• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Północne Pustynie

Nazwa tego państwa ma sens chyba tylko dla mieszkańców. W końcu liczba mnoga wskazuje na więcej niż jedną pustynię, jednak każdy przyjezdny będzie widział tylko jedną, ogromną pustynię. Prawdą jest jednak, że miejsce to składa się z trzech takich - piaszczystej na wschodzie, rozciągającej się na połowę krainy; mokra, pełna oaz i ruchomych piasków na zachodzie, oraz kamienista. W całym kraju deszcz prawie nie pada, a woda jest towarem luksusowym pomimo obecności morza na południu. Fauna tego kraju to zapewne jedna z najniebezpieczniejszych faun świata. Na piaszczystej połowie kraju jest mało niebezpieczeństw - spotkać można tam głównie lisy pustynne lub wielbłądy. Sprawa ma się inaczej po drugiej stronie kraju. Na "mokrej" pustyni, żyją Vije. Są to ogromne robaki o średnicy tułowia sięgającej 8 metrów i osiągające długość 30-40 metrów. Żyją one pod piaskami pustyni, kopiąc tunele i prężnie rozwijając swoją sieć. Nie ma ich co prawda wielu, ale spotkanie nawet z jednym z nich kończy się zwykle śmiercią. Kraj ten nie posiada wielu mieszkańców. Ci, którzy tu żyją, prowadzą koczowniczy tryb życia, poruszając się ze swoimi stadami wielbłądów po całym kraju. Żyją głównie z bycia przewodnikami dla tych, którzy z jakiegoś powodu muszą przejść przez ten kraj. Czasem też pracują w okolicznych krajach lub sprzedają wielbłądy. Nie mają dla siebie nazwy czy religii, a szczątkowa kultura typowa dla ludzi pustyni to w zasadzie wszystko, co mają. Tu nie żyje nikt, kto tego naprawdę chce, a ci, których życie z jakiegoś powodu zepchnęło właśnie na te ziemie.
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Dotarcie do lasu graniczącego z pustynią powinno napawać ją optymizmem. W końcu prawie dotarli do celu podróży i teraz już powinno być jak z górki. Otóż... no niestety, nie tym razem. Pomimo, że byli coraz bliżej, nadzieja na sprawne rozwiązanie misji nie pojawiła się w jej sercu.
Miała wrażenie, że błądzą niczym ślepi we mgle. Przez całą drogę nie dowiedzieli się absolutnie niczego, co mogłoby ułatwić im zlokalizowanie kryjówki, a próba zlokalizowania schronienia na takim terenie było porównywalne z szukaniem igły w stogu siana. Nawet Byakugan oraz użycie Shintenshina na okolicznym ptactwie nie ułatwiło im zadania. Westchnęła w duchu, nie okazując swojego rozczarowania, co mogłoby obniżyć morale grupy. Chociaż...
Zerknęła na Raiona, który powagę sytuacji w której się znalazł miał absolutnie za nic. Przerosło go wypełnienie prostej prośby, jaką było czytanie raportów. Nie zamierzała powtarzać po raz kolejny, że jest tylko geninem na misji rangi A, która nie bez przyczyny przydzielana jest wyłącznie wyższym rangą shinobi ( i nie jest to widzimisie Kage).
Czy sensei w Akademii pozwolił mu ukończyć szkolenie, bo miał go zwyczajnie w świecie dosyć?
- Taką informację na pewno znajdziemy w bibliotece. Nie ma potrzeby się o tym przekonywać na własnej skórze.- odezwała się krótko i zwięźle na wspomnienie o pokarmach Viji. Szczerze wątpiła, by w księgozbiorze Sakuragakure udało im się znaleźć jakieś informacje na ten temat; musiała jednak zareagować by Raion nie wpadł na kolejny genialny pomysł, jakbym byłoby nakarmienie Viji. Zdążyła poznać go na tyle, że wcale nie zdziwiłaby się, gdyby ten próbował oswajać jednego z potworów za pomocą przysmaków czy własnej racji pokarmowej. Na Amaterasu... za jakie grzechy przyszło jej z nim pracować?
Rie-chan, skąd Ty go wytrzasnęłaś? Jesteś pewna, że nie przegapiłaś żadnego wstrząśnienia mózgu po waszej wizycie w Świątyni?
Jej głos nie świadczył o tym, by była zniecierpliwiona czy poirytowana; Aiko generalnie ciężko było zdenerwować. Za Hitoshiego nie mogła ręczyć - pokładała w Majim ogromne pokłady nadziei, że nie zdecyduje się wyjaśnić Raiona nieco ostrzej niż dotychczas.
Oczekiwanie na wyruszenie przebiegło całkiem spokojnie. Poza nawijającym od rzeczy chłopakiem, Aiko siedziała oparta o drzewo, co jakiś czas spoglądając w niebo. Nawiązała też krótką rozmowę z Haną; Gin wydawał się być zaabsorbowany swoimi zajęciami i nie chciała mu przeszkadzać.
Nie dziwię się, Hana-san. Dobrze, że macie miejsce w którym możecie skryć się przed wścibskim wzrokiem. Ludzie są chciwi i bezlitośni, nie chcę nawet myśleć co by się wydarzyło, gdyby odkryli lokalizację waszej krainy.
Niemal natychmiast pomyślała o Zero i o tym, co wydarzyło się w Hi no Kuni tuż po wojnie. Na szczęście nie miała możliwości by pozwolić swoim myślom pobłądzić w stronę Zero, gdyż Hitoshi zarządził wymarsz. Nim dźwignęła się na nogi, sięgnęła do torby przy biodrze z której wydobyła jeden ze zwojów. Po odpieczętowaniu okazało się, że jest tam znacznie cieplejszy płaszcz, niż ten który obecnie miała na sobie; narzuciła go na ramiona, ponownie pieczętując element odzieży, który w danym momencie nie był już jej potrzebny. W końcu noce na pustyni potrafiły być znacznie chłodniejsze, niż mogło im się zdawać.
Podążając za pomysłem Majiego, szalik który dotychczas spoczywał na jej szyi, przesunęła lekko w górę, zakrywając tym samym nos i usta. Domyślała się, że Hitoshi nie robi tego dlatego, by wyglądać fajnie, a ma w tym jakiś sens i powód.
- Jeżeli będziesz potrzebował, mogę wyruszyć przodem za pomocą ptactwa.- odezwała się, sygnalizując swoją gotowość, by w każdej chwili użyć techniki Shintenshina i wyruszyć na zwiady. Wiedziała, że na chwilę obecną jej sensor może być dużo bardziej potrzebny, a i możliwość przejęcia ciała Viji gdyby takowa postanowiła dołączyć się do drużyny również wydawała się całkiem użyteczna i, nie dramatyzując, ratująca ich życia.
Przestała słuchać Raiona już jakiś czas temu, dlatego nie bardzo wiedziała o czym nawija chłopak. Gdy do jej uszu dotarło słowo kaktusy, niemal od razu wyczuliła słuch, a jej wzrok jakby automatycznie skupił się na Hitoshim. Z ledwością powstrzymała głośny śmiech; zza materiału zdało się słyszeć ciche parsknięcie.
- Zdecydowanie wolę herbatę z nutką kaktusa.- odpowiedziała, wzruszając ramionami. Hitoshi wiedział, do czego może nawiązywać Yamanaka.
Bez większego przeciągania, wyruszyła w drogę, ku przygodzie, ahoj. Co jakiś czas składała dłoń w pieczęć i skupiała się, pozwalając swojemu zmysłowi sensoryczemu znacznie się rozszerzyć.


Chakra Jajko 7000 - 5 (telepatia) - 75 (sensor z pieczęcią)= 6920
AtutySensor: 16 m / 700 m
Aktywne techniki -
Aktywne atuty Tolerancja | Survival
► Pokaż Spoiler
Jezu, kompletnie zapomniałam, że mój max to 7k. Przempraszam :C
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Północne Pustynie

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
PandyHana -|- Gin'yūshijin
Posty92/...
Po kilku godzinach odpoczynku wszyscy byli gotowi do wymarszu. Gin został pochwalony przez Rie a dokładniej mówiąc jego muzyka. Jaki artysta nie lubi gdy go chwalą? A no żaden. Dlatego też panda uśmiechnęła się lekko chowając flet gdzieś pod płaszcz i klepnął dziewczynę gdzieś na wysokości biodra gdyż tam sięgał swoją łapką.
- Miło mi słyszeć, że ludzie też doceniają muzykę. - po tych słowach skoczył do góry by wylądować na ramieniu czerwonowłosej i nachylić się nad jej uchem.
- Nie to co poniektórzy tutaj. - rzucił konspiracyjnie patrząc zmrużonymi oczkami na kapitana drużyny jaki to zarządził wymarsz bez muzyki.
Temat kaktusów jaki rozpoczął Raion po raz pierwszy chyba spotkał się z dość pozytywnym odzewem. Aiko aż prychnęła ze śmiechu a Aiya jedynie spojrzała na niego z lekkim zdziwieniem.
- Kaktusowa galaretka? Nigdy o czymś takim nie słyszałam. - dodała od siebie nim wróciła do monitorowania okolicy.
Po dotarciu do granicy trawy a piasku, obie dziewczyny skorzystały ze swoich zdolności lecz ani jedna ani druga nie dowiedziały się niczego nowego. W okolicy nie było niczego ani nikogo poza nimi. Za to wszyscy mogli poczuć chłodny wiatr jaki niósł ze sobą drobinki piasku. Rie czuła go na całej twarzy podczas gdy Raion czuł go na całej swojej gołej klatce piersiowej. Gdy ruszyli w głąb Sabaku no Kuni, temperatura zaczęła spadać coraz bardziej a wiatr wcale nie ustawał. Drużynowy blondasek zaczynał coraz bardziej odczuwać skutki zimna a Rie zaczynała czuć drapanie w gardle. Aiya, która wcześniej również obwiązała sobie twarz arafatką spojrzała na nich i widocznie przewróciła oczami. Odpieczętowała ze zwoju chustę i ponczo po czym podała je dwójce geninów.
- Załóżcie je. Z czasem będzie coraz gorzej.
Niespecjalnie mieli czas się zatrzymywać więc brnęli dalej w pustynie. Wpierw minęli dość spore pustkowie z rozsianymi gdzieniegdzie kaktusami. Po kilku godzinach marszu zaczęły się mniejsze lub większe wydmy. Aiya co jakiś czas patrzyła przed siebie Byakuganem by sprawdzać teren lecz niczego nie widziała. Podobnie było z zmysłem sensorycznym Yamanaki. Byli tylko oni, pandy i ogrom piachu. Gdy góry kraju Dolin zaczęły zanikać za nimi, jakoś chwilę po północy, Hyuuga zatrzymała się wstrzymując marsz.
- Czekajcie. Coś widzę. Niecałe 4 kilometry przed nami jest kopuła z chakry. Przypomina trochę Kanchi Kekkai lecz wewnątrz jej nic nie widzę. jest zbyt ciemno.
Czyżby to był cel ich poszukiwań? Tego nie mogli jeszcze wiedzieć. Jedyne czego byli pewni, to to, że jeśli ktoś raczył by spojrzeć w bok, dojrzał by w mroku burzę piaskową rozciągniętą po całym horyzoncie jaka to dość szybko się do nich zbliżała.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 265
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Czas powoli mijał do wymarszu, aż w końcu rozkaz został wydany. Rie, widząc przygotowania reszty, również postanowiła w jakiś sposób zasłonić usta i nos. Jeśli miała takową możliwość, to pewnie jakimś zapasowym ciuchem (w końcu na tyle dni podróży do świątyni raczej coś zapasowego miała), a w ostateczności - miała dość bandaża, by nim owinąć usta i nos. Problem z głowy. Lekko się zdziwiła na słowa Aiko.
~Z Sakuragakure.~ odpowiedziała zwięźle. Jakoś to pytanie... jej nie pasowało. Zabolało ją? Czy może po prostu zdawało się być dziwne w jej mniemaniu? Ciężko określić. Jednak wciąż odpowiadała przed swoją Sensei ~Nie ominęłam. Yua-chan by zauważyła gdyby mi i Raionowi coś się stało. A uszkodzenie mózgu inny chłopak załapał.~ przyznała bez większych ogródek. Czy to był moment gdzie miała być wredna? Otóż... nie. Brzmienie głosu Aiko w myślach nie zdawało się być przesiąknięte jakimiś negatywnymi emocjami. Może zwyczajnie kierowała się troską? Z drugiej strony w tym pytaniu było coś... coś z tego Majiego. Czyżby miał zły wpływ na blondynkę? Nie wiedziała, ale nie podobało jej się to. Mimo wszystko, pod przykryciem ciężko było dojrzeć jej mimikę twarzy na to pytanie i co najwyżej dobre czytanie myśli mogło dojrzeć jej mieszane uczucia po tym pytaniu.

