• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Dzielnica mieszkalna

Wioska położona jest na równinach w centrum Sakura no Kuni, pełnych zieleni oraz kwiatów wiśni dodających, jak całej reszcie kraju, nieziemskiego uroku. To wokół nich została zbudowana Sakuragakure i zadbano o to, aby jej styl był poważny oraz pasował do pięknych terenów. Nie mają przez to bezpośrednio dostępu do morza, jednak klimat tam jest bardzo stabilny i należy do tych cieplejszych. Zimy nie są srogie, wiosny lubią być gorące i z niewielkimi opadami deszczu, a kiedy nastaje lato, mieszkańcy muszą zadbać o to, aby nie paść z odwodnienia. Nie jest to jednak poziom gorąca na pustyni. W dodatku przez wioskę przechodzi sporej wielkości rzeka, to łatwo jest się ochłodzić w takie dni z racji na pozwolenie kąpania się w niej.
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Dzielnica mieszkalna

Dzielnica mieszkalna
Dzielnica, niemal w całości zapełniona przez budynki mieszkalne - począwszy od domów jednorodzinnych, wielorodzinnych, na kamienicach podzielonych na niewielkie mieszkania kończąc. W dużej mierze zamieszkiwane są przez klasę najliczniejszą w całej wiosce - klasę średnią, jednak spotkanie kogoś zamożnego, kto akurat z jakiś powodów zdecydował się na mieszkanie tutaj nie jest niczym zaskakującym.
Większość domów zbudowana jest w typowym dla Sakura no Kuni stylu; wszelkie modyfikacje i udziwnienia są obecne w zależności od upodobań i widzimisie domowników.
Przy głównej ulicy posadzone są drzewa, od którego wzięła się nazwa kraju - dlatego wiosną dzielnica robi naprawdę ładne wrażenie.
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

A night to remember Ranga: ?
Posty1/...
W życiu dużej grupy ludzi nadchodzi moment, że postanawiają się ustatkować. Życie "na kocią łapę" przestaje być wystarczające i z różnych powodów decydują się na oficjalną zmianę swojego statusu towarzyskiego. Czy to z powodu rodziców, którzy zaczynają nagadywać, że "somsiedzi gadajo", czy po prostu płeć piękna ma zachciankę by przyodziać się w białą suknię pełną zdobień - te powody znane są tylko i wyłącznie samym zainteresowanym. Sama ceremonia jest oczywiście najważniejszym, choć nie jedynym punktem programu - cała otoczka, zarówno przed jak i po pochłania całą uwagę organizatorów. Jednym z nich, równie istotny i zdecydowanie mniej podniosłym jest impreza, która z jakiegoś powodu nazywana jest "ostatnim dniem wolności". W wolnym tłumaczeniu, wieczór kawalerski bądź panieński. O tym, że taka impreza może mieć zupełnie nieoczekiwany przebieg i ciągnąc za sobą ogromne konsekwencje, miała lada moment dowiedzieć się Kagura.
Relaks, jakim napawała się Tsuchimikado został przerwany przez jednego z shinobi Sakuragakure - a przynależność do tej grupy jasno sugerowała opaska jak i kamizelka, przyodziana przez chłopaka.
- Baw się dobrze, młoda.- skomentował tylko i nim ta zdążyła zapytać o cokolwiek, ulotnił się w kierunku znanym tylko sobie. Jak to jest, że każdy kurier miał nadprzyrodzoną zdolność znikania z pola widzenia, nim odbiorca zdążył złożyć skargę czy zadać jakiekolwiek pytanie? Czy to była jedna z umiejętności sprawdzana podczas rozmowy kwalifikacyjnej? To już nie "proszę mi sprzedać ten ołówek", a "proszę ulotnić się, nim zdążę zorientować się co się wydarzyło"?
W każdym razie list w dłoniach Kagury był i nie mogła już się z tego wycofać. Chyba, że z jakiegoś powodu postanowiłaby zignorować list ze zleceniem - bez ryzyka nie ma zabawy?
Gdyby zechciała otworzyć kopertę, mogła wyczytać następujące informacje.
Tsuchimikado Kagura
Udaj się pod wskazany niżej adres. Mieszka tam Mayeda Susumu, zleceniodawczyni - zapozna Cię z twoim zadaniem. Wiemy tylko tyle, że chodzi o jej narzeczonego, niestety nie chciała podzielić się szczegółami, mówiła że to ściśle tajne.
Rada Sakuragakure
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Tsuchimikado Kagura
Posty: 9
Rejestracja: 12 cze 2021, 15:36
Ranga: Genin
Karta Postaci:

