• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Północne Pustynie

Nazwa tego państwa ma sens chyba tylko dla mieszkańców. W końcu liczba mnoga wskazuje na więcej niż jedną pustynię, jednak każdy przyjezdny będzie widział tylko jedną, ogromną pustynię. Prawdą jest jednak, że miejsce to składa się z trzech takich - piaszczystej na wschodzie, rozciągającej się na połowę krainy; mokra, pełna oaz i ruchomych piasków na zachodzie, oraz kamienista. W całym kraju deszcz prawie nie pada, a woda jest towarem luksusowym pomimo obecności morza na południu. Fauna tego kraju to zapewne jedna z najniebezpieczniejszych faun świata. Na piaszczystej połowie kraju jest mało niebezpieczeństw - spotkać można tam głównie lisy pustynne lub wielbłądy. Sprawa ma się inaczej po drugiej stronie kraju. Na "mokrej" pustyni, żyją Vije. Są to ogromne robaki o średnicy tułowia sięgającej 8 metrów i osiągające długość 30-40 metrów. Żyją one pod piaskami pustyni, kopiąc tunele i prężnie rozwijając swoją sieć. Nie ma ich co prawda wielu, ale spotkanie nawet z jednym z nich kończy się zwykle śmiercią. Kraj ten nie posiada wielu mieszkańców. Ci, którzy tu żyją, prowadzą koczowniczy tryb życia, poruszając się ze swoimi stadami wielbłądów po całym kraju. Żyją głównie z bycia przewodnikami dla tych, którzy z jakiegoś powodu muszą przejść przez ten kraj. Czasem też pracują w okolicznych krajach lub sprzedają wielbłądy. Nie mają dla siebie nazwy czy religii, a szczątkowa kultura typowa dla ludzi pustyni to w zasadzie wszystko, co mają. Tu nie żyje nikt, kto tego naprawdę chce, a ci, których życie z jakiegoś powodu zepchnęło właśnie na te ziemie.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Północne Pustynie

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
PandyHana -|- Gin'yūshijin
Posty121/...
Czy obecny przebieg misji mógł być gorszy? Ano mógł. Mogli stracić któregoś genina, mogli spotkać samego Staina zamiast jego człowieka, mogli generalnie zginąć w ten całej burzy piaskowej. Można by było powiedzieć, że idzie im całkiem nieźle. Nikt nie ucierpiał poza drobnymi obtarciami od piasku. Oczywiście jeśli pominąć fakt złamania chyba wszelkich założeń misji. To co się kreowało w głowie joninów było całkiem trafne. Zabranie dwójki niedoświadczonych ninja, wplątanie się w konflikt pand, otwarta potyczka z organizacją doktorka, ciągły brak jakichkolwiek ważnych informacji. Na chwilę obecną zakrawa to o konkretny opierdziel ze strony rady a kto wie, może nawet samej Kage. Chwilowym plusem było to, że przynajmniej wyszli z agresywnej chmury piasku. Gin'yu chciał iść dalej, lecz kapitan szybko go złapał za kark by go powstrzymać. Panda błyskawicznie obróciła się na pięcie i zbiła dłoń shinobiego patrząc na niego groźnie.
- To pandzi jedwab! - rzucił przez zęby i poprawił swój szal. Mimo tego szybko się uspokoił i stanął z założonymi na piersi łapkami.
Chwilę po tym dołączyła do nich Aiko z Ayią i szybko wymienili się informacjami oraz pomysłami. Drużyna sensoryczno wzrokowa przeczesała teren przed nimi lecz nie dowiedzieli się wiele więcej, niż to co powiedział wcześniej Gin. Źródło chakry najbliżej ich oddalało się dość spokojnie. Było dość spore i bardzo zbliżone do tego, z którym właśnie walczyli. Jakieś 400m przed nimi w głąb piasku było tych źródeł dużo więcej. Wszystkie były bardzo słabe, wręcz ledwo wyczuwalne. Można było ich naliczyć kilkanaście.
- Przed nami jest wejście do podziemnego kompleksu. Długi korytarz rozgałęziający się co jakiś czas. Sporo pomieszczeń. Coś jednak zakłóca Byakugana. Wszystko jest bardzo rozmyte i niewyraźne. Wejście jednak nie wydaje się w żaden sposób strzeżone. - powiedziała Hyuuga po chwili skupienia i wpatrywaniu się w dal.
Chwilę później z oddalającej się już burzy wyszła reszta drużyny. Pierwsza była Aiko trzymająca kurczowo za sobą Rie. Czerwonowłosa wyszła jako druga z pandą trzymającą się kurczowo jej ramienia. Futrzak wyglądał trochę teraz jak plecak przerzucony przez jedno ramię tyle, że sam się trzymał osoby, która ją niosła. Pochód zamykał Raion, jaki to był zadziwiająco cicho. Głównym powodem pewnie był piach który nasypał mu się do ust a który teraz próbował wykaszleć i wytrzepać z niego swój język w bardzo... Raionowym stylu.
- Dobra. Wszyscy są. Skoro mamy się nie rozdzielać, to niech białooka prowadzi do tego wejścia. Nie mamy całej nocy. - powiedziała panda odziana w szal i uzbrojona w flet. Jak by nie patrzeć miała trochę racji lecz co na to kapitan oraz jego drużyna?
► Pokaż Spoiler | Info
  • Wszyscy jesteście lekko obsypani piaskiem lecz to raczej mały dyskomfort.
  • Raion - lekki ból pleców. Będzie siniak.
  • Wszyscy wyszli z burzy. Widzicie normalnie w blasku księżyca. Bariera jest ~10m przed wami a wejście do kompleksu jakieś ~100m dalej.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Dziewczyna, wraz z pozostałą ekipą trafiła w końcu do oryginalnych ciał bardziej doświadczonych shinobi. Choć słowa "ciał" nie brzmiało tu dokładnie - w końcu zarówno Aiko-sensei-nee-san, Aiya czy nawet kuzyn ha tfu Kazekage nadal żyli. Co nie zmieniało faktu, że ich nadal żywe ciała egzystowały i właśnie do nich dotarli. Choć Hana kurczowo trzymała się Rie, sama czerwonowłosa też pilnowała, by ani panda, ani Raion nie zostali zagubieni w burzy piaskowej. Resztę oddała klonowi swojej przyjaciółki i nauczycielki, by ta ich prowadziła, by mogli wreszcie zjednać się z drużyną. Był jednak w tym pewien problem, który nazywał się zwyczajnie brakiem kompletu informacji w wykonaniu ekipy "dzieciaków". A oznaczało to tak naprawdę, że Senju kompletnie nie miała pojęcia jak daleko są od bariery, jednak nie była na tyle głupia, by zwyczajnie o tym nie wspomnieć.
-A co z Kanchi Kekkai? - zapytała, chcąc wiedzieć na czym stoi. -Jeśli mamy przez nią przechodzić, nie lepiej wpierw przeprowadzić przez nią klony, by skupiły na sobie ewentualną ofensywę? - zaproponowała, podchodząc do Raiona i pomagając mu pozbyć się piachu z ust. -Jeśli przejdziemy my od razu, będziemy wystawieni na atak. Jak przejdziemy w kilku miejscach, możemy wroga skonfundować. Chyba, że ta bariera wykrywa klony, Aiko-sensei-nee-san? - zapytała jeszcze, nie będąc pewna tego, co dalej wykonać. Od tego byli starsi rangą shinobi. Możliwe, że właśnie się ośmiesza, gdyż zaawansowani ninja już dawno o wszystkim pomyśleli, jednak sama uznała, że istotnym jest poruszyć te kwestie, które ją nurtują.
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Hitoshi przewrócił oczami. Jeśli bardziej się przejmujesz jakimś śmiesznym jedwabnym szalem niż swoim tyłkiem, to coś na pewno z tobą jest nie tak. Chociaż w przypadku Gina to w sumie nic nowego. Gdy otrzymał odpowiedź od Aiko, kiwnął głową. Przynajmniej wiadomo, że dzieciaki są bezpieczne.
- Szczerze? Tak.
Prawdopodobieństwo, że miało się misję, w której miało się idealny plan, a całość przebiegła zgodnie z nim, jest niezerowa. Jednak tutaj... No, nie poszło zgodnie z planem.
- Może masz rację.
Wkrótce pojawiła się reszta drużyny. Teraz nie miał wątpliwości, że są bez większych obrażeń. Jednak nowe informacje o wnętrzu kryjówki go nie pocieszyły. Chociaż... Maji zastanowił się przez chwilę. Liczne i słabo wyczuwalne źródła chakry. Albo coś utrudnia odbiór, albo...
- Jeśli to kryjówka Staina, myślicie że tam na dole mogą być porwani?
Wszystko układało się w całość. Prawdopodobnie. Równie dobrze coś MOGŁO zagłuszać odbiór sensora i Byakugana. Teraz będą potrzebowali planu. Zanim jednak zdążył przedstawić swój, odezwała się Rie. Która miała dość zbliżony plan do jego planu.
- Cieszę się że uważałaś na lekcjach. Tylko pozostaje kwestia, czy lepiej użyć tych klonów jako tarcze, czy lepiej użyć ich jako dywersję. Sama widziałaś, jak duży obszar mogą objąć ataki naszego piaskowego przeciwnika.
Dla efektów komediowych mógłby ją popatać po głowie, ale nie na to pora. Hitoshi zastanowił się raz jeszcze. Mogliby się równie dobrze rozdzielić, jednak jak wspominała Aiko - rozdzielając tylko by się osłabili. Czyli pora na planowanie.
- Jeśli faktycznie znajdziemy tam porwanych, w tym Hiro, będziemy potrzebowali waszej pomocy medycznej. Lepiej bądźcie ostrożne.
Spojrzał wymownie na Rie. Przy Aiko nie miał wątpliwości, że Yamanaka zachowa się odpowiednio podczas misji, ale Rie... No mógł spodziewać się wszystkiego.
- Aiya, a co ty byś zrobiła w takiej sytuacji?
Spojrzał na Hyuugę. Bo nie zapominajmy, że ta misja ma też wątek poboczny w postaci sprawdzenia, czy dziewczyna zasługuje na awans. A niestety, obecna sytuacja niezbyt pozwalała jej się wykazać i jej rola ograniczała się do sprawdzania Byakuganem gdzie co jest. A teraz? Teraz ma okazję.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 10230
Bo chyba pod ziemią się poruszałem, ale przeciwnika nie unieruchomiłem soł...
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Północne Pustynie

