• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Koszary Tonawy

Stolicą tego kraju jest Tonawa - miasto z siedzibą Daimyo w centrum. Określa się je jako miasto typowo handlowe, bo tam następują wszelkie transakcje związane z eksportem surowców. Posiada budowę kamienną, a liczba mieszkańców nie przekracza około 30 tyś. mieszkańców.
Awatar użytkownika
Kurosawa Shin'ichi
Posty: 140
Rejestracja: 02 lip 2021, 19:32
Ranga: Rōnin
Ranga dodatkowa: Żołnierka Nōjō no Kuni
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Zdecydowanie pomoc słabszej nacji była godnym wyborem, który pasował do cnót wyznawanych przez samurajkę jaką była Shin'ichi. Wędrując poprzez Koszary trzymała głowę wysoko, nie spieszyła się, jej ruchy ciała były minimalistyczne, ukazując tym samym jej profesjonalizm jako wojowniczki. Nie skomentowała nadmiernie słów strażników, jedynie uśmiechnęła się i posłała im krótkie.
- Dziękuję.
I tyle, nie było potrzeby na nic więcej. Gdy już staneła twarzą w twarz z Porucznikiem wykonała w jego stronę połowiczny ukłon w ramach przywitania a następnie kładąc ręce przy pasie odpowiedziała z spokojem.
- Shin'ichi Kurosawa, acz możliwe, iż mądrym ruchem było by pozostawienie mego nazwiska niewypowiedzianym. Jestem Samurajką, która służyła Iwagakure no Sato, zarówno jako żołnierka jak i przedstawicielka policyjnych sił wioski i reprezentantka ugrupowania. Posiadam zarówno wyszkolenie jak i doświadczenie aby określać samą siebie nie tylko żołnierzem ale i wojowniczką podążającą drogą miecza. Powiem szczerze, o ile pragnę wspomóc ten Kraj jako Samuraj, tak również chciałabym pomóc współżołnierzom. Wierzę, iż me doświadczenie pozwoliło by na zaistnienie nie tylko jako zbrojne ramię ale i jako jedną z nauczycielek, trenerek dla świeżych rekrutów. Oczywiście... nie mogę zdradzić sekretów samurajskiej sztuki, dalej jednak mogę nauczyć ich znaczenia słów takich jak dyscyplina, lojalność, nie wspominając o wzmocnieniu ich ciał. O ile rzecz jasna Kraj Farm zechciał by mnie przyjąć.
Głos Shi-chan był spokojny, monotonny ale również donośny - zapewne słychać było ją w okolicznych pokojach jeśli ściany nie były zbyt grube.
Awatar użytkownika
Terada Mitsuo
Posty: 150
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Vampiro#7869
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Mroczne Negocjacje
Fabuła16/?
Trudno nadal nie wspomnieć o tym, że Terada potrzebował potęgi militarnej jak większość mniejszych krain wyniszczonych przez wojnę. Kurosawa ze swoją postawą definitywnie wpisywała się w pożądane indywiduum, szczególnie jeżeli posiadała poparcie w postaci odpowiednich umiejętności bojowych. Gdy przedstawiła się, kontynuując z opisem światopoglądu czy przekonań to oczy Kandy nieco się poszerzyły przy unoszeniu brwi. Oficer wyglądał na zaskoczonego, aczkolwiek w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dało się to zaraz ujrzeć, gdy na jego obliczu pojawił się delikatny uśmiech. - Założycielką naszego państwa była samurajka. Ludzie z Tetsu no Kuni uczynili ten kraj silnym, a Lord Mitsuo jako potomek Toshiki Arata wie jakimi wysokimi pobudkami się kierujecie. Jeżeli mówisz prawdę to sądzę, że Daimyo oraz Generał z chęcią przyjmą Panią w swoje szeregi. - zanotował coś w jakiejś księdzę z czerwonym obramowaniem na brzegu własnego biurka. Nie nosiła ona żadnej nazwy ani nic. Niemniej jednak grubość zeszytu budził podziw.
Wtem wręczył jej prosty formularz, noszący ślady solidnej dłoni. Niby to ankieta, niby umowa. O ile kojarzyła kontrakty zatrudnienia w przedsiębiorstwach Iwy to mogła ten papier bardzo do nich porównać. - Proszę wypełnić swoje dane osobowe, jak i prostą tabelę z umiejętnościami, które posiadasz. Skoro nie chcesz zdradzać samurajskiej sztuki to na tej podstawie nie ocenimy twej przydatności. Na początek nie możemy tobie tak czy inaczej zaoferować niczego więcej jak stopnia szeregowca. Otrzymasz lokum w barakach, dwa posiłki dziennie oraz żołd wynoszący 50 Ryo na dobę, jak to zostało przedstawione na ogłoszeniu. Jak “zabłyśniesz” wśród naszych oddziałów to otrzymasz pozwolenie na nauczanie czy prowadzenie szkoleń. Musisz przede wszystkim zbudować zaufanie żołnierzy oraz władcy. Skoro ci zależy to staw się tutaj za mniej więcej dwa dni, a otrzymasz przydział. - nabrał powietrza w przerwie, aby móc dalej kontynuować poważnym, wręcz monotonnym już głosem. - Nie możesz bez naszej wiedzy opuszczać granic. Wtedy zostaniesz uznana za dezertera i szpiega. Miej to na uwadze. Zawsze zgłaszaj się do przyszłego dowódcy z tego typu prośbami. A, i jeszcze jedna rzecz… masz prawo korzystać ze swojej broni. Byle nie takiej stanowiącej bezpośrednie zagrożenie dla członków armii. Jakieś pytania? - i tymi długimi wypowiedziami spoglądał dalej na kobietę o dość gromkiej mowie, splatając palce. Prawie całość deklarowała się jasno. Miała mnóstwo czasu na podjęcie ostatecznej decyzji zdaje się.
NPC #1Porucznik
NPC #2Straż
Ostatnio zmieniony 24 sty 2022, 9:38 przez Terada Mitsuo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kurosawa Shin'ichi
Posty: 140
Rejestracja: 02 lip 2021, 19:32
Ranga: Rōnin
Ranga dodatkowa: Żołnierka Nōjō no Kuni
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Założycielką kraju Farm była Samurajka? No proszę... tego się Kurosawa nie spodziewała, no bo jak? Skąd? Nikt wśród Rodów podległych Rodowi Ashikaga nie mówił głośno o samurajach bez pana ...roninach, czyli kimś takim jak obecnie ona sama.
- Doprawdy, to interesujące. Chętnie poznam całą historię założycielki tej nacji. Znajdę ją w jakimś miejscu? Jakiejś Bibliotece może?
Zapytała nim przeszli do spraw związanych z rekrutacją, mimo wszystko ta historia faktycznie ją zainteresowała i kto wie - może zdobędzie dzięki niej dodatkowe informacje, które sprawią, że spojrzy na własną sytuację w nowym świetle.

