• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Stajnia

Seidaitō, zwane niekiedy "Wielką Wieżą" idealnie odwzorowuje swój tytuł. Jest to najwyższa, wolnostojąca budowla na świecie, a zarazem miasto i jest ono nadal rozbudowywane. Normalnie pewnie by się zapadło pod swoim własnym ciężarem, jednak Mistrzowie Run zadbali o to, by było w stanie wytrzymać zarówno swoją masę, jak i zmieniające się warunki atmosferyczne. Mówi się, że to właśnie Seidaitō jest powodem, dla którego kraj ten nazywa się tak, a nie inaczej. Budowla pozwala bowiem oglądać zachód słońca praktycznie bez jakichkolwiek przeszkód, nie licząc kwestii atmosferycznych jak mgła czy chmury. Sama stolica dzieli się na pierścienie, czy też poziomy. Te ujemne stanowią wejście do rozległych kopalni. Niektórzy wredni nawet twierdzą, że te ciągną się daleko poza granicę Nichibotsu no Kuni, jednak nikt nie był w stanie tego udowodnić. Tam też pracuje znaczna większość cywili, dbając o to, by kraj nadal mógł eksportować marmur, kamienie czy drogocenne kryształy. Następnie zaś poziomy miasta lecą w górę, a im wyżej - tym drożej. Ze względu jednak na nieustanną rozbudowę w niektórych miejscach, gdzie jeszcze kilkanaście lat temu mieszkał Daimyō, teraz mieszkają bogatsi cywile. Budynki są w większości niskie, maksymalnie z dwoma piętrami, które w przeszłości zmienią się w fundamenty dla kolejnych pięter.
Awatar użytkownika
Norka
Posty: 905
Rejestracja: 29 lip 2022, 0:50
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Stajnia

Stajnia
Jaka stajnia jest - każdy widzi. Drewniany budynek, znajdujący się na obrzeżach stolicy, będąca własnością pewnego jegomościa. W środku znajduje się kilka boksów, a w nim, jak można się spodziewać, konie, które w większości są własnością różnych osób, które jedynie tylko wynajmują miejsce w stajni, by móc tu przetrzymywać swojego wierzchowca. W środku zapach jest mocno... swojski, bez wątpienia. Po rogach są ustawione duże kupki z sianem, które zapewne służą do karmienia zwierząt. Oprócz tego znajduje się również pomieszczenie gospodarcze, w którym przechowywane są wszelkie potrzebne narzędzia do utrzymywania tego miejsca w odpowiednim porządku. Stajnia znajduje się przy sporej wielkości padoku, na którym konie często się pasą, jeśli pogoda jest ku temu odpowiednia.
Obrazek
Prowadzone wątki
Przygody 2/2
贖罪道 | Droga do odkupienia - Maji Seitaro
心を慰めるために | Ku pokrzepieniu serc - Yokomine Yozora, Mitsukyevu Uiriamu, Takatsukasa Jugemu
Misje 5/3
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Inne 2/2
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Stajnia

Augean Stableアウゲイアースの家畜小屋
Posty1
Mawia się, że prawdziwy rycerz żadnej pracy się nie boi – jeśli chce się zdobyć legendarny artefakt, na pewno należy przejść przez dwanaście prób. Ciężko stwierdzić, czy dzisiejsze zadanie można było do któregokolwiek z niej zaliczyć, ale bez wątpienia było to swego rodzaju przygotowanie do dalszego kształtowania charakteru, siły ducha czy też odporności na mniej przyjazne widoki czy zapachy. Bowiem na polu bitwy nieraz można widzieć rozlaną wszędzie juchę, co dla u niektórych mogłoby spowodować skręt żołądka.
Dzisiaj naszemu dzielnemu rycerzowi została jednak przydzielona praca wymagająca nieco mniejszej odwagi i odporności, choć bez wątpienia nie należącej do najprzyjemniejszych. Jeden z członków zakonów – brat Asuterikkusu - poprosił go, żeby ten wybrał się do stajni, by wysprzątać boks jego wierzchowca - Rōchi - obiecując za to oczywiście odpowiednią zapłatę, wspominając również, że ta praca odpowiednio przygotuje go do Prób, które były przecież ważną częścią życia każdego wojownika Hanatory.
Tak więc nasz dzielny Herkules Jinsei przybył do stajni wraz ze specjalnym papierem od brata Asuterikkusu dającym przyzwolenie na zajęcie się boksem, w którym znajdował się jego wierzchowiec. Pierwsze co w niego uderzyło, to naprawdę swojski zapach tego miejsca – w raczej złym tego słowa znaczeniu. To nie był jednak jedyny problem, który Jinsei miał. Bowiem wojownik nie miał pojęcia, gdzie się znajdował koń Asuterikkusu – no i przede wszystkim potrzebował odpowiednich narzędzi, by móc to posprzątać. Jednakże, na jego szczęście, przy jednym z boksie stał chłopak, ubrany w ogrodniczki – nie mający przy tym żadnej koszulki – z grabiami… grabiąc zapewne siano i przeżuwając przy tym źdźbło słomy pomiędzy zębami.
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2022, 18:16 przez Kaguya Kaede, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hanatora Jinsei
Posty: 46
Rejestracja: 27 lut 2022, 23:09
Ranga dodatkowa: Rycerz
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Stajnia