Natomiast co innego kwestia z bardopandą. Cicho parsknęła śmiechem na słowa Gina.
-Zgadzam się. - odparła konspiracyjnym szeptem. Muzyk zdecydowanie poprawił jej humor, a gdy wskoczył jej na bark czuła się w pewien sposób doceniona. Z kolei wyszedł też temat jedzenia. Pytanie o jedzenie i lekkie zdziwienie ślepnącej, biednej dziewczyny spowodowały, że czerwonowłosa zdecydowała się usiąść do tematu. -Teoretycznie galaretkę można zrobić z wielu rzeczy. Po prawdzie jest to wykorzystanie żelatyny z odpowiednimi składnikami. Jeśli taki kaktus bądź jego miąższ jest jadalny, wystarczy zmieszać go z aktywną żelatyną i zostawić do schłodzenia. - wyjaśniła, jak na kucharkę przystało. Bo grunt, to mieć pasje i dzielić się nimi z innymi!

Podróż przez pustynię wieczorem była dość niemiła. Nie dało się ukryć. Piach pod nogami wystarczał już by irytować, jednak nie mogli się poddać. Kwestia chusty była dość specyficzna (bo Rie nie szykowała się do wymarszu przed rozkazem, dopiero po nim), więc omińmy ją, przechodząc do dalszego punktu. Kopuły. Słysząc słowa Aiyi* wyrzuciła z siebie dość szybka, acz cicho:
-Kanchi Kekkai? - nie znała tego określenia i zdziwienie w jej głosie było słyszalne. Jedyne co wywnioskowała, że to jakaś kopuła chakry. Czy ma za zadanie powstrzymać ich przed wejściem do środka? Czy może ochronić wnętrze przed zdradziecką pustynią? Nie wiedziała. Ale chciała się dowiedzieć.

*Oraz pamiętając zasady wiedzy
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

O tak, pokłady nadziei Aiko były wysokie. I wszystko na razie wskazywało że się nie zawiedzie. Niech se Raion gada co chce, dopóki nie przeszkadza to w samej misji. O, po prostu wyłączyć uszy i iść przed siebie.
Podróż zdradziła nieprzygotowanie Brygady RR. Znaczy się, nie żeby w ogóle się przygotowywali, ale na szczęście Aiya wzięła nieco więcej ekwipunku niż trzeba. Przynajmniej nie skończą z zapaleniem płuc lub, co gorsza, przeziębieniem (Raion jako rasowy przedstawiciel płci męskiej prawdopodobnie by tego nie przeżył). Do tego, nie opóźniali poruszania się drużyny, więc dobrze dla wszystkich. Pytanie odnośnie kaktusowej galaretki zignorował. Jak widać reszta dość się tym zajmowała, więc postanowił się zająć innym problemem ich teamu - piaskową burzą na horyzoncie.
Shit.
- Nie możemy ryzykować. Nie wiem o jakiej technice mówisz, ale jakiekolwiek bariery tego typu śmierdzą na kilometr. Do tego burza...
Tu wskazał na zbierający się piach na horyzoncie.
- ...może nas dogonić. Musimy ją przeczekać, albo będziemy pogrzebani żywcem. Podejdźcie bliżej...
Gdy już gromadka 5 osób i 2 szopów się zbliżyła, Jonin złożył pieczęci i wkrótce zostali otoczeni kamienną kopułą z okienkiem od strony przeciwnej od kierunku zmierzającej burzy piaskowej - żeby wiedzieli kiedy się skończy, przy okazji nie wpuszczając dużo piachu w powietrze.
- Nie spodziewałem się, że przyjdzie aż tak szybko. Nie żeby to było bardzo rzadkie zjawisko...
No to... Siedzieli. Zamknięci w swojej ziemiance. Będzie wesoło, kameralnie, normalnie zaraz można zacząć wieczorek integracyjny. W kalambury zagrają czy coś... Ale zdecydowanie to nie Hitoshi to zacznie.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 12250-50=12200
Doton: Iwakageiseki | Earth Release: Rock Shelter土遁・岩陰遺跡
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury
PieczęcieWół → Ptak → Baran → Smok → Wąż
KosztStandardowy
Zasięg5 metrów wokół postaci
Wymagania---
Technika tworząca kamienną, wytrzymałą kopułę, która chroni nas przed atakami. Możliwe jest także utworzenie niewielkiego "okienka", przez które można obserwować co się dzieje poza kopułą.

