• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    24.04.2024 - podsumowanie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

Wioska położona jest na równinach w centrum Sakura no Kuni, pełnych zieleni oraz kwiatów wiśni dodających, jak całej reszcie kraju, nieziemskiego uroku. To wokół nich została zbudowana Sakuragakure i zadbano o to, aby jej styl był poważny oraz pasował do pięknych terenów. Nie mają przez to bezpośrednio dostępu do morza, jednak klimat tam jest bardzo stabilny i należy do tych cieplejszych. Zimy nie są srogie, wiosny lubią być gorące i z niewielkimi opadami deszczu, a kiedy nastaje lato, mieszkańcy muszą zadbać o to, aby nie paść z odwodnienia. Nie jest to jednak poziom gorąca na pustyni. W dodatku przez wioskę przechodzi sporej wielkości rzeka, to łatwo jest się ochłodzić w takie dni z racji na pozwolenie kąpania się w niej.
Awatar użytkownika
Hyūga Tsubaki
Posty: 373
Rejestracja: 03 mar 2022, 3:55
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin | Stażystka w Fūinjutsu Kenkyū Sentā
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

GraczeHyūga Tsubaki & Yuki Yūto Yamanaka Sora
Posty7/...
Życie w szpitalu zdecydowanie nie należało do najbardziej interesujących… jednakże było to coś, do czego można przywyknąć, zwłaszcza, jeżeli ten staje się niemal drugim domem, a personel tam pracujący – rodziną. Zawsze oczywiście wyczekiwała odwiedzin swoje brata, który był jedną z nielicznych „atrakcji” – jednakże im starsi się stawali, tym coraz rzadziej do nich dochodziło. Ren był obiecującym ninja i często wysyłano go na dłuższe misje w celu sprawdzenia jego umiejętności. Całe szczęście na drodze Tsubaki pojawiła się Aiko, która jej pomogła i pozwoliła zacząć prowadzić normalne życie. Dla młodej Hyugi to był ogromny dar i przez to starała się cieszyć z każdej rzeczy, nawet najmniejszej i takich, które przez niektórych mogły być uważane nawet za trywialne.
Pomagam w ramach misji. Niedługo po przeniesieniu się do Sakuragakure udało mi się zakończyć naukę w akademii – wyjaśniła swój powód bycia w herbaciarni. Tsubaki się nie wstydziła, że robiła misje rangi D – każdy od czegoś zaczynał, ona też miała przed sobą naprawdę bardzo dużo do nadrabiania przez swoją chorobę, więc na bardziej poważniejsze zadania również przyjdzie pora.
W czasie, w którym kociątko połknęło kłaczek, Tsubaki była na zapleczu szykując herbatę dla kobiet. Jej praca została jednak przerwana, gdy usłyszała wołanie o pomoc. Szybko wybiegła, by wpaść na salę i zobaczyć próby pomocy Sory Mei, która kasłała i aż się zrobiła czerwona na twarzy. Ciężko stwierdzić czy bardziej pomogło te kaszlenie czy pełne gracji klepanie Yamanaki, jednakże w końcu kobieta wypluła niewielkiego cukierka, który był sprawcą całego zamieszania.
Przyniosę wodę! – odparła Tsubaki, która koniec końców w żaden sposób się nie przydała.
O matko, tak bardzo dziękuję! Jak możemy się panu odwdzięczyć? – zapytała koleżanka kociątka, które jeszcze niedawno się dławiło, a teraz próbowało wziąć głębszy oddech i się uspokoić. Z kącików oczu poleciały nawet damie łzy, zapewne z przerażenia!
Proszę się napić – powiedziała Tsubaki, gdy już wróciła, podając Mei szklankę z wodą. Ta przytaknęła jedynie głową, nic nie mówiąc i upijając łyk. – Dziękuję za pomoc, Sora – san. – Uśmiechnęła się delikatnie, jednocześnie kłaniając się też Yamanace. Prawdziwy bohater na jakiego ten świat nie zasłużył!
Obrazek

B Y A K U G A N
Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne 359° [m]Koszt utrzymania na turę
7 50010010
► Pokaż Spoiler
- Mowa
#FF8080
Awatar użytkownika
Yamanaka Sora
Posty: 31
Rejestracja: 14 cze 2021, 23:21
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