Shi-chan zabrała się za przeglądanie umowy, było to dla niej coś kompletnie nowego, czuła się jak oceaniczna ryba wrzucona do stawu z słodką wodą. Dziwnie. Czy doprawdy teraz tak funkcjonował świat? Nie wystarczyło już słowo oparte czynami? Potrzebne były takie papierowe kwitki? Jakże dziwny stawał się świat.
- Mówiąc o niezdradzaniu Samurajskich sekretów, miałam na myśli szkolenie jej, nie demonstrację. Z tym drugim nie powinno być problemu.
Odpowiedziawszy Kurosawa ponownie odwróciła wzrok od porucznika i skupiła się na dokumencie. Wzięła do ręki najbliższy przybór do pisania i zaczęła go uzupełniać. Shin'ichi Kurosawa. Kobieta. Lat 25. Zdolności szermiercze, podstawowa znajomość chakry, zdolności dowódcze. I tak dalej.
Po uzupełnieniu świstka od razu przekazała go mężczyźnie.
- Zrozumiałam. Nie mam pytań. Po prostu będę wyczekiwać okazji aby udowodnić swą wartość w oczach Nacji. Dziękuję za udzielenie takiej szansy. Miłego dnia i do zobaczenia wkrótce Panie Poruczniku.
Po tych słowach rosła kobieta skłoniła się i skierowała do wyjścia z pomieszczenia - choć oczywiście planowała powrócić dwa dni później.


z/t czy nie z/t? Oto jest pytanie.
Awatar użytkownika
Terada Mitsuo
Posty: 150
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Vampiro#7869
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Mroczne Negocjacje
Fabuła18/?
W zasadzie temat stał się niemal zamkniętym. Shin'ichi dostała jasne informacje odnośnie najbliższego postępowania armii wobec niej jako świeżo powołanego rekruta. Widocznie zainteresowała ją historia tego państwa, co miało jak najbardziej prawo bytu. W końcu Kurosawa należała do tej kasty, tak jak domniemana założycielka Kraju Farm. Porucznik odruchowo podrapał się po brodzie, gdy w międzyczasie jeszcze przeglądał jakieś papierzyska. Prawdopodobnie miał sporo biurokracji na głowie, a przyjmowanie tego typu “gości” w koszarach nie prezentowało się wyłącznie jako jedyny obowiązek tego oficera. - Trzy uliczki stąd znajduje się biblioteka miejska. Tam powinno być parę książek odnośnie dziejów naszej społeczności. Łatwo rozpoznasz budynek z czerwoną dachówką oraz jaskrawo żółtymi ścianami. - opis wyglądał na dość jasny. Rzadko która struktura nosiła takie barwy zabudowy w mniemaniu samurajki, przynajmniej bacząc na dawne podróże honorowej wojowniczki. O czym najwidoczniej nie miała pojęcia to sprawa wypełniania dokumentów. Tak, globalne konflikty zbrojne zniszczyły nie tylko dobra materialne, ale wprowadził ogólną niechęć do obcych. Ktoś musiał wiedzieć z kim ma do czynienia, a niekiedy dane na piśmie temu solidnie pomagały. Mogła mieć też przeczucie, że na tym się nie skończy. - Na demonstrację będzie czas podczas szkoleń. O to nie musisz się martwić. Okazji do wykazania się zauważysz wręcz w nadmiarze, to na pewno. - przytaknął z lekkim uśmiechem, odbierając dokument. Sprawdził go dokładnie, mrużąc oczy tu i ówdzie. Nic jednak nie powiedział odnośnie całości. Zwinął arkusz w rulon, wkładając do zamykanej na klucz szuflady biurka generała. - Do zobaczenia za dwa dni. - i miała wolną rękę. Z pewnością poruszanie się Tonawie wyglądało na bardziej interesujące zajęcie niżeli przemierzanie biednych wioseczek czy podupadłych domów biedoty Nojo no Kuni. Wybór należał jednak wyłącznie do kobiety.
W taki oto sposób dwie doby minęły dość powoli, bacząc na tempo życia w tym miejscu. Delikatny przymrozek dawało się jeszcze odczuć w poszczególnych częściach krainy, a nawet główne miasto miało problem z utrzymaniem ciepła w każdej chałupie. Nikt z mieszkańców nie miał za lekko poza naprawdę bogatymi handlarzami, trzymającymi się zysku z biznesu niczym wygłodniały wilk ofiary. Pod koszarami natomiast przy tym chłodzie powoli zaczęli się zbierać kandydaci przystępujący do wojska. Byli podzieleni na dwie grupki, ustawieni w dwuszeregi po obu stronach stojących przed wejściem mężczyzn. Jednym z prowadzących to zebranie okazał się wcześniej poznany przez większość porucznik, a drugim… sam generał. Facet z pokaźną brodą oraz wieloma bliznami na obliczu. Wyhodowany miał też poniekąd brzuszek, przez co dało się zauważyć nadwagę mundurowego. - Moi drodzy! Rekruci otrzymujący przydział do armii niech staną po swojej lewej, mojej prawej! Reszta zainteresowanych na drugi bok! Ten kto ma bezpośrednią sprawę do naszego Wielmożnego Władcy zostanie przyjęty później! - czekał jeszcze kilka minut na spóźnialskich. Godziny tego spotkania były uprzednio wywieszone na tablicy na dziedzińcu.
NPC #1Generał Sugiyama
NPC #2Porucznik Kanda
NPC #3Straż
Awatar użytkownika
Kirihito Mitsuhashi
Posty: 242
Rejestracja: 27 kwie 2021, 17:26
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Jak minęły im dwa dni? Pierw musieli znaleźć miejsce do przenocowania w tym celu udali się z koszar i po jakimś mniejszym bądź większym czasie znaleźli jakieś miejsce gdzie mogli przenocować te dwa dni, zrobili też sobie skromne zapasy jedzenia bo nie wiadomo jak to będzie wyglądać za dwa dni a i przez nie trzeba coś zjeść no i mieć ewentualne jedzonko na podróż wiec tym na pewno zajął się Kirihito aby cała trójka miała co zjeść. Oczywiście nie były to jakieś fanaberie a normalne pożywienie. Kirihito starał się też pouczyć co nieco dziewczynkę o Jashinie a przynajmniej zapoznać ja z podstawami wiary i w jaki sposób według Kirihito powinna się do niego modlić. Oczywiście była to mała dziewczynka więc tłumaczył jej tylko podstawowe zagadnienia bo w sumie sam nie wiedział czy ona jakoś bardzo to zrozumie.


