• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Ulice Hanagakure

Wioska ta znajduje się na południu Hana no Kuni i leży tuż przy brzegu, przez co ciężko o lepszy dostęp do morza. Świadczy o tym fakt, że wybudowano również jako część wioski ogromny port. Temperatura w wiosce przeważnie należy do tych lekko chłodniejszych, jednak zdarzają się dni kiedy można chodzić ulicami miasta z porzuconą koszulką. Raczej morska bryza obroni takiego jegomościa przez spoceniem się bez wysiłku, jednak dalej będzie on odczuwał ciepło. Budynki w wiosce są najróżniejsze i zależne od zamożności każdego mieszkańca. Większą część Hany stanowią ubogie domy, prawie że się rozlatujące i tylko cudem posiadające takie dogodności jak własna łazienka. Wbrew pozorom nie oznacza to, że mieszkają tam biedacy. Wielu mieszkańców decyduje się na zachowanie swoich pieniędzy na przyszłe wydatki związane z ich podróżami niż dom, w którym będą raz na miesiąc. Znajdą się jednak wyjątki oraz osoby na tyle bogate, aby postawić sobie domy 4 piętrowe, pełne bogatych zdobień i pierwszorzędnych mebli. Trzeba jednak wtedy pamiętać o ochronie dla takiego budynku, z racji na brak praw w Hanagakure.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Trudne decyzje w HanagakureMistrz Gry
Posty1/...
Życie w Hanagakure no Sato było jakie było. Każdy żył swoim życiem i przeważnie martwił się tylko o siebie. Ninja będący „stróżami prawa” reagowali tylko gdy uważali, że powinni lub gdy im się to opłacało. Przemoc, prostytucja, narkotyki, nielegalne interesy. Chaos w czystej postaci a mimo to ludzie tu mieszkali ciesząc się, że mają swoje cztery kąty. Użytkownicy chakry postrzegani jako narzędzia do wykonywania brudnej roboty otrzymywali przeróżne zlecenia. Oczywiście takie proste misje jak znalezienie kotka prawie się nie trafiały lecz zdarzały się łagodniejsze niż klasyczne mordobicie.
I w oto jeden z pięknych dni Uchiha Mari idąca w swoim kierunku po ulicach wioski została zatrzymana przez pewnego mężczyznę. Najzwyczajniej w świecie zagrodził jej drogę. Spojrzał prosto w oczy sięgając ręką do wewnętrznej kieszeni kurtki.
- Mari? Geninka? - nie czekając na odpowiedź wyciągnął zwój który jej wręczył.
- Misja od rady. - po tych słowach jak gdyby nigdy nic wyminął ją i zniknął w tłumie.
Jeśli dziewczyna rozwinie wiadomość, którą przekazał jej mężczyzna, jej oczom ukaże się następująca treść.
Uchiha Mari
Przydzielona została ci misja rangi C. Zleceniodawczyni podejrzewa swojego partnera o zdradę. Mężczyzna, Kobayashi Mokuro, podobno ma zaplanowane na jutrzejszy wieczór spotkanie biznesowe. Klientka prosi by go śledzić i upewnić się, czy cel jest słusznie oskarżany. W przypadku zdrady należy dać mu odpowiednią nauczkę lecz nie wolno zabić celu. Po wykonaniu zadania udać się pod wskazany adres na spotkanie z klientką oraz odbiór nagrody.
Rada Hanagakure no Sato.
► Pokaż Spoiler | Kobayashi Mokuro
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Mari
Posty: 9
Rejestracja: 27 sie 2021, 13:14
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Des1gn#4611
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Ulice Hanagakury