Bycie rycerzem nie było łatwe, nawet jeśli się zostawało nim po odpowiednim przeszkoleniu. Byłeś w sumie jednym z najmłodszych z zakonników i wydawało Ci się, że nikogo młodszego już nie spotkasz. Dlatego tobie chyba przypadło zadanie zajęcia się stajnią na prośbę Asuterikkusu, więc bez zbędnego gadania nie mogłeś odmówić, bo w końcu pomimo łączącej was więzi zakonnej, uważałeś też, że ktoś to musiał zrobić. Na szczęście praca wydawała się prosta i mniej śmierdząca niż sobie wyobrażałeś. W końcu zawsze mogłeś pracować w rzeźni, gdzie mięso się psuje lub trzeba je kroić na kawałeczki i po prostu zrzygałbyś się na sam widok tego, że ktoś może tyle pokazywać co ma pod swoją skórą. Krwi się nie bałeś, ale samo mięso po prostu Cię obrzydzało. W każdym razie - dałeś swoje rycerskie słowo, więc stawiając się w miejscu już machałeś do chłopaczka, który zajmował się tą stajnią, gdyby nie... jeden wypadek.
Idąc przed siebie nie zauważyłeś gigantycznego placka, który spowodował, że runąłeś całymi swoimi plecami do tyłu i czułeś jak coś lepiło się do podeszwy twojego buta. Wydawało Ci się, że nawet to wieszło ci DO buta, ale nie mogłeś temu zaradzić inaczej niż panikując. — MAM TO W BUCIE, MAM TO W BUCIE! WYJMIJ TO, SPRAWDŹ TO, AAAAAH! CAŁA STOPA W GÓWNIE! RATUJ — Skacząc na jednej nodze kierowałeś się w stronę chłopaczka, kiedy znowu usłyszałeś "plask"... Zapadła cisza, a ty skierowałeś wzrok ku dołowi. O nie, kolejny but w łajnie. — Aaaaa, ratuj! Kolejny but w łajnie! — Tiaaaa... zapowiadało się ciekawie.
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Stajnia

Augean Stableアウゲイアースの家畜小屋
Posty3
Zawsze warto szukać pozytywów – czasem pozycja, w której się znajdujemy nie jest najlepsza, aczkolwiek z drugiej strony zawsze mogło być gorzej. Bo koniec końców, dzielny rycerz nie powinien się obawiać odrobiny końskiego łajna, skoro w swoim życiu przyjdzie mu patrzeć i przeżywać znacznie gorsze rzeczy nawet od pracy w rzeźni. Bo jeśli się mięsko chciało jeść, to cóż, zwierzątko trzeba było zabić i oprawić, taka naturalna kolej rzeczy… On jako rycerz, czy tego chciał, czy też nie, w przyszłości będzie musiał się mierzyć z wyzwaniami wielkimi – takimi jak walki z niegodziwcami, czy – co gorsza! – Ogoniastymi Bestiami, które stanowiły zagrożenie dla naturalnego balansu, a chociaż tak twierdziła legenda, w którą Jinsei wierzył z całego swojego serca.
Tak więc szedł dzielny rycerz… i się wypierdolił na jednym z wielu placków, które się znajdowały w całej stajni. Ciężko było stwierdzić, czy łajno weszło mu do buta, czy to był tylko efekt placebo i Jinsei wierzył w to tak mocno, jak w to że legenda o artefakcie jest prawdziwa. Nie zmieniało to jednak faktu, że Hanatora był święcie przekonany, że coś wybitnie ciepłego wleciało mu do buta i to nie było miłe uczucie. I przez to dostał ataku paniki, który zwrócił uwagę chłopaczka na tyle, że przerwał te swoje grabienie. Podszedł do Jinseia, zatrzymując się przed nim i opierając się o grabie.
Trza było wziąć gumowce – odparł chłopaczek, zaciągając nieco. Zdecydowanie nie mówił jak rodowity mieszkaniec stolicy, więc musiał tu przyjechać niedawno, z bardziej wiejskich części kraju. Stajenny westchnął jednak ciężko. Następnie wziął trochę słomy, która leżała obok i bez większych ceregieli starł tą kupę z podeszwy buta Jinseia. – No i po co tyle paniki? – odparł, spoglądając na naszego (nie)dzielnego rycerzyka.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hanatora Jinsei
Posty: 46
Rejestracja: 27 lut 2022, 23:09
Ranga dodatkowa: Rycerz
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Stajnia

