcale nie ona musiała być tutaj najgroźniejsza. Jako, że Raionek sam stosował taktykę odwracania uwagi przeciwnika, zamiast skupiać się na piaskowej fali, skupił się raczej na obserwacji piasku wokół siebie i swoich towarzyszy, na wypadek gdyby piasek się zaczął jakoś dziwnie zachowywać. I gdyby coś takiego niepokojącego Raionek zauważył, to we właściwej chwili uskoczyłby sobie na bok, w jakieś miejsce gdzie piasek byłby spokojny i niegroźny. Jeśli zaś skała osadowa, luźna, złożona z niezwiązanych spoiwem ziaren mineralnych, przede wszystkim kwarcu, miałby zagrażać komuś innemu, to wtedy dzielny Raionek rzuciłby się z ochraniającym przytulaskiem, by zagrożoną osóbkę uchronić przed podstępnym atakiem.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 1000 - 150 = 850
Tokushu kōka-waza | Special effects technique特殊効果技
KlasyfikacjaGenjutsu, Iluzja dźwiękowa, Iluzja Wzrokowa
PieczęcieDzik → Ptak → Koń
KosztStandardowy za 1 efekt specjalny
ZasięgZasięg wzroku
Wymagania---
Wspomagająca technika, która dodaje niewielkie efekty dźwiękowe, bądź też wizualne do wykonywanych czynności. Polega na zgromadzeniu chakry wewnątrz ciała, która zostaje uwolniona wraz z wykonaniem danej czynności. Na przykład do uderzeń dodaje niezbyt głośne, ale wyraziste efekty dźwiękowe bądź świetlne. Znacznie też zwiększa dramaturgię w momencie przybrania dramatycznej pozycji. Technika ta nie posiada większego zastosowania. Jest wyłącznie sposobem na wyraziste wyrażenie siebie. Efekty te nie wpłyną na walkę, nie ogłuszą przeciwnika, ani nie oślepią.

Posiadając rangę C w Genjutsu za standardowy koszt techniki można uzyskać 3 efekty specjalne.
Posiadając rangę B w Genjutsu za standardowy koszt techniki można uzyskać 5 efektów specjalnych
Posiadając rangę A w Genjutsu za standardowy koszt techniki można uzyskać 7 efektów specjalnych.
Posiadając rangę S w Genjutsu za standardowy koszt techniki można uzyskać 10 efektów specjalnych.
Sposoby wyjścia
  • Techniki rozpraszania iluzji
  • Siła Woli 6+
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Północne Pustynie

To wszystko działo się zdecydowanie za szybko. Przeciwnik nadawał szalone tempo, za którym chcąc nie chcąc, musieli nadążyć - pozostanie w tyle mogłoby się skończyć tragicznie dla całej grupy.
Światło, które rozbłysło w jaskini znacznie ułatwiło jej przygotowanie się do techniki. Jak przez mgłę, dotarł do niej stłumiony głos Rie, która w sytuacjach stresujących niczym mantrę powtarzała, że Aiko da radę wszystkich wspomóc. To było duże i ciężkie brzemię, odpowiedzialność za kogoś, kogo darzyło się tak silnym uczuciem. Tym bardziej gdy doskonale zdawała sobie sprawę, że jeżeli czegoś nie zrobi, będzie miała na sumieniu nie tylko dwójkę osób, z czego za jedną byłaby w stanie oddać własne życie, ale i dwie, wciągnięte w to przez przypadek pandy.
Na głos pandy, który rozbrzmiał w jej głowie, zamarła. Kalkulacja w jej głowie była błyskawiczna - nie miała pewności, czy jej taktyka zadziała, a jeżeli Raiton nie dałby rady przebić się przez mur i uwolnić ich, zostałaby z nich jedna wielka mokra plama. Wstrzymała powietrze i posłała krótkie kiwnięcie głową w stronę drużyny, dłonią dotykając miękkiego futra zwierzaka. '
Zaufanie Hanie okazało się dobrą decyzją; chwilę później wszyscy znaleźli się poza kopułą, która z głuchym, przeszywającym uszy dźwiękiem zawaliła się pod naporem ciężaru. Mimo to, Yamanaka wiedziała, że to nie koniec ich problemów.
- Wszyscy cali?- odezwała się, wzrokiem omiatając całą zebraną tu grupę. Raion, Rie, Aiya, Gin, Hana... wyglądało na to, że wszyscy zdążyli się ewakuować, nim pułapka została zniszczona. Kamień, jaki ciążył jej na sercu spadł; ale tylko na moment. Tajemniczy jegomość nie chciał odpuścić ani na chwilę.
Hana-san, gdyby nie ty, nie wyszlibyśmy z tego cało. Dziękuję. - posłała do pandy krótką wiadomość. Gdyby tylko mieli więcej czasu, pewnie zwróciłaby się do każdego z osobna, dziękując za wsparcie i współpracę; dobre słowo miewało zbawienne skutki. Teraz jednak musiała skupić się na czymś innym.
Podczas gdy oni walczyli o życie, Hitoshi nie próżnował i za wszelką cenę próbował unieszkodliwić przeciwnika. Aiko nie była najlepszym kompanem do walki, bo tej unikała niczym ognia; wiedziała jednak, że nie może zostawić przyjaciela w potrzebie.
Wiem, że proszę o wiele, ale postarajcie się utrzymać go przy życiu! - posłała wiadomość do wszystkich; głównymi adresatami byli jednak Gin i Maji.
Czy nawet w obliczu tak ogromnego niebezpieczeństwa, które zesłał nie tylko na nią, ale i na jej bliskich, nie miała sumienia pozbawiać wroga życia? To była Aiko; ciężko było stwierdzić, co chodzi jej po głowie, bo jeżeli w grę wchodziła rozmowa o myślach czy uczuciach, zawsze była tą wysłuchującą, a nie opowiadającą. A może wcale nie tak ciężko i ten, kto znał ją już jakiś czas mógł domyślić się, co zrobi?
Złożyła pieczęć która sprawiła, że tuż obok niej pojawiła się idealny klon. Wraz ze swoją kopią ruszyła w stronę przeciwnika i kumulując chakrę w stopach, złożyła dłoń do Shunshina, który miał jej pomóc błyskawicznie zbliżyć się do Hitoshiego, gdy ten za pomocą techniki Katonu starał się zatrzymać nacierające na nich tsunami.
Jej klon ruszył na przeciwnika jako pierwszy, chcąc skupić jego uwagę właśnie na sobie. Miała nadzieję, że w razie gdyby ten zechciał użyć swoich super zdolności kontroli piasku, który był absolutnie wszędzie, użyje ich właśnie na klonie.
Wtedy też Aiko mogła namierzyć zmysłem sensorycznym przeciwnika, by po złożeniu charakterystycznej pieczęci w kierunku posłać technikę, która mogła zatrzymać go i zakończyć ten pojedynek.
Ani drgnij!


Chakra Jajko 6 535 + 300 (nieużycie Giana) - 30 = 6 805
6 805 / 2 = 3 402
Oryginał: 3 402 - 150 (Shunshin) - 150 (sensor) - 150 (Shinranshin) = 2 952
Klon: 3 402
AtutySensor: 16 m/ 700 m
Aktywne atuty Tolerancja | Survival
► Pokaż Spoiler
Shindenshin no Jutsu | Mind Body Transmission Technique心伝身の術
KlasyfikacjaShintenshin no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieBaran
KosztStandardowy za każdą osobę
ZasięgZależny od rangi Shintenshin no Jutsu
Ranga Shintenshin no JutsuZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
D50 m100 m
C125 m250 m
B250 m500 m
A500 m1000 m
S1000 m2000 m
Wymagania---
Technika telepatii, która umożliwia wysłanie dowolnej osobie wiadomości a także odsłuchanie jej odpowiedzi. Wiadomość może dodatkowo zostać "wzmocniona" poprzez obrazy oraz emocje.

Istnieje możliwość udostępnienia zdolności innemu shinobi za pomocą dotyku; samemu kontrolując, z kim łączność zostanie nawiązana.