Gdy mężczyzna odnalazł Mari dziewczyna ewidentnie się nudziła. Powolne tempo jej marszu wskazywało na to, że nie miała konkretnego celu. Pogwizdywała sobie pod nosem i z głową zadartą do góry swoją uwagę skupiała na chmurach na niebie zamiast na tym, co było przed nią. Przywitała gońca uśmiechem i wzięła od niego zwój, niestety, tak bardzo się spieszył, że nie zdążyła nawet potwierdzić swojej tożsamości. A szkoda! Zawsze uważała, że praca kuriera jest super i chętnie by z nim pogadała gdyby tylko nie był zajęty.
Rozłożyła wiadomość i uśmiechnęła się szeroko pod nosem. Była ona idealną receptą na nudę, przez którą Mari dłużył się dzień, co więcej misja brzmiała ekscytująco. Nie co dzień ma się okazję nakopać niewiernemu gogusiowi i jeszcze dostać za to zapłatę! Od czasu do czasu w pracy shinobi można było natchnąć się na zlecenia, które dla młodej Uchihy byłyby niekomfortowe, ale to zadanie do takich nie należało. Przez głowę kunoichi przeszedł szereg pomysłów. List nie mówił wprost w jaki sposób powinna podejść do zadania, miała wolną rękę. Żona zasugerowała jej jedynie przez radę wioski, że mężczyzna będzie miał okazję do zdrady pod wieczór następnego dnia. Mari wiedziała, że musi koniecznie go wtedy śledzić, ale nic nie stało na przeszkodzie, by od razu wziąć się do roboty. Mogła zacząć od małego rekonesansu. Dobrze byłoby obejrzeć miejsce pracy Kobayashiego, sprawdzić czy poruszał się w obstawie ochroniarzy, znaleźć dobry punkt obserwacyjny na wypadek, gdyby jutrzejsze spotkanie biznesowe (lub randka z kochanką) miało się odbyć w biurze a nie w restauracji lub hotelu.
Złożyła pieczęci. Nie mogła krążyć wokół budynku gdzie podejrzany pracował jako Uchiha Mari - geninka z ogromnym łukiem przewieszonym na plecach. Mogłoby to wzbudzić podejrzenia. Musiała się zmienić, na szczęście w arsenale każdego shinobi było ku temu odpowiednie jutsu. Wykonała technikę transformacji jako cel wybierając sobie blondwłosą dziewczynę, która dawno temu pracowała jako praktykantka w biurze administracyjnym w konohagakure. Młoda dziewczyna nosząca ciężko wyglądające oprawki okularów, ubrana w garsonkę i długą spódnicę, prezentowała się dużo bardziej niewinnie niż uzbrojona kunoichi i Mari zakładała, że tak wyglądając nie będzie rzucać się tak bardzo w oczy. Po wykonaniu przemiany geninka ruszyła na poszukiwania biura Kobayashiego Mokuro.
► Pokaż Spoiler | Henge no Jutsu | Transformation Technique
Henge no Jutsu | Transformation Technique変化の術
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika Transformacji
PieczęciePies → Dzik → Baran
KosztStandardowy
ZasięgNa siebie
Wymagania---
Technika transformacji polega dokładnie na tym, co głosi nazwa. Po złożeniu pieczęci pojawia się niewielka chmurka białego dymu, która na moment otacza postać ninja. Po opadnięciu zaś - wygląd tego zostaje całkowicie odmieniony. Technika ta rządzi się jednak kilkoma zasadami, które sprawiają, że jest ona skuteczniejsza. Im lepiej znamy cel, w jaki chcemy się zamienić, tym bardziej dokładna transformacja. Im lepsza i dokładniejsza wizualizacja, tym łatwiej zmylić przeciwnika. Modyfikacji podlega również głos, jednak nie takie rzeczy jak zachowania czy charakter. Jakiekolwiek doznane obrażenia są w stanie rozproszyć transformację, co następuje po krótkiej chwili po otrzymaniu ciosu. Istnieje również ograniczenie co do wielkości celu, w jaki można się zamienić. Henge jest w stanie dodać nam lub odjąć kilkanaście centymetrów. Nie więcej, nie mniej. Niemożliwe jest więc zamienienie się w skrajnie małe czy duże obiekty. Nie zyskamy też właściwości takowych, bowiem zmienia się tylko nasz "wygląd", a nie fizjonomia. Zamieniając się w ptaka nie polecimy, a zamieniając w rekina - nie będziemy w stanie oddychać pod wodą.
Chakra=1000-10=990
► Pokaż Spoiler | Henge no Jutsu - Wygląd
Obrazek
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Trudne decyzje w HanagakureMistrz Gry
Posty3/...
Tak oto spokojny, nudny dzień Mari dobiegł końca. Wioska przypomniała sobie o jej istnieniu i zleciła jej misję do wykonania. Gdyby którykolwiek z przechodniów zwrócił na nią uwagę, zauważył by, że dziewczynie się chyba spodobało zlecenie. Lecz nikt tego nie mógł dostrzec gdyż każdy miał własne sprawy na głowie. Chwilę po tym jak kurier zniknął w tłumie, Uchiha zaczęła mieć już jakiś wstępny plan w głowie. Czas miała co prawda do jutrzejszego wieczoru lecz chciała już dziś zrobić rekonesans. Zarzuciła na siebie przebranie wykonane z chakry i wspomnień jej znajomej z danych lat, po czym ruszyła przed siebie.
W wiadomości były podane dwa adresy. Jeden pod którym mieszkała para oraz drugi, gdzie znajdowała się praca Kobayashiego. Marsz zajął jej chwilę lecz w końcu trafiła na odpowiednią ulicę oraz numer. Przed jej oczami ukazał się szyld z symbolami „兵器” oraz dwoma katanami po bokach. Był to piętrowy budynek z sporą witryną na wejściu. Była ona okratowana a obok niej metalowe drzwi, obecnie otwarte, z tabliczką informującą o godzinach otwarcia sklepu. Przez szybę można było dojrzeć niewielki pokoik z kolejnymi kratami w ścianie. W niej było okienko a za nimi mężczyzna palący papierosa. W głębi mogła dojrzeć regały z różnymi rodzajami broni. Kunaie, shurikeny, miecze i pewnie wiele więcej. W środku stały trzy postacie odziane w czerń. Dwójka wyższych i widocznie bardziej muskularnych, oraz jeden przeciętny. Rozmawiali o czymś ze sprzedawcą po czym skinęli sobie głowami i wyszli z lokalu. Mari była obecnie po drugiej stronie ulicy wtopiona w tłum oraz pod przebraniem Henge. Jej dobre oko dojrzało iż na piętrze są dwa okna lecz również okratowane oraz nie było nigdzie przejścia na tyły. Jeśli takowe istniało to musiało wpadać do jakiejś innej ulicy niż ta, na której była.
Awatar użytkownika
Uchiha Mari
Posty: 9
Rejestracja: 27 sie 2021, 13:14
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Des1gn#4611
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Ulice Hanagakury