Obiecującym można było być na wiele sposobów. Jedni bardzo dużo obiecywali poprzez słowa, inni poprzez czyny a inni jeszcze obiecująco wyglądali — z pozoru oczywiście, bo po rozmowie okazywało się, że ich osobowość jest płaska niczym deska. To nie było wszystko! Byli jeszcze oni, ci wyjątkowi, którzy również obiecywali wiele, ale w przeciwieństwie do pozostałych na obietnicy się nie kończyło. Sora natomiast... Był shinobim i wydawałoby się, że obiecuje w zupełnie innych rejonach, niż powinien, ale kto go powstrzyma? Czy w ogóle ktoś byłby w stanie?
– A więc to robiła przez ten czas, pewnie brat jest dumny — Stwierdził przyglądając się pracującej Hyudze przez krótką chwilę. Krótką, bo inne rzeczy wymagały jego atencji!
Był pierwszy na miejscu niedoszłej tragedii. Na całe szczęście zareagował w czas. Miał nosa do takich spraw. Namierzenie osoby w potrzebie było w materii jego zdolności, którym sam nie mógł się wręcz oprzeć. Cała sytuacja w żadnym wypadku nie przynosiła na myśl nawet grama absurdu. Słodkiej zaszkodziło słodkie, takie rzeczy się zdarzały gdy nie przełamywało się słodkości choćby gramem słodyczy. – Wspaniale Tsubaki-chan, czekamy z niecierpliwością — Dodał gdy tylko odezwała się pracująca w kawiarence dziewczyna. Przesadną słodycz należało wypłukać. Sora nie narzucał się w tej chwili, wyjątkowo dał kociakowi miejsca na złapanie oddechu i poczekał na tę obiecaną szklankę wody dla kobiety... Chociaż gdy Tsubaki już się pojawiła, to momentalnie żałował, że również takowej nie dostał. Może nie była to nagroda godna prawdziwego bohatera, to zawsze pozwalała na przełknięcie całego zajścia lżej. On przecież też najadł się strachu!
– Oh, proszę się nie martwić. Wystarczy mi, że będę w stanie wam towarzyszyć podczas waszego pobytu w tym przybytku. Może los znów rzuci mi podpowiedź i znów moja asysta będzie potrzebna a jeśli nie, to nie mógłbym przepuścić tej okazji, by poznać innych koneserów herbaty — Zwrócił się do koleżanki kobiety, nie szczędząc sobie jednego czy dwóch teatralnych gestów i tonu pełnego powagi. Zaraz potem dopiero powrócił wzrokiem do Tsubaki-chan która również jako dzisiejsza nosiwoda mogła nazywać się bohaterką, bo przyniosła powódź, która zalała wszelkie przesłodzenie przy stoliku.
Jeśli ofiary słodkiego cukierka i wodnej powodzi nie miały przeciwwskazań to Sora się przysiadł i z zainteresowaniem słuchałby wszystkich pierdół opowiadanych przy stoliku, czekając na swoje zamówienie. Jeśli jednak nie... To jego serduszko zostałoby straszliwie zranione tą igłą odmowy, ale cóż... Musiałby się z tym pogodzić, że nie każda nić rzucana przez los nadaje się do pochwycenia przez niego.
► Pokaż Spoiler
— Mowa — — Przelotna myśl —
Ostatnio zmieniony 09 cze 2022, 23:03 przez Yamanaka Sora, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Hyūga Tsubaki
Posty: 373
Rejestracja: 03 mar 2022, 3:55
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin | Stażystka w Fūinjutsu Kenkyū Sentā
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