Posiadając rangę B w Doton możliwe jest utworzenie tylko połowy tejże kopuły. Koszt wówczas jest połowiczny.
Posiadając rangę A w Doton wytrzymałość kopuły rośnie i jest ona w stanie wytrzymać poważniejsze ataki.
Posiadając rangę S w Doton płacąc ponownie za technikę jesteśmy w stanie stworzyć dwukrotnie grubszą, a więc i wytrzymalszą, kopułę.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chīsan Raion
Posty: 95
Rejestracja: 01 cze 2021, 14:40
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Ogień entuzjazmu, który rozpalał serce Raiona czynił go niewrażliwym na zimno! Przynajmniej do pewnego momentu. Raionowi pustynie zwykle kojarzyły się bardzo ciepło, a tu się nagle okazało, że po zmroku robi się zimno. Nie umniejszało to jednak radości i zapału chłopaka. Tym bardziej, że Aiya wynalazła dla niego ciuszek.
- Dzięki, ale sądzę, że powinnaś zmienić nieco nastawienie - powiedział do Hyugi. - Nie myśl, że będzie gorzej! Uwierz w to, że będzie lepiej! Do tego właśnie dążymy, co nie?! - zawołał radośnie, tryumfalnie uniósł w górę piąstkę i poczekał na potwierdzenie tych słów od reszty drużyny.
Odpowiednich wytłumaczeń, co do tego czym jest galaretka udzieliła już Rie, więc Raion nie musiał niczego dodawać od siebie w tym temacie. Chociaż, co do kaktusów, to jeszcze mógł się wypowiedzieć.
- Ka... Ke... Ka... - powtórzył dziwną nazwę, marszcząc brwi w zamyśleniu. Zaciągnął się też mocno nosem, co by sprawdzić jakim smrodem dawała ta bariera. - Ja tam nic szczególnego nie czuję - przyznał otwarcie. - Jak dla mnie, brzmi to w sumie trochę jak kaktus. Albo kakao. Kakao z kaktusa to chyba solidny trop. To może dlatego jest tam tak ciemno? No bo wiecie, kakao jest ciemne - wytłumaczył, na wypadek gdyby ktoś tego nie wiedział. - I dobre swoją drogą. Och... Burza... Nikt z nas nie wziął parasolki? - zapytał, co by nieco rozluźnić atmosferę.
No, ale przecież nie było aż tak źle. Kapitan Hitoshi szybko wymyślił wyjście dla tej sytuacji. Zrobił skalny domek i drużyna Sakury mogła wreszcie odetchnąć po... W sumie nie tak długiej podróży.
- Czyli znowu czekamy? - zapytał dla pewności. - Hmm... Myślicie, że długo potrwa ta burza? Czy jeśli będzie się ciągnąć całą noc, to zostaniemy tu do kolejnego wieczora? I co jak wtedy rozpęta się kolejna burza? Mam nadzieję, że mamy ze sobą wystarczająco dużo jedzenia, żeby przetrwać w tych warunkach.
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Maji nie musiał mieć żadnego wpływu na Aiko, by ta uznała, że zachowania prezentowane przez Raiona od samego początku były... niewłaściwe? Nieodpowiednie do sytuacji? Tak, to chyba dobre określenie. Co innego w Wiosce, przy wykonywaniu prostych czynności, niezagrażających życiu - nie krępuj się, wydurniaj się ile chcesz. Istnieje duża szansa, że gdyby zamiatali ulice Sakury, Aiko dołączyłaby się do absurdalnych rozmyślań Raiona, podsuwając mu swoje, równie durne pomysły. W końcu sama za czasów rangi genina w taki sposób umilała sobie misje rangi D - wygłupami i niezwiązanymi z ich zadaniem czynnościami. Ale teraz...?
Znała Rie już na tyle dobrze, że wyłapała tą nutkę niezadowolonego zdziwienia w jej głosie. Westchnęła. W jej głosie w istocie nie było słychać złości czy irytacji. Miała w sobie tyle spokoju i cierpliwości, że śmiało wystarczyłoby jej jeszcze na uspokojenie Majiego.
Nee-chan, nie zrozum mnie źle. Twój kolega wykonał polecenie służbowe wyższego rangą shinobi na odczepnego, ostentacyjnie pokazując, jak bardzo mu to nie odpowiada. Można śmiało stwierdzić, że je zlekceważył. Znasz mnie i wiesz, że jestem wyrozumiała i przymykam oko na wiele rzeczy. Kwestia czasu, aż trafi na kogoś mniej pobłażliwego i poniesie bardzo nieprzyjemne konsekwencje. - przerwała na chwilę, jakby intensywnie zastanawiała się, czy kontynuować dalszą myśl.
Nie chciałabym, żebyś się w coś wplątała i oberwała rykoszetem. - dodała, a w jej głosie faktycznie pobrzmiewała troska. Było jasne, że gdyby coś takiego miało miejsce, Aiko stanęłaby na głowie, by wyciągnąć Rie z kłopotów - w Konohagakure z racji rangi radnej było to znacznie łatwiejsze, tutaj niestety miała znacznie mniejsze pole do popisu.
Spacer przez pustynię okazał się najmniej przyjemnym etapem ich podróży. Niezależnie od tego jak bardzo byli przygotowani, Aiko nie była przyzwyczajona do wędrówek po takim terenie. Gdyby była nieco większą choleryczką, najpewniej przeklinałaby pod nosem, mamrocząc jak bardzo nienawidzi piachu i jak bardzo chciałaby znaleźć tego farfocla Staina, sklepać go ku chwale Konohagakure Sakuragakure i wrócić do domu. Była jednak Aiko, więc cierpiała w skupieniu i ciszy, po prostu brnąc przed siebie.
Gdy Ayia zakomunikowała, że w niedalekiej odległości widzi coś, Aiko zatrzymała się w miejscu i spojrzała w stronę Hyuugi.
- Kanchi-Kekkai... - mruknęła pod nosem, bardziej do siebie niż do reszty grupy. Pomimo niemałego doświadczenia jakie zdołała zgromadzić na przestrzeni lat, jej znajomość barier była raczej kiepska; awansowanie na radną Konohagakure pozwoliło jej jednak zapoznać się z tajemnicami wioski, w tym z barierą, jaka ją otaczała. Odchrząknęła, spoglądając po kolei na każdego z drużyny. Konoha była w gruzach, więc nie czuła obowiązku zachowania tych informacji dla siebie.
- Jeżeli faktycznie jest to Kanch-Kekkai, to bingo. Trafiliśmy w dziesiątkę. - w jej głosie na moment zdało się słyszeć nutkę zadowolenia. Wtedy też zwróciła się bezpośrednio do uczennicy.
- Rie-chan, na pewno pamiętasz, że do Konohy nie dało się wejść niepostrzeżenie. O każdym wejściu czy wyjściu Hokage i inni, wysoko postawieni shinobi wiedzieli, nim wchodzący do wioski zdołał przejść kilka metrów. - zamilkła na chwilę, spoglądając w stronę Majiego. - To jest właśnie Kanchi-Kekkai. Bariera, która natychmiast powiadamia użytkownika o jej przekroczeniu. Jest kompletnie niewidoczna dla ludzkiego oka, jedynie dojutsu może ją dostrzec. - lekkim ruchem podbródka wskazała na Ayię.
- Plusem sytuacji jest taki, że najpewniej trafiliśmy w odpowiednie miejsce. Minusem... że nie mam zielonego pojęcia, w jaki sposób ją wyłączyć. - dodała, potwierdzając tym samym swoją słabość i niewiedzę. Zerknęła na Hanę.
Hana-san, czujesz jakikolwiek ślad Hiro? - zapytała natychmiast, przez moment czując iskierkę nadziei. Ta zniknęła tak szybko jak się pojawiła, gdy na horyzoncie pojawiła się burza piaskowa.
- Cholera...- mruknęła, zgodnie z poleceniem podchodząc bliżej Hitoshiego, by ukryć się za kamienną ścianą. Miała złe przeczucia. Tak nagle gdy pojawili się w okolicy bariery rozpętała się burza piaskowa?
- Bądźmy przygotowani. Nie wierzę w zbiegi okoliczności. To może być pułapka.- dodała, odruchowo sięgając po spoczywające na plecach tanto, by podać je czerwonowłosej. Jej główną i największą bronią i tak były techniki klanowe, które w razie konieczności była gotowa użyć, by ochronić całą drużynę.
Coś ją tknęło; gdy burza piaskowa była znacznie bliżej, złożyła dłonie w pieczęć. Nawet, jeżeli nic z tego nie wyjdzie i faktycznie okaże się, że to zwykła burza piaskowa jakich wiele... przezorny zawsze ubezpieczony, prawda?
- Kai...- szepnęła cicho, mając nadzieję, że jeżeli jest to iluzja, będzie w stanie bezproblemowo ją rozproszyć.

Chakra Jajko 6920 - 5 (telepatia) - 0 (kai) = 6915
AtutySensor: 16 m / 700 m
Aktywne techniki -
Aktywne atuty Tolerancja | Survival
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Północne Pustynie

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
PandyHana -|- Gin'yūshijin
Posty97/...
Ich krótka pogawędka na temat muzycznych gustów oraz galaretek z kaktusa szybko odeszła w zapomnienie gdyż czekała ich długa przeprawa przez pustynie. Po długiej wędrówce w końcu trafili na coś co mogło być potencjalnym tropem. Aiya zatrzymała wszystkich informując, że przed nimi znajduje się sporych rozmiarów bariera. Dziewczyna zgadywała iż może to być Kanchi Kekkai. Niestety większość tu zgromadzonych nie wiedziała co to jest i już Hyuuga miała im tłumaczyć gdy Aiko zaczęła to robić. Kiwnęła jedynie głową na potwierdzenie jej słów. Zgodnie z tym co powiedziała najpewniej trafili w dobre miejsce. Pytanie brzmiało jednak jak ją dezaktywować albo jak wejść do środka bez informowania o tym właściciela. Skoro jednak byli blisko, Yamanaka postanowiła zapytać pandę czy wyczuwa jakikolwiek ślad swojego brata. Hana stanęła na dwóch tylnych łapkach i poruszała noskiem wąchając okolicę.
- Tak. Czuje jego lekki zapach. Musiał być tu niedawno.
Czasu na świętowanie jednak nie mieli. Na horyzoncie pojawiła się burza piaskowa a kapitan drużyny podjął decyzję by ją przeczekać. Nim zwołał wszystkich do siebie i stworzył kamienną kopułę dookoła nich, Aiko użyła Kai lecz nic się nie zmieniło. Wewnątrz zapadła totalna ciemność po chwili rozświetlona przez latarkę Hyuugi jaka wyciągnęła niezbędny przyrząd ze zwoju. Było dość ciasnawo lecz przynajmniej byli bezpieczni. Po kilku, może kilkunastu minutach wszyscy mogli usłyszeć nadciągnięcie burzy. Wiatr wył za kamienną ścianą a fale piasku uderzały w kreację Majiego. Co jakiś czas garść piachu wsypywała się przez niewielki otwór jaki zostawił w ścianie. Nie były to jednak ilości jakie mogły im zagrozić.
Czas mijał a oni siedzieli w mroku burzy. Minęło dobra godzina a nawałnica nie ustępowała. Mogli w tym czasie porozmawiać albo odpocząć wedle uznania. W końcu jednak coś się zdarzyło. Aiko siedząc sobie oparta o kamienną ścianę wyczuła nagle dookoła nich chakrę. Gdy skupiła się na swoim zmyśle i oddzieliła chakry swoich towarzyszy od tego co poczuła, zauważyła, że cały piasek dookoła nich był natchniony chakrą. Nim jednak zdążyła zareagować wszyscy mogli poczuć to samo. Grunt pod ich nogami jak i cała kopuła zaczęły się szybko przekręcać na bok. Kamienny schron został niemalże obrócony o 180 stopni a wszyscy wylądowali na sobie. Gdyby tego było mało, piasek, który wcześniej był ich podłogą teraz zaczął sypać im się na głowy.
► Pokaż Spoiler | chakra
Regeneruje wam się 5% max chakry.
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Warunki pogodowe nie były zbytnio przyjazne dla naszej drużyny. Czekało ich znowu siedzenie w miejscu, tym razem z powodu burzy. Dobra informacja była taka, że znaleźli coś co może potencjalnie być ich celem, choć szanse na to były nie wielkie. Hitoshi zamknął oczy i się skupił. Pod warstwą wydm często znajdowały się złoża, których nikt nie raczył, ze względu na warunki, eksploatować - a Maji postanowił z tego korzystać. Wiedział dobrze, że burza potrwa nieco czasu, co powinno dać mu szansę do zebrania wystarczającej ilości żelaza do użycia w walce. Zbierał go sobie powoli dookoła ich kopuły, by po wyjściu móc go łatwo wyciągnąć.
- Spokojnie... - Odezwał się do Aiko. - ...czuć to w powietrzu, gdy zbliża się burza piaskowa. To na pewno nie jest iluzja.
Czas mijał, a drużyna wciąż siedziała w ziemiance.
- Cóż... Przynajmniej wiemy, że jesteśmy ciutkę bliżej. Pozostaje mieć nadzieję że to nie jest kolejna porzucona kryjówka.
Gdyby tak było, strzeliliby sobie w stopę. W międzyczasie Hitoshi dalej zbierał swój piach (o ile tutaj był) i myślał nad potencjalnymi metodami obejścia bariery, której działanie określiła Yamanaka. Czyli jak wejdą, to ktokolwiek tam się chowa będzie tego świadom. Chyba.
Wszystko wydawało się iść w porządku. Do czasu.
Poczuł, jak wnętrze ich schronienia przewraca się na bok. Szybko skupił chakrę w swoich stopach i przyczepił się do ścian - by nie spaść na innych.
- Shit, shit, shit...
Dość szybko znaleźli się w przysłowiowej dupie. Na zewnątrz wciąż hulała burza piaskowa, a nie wiedział również co powoduje tą sytuację. Hitoshi odetchnął głęboko. Sytuacja wcale mu się nie podobała, a nie żaden dobry pomysł nie przychodził mu do głowy.
- Dobra... Trzymajcie się lepiej.
Pora wrócić do korzeni. Czyli czarowanie magicznym piachem. Hitoshi się skupił i zaczął ściągać piach w ich stronę. Plan był prosty - stworzyć kolejną, tym razem żelazną kopułę dookoła nich, a następnie unieść ją w górę (uprzednio anulując technikę Dotonu). W teorii nie powinno być teraz problemu by ich transportować.
- Aiko, Aiya, macie kogoś!? Zwykła burza nie byłaby w stanie uszkodzić takiej osłony!
Sterowanie tą nie do końca przyjemną metodą transportu wymagało pomocy jedynych osób, które mogły orientować się w tej okolicy. Możliwe że jedyną sensowną opcją będzie znalezienie się wewnątrz bariery 4km dalej, do której mogliby chyżo pognać (Szybkość 7). Ale to już zależy czy A&A kogoś namierzą...
► Pokaż Spoiler
Chakra:12200-250(?)*-0-(?)**=11950