W duchu mogła się tylko cieszyć, że oddała dowództwo Hitoshiemu. Jeżeli ich misja dalej będzie szła w tym kierunku - brak większych strat, ale i brak większych sukcesów, będą musieli wytłumaczyć się radzie, co sprawiło, że zawalili. Ten obowiązek najczęściej przypadał dowódcy, wobec tego mogła mieć cichą nadzieję, że uda jej się usunąć w cień i pod pretekstem konieczności do szpitala, wyjść z tego bez większego szwanku. Mogła planować takie rzeczy - w jej przypadku to było tylko czcze gadanie. Pozostawienie przyjaciela bez wsparcia, choćby mentalnego, kompletnie nie było w jej stylu.
Jedno silne źródło chakry, znacznie więcej słabszych. Niestety, miała pewne podejrzenia, że zasięg jej sensora nie sięga na tyle daleko, by odkryć wszystkie z nich; dlatego jasne było, że jeżeli już wylądują w środku, będzie musiała co jakiś czas sprawdzać ich położenie i ilość. Odnotowała to w głow ie, informując swoich towarzyszy o tym, co udało jej się dostrzec. Nic odkrywczego, niestety.
- Zdecydowanie bardziej wolałabym porwanych, niż armię Staina, gotową do obrony swojego dowódcy...mistrza...- machnęła dłonią. Po stokroć wolałaby uwolnić grupę ludzi lub zwierząt, niż być zmuszoną na starcie, tym bardziej z tak liczną grupą. Tak czy inaczej, musieli wejść do środka, przygotowani na każdą z opcji.
Kiedy dostrzegła wyłaniających się z mroku Rie, Raiona, Hanę oraz samą siebie, odetchnęła z nieskrywaną ulgą. Nawet, jeżeli ciągle wiedziała, że wszystko z nimi okej, dobrze było ich widzieć na własne oczy.
- Jedno silne źródło chakry, liczna grupa słabszych. Nasz przeciwnik uciekł do kryjówki, więc możemy obstawiać, że to silne źródło to właśnie on. - powtórzyła zdobyte wcześniej informacje, tak by Ci, którzy przybyli nieco później również byli na bieżąco.
Przymknęła na moment oczy, starając się przypomnieć sobie jak najwięcej informacji na temat bariery, z jaką mieli styczność. Jako Radna, znała technikę, która niegdyś strzegła Konohagakure. Niestety, bardzo pobieżnie; pomimo swoich zdolności sensorycznych, nigdy nie miała większego kontaktu z Oddziałem Bariery, skupiając się na zupełnie innych dziedzinach.
- Nurtuje mnie jeszcze tylko kwestia, kto tą barierę podtrzymuje. - odezwała się. Jeżeli dobrze pamiętała, bariera miała całkiem duży zasięg - istniało więc ryzyko, że podtrzymywana jest przez kogoś oddalonego od nich kawałek drogi. - Z pewnością nie jest to nasz piaskowy znajomy... dlatego musimy działać szybko, w razie gdyby podtrzymujący barierę postanowili udzielić mu wsparcia. - dodała. Na słowa Rie, szybko pokręciła głową.
- Nie powinna wykrywać niczego poza informacją, że ktoś ją przekroczył. - odpowiedziała, Reszta planu Senju była zgodna z ich, dlatego posłała dziewczynie aprobujący uśmiech.
- Teoretycznie możemy przechodzić barierę kilkukrotnie, tak żeby zmylić sensorów.- wypaliła, co wydawało jej się strasznie głupim pomysłem... jeżeli jednak coś jest głupie ale działa, czy wciąż można nazywać to głupim? W trakcie, gdy Hitoshi zagadał Ayię o to, co ona robiłaby w takiej sytuacji, sięgnęła do plecaka, by wydobyć z niego pigułkę żywnościową. Wsunęła ją do kieszeni, tak by w razie potrzeby mieć ją tuż pod ręką - była świadoma tego, że jej zasoby chakry nie są imponujące, a ciągłe używanie telepatii nie działało na jej korzyść.
Zarówno jej klon jak i ona sama były gotowe, by natychmiast wyruszyć. Klon najpewniej poszedł by przodem, by w razie co stać się żywą tarczą.