GraczeHyūga Tsubaki & Yuki Yūto Yamanaka Sora
Posty9/...
Czy Ren był z niej dumny? Wszystko na to wskazywało. Ten cały czas wspierał swoją siostrę, zachęcając ją do dalszego działania. Miała wrażenie, że był z jedną nielicznych osób, która w ogóle w nią wierzyła. Bez niego zapewne nie dałaby rady i dawno temu się poddała. Wszystko co robiła było spowodowane tym, że jej ukochany brat dodawał Tsubaki siły, pomimo tego, że słyszała wiele dyskredytujących słów ze strony chociażby ojca. Nie poddawała się, wierząc, że nadrobi te zaległości, które się nazbierały… i że kiedyś przyniesie dumę swojemu klanowi. Naprawdę pragnęła tego z całego swojego serca. Usłyszeć pochwałę z ust słowa. Wielkie marzenie, które kiedyś się spełni. Była o tym przekonana.
Co by świat poczynił bez takiego bohatera jak Sora! Zapewne gdyby nie jego obecność tam, cała sytuacja mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej. Niedoszła ofiara uduszenia słodyczem wydawała się jednak wracać do siebie, nawet jej buzia przestawała być powoli czerwona, co było zdecydowanie dobrym znakiem; Po chwili pojawiła się Tsubaki z szklanką wody dla dochodzącej do siebie Mei.
W takim razie przyniosę Twoje zamówienie, Sora – san, a także i pań… choć może bez tych cukierków? – zaproponowała. Jakby nie patrzeć żadne z nich nie chciało kolejnej potencjalnej tragedii. – Zamiast ich polecam ciasto czekoladowe, rozpływa się w ustach – dodała zaraz potem, posyłając delikatny uśmiech.
Myślę, że to dobry pomysł… i będzie nam bardzo miło, jeżeli będziesz nam towarzyszyć, Sora – san. Ja nazywam się Keiko, a to Mei. Miło mi poznać – schyliła się delikatnie w ramach ukłonu… czyżby Yamanaka trafił do nieba?
Bardzo dziękuję za pomoc, naprawdę – odparła Mei, posyłając mu uśmiech.
Ploteczki ploteczkami, jednakże pewna osoba była tutaj w pracy, więc Tsu czym prędzej poszła do kuchni przygotować zamówienie. Jednocześnie zaczęli ją tam pytać co się w ogóle stało – i tak się złożyło, że szefowa przechodziła obok, więc kazała nałożyć Hyudze – w ramach podziękowania dla Yamanaki – duży kawałek serniczka. Takiego bez rodzinek oczywiście; Tsubaki więc z pełną tacą rzeczy, poszła na salę.
Ciastko na koszt firmy, szefowa chciała podziękować za pomoc – odparła Tsu, stawiając talerzyk przed Sorą, a także i resztę zamówienia na stoliku. – W czymś mogę jeszcze służyć? – zapytała Tsubaki, spoglądając to na kobiety, to na Sorę.
NPC Keiko
NPCMei
Obrazek

B Y A K U G A N
Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne 359° [m]Koszt utrzymania na turę
7 50010010
► Pokaż Spoiler
- Mowa
#FF8080
Awatar użytkownika
Yamanaka Sora
Posty: 31
Rejestracja: 14 cze 2021, 23:21
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

