• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Dzielnica mieszkalna

Wioska położona jest na równinach w centrum Sakura no Kuni, pełnych zieleni oraz kwiatów wiśni dodających, jak całej reszcie kraju, nieziemskiego uroku. To wokół nich została zbudowana Sakuragakure i zadbano o to, aby jej styl był poważny oraz pasował do pięknych terenów. Nie mają przez to bezpośrednio dostępu do morza, jednak klimat tam jest bardzo stabilny i należy do tych cieplejszych. Zimy nie są srogie, wiosny lubią być gorące i z niewielkimi opadami deszczu, a kiedy nastaje lato, mieszkańcy muszą zadbać o to, aby nie paść z odwodnienia. Nie jest to jednak poziom gorąca na pustyni. W dodatku przez wioskę przechodzi sporej wielkości rzeka, to łatwo jest się ochłodzić w takie dni z racji na pozwolenie kąpania się w niej.
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2698
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Dzielnica mieszkalna

Bibliotekarz

(司書)


Dōhito Midoro

Misja rangi C

19/x
Kobieta lekko uśmiechnęła się na słowa Midoro. Czyżby zdał jakiś test, a może jego odpowiedź zwyczajnie ją rozbawiła? Tego nie wiedział, jednak definitywnie kącik ust jej się uniósł. Lekko też uniosła brwi, na jego dalsze słowa.
-Piszesz? - spytała, po czym spojrzała na jego ręce -Czy może rzeźbisz bądź kujesz? - skomentowała dość spokojnie, spoglądając dłużej na jego ręce. Wkrótce jednak jej wzrok powrócił na oczy Dōhito. A chwilę później - zaczęła się aukcja.

-Dziękuję. - odpowiedziała szeptem kobieta, na słowa dawnego Iwijczyka. Spokojnie aukcja trwała, aż pojawiła się jedna książka. Kobieta uniosła rękę, oferując za nią 200 Ryō. Nikt nawet tego nie przebijał. Kilka uśmiechów politowania z boku mogły wręcz sugerować, że przepłaciła. Ta zdawała się być jednak tym nie przejęta, a gdy dostała swój zakup w ręce, nawet zaczęła czytać. Nie przeszkodziło jej to jednak dać jeszcze dwóch ofert, w wyniku której wygrała nawet kolejne dwie książki. Po chwili pojawił się jakiś niewielki kamyk, chyba rzeźbiony, jednak poza dwoma osobami, nikt nie był nim zainteresowany. I w końcu on. Tomik poezji. Hiro niemalże od razu zaoferował za niego 50 Ryō, jednak kobieta przebiła do 100. Ten zdziwiony, zaoferował 125, ta jednak... zaoferowała 150. I nadal czytała. Zupełnie tak, jakby cała aukcja, niezbyt ją interesowała. Staruszek zaoferował 160. Nieznajoma zaś przekładała stronę w książce, po czym jej prawa dłoń powoli unosiła się w górze, pewnie chcąc zaoferować kolejną stawkę.
Awatar użytkownika
Dōhito Midoro
Posty: 538
Rejestracja: 06 cze 2021, 22:58
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