Re: Dzielnica mieszkalna

Ninja byli całkiem niezwykłą grupą osób i chociaż od pewnego czasu wpisywała się jako członek społeczności, dalej budzili w niej różne uczucia - od zachwytu po zupełne niezrozumienie, co z pewnością wynikało z przyzwyczajenia do zupełnie innego życia. Dni powoli stawały się coraz krótsze, jednak jesienne słońce, zwłaszcza w początkowe fazie, stanowiło zjawisko dużo przyjemniejsze niż kula ognia zsyłająca żar w środku lata. Pozwoliła więc sobie na spędzenie tego dnia w niedalekiej kawiarence, zajmując miejsce przy stoliku w ogródku. I tutaj właśnie pojawiała się magia shinobi. Nie ważne, co człowiek robił czy gdzie był - nie znając takiego pojęcia jak "awizo" byli w stanie dotrzeć do każdego. Ledwo uniosła filiżankę z herbatą słodzoną miodem, by na moment oderwać ją od ust przenosząc wzrok na nowoprzybyłego ninja. Nie miała większych wątpliwości co do jego przynależności czy funkcji. Nie powinno też stanowić zaskoczenie zlecenie, jakie dostarczono do jej rąk. A jedna cała ta sytuacja, tak nagła i wykraczająca poza standardy Tsuchimikado, pozostawiła ją przez moment zupełnie zbitą z tropu: zarówno przez nagłe pojawienie się i zniknięcie kuriera, jak i przez dość niecodzienny zwrot w jej stronę. Młoda, huh? Nie była co prawda skamieliną, to i nie powinno ją to dziwić, jednak kiedy przez większość życia ludzie zwracają się do człowieka z należytymi honorifkatami, każda inna możliwa opcja wydaje się co najmniej ekscentryczna. Mrugnęła kilka razy szybko orientując się, że udzielona jej usługa nie podlega reklamacji i jak gdyby zapominając o gościu sprzed chwili, przeniosła wzrok na kopertę przed sobą. Zadanie. Adres. Narzeczony? Oh. Czyżby problemy w związku, z jakimi miałaby pomóc? Niestety jej doświadczenie było bardzo niewielkie, jednak z tym nie mogła nic poradzić. Dopiła herbatę, po czym filiżankę na spodeczku oddała wraz z należytą kwotą za całą tę przyjemność skosztowania tutejszego naparu. Lekko skłoniła głowę zabierając swoje rzeczy wraz z kopertą, po czym ruszyła ulicą. Szybko jednak zwolniła zdając sobie sprawę, że równie dobrze może nie iść w najbardziej optymalnym kierunku. Znała kawałek Sakury. Były też miejsca, których nie znała lub nie była ich pewna. Cel jej podróży wpisywał się w drugi przypadek. Plan był jednak dość prosty - dostać się w okolicę i tam rozpytać o dalszą drogę. Z drobną pomocą dotarcie pod drzwi zleceniodawczyni i zadzwonienie do domu powinno być w miarę mało wymagające, nawet dla osoby niezbyt dużym doświadczeniu jako ninja.
Awatar użytkownika
Yamanaka Aiko
Posty: 476
Rejestracja: 27 kwie 2021, 4:55
Ranga: Jōnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: meei#6947
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

A night to remember Ranga: ?
Posty3/...
"Młoda" wbrew pozorom było całkiem miłym określeniem - doceniało się to dopiero później, gdy dzieciaki z sąsiedztwa zaczynały witać się z tobą oficjalnym "Dzień dobry". Nie wszyscy mieli przyjemność bycia określonym takim pieszczotliwym zwrotem... niektórzy nazywani byli "staruszkami", co zdecydowanie bardziej bolało i uderzało w serducho. Ale nie rozmawiajmy o tym, to przywołuje bolesne wspomnienia...
Dziewczyna bez większego problemu odnalazła adres, jaki dołączony był do zlecenia. Pewnie byłyby bardziej optymalne trasy, jednak dziesięć minut w te czy we w te... nie robiło raczej żadnej różnicy. Prawda? W końcu to nie pościg, w którym sekundy mogły zadecydować o powodzeniu czy porażce. Brak doświadczenia Kagury nie był większym problemem... w końcu Rada Sakuragakure musieli zdawać sobie z tego sprawę, przydzielając odpowiednie zadanie odpowiedniej osobie; mieli świadomość, że dziewczyna jest żółtodziobem. A przynajmniej powinni.
Gdy dotarła do określonego mieszkania, musiała odczekać chwilę po zastukaniu, nim drzwi uchyliły się. Kagura mogła dostrzec młodą, niewysoką dziewczynę o brązowych włosach. Gdy przyjrzała się bliżej, za okularami mogła dostrzec opuchnięte powieki.
Zmierzyła wzrokiem Kagurę.
- Ty musisz być tą kunoichi.- zauważyła, bardziej stwierdzając niż pytając. Wtedy otworzyła szerzej drzwi, pozwalając jej wejść do środka. Mieszkanie było przeciętnie urządzone - nie było tu ani biedy, ani wielkiego przepychu czy bogactwa. Zwykłe mieszkanie przeciętnego cywila.
Na moment zapadła cisza. Nie była to przyjemne dla ucha wyciszenie po całym dniu ciężkiej pracy; atmosfera panująca w mieszkaniu była ciężka i gęsta. Zleceniodawczyni przechadzała się powoli, jakby nie bardzo wiedziała od czego zacząć rozmowę - albo zlecenie było na tyle trudne, albo po raz pierwszy korzystała z usług shinobi.
- Jestem Miyoshi Hirano.- odezwała się w końcu, odwracając w stronę dziewczyny. Lekkim ruchem dłoni wskazała na sofę, sugerując tym samym by kunoichi usiadła. Sama zleceniodawczyni zajęła miejsce na fotelu, naprzeciwko.
- Mój narzeczony zaginął. - zaczęła. Pomimo, ze wyglądała jakby miała się zaraz rozpłakać, jej głos brzmiał spokojnie i pewnie. - Dwa dni temu miał wieczór kawalerski ze swoimi kumplami w lokalnym pubie. Od tamtego czasu nie mam z nim żadnego kontaktu. My... pojutrze mamy się pobrać. Po imprezie, gdy wytrzeźwieje, mieliśmy dopinać wszystko na ostatni guzik, ale ja nie mam z nim kontaktu.- wyjaśniła, przedstawiając jednocześnie szczegóły zlecenia. Znaleźć mężczyznę, martwego lub żywego. Albo wyjaśnić, co się z nim wydarzyło. Brzmi prosto, prawda?
- Mój narzeczony nazywa się Takano Jiro. - dodała. - Jakich więcej informacji ode mnie potrzebujesz? Mam nadzieję, że rozumiesz, że zależy nam na czasie...