Zrozumiała, czemu to ona dostała tą misję. Kto inny oprócz znudzonej, świeżo upieczonej geninki chciałby podpaść dostawcy zabawek potrzebnych każdemu shinobi? Pewnie niewielu, a znając miejscowych z Hany to co poniektórzy zamiast porządnie wykonać misję woleliby dogadać się z biznesmenem i utrzymać jego sekrety w tajemnicy w zamian za zniżki lub darmowy sprzęt. Mari do nich nie należała - uważała, że mętom społecznym zdradzającym żony należało się solidne manto!
Biznes, jaki się zajmował cel, trochę utrudniał zadanie. Istniała szansa, że Kobayashi znał się nie tylko na sprzedaży broni, ale także na ich używaniu. Zdarzało się, że takie sklepy prowadzili byli ninja, którzy byli w stanie dobrze doradzać swoim klientom. Dobrze byłoby dowiedzieć się więcej o jego przeszłości i potencjalnych umiejętnościach nim dojdzie do konfrontacji.
Dziewczyna nie zrzuciła swojego przebrania, choć jej obecność w okolicy naturalnie nie była podejrzana. Powstrzymała swoje pragnienie wejścia do środka i poszukania gablot z łukami. Zamiast tego obeszła sklep naokoło. Chciała zajść budynek od drugiej strony i sprawdzić, czy nie ma drugiego wejścia. W tym celu zaczęła spacerować po okolicy rozglądając się za uliczką mogącą poprowadzić ją na tyły. Była również ciekawa co znajdowało się na piętrze. Z poziomu ulicy nie miała dobrego widoku na to, co znajdowało się za kratami okien, dlatego też rozejrzała się za jakąś boczną, mniej uczęszczaną uliczką i wspięła się na przeciwległy budynek. Z jego dachu przyjrzała się ponownie sklepowi z broniami, szczególną uwagę zwracając na to co znajdowało się na dachu oraz za oknami na piętrze.
► Pokaż Spoiler | Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice
Ki Nobori no Shugyō | Tree Climbing Practice木登り修業­­
KlasyfikacjaNinjutsu, Kontrola Chakry
PieczęcieBaran
KosztStandardowy na turę
ZasięgNa siebie
Wymagania---
Kolejna podstawowa zdolność ninja. Poprzez odpowiednio precyzyjne skupienie chakry w podeszwach stóp, ten może bez problemów przyczepić się do dowolnej powierzchni, chodząc wzdłuż niej jak po prostej drodze. To dzięki tej zdolności możliwe jest wbieganie po ścianach czy wchodzenie po drzewach bez użycia dłoni. Zdolność ta wymaga jednak konkretnych zdolności kontroli chakry (4 i więcej) dla szybszego opanowania. Jej za mała ilość skupiona w tak problematycznym miejscu jak stopy jest w stanie odczepić shinobi od powierzchni. Za duża zaś - pozwala wybić się od powierzchni, po której ten stąpa, jednocześnie uszkadzając te bardziej podatne na zniszczenia pozostawiając widoczny ślad. Kluczem jest stałe utrzymywanie idealnie określonej ilości energii w chcianym miejscu.