Dwa dni jakoś minęły. Wypadałoby ruszyć do koszar aby sprawdzić czy Daimyo przyjął prośbę o audiencje dlatego też wziął ze sobą swoich kompanów i ruszył do koszar. W koszarach akurat odbywała się zbiórka nowych żołnierzy Daimyo, którzy to przybyli na rekrutację. Czyżby uzbierał już wystarczająco dużo armii czy może jest to cykliczne wydarzenie podczas naboru do armii? Tego Kirihito nie wiedział. Jedno było pewne, nie było w tym momencie za ciepło, właściwie to można było rzec że pizgało złem, którym był chłód jednak co możliwość rozmowy z Daimyo to możliwość rozmowy z Daimyo. Mitsuhashi pewnie nieco wyróżniał się z tłumu cywili stojąc z kilkoma brońmi, które nieco mu w tym momencie zaczynały przeszkadzać bo miał na sobie za dużo nieprzydatnego sprzętu no ale cóż. Może zrobi z niego jeszcze użytek. Tak czy owak dotarł do koszar razem z Akumanem i Atsohą. -Akumanie, nie palnij nic głupiego tylko, liczę że będziesz potrafił się zachować.- Tak go tylko przestrzegł, jego aktualna prezencja mogła zaważyć nad tym co będzie musiał robić dalej. Stanął więc sobie z Atsohą z tyłu a Akuman mógł teraz robić co chciał. Patrzył w głąb tego zgromadzenia obserwując porucznika oraz Generała, który to bardzo szybko streścił co mają robić. Mitsuhashi skierował się grzecznie w kierunku który był wyznaczony dla osób, które miały sprawę do Daimyo razem ze swoją podopieczną i czekali na dalsze rozwiązanie sprawy obserwując bacznie.... defiladę? Przysięgę? Nie było to wiadome ale pewnie zaraz się okaże.
Obrazek
► Pokaż Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Akuman
Posty: 46
Rejestracja: 16 lis 2021, 21:58
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Akuman z niecierpliwością wyczekiwał dnia, w którym będzie mógł zaprezentować się przed Daimyo. Kto wie, może nawet ten pochwali jego prezencję. W końcu możnowładcy w przeciwieństwie do prostaczków mają poczucie dobrego smaku. Jeśli chodzi o przebieg tych dni to ograniczył się do popijania sake, grania na flecie i słuchania jak Kirihito tłumaczy jak działa Jashin. Bardzo podobała mu się ta uproszczona wersja ale wiedział że za nią kryje się fanatyzm oraz hektolitry przelanej krwi.