Istnieje specjalne urządzenie, które pozwala na połączenie się z masową liczbą osób a także na bardzo duże odległości. Należy jednak pamiętać, że zarówno połączenie się z większą liczbą osób, jak i na ogromne odległości jest obciążające dla organizmu Yamanaki - zwiększa ciśnienie krwi, wywołuje osłabienie, w najgorszych przypadkach omdlenie.

Posiadając Rangę B w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z trójką osób.
Posiadając Rangę A w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z piątką osób.
Posiadając Rangę S w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z siódemką osób.
Posiadając Specjalizację w Shintenshin no Jutsu by połączyć się z masową liczbą osób nie potrzeba dłużej specjalnego urządzenia. Wymagana jest za to Kontrola Chakry na poziomie 10.
Shunshin no Jutsu | Body Flicker Technique瞬身の術­
KlasyfikacjaNinjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieTygrys
KosztStandardowy
Zasięgdo 20 metrów
Wymagania---
Pomimo zaliczania się w poczet podstawowych zdolności ninja, stanowi technikę dość chakrożerną. Przez to, nie bywa ona dostępna dla niskopoziomowych shinobi. Chociaż często mylona z teleportacją, technika ta poprzez krótkie skupienie chakry jest w stanie przez bardzo krótką chwilę zwiększyć możliwości organizmu, pozwalając na niesamowicie szybkie poruszanie się. Mimo tego mylnego wrażenia, jest w rzeczywistości niesamowitym przyśpieszeniem, które na takowe wygląda. Ninja potrafi w mgnieniu oka pojawić się w innym miejscu, o ile jest fizycznie dostępne. Tak duże prędkości zezwalają głównie na poruszanie się w linii prostej, o ile przeszkody na drodze nie są stosunkowo łatwo do ominięcia np. kłoda bądź przewalone drzewo. Niektórzy używają jej też, by znaleźć się nad przeciwnikiem zamiast tuż obok niego.

Podany zasięg pozwala przenieść się na wspomnianą odległość przy poświęceniu standardowego kosztu techniki. Możliwe jest jednak jego zwiększenie, poprzez przeznaczenie większej jej ilości. Warto jednak pamiętać, że strata zbyt dużej ilości chakry w krótkim czasie może negatywnie odbić się na shinobi.

Istnieje wiele wariantów tej techniki, wszystkie różniące się tylko wizualnie. Możliwe jest zarówno wytworzenie niewielkiej chmurki celem kamuflażu, chociaż nie jest ona konieczna. Są również ninja, którzy zamiast ów dymku tworzą zasłony z wody, liści czy piasku - wszystkie mające tę sama funkcję, nie dając innych profitów niż efekt wizualny.

Posiadając rangę S w Ninjutsu zamiast pieczęci Tygrysa, można w zamian użyć Pieczęci Konfrontacji.
Posiadając Specjalizację w Ninjutsu ninja może pominąć pieczęć kumulując chakrę tyle czasu, ile zajęłoby jej złożenie.
Kage Bunshin no Jutsu | Shadow Clone Technique影分身の術­
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika Klonująca
PieczęciePieczęć klonowania
KosztChakra dzielona równo pomiędzy oryginał i kopie
standardowy D utrzymania od klona (minimum 3) płacone przez stworzone kopie
Zasięg---
Wymagania---
Jedna z najdoskonalszych technik klonowania, niosąca nie tylko dodatkowe możliwości, ale również ryzyko. Po złożeniu jednej pieczęci nasze pokłady chakry dzielą się równo pomiędzy wszystkie stworzone kopie. Są w stanie wykonywać techniki oparte na chakrze, jak również zadawać fizyczne obrażenia. Posiadają też wszelakie atuty, jakie posiada oryginał. Skopiowany zostaje także ekwipunek, z wyłączeniem zwojów z zapieczętowanymi przedmiotami lub technikami, zaawansowanych technologicznie urządzeń, przedmiotów o unikatowych właściwościach (np. unikaty) oraz przedmiotów jednorazowego użytku. Klon taki nie ma też dostępu do technik powiązanych z klanem bądź limitami krwi. Prócz klasycznych ograniczeń posiadanych przez klony, znikają one w przypadku straty przytomności przez twórcę lub w momencie jego zaśnięcia bez względu na to, czym zostało spowodowane. W zamian za to, są w stanie podróżować samodzielnie na dłuższe dystanse, a zdobyte przez nie informacje i doświadczenia wracają podczas ich zniszczenia do twórcy.

W przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca jedynie 20% pozostałej u kopii chakry, przez co technika jest niebezpieczna dla osób o jej zbyt małej ilości. Podczas utrzymywania klonów, ilość chakry pozostała u oryginału po dokonaniu podziału traktowana jest jako jego nowa, maksymalna jej ilość. Przez to, jej drastycznie pomniejszona ilość nie wpływa negatywnie na shinobi. Każdy klon po zniszczeniu pozostawia po sobie kłębek dymu, który może być zarówno przydatnym narzędziem, jak i utrudnieniem w zależności od sytuacji.

Na randze A Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 500.
Na randze S Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 250.
Na randze S Ninjutsu oraz posiadając Specjalizację w Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 100.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 6 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 35% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 7 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 50% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 8 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 60% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 9 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 70% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 10 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 80% pozostałej u kopii chakry.
Shinranshin no Jutsu | Mind Body Disturbance Technique心乱身の術­
KlasyfikacjaShintenshin no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieWąż → Szczur → Tygrys → Baran → Małpa → Specyficzna
KosztStandardowy za osobę
Zasięg20 metrów
Wymagania---
Technika umożliwiająca przejęcie kontroli nad przeciwnikiem, bez opuszczania konieczności opuszczenia własnego ciała - tak długo, jak utrzymana jest charakterystyczna pieczęć celownika. Kontrola obejmuje tylko i wyłącznie ruchy fizyczne i nie wpływa na mowę lub myśli przeciwnika.
Technika wymaga skupienia; każde zdekoncentrowanie może zaburzyć jej działanie oraz sprawić, że przeciwnik uwolni się. Maksymalnie można kontrolować dwie osoby jednocześnie.
Ranga Shintenshin no JutsuSiła techniki
B6
A8
S10
Powodzenie techniki w dużej mierze zależy od różnicy poziomów pomiędzy siłą techniki, a Siłą Woli przeciwnika:
Różnica pomiędzy siłą techniki, a Siłą Woli przeciwnikaEfekt
SW silniejsze o >2Niepowodzenie
SW silniejsze o 2Znaczne trudności w utrzymaniu techniki; duże ryzyko wyrzucenia z umysłu przeciwnika; migrena
SW silniejsze o 1Trudność w utrzymaniu techniki; ból głowy
SW równe lub słabszePowodzenie; niewielka szansa na wyrzucenie z umysłu przeciwnika
Posiadając Rangę A w Shintenshin no Jutsu liczba osób nad którymi można przejąć zwiększa się o dwoje; Można pominąć trzy dowolne pieczęcie poza specyficzną.
Posiadając Rangę S w Shintenshin no Jutsu liczba osób nad którymi można przejąć zwiększa się o dwoje; Można pominąć wszystkie pieczęcie poza specyficzną.
Posiadając Specjalizację w Shintenshin no Jutsu liczba osób nad którymi można przejąć zwiększa się o dwoje
Posiadając Sennina w Shintenshin no Jutsu liczba osób nad którymi można przejąć zwiększa się o dwoje
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Północne Pustynie