Posiadając rangę B Ninjutsu chodzenie po płaskich powierzchniach nie wymagają składania pieczęci. Czas kumulacji chakry wynosi jednak tyle, ile zajęłoby ich złożenie.
Chakra=980-20=960
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Trudne decyzje w HanagakureMistrz Gry
Posty5/...
Mari po przybyciu do miejsca pracy Kobayashiego zaczęła swoją obserwację. Sklep może nie należał do największych w Hanagakure lecz był dobrze zaopatrzony oraz chroniony. Z parteru niewiele dało się zobaczyć bez wchodzenia do środka a tego kunoichi na razie nie chciała robić. Jej obecnym planem było dowiedzenie się jak najwięcej się dało na temat jej celu. Gdy uznała, że nic więcej tu nie ma do oglądania zaczęła się rozglądać za tylną uliczką, która by prowadziła na zaplecze sklepu.
Po krótkim spacerku znalazła ją. Była na tyle wąska, że wóz by się nie zmieścił lecz dwójka ludzi koło siebie miała by trochę luzu. Drzwi do lokalu były takie same jak te wejściowe czyli wykonane z grubego metalu. Te jednak miały dodatkowo suwak by można było zobaczyć kto jest na zewnątrz. Z tyłu był tylko jeden niewielki lufcik na piętrze. Młoda Uchiha upewniwszy się, że nikt jej nie zobaczy, wspięła się po budynku naprzeciwko by zajrzeć do środka. Wewnątrz widziała toaletę, w której obecnie nikogo nie było.
Awatar użytkownika
Uchiha Mari
Posty: 9
Rejestracja: 27 sie 2021, 13:14
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Des1gn#4611
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Ulice Hanagakury