Wszyscy byli przeznaczeni wielkim rzeczom. Dla jednych było to ratowanie świata, dla innych zaimponowanie członkom rodziny a dla jeszcze innych spokojne delektowanie się herbatą w pięknym przybytku w dobrym towarzystwie. Problem z bohaterstwem był jednak taki, że wielu shinobi marzyło o wsławieniu się i zrobieniu sobie kariery na bohaterstwie wobec klanu. To byli tak zwani karierowicze, na nich Sora patrzył z pogardą. Wszak wciąż był tylko Geninem, ale osiągnął przecież bardzo dużo, bo nie liczył się stopień, a to na co mógł sobie pozwolić. Nie każdy genin mógł stanąć obok klanowej przywódczyni. On mógł, nawet jeśli tylko po to, by jej poprzeszkadzać. (tak ona by to widziała, ze swojej perspektywy na pewno byłby niezwykle pomocny)
Woda przybyła, by uratować podniebienie kobiety, która musiała stoczyć przed chwilą okropną walkę o swoje życie i gdyby nie Sora, mogłoby dojść tam do większej katastrofy z powodu tych niecnych cukierków. Sora nie miał serca odwodzić ich od cukierków, ale jeśli same były gotowe z nich zrezygnować to kim by był, by do nich zachęcać? Chociaż sam uważał, że życiu potrzeba odrobiny ryzyka. – Oczywiście, Poczekam, tyle ile będzie trzeba, Tsubaki-chan. — Odpowiedział jej prędko, choć w duchu czuł, że długie oczekiwanie przyprawiłoby go, o ból serca. – Co możesz nam jeszcze powiedzieć o tym cieście, Tsubaki-chan. Jakie jest? Jakie wzbudza wrażenie. — Z błyskiem w oku zarzucił wędkę i czekał, aż rybka połknie haczyk. W ten czas pozostało mu zwrócić się do Keiko i Mei, które również pozostawały wdzięczne za pomoc. – Oh, mi również, drogie panie. Sora. Yamanaka Sora... — Przedstawił się, czyniąc sytuację odrobinę bardziej oficjalną, niż powinien, skoro i tak już znały jego imię. Nie krył uśmiechu z powodu swojego nowego towarzystwa. Miał wrażenie, że nie mógł trafić lepiej. To chyba los podpowiedział mu, by znalazł się tutaj, właśnie w tej chwili. Poza tym już miał doskonałe wytłumaczenie dla Aiko, gdyby zapytała go, gdzie był. Mógłby przytoczyć historię wielkiego boju o zdrowie jednej z koneserek herbaty. Musiałaby potraktować to poważnie, bo jak inaczej by mogła!
Dosiadł się do dam i oczekiwał na dostarczenie swojego zamówienia. Oczekiwał z niecierpliwością możliwości skosztowania tej herbaty po wielkim boju, jaki stoczyli w salach tej herbaciarni. – Oh, dziękuję bardzo. Nie mógłbym jednak skosztować ciasta gdybym nie podziękował szefowej, proszę przekazać jej dwa słowa ode mnie — Nie pogardził, bo nietaktowne byłoby odrzucenie takiej nagrody, w którą na pewno ktoś włożył równie dużo mleka, sera co i serca. Każde z nich miało mieć jakieś ciastko, wszyscy byli na równym poziomie i mogli przejść do najistotniejszych rozmów tego spotkania. Czyli tego co je tutaj sprowadzało i czym się owe damy zajmują. Bo to, co robił Sora już wszyscy wiedzieli. Ratował ludzi z opresji.
► Pokaż Spoiler
— Mowa — — Przelotna myśl —
Ostatnio zmieniony 18 cze 2022, 22:35 przez Yamanaka Sora, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Hyūga Tsubaki
Posty: 373
Rejestracja: 03 mar 2022, 3:55
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin | Stażystka w Fūinjutsu Kenkyū Sentā
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

GraczeHyūga Tsubaki & Yuki Yūto Yamanaka Sora
Posty11/...
Miała pewien plan, który ułożyła sobie w głowie i chciała realizować. Pragnęła zostać Iryoninką, żeby pomagać tak, jak jej pomagano przez dużą część życia Tsubaki. Wiele osób z otoczenia młodej Hyugi uważało to za naprawdę szlachetne – w tym ukochany brat Ren, który ją w tym wspierał. Oczywiście ta wizja nie bardzo się podobała ojcu młodej Geninki, ten nawet nie bardzo wierzył, że i do tego będzie zdolna. Zaciskała jednak za każdym razem zęby, gdy w jej stronę były kierowane słowa zwątpienia. Nie miała na razie zbyt wiele do pokazania, a Tsu wychodziła z założenia, że swoją wartość udowadnia się czynami, nie zaś słowami rzucanymi na wiatr. Tak więc na razie marzyła o zostaniu wybitną medyczną kunoichi, krok po kroczku jednak zmierzając ku temu celowi. Nie bez powodu przecież brała tyle misji w szpitalu, prawda?
Nim jednak do tego dojdzie musiała się skupić na teraźniejszości, czyli zadaniu, jakie miała w kawiarni – te było przecież równie ważne co jej plany na przyszłość; Cieszyła się, że sytuacja została opanowana i kobiecie nie zagrażało już żadne niebezpieczeństwo – również dzięki Sorze, który przyczynił się do uratowania Mei, za co mu się należała wdzięczność, jak najbardziej!
W środku są kawałki czekolady i podajemy je z musem malinowym – odpowiedziała na jego pytanie. Przed rozpoczęciem swojej zmiany, zapoznała się na szybko z menu, żeby mniej – więcej wiedzieć coś o każdym produkcie i móc odpowiedzieć na tego typu pytania jakie zadał Sora. – Mamy też mochi wielosmakowe, też są bardzo dobre – dodała zaraz potem, czekając cierpliwie na zamówienie.
Gdy trójka się już zdecydowała co będzie chciała jeść, Tsubaki zniknęła na chwilkę w kuchni, żeby przygotować zamówienie – ukroić równiutki kawałeczek tortu i tych mochi, które zostały zamówione przez Mei – może to i lepiej, te są bowiem miękkie i trudniej się nimi zadławić. Oprócz tego przygotowała dzbanuszek zielonej herbaty i oczywiście ten sernik od szefowej. Z wypełnioną po brzegi tacką poszła na salę, by postawić zamówienia przed gośćmi.
Smacznego. Oczywiście, przekażę, Sora – san – odpowiedziała, uśmiechając się i chwilkę czekając, czy ktoś coś od niej nie chce, bo jeśli nie, to wróciła się na kuchnię, by po sobie posprzątać.
W tym czasie Sora mógł się cieszyć obecnością dwójki dam oraz słodkich przekąsek, które zostały rozłożone na stoliku. Miał również i czarkę dla siebie, więc jak sobie życzył, mógł nalać herbaty.
Często tu bywasz, Sora – san? – zapytała Keiko, stawiając wcześniej czarkę z której upiła łyk senchy na stolik. Uśmiechnęła się również do Yamanaki i nie odrywając od niego wzroku.
NPC Keiko
NPCMei
Ostatnio zmieniony 04 lip 2022, 19:04 przez Hyūga Tsubaki, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

