• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Szlak kupiecki

Jest to kraj, jakiemu wszyscy by mogli pozazdrościć. Nie można o nim powiedzieć praktycznie żadnego złego słowa. Ludzie tam przeważnie żyją w luksusach, a bieda jest tam czymś rzadkim. Większość osób skupia się na handlu, jak się można domyślić, i czeka ich tam tylko zysk. Jedyne co moralnie może być kwestionowane, to fakt, że chodzą pogłoski, iż można tam kupić wszystko. Łącznie z ludzkim życiem. Leżące w centrum Nowe Kontynentu państwo, może się bez większego problemu pochwalić idealną pozycją do rozwoju swojego handlu. Dzielące z 9 krajami granicę Królestwo Kupieckie, pozornie nie zdaje się zbyt przyjaznym miejscem z racji na swoje “piaszczyste” tereny. Nie byłoby przesadą nazwanie państwa jedną, wielką i gorącą pustynią - jednak bardziej przyjazną do życia niż Kaze no Kuni czy Sabaku no Kuni.
Awatar użytkownika
Mirai Sereza
Posty: 84
Rejestracja: 11 lis 2021, 17:54
Ranga: Cywil
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Szlak kupiecki

Ostrze Kapłanki gładko przeszło przez formę bestii. W końcu trudno nazwać coś takiego ciałem, prawda? Dość szybko jednak okazało się, że tego typu atak jest daremny - czarna masa najzwyczajniej odrosła w miejscu odciętej kończyny, sprawiając że ta znowu znajdowała się na czterech łapach. Widząc tą krótką lukę w czasie Sereza aktywowała Hien i przyszykowała się do obrony przed bestią - jeśli konwencjonalne ataki nie dają rady, to możliwe że użycie chakry pomoże. Zazwyczaj najprostsze wyjścia są najbardziej skuteczne. Mirai widząc, że jej przeciwnik rzuca się na nią z kłami, postanowiła przejść do kontrataku, zamachując się swoim mieczem. Jednak coś było nie tak. Kucharka dalej spała w namiocie, nie budząc się mimo hałasu i zagrożenia.
- Hej, w ogóle żyjesz?!
Chyba musi się postarać wyciągnąć z tego namiotu potwora, by nie zagrozić życia jednej z członkiń karawany...
► Pokaż Spoiler
6175-300=5875
Hien | Flying Swallow飛燕­­
KlasyfikacjaNinjutsu, Kontrola Chakry
PieczęciePieczęć Konfrontacji
KosztStandardowy na turę
ZasięgNa broń
Wymagania---
Chakra nie służy jedynie do wzmocnienia własnego ciała, ale również oręża w rękach ninja. Poprzez nasycenie ostrza broni własną energią, ninja jest w stanie wydłużyć je własną chakrą o 10 centymetrów.

Osoby mające wprawę w technikach żywiołowych (otwarta dziedzina na D) są w stanie dodatkowo jeszcze bardziej wpłynąć na osiągi własnej broni, poprzez wzbogacenia ów aury posiadaną chakrą jednego z pięciu podstawowych elementów. Każdy z nich wpływa na ostrze w inny sposób sprawiając, że ta sama technika w rękach różnych osób może mieć zupełnie inne efekty. By wzmocnić broń w ten sposób, należy mieć Kontrolę Chakry na poziomie 7 bądź wyższym.
  • Katon - broń pokrywa się ognistą powłoką, parzącą przeciwnika przy udanym trafieniu, zadając tym samym dodatkowe rany.
  • Fūton - broń jest ostrzejsza niż zazwyczaj, będąc w stanie przebić się przez skałę czy ciąć metal bez względu na to, z jakiego materiału sam został wykonany.
  • Raiton - broń pokryta zostaje błyskawicami skaczącymi po ostrzu, które powodują drętwienie kończyny przy udanym trafieniu.
  • Suiton - broń zostaje pokryta milimetrową warstwą wody znajdującej się w ciągłym ruchu. W przypadku udanego trafienia, pogłębia ona rany, rozrywając dodatkowo tkanki przeciwnika.
  • Doton - broń ciemnieje, nabierając bardziej ziemistego koloru, stając się przy tym wytrzymalszą, zdolną przetrzymać ataki, jakie w normalnych okolicznościach mogłyby ją zniszczyć bądź uszkodzić.
Powłoka utrzymuje się tak długo, jak znajduje się w rękach shinobi, oraz przez krótki moment po jej wypuszczeniu. Pozwala to chociażby na miotnięcie bronią w przeciwnika z zachowaniem wszystkich właściwości techniki, nim chakra na dobre przestanie krążyć w obiekcie.

Posiadając rangę S w Ninjutsu można pominąć pieczęć kumulując chakrę tyle czasu, ile zajęłoby jej złożenie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak kupiecki