Chakra Jajko
Oryginał: 1 767
Klon: 3 327
AtutySensor: 16 m/ 700 m
Aktywne atuty Tolerancja | Survival
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Północne Pustynie

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
PandyHana -|- Gin'yūshijin
Posty125/...
Drużyna Hiny szybko dołączyła do ekipy Gina. Rie robiła za swoiste centrum i łącznika całej grupy. Jedną ręką trzymała Aiko, drugą Raiona a na ramieniu jeszcze niosła pandę. Gdyby każdy nie wiedział, że to klon ich prowadził, można by było uznać, że to właśnie Senju grała tu pierwsze skrzypce. Stojąc przed barierą musieli obmyślić plan przez co urządzili sobie burzę mózgów. Trwało to ładnych kilka minut podczas których panda z szalem przebierała niecierpliwie nóżkami.
Wpierw padło pytanie Rie odnośnie kopuły. Jak to mówią, kto pyta nie błądzi. Była geninem więc to logiczne, że nie znała się na tak zaawansowanej technice jak Kanchi Kekkai. Zdobycie wiedzy od starszych ninja było więc godne pochwały. Niestety całą szansę na pochwałę niszczył wizerunek dziewczyny trzymającej jedną ręką czubek języka Raiona a drugą ręką wytrzepującą piasek z niego. Każdy jednak zdążył się przez ostatnie kilka dni przyzwyczaić do ich zachowań więc zwyczajnie przeszli dalej z planowaniu. Kapitan w końcu postanowił zwrócić się do Hyuugi by poznać jej zdanie. W końcu do dla niej też miał być sprawdzian.
- Hmm. - zamyśliła się lekko dziewczyna spoglądając na Hitoshiego po czym spojrzała przed siebie w miejsce, gdzie znajdowało się wejście.
- Nigdzie nie widzę pułapek a Aiko-san nie wyczuwa w pobliżu nikogo. Wydaje mi się, że przejście przez barierę nie sprowadzi na nas niczego i bez problemu dotrzemy do wejścia. Bez dwóch zdań jednak Stain zostanie o tym poinformowany przez co z pewnością będziemy mieli więcej problemów w jego kryjówce. - zrobiła krótką przerwę i spojrzała na Yamankę.
- Zgadzam się z Aiko-san by puścić wpierw klona i jeśli nic się nie stanie, ruszyć jak najszybciej do kryjówki. Czas będzie działał na naszą niekorzyść więc musimy się spieszyć. Możemy utrzymać taką samą formację jak wcześniej czyli ty kapitanie z przodu z Ginem, ja w środku a Aiko-san, Rie oraz Raion z Hiną z tyłu. W końcu od tyłu też nas mogą zaskoczyć. Zdobywamy tyle informacji ile się da, ratujemy pandę i uciekamy zanim będzie zbyt niebezpiecznie. Takie jest moje zdanie Hitoshi-san. - zakończyła spoglądając ponownie prosto w oczy kapitana. Finalna decyzja jednak należała do niego.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Wszyscy jesteście lekko obsypani piaskiem lecz to raczej mały dyskomfort.
  • Raion - lekki ból pleców. Będzie siniak.
  • Wszyscy wyszli z burzy. Widzicie normalnie w blasku księżyca. Bariera jest ~10m przed wami a wejście do kompleksu jakieś ~100m dalej.
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Zachowanie Hitoshiego, w sytuacji dość poważnej było trochę... dziecinne. Nie dziwiło jej to, w końcu był on kuzynem zbrodniarza wojennego ostatniej wojny. Nie komentowała jednak całej tej sytuacji przez szacunek do swojej mistrzyni. Brakowało tylko by protekcjonalnie poklepał ją po głowie. O ironio! Gdyby tylko wiedziała, co siedziało w głowie Majiego... To w sumie pewnie miałaby o nim jeszcze gorszą opinię niż obecną. Odwzajemniła natomiast uśmiech swojej mistrzyni.