B Y A K U G A N
Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne 359° [m]Koszt utrzymania na turę
7 50010010
► Pokaż Spoiler
- Mowa
#FF8080
Awatar użytkownika
Yamanaka Sora
Posty: 31
Rejestracja: 14 cze 2021, 23:21
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

Praca w kawiarni na pewno uczyła ludzi istotnych rzeczy, obcowania z innymi i spełniania ich zachcianek. Można nawet rzec, że byli zbawcami dla wszystkich tych, którzy odwiedzali przybytek, gdzie przyszło im pracować. Spragnieni słodkich smaków i spragnieni herbaty oraz miejsca zdatnego do spędzenia czasu z przyjaciółmi.
Serniczek nie mógł być pozostawiony sam sobie, a drobne wprowadzenie słowami Tsubaki wystarczyły, by pobudzić wyobraźnie i zbudować wkoło ciasta drobną historię, w wyniku której aż szkoda było je zjadać. Sora jednak lubił odkrywać tajemnice świata i w tej chwili jedną, z jaką się mierzył, było to, jak wiele skarbów zostało zakopanych w cieście oraz jak dokładnie wszystkie jego składniki ułożyły się w środku, czy był to chaos a może harmonia? Musiał się przekonać. – Brzmi wybornie, niczym niebezpieczna podróż, Tsubaki-chan — odparł krótko, gdy skończyła.
Musiał wyczekać na swoją nagrodę, ale był cierpliwy, wystarczająco cierpliwy w swoich bohaterskich oczekiwaniach na kawałek sernika. Sernika niezwyczajnego, bo pochodzącego z tej herbaciarni. Nie mógł jednak całkowicie zajmować uwagi Tsubaki. Nie był przecież jedynym klientem a tych... Tych zapewne będzie miała dzisiaj jeszcze wielu, nim jej zmiana dobiegnie końca, ludzi spragnionych słodkiego albo nawet i gorzkawego posmaku herbaty i dodatków w postaci różnych słodkości od ciast po cukierki. Sora mógł wreszcie skosztować herbaty, czekał na nią z upragnieniem. Gdy nadarzyła się okazja, to wypełnił chakrę, a jeżeli miłe panie chciały to i dla każdej z nich nalał odrobinę, był gotowy podzielić się swoim szczęściem. – Ah Keiko-san bywam tutaj, chciałbym powiedzieć, że często, ale to wciąż zbyt rzadko by ucieszyć się każdym smakiem tego miejsca. Zwłaszcza że się przyzwyczajam i odruchowo zamawiam to samo, masz ci los! — Ale on się w żadnym wypadku nie skarżył. Mówił, jak się sprawy mają, nawet i on był bestią z przyzwyczajeniami, które ciężko było zmienić, bo prawdziwej odwagi wymagało spróbowanie czegoś innego niżeli zamówienie czegoś, co na pewno już znamy. – Czasem te piękne desery i smak herbaciany do mnie wraca, że będąc tutaj, pragnę doświadczyć go znowu miast spróbować czegoś innego. Taki już los, gdy coś jest zbyt dobre, by z tego zrezygnować i podjąć ryzyko — Zabrzmiał nad wyraz teatralnie, ale nie omieszkał w tej chwili oddać sceny towarzyszącym mu damom. – A ty Mei-san? W jakie słowa ty ubierzesz swoje wizyty w herbaciarni? Nie chciałbym odcinać cię od rozmowy Keiko-san, więc podobne pytanie kieruje do ciebie — Liczył, że zostanie uraczony choćby krótką historią, albo nawet jakąś informacją, dzięki której dowie się więcej, z kim przyszło mu dzielić stolik. Wprost nie pytał, bo na takie pytania jest inny czas i miejsce, ale kto wie, może i na takie pytania czas zaraz nadejdzie.
► Pokaż Spoiler
— Mowa — — Przelotna myśl —
Awatar użytkownika
Hyūga Tsubaki
Posty: 373
Rejestracja: 03 mar 2022, 3:55
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin | Stażystka w Fūinjutsu Kenkyū Sentā
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