Ochrona karawany [C]隊商の保護
Posty25
Zarówno Anzou jak i Seraza nie wiedzieli, co tak naprawdę się działo – nigdy wcześniej nie spotkali się z czymś takim, żadna znana im technika nie była w stanie wyjaśnić tego, co się działo. Jedyne co przyszło młodemu Uchiha do głowy, to że te stworzenia mogły być swoistym genjutsu i na chwilę obecną to było dla niego jedyne logiczne wyjaśnienie… zamierzał jednak sprawdzić, czy tajemnicze cienie w jakikolwiek sposób zostanie zranione przez technikę.
Zaczął składać pieczęcie – i w tym samym niemal momencie cienisty wilczur zaczął biec w jego stronę. Na szczęście Anzou udało się dokończyć cały proces, wypluwając z siebie ognistego smoka, który to ruszył w kierunku potwora. Ten odskoczył, jednakże technika musnęła swoimi płomieniami prawy bok. Cień nie wydał z siebie żadnego dźwięku, jednakże Uchiha mógł zobaczyć, że w w tej całej plamie chakry powstała dziura. Rozświetlenie otoczenia nie dało za wiele – nie zobaczył niczego nowego.
Stworzenie wciąż trzymało się na łapach i zaczęło biec w stronę Anzou, by zrobić większy sus i po prostu się na chłopaka rzucić z zębami – całe szczęście, trochę refleksu chłopak miał, więc miał czas na reakcję – lepiej go dobrze wykorzystać. Kwestia próby złapania przeciwnika w genjustsu? Cóż, ciężko mieć kontakt wzrokowy z czymś, co miało puste oczodoły, więc to na nic się zdało. Zaś w kwestii potencjalnego, dodatkowego przeciwnika - nawet jeśli ktoś był w pobliżu i kontrolował te stworzenia, to Uchiha nie był w stanie nikogo dojrzeć, a wilczur mu zajmował wystarczająco dużo uwagi.
Kapłanka dosyć szybko doszła do pewnych konkluzji – fizyczne ataki wobec cienistego basiora wydawały się być bezskuteczne, bo ten od razu się regenerował. Dlatego złożyła szybko pieczęć konfrontacji, by pokryć ostrze swojego miecza hien. Gdy wilczur się na nią rzucił, postanowiła nie czekać. Dzięki refleksowi była w stanie zareagować odpowiednio wcześniej, a ostrze smagnęło kark zwierzęcia z lewej strony. Te odskoczyło zaś w prawo. Im dalej od kucharki tym lepiej, bardzo dobrze. W tym samym czasie na zewnątrz pojawiło się nagle jasne światło, które trochę rozjaśniło widok w namiocie – była bez problemu w stanie dojrzeć miejsce, w którym przecięła stworzenie, było swoistą… dziurą w jego strukturze, która jednak powoli się zaczynała regenerować. Jednakże zdecydowanie wolniej niż w za pierwszym razem.
- Um… co się dzieje? – zareagowała kucharka na słowa Serazy, powoli podnosząc się z futonu i zaspana przecierając oczy. To nie zostało niezauważone przez cienistego basiora, który jednym susem ruszył w stronę kucharki. W namiocie było naprawdę bardzo mało miejsca, więc ten znalazł się od razu przy kucharce, by następnie, nim Seraza zdążyła zareagować, capnąć ją przez materiał koca w nogę. Kobieta zaczęła krzyczeć z bólu, a kapłanka mogła zobaczyć… jak ten powoli pochłania, centymetr po centymetrze kończynę kucharki… w tym samym momencie zadana przez Mirai rana się zasklepiła. Kark bestii był teraz dobrze wyeksponowany...
Wiatr zmagał na sile.
► Pokaż Spoiler | Informacje

- Anzou: użyta przez Ciebie technika katonu ma podwójny koszt na turę, więc popraw proszę ilość chakry :cute:
- Anzou: Wilczur ma dziurę w prawym boku, mimo wszystko wciąż stoi na łapach i się na Uchihę rzucił.
- Seraza: Cień pochłania kucharkę, jest pół metra od zdarzenia.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2022, 21:30 przez Kaguya Kaede, łącznie zmieniany 3 razy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Anzou
Posty: 52
Rejestracja: 22 cze 2021, 8:45
Ranga: Cywil
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Szlak kupiecki

Sytuacja nadal nie była za ciekawa. Czarnowłosy był w stanie wytworzyć wielkiego ognistego smoka, jednak ten tylko musnął stworzenie, które zostało zranione. Mimo wszystko - nadal utrzymywał się na nogach i napierał na biednego Uchihę. Za dużo czasu wszystko trwało. Skoro smok był wytworzony - jego celem było zaatakowanie dalej stwora. Używanie kolejnej techniki, składanie pieczęci nie miało najmniejszego sensu w chwili obecnej. Młodzieniec mógł tylko atakować, jednocześnie przemieszczając się z możliwie najszybszą prędkością po łuku w lewo. Stanie w miejscu nie ma sensu, Anzou liczył, że smok będzie w stanie dosięgnąć i powalić na łopatki stworzenie, które wykazywało się niemałą szybkością. Było zwinne i całkiem wytrzymałe. Cele są określone: trafić stworzenie, nie dać się trafić. Proste. Bardzo proste. Oby udało się wszystko zrealizować bez większych strat. Gdyby zwierzę było na tyle blisko, aby dosięgnąć Anzou - czarnowłosy w decydującym momencie odskoczy przed atakiem. Spróbuje odskoczyć.

Chakra: 9700 - 500 (150 za poprzednią, 300 za tą oraz 50 za Sharingan) = 9200
► Pokaż Spoiler
Katon: Karyū Endan | Fire Release: Fire Dragon Flame Bullet火遁・火龍炎弾­
KlasyfikacjaKaton, Transformacja Natury
PieczęcieBaran → Koń → Wąż → Smok → Szczur → Wół → Tygrys
KosztDwukrotny na turę od jednego Smoka
Zasięg20 metrów
Wymagania---
Użytkownik wypluwa z ust płomienie, które następnie kształtują się w formę prawdziwego smoka. Jesteśmy w stanie kontrolować każdego z nich, używając ich do walki z dużą ilością przeciwników, ale też do walki z jednym przeciwnikiem, doprowadzając do sytuacji, w której unikanie ataków jest znacznie trudniejsze. Oparzenia powodowane przez tą technikę są dotkliwe.