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
PandyHana -|- Gin'yūshijin
Posty112/...
Ich przeciwnik nie dawał za wygraną a teren bez wątpienia mu sprzyjał. Jak Aiko zdążyła już zauważyć, jeden błąd mógł ich sporo kosztować. Zwłaszcza, że była z nimi dwójka geninów. Tsunami jakie powstało między nimi a zamaskowanym mężczyzną było bez wątpienia sporym zagrożeniem. Zwłaszcza dla Hitosiego. Szybko złożył jedną pieczęć i wystrzelił 20 metrów dalej. Fala piasku niestety nie malała a wręcz przeciwnie. Maji złożył dwie pieczęci i wystrzelił ognistego smoka wprost w piaskowy masyw. Kruszec rozbryzgiwał się na boki lecz nie był w stanie się przez nią przebić. Biegnący szybko na czterech łapkach Gin ostatni metr do kapitana dobiegł już normalnie jak człowiek składając serię pieczęci. Dookoła niego pojawiło się pięć sporych rozmiarów ognistych kul, których żar czuł każdy. Nawet Rie, Aiya oraz Raion. Przy walczących na froncie pojawiła się również Aiko a jej klon zaczął biec normalnie starając się odciągnąć uwagę wroga. Jedyny problem kopii jak i oryginału, jaki się szykował do jednej z klanowych technik, że nie widziały przeciwnika. Był on za wielkim tsunami jakie było jakieś 15m przed nimi. Panda będąca w pierwszej linii z pewnością usłyszała prośbę Yamanaki. Może nawet planowała się do niej zastosować. Jednak dziwne kwaknięcie z tyłu poskutkowało jedynie tym, że kule ognia poleciały w ślad za smokiem tworząc przed nimi wielką eksplozję piasku oraz gorącego podmuchu.
Silny wiatr jaki ciągle ich smagał piaskiem powoli zaczął rozwiewać ciemną chmurę pyłu i kurzu wywołaną eksplozjami. Mrok znów zapanował na polu bitwy lecz dało się widzieć mniej więcej kontury otoczenia. Hyuuga jaka została przy geninach i Hanie bez słowa ruszyła biegiem w stronę drugiej części załogi i zatrzymała się przy kapitanie drużyny.
- Przeciwnik uciekł. Chwilę przed eksplozją zniknął w płomieniach. Jest w połowie drogi do kopuły.
Gin spojrzał w stronę Aiyi lecz ciężko było coś zobaczyć w tym mroku. Mimo tego jego głos był dobrze słyszalny.
- No to musimy go gonić!
Decyzja jednak należała do Kapitana.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Wszyscy jesteście lekko obsypani piaskiem lecz to raczej mały dyskomfort.
  • Raion - lekki ból pleców. Będzie siniak.
  • Hitoshi, Aiko - stoicie koło Gina i Aiyi.
  • Rie, Raion, Hana - jesteście 20m od reszty.
  • Kopuła jest niecałe 4km dalej.
  • Piaskowy koleś 2km dalej, w połowie drogi do kopuły.
KolejnośćHitoshi → Reszta
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Smok zadziałał w starciu z piaskowym tsunami, ale to nie był jeszcze koniec dla Hitoshiego i Sakura Team®. Misja wciąż pozostawała niewykonana, a ich dotychczasowy przeciwnik... uciekł?
- Nie tym razem kochanieńki...
Szepnął cicho, chociaż stojący obok Gin pewnie to usłyszał. Hitoshi ruszył do działania, gdy tylko usłyszał słowa Aiyi. Dwa kilometry. Jeśli Sabaku będzie się wlekł, to może go dogoni. Spojrzał tylko w tamtym kierunku i ruszył sprintem. Na swoich maksymalnych obrotach. Normalnie tak szybko, że jedyne co po nim zostało drużynie to chmurka piasku, która się wzbiła za nim w powietrze. Normalnie tak szybko, że ta muzyka zaczęła grać w tle. A jak TA muzyka leci w tle to wiesz że jest bardzo szybko.1
Cóż, ale pewnie to nie był koniec. Bo co jak dogoni? W końcu ten może go znów zaatakować piaskiem. Nie mógł też sobie pozwolić go zabić, bo mógł mieć ze sobą cenne informacje na temat Staina. Więc musiał uniemożliwić mu jakiekolwiek działanie, nie raniąc go przy tym. Jeśli zdążyłby nadgonić wroga, wskoczyłby na chwilę pod ziemię, by uniknąć jego ataków, po czym wynurzyć rękę i złapać go za kostkę tuż pod nim. Wtedy przeciwnik znalazłby się pod wpływem Kajugan no Jutsu, co uniemożliwiłoby mu normalny ruch. Po tym wyskoczył spod ziemi i przyklękując na jedno kolano przycisnął mu katanę do gardła.
- Nawet nie próbuj ruszyć piaskiem, bo urżnę ci łeb.
Przez to, że nie docenił wroga, mogło dojść do tragedii. Ten krótki moment braku paranoi wystarczył, by postawić w zagrożeniu jego towarzyszy. Aiko. Rie. Raiona. Szopy pewnie by sobie poradziły i tak, no i oficjalnie nie należały do Sakura Team, więc ich nie liczymy. Ale czy mógłby spojrzeć sobie w twarz po czymś takim? Albo zmierzyć się z konsekwencjami? Nie mógł sobie pozwolić na dalsze błędy. Tego był pewien. I nie powinien też narażać młodszej dwójki, zwłaszcza o co się toczy. Może powinien był ich wtedy puścić? W końcu prawie ich zgniotło wtedy, pod kopułą. Co prawda Raion pewnie się tym niespecjalnie przejmował, słysząc te kaczkowate dźwięki...
Ręka Hitoshiego zacisnęła się na masce przeciwnika, próbując ją zdjąć i cisnąć w kąt.
- A więc... Czekamy na moją przyjaciółkę, czy sam/a2 wyćwierkasz mi wszystko?
Gdyby wróg próbował zrobić coś głupiego, szybko by wbił mu ostrze w okolice obojczyka. W końcu nie powinno go to zabić, a ból powinien być dość rozpraszający by przeszkodzić mu w wykonaniu jakichkolwiek technik.

1 kappa
2 Cóż, jeśli uda się zdjąć maskę chyba będę mógł stwierdzić z kim rozmawiam.
► Pokaż Spoiler
Chakra:10330-100(Dochu Eigyo)-1000(Kajugan x4)=9230
Doton: Dochū Senkō | Earth Release: Subterranean Voyage土遁・土中潜航­­
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury
PieczęcieWąż → Wół → Ptak → Pies → Zając → Wąż
KosztPodwójna na turę
ZasięgNa siebie
WymaganiaZnajdowanie się pod ziemią
Technika umożliwiająca szybkie przemieszczanie się pod ziemią. Prędkość jest wówczas porównywalna do bardzo szybkiego biegu postaci. Dodatkowo, możliwe jest wystawienie ręki bądź broni ponad ziemię. W ten sposób możemy też zaatakować naszego przeciwnika. Tego rodzaju przemieszczanie się pod ziemią, zostawia za użytkownikiem swoisty tunel.

Podczas korzystania z tej techniki nie trzeba podtrzymywać innych technik do przebywania pod ziemią.

Posiadając rangę B w Doton możemy pominąć połowę pieczęci potrzebnych do użycia tej techniki.
Posiadając rangę A w Doton technikę możemy bez potrzeby składania pieczęci.
Posiadając Specjalizację w Doton koszt techniki wynosi koszt standardowy na turę.
Doton: Kajūgan no Jutsu | Earth Release: Added-Weight Rock Technique土遁・加重岩の術­
KlasyfikacjaDoton, Transformacja natury
PieczęcieWąż
KosztRóżny
Koszt jest zależny głównie od wielkości obiektu, jakiego masą będziemy manipulować oraz jak bardzo chcemy na nią wpłynąć. Rozmiar tych obiektów można przyrównać do tych, jakie posiadają zwierzęta w paktach:
  • Obiekty malutkie i małe - koszt rangi C
  • Obiekty średnie i spore - koszt rangi B
  • Obiekty duże i wielkie - koszt rangi A
  • Obiekty olbrzymie - koszt rangi S
  • Obiekty monstrualne - dwukrotny koszt rangi S. By zmienić masę istotom monstrualnym należy posiadać Sennina Dotonu
  • Obiekty rozmiaru molocha - czterokrotny koszt rangi S. By zmieniać masę molochom nalezy posiadać Sennina Dotonu i Specjalizację w Doton
Koszt ten jest powielany przez to, jak bardzo chcemy wpłynąć na masę danego obiektu. Jeżeli powielamy masę dwukrotnie, płacimy koszt bazowy. Jeżeli powielamy trzykrotnie - podwójny koszt bazowy, jeśli czterokrotnie potrójny koszt bazowy itd.