Ależ naturalnie - odpowiedział przemieszczając się na stronę zainteresowanych wizytą u Wielmożnego Władcy. Za kogo ty mnie uważasz, za jakiegoś wariata, którego życiowym marzeniem jest zawiśnięcie za obrazę majestatu? - spytał z wyrzutem prezentując swój podstępy uśmieszek. Akuman starał się wywołać jak najwięcej wątpliwości u swojego kolegi, bardzo lubił się z nim droczyć.
Obrazek
► Pokaż Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurosawa Shin'ichi
Posty: 140
Rejestracja: 02 lip 2021, 19:32
Ranga: Rōnin
Ranga dodatkowa: Żołnierka Nōjō no Kuni
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Jak samej Shin'ichi minęły dni w oczekiwaniu na rekrutację? Niezwykle prosto. Faktycznie skierowała się do biblioteki gdzie na spokojnie rozejrzała się za dokumentami i opowieściami o początku Nacji Farm. Na zdobycie wiedzy o tym miejscu oraz jego założycielce Kurosawa miała sporo czasu, toteż nie spieszyła się specjalnie. Od przechodziła od lektury do lektury, niekoniecznie jednak czytając wszystko a rozglądając się po spisie treści i dopytując się w razie czego osoby odpowiedzialnej za księgozbiory to jest... bibliotekarza? Na nocleg udała się do najbliższej karczmy by po skromnym śniadaniu powrócić do czytania.

Na placu w sprawie zebrania, Shi-chan zjawiła się jako jedna z pierwszych rekrutów, mimo wszystko wierzyła, iż dyscyplina dawała człowiekowi wartości, toteż starała się jak mogła by wszystkie swe obowiązki traktować z należytą powagą. Chłód, mróz? Prawdziwa samuraj nie lękała się złej pogody i dzielnie potrafiła wytrzymać tego typu testy.. Jak przyszło co do czego pomaszerowała na swoje lewo szybkim tempem - nie pchała się aby być pierwszą, jednak wolała być bliżej początku aniżeli końca. Z poważną miną, nienaganną posturą i swą bronią u pasa, kobieta czekała na swą kolej po przydział.
Awatar użytkownika
Terada Mitsuo
Posty: 150
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:11
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Vampiro#7869
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Mroczne Negocjacje
Fabuła22/22
Shin'ichi mogła wynieść kilka informacji, które przeczytała w miejskiej bibliotece odnośnie założycielki tego państwa. Otóż historia tego miejsca sięga około jednego milenium wstecz, kiedy to zgodnie z legendą niejaka Arata Toshiko, samurajka pochodząca z Tetsu no Kuni założyła osadę o nazwie “Przystań Chłopów” w tych okolicach po służbie w armii nieznanego z imienia oraz nazwiska lorda. Po wielu latach kolejni władcy przypisywali jej bycie protoplastą rodu Terada - panującej od około trzech wieków rodziny właścicieli ziemskich. O samej Toshiko nie wiadomo za bardzo nic poza tym, że kochała przyrodę, miała nieskazitelną cerę oraz zabójczy charakter. Możliwe, że zdezerterowała z powodu prób wymuszania na niej łamania kodeksu, którym się kierowała. Przyjęła rolę farmerki, kiedy tu się osiedliła na stałe, odnajdując “nowy dom” pośród żyznej gleby okolicznych terenów. Z tego wynika, że aktualnie panujący Mitsuo Terada to jej potomek. Pytanie mogło się zrodzić w głowie dziewczyny czy czuł się związany z kastą wojowników z Kraju Żelaza. W każdym razie skrzętna wiedza musiała wystarczyć kobiecie na ten czas, ponieważ szczegóły nie istniały lub zwyczajnie nie zostały udostępnione publicznie.
Tak czy inaczej cała trójka bohaterów z różnych zakątków świata trafiła z powrotem pod budynkiem militarnym sił niedużego państewka. Mieszkanka Iwy znalazła się dużo przed wskazaną godziną, ustawiając w odpowiednim miejscu. Jashiniści dołączyli nieco później, aczkolwiek nadal mogli spokojnie wyrobić się na zbiórkę. Po paru minutach od przybycia Kirihito, Akumana oraz dziewczynki wreszcie poproszono o ciszę, gdyż spora część młokosów w dobre sobie dyskutowała. - Spokój, gromada! Zaczynamy! - starszy facet klasnął w dłonie jak do uczniów szkółki. - Będziemy obecnie wyczytywać kolejno osoby powołane do czynnej służby. Wraz z waszym mianem poznacie numer posterunku, do którego zostaliście przydzieleni. Od tej chwili to będzie wasza nowa “praca”. Wasz bezpośredni dowódca będzie wam przekazywał nowe zadania oraz zmiany zachodzące od góry… czyli ode mnie i Lorda Mitsuo… Dobra, przekazuję teraz głos Porucznikowi Yoshiaki. - ten drugi wyciągnął rozciągającą się listę z elegancką pieczątką na górze. Wyglądało jak starannie przygotowany raport. I się zaczęło. Kolejno oficer poprosił o występowanie poszczególnych ludzi do przodu, przekazując im odpowiednie odznaki. Nie musieli nosić jakiś mundurów, co wielu kandydatom się podobało. Po prostu musieli mieć konkretny symbol przynależenia do tego regionu. - Kurosawa Shin'ichi, 31-B - przyszła wreszcie kolej na młodą kobietę. Wręczyli jej stylową przyszywkę, dzięki której jest widziana jako żołnierz Nojo no Kuni. - Twój oddział jest pod zachodnią ścianą, o tam. Dowódca przekaże ci wszystkie informacje. Resztę ekwipunku będziesz miała po dotarciu na miejsce. Powodzenia! - dojrzała po paru sekundach grupę mężczyzn, a w tym dwie kobiety z tabliczkami przybitymi nad ich głowami w kamieniu. Albo były zaczepione o dziury? Któż to wie? W każdym razie musiała poczekać na resztę. W dalszym rozrachunku samurajka ruszała na wartę.
Dwadzieścia minut zeszło na tych formalnościach, by wreszcie przyszedł czas na pozostałych gości. Poza parą podróżników z małolatą został jakiś chłopaczek w wieku około szesnastu, może piętnastu lat na oko. Do nich zbliżył się już wyjątkowo Kanda z orszakiem dziesięciu zbrojnych. - Co do was… Dostaliście możliwość audiencji u Daimyo. Musicie tylko pamiętać o jednej śmiertelnie ważnej rzeczy - jeden wybryk i was żaden bóg nie ochroni, jasne? Będziemy wam patrzeć na ręce. Poza tym musimy skonfiskować waszą broń, o ile taką macie przy sobie. Radzę to zrobić od razu bez ceregieli. - mówił stanowczo, nie dając żadnej nuty żartu czy frywolności. Postawił im konkretny warunek do odwiedzin w pałacu.
► Pokaż Spoiler
Revix, Akuman -> Tutaj
NPC #1Generał Sugiyama
NPC #2Porucznik Kanda
NPC #3Straż
► Pokaż Spoiler
Aff - możesz łapać sobie nowego MG i grać dalej w obrębie krainy, jak coś to przekieruj do mnie osobę z twojej fabuły po detale;