Posiadając rangę A w Katon możemy kontrolować maksymalnie 2 smoki.
Posiadając rangę S w Katon możemy kontrolować maksymalnie 3 smoki.
Posiadając Specjalizację w Katonie temperatura smoków rośnie gwałtownie, powodując dotkliwe poparzenia.
Awatar użytkownika
Mirai Sereza
Posty: 84
Rejestracja: 11 lis 2021, 17:54
Ranga: Cywil
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Szlak kupiecki

Szanowni państwo - nie jest dobrze. Ataki wzmocnione chakrą działały ciutkę lepiej, jednak wciąż bestii udawało się je zregenerować. Nikt by się nie spodziewał, że może znaleźć tak nienaturalne stworzenia. Zwykłe zwierzę pewnie zostałoby zranione samym ostrzem, techniki raczej nie działałyby w ten sposób - czym więc jest to czarne gówno? Z rozważań wytrąciła, ją kucharka.
- UWAŻA...
Zanim zdążyła jakkolwiek zareagować lub nawet dokończyć wypowiedź, wilk zdążył już doskoczyć do kobiety i zacząć pożerać jej nogę. Sereza musiała działać szybko. W jednej chwili doskoczyła do stwora i zamachnęła się mieczem. Gdy rzucił się na kucharkę, jednocześnie odsłonił się na jej ataki. Wycelowała w kark... Tego czegoś, chcąc odrąbać mu głowę. Wcześniejsze rany były o wiele mniej dotkliwe, a nawet jeśli i to nie zniszczy przeciwnika, to na pewno da czas by zwinąć się w dwójkę z jurty. I obmyśleć dalszy plan działania. Może Anzou nie spalił jeszcze całej okolicy...
► Pokaż Spoiler
5875-300(Hien podtrzymywane)=5575
Obrazek
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak kupiecki

Ochrona karawany [C]隊商の保護
Posty28
Nie było sensu używać nowej techniki, więc postanowił podtrzymać ognistego smoka, jednocześnie starając się uniknąć ataku ze strony… tego czegoś. Na całe szczęście, bestia wciąż była w zasięgu techniki, która – kontrolowana przez Anzou – poleciała w stronę wilczura, któremu to w momencie skoku na chłopaka, katon wypalił łapy, przez co po prostu padł – praktycznie bezgłośnie – na ziemię. Mimo wszystko stworzenie wciąż starało się pełzać w stronę Uchihy. To zdecydowanie była duża przewaga dla Anzou, która musiał wykorzystać. To co zobaczył swoim sharinganem, to że poprzednia rana zadana na boku – powoli zaczęła się zasklepiać. Pojedyncze cząsteczki czakry zaczęły się ze sobą łączyć, krok po kroku odbudowując strukturę ciała wilczura. Lepiej pozbyć się tego zanim odzyska łapy… pytanie jakie mógł jednak sobie chłopak postawić to… jak tego dokonać?
Seraza miała problem. Uwaga cienia została ściągnięta na bogu winną kucharkę, która – dosłownie – była zjadana. W momencie, gdy Mirai doskoczyła do niej, wilczur swoją paszczą był już praktycznie na wysokości kolana. Działała szybko – ostrze jej miecza weszło w kark bestii niczym w masło, nie napotykając tak naprawdę… niczego w środku, co normalnie wilk powinien mieć. Żadnych kości, nic. Po chwili łeb został odcięty… a cień po prostu wyparował. I mogłoby się wydawać, że wszystko jest w porządku… jednakże nie było. Kucharka wciąż krzyczała z bólu. Spoglądając na jej nogę – do której przed chwilą był jeszcze przyczepiony cień – zobaczyła… cóż, kikut na wysokości kolana. I jak przy „tradycyjnym” odrąbaniu nogi można byłoby się spodziewać masy krwi… tak tutaj tego nie było. Zamiast tego zobaczyła jakąś… czarną maź, wyłaniającą się z rany? Zdecydowanie nie wyglądało to normalnie.
Boże, moja noga… pomocy, boli… ratunku! Co to było… dlaczego… ja… ja... – jęczała kobieta, zdecydowanie nie będąc teraz w dobrym stanie psychicznym. Pytanie co dalej?
► Pokaż Spoiler | Informacje

- Anzou: Wilczur leży bez łap jakieś pół metra od niego. Poprzednio zadana rana powoli się zasklepia.
- Seraza: Cień zniknął, jednakże kucharka straciła nogę pod kolanem. Z rany wydobywa się czarna maź.
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirai Sereza
Posty: 84
Rejestracja: 11 lis 2021, 17:54
Ranga: Cywil
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Szlak kupiecki

► Pokaż Spoiler
Obrazek
Sereza w panice wyłączyła aktywny Hien. Zdecydowanie nie tego się spodziewała! Może ten wilk zniknął, ale nie było tak dobrze - kucharka straciła nogę. I to przez nią...
- Ciii, ciii, już... Zaraz...
Rzuciła Tsurugi na ziemię i zaczęła szukać jakiegoś materiału. Musiała zatamować ranę tak szybko jak się da. Chociaż... Kurde, coś było nie tak. Ta rana nie wyglądała normalnie - przede wszystkim dlatego, że to nie krew się z niej lała. Ale Sereza nie miała lepszego pomysłu - głównie dlatego, że nie wiedziała za dużo o medycynie. BYŁ TYLKO JEDEN POZYTYW TEJ SYTUACJI (o ile można tak to nazwać). Kucharka jeszcze żyła, a nie była połknięta w całości przez bestię, a ta się nie pomnożyła. Wtedy problem byłby jeszcze większy. Gdy już znalazła odpowiedni materiał, miała się już wziąć do bandażowania. I wtedy zbadała ranę dokładniej. Żeby się nie okazało, że ta rana zaraz nie wypali opatrunku i wszystko pójdzie na marne. Dopiero jak była pewna, że bandażowanie to dobry pomysł, wzięła się do tamowania rany, cały czas starając się nasłuchiwać, co się dzieje na zewnątrz. Gdy usłyszała, że ludzie zbierają się w centrum obozowiska, chwyciła miecz i schowała go za pasem. Musiała wziąć sprawy w swoje ręce. Dosłownie.
- Mamy ranną!
Krzyknęła, wynosząc kucharkę na swoich plecach. Zostawienie jej w tym miejscu było zbyt niebezpieczne, a musiała się upewnić, że wszystkie bestie zostaną wykurzone. Anzou na pewno spotkał inne, więc musiała szybko do niego dołączyć. Kierowała się w miarę możliwości do centrum obozowiska, gdzie była reszta członków karawany,
Obrazek
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak kupiecki