Musieli być ostrożni i z tym się zgadzała. Była geninem, więc nie planowała razem z resztą, jedynie na koniec, gdy była chwilka postanowiła się odezwać.
-Jeśli będziemy poruszać się w tej formacji, to osoby z tyłu, zamiast czekając, mogą przechodzić i wchodzić do bariery, jak Aiko-sensei-nee-san sugerowała. Może to zmyli osobę podtrzymującą barierę, przez co nie będzie wiedziała ile osób faktycznie przeszło i wyszło. A potem ruszymy za resztą zgodnie z formacją. - zaproponowała jeszcze, oczekując na dalsze decyzje, ale była gotowa dostosować się do innych poleceń i wykonać je zgodnie z rozkazami.
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

- Czyli jest też szansa, że to zwykli poplecznicy Staina...
Hitoshi zastanowił się po słowach Aiko. Cóż, nigdy nic nie jest tak proste jak może się wydawać. Czasami całe życie to jedna wielka komplikacja, z którą trzeba sobie jakoś radzić. Zaczął powoli analizować dalsze informacje. Plan z wysłaniem klona i potem ruszeniem w stronę wejścia do kryjówki wydawał się najłatwiejszy i chyba najbezpieczniejszy. Aiko nie powinna dalej ryzykować dwojenia się i trojenia w tej sytuacji, więc obowiązek stworzenia straży przedniej stanął na Hitoshim. Składając szybko pieczęci stworzył na boku kamienną ściankę, z której po chwili wyłoniły się kamienne klony Majiego. Sztuk trzy. Chyba wystarczy.
- Cóż, miejmy nadzieję, że doktora dzisiaj tutaj nie ma...
Odwrócił się jeszcze raz do reszty. Głównie na Aiyę, bo to był jej pomysł.
- To prawda. Ten szyk powinien być najbezpieczniejszy. Jednak jeśli się okaże, że mają jakąś niespodziankę, chcę byście zachowali ostrożność. Hana, dasz radę ich przypilnować?
Hitoshi z kamienną twarzą wysłuchał uwagi Rie. A jego klony z jeszcze bardziej kamienną, ponieważ to z tego materiału były wykonane. Co za przypadek komediowy.
- Nie będziemy mieli czasu. A w tym momencie liczy się nasza szybkość. Musimy dobiec do wejścia jak najszybciej. Więc lepiej się szykujcie. Wysyłam klony i biegniemy do przodu.
Jego klony zdążyły się ustawić przy granicy. Poczekał moment, aż drużyna będzie gotowa do biegu i wtedy 3 Iwa Bunshiny przebiegły przez granicę. Ponieważ miały szybkość Hitoshiego, pewnie były kilka-kilkanaście metrów do przodu. Gdy frontalnej straży nic się nie stało przez najbliższą chwilę, Jonin dał znak - i ruszyli biegiem do wejścia. A jak ich coś zmiotło, to oczywiście nie biegli. Co jak co, ale tutaj tak lekkomyślni nie byli.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 10230-50-3x200=9580
Doton: Daichi Ganshō | Earth Release: Ground Bedrock土遁・大地岩床­
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury
PieczęcieWąż → Szczur → Pies → Dzik → Ptak → Wąż
KosztStandardowy
Zasięg10m
Wymagania---
Prosta technika tworząca dwie kamienne ściany, których celem jest uniemożliwienie celowi ucieczki. Ściany te są grube na około metr oraz wysokie na jakieś 3 metry. Każda z nich jest też długa na cztery metry. Ściany ustawione są równolegle do siebie.

Posiadając rangę A w Doton technikę możemy wykonać tylko przy pomocy pieczęci Węża.
Posiadając rangę S w Doton możemy ustawić ściany te pod kątem do siebie, tym samym odcinając celowi drogę ucieczki.
Iwa Bunshin no Jutsu | Rock Clone Technique岩分身の術­­
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury, Technika Klonujaca
PieczęcieBaran → Małpa → Koń → Baran
KosztChakra dzielona dowolnie pomiędzy oryginał i kopie. Każdy klon musi posiadać minimum 100 chakry
standardowy D utrzymania od klona (minimum 3) płacone przez stworzone kopie
ZasięgNa siebie
WymaganiaŹródło ziemi bądź kamieni
Technika tworząca kamienne klony. Po złożeniu pieczęci, decydujemy się ile chakry przekazać na poszczególne kopie. Są one w stanie wykonywać wszystkie techniki Dotonu (póki oczywiście posiadają chakrę) oraz techniki rangi E. Dodatkowo mogą korzystać ze stylu walk, jednak nie posiadają atutów oryginału. Skopiowany zostaje także ekwipunek, z wyłączeniem zwojów z zapieczętowanymi przedmiotami lub technikami, zaawansowanych technologicznie urządzeń, przedmiotów o unikatowych właściwościach (np. unikaty) oraz przedmiotów jednorazowego użytku. Klon taki nie ma też dostępu do technik powiązanych z klanem bądź limitami krwi. Prócz klasycznych ograniczeń posiadanych przez klony, znikają one w przypadku straty przytomności przez twórcę lub w momencie jego zaśnięcia bez względu na to, czym zostało spowodowane. Są za to dość wytrzymałe i mogą wytrzymać kilka uderzeń, ze względu na materiał, z jakiego są wykonane.

Klony te po zniszczeniu nie przekazują oryginałowi żadnych informacji ani nie zwracają chakry. Rozpadają się one po prostu na kamienie. Podczas utrzymywania klonów, ilość chakry pozostała u oryginału po dokonaniu podziału traktowana jest jako jego nowa, maksymalna jej ilość. Przez to, jej drastycznie pomniejszona ilość nie wpływa negatywnie na shinobi.

Posiadając rangę S w Doton do tworzenia klonów można wykorzystać generowaną przez postać masę ziemi, nawet gdy normalnie nie miałaby dostępu do tego materiału.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Jej umiejętności czytania w myślach nieraz pozwalały jej dowiedzieć się rzeczy, o których normalnie nie miałaby pojęcia. Zdolność ta nie była na tyle zaawansowana, by swobodnie obserwować burzę myśli Rie czy to, co chodziło po głowie Hitoshiemu - na szczęście. Wcale nie chciała być świadoma tego, że Hitoshi ma niebywałą chęć by poklepać jej uczennicę po głowie, lub tego, że Rie nadal przeklina w myślach pochodzenie Majiego i kwestia czasu, aż zacznie opracowywać najróżniejsze plany, jak uprzykrzyć mu życie. Póki co oboje zachowywali względny profesjonalizm, a więc wszystko okej.
Plan Ayii mniej więcej pokrywał się z tym, o czym rozmawiali - wobec tego nie pozostało nic innego, jak wcielić go w życie. Oryginał Aiko stanął na nogi, spoglądając na wszystkich po kolei. Plan miał masę niedopatrzeń, które przeciwnik mógł wykorzystać na swoją korzyść; nic lepszego jednak nie przyszło im do głowy.
- Powodzenia. - dodała, a jej cienisty klon ruszył przodem, w towarzystwie klonów stworzonych przez Hitoshiego. Odczekała chwilę; jeżeli nie dotarła do niej garść informacji, jaką na przestrzeni czasu zdołał zdobyć klon, co jasno sugerowałoby zniszczenie go w taki czy inny sposób, kiwnięciem głowy dała znak Rie-chan oraz Raionowi i Hanie, że to czas ruszać. Zamierzała utrzymywać szyk, o którym wspomniane było wcześniej.
Chakra Jajko
Oryginał: 1 767
Klon: 3 327
AtutySensor: 16 m/ 700 m
Aktywne atuty Tolerancja | Survival
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Północne Pustynie