Revix, Akuman - dla was stworzę nowy temat, ale odpiszcie mi jeszcze tutaj ostatnim postem wraz z z/t;
Ostatnio zmieniony 28 sty 2022, 21:29 przez Terada Mitsuo, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Kirihito Mitsuhashi
Posty: 242
Rejestracja: 27 kwie 2021, 17:26
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Ceremonia jak ceremiona, nie było żadnej przysięgi ani nic w tym rodzaju, właściwie to można było rzec, że było bardzo oszczędnie. Kirihito zastanawiał się czemu zostało odbębnione to po łebkach, czyżby to ze względu na zimę? Możliwa była taka opcja chociaż sam Generał mógł powiedzieć cos więcej no ale cóż, nie musiał. Praca.... służba nie praca. Poprawił w myślach Generała, który tak określił teraz ich stan. Ogólnie na pierwszy rzut oka Generał wydawał się nie wiedzieć o co chodzi w posiadaniu armii ale czy Mitsuhashi był lepszy?


Minęło około połowy godziny aż wszystkie formalności zostały załatwione i przyszła kolej na tych co czekali za Daimyo. Tak na dobrą sprawę to nie miał co dyskutować ze zbrojnymi, było ich więcej, miał przy sobie Atsohę a sam Akuman raczej nie był zbyt użyteczny w walce, w dodatku nie miał nawet powodu by z nimi walczyć, konfiskata będzie raczej tylko do momentu wyjścia od Daimyo. Kirihito sam się rozbroił oddając wszystkie ostre przedmioty jakie posiadał w odpowiednim miejscu. -Uważajcie proszę na Naginatę, jest dla mnie bardzo cenna.- Skwitował tylko spoglądając osobie która odbierała od niego wyposażenie głęboko w oczy. Następnie ruszy do Daimyo razem z nimi o ile oczywiście nie będzie żadnych problemów.


z/t
Ostatnio zmieniony 27 sty 2022, 11:30 przez Kirihito Mitsuhashi, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
► Pokaż Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Akuman
Posty: 46
Rejestracja: 16 lis 2021, 21:58
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Znudzony Akuman przyglądał się nudnej ceremonii ziewając od czasu do czasu. Oczywiście robił to zasłaniając twarz rękawem by nie wyjść na skończonego chama i prostaka. Tą dziewczynę to chyba kojarzę - pomyślał widząc jak przemyka przed nim kobieta, która parę dni temu pytała ich o drogę. Kurosawa Shin'ichi, 31-B - mruknął pod nosem by zapamiętać tą informację, kto wie może kiedyś mu się przyda. Może kiedyś spytany o godność właśnie to hasło będzie jego kluczem do wybawienia, wszakże blef jest bardzo skuteczny narzędziem.

Ostrouchy nie miał zbyt wiele broni przy sobie. Oddał kunai'e, shurikeny i wybuchowe notki. Chcę zaznaczyć żebyście uważali na wybuchowe notki bo jak powszechnie wiadomo są... - tu przerwał na chwilę by podbudować napięcie. ...wybuchowe - dokończył podnosząc swoje kąciki ust i ukazując białe zęby, tak był to uśmiech. Poinformował żołnierzy trochę dla żartu trochę ku przestrodze. Gdy już wszystkie formalności były za nim ruszył z Mitsuhashi'm.

z/t
Obrazek
► Pokaż Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurosawa Shin'ichi
Posty: 140
Rejestracja: 02 lip 2021, 19:32
Ranga: Rōnin
Ranga dodatkowa: Żołnierka Nōjō no Kuni
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Grzecznie i w ciszy wyczekała na rozpoczęcie, następnie na swój przydział mały emblemat zamiast faktycznego uniformu był ciekawą odmianą, może wręcz nieco niecodzienną dla armii podlegającej jakiemuś krajowi. Kobieta uważnie przyjrzała się przyszywce jakby rozmyślając o swych ostatnich decyzjach, po czym w dalszym ciągu trzymając ją w dłoni skierowała się w stronę swego nowego oddziału - ludzi, którzy mieli być jej nowymi kompanami. Ciężko było opisać emocje samurajki w tym wszystkim, dobrze było mieć jakiś cel dla którego wstawało się rano, dla którego podnosiło się swój miecz. Walka za pieniądze dla nieznanego Panna czymś takim nie była, jednak walka w obronie mieszkańców małej nacji? To już można było nazwać takim celem. Z głową pełną rozmyśleń, Kurosawa kierowała się na miejsce spotkania.