Lista NPC
¤ Miyoshi Hirano
Obrazek
w tobie jest dość miłości, by ogrzać cały świat
i dość gniewu, by cały świat zniszczyć
aria of the soul

telepatia | słowa #9c6cb5
myśli
głos
Zasięg sensora bez pieczęci | z pieczęcią24 metry | 1000 metrów
► Pokaż Spoiler
Inna odsłona Jajko
Was it a good choice, tho? - Fabuła D | Senju Rie
► Pokaż Spoiler
ja: Don przy sprawdzaniu mojej karty postaci czytał na głos na voice historię i prawie płakał ze śmiechu.
Ja też płakałam, ale bardziej z zażenowania

Hefajstos: Przepraszam. Moje są równie słabe, też się możesz pośmiać.
Znaczy nie słabe.
Przepraszam.
Śmieszne


Obrazek
According to Eiji, I'm officially Norka's balls
Awatar użytkownika
Tsuchimikado Kagura
Posty: 9
Rejestracja: 12 cze 2021, 15:36
Ranga: Genin
Karta Postaci:

Re: Dzielnica mieszkalna

Kto pyta, nie błądzi. A przynajmniej błądzi trochę mniej przy odrobinie szczęścia. To z kolei sprzyjało Tsuchimikado, która pomimo braku kompletnej pewności co do obranego kierunku, odzyskała go widząc adres widniejący na pozostawionym przez kuriera zleceniu. Wtem znowu nieco zmalała, gdy po zapukaniu do drzwi, minęło trochę czasu do ich otwarcia. Przyszła nie w porę? Może nie ma kobiety w domu? Cień zwątpienia wkradł się do serduszka niedoświadczonej kunoichi. To zostało zastąpione przez zupełną niepewność. Uniosła zaciśniętą dłoń ku własnemu mostkowi przyglądając się kobiecie w progu. Nie tryskała szczęściem, a po oczach mogła bez wątpienia stwierdzić, że stało się coś okropnego i winna uważać. Chociaż - czy gdyby nic się nie stało, zostałaby wezwana na miejsce?
- H-hai! - potwierdziła szybko, chociaż słowa kobiety nie brzmiały jak pytanie. Proste stwierdzenie faktu, któremu przytaknęła z czystej formalności. Weszła do środka mierząc się z dość przytłaczającą atmosferą. Nie była ona bynajmniej spowodowana, nie oszukujmy się - przeciętnym - wystrojem całego lokum, a raczej aurą nieszczęśliwej kobiety, która swoją aparycją dawała wrażenie kogoś, kto wiele wypłakał w poduszkę. Poruszała się więc przez mieszkanie z tą samą niepewnością, jaka wkradła się w głosie Kagury stojąc w drzwiach. Skorzystała jednak z zaproszenia opadając z gracją na sofę.
- Tsuchimikado Kagura, Hirano-san. - skłoniła delikatnie głowę przy wymianie uprzejmości, po czym pozwoliła kobiecie mówić dalej. W końcu o to chodziło: o informacje. Musiała wiedzieć, czego się od niej wymaga i jakie ma narzędzia. Główny powód przybycia kobiety wyszedł dość szybko: narzeczony zaginął. Osoba bez wątpienia bliska sercu kobiety. Bliska na tyle, by chcieć zawiązać z nią relację trwałą niczym spiż. W jej czerwonych oczach odbiło się współczucie skierowane ku kobiecie, jednak dalej milczała. Zapewne nie potrzebowała żadnego Jak mi przykro z ust nieznajomej. Wiedziała, czego oczekuje.
- Będę potrzebowała zdjęcia pani narzeczonego, nazwy klubu, nazwisk uczestników i ich adresy. Każda z tych rzeczy może okazać się na wagę złota przy próbie znalezienia pani narzeczonego na czas. - streściła bardzo krótko wszystko, czego wymagała. Nie była mistrzem szukania zaginionych osób, jednak w pierwszej chwili wszystkie te cztery rzeczy brzmiały dla niej jak kompletna podstawa, od której mogłaby zacząć próby.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1187
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Dzielnica mieszkalna