GraczeHyūga Tsubaki & Yuki Yūto Yamanaka Sora
Posty13/...
Życie lubiło pisać różne scenariusze, to bez wątpienia. Z każdej misji, jaką wykonywała Tsubaki wyciągała pewne wnioski, uczyła się czegoś nowego. Może jeszcze nie podjęła się niczego, co wymagałoby od niej większego wysiłku czy też postawiło przed nią pewną poprzeczkę do przeskoczenia, ale wychodziła z założenia, że wszystko przyjdzie w swoim czasie i musi szanować siebie, swoje ciało i zdrowie, które tak naprawdę dopiero co odzyskała i nie chciała go stracić, prawda? Musiała odpowiednio wszystkim dysponować, jeżeli nie chciała, by to skończyło się dla niej źle. Choć coraz bardziej myślała o jakimś wyzwaniu dla siebie, zastanawiała się, czy by sobie z takowym poradziła… Z drugiej strony, jeśli nie spróbuje, to się nigdy nie przekona, prawda? Potrzebowała chyba swego rodzaju zapalnika, żeby w końcu ruszyć dalej… Będzie musiała porozmawiać z bratem co na ten temat uważa, jego opinia zawsze dla Tsu była bardzo ważna.
Serniczek zdecydowanie był tym typem ciasta, który wymagał pewnej skrupulatności, żeby wyszło – nie można działać chaotycznie, bo inaczej może skończyć się chociażbym tym, że masa serowa będzie z grudkami, a zamiast pysznego, kruchego ciasta będzie się miało gumowatą podeszwę.
Lepiej, żeby odbyło się bez wszelkich niebezpieczeństw tym razem – odpowiedziała, trochę może nie łapiąc alegorii Sory, albo nie mając po prostu na takowe humoru, gdzie jeszcze kilka minut temu jedna z gościn dławiła się jedzeniem, co było dla Tsubaki dosyć dużym przeżyciem w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Na kuchni zdecydowanie było co robić – a to pomyć musiała talerze, a to pomóc w przygotowywaniu składników. Ot, typowa praca nic trudnego, z czym Tsubaki nie byłaby w stanie sobie poradzić. Hyūga słuchała oczywiście wszystkich wskazówek, jak chociażby powinna udekorować talerz pod dany typ potrawy czy ciasta. Yamanaka mógł zobaczyć jak się przewijała tu i ówdzie po sali, sprawiając czy wszystko jest w porządku, sprzątając po gościach, którzy wyszli, czy obsługując kolejnych.
Tymczasem Sora wciąż zabawiał swoją osobą dwie jakże urocze towarzyszki, które wydawały się świergotać na niemal każde słowo wypowiedziane przez blondyna. Nie ma co się dziwić, że tak reagowały, przecież był czarującym dżentelmenem, prawda?
Och, to zupełnie normalne, że lubimy trzymać się tego co nam znane, Sora – san – odpowiedziała Keiko z uśmiechem. – Też mam swoich ulubieńców, do których bardzo często wracam – dodała.
Dotychczas wszystkie wizyty pozostawiły po sobie pozytywne wspomnienia… myślę, że nawet te stworzone dzisiaj będą dobre, pomimo niesprzyjających okoliczności, które miały miejsce. – Mei uśmiechnęła się do Yamanaki… czarująco, by następnie zaczesać niesforny kosmyk włosów za ucho, a następnie upić łyk herbaty.
Kto wie, czy słowa o tym, że Yamanaka zwykł zamawiać tylko te same rzeczy, nie próbując nowych dotarły do uszu właścicielki, a może to był tylko zwykły przypadek, jednakże po chwili pojawiła się Tsubaki we własnej osobie, trzymając na tacy kilka talerzyków z porcjami ciast, ciasteczek i różnych innych słodkości, choć na pierwszy rzut oka porcje wyglądały na trochę mniejsze, niż standardowe. Było również kilka czarek, zapewne wypełnionymi herbatami.
Sora – san, Keiko – san, Mei – san… przepraszam, że przeszkadzam – powiedziała Hyūga, chcąc zwrócić uwagę trójki na siebie. – Niedługo będziemy wprowadzać nowe, letnie menu i szefowa prosiła zapytać, czy nie będziecie chętni bycia testerami naszych nowości i podzielić się opinią o nich? – zapytała, spoglądając na zgromadzoną trójkę, czekając na odpowiedź. Zarówno Mei jak i Keiko nie miały nic przeciwko i nawet wyglądały na zadowolone, choć ostatnie słowo należało do Sory.
NPC Keiko
NPCMei
Ostatnio zmieniony 21 lip 2022, 0:03 przez Hyūga Tsubaki, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