W przypadku, gdy koszt bazowy od razu był "dwukrotny" lub "czterokrotny" to przy potrojeniu wagi (podwójny koszt bazowy), ostateczny koszt techniki to koszt czterokrotny i ośmiokrotny, itd.

Koszt utrzymania techniki wynosi połowę kosztu zużytego na technikę na turę.
ZasięgDotykowy
Wymagania---
Jedna z dwóch technik manipulująca samą grawitacją celu. Za jej pomocą możemy zwiększyć masę obiektu. Maksymalnie możemy zmienić masę dziesięciokrotnie. Po użyciu tej techniki postać odczuwa efekty grawitacji, jednak nie mają one przełożenia na jej stan fizyczny (zwiększając komuś masę 5 krotnie nie zmienimy go w papkę).

Sama zmiana wagi wpływa jednak na możliwości poruszania się postaci. Im wyższa waga tym ciężej się przemieszczać. Jak bardzo jednak to wpływa na konkretne osoby określa MG.

Posiadając rangę A w Doton maksymalnie możemy zmienić masę dwudziestopięciokrotnie.
Posiadając rangę S w Doton maksymalnie możemy zmienić masę pięćdziesięciokrotnie.
Posiadając Sennina Dotonu jeżeli Wytrzymałość celu jest mniejsza od Kontroli Chakry użytkownika o 3, wówczas przy czterokrotnej zmianie masy (potrójny koszt bazowy) i płacąc dodatkowy koszt techniki rangi A możemy zmienić cel w kamień. Proces ten przebiega dość szybko, od miejsca kontaktu z użytkownikiem techniki rozprzestrzeniając się na całe ciało.
Posiadając Specjalizację w Doton oraz rangę S w Doton maksymalnie możemy zmienić masę stukrotnie.
Ittō-Ryū | One-sword Style一刀流
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Styl walki pojedynczym mieczem z wykorzystaniem jednej ręki. Pozwala on na skuteczne korzystanie z broni bez strat w wydajności wynikających z trzymania broni jedną ręką. Ruchy wolną ręką pomagają nadać ciosom odpowiedniej siły i zachować balans, dzięki czemu może ona zostać wykorzystana do składania pieczęci, bądź też używania innej broni.

Posiadając rangę D w Ittō-Ryū Szermierz jest w stanie korzystać jedynie z krótszych ostrzy.
Posiadając rangę C w Ittō-Ryū użytkownik nie ma problemów z użyciem ostrza dowolnej długości, na które pozwala mu jego siła.
Posiadając rangę B w Ittō-Ryū oraz atut Jednoręczne Składanie Pieczęci szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków składaniem pieczęci.
Posiadając rangę A w Ittō-Ryū oraz biegłość Oburęczności szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków oraz wykonywaniem skomplikowanych operacji drugą ręką, jak np. rzucanie kunai czy gromadzenie chakry do techniki pokroju Rasengan.
Posiadając rangę S w Ittō-Ryū wojownik operuje bronią tak mocno i precyzyjnie, że wykorzystuje 100% swoich możliwości i nie da się odczuć różnicy, między korzystaniem z broni jedną, bądź dwoma rękami.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chīsan Raion
Posty: 95
Rejestracja: 01 cze 2021, 14:40
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Podobno istnieje taka odmiana fobii, objawiająca się strachem przed nieustannym byciem obserwowanym przez kaczkę. Raion nie pomyślał o tym, strzelając kaczym odgłosem, ale kiedy po jego zastosowaniu, piaskowy ludek znalazł się dwa kilometry dalej, to oznaczało, że coś musiało być na rzeczy. Chłopak nawet trochę zaczął mu współczuć. Taki człowiek pewnie całe życie walczy ze strachem przed kaczkami, chodzi na terapie, staje przed lustrem i powtarza sobie, że żadne kaczki go nie podglądają. W końcu udaje mu się przezwyciężyć strach, zaczyna w miarę normalnie żyć i tu nagle, podczas walki na śmierć i życie, słyszy za swoimi plecami głos dawnych lęków. Złowieszcze kwaknięcie, pozbawiające resztek normalności.
- Nic dziwnego, że uciekł - stwierdził Raion, podsumowując swoje przemyślenia.
Raionek spojrzał w stronę Aiko i jej klona i przez chwilę rozważał, czy mógłby je spytać, która z nich częściej wygrywała w kamień, papier, nożyce. Niestety było to pytanie, które musiał sobie zostawić na później, gdyż było jeszcze trochę innych problemów do rozwiązania. Mimo, iż przeciwnik uciekł, to walka się jeszcze nie skończyła, a że akurat podczas walki potrafiła się przebudzić nieco lepsza strona Raiona, to chłopaczek skupił się na tym, co ważne.
- Szanuję kapitanie tę śmiałą taktykę - powiedział do chmurki pyłu, która pozostała po rozpędzonym Hitoshim. - Ale na chwilę obecną, to nie wydaje mi się ona najlepsza. W poradniku taktycznym młodego ninja, frontalny atak nie jest rzeczą zalecaną. Istnieje 71,9% szansy, że przeciwnik będzie przygotowany na uderzenie z najbardziej oczywistej strony i zdąży się na nie właściwie przygotować. Nie, żebym życzył źle naszemu kapitanowi, ale po prostu przypuszczam, iż istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że pcha się prosto w pułapkę zastawioną przez wroga, który swoją ucieczką mógłby zyskać przewagę terenu, lub, tak jak to właśnie ma miejsce, próbuje nas rozdzielić - niestety, nie mógł tego powiedzieć Hitoshiemu wprost, a gdyby mógł, to w czasie swojej wypowiedzi, przeciwnik uciekłby jeszcze dalej, że nie dałoby się go dogonić. Raion podrapał się po głowie, próbując uporządkować tłoczące się w niej myśli.
W czasie walki w końcu bardzo istotną rzeczą jest zdolność przewidywania ruchów przeciwnika i tak poprowadzenie własnych, żeby go przechytrzyć i zwyciężyć. Obecnie to w głowie Raionka narobiło się sporo zamieszania.
- Szczerze, jakby ktoś zapytał mnie o zdanie, to myślę, że lepiej byłoby dać piaskowemu ludzikowi po prostu uciec - oznajmił, po czym przystąpił do wyjaśnienia, czemu tak uważał. - No bo sami o tym pomyślcie. Stain raczej w żaden sposób nie mógłby nas tu wykryć. Piaskowy ludek to jeden z jego sługusów, co patroluje sobie okoliczne tereny. Zakładając, że udałoby się go złapać, to brak wieści od niego, zaniepokoiłby kwaterę główną i od razu zwiększyliby tam czujność i ochronę. I to trochę utrudniłoby nam nasze zadanie. No, a teraz sobie wyobraźcie, że piaskowy ludek wraca do kwatery i zaczyna zdawać raport. Mówi: "Już ich prawie miałem, szefie, ale głos boskiej kaczki nakazał mi wracać!" Gdyby Stain był typowym zuolem, za takie coś wcisnąłby go do klatki i nakarmił śledziami. Gdyby był nieco bardziej wyrozumiały, to może oszczędziłby mu tych śledzi. W każdym razie, to ile piaskowy ludek może na chwilę obecną o nas wiedzieć, żeby jego donosicielstwo mogło nam jakoś zaszkodzić? Równie dobrze moglibyśmy być zwykłymi dostawcami pizzy, którzy akurat przypadkiem zabłądzili na pustyni. Wszystko jedno. Mógłby co najwyżej wskazać, od której strony byśmy przyszli, co moglibyśmy wykorzystać. Otoczylibyśmy kopułę, wchodząc od drugiej strony. Najwyżej dla zmyłki moglibyśmy posłać kogoś na wprost, co by skupić na sobie uwagę Staina. Rozumiecie, o co mi chodzi? - zapytał, nie będąc do końca pewny, czy odpowiednio wszystko wyjaśnił.
No, ale i tak chyba nie miało to większego znaczenia, bo Hitoshi już pognał za piaskowym ludzikiem, a Raiona i tak mało kto miał w zwyczaju słuchać. Tym się jednak chłopaczek zbytnio nie przejmował, więc jak już powiedział, co miał do powiedzenia i o ile nikt go nie zatrzymywał, to ruszył w ślad za Hitoshim, na wypadek gdyby kapitanowi było potrzebne jakieś wsparcie, choćby i mentalne. Wiadomo, Raion nieustannie wspierał Hitoshiego swoją wiarą, dając mu możliwość wykorzystania atutu "Mam przyjaciół, co we mnie wierzą i na mnie czekajo i za nich bede walczył do samiutkiego końca!"
Z tej racji, że Raionek nie był tak szybki, co Hitoshi, to na chwilę obecną nie było raczej sensu, by przygotowywać jakiś plan ataku, bo trochę czasu pewnie by minęło, zanim zdążyłby dogonić kapitana. Co najwyżej Raionek pozostawałby czujny na piasek, gdyby ten miał niespodziewanie zaatakować. Piaskowy ludem przecież wcale nie musiał uciekać. Mógł coś przecież przygotować i taktycznie się wycofać. Bardzo niefajnie byłoby zaś, gdyby przez to ktoś wpadł przypadkiem w jakąś pułapkę.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Rie... nie nadawała się do tych sytuacji. I to określenie nie było żadnym użalaniem się. Był to prosty fakt. Rie była medykiem. Jej zdolności ofensywne kończyły się na ogół tam, gdzie jej język - na słowach. Nie należała do osób walczących na pierwszym froncie. Na swój sposób całą sobą chłonęła stworzone przed latami zasady dla Iryōninów. I było jej z tym dobrze. Jednak jej serce nie pozwalało zwyczajnie porzucić emocji, jakie się w niej kotłowały. Bała się śmierci, która im zagrażała. Okrutnym żartem byłoby stwierdzić inaczej. Jednak teraz? Teraz czuła się trochę pewniej. I choć ogromny żar z kul ognia Gina był odczuwalny aż tutaj, tak ona sama miała tę świadomość, że jest w miejscu, gdzie lekarz-ninja powinien się znajdować. Na tyłach. Przełknęła więc ślinę, szykując się zwyczajnie do gotowości. Mogła albo ich ochronić, albo ich uleczyć. Skoro jednak ochronił ich kapitan z pandą, ona nie musiała. Widząc jednak, że Aiya rusza, ruszyłaby za nią, biorąc ze sobą Raiona.
-Chodź. - rzuciłaby stanowczo. Było ciemno. Tylko tego zabrakło, by się teraz zgubili.