Owocowa WymianaMistrz Gry
Posty1/...
Senju Hana, która nie tak dawno dołączyła do sił Sakuragakure no Sato spędzała piękny poranek, czy też raczej wczesne południe, w swoim mieszkaniu. Wyglądając przez okno można było dostrzec wioskę tętniącą życiem, chodź raczej to tyczyło się bardziej centrum niż dzielnicy mieszkalnej. Ludzie załatwiali swoje sprawy lub pracowali żałując, że nie mają wolnego w tak piękny dzień jak dzisiejszy. Jesień w kraju Wiśni była łagodna a ciepłe temperatury utrzymywały się bardzo długo. Była chwila po godzinie 10 gdy do jej drzwi ktoś zapukał. Bez względu ile jej zajęło podejście do drzwi oraz cóż takiego musiała przerwać, otworzyła nieznajomemu. Gościem jaki odwiedził kunoichi był nie kto inny jak kurier z misją do której to została przydzielona z ramienia Rady Wioski. Chłopak trochę młodszy od niej skłonił się po przekazaniu listu i ruszył w dalszą trasę. Brązowowłosej nie pozostawało w zasadzie nic innego jak otworzyć kopertę i przeczytać następującą teść czekającego ją zadania.
Senju Hana
Zostałaś przydzielona do misji rangi C. Miejscowy handlarz owocami, pan Orenji Ishi będzie jutro z samego rana transportował swoje produkty do granicy Banana no Kuni, gdzie ma nastąpić wymiana z tamtejszym kupcem oraz powrót do wioski. Twoim zadaniem jest ochrona zleceniodawcy oraz jego dóbr. Wyjazd jest o 7 rano spod południowej bramy.
Rada Sakuragakure no Sato.
Awatar użytkownika
Senju Hana
Posty: 34
Rejestracja: 25 wrz 2021, 15:08
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

Dzień niewiele różnił się od pozostałych. Od jakiegoś czasu Hana przesiadywała w domu ponieważ nie były jej przydzielane zadania. W sumie nawet jej to pasowało bo te nudne misje rangi D już zaczynały ją wkurzać. Była już dorosła a traktowano ją jak ucznia Akademii, która musi się jeszcze wiele nauczyć. Potrzebowała nieco adrenaliny i jakiś rodzaj wyzwania.
Nie mając jednak nic lepszego do roboty posprzątała swoje mieszkanie, podlała wszystkie kwiatki i poukładała w szafie. Czasami z nudów przychodziły jej do głowy dziwne pomysły. Ale w tym przypadku zamiast marnować czas wykorzystała go bardzo owocnie.
Kiedy zjawił się kurier była nieco zaskoczona. Nie spodziewała się misji a już na pewno nie takiej rangi. Oczywiście czuła się na siłach aby podjąć owe wyzwanie jednak czuła pewien niepokój. To była jej pierwsza misja C odkąd przybyła do Sakury. Niespecjalnie nawet wiedziała jaki rodzaj zagrożenia może spotkać na swojej drodze.
Nie chciała się jednak zamartwiac na zapas więc przygotowała sobie wszystko co było jej potrzebne. Przy okazji wyczyściła wszystkie ostrza jakie posiadała i dokładnie naostrzyła. Poukładała wszystko na komodzie w zorganizowany sposób aby rankiem niczego nie zapomnieć.
* * *
Następnego dnia obudziła się bardzo wcześnie. Chyba stres który jej towarzyszył nie pozwolił dziewczynie spać. Nie przejmowała się tym zbyt bardzo bo uczucie ekscytacji było i wiele większe i niwelowało negatywne emocje. Spakowała wszystko przed wyjściem i dwa razy przeliczyła. Nie chcąc się spóźnić wyszła nieco wcześniej z domu aby przed czasem pojawić się pod bramą.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1187
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Dzielnica mieszkalna

Owocowa WymianaMistrz Gry
Posty3/...
Mało kto lubił wykonywać misje najniższej rangi lecz ktoś musiał. Hana należała do tych, którzy byli już gotowi na trudniejsze zadania niż ganianie za zagubionymi kotami czy też roznoszenie korespondencji jak pewien młodzik, który do niej zawitał. Mimo iż młoda Senju chciała się sprawdzić w czymś bardziej wymagającym i tak była w lekkim szoku gdy ujrzała do czego ją przypisali. W końcu była w nowym miejscu i były to w pewny, sensie nowe wyzwania. Poruszanie się po mieście nie sprawiało jej już problemów lecz inaczej się sprawa miała jeśli chodzi o tereny poza Wioską. Słyszała, że Sakura no Kuni jest jednym z bezpieczniejszych miejsc na Nowym Kontynencie lecz jak to było naprawdę dopiero miała się przekonać. W końcu nie wynajmuje się ninja do ochrony karawany jeśli nie spodziewa się ataku. Istniała też szansa, że zleceniodawca jest po prostu zapobiegawczy i kunoichi czeka miła przejażdżka bez konieczności ruszania nawet palcem. Lecz o tym dowie się dopiero później.
Następnego dnia Hana zabrała ze sobą przygotowany wcześniej sprzęt i udała się na docelowe miejsce skąd mieli ruszać. Była chwilę przed czasem lecz to zadziałało tylko na plus. Widziała jak przy bramie stoi tylko jeden wóz do którego dwójka chłopaków dopinała konie. Obok stał mężczyzna, który rozmawiał z ninja trzymającymi wartę. Wyglądało to jakby wypełniali wszystkie papierkowe sprawy związane z opuszczeniem wioski.
Awatar użytkownika
Senju Hana
Posty: 34
Rejestracja: 25 wrz 2021, 15:08
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