Nie mam gumowych! Nie mam gumowych buciorów! Mam tylko te... — Pojawiające sie czerwone wypieki na twoich policzkach zdradzały poddenerwowanie sytuacją, ale cała sytuacja z placebo gówna znajdującym się w bucie już odeszło z twojej głowy i stałeś przed chłopaczkiem jak przysłowiowe widły w gnoju, które stały akurat niedaleko ciebie. Przynajmniej miałeś obok siebie trafną analogię, bo zaraz podrapałeś się po tyle głowy zdecydowanie zdezorientowany całą sytuacją. Jedyne o czym sobie przypomniałeś to o tym, że musiałeś zająć się koniem, więc bezpośrednio wyciągnąłeś rękę do chłopaczka, ale chwyciłeś go jedynie za nadgarstek, starając się jednak nie ubrudzić sobie ręki po tym jak przecież przeraziłeś się tego, że miałeś wcześniej łajno na bucie. Ale przynajmniej nie byłeś wobec niego anty-nastawiony. — Asuterikkusu przysłał mnie, abym ogarnął jego konia, ale w sumie... Um... widzę, że masz też dużo do pracy... C-chcesz może trochę pomocy z tym? Oczywiście jak znajdziemy dla mnie gumniaki i.... widły. Potem tylko zajmiemy się koniem i... cóż... Eeee... — To było naprawdę niezręczne mówić, że przyszło się tylko zrobić to co potrzebował przyjaciel i skończyć zaraz jak się pomoże i zniknąć. Ale cóż... Stajennym też trzeba było zostać, co nie?
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Stajnia

Augean Stableアウゲイアースの家畜小屋
Posty5
Można powiedzieć, że gówniana sytuacja została jako – tako opanowana. Po sprawdzeniu wnętrza swojego buta, Jinsei nie zaobserwował w nim niczego podejrzanego, tak więc placek wylądował jedynie na podeszwach jego butów, a ten został starty przez chłopaczka słomą, dla którego tego typu widoki nie były niczym dziwnym i nie bał się ubrudzić. Biorąc pod uwagę stan jego ogrodniczek, zdecydowanie trochę brudu mu nie przeszkadzało. Był jednak na tyle miły, że chwycił go za rękę i pomógł wstać z tej ziemi, jednak na pytanie, czy by mu nie pomógł… podniósł jedynie brew.
Chłopaku, ja mam pełno roboty. Tam jest jest komórka, jakieś gumowce się pewno znajdą, a i widły są. Zaś koń tego odklejeńca to w boksie nr 44 jest. – Tyle miał do powiedzenia w tej sprawie, odwracając się i wracając do swojej pracy – to jest grabienia słomy.
Chcąc nie chcąc, dzielny rycerz Hanatory został sam ze swoją robotą. I gdy już się udał do tego pomieszczenia gospodarczego znalazł parę gumowców – nawet nie były za duże. I względnie czyste jak na gumowce. Oprócz tego było sporo różnych narzędzi – widły, łopaty, szpadle, drewniane wiadra czy takie przedmioty jak zgrzebła do czesania koni i inne rzeczy, których nazw chłopak nie bardzo znał. Mógł wziąć cokolwiek stamtąd chciał – a potem po udaniu się do boksu nr 44… zobaczył konia. Wiadomo, że te są duże, ale ten wierzchowiec to było prawdziwe BYDLE. W kłębie miał chyba ze dwa metry. I widząc Jinseia, prychnął. Chyba nie należał do najprzyjaźniejszych koników...
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2022, 20:04 przez Kaguya Kaede, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hanatora Jinsei
Posty: 46
Rejestracja: 27 lut 2022, 23:09
Ranga dodatkowa: Rycerz
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Stajnia