A na miejscu... cóż. Raion pozytywnie zaskoczył Senju. Jego słowa były o wiele bardziej rzeczowe, niż chaotyczne wypowiedzi, które czerwonowłosa tak lubiła. Ale to takie były teraz potrzebne.
-Aiko-sensei-nee-san? - zapytała, jakby oczekując jej opinii. Skoro ich kapitan wyrwał się do przodu to dla niej logicznym było, że kolejną osobą decyzyjną była Yamanaka. I nawet złapałaby, w miarę możliwości oczywiście, Chīsana, coby ten się nie wyrwał do przodu bez opieki. Byli drużyną. Której kapitan postanowił urządzić sobie samowolkę. Musieli wyhodować w tej chwili nową głowę, bo inaczej mogli wchodzić prosto w paszczę lwa przez pośmiertne ruchy ciała.

Chakra1 695
► Pokaż Spoiler
Regeneracja zdrowiaAtut wrodzony
Postać posiada bardzo rozwinięte zdolności regeneracyjne. Drobne rany są w stanie zaleczyć się nawet w trakcie walki, a te poważniejsze leczą się o wiele lepiej. Postać też wolniej się wykrwawia i posiada nieznacznie mniejszą szansę, że otrzymane obrażenia przełożą się na stałe uszkodzenia ciała.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2022, 11:54 przez Tora, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Nie tylko Rie czuła się nieswojo w tej sytuacji. Aiko, choć starała się po sobie tego nie okazywać, co by nie niszczyć morali grupy, zdecydowanie nie odnajdywała się w bezpośrednim starciu i nie czuła się pewnie, gdy została w takie wplątana. Gdy tylko mogła, unikała go jak ognia; tym razem jednak dyplomatyczne zagrywki nie były możliwe, bo ich przeciwnik od samego początku nastawiony był na jedno i nie były do dobre zamiary. Wszelka szansa na dyplomatyczne i ciche załatwienie zleconej im misji, tak jak planowała zrobić to od samego początku, spełzły na niczym.
Obserwowała wszystko w zwolnionym tempie, nie mając żadnego wpływu na to, co się wydarzy. Gorący podmuch rozniósł się dookoła, a ona odruchowo odwróciła się, starając osłonić twarz ręką. Mogła tylko patrzeć i przeżywać w duchu, że od samego początku misji wszystko idzie nie po jej myśli; to, że plan szybkiego schwytania przeciwnika również się nie powiódł... zdziwiłaby się, gdyby się udało.
Taktyk za pięć ryo, cholera jasna.
Przeklęła w myślach. Trzeba było siedzieć w szpitalu i leczyć okoliczne dzieciaki z zapalenia migdałków lub przeziębień, w tym sprawdzała się najlepiej. Gdy do jej uszu dobiegł dźwięk głosu Raiona, Aiko nie zwróciła na niego większej uwagi. Bez urazy dla chłopaka, na pewno miał swoje zalety - po prostu to był jej sposób na przetrwanie w towarzystwie ekscentrycznego kolegi Rie. Słuchanie o galaretkach i innych pierdołach było ostatnim, na co miała ochotę.
Śledzie, pizza, wsadzanie do więzienia... Na Amaterasu, że co?
Oryginał Aiko nie miał jednak czasu na dyskutowanie z chłopakiem - złożył dłonie do pieczęci Shunshina i ruszył w pościg za Hitoshim, którego prędkość zdecydowanie wykraczała poza przeciętny poziom. Miała tylko nadzieję, że Maji zdąży złapać ich przeciwnika, nim ten zniknie w tajemniczej kopule.
Klon, który został z ekipą, zerknął to na Raiona; obowiązek rozmowy z nim spadł właśnie na niego.
- Twój plan nie jest zły, Raion-san.- przyznała klon-Aiko. - Jednak wciąż możliwy, jeżeli nie uda nam się go złapać. Mimo wszystko, fajnie byłoby mieć możliwość prześwietlenia mu głowy. być może dowiemy się czegoś pomocnego. - wtedy też skierowała wzrok na Rie, posyłając jej lekki uśmiech.
- Chodźmy. I oby twoje medyczne zdolności nie musiały się przydać. - dodała, wzdychając.

Oryginał Aiko za pomocą Shunshina przemieścił się tak szybko, jak to tylko było możliwe. Wiedziała, że będzie w tyle; miała jednak nadzieję dotrzeć na miejsce, nim Hitoshi z tajemniczym jegomościem się pozabijają. Ich przeciwnika nie byłoby jej tak szkoda, tym bardziej że od samego początku próbował uprzykrzyć im życie.
Gdy była wystarczająco blisko, a plan Hitoshiego powiódł się, złożyła dłoń w pieczęć, chcąc użyć techniki telepatii.
Chcę go unieszkodliwić. Proszę, spróbujcie go nie uszkodzić... nie chciałabym oberwać katonem. - puściła wiadomość do wszystkich. Oberwanie od własnej drużyny nie było czymś, na co miała ochotę, a na ten moment Shintenshin wydawał jej się jedynym sensownym rozwiązaniem.
Gdy tylko znalazła się w zasięgu, złożyła dłonie w charakterystyczną pieczęć i posłała swoją duszę w jego kierunku.