Rozmowa z kobietami, zwłaszcza tymi pięknymi, były niesamowitymi przyjemnościami życia. No i nikt go nie próbował zastraszyć, nabić na pal, wyrywać rąk ani nic. Miła przyjemna konwersacja. Każda powinna taka być. Midoro nie wiedział, czy ta go testowała czy coś w tym stylu, lecz sądząc po uśmiechu na ustach, odpowiedział zgodnie z jej oczekiwaniami. Również się uśmiechnął na pytanie odnośnie jego dziedziny sztuki jaką się zajmował.
- Jestem człowiekiem wielu talentów. Kilka rzeczy napisałem, grałem chwilę na instrumentach, malowałem lecz, i tu trafiłaś, głównie zajmuję się rzeźbami.
Ich przyjemna rozmowa została przerwana przez aukcję jaka to się rozpoczęła. Iwijczyk życzył jej powodzenia i po chwili sam rozsiadł się wygodniej obserwując cóż takiego jest licytowane. Początkowo nie było nic ciekawego. Hiro siedział jak na szpilkach wyczekując swojego tomiku. Kobieta siedząca przed Douhito kupiła jakieś dwie książki. Wyglądała jakby totalnie ją nie interesowało to co się dzieje dookoła. Jakby miała 100% pewność, że wygra to co chce. Musiała mieć spory zapas gotówki.
W końcu nadeszła pora na osławiony Tomik Poezji z Hi no Kuni. Zgodnie z oczekiwaniami staruszek się rzucił jak wygłodniały zwierz na jedzenie. Co ciekawe, tylko kobieta licytowała razem z nim. Przebijali się ofertami to jedno to drugie. Już była oferta trzykrotnie większa niż początkowa. W sumie chłopaka coś tknęło. Nie wiadomo czy to nagła chęć rywalizacji czy też by książka nie wpadła w niepowołane ręce, lecz Midoro uniósł swoją dłoń zanim zrobiła to kobieta.
- 400.
Obrazek
九死一生。
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2698
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Dzielnica mieszkalna

Bibliotekarz

(司書)


Dōhito Midoro

Misja rangi C

21/x
-Hmm? - tego typu odgłos wydała z siebie kobieta, gdy usłyszała, że Midoro jest rzekomo człowiekiem renesansu. -Musisz więc kiedyś mi zagrać. - powiedziała, a delikatny uśmiech nie schodził jej z twarzy. Czy była to zwykła uprzejmość czy faktyczna oferta? Można się było tylko domyślać, gdyż podczas aukcji zwyczajnie nie było miejsca na tego typu rozmowy. Nie, gdy ona również uczestniczyła w składaniu ofert.

Przez większość czasu sama aukcja zdawała się być dość klasyczna, nie skupiająca na sobie większej uwagi dawnego Iwijczyka. Co najwyżej dwie osoby, które zdążył tu jako tako skojarzyć jako uczestników mogły sprawić, by niektóre rzeczy zdawały się być ciekawsze od innych. I definitywnie było tak z tą książkę. Gdy Midoro przedstawił swoją ofertę w sali zapadła głucha cisza. Nawet nieznajomej ręka zamarzła.
-Heh. - cichy odgłos z siebie wydała, opuszczając dłoń. Hiro zaś spojrzał na niego zdziwiony i może... trochę przerażony tym wszystkim? Nawet mógł na sobie poczuć zdziwiony wzrok. Niektórzy nawet lekko prychnęli śmiechem, najwidoczniej uważając, że przepłacił. No, ale cóż. Bywa i tak. Może jednak faktycznie, książka ta skrywa w sobie jakiś sekret?

Następnie przyszło kilka kolejnych tomików, skóra jakiegoś zwierzęcia oraz pancerz z jaszczurki. I to taki rozmiarów człowieka. Duża ta jaszczurka. Kolejna książka i... pudełko.
-Teraz tajemnicza licytacja. Cena startowa 100 Ryō. Zawartość pozna jednak dopiero właściciel po zapłacie. - powiedział Akihito, przykrywając dodatkowo niewielkie, drewniane pudełko granatowym materiałem.
-200. - powiedziała kobieta, gdy prowadzący aukcję nawet nie zdążył zabrać dłoni z tekstyli, którą przykrywał pudełko. Ktoś przebił dając 250, jednak niemalże od razu padło kolejne -300. - tym samym, spokojnym głosem. I lekkim szelestem, gdy przekładała kartkę na kolejną.

Midoro zaś, odkąd uiścił opłatę mógł dostać tomik w swoje ręce i nawet go przejrzeć. I gdyby tak zrobił dostrzegłby coś, co... no zdecydowanie nie było warte 400 Ryō. Umieszczone w środku utwory zdawały się być niekiedy wymuszone na siłę, wciśnięte w formę, która była ogólnie znana lub czasami przyjemna dla ucha, jak choćby proste rymy. Na upartego, dziecko w szkole z tego typu zadaniem by podobne utwory w tydzień zrobiło.