Zdobyła ogólne rozeznanie w tym, jak budynek wyglądał od zewnątrz. Chociaż tyle, choć musiała przyznać, że jeśli okaże się, że trzeba będzie prowadzić obserwacje sklepu, to będzie miała bardzo utrudnione zadanie. Mała liczba okien oraz wejść były na tyle skuteczną ochroną przed ciekawskimi oczyma, że z wyjątkiem małej toalety nie wiedziała nawet jak wygląda wnętrze. Dlatego też postanowiła, mimo że wcześniej się z tym wstrzymywała, wejść do sklepu i udając klientkę poprowadzić dalszy rekonesans.
Nie zrzucając swojego przebrania wróciła do głównego wejścia z szyldem i witryną, po czym weszła do środka, kierując się od razu w stronę regałów z broniami. Nie zaczepiała na razie nikogo z obsługi, przechadzała się między wystawionym sprzętem i starała się wyglądać na niezdecydowaną klientkę, ale przyglądając się tak kunai'om, shurikenom oraz katanom od czasu do czasu podnosiła wzrok i rozglądała się po całym sklepie. Nie skupiała się na niczym konkretnym, ot, sprawdziła jak duży był personel, czy Kobayashi miał w pobliżu jakąś ochronę oraz czy były widoczne jakieś przejście do pomieszczeń gdzie urzędował właściciel.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Trudne decyzje w HanagakureMistrz Gry
Posty7/...
Mari obserwując sklep od zewnątrz zauważyła, że w zasadzie niewiele da się dostrzec jeśli chodzi o wnętrze piętra. Musiała by to zrobić od głównej ulicy gdzie okna były większe lecz wiązało się to z zainteresowaniem przechodniów. Tak czy inaczej postanowiła wrócić do miejsca w którym zaczęła i wejść do budynku frontalnie. Będąc dalej przebrana w Henge, podeszła do drzwi. Pierwsze co rzuciło jej się w oczy to tabliczka informująca o godzinach otwarcia sklepu. Były to godziny od 10 do 18 więc jeszcze trochę czasu miała. Zaraz na wejściu znajdowało się niewielkie pomieszczenie dla klientów. Na przeciwległej ścianie od wejścia, znajdowały się kraty przez które można było zobaczyć asortyment sklepu, a na prawo były kolejne metalowe drzwi, obecnie zamknięte, umożliwiające wejście dalej.
Za okratowaną ladą stał dość młody mężczyzna, na oko przed 30, o czarnych włosach zaczesanych na prawo z wygolonym lewym bokiem. Ubrany w luźne ubrania ukazujące dużą część jego torsu oraz rąk na których znajdowały się tatuaże. Sprzedawca podniósł wzrok na Mari i zlustrował ją od góry do dołu. Urocza dziewczyna mocno nie pasowała do sklepu z bronią co też zostało skomentowane.
- Panienka wybaczy ale cukiernia jest ulicę dalej.
Nim jednak młoda Uchiha zdążyła coś na to odpowiedzieć usłyszała skrzypnięcie drzwi z tyłu. Na sklep wszedł nie kto inny jak sam Kobayashi Mokuro. Odziany w elegancki garnitur któremu brakowało tylko marynarki. W dłoni trzymał teczkę z papierami, którą podał mężczyźnie nawet nie spoglądając na klientkę na sklepie.
- Wypełnij mi to przed zamknięciem i przynieś do biura.
Po tym prostym poleceniu obrócił się i zaczął wracać. Mari, która rozglądała się po asortymencie, mogła dojrzeć, że mają tu prawie każdy rodzaj broni na sprzedaż. Dużo ciekawszy był jednak fakt, że Kobayashi otworzył metalowe drzwi na tylnej ścianie pomieszczenia. Gdy przez nie przechodził kunoichi mogła dojrzeć kolejne stalowe drzwi, te prowadzące na zewnątrz, które były zaryglowane grubą, metalową belką. Dodatkowo dostrzegła schody na górę nim Mokuro zamknął drogę na zaplecze. Sprzedawca westchnął cicho patrząc na plik kartek jaki był w teczce po czym schował ją pod ladę. Spojrzał na Mari, która przyglądała się obecnie kunaiom przez kratę.
- W czymś może jednak pomogę?
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Dwa GangiMistrz Gry
Posty10/...
...
Miejsce jakie wybrał shinobi nie różniło się zbytnio od innych miejsc w tej pięknej wiosce. Ot zwykła ulica z różnymi ludźmi chodzącymi po niej. Po chwili odbili jednak na skrzyżowaniu w mniej ruchliwą uliczkę, w której miało dość do ich spotkania z kimś z Kureiji 66. Jak się okazało, mieli dość sporo czasu. Riza dostała informacje, że jej klony się rozpadły zgodnie z poleceniem więc albo ktoś im coś zrobił albo udało im się wykonać swoje zadanie. Cóż robili w czasie jaki mieli? To już zależało tylko od nich. Z każdą mijającą minutą alejka w jakiej byli stawała się coraz bardziej pusta. Po trzech godzinach czekania nie było w niej nikogo poza nimi i jakimiś dwoma bezdomnymi siedzącymi z 20 metrów dalej. Jeden z nielicznych przechodniów zatrzymał się koło nich i popatrzył na Rizę. Zainteresowany był zwłaszcza jej ciałem lecz uroczej buzi też poświęcił chwilę. W końcu jednak jego wzrok przeszedł na Yaseia lecz tym razem nie podziwiał jego wdzięków.
- Pan Szczur? Kiepskie macie biuro.
► Pokaż Spoiler | Mężczyzna
Obrazek
► Pokaż Spoiler | Chakra
  • Riza - jak nic nie robicie to regeneruje ci się 10% max chakry.
Awatar użytkownika
Yasei Souh
Posty: 162
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:51
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Ulice Hanagakury