Chakra Jajko
Oryginał: 2 952 - 1 050 (150 x 7 razy Shunshin) - 30 ( 5 x 6 osób Shindenshin) - 30 (Shintenshin) = 1 842
Klon: 3 402
AtutySensor: 16 m/ 700 m
Aktywne atuty Tolerancja | Survival
► Pokaż Spoiler
Shindenshin no Jutsu | Mind Body Transmission Technique心伝身の術
KlasyfikacjaShintenshin no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieBaran
KosztStandardowy za każdą osobę
ZasięgZależny od rangi Shintenshin no Jutsu
Ranga Shintenshin no JutsuZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
D50 m100 m
C125 m250 m
B250 m500 m
A500 m1000 m
S1000 m2000 m
Wymagania---
Technika telepatii, która umożliwia wysłanie dowolnej osobie wiadomości a także odsłuchanie jej odpowiedzi. Wiadomość może dodatkowo zostać "wzmocniona" poprzez obrazy oraz emocje.

Istnieje możliwość udostępnienia zdolności innemu shinobi za pomocą dotyku; samemu kontrolując, z kim łączność zostanie nawiązana.

Istnieje specjalne urządzenie, które pozwala na połączenie się z masową liczbą osób a także na bardzo duże odległości. Należy jednak pamiętać, że zarówno połączenie się z większą liczbą osób, jak i na ogromne odległości jest obciążające dla organizmu Yamanaki - zwiększa ciśnienie krwi, wywołuje osłabienie, w najgorszych przypadkach omdlenie.

Posiadając Rangę B w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z trójką osób.
Posiadając Rangę A w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z piątką osób.
Posiadając Rangę S w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z siódemką osób.
Posiadając Specjalizację w Shintenshin no Jutsu by połączyć się z masową liczbą osób nie potrzeba dłużej specjalnego urządzenia. Wymagana jest za to Kontrola Chakry na poziomie 10.
Shintenshin no Jutsu | Mind Body Switch Technique心転身の術­
KlasyfikacjaShintenshin no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieKoń → Smok → Baran → Małpa → Specyficzna
KosztStandardowy za turę
Zasięg30 metrów
Wymagania---
Technika, która pozwala przenieść swoją świadomość do ciała innego człowieka bądź zwierzęcia, dzięki czemu użytkownik przejmuje pełną kontrolę nad swoim przeciwnikiem. Należy pamiętać, że wszelkie obrażenia jakie otrzyma się w innym ciele, przechodzą również na ciało Yamanaki, przez co użytkownik staje się podatny na obrażenia i bezbronny. Dodatkowo, w samym czasie trwania techniki, ciało użytkownika jest bezwładne.

W razie nietrafienia, dusza błąka się po najbliższej okolicy i potrzebuje chwili czasu, by powrócić do ciała użytkownika.
Ranga Shintenshin no JutsuSiła techniki
C4
B6
A8
S10
Powodzenie techniki w dużej mierze zależy od różnicy poziomów pomiędzy siłą techniki, a Siłą Woli przeciwnika:
Różnica pomiędzy siłą techniki, a Siłą Woli przeciwnikaEfekt
SW silniejsze o >2Niepowodzenie
SW silniejsze o 2Znaczne trudności w utrzymaniu techniki; duże ryzyko wyrzucenia z umysłu przeciwnika; migrena
SW silniejsze o 1Trudność w utrzymaniu techniki; ból głowy
SW równe lub słabszePowodzenie; niewielka szansa na wyrzucenie z umysłu przeciwnika
Posiadając Specjalizację w Shintenshin no Jutsu technika zyskuje +1 do siły.
Posiadając rangę B w Shintenshin no Jutsu można pominąć dowolne dwie pieczęcie poza specyficzną.
Posiadając rangę A w Shintenshin no Jutsu można pominąć cztery pieczęcie poza specyficzną.
Posiadając rangę S w Shintenshin no Jutsu błąkająca się dusza znacznie szybciej wraca do własnego ciała.
Shunshin no Jutsu | Body Flicker Technique瞬身の術­
KlasyfikacjaNinjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieTygrys
KosztStandardowy
Zasięgdo 20 metrów
Wymagania---
Pomimo zaliczania się w poczet podstawowych zdolności ninja, stanowi technikę dość chakrożerną. Przez to, nie bywa ona dostępna dla niskopoziomowych shinobi. Chociaż często mylona z teleportacją, technika ta poprzez krótkie skupienie chakry jest w stanie przez bardzo krótką chwilę zwiększyć możliwości organizmu, pozwalając na niesamowicie szybkie poruszanie się. Mimo tego mylnego wrażenia, jest w rzeczywistości niesamowitym przyśpieszeniem, które na takowe wygląda. Ninja potrafi w mgnieniu oka pojawić się w innym miejscu, o ile jest fizycznie dostępne. Tak duże prędkości zezwalają głównie na poruszanie się w linii prostej, o ile przeszkody na drodze nie są stosunkowo łatwo do ominięcia np. kłoda bądź przewalone drzewo. Niektórzy używają jej też, by znaleźć się nad przeciwnikiem zamiast tuż obok niego.

Podany zasięg pozwala przenieść się na wspomnianą odległość przy poświęceniu standardowego kosztu techniki. Możliwe jest jednak jego zwiększenie, poprzez przeznaczenie większej jej ilości. Warto jednak pamiętać, że strata zbyt dużej ilości chakry w krótkim czasie może negatywnie odbić się na shinobi.

Istnieje wiele wariantów tej techniki, wszystkie różniące się tylko wizualnie. Możliwe jest zarówno wytworzenie niewielkiej chmurki celem kamuflażu, chociaż nie jest ona konieczna. Są również ninja, którzy zamiast ów dymku tworzą zasłony z wody, liści czy piasku - wszystkie mające tę sama funkcję, nie dając innych profitów niż efekt wizualny.

Posiadając rangę S w Ninjutsu zamiast pieczęci Tygrysa, można w zamian użyć Pieczęci Konfrontacji.
Posiadając Specjalizację w Ninjutsu ninja może pominąć pieczęć kumulując chakrę tyle czasu, ile zajęłoby jej złożenie.
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Północne Pustynie