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
PandyHana -|- Gin'yūshijin
Posty129/...
Ustalanie planu przed kopułą, której to zdecydowanie nie widzieli, lecz ci ze specjalnymi oczami bądź zmysłem sensorycznym delikatnie wyczuwali, przebiegało dość płynnie i owocnie. Rie z Hitoshim zachowali pełen profesjonalizm ku uciesze Aiko, pandy się dzielnie przysłuchiwały a Raion był niepokojąco, jak na niego, posłuszny. Hana również kiwnęła swoim łebkiem kapitanowi, że gdyby coś miało pójść nie tak, będzie miała na oku tylną ekipę. Wszystko wydawało się, że mieli dopowiedziane i każdy wie co ma robić. Nie zostawało im nic innego jak wcielić plan w życie.
Maji stworzył niewielką kamienną ścianę jaka to wyłoniła się z piasku a następnie po kilku pieczęciach, wyszły z niej kamienne kopie chłopaka. Wabiki były gotowe. Każdy stał i czekał na jego sygnał. W końcu i on nastał. Zaczynała się de facto główna część ich misji głównej jak i tej pobocznej. Trójka Hitoshich oraz jedna Yamanaka ruszyła przed siebie przekraczając barierę. Dowódca trzymał wszystkich w rydzach obserwując to, co się działo przed nimi. Po przebiegnięciu kilkunastu metrów, klony były całe i zdrowe. Pułapek więc nie było lub ich nie aktywowały. To sprawiło, że Sunyjczyk dał rozkaz do wymarszu. On z Ginem na froncie, kilka kroków za nimi dwie Iryoninki podczas gdy pochód zamykali genini z Haną siedzącą na ramieniu Rie. Piach pod ich nogami był identyczny jak ten wcześniej. Nikt nie poczuł też bariery. Po prostu biegli przed siebie. Hyuuga jako jedyna miała świadomość gdzie była ta bariera, lecz nie dawała po sobie znać co o tym myśli. Patrzyła przed siebie i była skupiona na tym, co działo się przed nią.
Podczas gdy klony mogły robić dalej to, co im się nakazało, drużyna dobiegła do niecodziennej wydmy. Ciężko im było powiedzieć jak ona dokładnie wygląda gdyż światło księżyca nie wiele ów światła dawało. Było jednak wyraźnie widać umocnienia pod którymi ciągnął się mrok korytarza, w który mieli wkroczyć. Hitoshi z Ginem jako pierwsi dobiegli i mimo iż panda rwała się do akcji, zatrzymała się przed wejściem i spojrzała na kapitana by ten mógł wydać rozkaz. Może przemawiał przez nią zdrowy rozsądek by słuchać się jednej osoby gdyż unikną chaosu? A może zaczął czuć do niego szacunek? Tak czy inaczej po kilku sekundach zjawili się przy nich Iryoninki oraz genini. Aiya aktywowała swoje oczy i spojrzała w głąb.
- Czysto. Schody prowadzą w dół około sto metrów. Kończą się korytarzem w głąb. Na dole są jakieś światła w ścianach lecz nadal coś blokuje mojego Byakugana. - zaraportowała dziewczyna po czym również spojrzała na kapitana już normalnymi oczami.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Wszyscy jesteście lekko obsypani piaskiem lecz to raczej mały dyskomfort.
  • Raion - lekki ból pleców. Będzie siniak.
  • Jesteście przy wyjściu do kompleksu. Schody w dół są w totalnej ciemności. Wedłóg tego co mówi Aiya, ciągną sie 100m w dół.
KolejnośćHitoshi → Reszta
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Biegli prędko. Naprawdę prędko. Dosłownie byli prendkościom. Zwłaszcza Hitoshi z Ginem na plecach. O dziwo, nic się nie wydarzyło po przekroczeniu granicy bariery. Żadnej reakcji, żadnych pułapek... Jakby to była ich jedyna zewnętrzna linia obrony. Matko, byliby aż tak nieostrożni? No trudno. Maji wyhamował przy wyjściu, czekając na resztę. Wciąż nic. Aiya znowu zdała raport. Spojrzał na grupę, a następnie na schody.
- Nie spodziewałem się takiej bierności... Mogą coś szykować na dole. Miejcie oczy i uszy szeroko otwarte.
Trzy kamienne klony ruszyły przodem, jakby czekała ich walka lub jakieś pułapki. Hitoshi ruszył następny z Ginem na plecach, a za nim reszta drużyny, w poprzednim szyku. Brak komplikacji bardzo go martwił, bo mogło to oznaczać, że czeka ich więcej problemów na dole.
► Pokaż Spoiler
Chakra Oryginał:9580
Klon 1: 200-10=190
Klon 2: 200-10=190
Klon 3: 200-10=190
Doton: Daichi Ganshō | Earth Release: Ground Bedrock土遁・大地岩床­
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury
PieczęcieWąż → Szczur → Pies → Dzik → Ptak → Wąż
KosztStandardowy
Zasięg10m
Wymagania---
Prosta technika tworząca dwie kamienne ściany, których celem jest uniemożliwienie celowi ucieczki. Ściany te są grube na około metr oraz wysokie na jakieś 3 metry. Każda z nich jest też długa na cztery metry. Ściany ustawione są równolegle do siebie.