Ochrona karawany [C]隊商の保護
Posty30
Ciężko spodziewać się czegokolwiek, biorąc pod uwagę fakt, że Seraza jeszcze z czymś takim się nie spotkała, pomimo swojego dużego doświadczenia jako kapłanka Mirai. Gdyby miała chwilę czasu by sięgnąć pamięcią do tych wszystkich ksiąg, które studiowała o demonach, to nie przypomniałaby sobie niczego, co by choć trochę przypominała tego wilka… i jak brak nogi kucharki nie był dobrą opcją, to mimo wszystko był zdecydowanie lepszą, aniżeli tą, którą zobaczyła w swojej wizji… czyżby udało się kobiecie zmienić przyszłość?
Wiatr ucichł.
Przeszukując namiot udało się Serazie znaleźć kilka względnie czystych kawałków materiału, dzięki którym zrobiła prowizoryczny opatrunek. Ciężko było też kapłance cokolwiek zbadać tak naprawdę – całe miejsce, w którym została odgryziona noga, była pokryta tą dziwną, czarną mazią, która się sączyła z niej cały czas. I nawet jak już ta została opatrzona przez Serazę, to szybko materiał przesiąkł. Oczywiście wszystko było robione przy akompaniamencie krzyków i niezrozumiałych jęków kucharki… która w końcu zemdlała. Ciężko powiedzieć, czy z bólu, czy z szoku, ale to chyba była lepszą opcją aniżeli gdyby miała być w chwili obecnej świadoma.
Swoją drogą, nigdzie nie było odgryzionej części nogi kobiety… jakby wyparowała wraz z wilkiem.
Wzięcie kobiety na plecy… cóż, nie należało do najłatwiejszych. Kobieta trochę ciałka miała, Serazie brakowało odrobinę siły, ale na tyle, żeby wyciągnąć ją z tego namiotu i ruszyć w stronę centrum, w którym zebrali się ludzie, to jeszcze się jej udało… Jak doszła na miejsce, zobaczyła, że nigdzie wśród tych osób nie ma Anzou.
Połóż ją tutaj… na Bogów, co to jest? – odparł zleceniodawca, spoglądając na Serazę pytająco.
Ta jednak nie bardzo miała jak odpowiedzieć… bo odpłynęła, będąc pochłoniętą przez kolejną wizję.
Wciąż wiał wiatr.
Anzou walczył z wilkiem – bardzo podobnym do tego, z którym miała do czynienia Seraza. Widziała jak czerwone oczy jej towarzysza świecą w ciemności. Na początku Anzou wydawał sobie radzić dobrze – katon pozostawiał w bestii dziury, które regenerowały się znacznie powolniej od tej, które zadała swoją tsurugi. Wilczur leżał na ziemi bez łap, na prawym boku miał ranę, która jednak zaczynała się zasklepiać… mogła też zobaczyć, jak powoli zaczynają się formować ponownie jego łapy. Anzou zaś… stał. Jakby w amoku? Nie ruszał się. Nie reagował na regenerującą się bestię… a gdy ta stanęła na łapy po prostu na niego skoczyła i… pochłonęła w całości.
Wiatr ucichł.
Do świadomości przywrócił ją czyjś krzyk. Czuła na swoich ramionach czyjś uścisk, ktoś próbował nią potrząsać. Potrzebowała chwilę by w pełni się ocucić. Jednakże to co zobaczyła, było dla niej wystarczające, żeby otrzeźwieć w ciągu sekundy.
Dwa wilczury biegły prosto na nich.
► Pokaż Spoiler | informacje
Anzou: ???
Seraza: Znajduje się w centrum oazy, wraz z resztą obozu. Z zachodu biegną dwa wilczury, w momencie, w którym Seraza je zauważyła były ok. 25 metrów od niej
NPCNigite Toshiya
Ostatnio zmieniony 27 lip 2022, 23:50 przez Kaguya Kaede, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirai Sereza
Posty: 84
Rejestracja: 11 lis 2021, 17:54
Ranga: Cywil
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Szlak kupiecki

Nie ważne jak, ważne by do przodu - z taką myślą Sereza wyciągnęła kucharkę z namiotu i zaniosła do centrum obozowiska. Na szczęście już znaczna część karawany zdążyła się tu zebrać, więc będzie miała z kim zostawić ranną. Położyła kobietę na ziemi i przyklęknęła.
- Nie wiem, co...
Sereza nie zdołała nawet dokończyć, bo pogrążyła się w kolejnej wizji. Jak zwykle, gdy ktoś był zagrożony - tylko tym razem, nie był to członek karawany, a Anzou! Sereza musiała działać szybko, zanim dojdzie do nieszczęścia.
Wybudziły ją krzyki. I nieco szturchania. Zaczęła się szybko rozglądać. Wciąż była w środku obozu z resztą karawany, a kucharka leżała przed nią. Z daleka zobaczyła kolejne mroczne kształty, wyłaniające się z mroku.
- O nie...
W jej stronę biegły dwa stwory. Dwa. Nigdzie nie było śladu Anzou. Było już za późno.
Ale jej misja się nie skończyła. Karawana wciąż stała, a tylko ona mogła już ich obronić. Nie mogła też odpuścić tego, co zrobiły jej towarzyszowi misji. Kobieta wstała i powoli podeszła w stronę potworów, składając pieczęci.
- Złe psy...
Włosy wyrwały się z licznych spinek, wydłużając się na kilkanaście metrów - fryzura potem będzie do poprawy, ale to już inny temat. Kosmyki ruszyły w stronę stworów, gdy weszły w ich zasięg. Sereza chciała je unieruchomić na tyle, by ograniczyć ich atak na resztę cywili. W międzyczasie, chwyciła swoje tsurugi i pokryła ponownie Hien. Odcięcie głowy ostatnio (chyba) pomogło. Na pewno techniki złożone z czystej chakry zadawały większe obrażenia psom, ale tu pojawiał się problem - Sereza nie znała takich. Czyja to wina? Tego że nie uważała w akademii? Że nauczyciele jej nie nauczyli? A może po prostu gracz źle wydał PTki? Tego chyba się nie dowiemy... W każdym razie, gdyby już jej się udało unieruchomić przeciwników, podbiegła by, atakując mieczem. Lepszej ofensywy nie miała.