z/t
Awatar użytkownika
Katagiri Kayo
Posty: 250
Rejestracja: 12 gru 2021, 17:11
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Kraj Farm - Patrol
Misja rangi C1/?
Miejsce spotkania nie znajdowało się daleko i Kurosawa nie musiała szukać długo członków swojego nowo przydzielonego zespołu. Już w pierwszej chwili dostrzegła trojkę osób we wskazanym miejscu, przy zachodniej ścianie. Trzy osoby, bo właśnie z tylu składał się oddział. Do tej pory wyglądały jak zajęte rozmową, wyraźnie na coś czekali. Prawdopodobnie na Kurosawę. Dwóch mężczyzn i jedna kobieta. Jeden z ciemnymi, krótkimi włosami, w ręku trzymał swój hełm, ubrany w skórzany kubrak a w jednej z rąk spoczywała długa dzida. Zaraz obok niego stał drugi, równie wysoki mężczyzna o ciemnych włosach z mieczem przy pasie. Nie była to jednak katana a zwyczajny prosty miecz, jakich było pełno. Żaden z nich nie był jednak na tyle wysoki, by równać się z Kurosawą. Taka to była wielka baba. Druga z dziewcząt w tej drużynie była niższa od obu panów, nie było to nic dziwnego, silni i wysocy, takich oczekiwało się w straży i wojsku, ona natomiast wydawała się zwyczajną dziewczyną, nie sprawiała wrażenia straszliwie silnej, na pewno nie imponowała ani posturą, ani wzrostem. Była najmniejszą członkinią tej drużyny. Nadrabiała to jednak wdziękiem i śliwkowymi włosami. Można wręcz było przyznać, że nie wygląda, a jednak jakąś tam siłę ma, bo podpierała się właśnie o łuk, a na plecach miała kołczan, z którego wystawały lotki kilkudziesięciu strzał.
Wspomniany ekwipunek nie był wszystkim, co ze sobą mieli, ale te rzeczy były oczywiście najważniejsze i najbardziej przyciągały wzrok.
– Jak myślisz Toru, kogo nam przydzielą? — Czytałaś z ruchu warg oddalonej o kilkadziesiąt metrów dziewczyny. Faktycznie odległość i twoje problemy nie pozwalały ci usłyszeć, ale potrafiłaś czytać słowa jak nikt inny.
– Nie wiem, podobno jakiegoś samuraja. Nie wiem co o tym sądzić. Będzie się pewnie wywyższać — Wyraził swoje zaniepokojenie mężczyzna, który zdawał się dowódcą całej trojki. Trzeci gość milczał, przypatrując się osobie, która zbliżała się w ich stronę. Patrzył i nie do końca był pewien, co widzi. Czy to człowiek? Czy to olbrzym? Na pewno była większa o przynajmniej głowę od każdego tutaj, tak. To byłaś ty Kurosawo. On dostrzegł cię pierwszy.
Jakie zadanie przyjdzie ci wykonywać w ramach Nojo no kuni... To przyjdzie ci się jeszcze dowiedzieć. Na dobry początek najważniejsze było jedno — ekwipunek.
NPC #2Kenta
NPC #3Mai
Ostatnio zmieniony 07 lut 2022, 2:58 przez Katagiri Kayo, łącznie zmieniany 1 raz.
► Pokaż Spoiler | Sens Bushido odnajduje w śmierci
Prowadzone misje 7/4
Misja CPatrol - Kurosawa Shin'ichi
Awatar użytkownika
Kurosawa Shin'ichi
Posty: 140
Rejestracja: 02 lip 2021, 19:32
Ranga: Rōnin
Ranga dodatkowa: Żołnierka Nōjō no Kuni
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Pewnym siebie krokiem Kurosawa maszerowała na miejsce spotkania, które okazało się nie być zbyt odległe. Kobieta była dobrej myśli, pierwsze kroki na nowej drodze zostały wykonane, teraz trzeba było jedynie pokazać swoje zaangażowanie i talenty. Dzięki swej zdolności do czytania z ruchu warg złapała jedną lub dwie plotki na... jej temat? Tak, zapewne musiało chodzić właśnie o nią. Czyli musieli już co nieco o niej wiedzieć, może Porucznik przekazał im jakieś informacje? Bądź tez ktoś z ich ludzi? Cóż, teraz przynajmniej Shin'ichi wiedziała czego nie robić. Nie wywyższać się. O ile nie chodziło o jej wzrost to nie powinno z tym być żadnego problemu! Widząc, że została zauważona samurajka kiwnęła głową w stronę mężczyzny a następnie zbliżyła się do grupy i swym donośnym głosem miło się przywitała.
- Witam, Kurosawa Shin'ichi. Wolę jednak imię Shi-chan.
Witając się gigantka skłoniła się co by okazać należyty szacunek, dalszą rozmowę.
- Domyślam się iż jesteście zespołem do jakiego mnie przydzielono. Mam nadzieję na owocną współpracę.
Wypowiadając te słowa przeleciała wzrokiem po całej trójce, następnie jednak zerknęła na Toru.
- Pan Toru jest dowódcą? Czy ma Pan jakieś pytania? Jestem gotowa by na nie wszystkie odpowiedzieć.
O no proszę, jaki profesjonalizm, jaki duch drużyny! Chyba lepiej tego zrobić nie mogła! ...Prawda?
Ostatnio zmieniony 12 lut 2022, 21:15 przez Kurosawa Shin'ichi, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Katagiri Kayo
Posty: 250
Rejestracja: 12 gru 2021, 17:11
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Kraj Farm - Patrol
Misja rangi C3/?
Dobra myśl nigdy nie przeszkadzała w realnym spojrzeniu na sytuacje, którą miało się prosto przed oczami. Pozytywne myślenie, to było coś, co pozwalało zachować sensowne podejście, bez ryzykowania utraty realnej wizji sytuacji. Informacje rozchodziły się w odpowiednim tempie i każdy musiał już dostać choćby strzępek informacji o nowym członku drużyny.