Dziewczyna rankiem czuła ogromny poziom podniecenia i ekscytacji. Od rana towarzyszył jej uśmiech i zastanawiała się ile potrwa ta cała podróż. W sumie to całkiem spory odcinek drogi bo Sakura zlokalizowana była prawie w centrum kontynentu. Do tej pory nie opuszczała wioski na tak długo i nie oddalała się aż tak daleko.
Pod bramą dostrzegła już wóz, którym prawdopodobnie będą podróżowali. Podeszła powolnym krokiem bo nie chciała przeszkadzać z odprawie. Nie do końca wiedziała na czym polega to całe legitymowanie się w bramie ale coś tam jej się obiło o uszy.
- Dzień dobry. Pan Orenji Ishi? - zapytała po chwili kiedy tylko dostrzegła że mężczyzna był już wolny. Chciała z nim przedyskutować ewentualny plan podróży i wydobyć kilka niezbędnych informacji.
- Nazywam się Senju Hana i zostałam przydzielona do ochrony Pana karawany. - powiedziała po chwili jednocześnie się przedstawiając i podając powód swojej zaczepki. Zastanawiała się czy będzie jedyną osobą ochraniającą kupca czy jeszcze ktoś się pojawi.
- Gotowi do drogi? - spytała spoglądając to na wóz, to na kupca, to na meżczyzn którzy przygotowywali ową karawanę. Im wcześniej wyruszą tym szybciej dotrą na miejsce.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1187
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Dzielnica mieszkalna

Owocowa WymianaMistrz Gry
Posty5/...
Kunoichi zjawiła się pod bramą zgodnie z harmonogramem co było dla niej dużym plusem. Dobre pierwsze wrażenie było bardzo ważne a jej szło z każdym krokiem coraz lepiej. Odczekała chwilę, aż mężczyzna odejdzie od ninja zanim sama do niego podeszła. Przedstawiła się od razu i podała powód dla którego się tutaj znalazła. Facet włożył teczkę z papierami pod pachę dalej trzymając ją jedną ręką i spojrzał na nią od góry do dołu.
- A dzień dobry. A więc jednego ninje nam przydzielili skąpcy. No nic to. Jestem Makusu i jestem woźnicą. Pan Orenji powinien niedługo przybyć.
Zgodnie z tym co powiedział Makusu, mieli chwilę wolnego. Hana mogła porozmawiać z mężczyzną lub przyjrzeć się dokładniej wozu. Ten ciągnięty był przez dwa konie. Długa ławka była w stanie pomieścić akurat 3 osoby. Za nią na czterech solidnych drewnianych kołach znajdowała się główna część powozu. Pod materiałowym zadaszeniem poukładane były liczne skrzynie z cytrusami. Przeważającymi kolorami były pomarańcze lecz dało się ujrzeć jakieś zielone owoce oraz fioletowe. Po kilku minutach zjawił się i zleceniodawca. Orenji Ishi był chłopakiem mniej więcej w jej wieku, nie więcej niż rok różnicy, odziany w zielone szaty z zieloną czapką spod której wystawały szare włosy do ramion. Podszedł najpierw do Hany i skłonił jej się lekko.
- Orenji Ishi, miło mi. Ty zapewne masz nas dziś eskortować. Wioska nas rozpieszcza przysyłając taką ślicznotkę. - po tych słowach mieli jeszcze chwilę, podczas której kupiec wszystko sprawdził czy jest w porządku. Wreszcie Senju zadała chyba najważniejsze pytanie tego poranka.
- Tak! Wszystko jest gotowe. Ruszamy!
► Pokaż Spoiler | Orenji Ishi
Obrazek
...
Awatar użytkownika
Dōhito Midoro
Posty: 540
Rejestracja: 06 cze 2021, 22:58
Ranga: Genin
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