► Pokaż Spoiler
Chakra: 5575 - 600 - 300 = 4675
Ranjishigami no Jutsu | Wild Lion's Mane Technique乱獅子髪の術
KlasyfikacjaNinjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieWąż → DZIK → WÓŁ → PIES
KosztPodwójny
Zasięg20 metrów
Wymagania---
Technika ta wykorzystuję chakrę do zwiększenia wzrostu włosów, których przyrost następuje w błyskawicznym tempie. Przepływająca przez nie chakra powoduje również, że stają się o wiele bardziej wytrzymałe, co przypominać może nawet stal, a gęste zwijanie się włosów zwiększa ich siłę. Użytkownik może nimi dowolnie manipulować.

Posiadając rangę A Ninjutsu zasięg wzrasta o 10 metrów względem bazowego.
Posiadając rangę S Ninjutsu zasięg wzrasta o 20 metrów względem bazowego. Technikę możemy wykonać składając tylko pieczęć Węża.
Posiadając Sennina Ninjutsu istnieje możliwość tworzenia kolców z włosów, dzięki czemu nabierają one właściwości penetracyjne i mogą służyć do przebijania przeciwników.
Hien | Flying Swallow飛燕­­
KlasyfikacjaNinjutsu, Kontrola Chakry
PieczęciePieczęć Konfrontacji
KosztStandardowy na turę
ZasięgNa broń
Wymagania---
Chakra nie służy jedynie do wzmocnienia własnego ciała, ale również oręża w rękach ninja. Poprzez nasycenie ostrza broni własną energią, ninja jest w stanie wydłużyć je własną chakrą o 10 centymetrów.

Osoby mające wprawę w technikach żywiołowych (otwarta dziedzina na D) są w stanie dodatkowo jeszcze bardziej wpłynąć na osiągi własnej broni, poprzez wzbogacenia ów aury posiadaną chakrą jednego z pięciu podstawowych elementów. Każdy z nich wpływa na ostrze w inny sposób sprawiając, że ta sama technika w rękach różnych osób może mieć zupełnie inne efekty. By wzmocnić broń w ten sposób, należy mieć Kontrolę Chakry na poziomie 7 bądź wyższym.
  • Katon - broń pokrywa się ognistą powłoką, parzącą przeciwnika przy udanym trafieniu, zadając tym samym dodatkowe rany.
  • Fūton - broń jest ostrzejsza niż zazwyczaj, będąc w stanie przebić się przez skałę czy ciąć metal bez względu na to, z jakiego materiału sam został wykonany.
  • Raiton - broń pokryta zostaje błyskawicami skaczącymi po ostrzu, które powodują drętwienie kończyny przy udanym trafieniu.
  • Suiton - broń zostaje pokryta milimetrową warstwą wody znajdującej się w ciągłym ruchu. W przypadku udanego trafienia, pogłębia ona rany, rozrywając dodatkowo tkanki przeciwnika.
  • Doton - broń ciemnieje, nabierając bardziej ziemistego koloru, stając się przy tym wytrzymalszą, zdolną przetrzymać ataki, jakie w normalnych okolicznościach mogłyby ją zniszczyć bądź uszkodzić.
Powłoka utrzymuje się tak długo, jak znajduje się w rękach shinobi, oraz przez krótki moment po jej wypuszczeniu. Pozwala to chociażby na miotnięcie bronią w przeciwnika z zachowaniem wszystkich właściwości techniki, nim chakra na dobre przestanie krążyć w obiekcie.

Posiadając rangę S w Ninjutsu można pominąć pieczęć kumulując chakrę tyle czasu, ile zajęłoby jej złożenie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak kupiecki