Odpisz sobie 400 Ryō
Awatar użytkownika
Dōhito Midoro
Posty: 538
Rejestracja: 06 cze 2021, 22:58
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

Midoro postanowił dołączyć się do tego niewielkiego hazardu, który raczej można było nazwać pokazem wydawania pieniędzy. Głupia zasada mówiąca, że bogatszy wygrywa. Nie wiedział ile Ryo mieli pozostali, lecz on miał ich całkiem sporo. Nigdy przez te wszystkie lata ich nie potrzebował i wątpił, by kiedyś mu były potrzebne. Potrzebował zdrowych rąk za to. Tak czy inaczej, wziął udział w licytacji i wygrał. Doskonale wiedział, że przepłacił, lecz nie przywiązywał dużej wagi do pieniędzy. Co innego za to pomoc staruszkowi. Gdy otrzymał książkę w swoje dłonie szybko się przekonał, że ani ona nie była warta tej ceny, co nie była warta żadnej ceny. Zgodnie z tym co powiedział kobiecie siedzącej przed nim, nawet on nie napisał w swoim życiu za wiele poezji lecz to coś? Chłopak nie wysilając się pisał lepsze rzeczy. A nawet się w nich nie specjalizował.
Tak czy inaczej, ta książka i tak go nie interesowała. Po aukcji planował i tak ją dać staruszkowi. Inna sprawa była z tajemniczym pudełkiem oraz tym co w nim było. Iwijczyk nie wiedział jaki debil wymyślił coś takiego. By licytować coś, i nawet nie wiedzieć co? Tak czy inaczej kobieta połknęła haczyk i zaczęła przebijać jak szalona. Czemu Midoro się dołączył? By utrzeć jej nosa? By samemu się dowiedzieć cóż tam jest? Dla frajdy? Kto wie? Tak czy inaczej uniósł rękę.
- 301.
No to zaczynamy. Nikt nie powiedział o ile musi być wyższa oferta. Jeśli kobieta by podbiła ponownie, a z pewnością to zrobi, Douhito po chwili ponownie by uniósł leniwie rękę przebijając jej ofertę o 1 Ryo. Jak daleko zamierzała się posunąć? Tego nie wiedział. Uraczył by ją jedynie zadziornym uśmiechem jeśli by na niego spojrzała. Tak czy inaczej, chłopak nie planował dawać więcej niż 1001 Ryo.
► Pokaż Spoiler | PS
Policze wszystko po misji.
Obrazek
九死一生。
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2698
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Dzielnica mieszkalna

Bibliotekarz

(司書)


Dōhito Midoro

Misja rangi C

23/x
Cała sytuacja mogła denerwować. Wyrzucone w błoto pieniądze. Cóż, przynajmniej nie pozostanie właścicielem tej książki na długo, by ta przypominała mu o tym jakże zbyt dużym wydatku. Ale przyszła kolejne rzecz. Zaraz po ofercie kobiety padło sławienne "301". Czy jakoś zareagowała? Nie słyszał. Ktoś inny bowiem zaraz przebił do 325, a jeszcze ktoś inny do 350. Jakiś wysoki mężczyzna, gdzie tylko kilka jego kosmyków uległo siwiźnie zaoferował 450.
-600. - rzuciła kobieta, co znowu przebił Midoro o jeden. Lekki śmiech przebiegł po sali. Zupełnie jakby jego zachowanie raczej rozbawiło. Czy tak miało być? Możliwe. Oferty powoli się kończyły i jedynie dawny Iwijczyk walczył z kobietą. Ta jednak w pewnym momencie wstała i z lekkim uśmiechem podeszła do oparcia siedzenia Dōhito. Jej palce ułożyła na barkach chłopaka, powoli go masując, jednak w tym wszystkim było coś przerażającego. Może właśnie to, że przy tym wszystkim mówiła i wszyscy się na to dziwnie patrzyli. -Mój drogi, powiedz ile chcesz bym zapłaciła za to pudełko. Skończmy tę farsę bo nikomu nie imponujesz, a co najwyżej tworzysz żenujący kabaret. - powiedziała dość delikatnie, co idealnie współgrało z jej masażem. Jeżeli chłopak był spięty, teraz właśnie powoli przestał. Jej dłonie jednak zsunęły się po chwili z jego ciała i przesunęły się po oparciu krzesła, gdy powoli ruszyła znów do przodu. -Pamiętaj, że tylko wprawne oczy dostrzegą prawdziwy skarb. - niczym reprymenda dla Midoro, słowa te były zdecydowanie bardziej dosadne, może wręcz ostre czy też zwyczajnie... chłodne. Co nie pasowało do jej wcześniejszych, dość delikatnych i miłych określeń. -Dziesięć tysięcy. - rzuciła na głos, tak by wszyscy słyszeli. I wszyscy w sumie się zamknęli, gdy ta powoli udała się w stronę licytacji, chcąc odebrać swój przedmiot. Pytanie tylko czy po tym wszystkim co powiedziała Midoro nie planował on czegoś z tym zrobić? A może jednak jego cel został wykonany? Wydała pieniądze, których wcale nie musiała wydawać. Przynajmniej nie w takiej ilości.
Awatar użytkownika
Dōhito Midoro
Posty: 538
Rejestracja: 06 cze 2021, 22:58
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