Souh nie przepadał za ciemnymi i mokrymi uliczkami, w których zazwyczaj chowały się odrzutki społeczeństwa. Powodem jednak nie było to, iż gardził takimi ludźmi. Nie, on sam jeszcze do niedawna takim wyrzutkiem był - a może nawet dalej jest? Spójrzmy co się z nim stało. Dziedzic tronu kraju, syn Daimyō, szlachcic oraz wojownik. A mimo to nie mógł nawet powrócić do swojego domu, bo albo pozbawiono by go głowy, albo zamknięto w lochu do końca życia. A wszystko przez brak zrozumienia oraz empatii po drugiej stronie barykady. Niesamowite było dla niego to, ile mogła być warta nuta współczucia. Ilu tragediom mogłaby zapobiec. A jednak był tu. Przygotowywał się do zamordowania całej grupy osób... a może nawet całej rodziny osób. Koniec końców, gdyby spojrzał w lustro zobaczyłby w nim odbicie egoisty stawiającego siebie nad innych - odbicie swojego ojca.

Rozważania przerwał mu osobnik, który nagle podszedł do dwójki shinobi. W tym momencie Souh zdał sobie sprawę, że zbyt długo gapił się na bezdomnego leżącego w alejce i oderwał od niego swój wzrok, żeby tym razem dokładnie pobrać pomiary człowieka zapewne reprezentującego ich klienta. Sam lider wydawał się nie być zainteresowany dotarciem na spotkanie. Czyżby bał się podstępu?
Rudy wyszedł nieco przed Rizę zasłaniając ją częściowo przed wzrokiem nieznajomego. Oho! Rycerskie wychowanie dało się we znaki. W myślach zbeształ sam siebie za to zachowanie. Ciało czasem reagowało zanim zdążył pomyśleć. Stare nawyki ciężko jest wytępić.

- Zależy kto pyta. Biuro jest takiej samej kategorii jak sprawy, którymi się zajmujemy. - "Czyli gównianej" dopowiedział sobie w myślach odpowiadając na zaczepkę.
-Jestem Souh, a to moja partnerka Kami Riza. Z kim mam przyjemność rozmawiać? - zapytał wreszcie. Jeśli się nie dogadają przynajmniej będzie wiedział, kto spieprzył sprawę. Celowo również nie podał swojego nazwiska, bo takowego nie posiadał na dobrą sprawę. W końcu został wydziedziczony.
Prowadzone WątkiRetsu
Sloty4/5
Persona non GrataS - Fumei Mesai
Supertitions and WitchcraftB - Katsuse Hatsuri
Enter the DragonC - Yuki Azuma
The Bandit HuntC - Hattori i Miko
Awatar użytkownika
Kami Riza
Posty: 68
Rejestracja: 27 kwie 2021, 0:56
Ranga: Muryō no ninja
Discord: liza#0717
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Ulice Hanagakury