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
PandyHana -|- Gin'yūshijin
Posty117/...
Wszystko działo się bardzo szybko i nie do końca tak, jakby to sobie jonini zaplanowali. Z doświadczenia powinni jednak wiedzieć, że na misjach wyższych rangą rzadko kiedy idzie coś zgodnie z planem. Jak chociażby przygarnięcie dwójki geninów było już poza wstępnym planem a jednak tu byli. Póki co, cali i zdrowi. Tak samo nikt się nie spodziewał pand dookoła których wszystko zaczęło się kręcić. A mieli tylko poszpiegować szalonego doktorka. Zamiast tego stali w środku nocy, w totalnej ciemności, w samym centrum burzy piaskowej walcząc z najprawdopodobniej człowiekiem Staina, jaki to z piaskiem robił co dusza zapragnie. Wszyscy widzieli w zasadzie tyle, ile płomienie ognia Hitoshiego i Gina rozświetlały. Osoby na froncie widziały trochę więcej, lecz ci z tyłu mogli mieć wrażenie, jakby patrzyli przez piaszczystą mgłę.
Konflikt wydawało się, że jest zażegnany. Po starciu się fali piasku z morzem ognia, napastnik zniknął. Aiya dała im jednak znać, że się po prostu przeteleportował dalej w stronę kopuły do jakiej zmierzali. Maji gdy to usłyszał, puścił się po prostu biegiem przed siebie. Nie dając żadnego rozkazu czy też polecenia do reszty drużyny. Panda stojąca obok i tak miała taki plan, więc puściła się biegiem razem z kapitanem. Aiko z Hyuugą zostały chwilę w tyle, lecz również ruszyły za nimi. Yamanaka złożyła pieczęć do Shunhina by jakoś nadgonić swojego kolegę. Niestety plan był dobry tylko w teorii. W praktyce pędziła z zawrotną szybkością w totalnym mroku. Czuła jak piach sypie jej się na twarz mocno w nią uderzając i dezorientując. Dodatkowo trasa nie byłą równa. Nie był to trakt handlowy, lecz środek wielkiej piaskownicy. Kilka razy zmyliła ja zmiana ukształtowania terenu i potykała się co jakiś czas. Nie byłą jedyna. Hitoshi mimo iż wykorzystywał tylko swoją wrodzoną prędkość i tak co jakiś czas uginał się na kolanach gdy przed nim nagle wyrastała wydma. Dobrze, że nikt tego w ciemnościach nie widział gdyż zakrawało to o komedie.
Pozostała reszta ekipy została pod dowództwem biednej pani klon. Aiko wysłuchała wypowiedzi Raiona, która mimo iż była pozbawiona sensu, to miałą go w sobie bardzo dużo. Gdyby chłopak pominął niepotrzebne wstawki z jedzeniem śledzia oraz dostawce pizzy, awansował by błyskawicznie z drużynowego głupka na inteligentnego wojownika. Kwestia jego mądrości jednak musiała zaczekać na inną okazję, gdyż Yamanaka zadecydowała, że ruszają za nimi. Już nieco zwyklejszym tempem.
Ludzie na froncie pędzili niczym na złamanie karku. Po jakichś 5, może 10 minutach dzikiego sprintu i potknięć, dotarli do miejsca w którym powinien się znajdować ich przeciwnik. Zamiast tego, nie było nic. Po prostu wybiegli z burzy piaskowej. Najpierw wyłonił się Maji a sekundę po nim Gin. Gdy piach nie sypał im się już do oczu, mogli zobaczyć teren dookoła nich w lekkim blasku księżyca. Mroczna chmura jakieś 2-3 metry za nimi pędziła dalej lecz widzieli jej koniec. Tak gwałtownie jak przyszła, tak szybko miała się skończyć. Podczas gdy się rozglądali za zagrożeniem, kapitan mógł dojrzeć, że coś w pandzie się zmieniło. Mimo iż była malutka i nawet jak stała na tylnych łapkach, sięgała mu może do pasa, to i tak była w stanie za nim nadążyć i to raczej bez większego problemu. Po chwili z chmury piachu wyłoniła się Aiko wraz z Aiyą. Oczywiście słyszeli doskonale jej mentalną wiadomość, lecz nie było kogo unieszkodliwiać. Hyuuga jedynie spojrzała po zgromadzonych szybko i skupiła swój wzrok przed sobą.
- Jesteśmy przy kopule. Jakieś 10 metrów przed nami. - zdała szybki raport biorąc dwa głębsze wdechy by wyrównać oddech. Gin zmrużył oczka dookoła których miał jakby ciemniejsze futerko. A może to byłą tylko gra cieni jakie księżyc im fundował?
- Czuje ich. Z 200 metrów przed nami jest ktoś. Pod piaskiem. I z 400m dalej, głębiej pod ziemią. Kolejne źródła chakry. Słabsze. Niektóre słabną. Gdzieś tu musi być trzymany Hiro. - skwitował krótko. Zarzucił majestatycznie swoim szalem i wypinając dumnie swoją futerkową klatę.
- Ruszajmy. - powiedział bez ogródek ignorując fakt, że to Hitoshi podobno był od podejmowania decyzji, jak to ten, że przed nimi była bariera jaka poinformuje Staina, że przez nią przeszli. Zaczął iść wolno w jej stronę.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Wszyscy jesteście lekko obsypani piaskiem lecz to raczej mały dyskomfort.
  • Raion - lekki ból pleców. Będzie siniak.
  • Hitoshi, Aiko, Gin, Aiya - 10m do kopuły. jakieś 300m przed wszystkimi. Już widzicie normalnie w świetle księżyca.
  • Rie, Raion, Hana, Aiko-klon - Jesteście nadal w burzy. Macie jakieś 300m do reszty ale o tym nie wiecie. Idziecie po omacku trzymając się za rączki. Przynajmniej Rie i Raion.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Cała sytuacja rozgrywała się zaskakująco szybko. Ledwo dobiegli do drużyny, znowu musieli gonić za resztą. Znaczy nie musieli, ale jednak z jakiegoś powodu duet liderów ruszył dalej w pościg. Na szczęście, tym razem nie zostali sami i mieli ze sobą klona Aiko, który mógł podjąć męskie decyzje.
-Nasze. - poprawiła Yamanakę Senju. Może trochę w komunistyczny sposób, jednak nie była jedynym medykiem na placu boju. Jej mistrzyni także była Iryōninem, nawet lepszym od niej samej. Rie mogła tylko liczyć, że w razie potrzeby Aiko-san pomoże. Złapała dłonią rękę klona. Musieli iść razem. Tylko tego by brakowało, by nagle się zgubili. I była dwójka geninów pozostawionych pośrodku pustyni. W ten sposób chociaż razem mogli się kierować. -Hana-san, wskoczysz może na mnie? Jako grupa nie zgubimy się chociaż w burzy piaskowej. - zaproponowała pandzie, która chyba była gdzieś obok nich. No bo jedyne co teraz mogli to ruszyć dalej do przodu. I spotkać się z resztą osób.
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