Posiadając rangę A w Doton technikę możemy wykonać tylko przy pomocy pieczęci Węża.
Posiadając rangę S w Doton możemy ustawić ściany te pod kątem do siebie, tym samym odcinając celowi drogę ucieczki.
Iwa Bunshin no Jutsu | Rock Clone Technique岩分身の術­­
KlasyfikacjaDoton, Transformacja Natury, Technika Klonujaca
PieczęcieBaran → Małpa → Koń → Baran
KosztChakra dzielona dowolnie pomiędzy oryginał i kopie. Każdy klon musi posiadać minimum 100 chakry
standardowy D utrzymania od klona (minimum 3) płacone przez stworzone kopie
ZasięgNa siebie
WymaganiaŹródło ziemi bądź kamieni
Technika tworząca kamienne klony. Po złożeniu pieczęci, decydujemy się ile chakry przekazać na poszczególne kopie. Są one w stanie wykonywać wszystkie techniki Dotonu (póki oczywiście posiadają chakrę) oraz techniki rangi E. Dodatkowo mogą korzystać ze stylu walk, jednak nie posiadają atutów oryginału. Skopiowany zostaje także ekwipunek, z wyłączeniem zwojów z zapieczętowanymi przedmiotami lub technikami, zaawansowanych technologicznie urządzeń, przedmiotów o unikatowych właściwościach (np. unikaty) oraz przedmiotów jednorazowego użytku. Klon taki nie ma też dostępu do technik powiązanych z klanem bądź limitami krwi. Prócz klasycznych ograniczeń posiadanych przez klony, znikają one w przypadku straty przytomności przez twórcę lub w momencie jego zaśnięcia bez względu na to, czym zostało spowodowane. Są za to dość wytrzymałe i mogą wytrzymać kilka uderzeń, ze względu na materiał, z jakiego są wykonane.

Klony te po zniszczeniu nie przekazują oryginałowi żadnych informacji ani nie zwracają chakry. Rozpadają się one po prostu na kamienie. Podczas utrzymywania klonów, ilość chakry pozostała u oryginału po dokonaniu podziału traktowana jest jako jego nowa, maksymalna jej ilość. Przez to, jej drastycznie pomniejszona ilość nie wpływa negatywnie na shinobi.

Posiadając rangę S w Doton do tworzenia klonów można wykorzystać generowaną przez postać masę ziemi, nawet gdy normalnie nie miałaby dostępu do tego materiału.
Obrazek
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Czasami się zdarza, że Iryōnini nie są klasyfikowani jako Iryōniny i biegną w innej kategorii, choć de facto podstawą ich zdolności jest właśnie Iryō Ninjutsu. W miarę możliwości starała się trzymać formację uważając sama z siebie, by przypadkiem nie zostali zaatakowani z tyłu. W końcu jednak dobiegli do czegoś, co wyglądało na wejście. Osobiście, z tym wszystkim co wiedziała na temat Kanchi Kekkai nie uważała za dziwne brak pułapek. Celem tej bariery, z tego co Aiko-sensei-nee-san mówiła, było informowanie, że ktoś nadciągnął. Nie każdy chce ustawiać na środku swojego terenu minę. Teraz jednak wiedzą, że się zbliżają. Przełknęła ślinę. Musiała być bardziej czujna i ostrożna, by nie dać się zabić. Robiło się niebezpiecznie. Następnie zaś ruszyła dalej za dowódcą, jak już wydał rozkaz, starając się w miarę możliwości być gotową do jakiejkolwiek reakcji - czy to uniku, czy złożenia pieczęci.
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Biegnąc w stronę wejścia, nie traciła czujności. Co jakiś czas tylko zerkała kątem oka za siebie, jakby chciała sprawdzić, czy Rie wraz z resztą towarzystwa dalej podąża za nimi. Ani na moment nie zwątpiła w Senju ani Hanę, która obrała ramię dziewczyny za swój środek transportu; robiła to bardziej dla swojego spokoju ducha. Z własnego widzimisię ciągnęła geninkę w sam środek paszczy lwa.
Cisza przed burzą? Nie podobało jej się to. Powoli nabierała podejrzeń, że człowiek który wcześniej ich zaatakował celowo ich tu ściągnął, zyskując tym samym przewagę na wielu płaszczyznach. Mogła mieć tylko nadzieję, że się myli, a piaskowy wróg, przerażony ich potęgą, postanowił rozpłynąć się w powietrzu.
Ma to sens, co nie?
- I ani śladu po naszym nowym znajomym? - zagadnęła Hyuugę, bardziej czysto retorycznie, gdy ta zaraportowała to, co dostrzegła za pomocą Byakugana, nie wspominając słowem na temat uciekiniera. Rozpłynął się w powietrzu, zdarza się najlepszym.
Utrzymując ustaloną wcześniej formację, klon Aiko wystartował jako pierwszy - odczekała chwilę, by ruszyć za nim. Odruchowo dotknęła kieszeni, do której wcześniej wrzuciła pigułkę żywnościową; zdawała sobie sprawę, że niebawem będzie musiała jej użyć.

Chakra Jajko
Oryginał: 1 767
Klon: 3 327
AtutySensor: 16 m/ 700 m
Aktywne atuty Tolerancja | Survival
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Północne Pustynie

