Tymczasem prawdziwy Kamaboko miał trochę cięższe zadanie. Przede wszystkim dość szybko zrozumiał co miała na myśli Ruri posyłając mu swoje spojzenie. Widząc jak okłada Akane po twarzy był skłony założyć że bliżej jej do rzeźnika niż pielęgniarki. Może powinien był poprosić Speedyego? Z drugiej strony, niech się Ruri uczy, a co tam. Akane... było nie mdleć. O. Także sama była sobie winna. Zresztą, nie żeby Kamaboko planował się z czegokolwiek tłumaczyć. Ratował tutaj życia a ta trójka jak na razie nie bardzo pomagała. No dobra, Akane leczyła Ikki, a Ruri "Leczyła" Akane, więc może można było to nazwać pomocą w ratowaniu życia. Tylko po co wdawać się w nieistotne detale? A jak już o nieistotnych detalach mowa, to kolejny z nich poruszyla Ruri. Kamaboko na chwilę się zamyślił. Nie tylko nad odpowiedzią ale i nad samym faktem czy warto odpowiadać. No bo przed chwilą przecież sam doszedł do wniosku że nie warto wdawać się w bezsensowne detale czyż nie? Z drugiej strony, trochę Ruri była teraz jego podopieczną to i może wypadałoby czasem jej coś powiedzieć? Znaczy mówił jej jakieś rzeczy z tydzień temu więc... eh.-Może? Sam nie wiem. Ile w tym troski o ciebie a ile "Uprzejmości"? Ile w tym chłodnej kalkulacji naszej obecnej sytuacji a ile wymuszania troski by chociaż udawać że mam namiastkę tego co kiedyś? Ani nie jest to proste pytanie, ani nie jest to miejsce w którym powinienem nad tym dywagować. Możesz jednak być całkiem pewna tego, że nie jest mi to całkowicie obojętne-Nie był do końca pewien co sobie myślała Hatsu powierzając mu Ruri. Zdecydowanie nie czuł się odpowiednią osobą do opieki nad rozbitą nastolatką. Aktualnie nie powierzył by sobie kamienia(RIP FAFIK) a co dopiero dziecko. Zwłaszcza że wzór do naśladowania to też był z niego taki 2/10. No chyba że chciało się nauczyć walczyć bez jakiegokolwiek poszanowania do swojego ciała i życia. Czy tego dla Ruri chciała Hatsu? Wątpił.
Jak by tego mało pojawił się przeciwnik. I to inny, niż się tego Kamaboko spodziewał. To musiał być kapitan? Ciekawe, ciekawe. Młody. I nie wyglądał na kapitana. Blondyn zdecydowanie bardziej na takowego pasował. Albo lodowa. Może tak właśnie było? Albo nie mieli kapitana? Może potem spyta, jak będzie okazja.-Gratuluję. Błyskotliwe spostrzeżenie. I nie, nie, my jedynie przejazdem.Oglądamy-Wzruszył ramionami. Przeciwniczkę miał tam, ich niech zostawi w spokoju. W zasadzie gdyby się razem z vice pozabijali nawzaem, to i to by Kamaboko ustawiło. Więc nie widział potrzeby by się w to mieszać. Do czasu. Ponieważ nawet jeśli wziął go za wroga, to postanowił zapytać go o poradę. Czy ludzie na tym statku, na pewno byli normalni? Może byłoby szybciej gdyby popłynęli wpław? Co się stało z tym światem po wojnie... A no tak, prawie spłonął. I w sumie też nie był po tym "Normalny". No cóż, w sumie najlepiej, zwalmy wszystko na wojnę, na Seitaro. Chuj, co by się nie działo, twarda mina i mówimy że wina Seitaro. Brzmialo jak nowy super plan. W każdym razie, pytanie "Kapitana-nie-kapitana". Kamaboko to nie specjalnie przeszkadzało kim i w czym był jego przeciwnik, ale skoro "Kapitan-nie-kapitan" miał problem z atakowaniem kobiety w bieliźnie, to Kamaboko miał dla niego idealną radę-Pozbaw ją bielizny, wtedy będziesz bił kobietę nagą-Mistrz rozwiązywania problemów, Kamaboko Gonpachiro.
Gdyby problemów nie było wystarczająco wiele, pojawiła się na horyzoncie pani vice-kapitan, oraz obudziła Ikki. Vice-kapitan Kamaboko zignorował bo tak mu było wygodniej a na Ikki spojrzał krytycznym wzrokiem.-Widzę że jesteś całkiem ruchliwa. Możesz przestać?-Nie znał się na medyynie ale raczej nikt ci nie robi kaftanu, żeby chcieć go zdjąć. Chyba? W każdym razie pomógł by Ikki w nie byciu ruchliwym(A w tym był dobry), gdyby nie to że Akane chyba zaczęła się budzić. Dobra robota Ruri?-Zajmij się nią śpiąca królewno bo nie jestem pewien czy ją nokautować czy pomóc ściągać choinkę-No bo nie był pewny. W ogóle, to chyba wymyślił nowe hobby. A nawet dwa. Ale zastanowi się nad nimi, jak już przestanie być w środku jakiejś dziwnej morskiej bitwy.