*Zależy jak dużo wykopię
**Określ ile muszę zapłacić za tego karakana - chmurka do latania + ochrona dla pasażerów. Nie wiem jakich technik uzyć do tej kombinacji ale imho nie powinno być problemu.
Satetsu no Sōju | Iron Sand Manipulation砂鉄の操縦
KlasyfikacjaJiton, Kontrola Chakry, Transformacja Natury
PieczęcieWymagane ruchy ręki do kontroli żelaznego piasku
KosztZależny od ilości kontrolowanego żelaznego piasku za turę
ZasięgZależny od dziedziny
WymaganiaŻelazny piasek
Podstawowa technika Kontroli Żelaznego Piasku, a zarazem z najsłabszą mocą ofensywną. Umożliwia ona manipulację żelaznymi drobinkami, ale bardziej kreatywni użytkownicy Jitonu mogą używać jej do manipulacji wszelkich żelaznych albo stalowych przedmiotów. Zważając jednak na prostotę tej techniki, niemożliwe jest tworzenie skomplikowanych albo stabilnych kształtów. Technika musi być stale podtrzymywana, aby móc korzystać z pozostałych technik Satetsu.

Zasięg Techniki w Zależności od Rangi Dziedziny:
  1. Jiton Ranga D (1) - 15 metrów
  2. Jiton Ranga C (2) - 25 metrów
  3. Jiton Ranga B (3) - 40 metrów
  4. Jiton Ranga A (4) - 55 metrów
  5. Jiton Ranga S (5) - 75 metrów
Szybkość Żelaznego Piasku:
  1. Jiton Ranga D (1) - 4 szybkości.
  2. Jiton Ranga C (2) - 5 szybkości.
  3. Jiton Ranga B (3) - 6 szybkości.
  4. Jiton Ranga A (4) - 7 szybkości.
  5. Jiton Ranga S (5) - 8 szybkości.
Ilość Żelaznego Piasku i koszta kontroli:
  1. Mała - Koszt Standardowy D. Garść piachu jaką zmieścić możemy w kieszeniach bądź plecaku. Mniej-więcej wiadro piachu. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie D.
  2. Duża - Koszt Standardowy C. Ilość jaką możemy nosić przy sobie w piaskowym naczyniu. Mniej-więcej pełna, duża piaskownica. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie C.
  3. Ogromna - Koszt Standardowy B. Ilość piachu potrzebna do wypełnienia basenu olimpijskiego. Z takich ilości żelaznego piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie B.
  4. Gigantyczna - Koszt Standardowy A. Ilość wystarczająca do zapełnienia dwóch olimpijskich basenów. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji, posiadający Specjalizację w Dziedzinie Klanowej oraz dziedzinę na poziomie A.
Posiadając specjalizację w zdolności Maji, koszta na turę zmniejszone są o połowę.

Posiadając Rangę B w Jiton nie trzeba dłużej piasku kontrolować dłońmi i można samymi myślami.
Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice木登り修業­­
KlasyfikacjaNinjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieBaran
KosztStandardowy na turę
ZasięgNa siebie
Wymagania---
Kolejna podstawowa zdolność ninja. Poprzez odpowiednio precyzyjne skupienie chakry w podeszwach stóp, ten może bez problemów przyczepić się do dowolnej powierzchni, chodząc wzdłuż niej jak po prostej drodze. To dzięki tej zdolności możliwe jest wbieganie po ścianach czy wchodzenie po drzewach bez użycia dłoni. Zdolność ta wymaga jednak konkretnych zdolności kontroli chakry (4 i więcej) dla szybszego opanowania. Jej za mała ilość skupiona w tak problematycznym miejscu jak stopy jest w stanie odczepić shinobi od powierzchni. Za duża zaś - pozwala wybić się od powierzchni, po której ten stąpa, jednocześnie uszkadzając te bardziej podatne na zniszczenia pozostawiając widoczny ślad. Kluczem jest stałe utrzymywanie idealnie określonej ilości energii w chcianym miejscu.

Posiadając rangę B Ninjutsu chodzenie po płaskich powierzchniach nie wymagają składania pieczęci. Czas kumulacji chakry wynosi jednak tyle, ile zajęłoby ich złożenie.
Satetsu Fuyū | Iron Sand Suspension砂鉄浮遊
KlasyfikacjaJiton, Kontrola Chakry, Transformacja Natury
PieczęcieTygrys → Dzik → Baran → Szczur → Małpa
KosztStandardowy na turę od platformy
Zasięg10 metrów
WymaganiaŻelazny Piasek
Technika Żelaznego Piasku, która polega na utrwaleniu formy do tego stopnia, że można się na niej unosić. Dzięki temu, jesteśmy w stanie podróżować, nawet na wysokich pułapach. Znajdowanie się na takiej ruchomej platformie nie wyklucza użycia innych technik Uwolnienia Magnesu.

Specjalne: Stworzenie jednej platformy wymaga posiadania co najmniej Dużej ilości Żelaznego Piasku.
Satetsu Kesshū | Iron Sand Gathering Assault砂鉄結襲
KlasyfikacjaJiton, Kontrola Chakry, Transformacja Natury
PieczęciePies → Smok → Koń → Dzik → Szczur → Pies → Tygrys
KosztStandardowy na turę
Zasięg20 metrów
WymaganiaŻelazny Piasek
Technika formowania obiektów z Żelaznego Piasku. Ze względu na cechy korzystania z technik Satetsu, technika ta umożliwia tworzenie prostych brył geometrycznych z tego materiału. Tego przykładem mogą być prostopadłościany, ostrosłupy, walce, stożki itp. Następnie takie obiekty możemy użyć zarówno ofensywnie, jak i defensywnie - ich zastosowanie zależy wyłącznie od umiejętności Majiego. Jednak trafienie nim może sprawić, że przeciwnik może mieć mały problem ze wstaniem spod wielkiej ilość żelaza.

Posiadając Rangę A w Jiton możemy wykonać technikę pomijając część pieczęci, zmniejszając ich ilość do 5.
Posiadając Rangę S w Jiton możemy wykonać technikę pomijając część pieczęci, zmniejszając ich ilość do 3.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Iskierka nadziei, jaka pojawiła się w jej sercu wraz z odnalezieniem czegoś, co przypomina barierę ochronną zgasła tak szybko, jak się pojawiła; Aiko wydała z siebie głośne westchnięcie, które mogło sugerować zniecierpliwienie. Burza piaskowa skutecznie uniemożliwiła im dalszą eksploatację i dążenie do ukończenia misji; uziemiła ich w schronie, który na prędce stworzył Hitoshi. Ciekawe tylko jak długo będą musieli czekać, nim pogoda się uspokoi.
Pojawiamy się w okolicy Kanchi Kekkai, i dosłownie chwilę później atakuje nas burza piaskowa?
Nie miała doświadczenia, jeżeli chodzi o tereny pustynne i wszystko z nimi związane; być może faktycznie burze piaskowe pojawiały się nagle, nawet jeżeli nic tego nie zwiastowało i nie było to nadzwyczajne zjawisko? To brzmiało jak bardzo naciągany przypadek. Mówi się, że przypadki chodzą po ludziach... ale czy na pewno tym razem też tak było?
- Pojawiamy się w okolicy bariery i nagle jakimś cudem wznieca się burza piaskowa?- w jej głosie zdało się słyszeć powagę i... napięcie? Nie było sensu, by ukrywać woje wątpliwości, dlatego szybko podzieliła się nimi z Majim, który z nich wszystkich miał największą wiedzę na tematy okołopustynne. - Nie wierzę w przypadki, Hitoshi-kun.- dodała, jakby niezrażona, że jej technika anulowania iluzji nie zmieniła niczego. Po chwili westchnęła zrezygnowana i usiadła, opierając się o kamienną ścianę. Wyglądała na zamyśloną; w rzeczywistości starała się przypomnieć sobie, czy kiedykolwiek w swojej karierze Radnej rozmawiała z Eijiro lub kimkolwiek z Oddziału Bariery na temat anulowania techniki lub próby złamania jej.
Z zamyślenia wyrwało ją dziwne, przytłaczające uczucie. Zupełnie, jakby teren po którym stąpali był naładowany chakrą, a piasek na którym siedzieli nie był zwykłym piaskiem, jakiego na pustyni aż nadto. Wzięła głębszy wdech i wyciszając się, skupiła się na swoim sensorycznym zmyśle, co tylko utwierdziło ją w przekonaniu, że dzieje się coś bardzo złego. To tylko utwierdziło ją w przekonaniu, że jej wcześniejszy niepokój nie wziął się znikąd. Zerwała się na równe nogi, odruchowo składając pieczęci i łapiąc Hitoshiego za dłoń, by za pomocą jednej z technik udostępnić mu swój zmysł sensoryczny i to, co nim wyczuła. Czy to już był czas na hasło "A nie mówiłam?!"? Póki co ograniczyła się jednak do wymownego spojrzenia.
Zerknęła to na Rie to na Raiona; poczucie odpowiedzialności za tą dwójkę ciążyło na niej niemiłosiernie. Wierzyła jednak w nich, dlatego postanowiła skupić się na swoim działaniu, gotowa w razie konieczności by przerzucić się na pomoc geninom. W naturalnym odruchu skupiła chakrę w stopach, by nie stracić gruntu pod nogami i nie upaść.
Przygotujcie się do obrony i osłaniajcie nas. Wraz z Aiyą spróbujemy go namierzyć. Musimy działać drużynowo. - krótka wiadomość telepatyczna; otwieranie ust w samym centrum burzy piaskowej nie wydawało jej się najlepszym z pomysłów.
Wtedy też przymknęła oczy i skupiając się, pozwoliła by jej zmysł sensoryczny zlokalizował źródło chakry.