Pierwsze słowa sprawiły, że Toru zmarszczył odrobinę brwi. Przez chwilę nie mówił nic, mierząc uważnie samurajkę wzrokiem. Była duża a im bliżej była, tym większa się wydawała. Dziewczyna stojąca ze strażnikami, zdawała się skołowana rozmiarem Kurosawy.
– Mała to ty nie jesteś... Shin'ichi. Poza tym. Witać może się gospodarz, czyli nasz jaśnie panujący. — Mówił poważnym tonem, jakby nie do końca wiedział, bądź rozumiał jak ktoś takich rozmiarów, mógł dalej chcieć być traktowany jak mała dziewczynka, tak sądził. Z drugiej strony, to również nie pasowało do pracy, jaką tutaj wykonywali. Zdawał sobie sprawę, że niektórzy mogliby ich zwyczajnie wyśmiać. Poważnie traktował swoje obowiązki. Finalnie przekręcił oczami i westchnął, zdając sobie sprawę, że prawdopodobnie kierunek rozmowy, jaki przyjął, nigdzie go nie doprowadzi.
– Myślałem, że będziemy w stanie wydać ci sprzęt, ale patrząc na ciebie, widzę, że Ryouta nie będzie miał niczego — Pokręcił głową, wydawał się zawiedziony tym, że nie uda się dopełnić wszelkich formalności przed patrolem. – Jestem Toru, to jest Kenta a to Mai — Wskazał kolejno na swoich towarzyszy.
– Nim wyruszymy pójdziemy do Ryouty, pomierzy cię, jeżeli kiedykolwiek chcemy, byś miała tutejszy sprzęt. — Wtedy też sięgnął do swojej własnej przyszywki, która znajdowała się gdzieś na jego mundurze. – Jak dobrze wiesz, to jest nasz symbol. Chwilowo nic innego cię z nami nie identyfikuje. By uniknąć problemów, staraj się mieć ją zawsze na widoku, przynajmniej nim dostaniesz mundur. — Skinął głową, wskazując drogę do magazynu znajdującego się jeszcze w budynku. Był w jednym z korytarzy.
– Na pewno będzie to ciekawa współpraca — odpowiedziała ci dziewczyna. Toru zdawał się... Niezbyt zainteresowany tym, co masz do powiedzenia, przynajmniej na tę chwilę. Ale czy można mu się dziwić, skoro przekroczyłaś wszelkie oczekiwania? Ciężko stwierdzić czy w pozytywny, czy negatywny sposób.
– Wiesz, jakie mamy tutaj prawo? — Wtrącił się Kenta, brzmiał bardziej na zaciekawionego, niż uszczypliwego w swoim pytaniu. W końcu przybyłaś tutaj ledwie kilka dni temu i już dołączyłaś w ich szeregi. Takich ludzi na pewno było więcej, ale ty wyróżniałaś się z tego tłumu najbardziej i ciężko było ci coś na to poradzić. Bycie wyższą przynajmniej o głowę od innych miało swoje wady.
– Czy mam pytania? Chwilowo nie. Jak zajmiemy się twoim sprzętem, to dopiero porozmawiamy. — Zakończył, prowadząc wszystkich w kierunku magazynu.
Minęło ledwie kilka chwil, minęliście jeden korytarz i za chwilę byliście w odpowiednim pomieszczeniu. Przed twoimi oczami jawiła się wydawca sprzętu, Ryouta. Znajdował się za dosyć prowizoryczną zabudową, która oddzielała część pomieszczenia na dwa, jedną, do której dostęp mieli wszyscy oraz drugą, w której znajdował się sprzęt. Szybko dostrzegł waszą grupę. Nie było w środku innych osób. – Oh, czyżbyście mieli dla mnie kogoś... — No i wtedy spostrzegł Kurosawę, która musiała się nieco schylić, wchodząc przez drzwi do tego pomieszczenia.
– Bez dwóch zdań. Poczekajcie chwilę — Odezwał się i poleciał, gdzieś wgłąb pomieszczenia, z różnego rodzaju stojakami, właśnie na nich znajdowały się lekkie pancerze oraz różnego rodzaju i wielkości uzbrojenie. Większość dosyć standardowa. Toru się nie odezwał, a sam Kenta sprawiał wrażenie rozbawionego reakcją kolegi. Mai z kolei stanęła pod ścianą, obserwując całą sytuację. Facet wrócił po kilku chwilach.
– Wybaczy mi pani... — Tutaj poczekał, aż się przedstawisz i dokończył, używając twojego imienia, lub preferowanej formy, prawdopodobnie forma -chan nieco by go zaskoczyła.
– Niestety nie znajdę niczego na pani dużą posturę... Nie chcę brzmieć niegrzecznie, ale ma pani coś przeciwko bym panią zmierzył? Czy może woli zrobić to pani sama i tylko podać mi wymiary? Obawiam się, że to niezbędne do sprzętu na miarę... W kwestii broni wystarczy wzrost i szerokość ramion. Do munduru będę potrzebował szerokości ramion, pasa oraz długości na samych plecach. Może to pani zrobić w drugiej części zbrojowni. — Oczekiwał jakiejś decyzji, nie miał zamiaru wymuszać na Shi-chan czegokolwiek. Gdzieżby śmiał, po prawdzie jej potężna postura odrobinę go zastraszała, co dało się wyczuć w tonie jego głosu, który wyraźnie starał się mimo wszystko udobruchać wielką samurajkę. To nie tak, że był tchórzem. Po prostu nie codziennie widziało się kobietę tak ogromną z tak wielkim mieczem jak ten jej a jak dobrze wiadomo, ludzie bali się tego, czego nie znali.
– Proszę też sobie wybrać jakąś broń, niech się pani rozejrzy, gdy skończymy sprawę pomiarów. Postaram się... Coś załatwić by pasowało do pani wzrostu. Oczywiście nie będzie na dzisiaj i raczej... Eee, poinformuje panią gdy będę coś miał — Może wydawałoby się to pierdołą, ale długość broni również musiała być dopasowana do użytkownika. O ile większości ludzi mogła pasować standardowa włócznia czy miecz... W przypadku Kurosawy, która straszliwie przekraczała standardowe rozmiary prostych ludzi, było ciut inaczej i musieli wziąć na to poprawkę.