Dostarczyła liściki, przynajmniej jakoś udało się jej zachować twarz po tym jak nie popisała się z gołębiami listowymi z karteczek. Udali się na umówione miejsce, gdzie Riza zdecydowała się po prostu odpocząć tyle ile mogła, by spróbować zregenerować jak najwięcej swojej czakry. Ostatnie czego by chciała to stać się głównym uselessem w ich drużynie, jeszcze Yasei nie chciałby z nią chodzić na misje! Jego osoba umila czas, więc wtedy to już w ogóle by się totalnie nudziła! A to byłoby tragedią dla niej. Niby mogła spotkać innych ciekawych ludzi również, ale co złego jest w pragnieniu chociaż jednego pewniaczka? No nic, rozważne.
Obiekty zainteresowania Rizy zmieniały się sporadycznie przez te trzy godziny. Raz to patrzyła na zamyślonego, ognistowłosego towarzysza, raz udało jej się dostrzec jakiegoś szczura co przeleciał po drugiej stronie ulicy! W końcu nawet w takich miejscach, podczas nic nierobienia mogą być ciekawe rzeczy! Przynajmniej tą pomyślą trzymała na początku, gdy tak naprawdę trochę ją już w pewnym momencie to nudziło. W końcu napomknął się do nich podejrzany mężczyzna, chociaż oceniając po standardach Hany to jednak normalny mężczyzna! Jego napastliwe spojrzenie mogłoby i wywołać dyskomfort u normalnych kobiet, ale Riza miała na to wylane. Nie pierwszy raz się z czymś takim spotykała, przede wszystkim nie ma co oczekiwać, że inni będą jakkolwiek subtelni. Okazało się, że to jeden z gangsterów, z którymi mieli się spotkać.
Yasei pierwszy zareagował na przybysza stając między nimi. - Hejka! - Rzuciła po tym jak została pięknie przedstawiona. Suoh dobrze sobie radził w roli przywódcy i osoby ogarniającej, więc tym razem zdecydowała sobie poprzyglądać się z boku na rozwój wydarzeń.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Dwa GangiMistrz Gry
NPCJin
Posty13/...
Riza wraz z Souhem dotarli do wskazanego przez nich samych miejsca i rozpoczęli intensywne wyczekiwanie. Czas mijał a każdy skupił się na czymś innym jak na przykład podziwianie lokalnej fauny lub tutejszych bezdomnych. Tak czy inaczej jakiś mężczyzna w końcu do nich zagadał i póki co jedynie mogli się domyślać kim on był. Yasei był jednak dość dobrze wychowanym człowiekiem w głębi serca więc jako pierwszy się przedstawił. Tego też poniekąd wymaga kultura osobista. Chcesz poznać imię drugiej osoby to najpierw mówisz swoje. Któż jednak w Hanie poza nim by się tym przejmował. Mężczyźnie jeden kącik ust uniósł się lekko do góry w uśmieszku nim jeszcze raz ich zlustrował wzrokiem.
- Jestem Jin. - żadnego podania ręki jednak nie było. Chłopak przekrzywił się lekko by spojrzeć za dwójkę ninja na bezdomnych siedzących niedaleko. Po chwili wrócił wzrokiem do nich wyciągając ręce z kieszeni by spleść je na piersi.
- To po co mnie tu ściągnęliście?
► Pokaż Spoiler | Chakra
  • Riza - regeneruje ci się 10% max chakry.
Awatar użytkownika
Yasei Souh
Posty: 162
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:51
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Ulice Hanagakury

Podania ręki może i nie było, ale w sumie sam Souh swojej też nie wyciągnął. Nie zwykł okazywać aż tyle spoufałości swoim klientom. Przyszedł tu wykonać swoje zadanie i tyle. Szkoda, że szef bandy nie postanowił się sam pofatygować, bo teraz istniało ryzyko, iż jego obecny rozmówca to debil i nie zrozumie przekazu, albo go zniekształci. Skoro jednak już tutaj byli, to nie pozostało nic innego jak powiedzieć swój plan. Cała ta misja jednak podobała mu się coraz mniej. Nawet dobrze nie zaczęli, a jego plan zaczynał powoli sypać się niczym te sławne forka zawierające w nazwie imię chłopaka w pomarańczowym dresie. Żeby ulżyć swoim biegnącym dookoła myślom najpierw wyciągnął z kieszeni papierosy, zapalił jednego z nich, zaciągnął się głęboko,a nastepnie wypuścił obłok dymu z płuc.

- Dobrze, będę mówić zwięźle, żebyś wszystko zapamiętał. - powiedział do rzekomego Jina, a z jego ust wciąż wydobywał się śmierdzący dym - Dzisiaj w nocy wyzwiecie swoich rywali na pojedynek. Musicie wyprowadzić ich wszystkich na ustawkę, tak żeby nikt z nich nie pozostał w ukryciu. Jak to zrobicie to wasza broszka. - kontynuował zanim zrobił przerwę na kolejnego bucha. Przerwa ta miała na celu nie tylko odprężyć się, ale także zwiększyć pewność, iż rozmówca zakoduje przekaz. - My będziemy pośród nich i gdy nadejdzie odpowiednia chwila zabijemy ich lidera zanim ktokolwiek zdąży zareagować w tym bajzlu. Posprzątanie płotek będzie już tylko formalnością. - tutaj znowu przerwał wyczekująco patrząc na Jina - Zrozumiałeś wszystko?
Prowadzone WątkiRetsu
Sloty4/5
Persona non GrataS - Fumei Mesai
Supertitions and WitchcraftB - Katsuse Hatsuri
Enter the DragonC - Yuki Azuma
The Bandit HuntC - Hattori i Miko
Awatar użytkownika
Kami Riza
Posty: 68
Rejestracja: 27 kwie 2021, 0:56
Ranga: Muryō no ninja
Discord: liza#0717
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Ulice Hanagakury