Chakra Jajko 7000 (po regence) - 30 - 30 (telepatia za wszystkich) - 75 (sensor) =6 865
AtutySensor: 16 m / 700 m
Aktywne atuty Tolerancja | Survival
[/quote]
► Pokaż Spoiler
Kanchi Denden | Sensing Transmission感知伝々
KlasyfikacjaShintenshin no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieWół → Pies → Smok → Baran
KosztStandardowy za każdą osobę
ZasięgDotykowy
WymaganiaAtut: Sensor/Sensor klanowy Yamanaka, Specjalizacja: Shintenshin no Jutsu
Technika, którą za pomocą dotyku można przekazać innej osobie to, co odbiera się własnym zmysłem sensorycznym; jest to defacto udostępnienie atutu sensora innemu shinobi.
Shindenshin no Jutsu | Mind Body Transmission Technique心伝身の術
KlasyfikacjaShintenshin no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieBaran
KosztStandardowy za każdą osobę
ZasięgZależny od rangi Shintenshin no Jutsu
Ranga Shintenshin no JutsuZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
D50 m100 m
C125 m250 m
B250 m500 m
A500 m1000 m
S1000 m2000 m
Wymagania---
Technika telepatii, która umożliwia wysłanie dowolnej osobie wiadomości a także odsłuchanie jej odpowiedzi. Wiadomość może dodatkowo zostać "wzmocniona" poprzez obrazy oraz emocje.

Istnieje możliwość udostępnienia zdolności innemu shinobi za pomocą dotyku; samemu kontrolując, z kim łączność zostanie nawiązana.

Istnieje specjalne urządzenie, które pozwala na połączenie się z masową liczbą osób a także na bardzo duże odległości. Należy jednak pamiętać, że zarówno połączenie się z większą liczbą osób, jak i na ogromne odległości jest obciążające dla organizmu Yamanaki - zwiększa ciśnienie krwi, wywołuje osłabienie, w najgorszych przypadkach omdlenie.

Posiadając Rangę B w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z trójką osób.
Posiadając Rangę A w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z piątką osób.
Posiadając Rangę S w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z siódemką osób.
Posiadając Specjalizację w Shintenshin no Jutsu by połączyć się z masową liczbą osób nie potrzeba dłużej specjalnego urządzenia. Wymagana jest za to Kontrola Chakry na poziomie 10.
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 265
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Raion mógł mieć wrażenie, że Senju jest nieobecna, jednak w rzeczywistości toczyła swoisty "mentalny" pojedynek ze swoją siostrzaną nauczycielką. I on zajmował wiele jej energii umysłowej.
~Ale moje zachowanie jest podobne. Czy Hitoshi też sugerował, że stało mi się coś w głowę?~ odbiła piłeczkę z myślowym westchnięciem. I w sumie smutkiem. Bo to nie tak, że Chīsan olał tamto zadanie. Wykonał je wolniej, ale wykonał. Osobiście zabroniła mu "alować", więc nie miał wyjścia. I choć gadał po swojemu, tak jednak - wykonał to zadanie. ~Może nie dał znać, że niczego nie wyczytał, ale czytał te raporty.~ dodała. Było jej smutno. Potrafiła obiektywnie stwierdzić, że jej zachowanie było bardzo podobne do blondyna. Może nawet trochę personalnie wcześniejszy komentarz odebrała? Co, jeśli Aiko tak o niej myśli? Czasami jednak pozostawania samej sobie z myślami nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Przyszła jednak kolej na odkrycia. Bariera! Więc coś znaleźli! I wspomniana burza piaskowa. Sytuacja zdawała się nie być zbyt ciekawa, przynajmniej jeśli chodzi o jej rozwój. Nadchodząca burza piaskowa, pytania ze strony Aiko, zimna noc. Wszystko na raz. Choć sama Rie była też gotowa utworzyć kopułę zdolną ochronić grupę, tak sama czuła się pewniej, że wyżej postawiony (i bardziej ubucowiony) wytworzy odpowiednie zabezpieczenie przed wszelakim złem, jakie miało na nich spaść. Zawsze to coś. Mogli odpocząć. I zregenerować siły czy ewentualne obtarcia, jakie mogły się pojawić podczas podróży po pustyni. Mogli... odpocząć. I podyskutować. No i dowiedzieć się czegoś o tej barierze. Nie przerywała swojej mistrzyniosiostrze, gdy ta wyjaśniała całość. Skinęła tylko głową, że przyjęła to do wiadomości.

Podczas dyskusji w kopule padło jedno stwierdzenie z ust kapitana, na które musiała zareagować pytaniem.
-A czy we wcześniejszych też były takie kopuły? - bo jeśli tak, no to przypał. Niczego nie osiągnęli, tylko znaleźli kolejną porzuconą barierę. Z drugiej strony nie słyszała, by przy wcześniejszej kryjówce ślepnąca dziewczyna mówiła coś takiego. Gdyby otrzymała informację przeczącą tylko by skomentowała -Jeśli więc nie było bariery, możemy chyba założyć, że ta, choć częściowo, jest wykorzystywana. - dodała, analizując całą sytuację na tyle dobrze, na ile mogła. Nie dyskutowała też na temat przypadków, które zauważyła Aiko. Nie była dość doświadczoną kunoichi by czuć się odpowiednią osobą do snucia teorii w tym przypadku. Nie na misji przynajmniej.

Jednak spokój nie trwał wiecznie. Nagle ktoś zdecydował zrobić z nich komorę maszyny losującej i zacząć nimi miotać. Było to coś czego się nie spodziewała, ale gdy już się spodziewała to... no była gotowa. Dłonie miała już ustawione w gotowości do złożenia niezbędnych pieczęci, gdyby takie okazały się konieczne. Sama niestety niezbyt wiele mogła zdziałać. Utwardziła swoje ciało jak tylko mogła (czyli niewiele), ale liczyła, że to chociaż trochę ograniczy ból, który mógł spowodować targający jej ciałem piasek z burzy piaskowej. Obecnie miała jedno zadanie. Znaleźć Raiona, złapać go choćby za rękę i nie puszczać. Drugą zaś przysłaniałaby sobie oczy, nie chcąc ich uszkodzić ziarnkami piasku. Musiała znaleźć się blisko reszty, nie chciała się oddalać. Gorzej, gdyby zauważyła, że w ich stronę coś leci, jakaś kula czy coś, co mogłoby przeszkodzić im w planie, jaki wykonywał właśnie ich kapitan. Wtedy... cóż. Użyłaby bariery Mokutonowej, chcąc zasłonić resztę przed ewentualnym niebezpieczeństwem, by reszta zyskała czas.

Oczywiście, część z tych rzeczy mogłaby się nie wydarzyć, gdyby się okazało, że utworzony schron ma kształt pełnej kuli, a nie zaledwie półkuli. Wtedy wciąż byliby wewnątrz schronu, więc nie byliby zbytnio narażeni na burzę piaskową, a ona sama nie musiałaby za bardzo na to uważać. W chwili obecnej jednak miała za zadanie złapać Raiona choćby pod przysłowiową pachę i trzymać się blisko bardziej doświadczonych ninja.

Chakra2000 - 5 (Dojō Shukufuku) - 300 (Mokuton: Mokujōheki) = 1 695
► Pokaż Spoiler
Regeneracja zdrowiaAtut wrodzony
Postać posiada bardzo rozwinięte zdolności regeneracyjne. Drobne rany są w stanie zaleczyć się nawet w trakcie walki, a te poważniejsze leczą się o wiele lepiej. Postać też wolniej się wykrwawia i posiada nieznacznie mniejszą szansę, że otrzymane obrażenia przełożą się na stałe uszkodzenia ciała.
Dojō Shukufuku | Blessing of the Soil土壌祝福
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury
Pieczęcie---
KosztStandardowy na turę (minimum 3)
ZasięgNa siebie
WymaganiaDoton D
Ninja jest w stanie w niewielkim stopniu utwardzić własną skórę. Poprzez ostrożne kumulowanie chakry ziemi i rozprowadzanie jej po ciele, ninja jest nieznacznie bardziej wytrzymały. Technika w żaden sposób nie gra roli w przypadku przyjmowania na siebie obrażeń od broni czy technik, jednak pozwala na lepsze radzenie sobie w warunkach, w jakich ten jest narażony na niewielkie zadrapania czy urazy. Ciężej o uszkodzenie własnej osoby o krzaki, nie jest też prosto zranić się o wystające gałązki. Osoba nie jest aż tak podatna przez pewien czas na odciski spowodowane długim marszem czy wykonywaną pracą.

Mokuton: Mokujōheki | Wood Release: Wood Locking Wall木遁・木錠壁
KlasyfikacjaMokuton, Transformacja Natury
PieczęcieSzczur → Pies → Tygrys
KosztStandardowy
Zasięg10m
Wymagania---
Po złożeniu pieczęci z ziemi wyrastają grube belki tworzące wytrzymałą połowę kopuły. Jak większość technik Mokutonu charakteryzuje się sporą odpornością ze względu na materiał z jakiego jest stworzona.