NPC #2Kenta
NPC #3Mai
NPC #4Ryouta - Gość z magazynu/zbrojowni
Ostatnio zmieniony 20 lut 2022, 3:06 przez Katagiri Kayo, łącznie zmieniany 2 razy.
► Pokaż Spoiler | Sens Bushido odnajduje w śmierci
Prowadzone misje 7/4
Misja CPatrol - Kurosawa Shin'ichi
Awatar użytkownika
Kurosawa Shin'ichi
Posty: 140
Rejestracja: 02 lip 2021, 19:32
Ranga: Rōnin
Ranga dodatkowa: Żołnierka Nōjō no Kuni
Discord: Pumpkin#1104
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Koszary Tonawy

Kurosawa nie bardzo rozumiała pierwszą wypowiedź Toru, szczególnie w kwestii przywitania, na moment zaskoczenie pojawiło się na twarzy samurajki, szybko jednak przekształciła się w wyraźnie sztuczny, wymuszony uśmiech.
- ...Zgadza się, jestem całkiem wysoka, zwykle moje ubrania szyte są na specjalne zamówienie.
Odpowiedziała całkiem spokojnie, potwierdzając, fakt, iż no zdaje sobie sprawę z swego wzrostu. Ciężko by było jakby sobie z tego faktu sprawy nie zdawała.
- Miło mi was poznać.
Dodała skłaniając się w pół gdy Toru przedstawił siebie jak i resztę drużyny. Wysłuchując dalej dowódcy spojrzała na przyszywkę, która znajdowała się w jej dłoni po czym kiwnęła nieznacznie głową na znak, że rozumie.
- Zrozumiano,
Dodała jeszcze słownie nim zwróciła się do pozostałej dwójki żołnierzy a naturalny uśmiech zastąpił ten sztuczny.
- Taką mam nadzieję.
To skierowane było do dziewczyny.
- Niestety nie, będę wdzięczna za wdrożenie, póki co moja nauka o Kraju Farm ograniczyła się do historii jego założenia.


-----


Kobieta nie miała problemu z tym aby w pierwszej kolejności skierować się do tutejszego odpowiednika kwatermistrza, potraktowała ten krótki marsz jako wykonanie pierwszego z zapewne wielu rozkazów. Póki co wszystko szło całkiem gładko, nawet udało się wyminąć pułapkę jaką były zbyt nisko wykonana framuga drzwi, serio czemu robienie wyższych drzwi nie było normą? Czy ktokolwiek myślał o tym jakież to utrudnienie dla tych, których świat obdarzył ponadprzeciętnym wzrostem? Nie żeby Shi-chan miała komukolwiek faktycznie za złe tworzenie budynków pod niższe rozmiary, doskonale zdawała sobie sprawę, iż to jej sytuacja była odstępstwem od normy, niemniej czasem mogło to irytować.
- Dzień dobry.
Odparła gdy spoczął na niej wzrok kwatermistrza - nawet jeśli on zapomniał o podstawie tak ona sama nie zamierzała zaprezentować się od złej strony.
- Kurosawa, Kurosawa Shin'ichi. Wystarczy Shi-chan. Proszę.
Odparła po raz któryś tego dnia bez nawet najmniejszego ukazania wstydu mówiąc o preferowanym nazewnictwie, nawet jeśli dotychczas nie spotkało się to z aprobatą reszty.
- Nie mam nic przeciwko, aby dokonał Pan pomiarów. Zapewne zrobi to Pan lepiej. Kwestia oczekiwania jest oczywista, proszę się nie martwić. Natomiast... jeśli o oręż chodzi, mój własny jest zdecydowanie wystarczający. Jestem pewna, że któryś z nowych rekrutów będzie potrzebować go bardziej ode mnie.
Wyjaśniła na spokojnie Kurosawa, starając się aby jej odpowiedź nie zabrzmiała arogancko. Ot, miała już własne wyposażenie, więc jeśli chodziło o bronie to niczego więcej nie potrzebowała, dlatego lepszą opcją było by oddanie go komuś bardziej potrzebującemu.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2022, 17:56 przez Kurosawa Shin'ichi, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stolica - Tonawa”