Rozmowa o podróżach i zwiedzaniu obcych krajów była zdecydowanie ciekawsza niż rozmowa o randkach czy też jego życiowych błędach. Oczywiście Midoro mógł zawsze nie odpowiadać lecz czemu miał być niemiły dla kogoś, komu postanowił pomóc. Było by to trochę głupie, nielogiczne i niezgodne z jego stylem życia czy też raczej naturą. Póki co staruszek nie wkurzył Douhito a rozmowę udało się sprowadzić na inne tory więc wszystko dobre co się dobrze kończy.
- Z Tanimy właśnie tu przybyłem. Ale czy było tam coś ciekawego? Mają bardzo ładne widoki. Podróżowałem środkiem kraju na północ i dwa łańcuchy górskie po obu stronach wyglądają bardzo majestatycznie. To muszę im oddać. Tak to jakieś plotki o sporach politycznych, wojnie domowej, podziale władzy bla bla bla. Wie pan jak to czasem ludzie lubią po dramatyzować.
Prędzej lub później, prędzej później niż prędzej, dotarli do jednego z budynków jaki to był celem ich wędrówki. Gdy Hiro podszedł do drzwi i zapukał, Iwijczyk kilka razy strzepnął dłońmi jakby chciał się pozbyć zmęczenia. Oczywiście wiedział, że to nic nie daje lecz ludzie powiadali wiele bezsensownych nawyków i odruchów. Niejaki Akihito otworzył im drzwi i po krótkiej wymianie zdań zaprosił ich do środka. Chłopak ponownie złapał za wózek by wprowadzić go do środka i postawić tam, gdzie staruszek powiedział. Gdy gospodarz mu się przyglądał, ten postanowił zignorować ten fakt. W końcu co go to obchodziło. Skinął mu jedynie głową gdy przechodził koło niego i ruszył za kolekcjonerem.
- No to chyba się panu udało. Jeśli nie ma pan nic przeciwko, popatrzę sobie na aukcję czy uda się panu wygrać ten tomik poezji z Hi no Kuni.
Po tych słowach oparł się o jakiś kawałek ściany czy czegoś o co mógł się oprzeć i rozejrzał się po wnętrzu domu.
Obrazek
九死一生。
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2744
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Dzielnica mieszkalna

Bibliotekarz

(司書)


Dōhito Midoro

Misja rangi C

15/x
Rozmowa w drodze powoli mijała, jednak zdaje się, że nie miała ona za wielkiej szansy urosnąć do miana wielkiej dysputy dwóch ludzi, rozważających niuanse architektury bądź piękno natury konkretnych miejscówek. Ostatecznie w końcu dotarli na miejsce. Midoro zdecydował się wprowadzić wóz, jednak Akihito gestem dłoni nakazał mu przerwać.
-Ktoś wniesie. - powiedział bez większych emocji i czekał, nadal bezemocjonalnie przyglądając się poczynaniom dawnego Iwijczyka. Nawet wzrokiem go odprowadził, gdy ten przekraczał próg jego domu, po czym wszedł do środka, zamykając za nimi drzwi.
-Nie ma problemu. - powiedział spokojnie Hiro, który po zdjęciu butów skierował się korytarzem prosto, by dość szybko wejść do pomieszczenia na prawo.

A gdyby Midoro poszedł w jego ślady to mógł dostrzec sporych rozmiarów pomieszczenie. Na ścianach widoczne były różne obiekty, stanowiące raczej status lub swego rodzaju pamiątki. Wśród nich znajdowało się m.in. dwie szable skrzyżowane na ścianie, wiosło i włócznia skrzyżowane pod jakimś herbem, którego nie kojarzył czy elegancki arras, ocieplający wystrój pomieszczenia. Wewnątrz niego zaś znajdowały się dwa stoły. Na jednym, wystawiona była cała kolekcja książek. Większych, mniejszych, cieńszych i grubszych. Było także kilka zwojów, niektóre zapieczętowane lakiem, inne przewiązane sznurkiem, coby się nie rozwiązały. Wszystko jednak było materiałem pisemnym. Nie dostrzegł na tamtym stole jakichś dzbanków, waz, czy innego rodzaju zabytków. A to przy nim właśnie zbierała się cała grupa osób. Młodszych, starszych, a także i sam Hiro przyszedł, przeglądając rzeczy. W kącie stał jakiś młodzieniec, z złączonymi dłońmi, które luźno opadały mu na wysokość podbrzusza. Drugi zaś po chwili minął Midoro i skierował się na zewnątrz, zapewne mając zamiar rozpakować wózek starca, któremu to Dōhito zdecydował się pomóc.

Drugi stół z kolei znajdował się z boku pomieszczenia. Był on rozmiarowo mniejszy, jednak jego zawartość mogła też przykuć uwagę. Przekąski! Koreczki, małe kanapeczki czy po prostu wystawione wykałaczki i drobne przekąski jak fragmenty sera, papryki, ogórka, pomidora, oliwek, kabanosików i innych rzeczy drobno pokrojonych, coby łatwo można było samodzielnie przygotować własny koreczek. Do tego poncz, zestaw talerzyków oraz kilka misek wypełnionych kilkoma rodzajami sałatek oraz pieczywo. Po wyglądzie - z masłem czosnkowym. Pachniało na pewno wybornie.