Posiadając rangę A w Mokuton jesteśmy w stanie utworzyć pełną kopułę chroniąc siebie lub więżąc przeciwnika wewnątrz. Koszt jest wtedy Podwójny.
Posiadając rangę S w Mokuton wytrzymałość kopuły rośnie i jest ona w stanie wytrzymać poważniejsze ataki.
Awatar użytkownika
Chīsan Raion
Posty: 95
Rejestracja: 01 cze 2021, 14:40
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

-...a tak poza tym, to kwestię odżywiania się kretów uważam za niebywale interesującą - Raion kontynuował swój zewnętrzny dialog, prowadzony głównie z samym sobą. Uważał bowiem, że kiedy jest się zamkniętym w ciasnej kopułce na środku pustyni, w czasie burzy piaskowej, no to trzeba o czymś rozmawiać. Inaczej można by było zwariować. Chyba, że on już zwariował? Do tego jednak Raionek wolałby się nie przyznawać i wszelkie dziwactwa, które mu się w głowie mieszały, skrywał pod maską radosnego, beztroskiego uśmiechu.
- Hmm... - mruknął Raionek w głębokim zamyśleniu, kiedy Aiko wyjaśniła działanie bariery. - I takie coś wychwytuje wszystko, co wpadnie w barierę? Jejku... Ktoś musi mieć do tego naprawdę srogi łeb. Pomyślcie, co się dzieje z takimi muchami, komarami, czy innymi stworzonkami, które sobie by śmigały wokół takiej bariery. Ktoś kto to kontroluje musiałby być niezłym świrem, żeby to wszystko wyłapywać. Byłoby naprawdę przeepicko, gdyby przy każdym przekroczeniu tej bariery włączał się jakiś uszobijny alarm albo irytująca melodyjka, jak w niektórych sklepach. Wiecie, kiedyś to uwielbiałem się bawić w ten sposób, że wchodziłem i wychodziłem z takiego sklepu, żeby odpalać tę melodyjkę. Też powinniście kiedyś spróbować. Świetna zabawa, aż do momentu, kiedy drzwi się nie popsuły, albo dzwoneczek. Czasami też przychodził wściekły właściciel sklepu i trzeba było uciekać.
To jednak nie wszystko, co miał do powiedzenia w kwestii barier, gdyż Rie jeszcze poruszyła jej temat, odnośnie poprzednich kryjówek. Raion odpowiedział jej bez większego zastanowienia, co w jego przypadku sprawiło, że odpowiedź ta miała nieco więcej sensu, niż jakiekolwiek inne jego wypowiedzi.
- Gdyby w poprzedniej kryjówce byłaby taka bariera, to raczej Aiya-chan, by ją zauważyła i nam o niej powiedziała - powiedział, zerknąwszy w stronę Hyugi. - Zaś ta bariera, którą widzi, no wydaje się być trochę za daleko, żeby nas wychwyciła. Chyba, że to ma większy zasięg niż widać, ale... To wciąż duża odległość. Jeśli burza nie powstała z przyczyn naturalnych, to raczej wywołują ją inne, niezależne siły. Na przykład, legendarni pustynni wędrowcy, którzy kontrolując siły piasku, wybrali się na taką tam sobie przechadzkę, a że mają brzydkie oblicza, ukrywają je wśród burzy piaskowej. Połażą sobie przez chwilę dookoła, po czym sobie pójdą - stwierdził, przy czym obojętnie wzruszył ramionami.
Dopóki burza nie była w stanie uszkodzić bunkra Hitoshiego, to Raion się nią nie przejmował. Pand przed poprzednią kryjówką też się nikt raczej nie spodziewał, a obecnie były dość pomocne. Coś, co ukrywało się w burzy też wcale nie musiało być niczym złym. Tak było do momentu, gdy nagle kryjówka zaczęła zmieniać swoje położenie.
- Ojć... Chyba nie myślicie, że usłyszeli to o brzydkich obliczach? - zapytał w lekkiej panice Raion, kiedy sufit zmienił mu się miejscami z podłogą.
Na szczęście w chwilach takich jak ta, ciężko pracujący i nieco zardzewiały umysł Raiona wyłącza większość funkcji i nad działaniami chłopaka pełną kontrolę przejmuje jego ciało, a pierwszym, co mu nakazało, to żeby złapać Rie i nie dać jej upaść w bolesny sposób. Jeśli już miałaby się przewracać, to na dzielnego Raiona. Potem zaś Raionek, grzecznie i posłusznie zamierzał trzymać się blisko Rie, by w razie czego nie pozwolić, aby stała się jej jakakolwiek krzywda.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Północne Pustynie

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
PandyHana -|- Gin'yūshijin
Posty102/...
Mimo burzy piaskowej jaka ich złapała na środku pustyni szło im całkiem nieźle. Znaleźli jakiś trop albo przynajmniej coś, czego nie było w poprzednich kryjówkach. Barierę. Wszyscy jednogłośnie się zgadzali z tym, że tutaj najprawdopodobniej coś znajdą i muszą się tam udać. Jak jednak wejść niespostrzeżenie nie wiedzieli. Aiko z Aiyą, które najwyraźniej miały największe doświadczenie z tą techniką, albo przynajmniej ją znały, myślały jak ją obejść lecz bezskutecznie. Nim zdążyli dojść do jakiegoś konsensusu, wszystko się wywróciło do góry nogami. Dosłownie.
Yamanaka dzięki swojemu zmysłowi jako pierwsza wyczuła, że coś jest nie tak dając znać reszcie. Niestety mimo jej ostrzeżenia większość osób była zaskoczona tym faktem, że kopuła Hitoshiego przewróciła się niczym dziecięca zabawka. Jonini z Sakury przywarli do piasku jaki to stał się nowym sufitem i zaczęli działać. Blondynka przekazała mu swój zmysł sensoryczny oraz sama powiększyła swój zasięg. Oboje mogli wyczuć jak jakieś 50 metrów od nich jest pojedyncze źródło chakry, niewiele mniejsze od kapitana ich drużyny. Reszta drużyny nie była tak szybka i runęła w dół na kamień jaki jeszcze nie dawno dawał im schronienie. Raion złapał w locie Rie po czym grzmotnął plecami o skałę a Senju o swojego przyjaciela. Dwie pandy lekko zdezorientowane upadły obok nich niczym szmaciane lalki. Jedynie Aiya zdążyła się obrócić i wylądować na kuckach. Wszystko by było dobrze, gdyby nie fakt, że piasek przestał być statyczny i wsypał się w obróconą kopułę, zrzucając tym samym dwójkę ninja. Yamanaka z Majim runęli na leżących geninów a zaraz za nimi zasypał ich piasek. Kapitan drużyny anulował technikę Dotonu przez do piach trochę się rozsypał na boki a oni zaczęli się wygrzebywać z niego.
Gdy byli już na zewnątrz dookoła nich szalała burza. Fale piachu uderzały w ich ubrania jakby ktoś wysypywał na nich co chwila pełne wiadra tego wszechobecnego materiału. Hitoshi złożył odpowiednie pieczęci i wydał rozkazy swoim podwładnym oraz podopiecznym. Żelazny piasek jaki udało mu się zebrać zaczął się zbierać koło niego gdy nagle nastała dziwna przerwa w wietrze. Gdy ich wzrok się lekko przyzwyczaił do mroku, zobaczyli, że piach dookoła nich zaczyna się unosić zamykając ich w ogromnej kopule. Zarówno Maji jak i Rie przeszli do działania. Najpierw otoczyło ich półkole z czarnego żelaza a następnie nad nim pojawiły się jedna po drugiej grube drewniane belki zamykając ich ponownie w mroku. Sekundę później usłyszeli głuche łupnięcie zawalających się na nich ogromnych ilości piachu. Ayia kaszlnęła kilka razy nim zdała raport kapitanowi.
- Jeden osobnik przed nami. Około 50 metrów. Nie składa żadnych pieczęci lecz ciągle wymachuje rękoma. - zaraz gdy tylko skończyła to mówić usłyszeli głuche jęknięcie drewna i pęknięcie. Po chwili kolejne i jeszcze jedno. Bariera Rie zaczynała pękać pod naporem ataku przeciwnika. Hitoshi wiedział, że jego piasek sam ich nie utrzyma tutaj bezpiecznie gdyż było go fizycznie za mało.
- Jeśli dobrze widzę nad kopułą z drewna jest gruba warstwa piachu. Może z 7-10 metrów grubości. Jest za ciemno bym to mogła dokładnie potwierdzić. - odezwała się ponownie Hyuuga z mroku.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Wszyscy jesteście lekko obsypani piaskiem lecz to raczej mały dyskomfort.
  • Jesteście otoczeni kopułą z żelaznego piasku, który wspomaga kopułę z Mokutonu jaka zaczyna pękać.
  • Raion - lekki ból pleców. Będzie siniak.
  • Hitoshi - wykopałeś dużą ilość piasku gdyż więcej w okolicy nie było. Na oko 10m3. Policzmy to jako Czterokrotny C + technika B użyta normalnie. nie głupio by było opracować do tego technike lmao
  • Jeden człowiek jakieś 50m przed wami w stronę bariery.
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Well, nie poszło do końca po myśli. Ale bywa też i tak...
Jeśli dość szybko nie zadziałają groziła im śmierć. Przynajmniej szybka, bo pod taką ilością piasku to ścisk i zostaje z ciebie plama. Może to i lepiej niż śmierć w męczarniach.
- Ale ironia... Sunijczyk umiera pod piachem.
Gorszej sytuacji nie mógł sobie wyobrazić. Gdyby tylko jeszcze ktoś mógł pomóc, by to wszystko nie runęło. Aiko pewnie nie umiała, o Raionie szkoda myśleć, Aiya pewnie też. Żaden z zebranych tu ludzi nie mógł pomóc. No właśnie - ludzi. Hana i Gin wciąż tu siedzieli i patrzyli na nich tymi śmiesznymi pandzimi oczkami.
- Hej! Przydałaby się mała pomoc!
No chyba że i pandki nie są w stanie jakkolwiek pomóc w podtrzymaniu tej kupy ziemi. Cała ta sytuacja doprowadziła go jednak do przemyśleń. Kontrola piachu nie należała do Dotonu i była specjalnością klanu z Suny - Sabaku*. Wniosek nasuwał się sam - przypałętał im się jeden z dalekich kuzynów Majiego. Dlaczego to zawsze trzeba dostawać bęcki od rodziny?
- Jeśli wyłączę go z walki, mamy szansę to przeżyć. Rie, jeśli możesz spróbuj wzmocnić barierę, ja spróbuję się do niego dostać...
Zostawił żelazo, by bariera nie straciła na swojej sile - choć ze względu na ilość piachu nad nimi, jej walory obronne i tak były już na granicy. Pozostało mu się tylko zagrzebać w ziemi i ruszyć w stronę potencjalnego źródła zamieszania - a jego lokalizację znał, dzięki pomocy Jajko, która udostępniła mu wcześniej swój zmysł sensoryczny. No niestety, ale kapitan musiał chwilowo opuścić drużynę, by była szansa że mogą to przeżyć. Planował się podkopać pod wroga, a następnie wciągnąć go pod ziemię, samemu wychodząc na powierzchnię. Przeciwnik z większością ciała pod piachem był bezbronny, więc korzystając z okazji zadał mu dość bolesny kop w twarz. Bardzo bolesny...

*Nie narusza to tematu wiedzy I guess, skoro byli z mojej wioski.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 11950-450(Poprzednia Tura)-50(Satetsu no Soju)-50(Dochu Senko)-20(2x Chika Hitoku)=11380
Satetsu no Sōju | Iron Sand Manipulation砂鉄の操縦
KlasyfikacjaJiton, Kontrola Chakry, Transformacja Natury
PieczęcieWymagane ruchy ręki do kontroli żelaznego piasku
KosztZależny od ilości kontrolowanego żelaznego piasku za turę
ZasięgZależny od dziedziny
WymaganiaŻelazny piasek
Podstawowa technika Kontroli Żelaznego Piasku, a zarazem z najsłabszą mocą ofensywną. Umożliwia ona manipulację żelaznymi drobinkami, ale bardziej kreatywni użytkownicy Jitonu mogą używać jej do manipulacji wszelkich żelaznych albo stalowych przedmiotów. Zważając jednak na prostotę tej techniki, niemożliwe jest tworzenie skomplikowanych albo stabilnych kształtów. Technika musi być stale podtrzymywana, aby móc korzystać z pozostałych technik Satetsu.