Ta sytuacja była dla ciebie na tyle absurdalna, że nie zdałeś sobie nawet sprawy z tego, że nie przedstawiłeś się chłopakowi swoim imieniem, a tak naprawdę wychodziło na to, że jego to nawet nie obchodziło. To było proste życie - wstać rano, oporządzić stajnie, zjeść coś, wrócić do pracy, skończyć pracę, iść spać o zmierzchu, wstać rano i tak w kółko jak w chomiczym kołowrotku. A ty dobrze wiedziałeś, że nie chciałeś tak skończyć w swoim życiu. Karmiony legendami o mieczu zdolnym do unicestwienia Ogoniastych Bestii nie mogłeś pozwolić sobie na to, aby siedzieć w jednym miejscu i nie robić nic więcej. Nie po to trenowałeś w zakonie, nie po to zarabiałeś pieniądze - a raczej wykorzystywałeś - zakonne by teraz taplać się w gównie. O nie, jeśli miałeś się tym zająć to trzeba to zrobić jak najszybciej i pozbyć się siebie z tego miejsca. Świat był za duży, aby spędzać czas w stajni. Więc zrobiłeś jedyne co tak naprawdę powinieneś zrobić - odnalazłeś boks ze zwierzęciem, które należało do twojego przyjaciela i zamierzałeś się nim porządnie zająć. Ale nie zdałeś sobie sprawy z tego, że zobaczysz coś większego niż brzuch jednego z braci zakonnych. A tu proszę - jednak tak było.
"Ale wielkie bydlę", pomyślałeś. "Ale głupi debil", pomyślało zapewne bydlę. Ale to nic straconego, trzeba było się wziąć za pracę. Więc wziąłeś oczywiście gumniaki na swoje nogi, popatrzyłeś się za narzędziami - widły, szczota do podłogi i może co innego, ale póki co to Ci wystarczyło. Ruszyłeś się z tym na ponowne spotkanie z bestią i jedyne co powiedziałeś to. — Spokojnie, Rochi, ja tylko chcę wysprzątać boks, a potem znikam. — Coś tam słyszałeś, ale zaraz jak nie bydle prychnęło, jak nie cofnąłeś i w tył i jebudut - oberwałeś rączką od wideł w twarz. Roztarłeś swoje czoło i tylko powiedziałeś sobie pod nosem, że spokojnie, dasz sobie radę. No i zacząłeś najpierw ze szczotą, przecież trzeba było całe to siano zebrać z podłogi do jednej kupki.
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Stajnia