Z drugiej strony pomieszczenia z kolei znajdowało się całkiem sporo krzeseł, zapewne do rozstawienia, gdy aukcja już się zacznie. Nie były one najbardziej wyszukane, a raczej składane, jednak patrząc po ilości ludzi - musiały starczyć. Po chwili do stojącego na uboczu Midoro podszedł Hiro, niosąc w dłoniach niewielki, czerwony tomik.
-O to dzieło mi chodziło. Jedyny tomik poezji wypuszczony przez Shodō-ka, gdzie mecenasem jest sama Daimyō Hi no Kuni. - zupełnie jakby się chwalił, że znalazł. Aukcja jednak się nie zaczęła i gdyby Iwijczyk nie planował go powstrzymywać, to ruszyłby odnieść książkę na miejsce. W międzyczasie, mężczyzna, który przed chwilą wyszedł z pomieszczenia zacząłby znosić te wszystkie dzieła, które Midoro ze staruszkiem tu przetransportowali. To, co jednak mogło się wydawać dziwne to fakt, że na ten moment jeszcze Akihito nie było. Jednak inna osoba przykuła jego wzrok. Szarowłosa, młoda kobieta odziane w ciemnoszare, wręcz grafitowe szaty. Wyróżniało ją na pewno to, że gdy wchodził do pomieszczenia, to akurat oddalała się od stołu, jakby już wszystko, co tam było sprawdziła, a następnie zaś zaczęła podziwiać sam wystrój pomieszczenia. Szokująco dużo czasu spędziła przy wywieszonej tkaninie, jakby chciała policzyć ilość splotów czy dostrzec wszystkie detale misternie przygotowanego materiału. Na prawej ręce miała bransoletkę, z której na łańcuszku lekko wisiał jakiś symbol, którego nie dało się dostrzec z takiego dystansu. Na drugiej ręce zaś miała złoty pierścionek na środkowym palcu.
Awatar użytkownika
Dōhito Midoro
Posty: 540
Rejestracja: 06 cze 2021, 22:58
Ranga: Genin
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

Midoro zgodnie z poleceniem zostawił wózek tam gdzie stał po czym wszedł do środka. Wewnątrz było sporo przeróżnych rzeczy zdobiących zarówno ściany wnętrza jak i półki i regały. Douhito rozdzielił się na chwilę z Hiro. Patrzył na wszystko uważnie niektórym dziełom poświęcając dłuższą chwilę a innym raptem kilka sekund. W końcu jednak gdy nic ciekawego nie rzuciło mu się w oczy, zgarnął w rękę z dwa lub trzy wykałaczki, na które nabił kilka rzeczy, które lubił najbardziej. Zajadając się jednym z nich rozglądał się po otoczeniu. Mimo iż czasu mieli niewiele, udało im się gdyż aukcja się chyba jeszcze nie zaczęła. Po chwili podszedł do niego staruszek trzymając w dłoniach dzieło po jakie tu przybył.
- No to powodzenia na licytacji. - rzucił do niego z uśmiechem na twarzy po czym doprowadził go wzrokiem gdy ten ruszył odnieść tomik na swoje miejsce. Iwijczyk musiał przyznać, że nieco go to zdziwiło. Okej byli co prawda w najbezpieczniejszej wiosce na Nowym Kontynencie, lecz nadal żyli w świecie przepełnionym chakrą. Byle złodziej średniej klasy mógłby wejść tu jak gdyby nigdy nic, wziąć co chce, chociażby taki tomik, po czym uciec pod przemianą zwykłego Henge nie wspominając już o innych bardziej wyrafinowanych technikach. Cóż. Nie jego sprawa mimo wszystko jaką ochronę miało to miejsce a strażników żadnych nigdzie nie widział.
Jego wzrok jednak natrafił na pewną osóbkę, która była dużo piękniejsza i ciekawsza niż wszystkie zebrane tu dzieła. Przynajmniej w odczuciu Midoro. Nie omieszkał odbić się od ściany o którą się opierał, schować wykałaczki do pierwszej lepszej kieszeni i podejść do staruszka z jakim tu przybył.
- Panie Hiro. Pytanko a nawet dwa. Kim jest tamta dziewczyna? - powiedział do niego ciszej tak, by kobieta o którą pytał go nie usłyszała, oraz wskazał ją kiwnięciem głowy.
- Oraz kiedy zaczyna się twoja aukcja.
Obrazek
九死一生。
Awatar użytkownika
Tora
Posty: 2744
Rejestracja: 27 kwie 2021, 15:24
Ranga dodatkowa: Główny Moderator Techniczny
Discord: Tora#0227
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Techniki:

Re: Dzielnica mieszkalna

Bibliotekarz

(司書)


Dōhito Midoro

Misja rangi C

17/x
Lekki posiłek, jaki sprawił sobie dawny Iwijczyk był... smaczny. Naprawdę. Aż chciało się przygotować sobie kolejne koreczki do zjedzenia. Przygotowane składniki definitywnie były dobre, może nawet wręcz bardzo dobre. Czuć było, że nie są one zakupione w pierwszym, lepszym sklepie. Mimo wszystko, całość zdawała się być stosunkowo słabo chroniona, co zauważył Midoro. Nikt jednak nie zdawał się być tym przejętym. Nawet kobieta, która tak przykuła wzrok członka klanu Hibana. Hiro, na zadane mu pytanie spojrzał na nią.
-Ojej, nie znam osobiście. Po stroju jednak wydaje się pochodzić z Tako no Kuni lub Nichibotsu no Kuni. - powiedział wyraźnie zdziwiony, po czym spojrzał na Dōhito. -Nie kombinuj na dwa fronty. Pamiętaj o dziewczynie z Ame. - dodał szeptem, chyba będąc zatroskanym o stan związku swojego pomagiera. No cóż. Taki wiek. Ale było jeszcze drugie pytanie, na które staruszek się zastanowił. -Pewnie Akihito czeka, aż wszystko zostanie wniesione, by rozpocząć. Pewnie z dwie-trzy minuty.