Chłopak nie był wielkim fanem hazardu lecz musiał przyznać, że drażnienie się z białowłosą panienką było czymś zabawnym. Nie interesowały go pieniądze czy też to co było w pudełku. Chciał tylko wybadać jej reakcję. Gdy ta wstała i stanęła za nim masując mu barki musiał przyznać, że dobrze ją ocenił. Zwłaszcza gdy słyszał co mówiła. Była zwykła panienką z wyższych sfer, takich, z których on nie pochodził i raczej nigdy nie będzie pochodzić. Tak czy inaczej nie należy winić gracza lecz zasady gry. Skoro wpuszczali tu każdego niemal jak popadnie to niech się nie dziwią, że taki Midoro chciał się trochę rozerwać. Tak czy inaczej uśmiechnął się do niej na odchodne unosząc powoli rękę.
- Spasuje.
Skoro pod koniec brali tylko oni udział, a ona przebiła jego maksymalną ofertę 10-krotnie, to nie widział sensu dalej brnąć w tę ”farsę”. Człowiek chciał się rozerwać i od razu na niego plują. Jednak cała Sakura była taka sama jak jej Kage. Iwijczyk zaczekał do końca aukcji nic już raczej nie licytując. Gdy ta się skończyła wstał ze swojego miejsca i ruszył w stronę wyjścia zatrzymując się przy jednej ze ścian by się o nią oprzeć i przewertować tomik poezji. Chciał zaczekać na Hiro by mu wręczyć to, czego mężczyzna pragnął tak bardzo.
Obrazek
九死一生。
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2698
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Dzielnica mieszkalna

Bibliotekarz

(司書)


Dōhito Midoro

Misja rangi C

25/x
Po tajemniczej licytacji nastąpiło jeszcze kilka mniejszych bądź większych okazów, gdzie chyba najciekawszym obiektem dla Dōhito być może była figurka wykonana z białej gliny. Tak czy inaczej przeczekał już do końca i mógł co najwyżej zobaczyć, że kobieta otworzyła swoje pudełko. W środku było kilka rzeczy, choć nie wszystkie widział - medalion z symbolem słońca otoczonego okręgami, co patrząc po cienkości okręgów raczej świadczyło o naprawdę wybitnym kunszcie rzemieślnika. Inna sprawa, że było tam kilka zwojów. I... mapa. Nie widział dokładnie czego, ale patrząc po nazwach... chyba Tsuchi no Kuni. Kobieta tylko poświęciła jej kilka sekund zanim zwinęła całość i ponownie schowała całość do pudełka i rozsiadła się tak wygodnie, jakby niedawne wydarzenie nie miało w ogóle miejsce - wróciła do czytania wcześniej zdobytych okazów.