Augean Stableアウゲイアースの家畜小屋
Posty7
Zapewne ten chłopak miał bardzo proste życie – wstać rano, zjeść śniadanie, iść do pracy, w której będzie sprzątał słomę i końskie łajno. Być może tak do końca życia, choć kto wie, jeśli pan właściciel będzie na tyle miły, to może go awansuje na kogoś lepszego? Tego typu żywot jednakże nie był czymś, co interesowało Jinseia. Ten był karmiony legendami swojego zakonu, wierząc w istnienie artefaktu, którego nikt nigdy na oczy nie widział. Te zostawione przez Mędrca Siedmiu Ścieżek było wiadome, że są prawdziwe, choć to jakie mają działanie już było zapomniane i pozostało tylko legendami. Nie zmieniało to jednak faktu, że dzielny rycerz Hanatory i tutejszy parobek nie byli tacy sami – może oboje dzisiaj zajmowali się tym samym, ale Jinsei był święcie przekonany, że dojdzie zdecydowanie dalej. Na ile w tym prawdy? Cóż, życie zweryfikuje.
Koń zdecydowanie był wielkim bydłem. Jinsei zaczął się nawet zastanawiać, czy przypadkiem brat Asuterikkusu nie próbuje sobie czegoś w ten sposób zrekompensować, z drugiej strony raczej nie wypadało oceniać i zbyt dużo myśleć o bracie w wierze, więc po prostu skupił się na pracy. I Rōchi zdecydowanie nie wyglądała na zadowoloną z tego, że ktoś się po jej boksie pałętał. Wystarczyło jedne prychnięcie i cyk – kijem od wideł uderzył w twarz. Twarz jak twarz, ale gorzej z nosem – zdecydowanie zabolało, choć raczej nic mu się tam nie uszkodziło, może trochę co najwyżej naruszyło. Po przetarciu ręką go, zobaczył krew. Nie było jej dużo, ale poczuł wyraźne zniesmaczenie tym widokiem, aż ciarki mu przeszły po plecach. Jedno było pewne.
Na chwilę obecną Jinsei raczej obawiałby się ubrudzenia swojego miecza krwią, skoro tak niewielka jej ilość wprawiła go w obrzydzenie.
Nasz dzielny rycerz w końcu jednak ogarnął się i postanowił pracować dalej, zbierając brudną słomę na jedną kupę. Na jego nieszczęście, w momencie, w którym zbierał ją z okolic zada Rōchi, ta postanowiła bardzo dosadnie powiedzieć, co o nim myśli, załatwiając swoją potrzebę. Tą grubszą, trzeba nadmienić. Jedynie nieco ponadprzeciętny refleks i szybkość uratowały go od wylądowania z końskim łajnem na głowie. Niestety, nie uchronił się od niego w zupełności, bowiem te musnęło jego lewą rękę, zostawiając po sobie ślad. To było zdecydowanie gorsze niż kupa na podeszwie buta, zdecydowanie.
► Pokaż Spoiler | Informacje
Stan Jinsei: Boli nos, lekko krwawi. Ale chyba nic nie jest złamane.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2022, 3:17 przez Kaguya Kaede, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hanatora Jinsei
Posty: 46
Rejestracja: 27 lut 2022, 23:09
Ranga dodatkowa: Rycerz
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Stajnia

Twarz bolała, z twojego nosa ciekło trochę krwi, ale zdawało się, że tak naprawdę nic wielkiego z twoją twarzą się nie stało. Jedynie roztarłeś jej trochę po swoim policzku, ale hej - kto mówił, że znajdowało się gdzieś tutaj lustro. Ważniejsze, że były znacznie inne rzeczy, które powodowały problem z tym wszystkim. Coś faktycznie musnęło twoją rękę, powodując, że wzdrygnąłeś się na samą myśl. Cholera, cholera, to było końskie gówno, które teraz znajdowało się na twojej ręce. Cuchnął tym, capiło od niego. To chyba i tak dało mu do myślenia, że musiał coś zrobić. I zrobił. Pobiegł ponownie do chłopaka, który mu pomógł wcześniej. — Zdejmij to, zdejmij to ze mnie, proszę! Obsrał mnie! Koń mnie obsrał! — Cóż, postawiłeś go chyba przed faktem dokonanym, bo aż nader blisko pokazałeś stajennmu swoją pokrytą łajnem rękę, zaraz starając się nią jeszcze pomachać dla większego dramatyzmu.
Miałeś nadzieję, że to się wszystko jakoś zetrze, bo to co czekało na ciebie dalej to długa pogawędka z koniem... A może nie? Może po prostu wrócisz do ogarniania stajni, może szukając sposobu na to jak ogarnąć teraz te gówno. — Masz jakąś łopatę? Muszę to zgarnąć...
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Stajnia