No i tyle z tego było. Pozostało czekać. Ale nie pozostał w tym samym.
-Nie jesteś zainteresowany aukcją? - dobiegł go melodyczny, kobiecy głos. Była to właśnie ta kobieta, która to przykuła jego wzrok. Musiała odejść od oglądanego arrasu i zdecydować się przyjrzeć zebranym tu osobom. Podeszła do stołu z jedzeniem, biorąc jeden z wcześniej przygotowanych koreczków i zjadła kawałek sera, umieszczony na końcu. -Co więc tu robisz? - spytała dość spokojnie, nawet z lekkim uśmiechem. Ale mającym w sobie... to coś.
-Uwaga, zaczynamy. - rozległ się głos gospodarza. Akihito przeszedł przez pomieszczenie, a dwójka mężczyzn, stojąca z boku zaczęła rozstawiać krzesła, na których osoby stawały. Kobieta bez pośpiechu wybrała jedno z krzeseł ustawionych z boku i założyła nogę na nogę, czekając na dalszy rozwój wydarzeń, podczas gdy Hiro usiadł z przodu, wyraźnie nie mogąc się doczekać. Sam Midoro też miał krzesło wolne. W ostatnim rzędzie fakt faktem, blisko stołu, za kobietą, która to go przed chwilą zagadała. Na początku rozpoczęła się aukcja kilku książek, które miały oczywiście kilku chętnych, jednak zdecydowanie nie budziły jakichś większych emocji. Ani Hiro, ani nieznajoma nawet nie składali ofert. Chyba prawdziwy "pojedynek" miał dopiero nadejść.
Awatar użytkownika
Dōhito Midoro
Posty: 540
Rejestracja: 06 cze 2021, 22:58
Ranga: Genin
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Dzielnica mieszkalna

Korki jakie przygotował sobie Midoro okazały się fenomenalne. Od razu było czuć różnicę w cenie, za jaką kupione zostały produkty. Douhito oczywiście kilkukrotnie miał okazję zasmakować życia z wyższych sfer lecz różnica między tym jedzeniem, a tym którym się żywił na co dzień na trakcie. Co tu zresztą dużo mówić. Niebo a ziemia. Tak czy inaczej chłopak otrzymał odpowiedź na zadane wcześniej pytanie. Kraj Latawców albo Zachodzące Słońca według Hiro. Iwijczyk nie był w żadnym z nich i nawet nie specjalnie o nich słyszał. Owszem na geografii znał się nieźle więc wiedział gdzie one leżały lecz to by było na tyle. Na ostrzeżenie staruszka jedynie się uśmiechnął. Przecież nie planował tutaj jakiegoś wielkiego podrywu pomijając fakt, że dziewczyna z Ame byłą jego uczennicą. Póki co. Lecz szkoda było rozpoczynać ponownie te tematy.
Minuty do rozpoczęcia aukcji mijały a chłopak zastanawiał się czy by się nie udać ponownie do stołu coś jeszcze przekąsić. Skoro miał to za darmo to dlaczego nie skorzystać? Nie żeby go nie było stać ale wiadomo. Jak można mieć a nie mieć to tak jakby mieć dwa razy. Jego plan jednak uległ szybkiej zmianie gdy podeszła do niego kobieta, tak bardzo wyróżniają się w tłumie. Spojrzał na nią i zlustrował od góry do dołu by na koniec spojrzeć jej w oczy. Wyjął ręce z kieszeni i trzymając jedną za plecami a drugą gestykulując podjął rozmowę. To, że wyglądał jakby zszedł właśnie z traktu, bo tak w sumie było nie oznaczało, że nie umiał się zachować w wyższych sferach.
- To czy jestem nią zainteresowany dopiero się okaże. Pomagałem mojemu staremu znajomemu z transportem książek. Jako Artysta i Kolekcjoner nie mogłem nie zostać na dłużej w miejscu takim jak to.
Miłą pogawędkę przerwał im Akihito wchodzący do pomieszczenia. Wszyscy zaczęli się udawać na swoje miejsca więc i Iwijczyk się za jakimś rozejrzał. Przypadło mu szczęśliwie to za kobietą. Gdy wszyscy już usiedli nachylił się i szepnął jej do ucha kilka słów.
- Udanych łowów.
Następnie nie zostało mu nic innego jak obserwowanie aukcji. Któż wie co takiego może się tu trafić. Czekał cierpliwie słuchając tego, co jest obecnie obiektem licytacji oraz patrzył co będą licytować Hiro oraz tajemnicza kobieta.
Obrazek
九死一生。
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakuragakure no Sato”