Ale no, wszystko kiedyś się kończy - czy to dobre czy to złe. W tym i ta aukcja. Midoro opuścił pomieszczenie, gdzie zdecydował się poczekać na staruszka, który wyszedł z niewielkim zawiniątkiem swoich zdobytych tomików.
-Po co to wszystko? - zapytał jakby z lekkim westchnięciem. Ciężko powiedzieć czy chodziło mu o sprzeczanie się z nieznajomą czy raczej o koszta, po jakich ten kupił książkę. Zresztą, wertowanie tego tomiku poezji z Hi no Kuni za wiele nie dało. Co najwyżej znalazł inne utwory dość mizernej jakości. Aż szok, że Daimyō Kraju Ognia rzekomo jest mecenasem tego "dzieła". Po chwili też podeszła do duetu kobieta.
-Gdyby twój wnuk zdecydował się odsprzedać książkę, mogę mu zwrócić te pieniądze, które wydał. - odpowiedziała dość spokojnie, jednak zdawała się nawet nie czekać na reakcję staruszka, tylko wolnym, leniwym krokiem skierowała się już w stronę wyjścia.
Awatar użytkownika
Dōhito Midoro
Posty: 538
Rejestracja: 06 cze 2021, 22:58
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

Jak to zostało już powiedziane Midoro zakończył farsę jaką ciągnął dla czystej zabawy. Kobieta wygrała tajemnicze pudełko a gdy je otworzyła, chłopak mógł dojrzeć część jej zawartości. Dla niego nie znaczyła nic lecz dla niej widać musiała być wielce wartościowa. Tak czy inaczej to go nie dotyczyło więc nie myślał o tym zbyt dużo. Gdy licytacja dobiegła końca stanął w dość widocznym punkcie by Hiro mógł go znaleźć. Jak już staruszek go odnalazł i się zbliżył, spojrzał na niego z lekkim zdziwieniem.
- Jak to po co? Żebyś nie przegrał tej książki z jakimiś frajerami. - rzucił bez ogródek jakby to była największa oczywistość świata.
Po chwili do nich dołączyła kobieta, która w szczycie swojej wyniosłości zaoferowała dość absurdalną propozycję. Iwijczyk patrząc jej prosto w oczy z perfidnym uśmieszkiem na ustach podał tomik w stronę Hiro.
- Zapomnij. - rzucił nim ta odeszła.
Gdy staruszek by wziął książkę, chłopak wyciągnął by ręce do góry by się przeciągnąć po czym spojrzał w stronę wyjścia.
- No. Na mnie będzie już pora. Miło było cię poznać Hiro. Życzę ci wiele wygranych aukcji!
Po tych słowach podał by mu rękę by ją uścisnąć i jeśli mężczyzna nic więcej od niego nie chciał, ruszył by w swoim kierunku zgarniając na drogę z dwa koreczki.
Obrazek
九死一生。
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2698
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Dzielnica mieszkalna

Bibliotekarz

(司書)


Dōhito Midoro

Misja rangi C

27/27
Hiro zdawał się być niepocieszony zachowaniem Midoro.
-Nie mów tak o nich. Nie znasz tych ludzi. - raczej jakby się o niego martwił niż faktycznie miał do niego pretensje. -Plus przyszedłeś ze mną. Twoje działanie przypiszą i mi. - dodał też niepocieszony. Obserwował też jego reakcję na propozycję kobiety i ponownie westchnął. -Zachowuj się! Bo cię dziewczyna z Ame zostawi! - kolejne upomnienie, po czym zaczął szukać czegoś po kieszeniach, a następnie wręczył mu kilka monet. -To za pomoc i za książkę. Bardzo Ci dziękuję za pomoc. - mówił szczerze, tak to przynajmniej dało się odebrać. Trochę może był zmartwiony jego zachowaniem, jednak nie komentował go bardziej. Również wystawił rękę i ścisnął ją chłopakowi, choć niezbyt mocno. Nie miał siły, czy dbał po prostu o jego ręce? A może oba? Cóż, tego nie odpowie. Fakt jednak, gdy Iwijczyk cofnął się po dwa koreczki, choć nikt go nie wyganiał, tak mógł dojrzeć, że niektórzy patrzyli na niego z lekką niechęcią? Może jednak spodziewali się czegoś bardziej klasycznego niż jego zagrywek, ale cóż. Czy zwykli cywile, w większości starsi aniżeli młodsi byli powodem, dla którego miałby się przejmować tym wszystkim? Opuścił na spokojnie więc dom Akihito z dwoma smacznymi koreczkami, a Hiro jeszcze został w środku.
Nagrody:
Dōhito Midoro:
  • 4 PD
  • 8 PT
  • 500 Ryō
  • +1 misja C
Hokori Kensei (MG):
  • 4 PB
  • 1 PD
  • 8 PT
  • 400 Ryō
Nie musisz pisać z/t
Awatar użytkownika
Aburame Ruji
Posty: 52
Rejestracja: 22 sty 2022, 3:25
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