Ochrona karawany [C]隊商の保護
Posty32
Seraza zapewne zdawała sobie te same pytania – czym do cholery było to stworzenie, o którym nigdy wcześniej nie słyszała jako kapłanka, która przecież specjalizowała się w walce ze wszelkim plugastwem. Na razie nie miała czasu się aż tak nad tym zastanawiać, jednakże powoli wszystko układało się we względną całość – nic dziwnego, że ludzie ginęli na szlakach, były pozostawiane karawany pełne towaru i nigdzie nie było śladów krwi… bo takowych te czarty po sobie nie zostawiały, a nie były zbytnio zainteresowane ludzkimi dobrami.
Bogowie, miejcie nas w opiece… i gdzie jest ten drugi chłopak? – zapytał ponownie, spoglądając na Serazę, choć te słowa dotarły do niej niczym zza mgły, bo została ona wciągnięta przez wizję… i co jak co, ale akurat to, co się z Anzou stało doskonale wiedziała, na podstawie tego, co zobaczyła, a jednocześnie że zamiast jednego wilka, z którym Uchiha walczył, szarżowały na ich obóz dwa.
Było za późno, by ratować Anzou, ale wciąż mogła próbować obronić siebie i zleceniodawcę, prawda?
Zmuszona do popsucia swojej starannie ułożonej fryzury, Seraza zamierzała spróbować pochwycić wilki swoimi nasiąkniętymi chakrą włosami.
Trzeba przyznać, że osiągnęła połowiczny sukces. Jedna z bestii została przez nie opleciona, skutecznie unieruchamiając ją, w przypadku drugiego wilka nie miała aż takiego szczęścia. Drugi zareagował na tyle szybko, że uniknął bycia splątanym. Z tego też powodu to właśnie ta bestia była dla Mirai priorytetem, bo druga była względnie unieruchomiona, a chociaż na razie. Zaatakowała wilka, chcąc powtórzy to co poprzednim razem, celując w szyję. Pies odskoczył jednak w bok, przez co jej tsurugi nieco się ześlizgnęło, choć względnie fortunnie, trzeba było przyznać, bo przebiło prawą łapę stworzenia. Mogła zobaczyć, jak ta niemal rozmywa się w powietrzu. Bestia była jednak w stanie utrzymać się na trzech i korzystając z okazji, że Seraza była blisko, po prostu wbiła swoje zęby w jej lewę przedramię… zabolało, zdecydowanie, ale o dziwo (a może jednak i nie?) nie krwawiła. Ścisk w szczęce ten skubaniec miał naprawdę silny i z każdą sekundą czuła jakby… coś z niej ulatywało? To było zdecydowanie dziwne i nieznane jej uczucie, ale miała wrażenie, że było w jakiś sposób powiązane ze pochłoniętą nogą od kucharki czy całym Anzou, więc zdecydowanie lepiej, żeby szybko się tego skurwiela z siebie pozbyła.
► Pokaż Spoiler | informacje
AAnzou: ???
Seraza: Jeden z psów jest owinięty włosami i na chwilę obecną skutecznie unieruchomiony. Drugiemu obcięła prawą łapę, jednakże ta ugryzła ją w lewą rękę na wysokości przed ramienia i mocno się jej trzyma. Boli, ale nie krwawi..
NPCNigite Toshiya
Ostatnio zmieniony 07 sie 2022, 18:46 przez Kaguya Kaede, łącznie zmieniany 4 razy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirai Sereza
Posty: 84
Rejestracja: 11 lis 2021, 17:54
Ranga: Cywil
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Szlak kupiecki

Czy bogowie pomogą? Serezie było trudno powiedzieć, mimo tego że była kapłanką. Właściwie trudno powiedzieć jaką i/lub czego, bo poza faktem, że miały zajmować się problemami demonów, to większość była niewyjaśnionym plot-holem. Ale wracając do małego spotkania w obozie...
- Cholera. Do wyrzucenia.
Pomyślała kobieta, patrząc jak stwór wgryza się w jej ramię, niszcząc jej strój. Ten jeden okazał się za szybki i nie udało jej się go zaplątać w swoje włosy. Gdy wilk zatopił w niej swoje kły, poczuła się... Inaczej. Nie, żeby wcześniej była pogryziona przez wilki, by miała jakieś porównanie, ale to uczucie było bardzo "inne". Czy on wysysał jej chakrę lub siły? Na pewno nie pozwoli sobie się dowiedzieć. Chwyciła tsurugi, które trzymała w drugiej ręce i wepchnęła je w kark bestii. Pokryte Hienem ostrze powinno wejść tak samo gładko jak wcześniej. Gdy przebiło się na wylot, zaczęła odkrajać stworzeniu głowę. W międzyczasie, pilnowała kątem oka, by druga bestia pozostała zaplątana w jej włosy. Będzie mogła się nią zająć dopiero, jak załatwi tego pierwszego wilka.
► Pokaż Spoiler
Chakra: 4675 - 300 = 4375
Podtrzymywany Hien
Obrazek
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak kupiecki

Ochrona karawany [C]隊商の保護
Posty32
Niektórzy w takich momentach modlili się do swoich bóstw, inni wychodzili z założenia, że trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, a nie czekać na ingerencję sił wyższych, które mogły nigdy nie nadejść. Seraza - pomimo bycia kapłanką - zdecydowanie nie zamierzała stać bezczynnie. Zamierzała działać - bo może i dla Anzou było już za późno, tak ona JESZCZE żyła i musiała obronić tych nieszczęsnych kupców, którzy tak naprawdę nigdzie nie zmierzali.
To było zdecydowanie dziwne uczucie... nie była do niczego tego przyrównać, jednocześnie z każdą chwilą, gdy bestia zaciskała swoje cieniste szczęki na jej ręce czuła, jakby... wzrastał w niej wewnętrzny gniew. Może dlatego, że nie podobała się jej sytuacja, w której się znalazła i zdecydowanie wolałaby, żeby to się już skończyło, a może było to bezpośrednio spowodowane przez bestię. Tego nie wiedziała. Była jednak dosyć mocno poirytowana i z każdą sekundą to tylko się wzmagało.
Ku zaskoczeniu Serazy, odcięcie głowy bestii poszło całkiem sprawnie. Tak jak przypadku poprzedniego, wilk po prostu rozpłynął się w powietrzu, zostawiając po sobie jedynie ślad w postaci ugryzienia na jej przedramieniu. Rana jako tako nie krwawiła, ale wydobywała się z niej ta sama, smolista substancja co nogi kucharki. Bolało, ale było do wytrzymania i nawet zakres ruchu był względnie normalny.
Nie miała jednak zbytnio czasu na to, żeby ewentualnie opatrzyć swoją ranę, bo jak z jednym skończyła, tak praktycznie musiała zająć się drugim. Kapłanka widziała, jak pies... zmienia swoją formę, wypełzuje spod uścisku jej włosów, by następnie stanąć zaraz obok, przybierając ponownie postać psa. To dawało jedno do myślenia: te gówno było zmiennokształtne.
I jak mogłaby się spodziewać, że bestia się na nią rzuci... tak się nie stało. Ta po prostu zaczynała się wycofywać, by następnie zacząć biec w stronę kierunku, z którego przybyło. Z jednej strony to mógł być dobry znak, z drugiej... skąd miała pewność, że nie przyprowadzi kolegów?
Z zamyślenia wyrwał ją jednak kobiecy krzyk dobiegający prosto z obozu - teraz musiała stanąć przed wyborem. Albo pobiegnie za cieniem, albo sprawdzi, co się działo w obozowisku.
► Pokaż Spoiler | informacje
Anzou: RiP [*]
Seraza: Udało się pozbyć jednego psa, drugi zaczął uciekać. Na lewym przedramieniu ślady ugryzienia, z których sączy się czarna substancja. Seraza czuje się mocno podirytowana.
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirai Sereza
Posty: 84
Rejestracja: 11 lis 2021, 17:54
Ranga: Cywil
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Szlak kupiecki