Z wizytą u doktoraMistrz Gry
PandyHana -|- Gin'yūshijin
Posty133/...
Sytuacja w jakiej się znajdowali jaka była, każdy widział. Cisza. Przeszli przez barierę i zgodnie z tym co mówiła Aiya, nie było żadnych pułapek. Burza minęła i teraz było aż nienaturalnie cicho. Ot, spokojna noc na pustyni. Gdy dotarli do wejścia, również nie było widać żadnych zabezpieczeń. Zupełnie jakby lokalizacja była wystarczającym środkiem ostrożności. Może piaskowy koleś był tutejszym strażnikiem? Tego nie wiedzieli. Jedyne czego mogli być pewni to to, że Stain o nich już wie. Jeśli nie przez samą barierę, to jego człowiek z jakim walczyli z pewnością zdążył by poinformować swojego szefa. Istniał spory szereg technik jak i urządzeń do komunikacji. Ot zwykłe krótkofalówki i zapewne nawet genini zdawali sobie z tego sprawę. Jonini natomiast zdawali się kroczyć dalej w piaskowej burzy. Nic nie dało się przewidzieć. Wszystko co mogło się wydarzyć, musiało być przemyślane na bieżąco. Mimo zmysłu sensorycznego Yamanaki oraz oczu Hyuugi, informacji mieli tyle co nic. Coś blokowało ich zmysły lecz by poznać odpowiedź na to pytanie, zapewne musiały by zapytać samego doktorka.
Po kilku sekundach na zbadanie terenu, Hitoshi wydał polecenie do wmaszerowania w korytarz. Klony ruszyły przodem a za nimi standardowa formacja. Tunel jakim schodzili w dół po schodach był dość wąski i z trudem mieściły się dwie osoby obok siebie. Musieli iść parami. Kamienno-cieniste mięso armatnie dzielnie wykonywało swoje zadanie badając teren pod kątem pułapek. Tych jednak nie było. Żaden schodek się pod nimi nie zarwał, nie ukruszył, schody nie zmieniły się w pochylnie, nie zaczęła za nimi się toczyć kamienna kula. Nic. Szli po cichu w mroku a słychać było tylko ich bardzo ciche kroki. Po pewnym czasie zaczęli dostrzegać lekkie światło w oddali jakie to z każdym kolejnym stopniem stawało się jaśniejsze. Zgodnie z opisem jaki dała im Hyuuga, korytarz na dole był oświetlony. Gdy się w nim znaleźli, dostrzegli jak dokładnie wyglądał cały kompleks. Ściany, sufit oraz podłoga pokryte były metalem, który zdawał się być w stanie wytrzymać nie jedno uderzenie. Był on szeroki na 3 metry oraz wysoki na dwa. Po obu stronach, w równych odstępach znajdowało się oświetlenie wbudowane w ścianę. Niewielkie lufciki w jakich były żarówki były wykonane z grubego szła. Można było się tu poczuć jak w prawdziwej puszce. Ku ich zaskoczeniu jednak, zarówno schody jak i wyjście na powierzchnię, było wykonane z piaskowca. Gdy drużyna spojrzała w głąb korytarza, ujrzeli, że zarówno po lewo jak i po prawo znajdują się w ścianach pancerne drzwi. Każde z nich miało niewielkie szklane okienko na środku na wysokości twarzy dorosłej osoby. Jakieś 100 metrów dalej, korytarz kończył się rozwidleniem w kształt litery ”T”.
Gin zszedł z ramienia kapitana na którym dość niechętnie siedział. Widać jednak było po nim, że nie chciał się kłócić więc na to przystał. Podobnie jak on, Hana również zeszła z ramienia Rie. Drużynowy muzyk wyszedł dwa kroki na przód mrużąc lekko oczy. Teraz gdy był dobrze oświetlony, nie było wątpliwości, ze jego futerko pociemniało w niektórych miejscach. Zwłaszcza przy oczach.
- Czuje coś za tymi zimnymi ścianami. - szepnął do reszty grupy. Miał widocznie niezadowolony grymas twarzy.
- To są... ludzie? - rzuciła niepewnie Aiya patrząc swoim Byakuganem w dal.
- Coś jest w tych ścianach co przeszkadza mi w patrzeniu. Drzwi prowadzą do cel. Ci ludzie jednak... są... zmodyfikowani? - powiedziała cicho do Majiego z nutą niepewności, lecz każdy mógł ją bez problemu usłyszeć.
► Pokaż Spoiler | Info
  • Wszyscy jesteście lekko obsypani piaskiem lecz to raczej mały dyskomfort.
  • Raion - lekki ból pleców. Będzie siniak.
  • Jesteście na dole schodów. Przed wami korytarz długi na ok 100m. Drzwi po lewo i po prawo co ok 10m. Na końcu rozwidlenie lewo, prawo pod kątem 90*.
KolejnośćHitoshi → Reszta
Awatar użytkownika
Maji Hitoshi
Posty: 217
Rejestracja: 02 maja 2021, 16:24
Ranga: Tokubetsu Jōnin
Ranga dodatkowa: ex-Kapitan ANBU
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

Hitoshi prowadził wraz z klonami całą grupę. Jego głowa jak zwykle była przepełniona myślami o tym, co znajdą w środku. Czy dostał lekkiej paranoi? Może. Ale w tej sytuacji lepiej było działać właśnie w ten sposób. Bo znowu - weszli tutaj jak gdyby nic. I dopiero jak stanął w długim, metalowym korytarzu, zrozumiał, że pewnie po prostu ich nie było. Tylko dwa rzędy drzwi. Pewnie by pomyślał, że to zwykli więźniowie, ale komentarze Aiyi i Gina go zdecydowanie nie pocieszyły.
- Zmodyfikowani?
Myśli przebiegły mu przez głowę. Co dziewczyna rozumiała przez zmo... Nie, musiał sam zobaczyć. Musieli wiedzieć co Stain robi tutaj z ludźmi. Podszedł do najbliższych drzwi i zerknął przez okienko. Co tam zobaczył, zależy od opinii Mistrza Gry, ale niezależnie od tego, musieli też ruszać dalej.
- Musimy sprawdzić resztę placówki, zanim pomyślimy co zrobimy z mieszkańcami. Nie wiemy, czy jesteśmy tu bezpieczni. Gin, Hana, wyczuwacie gdzieś Hiro?
Sam wysłał klony do przodu, by zbadały resztę korytarza. Muszą wiedzieć w jakie miejsca prowadzi rozwidlenie. Jak już skończy rozmowę z resztą drużyny i (ewentualnie) z więźniem, ruszy dalej korytarzem. Po drodze licząc, ile jest drzwi.
► Pokaż Spoiler
Chakra Oryginał: 9580
Klon 1: 190-10=180
Klon 2: 190-10=180
Klon 3: 190-10=180
Obrazek
Awatar użytkownika
Senju Rie
Posty: 256
Rejestracja: 28 kwie 2021, 9:32
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Północne Pustynie

W końcu wędrówka zaprowadziła ich do tego miejsca. Wydma, jakich wiele na pustyni, jednak tylko z pozoru. Skrywała wejście, które po krótkiej dyskusji zostało poddane szturmowi ze strony shinobi Sakury. Czerwonowłosa, choć starała się tego nie pokazać, była zestresowana. Trzymała mocno Raiona za rękę, jakby miało to dodać jej otuchy, a wąski korytarz zdawał się wręcz przytłaczać. Dobrze, że nie wpadli w żadną pułapkę, chociaż jak to się mówi: "nie mów hop". Próbowała spokojnie oddychać, by w razie czego podejmować dobre decyzje, a nie paniczne. Jako Iryōnin (choć niektórzy by ją chcieli i z tego tytułu ograbić) musiała sobie radzić w szpitalu, gdzie wielu pacjentów mogło w wyniku wypadku przybyć jednocześnie. Racjonalizacja i logiczne podejście wtedy ją ratowało. Bo owszem, Senju była chaotyczna z charakteru. Jednak w poważnych sytuacjach - jej druga strona się pokazywała, ta zdecydowanie bardziej zorganizowana. I choć jej osobiste preferencje w kwestii linii dowodzenia stały trochę w opozycji do faktycznego stanu drużyny - nie komentowała i poddawała się poleceniom.