-Może i jestem czasem poważny ale zdarza mi się zabić bandyte.
Powiedziałem z wyczuwalnym raczej tonem, po czym spojrzałem dość bezpośrednio w oczy dziadka. Niej jednak postanowiłem odrzec mu coś jeszcze.
-Ale ta misja będzie dla mnie krztałcąca, już ide.
Po chwili...
Pokonywałem miasto dość sprawnie kierując się w podany na zwoju adres... Pomyślałem wtedy dość szybko "ciekawe czy moje owady mnie uniosą". Skierowałem owady w forme wielkich anielskich lecz czarnych skrzydeł, dość pokażnych i irracjonalnie wielkich.
-Może jest w stanie mi się to udać?
Wydawało mi się że jestem w stanie tak tym się posługiwać. "Jeśli się da to wybitnie" szybko pomyślałem wiążąc skrzydła. Jeśli by mi się udało był bym w stanie znaleźć się przed czasem w miejscu swojej pracy. Leciał bym nad budynkami bezpośrednio w stronę ogródka bo jak mi się wydawało nie miałem nic lepszego do zrobienia.
Awatar użytkownika
Jelonek
Posty: 1113
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:38
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:

Re: Dzielnica mieszkalna

Zagubiony dziwak
Posty15/?

GMF mode on

Ruji miał plany. Ambitne. Sprytne. Nietypowe i takich, jakich to nikt nigdy raczej spontanicznie nie wykonywał. Stworzenie sobie "czarnych skrzydeł" z robaków? Nie dało mu kompletnie nic. W dodatku, nie były to specjalnie wielkie skrzydła i tylko sprawiły, że ludzie spojrzeli na niego albo z obrzydzeniem, albo z chęcią zaatakowania przez to jak losowe i nagłe był jego akcje. Fakt, że żaden z shinobi nie postanowił go wtedy zaatakować? Zdaje się, że był jedynie szczęściem wywołanym przez to, że szedł mniej zamieszkałą ulicą i żaden w pobliżu akurat nie był aby go pojmać. Lub dawali mu szansę, kto wie którą to już. Musiał więc niefortunnie, iść do celu swojej podróży pieszo. Bez żadnego latania. I kierując się mapą, udało mu się dotrzeć ostatecznie do całkiem sporej wielkości domu. W tradycyjnym japońskim stylu, i lepiej wykonanego. Widać było jednak, że mieszkać w nim musiał ktoś choć trochę ważniejszy. Nie przesadnie, ale jednak trochę. I tak to sobie stał teraz Aburame przed drzwiami, musząc podjąć kolejne decyzje i akcje. Udać się od razu do ogrodzonego drewnianymi deskami ogródka, czy może jednak wejść frontowymi drzwiami? Jego wybór.
Wcielenie Jelenia
Moderator Fabularny | Moderator Techniczny | Miły człek jakiego można pytać o rzeczy i pomoc | Hidden Admin
Prowadzone wątki 6/4 [aktywne wątki]
  • Za tym co odległe - Kamaboko Gonpachiro, Sabataya Shuten & Mirai Akane
  • Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Kaguya Kaede
  • Bliźniacze zabawy - Kasane Mitsuki & Kasane Kirara
  • Ranny ptaszek - Uzumaki Chiyo & Fuuka
  • Gorycz zemsty - Inuzuka Nana
  • The Inquisitor's Journey - Ichijou Michiru
Awatar użytkownika
Aburame Ruji
Posty: 52
Rejestracja: 22 sty 2022, 3:25
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