Puść. Ty. Mały. Pierdolony. Kundlu. Ty...
No nic, Serezie skończyły się epitety, ale jak widać pomogło. Gładkim cięciem pozbyła się wilka, który się do niej przyssał. Co prawda, tak jak poprzednio rozpłynął się w powietrzu, ale to i tak była jej robota! Więc no, liczy się. Spojrzała na drugiego wilka, który powinien być wciąż splątany w jej włosy i wtedy spostrzegła, że bestia zaczęła powoli się rozpływać, formując inny kształt, który wypełzł z jej uścisku i po chwili stwór stał już obok. Hej, nie miało tak być!
- Hej, wybierasz się gdzieś?!
Kobieta chciała ruszyć za nim z mieczem, ale bestia rzuciła się do ucieczki. Mirai już chciała składać pieczęci by znowu wydłużyć swoje włosy i chwycić stwora, ale usłyszała krzyk. Szybko ogarnęła, że coś się dzieje w środku obozu. Nie mogła polecieć za bestią. Co jeśli jeszcze jedna zaszła ich od boku i zaczęła atakować cywili? Kobieta spojrzała raz jeszcze na uciekającego stwora, który znikał powoli w ciemności.
- No... Masz dziś szczęście skurwielu.
Sereza odwróciła się w stronę dźwięku i ruszyła w tamtą stronę. Jednak wtedy uświadomiła sobie, że jej włosy wciąż pozostają pod działaniem techniki. No nic - teraz nie mogła przesadzać z używaniem chakry, więc chwyciła miecz i po prostu odcięła włosy na wysokości barków. Spojrzała raz jeszcze na ranę i przeklęła. Z ugryzienia sączyła się dziwna maź. Zupełnie taka sama, jak przy kucharce.
- Pięknie. Po prostu kurwa pięknie.
Zdenerwowana kobieta musiała najpierw zatamować to krwawienie. Bieganie z otwartą raną wydawało się cholernie złym pomysłem. Schowała miecz i w chodzie rozerwała sobie resztę lewego rękawa, mniej więcej do wysokości łokcia. I tak poszłoby do śmieci. Sereza szybko owinęła skrawkiem w dłoni swoje ugryzienie. (W sensie ugryzienie na sobie. Nie jej. Ona nikogo nie gryzła. A przynajmniej nie dzisiaj.)
- Normalnie... Jak znajdę tego pierdolonego stwo...
Wtedy Sereza uświadomiła że coś jest nie tak. Jeszcze chwilę temu nie była aż tak zdenerwowana. Wiadomo, walka, atak na kucharkę, zabicie Anzou... Nie żeby nie miała powodów by się nie denerwować. Ale nie miała czasu, by dokonywać jakiś rozpraw filozoficznych. Musiała pobiec szybciej i zobaczyć co tam się dzieje.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak kupiecki

Ochrona karawany [C]隊商の保護
Posty32
Walka z kompletnie nieznaną rzeczą czasem tak wyglądała – metoda prób i błędów i wyciąganie wniosków na przyszłość. Bestia pochwycona przez włosy okazała się nie mieć najmniejszych problemów z tym, żeby nagle się „rozlać” i wydostać z uścisku, co nie było najlepszą sytuacją – a chociaż trochę robotę Serazie utrudniało. Tyle dobrze, że chociaż udało się pozbyć jednego kundla, zanim ten ją… no właśnie. Myślała, że zaatakuje, a jednak zaczął uciekać. I zapewne by za nim pogoniła, gdyby nie krzyk dobiegający z obozu, który z każdą chwilą nabierał na mocy i stawał się… trochę jakby zwierzęcy? Nie do końca wiedziała co to miało oznaczać, ale zdecydowanie nie brzmiało to dobrze i to sprawiało, że jeszcze bardziej była wkurwiona.
Biegnąc w stronę obozowiska dopiero do niej dotarło, że coś było nie tak i nie powinna być aż tak zdenerwowana – jasne, warunki w których obecnie pracowała były dosyć dalekie do jakkolwiek przyjemnych, jednakże przecież powinna być w stanie trzymać nerwy na wodzy, prawda… prawda?
Nie było jednak czasu na zastanawianie się. W końcu dobiegła i słyszała, że te krzyki dochodzą z namiotu służącego za ambulatorium. Nie bacząc na nikogo, po prostu weszła do środka, by zobaczyć… rzucającą się na podłodze ze wściekłym wzrokiem kucharkę, która pomimo nieposiadania nogi była trzymana przez trzech mężów, a ci i tak mieli problem z jej utrzymaniem. Seraza mogła zobaczyć jak… wyjątkowo obficie się ślini. A jak spojrzała na jej nogę – tudzież kikut – to była święcie przekonana, że jak ostatnio ją widziała, to tej nogi miała znacznie mniej pokrytej czarną mazią. Automatycznie spojrzała na swoje ugryzienie i mogła zobaczyć, że te gówno na jej przedramieniu również się rozrastało… wraz z jej wewnętrznym gniewem, jednakże w przeciwieństwie do kucharki była w stanie JESZCZE trzeźwo myśleć.
Wtem przypomniała sobie o swojej wizji, o tym że ogień na te cholerstwo działał lepiej – jeszcze kilka pochodni wokół obozowiska się świeciło, było rozpalone ognisko. Coś jej wewnętrznie podpowiadało, że jeśli nie chciała zwariować do końca i stać się zagrożeniem dla karawany, to powinna się pozbyć tej mazi ze swojego organizmu jak najszybciej.
► Pokaż Spoiler | informacje
Anzou: RiP [*]
Seraza: Udało się pozbyć jednego psa, drugi zaczął uciekać. Na lewym przedramieniu ślady ugryzienia, z których sączy się czarna substancja. Seraza czuje się mocno podirytowana.
NPCNigite Toshiya
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirai Sereza
Posty: 84
Rejestracja: 11 lis 2021, 17:54
Ranga: Cywil
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Szlak kupiecki