Gdy zeszli na dół obserwowała niewielką przemianę, jakiej uległa bardopanda. Wysłuchała jego słów, a także słów Aiyi i przełknęła ślinę. Nie wyglądało to dobrze i zdecydowanie wychodziło poza to, czym na ogół się zajmowała. To było dużo. Może nawet i za dużo dla niej. Spojrzała na Aiko-sensei-nee-san. To z tym się mierzyła na co dzień? Naprawdę była wspaniała. Nie przerywała, dopóki nie był to czas, gdzie mogła zadać to pytanie, choć nawet szeptem je wypowiedziała, jakby bała się podsłuchu:
-Możemy jakoś zabezpieczyć te drzwi? Jeśli są one kontrolowane zdalnie, możemy zostać odgrodzeni od wyjścia. - zauważyła i zacisnęła pięści. -Mogę spróbować coś zrobić przy pomocy Uwolnienia Drewna. Jeśli zaczną się drzwi otwierać, będziemy mieli choć trochę czasu na reakcję wtedy. - dodała i czekała na ewentualne pozwolenie. A gdyby je dostała? Utworzyłaby w miarę możliwości największe belki przy pomocy Mokuton no Jutsu (uznałem, że czterokrotne użycie tej techniki będzie ok, gdyby się zmieniło i było więcej/mniej - daj znać), które by dociskały drzwi do przeciwległej ściany (lub drugich drzwi) gdyby to otwierały się one na korytarz. A gdyby otwierały się do wewnątrz? Wówczas drewniane bele miały złapać klamki i ewentualne inne, wystające elementy, a następnie wyjść poza ramę drzwi, uniemożliwiając im otworzenie się. Zawsze jakieś to zabezpieczenie. Oczywiście... gdyby dostała na to pozwolenie.

Chakra2 000 - 4x 75 (4x Mokuton no Jutsu) = 1 700
► Pokaż Spoiler | Użyte techniki
Mokuton no Jutsu | Wood Creation Technique木遁の術 ­
KlasyfikacjaMokuton, Transformacja Natury
PieczęcieZając → Tygrys → Ptak → Wąż → Małpa
KosztRóżny
ZasięgObok siebie
Wymagania---
DodatkoweTechnika kosztuje 10PT
Sztuki ninja z czasem ewoluują, zostają dopracowane i udoskonalane, a podobne bądź takie same techniki - łączone w jedną, lepszą i bardziej uniwersalną. Nie inaczej stało się z technikami Uwolnienia Drewna, sprowadzając niemalże wszystkie jutsu Mokutonu do sztuki skupiającej się wokół esencji ów limitu krwi. Technika pozwala na manipulację drewnem, tworząc go bądź manipulując już istniejący w sposób zezwalający na kształtowane go w nowe obiekty. Ich wielkość i skomplikowanie zależne jest od rangi opanowanej dziedziny klanowej:
  • D: koszt równy standardowemu kosztowi rangi D. Ninja może tworzyć proste, niewielkie obiekty jak klucze, sztućce. Tworzone kształty nie wykazują żadnych detali, będąc zwykłym kawałkiem drewna.
  • C: koszt równy standardowemu kosztowi rangi C. Obiekty zyskują na wielkości. Nie jest problemem stworzenie laski do podpierania, większej skrzyni czy drewniany miecz. Kształty charakteryzują się już pewnymi szczegółami, pozwalającymi na proste modyfikacje kształtu czy rzeźbienie w drewnie uproszczonych, geometrycznych kształtów.
  • B: koszt równy standardowemu kosztowi rangi B. Tworzone obiekty są składane przez czas równy złożeniu jednej pieczęci. W przypadku zdolności zmniejszających ilość pieczęci czas na ich złożenie oraz utworzenie jest liczony wspólnie. Możliwe jest już tworzenie prostych mebli czy większą klatkę zdolną pomieścić dwójkę ludzi. Biegłość w dziedzinie pozwala na okraszanie tworów detalami pozwalającymi stawiać rzeźby zawierające ludzkie twarze, czy szczegółowe figurki, nawet jeśli niewielkich rozmiarów. Można też utworzyć niewielkich rozmiarów, żywe drzewo. Wymagania: Mokuton B.
  • A: koszt równy standardowemu kosztowi rangi A. Tworzone obiekty są składane przez czas równy złożeniu trzech pieczęci. W przypadku zdolności zmniejszających ilość pieczęci czas na ich złożenie oraz utworzenie jest liczony wspólnie. Twory sięgają wielkością niewielkich domów jednorodzinnych. Nie stanowi problemu stworzenie wielkiego kontenera czy klatki zdolnej pomieścić kilkanaście osób. Biegłość w dziedzinie pozwala na odwzorowanie detali, które nie są z reguły widoczne na pierwszy rzut oka, nadając im wartości artystycznej. Można też stworzyć wówczas sporych rozmiarów, żywe drzewo. Wymagania: Mokuton A.
  • S: koszt równy standardowemu kosztowi rangi S. Tworzone obiekty są składane przez czas równy złożeniu dziesięciu pieczęci. W przypadku zdolności zmniejszających ilość pieczęci czas na ich złożenie oraz utworzenie jest liczony wspólnie. Obiekty osiągają wielkość bloków mieszkalnych, górując nad pobliską okolicą. Nie są jednak na tyle duże, by dorównać Ogoniastym Bestiom. Biegłość w dziedzinie Mokutonu sprawia, że każdy twór ninja jest w stanie zamienić w istne dzieło sztuki. Na tym poziomie możemy stworzyć również ogromne, rozłożyste i, co najważniejsze, żywe drzewo. Wymagania: Mokuton S.
Posiadając Specjalizację w Mokuton możliwe jest pominięcie pieczęci. Czas potrzebny na utworzenie tworu, wymagany przy wyższych rangach pozostaje bez zmian.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sabaku no Kuni - Kraj Pustyń”