► Pokaż Spoiler
Kage Bunshin no Jutsu | Shadow Clone Technique影分身の術
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika Klonująca
PieczęciePieczęć klonowania
KosztChakra dzielona równo pomiędzy oryginał i kopie
standardowy D utrzymania od klona (minimum 3) płacone przez stworzone kopie
standardowy D utrzymania od klona (minimum 3) płacone przez stworzone kopie
Zasięg---
Wymagania---
Jedna z najdoskonalszych technik klonowania, niosąca nie tylko dodatkowe możliwości, ale również ryzyko. Po złożeniu jednej pieczęci nasze pokłady chakry dzielą się równo pomiędzy wszystkie stworzone kopie. Są w stanie wykonywać techniki oparte na chakrze, jak również zadawać fizyczne obrażenia. Posiadają też wszelakie atuty, jakie posiada oryginał. Skopiowany zostaje także ekwipunek, z wyłączeniem zwojów z zapieczętowanymi przedmiotami lub technikami, zaawansowanych technologicznie urządzeń, przedmiotów o unikatowych właściwościach (np. unikaty) oraz przedmiotów jednorazowego użytku. Klon taki nie ma też dostępu do technik powiązanych z klanem bądź limitami krwi. Prócz klasycznych ograniczeń posiadanych przez klony, znikają one w przypadku straty przytomności przez twórcę lub w momencie jego zaśnięcia bez względu na to, czym zostało spowodowane. W zamian za to, są w stanie podróżować samodzielnie na dłuższe dystanse, a zdobyte przez nie informacje i doświadczenia wracają podczas ich zniszczenia do twórcy.
W przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca jedynie 20% pozostałej u kopii chakry, przez co technika jest niebezpieczna dla osób o jej zbyt małej ilości. Podczas utrzymywania klonów, ilość chakry pozostała u oryginału po dokonaniu podziału traktowana jest jako jego nowa, maksymalna jej ilość. Przez to, jej drastycznie pomniejszona ilość nie wpływa negatywnie na shinobi. Każdy klon po zniszczeniu pozostawia po sobie kłębek dymu, który może być zarówno przydatnym narzędziem, jak i utrudnieniem w zależności od sytuacji.
Na randze A Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 500.
Na randze S Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 250.
Na randze S Ninjutsu oraz posiadając Specjalizację w Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 100.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 6 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 35% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 7 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 50% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 8 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 60% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 9 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 70% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 10 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 80% pozostałej u kopii chakry.
W przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca jedynie 20% pozostałej u kopii chakry, przez co technika jest niebezpieczna dla osób o jej zbyt małej ilości. Podczas utrzymywania klonów, ilość chakry pozostała u oryginału po dokonaniu podziału traktowana jest jako jego nowa, maksymalna jej ilość. Przez to, jej drastycznie pomniejszona ilość nie wpływa negatywnie na shinobi. Każdy klon po zniszczeniu pozostawia po sobie kłębek dymu, który może być zarówno przydatnym narzędziem, jak i utrudnieniem w zależności od sytuacji.
Na randze A Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 500.
Na randze S Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 250.
Na randze S Ninjutsu oraz posiadając Specjalizację w Ninjutsu można dzielić chakrę dowolnie pomiędzy klony, jednak każdy z nich musi posiadać jej minimum 100.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 6 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 35% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 7 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 50% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 8 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 60% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 9 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 70% pozostałej u kopii chakry.
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 10 w przypadku zniszczenia lub odwołania klona, do oryginału wraca 80% pozostałej u kopii chakry.
Speedy
GatunekMyszoskoczek
RozmiarMały
Posiadane dziedzinyNinjutsu A
Hyōton B
Futon B
Raiton C
Hyōton B
Futon B
Raiton C
Siła4
Szybkość8
Wytrzymałość4
Refleks8
Siła woli5
Kontrola Chakry6
Ilosc chakry7.500
E: 10 |
D: 50 |
C: 100 |
B: 400 |
A: 1500 |
S: x
Speedy jest niewielkim myszoskoczkiem o brązowym futerku. Ma długi i cieniutki ogonek. Ubrany chodzi w białe spodenki i koszulkę, zaś na głowie nosi sombrero. Uwielbia grać na mandolinie i marakasach, a poza tym biegać, ruszać się i płatać figle! Jest wiecznie wesoły, rozradowany i wręcz wypełniony energią. Nienawidzi nudy. W większości wykonując zadania, opiera się na tym, czy będzie co robić, czy nie bardzo. Zadania pokroju czujki czy strażnika to nie dla niego. Ale bieganie? Zabijanie? Figlów płatanie? Zawsze. Z Kamaboko się zwyczajnie nie dogadują. Pracuje dla niego, ale lubi wykręcać mu numery czy robić rzeczy "po swojemu".
Techniki zwierzęcia
NinjutsuC // Gyaku Kuchiyose no Jutsu | Reverse summoning technique // Standardowy
NinjutsuC // Kuchiyose no Jutsu | Summoning Technique // Różny
NinjutsuA // Kumoshin no Jutsu | Cloud Transport Technique // Dwukrotny
Hyōton D // Kōri no Kishitsu | Ice substrate // Standardowy za pole o promieniu 3m
HyōtonC // Yukidama | Snowball // Standardowy
FūtonB // Fūton: Hane no Mai | Wind Release: Feather Dance // Standardowy na turę
RaitonC // Hagane piasuinparusu | Steel-piercing impulse // Dwukrotny
RaitonC // Ka jūden | Overcharge // Różny
Kamaboko 7.065
Speedy 4.500
Klonboko1 945 - 25 = 920
Klonboko2-12 100 - 25 = 75