Przemieszczając się przez ulice mieszkalną zdałem sobie sprawę że zdarzają mi się podłe rzeczy. Moje oczy lekko zaświeciły, dość nie fortunnie gdyż nie zdarza mi się to aż tak często.
-AGHH czuje jakieś zmiany w mojej karmie.
Zbliżyłem się do samego budynku, był dość urodziwy co zauważyłem, Moje owady były dawno już schowane tak na logike. Skierowałem się na podwórko gdzie stanąłem dość blisko okien. Nie wiele myśląc szybko krzyknąłem w dalszym impusie zdenerwowania, mój krzyk był mocny.
-Jak pan chce może zejść! Już jestem!
Odwacałem się ponownie w kierunku podwórka żeby się rozejrzeć i może zauważyć jak wygląda sytuacja. "ayyy! Żeby tylko nie było kolejnej wtopy... za co moge się tutaj zabrać?? hymmm... musze ocenić sytuacje"
Awatar użytkownika
Jelonek
Posty: 1113
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:38
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:

Re: Dzielnica mieszkalna

Zagubiony dziwak
Posty17/?

GMF mode on

Generalnie, umysł Rujiego lubił być dość niestabilny. Zaświecenie oczów? Również wydarzyło się tylko w jego głowie, dlatego że najzwyczajniej w świecie jego oczy nie były pod żadnym względem wyjątkowe. Były kompletnie normalne, czego by sobie nie wmawiał. Tak jak i jego karma, jaka to nie miała specjalnie powodu aby się losowo zmienić idąc ulicą - chyba że nadepnął nieświadomie na jakiegoś robaka. To faktycznie zdecydowanie trafiłby za coś takiego do piekła.
Docierając do domu wskazanego na mapce jaką otrzymał, chciał skierować się też na podwórko - które jednak było ogrodzone. Z racji że nie był pewien też jak to zrobić, zrobił najprostszą rzecz w świecie. Podskoczył, próbując złapać płot i przez niego przeskoczyć Podciągnął się chwytając się płotu, ale był tak słaby że nie miał najmniejszych szans na podciągnięcie się. Co więcej nawet, przeciążył się tym lekko i coś nadwyrężył w dłoniach, przez co bolały go teraz nadgarstki. Nic bardziej poważnego jednak, poza faktem że musiał puścić płot i teraz stał tak przed nim jak jakaś niezbyt stabilna osoba wpatrując się w niego. No... i dalej nie mógł dotrzeć na podwórko, na jakie to chciał. Chyba musiał obrać inną taktykę.
- Co ty robisz? - zapytał go jakiś starszy facet z wysoko uniesioną brwią, jakiego wcześniej Hakai nie zauważył. Miał na sobie zielone, dość bogate kimono i drapiąc się po brodzie, przyglądał się mu niepewnie. Kwestionująco. Musiał obserwować to w jak głupi sposób próbował dostać się po prostu na podwórko, zamiast podejść do drzwi jak normalna osoba i zapukać.

Stan Rujiego: nadciągnięte mięśnie w ramionach, bicepsy bolą więc lepiej by się nie forsował zbyt bardzo
Wcielenie Jelenia
Moderator Fabularny | Moderator Techniczny | Miły człek jakiego można pytać o rzeczy i pomoc | Hidden Admin
Prowadzone wątki 6/4 [aktywne wątki]
  • Za tym co odległe - Kamaboko Gonpachiro, Sabataya Shuten & Mirai Akane
  • Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Kaguya Kaede
  • Bliźniacze zabawy - Kasane Mitsuki & Kasane Kirara
  • Ranny ptaszek - Uzumaki Chiyo & Fuuka
  • Gorycz zemsty - Inuzuka Nana
  • The Inquisitor's Journey - Ichijou Michiru
Awatar użytkownika
Aburame Ruji
Posty: 52
Rejestracja: 22 sty 2022, 3:25
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