Krzyki dobiegały z jednego z namiotów - tam też się udała kobieta. Nie bacząc na gawiedź, która tam mogła się już zebrać, po prostu weszła do środka i oniemiała. Kucharka była jeszcze w gorszym stanie niż wcześniej, ale nie spodziewała się, że będzie postępować w tą stronę. Spojrzała najpierw na jej nogę, a potem na swoją rękę. Ilość wylewającej się czarnej substancji wylewającej się z ran wcale nie malała. Te psy... Przy ugryzieniu musiały coś zostawić. Szczerze? Wkurwiło ją to (pomijając same skutki mazi). Nie mogła tego przewidzieć, ale też to zabandażowanie ran mogło tylko pogorszyć całą sprawę. Rozerwała swój prowizoryczny bandaż, przepychając się przez mężczyzn, odtrącając jednego.
- Przynieście ogień! Musimy wypalić ten syf zanim będzie za późno.
Zaczęła rozwiązywać bandaż na jej nodze. Nieważne co sobie pomyślą, nogi kucharce nic już nie przywróci. Teraz trzeba pozbyć się czarnej mazi z ich ran, ale zleceniodawcy przodem. Zwłaszcza, że to Sereza tutaj zawaliła. Jeśli już przyniosą pochodnie czy jakieś kawał drewna z ogniska, będą mogli to jakoś wypalić. Dopiero potem będzie można myśleć do dalej.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Szlak kupiecki

Ochrona karawany [C]隊商の保護
Posty34
Sytuacja stawała się coraz bardziej patowa, a fakt, że Anzou postanowił sobie tak, o zostać pochłoniętym przez te bestie sprawiał, że Seraza jeszcze bardziej się denerwowała, bo przyszło jej się z tym całym tałatajstwem samej użerać. Nadzieja w tym, że jeżeli to przeżyją, to chociaż dostanie podwójną zapłatę, skoro jej towarzysz sobie umarł. To chyba będzie jedyna dobra rzecz, która z tego wszystkiego wyniknie. Zastrzyk ryō, za które będzie mogła sobie trochę poprawić humor jakimiś błyskotkami. Albo przynajmniej jedzeniem na najwyższym poziomie?
Ale jak to… wypalić? Przecież to barbarzyńskie metody pierwszej pomocy są! – Kiedyś ludzie w taki sposób sobie radzili, jeżeli chodziło o tamowanie krwawienia. Problem jednak był w tym, że w tym przypadku te bardziej nowoczesne metody zdawały się nie działać.
Szefie, z całym szacunkiem, ale nie mamy innej opcji, próbowaliśmy już wszystkiego i jest tylko, kurwa, gorzej – powiedział w pewnym momencie jeden z mężczyzn, który przetrzymywał kobietę. Gdy z jego słów padło przekleństwo, ta szarpnęła trochę mocniej i prawie co mu się nie wyrwała.
Seraza postanowiła zaufać swojej intuicji. Toshiya westchnął ciężko i poleciał po tę nieszczęsną pochodnię, którą następnie wręczył Mirai, by ta mogła „czynić honory”. Zdecydowanie lepszym pomysłem najpierw było to zrobić na kucharce, bo jej stan był znacznie gorszy i cholera wiedziała, gdzie się to rozwinie. Gdy przyłożyła pochodnię do czarnej mazi, kobieta krzyknęła, a do ich nosów doleciał okrutny smród… jakby spalonego mięsa wymieszanego z ropą. Zdecydowanie nie należał do przyjemnych. Ogień jednak zdawał się działać. Raz po raz leciał w górę, wyżerając czarną maź, a jak tylko ta się skończyła… to po prostu zgasł. Gdzieś w połowie całego procesu kucharka przestała się szamotać i po prostu zemdlała… Na kikucie zostały jednak ślady poparzenia, aczkolwiek takowymi można było się już zająć w tradycyjny sposób. Co też zaczął robić mężczyzna, który wcześniej przekonał zleceniodawcę, co do słuszności słów Mirai, wyciągając z torby jakieś medykamenty
Kapłanka nie bardzo miała zbytnio czasu do tracenia, bo z każdą kolejną chwilą czuła większe poirytowanie… i mogła przysiąść, że te gówno rozrastało się na tyle szybko, że była w stanie zobaczyć ruch tego czegoś… a fakt, że maź zaczynała już jej prawie sięgać po łokieć jedynie utwierdzała ją w przekonaniu, że tak właśnie było. Lepiej jednak żeby sama sobie tego nie podpalała, bo mogliby skończyć ze spalonym namiotem.
I może lepiej będzie, jeśli usiądzie... i żeby ktoś ją przy całym tym procesie trzymał, bo miała wrażenie, że zaraz rozszarpie wszystkich zebranych tutaj.
► Pokaż Spoiler | informacje
Seraza: Maź sięga już prawie do łokcia, szybko się "rozrasta". Z każdą chwilą Seraza czuje się bardziej poirytowana i ma w sobie duże pokłady agresji.

Ogień wypalił maź z nogi kucharki, ta jest nieprzytomna i poparzeniami zajął się medyk.
NPCNigite Toshiya
NPC Medyk
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2022, 2:48 przez Kaguya Kaede, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shōnin Ōkoku - Królestwo Kupieckie”