Zasięg Techniki w Zależności od Rangi Dziedziny:
  1. Jiton Ranga D (1) - 15 metrów
  2. Jiton Ranga C (2) - 25 metrów
  3. Jiton Ranga B (3) - 40 metrów
  4. Jiton Ranga A (4) - 55 metrów
  5. Jiton Ranga S (5) - 75 metrów
Szybkość Żelaznego Piasku:
  1. Jiton Ranga D (1) - 4 szybkości.
  2. Jiton Ranga C (2) - 5 szybkości.
  3. Jiton Ranga B (3) - 6 szybkości.
  4. Jiton Ranga A (4) - 7 szybkości.
  5. Jiton Ranga S (5) - 8 szybkości.
Ilość Żelaznego Piasku i koszta kontroli:
  1. Mała - Koszt Standardowy D. Garść piachu jaką zmieścić możemy w kieszeniach bądź plecaku. Mniej-więcej wiadro piachu. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie D.
  2. Duża - Koszt Standardowy C. Ilość jaką możemy nosić przy sobie w piaskowym naczyniu. Mniej-więcej pełna, duża piaskownica. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie C.
  3. Ogromna - Koszt Standardowy B. Ilość piachu potrzebna do wypełnienia basenu olimpijskiego. Z takich ilości żelaznego piasku korzystać może każdy Maji z dziedziną na poziomie B.
  4. Gigantyczna - Koszt Standardowy A. Ilość wystarczająca do zapełnienia dwóch olimpijskich basenów. Z takich ilości piasku korzystać może każdy Maji, posiadający Specjalizację w Dziedzinie Klanowej oraz dziedzinę na poziomie A.
Posiadając Specjalizację w zdolności Maji, koszta na turę zmniejszone są o połowę.

Nie można kontrolować żelaznego piasku, który jest wykorzystywany przez innego posiadacza tego Kekkei Genkai. Jeśli jednak taki piasek po użyciu techniki leżał przez turę, nie będąc wykorzystywanym do żadnej techniki przeciwnika, wówczas można go wykorzystać tak, jakby był naturalny.

Posiadając Rangę B w Jiton nie trzeba dłużej piasku kontrolować dłońmi i można samymi myślami.
Doton: Dochū Senkō | Earth Release: Subterranean Voyage土遁・土中潜航­­
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury
PieczęcieWąż → Wół → Ptak → Pies → Zając → Wąż
KosztPodwójna na turę
ZasięgNa siebie
WymaganiaZnajdowanie się pod ziemią
Technika umożliwiająca szybkie przemieszczanie się pod ziemią. Prędkość jest wówczas porównywalna do bardzo szybkiego biegu postaci. Dodatkowo, możliwe jest wystawienie ręki bądź broni ponad ziemię. W ten sposób możemy też zaatakować naszego przeciwnika. Tego rodzaju przemieszczanie się pod ziemią, zostawia za użytkownikiem swoisty tunel.

Podczas korzystania z tej techniki nie trzeba podtrzymywać innych technik do przebywania pod ziemią.

Posiadając rangę B w Doton możemy pominąć połowę pieczęci potrzebnych do użycia tej techniki.
Posiadając rangę A w Doton technikę możemy bez potrzeby składania pieczęci.
Posiadając Specjalizację w Doton koszt techniki wynosi koszt standardowy na turę.
Doton: Chika Hitoku | Earth Release: Underground Hiding土遁・地下秘匿
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury
PieczęcieWąż
KosztStandardowy
ZasięgNa siebie
Wymagania---
Prosta technika Dotonu pozwalająca użytkownikowi dosłownie zapaść się pod ziemię bądź z niej błyskawicznie wyjść. Technika ta nie pozwala się pod nią przemieszczać i zostawia dziurę w ziemi, w miejscu gdzie przed chwilą stał użytkownik, zdradzając jego lokalizację. Idealna, by uniknąć ataku na powierzchni, a następnie wrócić do walki.

Posiadając rangę C w Doton można użyć jednoręcznej pieczęci bez posiadania tego atutu do wyjścia z ziemi, jeśli wcześniej złapiemy przeciwnika za nogi. Wówczas zostanie on wciągnięty jak najgłębiej pod ziemię, a użytkownik wyjdzie na powierzchnię. Przydatne w połączeniu z innymi technikami umożliwiającymi przemieszczanie się pod ziemią.
Posiadając rangę B w Doton można pominąć pieczęć.
Itamiken | The Fist of Pain痛みの拳
KlasyfikacjaTaijutsu, Styl Walki
Wymagania---
Sposób walki wręcz opracowany tylko i wyłącznie dla jednego celu: pokonywaniu przeciwników, sprawiając im zarówno podczas bitwy, jak i po niej, jak największy ból. Użytkownik tego stylu nie przejmuje się czymś takim jak honorowe zagrania, dbanie o własne dobro czy bycie "moralnie" poprawnym. Nie jest on też skupiony na bezpośrednim zabiciu przeciwnika, a unieszkodliwieniu go. Odebraniu mu broni, połamaniu rąk, wydłubaniu oczu, pobiciu do nieprzytomności... mówi się, że szybkie zabicie kogoś jest skazą dla tego stylu, z racji że krótko cierpiał. Z powodu tego podejścia, w większej ilości przypadków, walki z użytkownikami Itamiken są długie, a dla ofiar ciągną się w nieskończoność i potrafią być mentalnie męczące.

Styl ten opiera się na zadaniu przeciwnikowi jak największego bólu i sprawienie, by trwał on jak najdłużej. Bardzo często bazuje on na potężnych kopnięciach i uderzeniach pięścią. Z tego powodu potrzebna jest do niego siła oraz wytrzymałość. Siła zdolna łamać kości przeciwników bez problemów oraz wytrzymałość, aby móc je łamać przez jak najdłuższy czas. Dodatkowo potrzebna jest do tego precyzja, z racji że bolesne uderzenie jednak jej wymaga. Użytkownik tego stylu porzuca w większym stopniu uniki, na rzecz ciągłego ataku oraz wywarcia presji na swoim przeciwniku. Pokazania, że nie musi się bronić, i że mogą przetrwać wszystko, co rzuci się w ich stronę. Jest to kolejny powód, dla którego bardzo ważna jest dla nich wytrzymałość.

Posiadając rangę B Itamiken nabieramy większą wiedzę o tym, w jakich miejscach ciosy są faktycznie bolesne. Łatwiej jest nam wtedy je trafić, znając do nich jak najlepszą trasę.
Posiadając rangę A Itamiken użytkownik ma wystarczające doświadczenie, aby zwykłe ciosy jakie wykonuje sprawiały większy ból. Nawet kiedy ktoś uderzy w to samo miejsce z taką samą siłą, cios użytkownika Itamiken zaboli znacznie bardziej przez specyficzność tego stylu. Nie oznacza to jednak, że zadane obrażenia są większe. Zwyczajnie bardziej je "czuć".
Posiadając rangę S Itamiken oraz Wytrzymałość 9 użytkownik stylu zapomina wręcz o czymś takim jak ból oraz ograniczenia własnego ciała podczas używania stylu. Skupiony jest na tym, by zadać jeszcze większe obrażenia, nieważne jakim kosztem. Porozrywane mięśnie w ręce, czy nawet poważnie złamana kość? Dalej będzie w stanie wyprowadzić uderzenie jakby nic a nic go nie bolało. To jakie konsekwencje ta akcja przyniesie, jest jednak kompletnie inną kwestią.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2022, 22:43 przez Maji Hitoshi, łącznie zmieniany 3 razy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Rie nigdy nie była potulną dziewczynką, która na każde stwierdzenie Aiko potakiwała i przyklaskiwała jej, biorąc każde wypowiedziane przez Yamanakę słowo za pewnik. Zawsze drążyła temat, chciała wiedzieć wszystko i nie opuszczała tak łatwo; to była cecha, którą Aiko doceniała w dziewczynie i szanowała. W końcu dociekliwość to dobry znak, zwłaszcza dla osób zajmujących się naukami medycznymi. Jak wiele antybiotyków i odtrutek nie powstałoby, gdyby Iryōnini nie dopytywali i nie dociekali w nawet pozornie błahych sprawach? Jak wiele chorób, dziś z łatwością wyleczalnych do dziś byłoby śmiertelne, gdyby nie szczegółowość naukowców?
Odpowiedziałaby jeszcze, żeby nie mieszała do tego Hitoshiego, bo to klasyczne odwracanie kota ogonem i nie ma związku z tematem; nie zdążyła jednak, gdyż rozpoczęta akcja oraz sytuacja w jakiej się znaleźli w całości pochłonęła jej uwagę, a w głowie pojawiło się jedno, bardzo proste zadanie - przeżyć i ochronić resztę. Pewnie poruszy ten temat później, o ile będzie pamiętać - ewentualnie Rie przypomni jej, że nie uzyskała odpowiedzi na swoje pytanie. Najpierw jednak musieli wyjść z opresji w jednym kawałku, bez większych uszczerbków na zdrowiu. Tak samo również nie zdążyła odpowiedzieć, że bariera wykrywa jedynie źródła chakry, których wszelkie zwierzęta mają zbyt mało - ta informacja wydała jej się do bólu oczywista, że kompletnie zapomniała o tym wspomnieć.
Dzięki szybkiej reakcji zdołała utrzymać się na dwóch nogach, czego nie mogła powiedzieć o RR i pandach - z bólem serca dostrzegła jak upadają. Nie była ślepa; dostrzegła też, że Raion instynktownie złapał Senju, przyjmując na siebie ból upadku. Czy zrobił to celowo czy też nie, zaplusował sobie u Yamanaki - kto wie, może lada moment jego monologi przestaną być monologami, a żywą dyskusją na temat wyższości kaktusowych galaretek nad żurawinowymi? Jeżeli ten poświęcił swoje plecy dla dobra Rie, Aiko była skłonna poświęcić dwa punkty IQ, które najpewniej po wejściu w dyskusję z Raionem szybko by zniknęły już na zawsze.
Zdążyła przekazać zmysłem sensorycznym położenie potencjalnego przeciwnika; zaraz po tym chciała zeskoczyć na nieco stabilniejszy grunt, niestety nie zdążyła. Piasek pod jej stopami stał się na tyle niestabilny, że bezwładnie upadła, niefortunnie na całą resztę ekipy. Jako Yamanaka była przyzwyczajona do niekontrolowanych upadków, które były naturalnym następstwem używania większości technik klanowych, więc ten w gruncie rzeczy nie był jakąś ujmą na honorze. Zdecydowanie jednak nie zdarzało się jej, by spadać na innego człowieka.
- Oj... przepraszam! - odezwała się stłumionym głosem, z racji leżenia twarzą do ziemi innego człowieka. Tym shinobi okazał się Hitoshi, który jakimś cudem osunął się jako pierwszy. Podpierając się rękoma i podniosła głowę, spoglądając na leżącego pod nią Kapitana z wyraźną troską. W końcu ostatnie co chciała zrobić, to przygnieść go lub uderzyć.
- Żyjesz? - dodała, zsuwając się na ziemię czym prędzej i otrzepując z piasku, by leżący na samym dnie Raion nie udusił się od ciężaru trzech ciał. Pewnie w innym wypadku rzuciłaby autoironiczny dowcip; czas ich naglił i nie mieli go zbyt wiele; okazało się, że są w potrzasku. Na szczęście dzięki Hitoshiemu i Rie masy piachu nie zwaliły się na nich i dostali kilka minut więcej, by wymyślić jakiś plan, który mógł uratować im życie.
Dobra robota! - odezwała się, spoglądając w stronę ochraniającej ich kopuły. Ta jednak pod naporem piasku wydała z siebie głuchy, nieprzyjemny dźwięk, który sprawił, że Aiko aż wzdrygnęła. Uświadomiła sobie wtedy, że to nie są minuty, a sekundy. Wydostanie się Hitoshiego z kopuły oznaczało stanięcie twarzą w twarz z człowiekiem, kontrolującym masy piachu, który z racji terenu na którym przebywali był w swoim żywiole. Nie był to perfekcyjny scenariusz jednak wiedziała, że musi zaufać umiejętnościom Majiego - z bólem serca kiwnęła głową, gdy na szybko podzielił się swoim planem.
Uważaj na siebie. - odpowiedziała krótko, spoglądając jak znika w ziemi. Od razu jej wzrok skupił się na czerwonowłosej dziewczynie.
- Ta kopuła nie wytrzyma długo. Osłoń nas od góry, spróbuję nas uwolnić. Nie umrzemy tutaj. - odezwała się szybko. Doskoczyła do ściany, starając się dostrzec choćby jedną wyrwę, która mogłaby świadczyć ze w tym miejscu kopuła jest słabsza.
- Daj znać, kiedy Hitoshi zbliży się do przeciwnika.- rzuciła krótko do Aiyii. Jej oczy faktycznie okazały się ogromnym ułatwieniem.
Jeżeli tylko udało jej się znaleźć wyrwę, szybko złożyła dłonie w pieczęci. Wąż→ Koń→ Szczur...
- Nie zbliżajcie się do mnie!- zdążyła krzyknąć, nim wypuściła z ust dwa pioruny, których zadaniem było zniszczenie jednej ze ścian lub chociaż przebicie, które umożliwiłoby im wydostanie się na zewnątrz.