Augean Stableアウゲイアースの家畜小屋
Posty9
Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal, jak to mówi stare przysłowie. Dlatego Jinsei kompletnie się na chwilę obecną nie przejmował faktem, że miał nieco tę krew rozmazaną po twarzy. Teraz miał zupełnie inny problem, który stał się dla niego priorytetem. Mianowicie końskie łajno, które musnęło go po ręku, zostawiając brązowy, śmierdzący ślad. To zdecydowanie naszemu rycerzowi nie pomogło i wprawiło w kolejny atak paniki, z którym poleciał do biednego parobka, który jedyne co w życiu chciał, to ze spokojem móc grabić siano. Ten spojrzał na Hanatorę, jakby co najmniej był obłąkany. Gdy Jinsei niemal mu pod sam nos podłożył tę usmarowaną kupą rękę, to się odsunął nieco do tyłu.
Chłopaku, nie jestem twoją niańką. Tam masz wiadro, umyj sam sobie tę rękę – odparł, wskazując głową na… no wiadro, które było niemalże do pełna wypełnione wodą. Ratunek dla biednego rycerza! I chcąc nie chcąc, sam musiał się problemu pozbyć. To wymagało od niego mycia rąk. A nie było możliwości pozbycia się śladu, bez starcia go drugą ręką… no chyba, że będzie ocierał brudną ręką o ściankę wiaderka, które jednak swoje lata świetności miało dawno za sobą. – A łopatę masz w składziku! – dodał zaraz potem stajenny, by wrócić do swojej roboty, pogwizdując pod nosem.
► Pokaż Spoiler | Informacje
Stan Jinsei: Boli nos, lekko krwawi. Ale chyba nic nie jest złamane.
Ostatnio zmieniony 04 paź 2022, 1:56 przez Kaguya Kaede, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hanatora Jinsei
Posty: 46
Rejestracja: 27 lut 2022, 23:09
Ranga dodatkowa: Rycerz
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Stajnia

Łopatę miał w składziku, wiadro przy tam. Przedrzeźniał pod nosem niepomocnego mu druha z którym miał czelność siedzieć w jednym miejscu i szukać rozwiązania na to jak poradzić sobie z uwaloną łajnem dłonią. No, ale nic... Musiał zmężnieć, musiał stać się bohaterem z legendy i zdobyć wspaniały artefakt, który ochroni świat przed podobnymi wydarzeniami, które mówili wędrujący ludzie ze Starego Kontynentu. Dlatego z nowym zapałem poszedł wymyć siebie z końskiego gówna i zaraz wrócić do poszukiwań łopaty. W składziku akurat żadna inna przygoda nie spotkała oprócz właśnie zrzutu na łeb jakiejś szczotki do czyszczenia koni, więc rozmasowując swoją głowę, Jinsei finalnie znalazł to czego szukał i mógł wrócić do boksu z koniem, zaczynając odgarniać łajno leżące na ziemi, starając się oczywiście nie denerwować samym sobą zwierzęcia.
Ostatnio zmieniony 09 paź 2022, 1:54 przez Hanatora Jinsei, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kaguya Kaede
Posty: 709
Rejestracja: 02 cze 2021, 22:23
Ranga: Muryō no ninja
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Stajnia

Augean Stableアウゲイアースの家畜小屋
Posty11
Czasem życie takie było – człowiek nie miał zawsze wszystkiego podanego pod nos i nie każda osoba, którą się na swojej drodze spotka, będzie chętna nam do pomocy. Z drugiej strony, chłopak i tak jakieś tam informacje Jinseiowi podawał – mówił mu gdzie co było, a mógł go po prostu olać i zająć się swoją robotą. Nic takiego się jednak nie stało. Dzięki temu nasz dzielny rycerzyk w końcu miał wszystko co potrzeba, do dalszej pracy. Znalazło się wiadro z wodą, był i szpadel, dzięki któremu będzie mógł zebrać te nieszczęsne łajno.
Całe szczęście, reszta pracy poszła już sprawnie, bez żadnych przykrych niespodzianek w postaci końskiej kupy na ręce. Oczywiście, Rōchi cały czas wydawała się być niezadowolona z obecności intruza w swoim boksie, o czym dawała znać prychnięciami i tym podobnymi rzeczami, jednakże koniec końców chyba doceniała, że Hanatora zajmował się sprzątaniem jej „kwadratu”. Po zebraniu wszystkich nieczystości, wymienił słomę na zupełnie świeżutką, a i klacz była na tyle miła, że pozwoliła się wyszczotkować.
To było kilka długich, męczących godzin pracy, jednakże w końcu się udało – boks niemalże lśnił czystością. Zdecydowanie mógł być z siebie dumny. Ta praca zdecydowanie będzie mieć wpływ na kształtowanie jego charakteru, bez wątpienia. Najważniejsze jednak było to, że po powrocie do zakonu, dostał od brata Asuterikkusu zapłatę za wykonaną pracę.
Wynagrodzenie:
Hanatora Jinsei - 6 PD, 12 PT, 250 Ryō
Kaguya Kaede (MG) - 6 PB, 12 PT, 200 Ryō

(nie musisz pisać posta z z/t)
Ostatnio zmieniony 10 paź 2022, 1:41 przez Kaguya Kaede, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stolica - Seidaitō”