A kto mówił że mają sobie iść do wioski? Kto mówił że to uuuu niebezpieczna misja? Kto potem wysłuchiwał marudzenia, że ma ich wziąć na tą krótką misję?* No właśnie. Więc teraz niech nie płaczą i idą chwasty wyrywać.
Hitoshi wybiegł z chmury piachu, by spostrzec, że nikogo nie ma. Nie widział ich przeciwnika. Słyszał tylko, jak Gin go powoli dogania i wybiega przed niego. Dość szybko, jak na małą pandkę.
"Nie da rady. Zwiał."
Spojrzał przed siebie. Dookoła jak okiem sięgnąć piach. Mógł się zapaść pod ziemię, jak Maji, a wtedy nie byłoby łatwo go znaleźć. Hitoshi zauważył, że Gin bez ogródek postanawia iść dalej. Szybko złapał go za kark, tylko po to by go przytrzymać.
- Tu jest bariera, zapomniałeś? Jeśli tylko wejdziemy na jej teren, wszyscy pod ziemią będą wiedzieć, że jesteśmy w pobliżu.
"Poza tym, ten gość zwiał. Zaraz pewnie będą wiedzieć, że tu siedzimy i będziemy w dupie.
Spojrzał na Aiyę i Aiko, które właśnie wyszły z burzy piaskowej. Brakowało geninów.
- Gdzie dzieciaki?
Teraz musiał się poważnie zastanowić. Byli w przejebanej sytuacji.
Wejdą za barierę? Ludzie w środku będą wiedzieć.
Będą stać bezczynnie? Zaryzykują na siebie atak.
Uciekną? Nie mają dowodów, że akurat to miejsce jest tą kryjówką, którą szukają. Co jeśli to zupełnie inna grupa, która nie ma związku z Doktorem?
Co jeśli...
W głowie Hitoshiego zaczęło się zbierać za dużo myśli. Było tego za dużo. Za dużo opcji, z których nie ma wyjścia. Za dużo rzeczy, na które musieli uważać. Za to za mało czegokolwiek, co by im pomogło. Dzieciaki z nimi na wyprawie. Plan, który nie szedł po jego myśli. Za dużo rzeczy, które komplikowały tą misję. Po raz kolejny znalazł się w sytuacji, z której nie ma dobrych wyjść. Jonin zaczął myśleć. Bez składu. Bez ładu. Musiał przecież coś wymyśleć, musiał! Nie mógł zostawić tej misji w tej sposób.
Jego towarzyszki mogły zobaczyć, że bardzo się zastanawia. Nie żeby chodził w kółko. Najzwyczajniej ogromne zawieszenie przy natłoku informacji.
Zaczął analizować to co mieli.
Jedno było pewne. Wycofanie się nie wchodzi w grę. Jeśli uciekną, to wkrótce przeciwnicy opuszczą tą kryjówkę. I postarają się, by kolejna nie była tak łatwa do odnalezienia.
Mogą wejść do środka. Alarmując wszystkich na miejscu. Zmasowany atak obrońców lub ewentualna zasadzka wewnątrz kryjówki, której rozkładu pomieszczeń nie znają. Chyba, że pomoc sensorów i Byakugana będzie wystarczająca, by odpowiednio ustalić rozkład pomieszczeń. Nie rozwiązuje to jednak innych problemów drużyny. Mamy tutaj dwójkę geninów. W tym otoczeniu raczej sobie nie poradzą. Mają tylu przeciwników na głowie, ani Maji, ani Yamanaka nie mogą się również skupiać na ochronie dwójki nastolatków. Kolejnym problemem jest to, że nie wiedzą czego się spodziewać we wnętrzu. Znaczy no, wiedzą że będzie obrona. Ale reszta? Jeśli tam są porwani, nie mogą ich zostawić. Jeśli przy okazji wezmą całe DNA i sprzęt Staina, to będzie jeszcze lepiej, bo utrudnią mu życie. Jeśli jest Stain, to zgodnie z raportami, które posiedli - mają jeszcze bardziej przejebane. Do tego dochodzi bezpośrednie polecenie wioski - NIE WCHODZIĆ W BEZPOŚREDNI KONFLIKT. Już złamali to polecenie. Co na to wioska? Znowu problemy z administracją? Niesubordynacja? Jakaś kara?
"Kiedy znów stałeś się pieskiem, co?"
Super, jeszcze tylko tego brakowało. Na jakieś poważne wewnętrzne monologi. JAKBYŚ NIE WIDZIAŁ, JESTEŚMY W DUPIE. Nie mamy na to czasu.
Ale miał racje. Dlaczego mieliby zrobić tylko tyle, ile chciała wioska? Chcą naprawdę zmieniać świat? Gdyby faktycznie odkryli kryjówkę, zajęło by im parę tygodni by wrócić i koleje kilka tygodni by znów rozpocząć atak. Ile zła Stain by jeszcze wyrządził? Ile innych by ucierpiało? Im dłużej czasu Hitoshi spędzał na tej misji chłodne kalkulacje coraz bardziej odchodziły w dal. Sakura nie mogła ryzykować, to prawda. Nie mieli dość środków. Jednak, czy ta forma była ostrożnością? Czy była rozsądnym planowaniem? A może już zachodziła pod tchórzostwo?
Czy obecny świat można zmienić powoli?
Hitoshi spojrzał na Aiko.
- Wiesz, że tu nie ma dobrego wyjścia, racja?

* kappa
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Niby człowiek wiedział, że w ich planie jest mniej więcej milion luk, w których coś może pójść nie tak, a mimo to, dalej się łudził, że być może improwizacja i odrobina szczęścia wystarczą, by brakujące elementy wypełnić. No niestety, nie tym razem.
Bieganie po środku pustyni w ciemną noc zdecydowanie nie było jej ulubioną czynnością. Piasek, który boleśnie smagał ją po twarzy nie ułatwiał jej pogoni za dwójką na froncie, a ukształtowanie terenu sprawiało, że raz po raz traciła równowagę, przez co tylko traciła cenny jak cholera czas. Plan dorwania przeciwnika za pomocą swojej popisowej techniki, który narodził się w jej głowie, zniknął tak szybko, jak się pojawił; wyglądało na to, ze piaskowy człowiek zdołał ulotnić się, nim ta zdążyła złożyć dłonie do pieczęci. To już nawet nie był czas na plan B, teraz musieli wcielić w życie plan T, wersję 2137 po poprawkach. Jednym pozytywem z dwóch, jakie w tej chwili zdołała dostrzec to to, że Hitoshi żył i nic nie pozwalało sądzić, że oberwał w trakcie starcia. Drugim był fakt wydostania się z tej cholernej burzy piaskowej. I pyk, limit szczęścia na dziś wyczerpany. Powinni postawić krzyżyk na tajemniczym Hiro i wrócić do wioski z niczym.
- Z moim klonem i Haną. - zaraportowała szybko, chcąc tym samym zdjąć choć jedno zmartwienie z głowy Hitoshiego. Nie wiedziała, co się tam dzieje; mogła przypuszczać, że nic nadmiernie złego. W końcu jej klon wciąż istniał, to był dobry znak.
Znaleźli się w punkcie, w którym musieli podjąć najważniejszą decyzję tej misji. Nie trzeba było być geniuszem strategii by zdawać sobie sprawę, w jak tragicznym położeniu się znaleźli. Każde z rozwiązań miało kardynalne minusy i jakieś niewielkie plusy; tak czy siak musieli zadecydować, co w ich oczach było priorytetem.
Dla Aiko odpowiedź była prosta - bezpieczeństwo wszystkich tu zgromadzonych, a zwłaszcza Rie. Jednak wycofanie się oznaczało utratę wszystkich informacji, jakie udało się im pozyskać; wróciliby do wioski z pustymi rękoma, dodatkowo narażając się na wściekłość Rady Wioski, którą musieli poinformować o tym, że po drodze zgarnęli ze sobą dwoje geninów. Ich główny sens misji i tak spalił na panewce, gdy ich obecność została wykryta przez najpewniej jednego z popleczników doktora. Nie wierzyła, że skończyłoby się na pogrożeniu palcem; kto wie jakimi konsekwencjami zostaliby obciążeni. Pozostawienie zwierzaków samych sobie? To też nie było w ich stylu. W końcu zadeklarowali chęć pomocy w odnalezieniu zaginionego brata pandy, więc stwierdzenie " no, to od teraz radzicie sobie sami, bajo" raczej nie wchodziło w grę.
- Czy na którejkolwiek misji miałeś rozwiązanie, które w pełni Cię satysfakcjonowało? - wypaliła, raczej bez wyczuwalnego sarkazmu w głowie. Z ich szczęściem do powodzenia planów szczerze w to wątpiła.
- Nie wiem, czy wracanie do wioski z pustymi rękoma, informacją że zabraliśmy ze sobą geninów, a dane jakie mamy to w sumie są już nieaktualne bo na pewno zmienili położenie kryjówki to dobry pomysł. Poza tym, zostawienie ich bez wsparcia... - lekko skinęła podbródkiem w stronę Hiro, który zdawał się być gotowy wejść do środka. -... razem mamy większe szanse powodzenia. Rozdzielając się tylko się osłabimy. - dodała, wzdychając. Zerknęła na Aiyę, mając nadzieję, że jej oczy po raz kolejny okażą się pomocne.
- Dasz radę dostrzec co się tam dzieje?- zagadnęła dziewczynę. Składając dłonie przykucnęła i zamknęła oczy, a na jej twarzy pojawił się wyraz skupienia. W pierwszej chwili mogło wydawać się, że modli się gorliwie za powodzenie misji; a ona po prostu chciała zdobyć informacje, co może czekać ich na dole. Zdawała się być odcięta od rozmowy, skupiając się wyłącznie na rozszerzającym stopniowo zasięgu zmysłu sensorycznego. Ilość źródeł chakry, ich siła i rozłożenie.

Klon-Aiko również korzystał ze zmysłu sensorycznego, chcąc namierzyć drugą część drużyny. Złożyła dłonie w pieczęć, co pozwoliło jej na rozszerzenie zmysłu i łatwiejsze zlokalizowanie grupy. Oczywiście, wciąż trzymała się blisko Rie i Raiona, nie chcąc stracić z zasięgu ręki.

Chakra Jajko
Oryginał: 1 842 - 75 (rozszerzenie sensora) = 1 767
Klon: 3 402 - 75 (rozszerzenie sensora) = 3 327
AtutySensor: 16 m/ 700 m
Aktywne atuty Tolerancja | Survival
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sabaku no Kuni - Kraj Pustyń”