Chakra Jajko 6 865 - 30 (telepatia) - 300 (Gian) = 6 535
AtutySensor: 16 m/ 700 m
Aktywne atuty Tolerancja | Survival
► Pokaż Spoiler
Shindenshin no Jutsu | Mind Body Transmission Technique心伝身の術
KlasyfikacjaShintenshin no Jutsu, Przepływ Chakry
PieczęcieBaran
KosztStandardowy za każdą osobę
ZasięgZależny od rangi Shintenshin no Jutsu
Ranga Shintenshin no JutsuZasięg bez pieczęciZasięg z pieczęcią
D50 m100 m
C125 m250 m
B250 m500 m
A500 m1000 m
S1000 m2000 m
Wymagania---
Technika telepatii, która umożliwia wysłanie dowolnej osobie wiadomości a także odsłuchanie jej odpowiedzi. Wiadomość może dodatkowo zostać "wzmocniona" poprzez obrazy oraz emocje.

Istnieje możliwość udostępnienia zdolności innemu shinobi za pomocą dotyku; samemu kontrolując, z kim łączność zostanie nawiązana.

Istnieje specjalne urządzenie, które pozwala na połączenie się z masową liczbą osób a także na bardzo duże odległości. Należy jednak pamiętać, że zarówno połączenie się z większą liczbą osób, jak i na ogromne odległości jest obciążające dla organizmu Yamanaki - zwiększa ciśnienie krwi, wywołuje osłabienie, w najgorszych przypadkach omdlenie.

Posiadając Rangę B w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z trójką osób.
Posiadając Rangę A w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z piątką osób.
Posiadając Rangę S w Shintenshin no Jutsu można połączyć się maksymalnie z siódemką osób.
Posiadając Specjalizację w Shintenshin no Jutsu by połączyć się z masową liczbą osób nie potrzeba dłużej specjalnego urządzenia. Wymagana jest za to Kontrola Chakry na poziomie 10.
Gian | False Darkness偽闇
KlasyfikacjaRaiton, Transformacja Natury
PieczęcieWąż → Koń → Szczur
KosztPodwójny
Zasięg20m
Wymagania---
Shinobi w przeciwieństwie do innych technik Raitonu, wypuszcza z ust błyskawicę. Kieruje się ona prosto próbując dosięgnąć swojego celu. Posiadając wyższą rangę w dziedzinie można wypuścić więcej elektrycznych biczy, które mogą być wycelowane w kilku przeciwników znajdujących się w polu widzenia przed nami. Technika jest szybka lecz doświadczony ninja może jej uniknąć pozostając w ruchu. Ilość błyskawic zależna jest od rangi Raitonu:
  • Raiton rangi B - 1 piorun;
  • Raiton rangi A - 2 pioruny;
  • Raiton rangi S - 3 pioruny;
  • Specjalizacja w Raiton - zapewnia jeden dodatkowy piorun na każdej z rang (2/3/4 na rangach B/A/S);
Posiadając Sennina Raitonu możliwa jest zmiana kierunku lotu błyskawicy. Można ją skorygować o 1 metr, na każde 10 metrów zasięgu.
Posiadając Sennina Raitonu oraz Specjalizację w Raiton możliwa korekcja lotu pioruna wynosi teraz 2 metry na każde 10 metrów zasięgu.
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Chīsan Raion
Posty: 95
Rejestracja: 01 cze 2021, 14:40
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Obecnie największą obawą Raiona nie było to, ze znalazł się prawie dziesięć metrów pod piaskiem, ale to, że to on wywołał ten niefortunny przebieg zdarzeń, mówiąc o brzydkim obliczu legendarnego pustynnego wędrowca. Chłopak tak sobie tylko zażartował, a zrobiło się na tyle nieciekawie, że mu trochę odeszła ochota na kolejne żarty. Szczęśliwie podczas upadku zdołał złapać Rie. Mniejszym szczęściem było to, że oprócz dziewczyny spadła na niego reszta drużyny.
- Auć... - burknął cicho, myśląc o tym, jak czasami życie przestaje być lekkie, a staje się ciężkie. Wolał jednak nikomu w tej chwili nie sugerować, że ktoś mógł być gruby. Wystarczająco już namieszał tym, że obraził legendarnego pustynnego wędrowca. W ciszy zaczekał, aż Aiko i Hitoshi się z niego podniosą.
- Nic ci się nie stało? - zapytał Rie. W innych okolicznościach nawet fajnie byłoby ją tak dłużej potrzymać, ale ponieważ sytuacja była taka średnia trochę, to wypuścił ją ze swego objęcia.
Przez moment trochę smutno się zrobiło się Raionowi, kiedy Ayia i Aiko wyjaśniły, co się działo na zewnątrz. Chłopaczek za wiele zrobić nie mógł. Gdyby tak samego go zamknąć w takiej kopule głęboko pod piaskiem, to co najwyżej mógł sobie umilić ostatnie chwile życia, przytulając się mocno do bułki z chlebem. Na szczęście teraz nie był sam i miał towarzyszy, którzy zamiast niego na pewno znajdą jakieś dobre wyjście.
- Powodzenia, kapitanie! - powiedział do Hitoshiego, przesyłając mu w ten sposób dodatkową moc, którym była wiara w potęgę przyjaźni. - I uważaj na siebie. Skoro legendarny wędrowiec pustyni znalazł nas w tej burzy piaskowej, to zapewne ma jakieś sposoby na wykrywanie przeciwników - więcej Raion dla Hitoshiego zrobić nie mógł. Znaczy się, mógł mu dać kanapkę, ale wątpił w to, żeby kapitan użył jej w tej sytuacji w odpowiedni sposób.
Właściwie to Raion bardzo by chciał móc się wydostać z nim na zewnątrz, by stoczyć przeepicką bitwę z brzydkim legendarnym piaskowym wędrowcem, ale chłopaczek nie potrafił w wyskakiwanie spod ziemi i przekopywanie się przez ogromne ilości piasku. Nie mógł też zostawić Rie samej w tym nieciekawym położeniu. Była z nią jeszcze wprawdzie Aiko, która próbowała znaleźć jakieś wyjście. Raion miał szczerą nadzieję, że Aiko wie, co należy zrobić i jakoś ich stąd wydostanie. Pomóc w tym jej zbytnio nie mógł. Obawiał się też, iż dzielne słowa wsparcia mogą jej w tej chwili odrobinę przeszkadzać. Wobec tego Raion wziął się tylko podrapał po główce, co usprawniło nieco jego procesy myślowe.
- Ayia-chan - zwrócił się do Hyugi, kojarząc coś, że dziewczyna umiała w zwojowanie. - Myślisz, że udałoby ci się spakować ten piasek do zwoja? Zwoju? Wiesz, co mam na myśli. Nawet jeśli nie ten z góry, to ten z dołu. Bo może gdyby tak udało się zrobić w ziemi taką wielką dziurę, to piasek z góry przesypałby się do niej na dół, a wtedy łatwiej byłoby nam wyskoczyć na zewnątrz. Czy to jednak tak nie zadziała? - Raion nie był w pełni przekonany, co do tego pomysłu, ponieważ sam nie byłby w stanie go wykonać, ale zrzucenie go na głowę kogoś innego wydawało się lepszym pomysłem, niż pogrążenie się w rozpaczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sabaku no Kuni - Kraj Pustyń”