-Hai! przyszedłem się rozejrzeć co moge tu zrobić, chwasty znam.
Zastanawiałem się chwile czy była to dobra odpowiedz. Poczułem się nieco zaskoczony że tak podejmuje swoją misje, więc miałem spalony wyraz twarzy. "Ziemia obdarzyła mnie zacnym ciałem lecz słomianymi mięśniami, ałaa". Spojrzałem jeszcze raz na mężczyznę i się wyprostowałem
-Emmm... uwielbiam takie ogrody.
Moja twarz nabrała promieni słońca. W tym momencie spojrzałem na niego ponownie nieco stonowany. Miałem jeszcze sekunde więc dodałem.
-Można powiedzieć że mam tu pomagać wiesz o co chodzi?
Nieco przecząc swoim słowom bo chyba nieco spaliłem gadke zacząłem prostować swoją ręke z posiadaną ręką. Gdyby pozwolono mi wejść do ogrodu wtedy niezwłocznie bym się tam udał i swoim spojrzeniem objął co tam się znajduje.
Awatar użytkownika
Jelonek
Posty: 1113
Rejestracja: 26 kwie 2021, 21:38
Ranga dodatkowa: Daimyo
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:

Re: Dzielnica mieszkalna

Zagubiony dziwak
Posty19/?

GMF mode on

Mężczyzna wpatrywał się w niego dalej z uniesioną brwią, jakby wcale jego odpowiedź nie wyjaśniła sytuacji. Wręcz przeciwnie zdaje się, starszy facet teraz to uniósł obie brwi. Pokręcił po chwili głową.
- Nawet nie widziałeś ogrodu, co masz na myśli przez takie? - stwierdził jakby zmęczony, nim machnął ręką darując tą kwestię. - Próbowałeś właśnie wejść na teren mojej posesji, ale widzę że to bardziej przez głupotę niż złe intencje. Choć za mną.
Po tych słowach, zaczął się kierować w stronę drzwi frontowych domostwa, jakie to Ruji próbował jakoś obejść by dostać się do ogródka. Może trzeba było zwyczajnie zapytać, i by go wpuścili? Tego jednak już się nie dowie, chociaż może spróbować następnym razem. Nawet nie miał specjalnie rozejrzeć się po dość bogato wyposażonym wnętrzu domu, nim już znaleźli się w ogródku. Ogródku, jaki to faktycznie był dość zaniedbany. Tak jak było widać miejscami kwiaty, tak otaczała je spora ilość chwastów.
- Praca prosta. Zwyczajnie masz powyrywać te chwasty i odłożyć wszystkie w jedno miejsce, aby łatwo było je usunąć. Lub zwyczajnie je usunąć jak to potrafisz. Nie uszkodź tylko zbyt kwiatów jakie też tu rosną. Pojedyncze błędy są do wybaczenia, ale większe uszkodzenia nie. Wszystko jasne? - no, ciężko aby nie było jasne. Miał wyrywać chwasty. Spory ogródek, 10x10 metrów gdzie była spora ilość chwastów. Godzinę, to tu spędzi minimum, jeżeli będzie starał się je po prostu wyrywać. Chyba, że znajdzie jakieś inny sposób od zwyczajnego łapania i ich wyciągania. Starszy facet też wyciągnął w jego stronę rękawiczki. Zwyczajne ogrodniczki. No, mogły się przydać. A po tym, jakby Ruji nie miał większej ilości pytań? Udałby się z powrotem do domu, zostawiając chłopaka samego w ogródku jaki to definitywnie wymagała od niego poświęcenia czasu.


Stan Rujiego: nadciągnięte mięśnie w ramionach, bicepsy bolą więc lepiej by się nie forsował zbyt bardzo
Wcielenie Jelenia
Moderator Fabularny | Moderator Techniczny | Miły człek jakiego można pytać o rzeczy i pomoc | Hidden Admin
Prowadzone wątki 6/4 [aktywne wątki]
  • Za tym co odległe - Kamaboko Gonpachiro, Sabataya Shuten & Mirai Akane
  • Tam gdzie bogowie poprowadzą... - Kaguya Kaede
  • Bliźniacze zabawy - Kasane Mitsuki & Kasane Kirara
  • Ranny ptaszek - Uzumaki Chiyo & Fuuka
  • Gorycz zemsty - Inuzuka Nana
  • The Inquisitor's Journey - Ichijou Michiru
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakuragakure no Sato”