Jej w sumie obojętne było kto się pojawił. Każda nowa osoba mogła się popisać nieważne czy czy to była osoba x czy osoba a, gdyż każda była nowa i z świeżym kontem! Ten tutaj jeszcze nie wyróżniał się niczym specjalnym ale dopiero co się spotkali. Czy będzie jakimś świrem? Spoko gościem? Podekscytowanej tymi niewiadomymi nie schodził uśmiech z twarzy. Musi płomiennowłosemu wymyślić jakiś uroczy przydomek. Suoccin? Brzmi trochę jak łamaniec językowy ale na potrzeby tego posta może jeszcze być, lepszy wymyśli w przeszłości. Tak więc Suoccin przedstawił im swój niecny plan. Był to zabawny plan, chociaż nie rozumiała paru rzeczy. Skoro mieli działać z zaskoczenia to po co miała poinformować, że będzie "deratyzacja". Popatrzyła na niego ale nic nie powiedziała. Nie chciała podważać jego autorytetu i decyzji przed ich klientem, szczególnie, że nie wiedzieli o tym iż wysłali do obu gangów różne liściki. Wydęła jednak usta. - Kurczę, miałam nadzieję, że to ich będziemy mogli jakkolwiek poznać. - Pomarudziła sobie trochę pod nosem. Jednak poznawanie ludzi, których nie musi się zabić tego samego dnia na dłuższą metę jest ciekawsze.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Ulice Hanagakury

Dwa GangiMistrz Gry
NPCJin
Posty16/...
Każdy dobrze wiedział, że najlepsze interesy się obgadywało w mało uczęszczanej uliczce w dwoma bezdomnymi obok. Souh wyciągnął paczkę papierosów by zapalić jednego z nich. Jako prawdziwy dżentelmen z Hany nie poczęstował nikogo bo i po co. Jin trzymając nadal ręce założone na piersi słuchał uważnie tego co Yasei do niego mówił. Cały czas lustrował go wzrokiem lecz nie odzywał się dopóki ten nie skończył. Riza jako pierwsza postanowiła dorzucić coś od siebie do wypowiedzi. Mężczyzna spojrzał na nią z lekkim uśmiechem.
- Możesz poznać nas. Jesteśmy dużo ciekawsi niż te tłuki z Kurogame. - puścił jej oczko po czym przeniósł wzrok na jej czerwonowłosego towarzysza. Uśmiech zszedł mu z twarzy i przybrał bardziej neutralny wyraz.
- Oczywiście, że zrozumiałem panie Szczurze. Nie jestem głupi. Wyciągnięcie tych debili na ustawkę to banał. Skąd jednak mamy mieć pewność, że zatłuczecie tego wielkiego kretyna a nie się do niego dołączycie?
Awatar użytkownika
Yasei Souh
Posty: 162
Rejestracja: 14 maja 2021, 13:51
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Techniki:
Bank:

Re: Ulice Hanagakury

Souh nie za bardzo obchodziło to jacy byli Kurogame, czy inni uliczni rzezimieszkowie w jakiejś wiosce, bądź mieście. Nie znaczyli oni nic na tym świecie. Kłócili się o kawałek ulicy, która nie należała nawet do nich. Ludzie, którzy prowadzili takie życie byli godni pożałowania w każdym calu - takie miał na ich temat zdanie. I choć łobuz powiedział, że zrozumiał plan, to Souh miał poważne wątpliwości co do tego, czy powtórzy on go słowo w słowo. Zaczęło go też irytować nazywanie szczurem. Postanowił jednak nie schodzić do poziomu swojego rozmówcy.
- Gdybyśmy mieli do niego dołączyć, to stalibyśmy przy waszym liderze, żeby pozbyć się jego. Zresztą nigdy nie możecie mieć pewności. Musicie liczyć na uśmiech szczęścia. - odpowiedział patrząc na mężczyznę, który zdawał się nie do końca rozumieć sytuację, w której się znajdował.
Prowadzone WątkiRetsu
Sloty4/5
Persona non GrataS - Fumei Mesai
Supertitions and WitchcraftB - Katsuse Hatsuri
Enter the DragonC - Yuki Azuma
The Bandit HuntC - Hattori i Miko
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanagakure no Sato”