B Y A K U G A N
Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne 359° [m]Koszt utrzymania na turę
7 50010010
► Pokaż Spoiler
- Mowa
#FF8080
Awatar użytkownika
Yamanaka Sora
Posty: 31
Rejestracja: 14 cze 2021, 23:21
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

Wyzwania przychodzą i odchodzą, a satysfakcja z ich wypełnienia bywa wieczna, nawet jeśli niektórzy o nich zapominają, lecz to właśnie rzeczy, które zwiemy wyzwaniami, zapewniają odwagę i determinację do dalszego działania. Choć sama definicja wyzwania dla każdego jest inna. Dla jednego będzie to pokonanie zero, dla drugiego przyznanie się do bezwartościowego kłamstwa a dla jeszcze innego zrobienie sernika bez grudek... Choć to ostatnie do prawdy jest ogromnym wyzwaniem, bo bywają i takie marudy co znajdą grudkę tam, gdzie jej nie ma.
Sora nie wiedział, jak smakuje okropne ciasto o smaku gumowatej podeszwy. Może właśnie dlatego tak doceniał te, które smakują dobrze, miał okazje próbować jedynie tych lepszych i lepszych, tymi złymi zupełnie się nie przejmując. Mężczyzna uśmiechnął się w kierunku Tsubaki, gdy ta była dosyć niepewna czy chce doświadczyć kolejnych niebezpieczeństw w swojej pracy. – Oczywiście. Nie schodźmy więc z traktu moja droga i skupmy się na smaku. — Postarał się zmienić odrobinkę nastawienie do tej sytuacji i ot, zwyczajnie wybrnąć. Bo w końcu, nie każde niebezpieczeństwo musiało być złe i groźne, wszystko zależało od sytuacji.
Może i Sora rozmawiał z paniami, do których się dosiadł, to tez nie omieszkał zerkać w kierunku strefy przeznaczonej dla pracowników. A co zobaczył, to jego. Nie miał jednak zamiaru zabierać choćby grama atencji żadnej z pań. Ot, gdy była ich pora na opowieść, to słuchał grzecznie, a gdy miał odpowiedzieć, przejmował lejce rozmowy i zabierał je na kolejny przystanek – Cieszę się bardzo Keiko-san. A jakie miejsce lubisz odwiedzać najbardziej, które pozostawia po sobie równie dobre wspomnienia? — Był zainteresowany wyborami zarówno jednej jak i drugiej kobiety. – Oh, nie martw się Mei-san, czasem dobrego bywają złe początki. Dzięki temu wierzę, że lepiej zapamiętamy wszystko, co nadeszło po incydencie. — Sora był przekonany, że czasami złe zdarzenia wzmacniają to co nadchodzi po nich a już zwłaszcza jeżeli coś złego jest również początkiem czegoś dobrego, szczególnie jeśli dobrych wspomnień jest więcej. – Jestem pewien, że to złe wspomnienie zostanie osłodzone z nawiazką — Mówił z dozą pełną przekonania, bo nie wierzył, że dzisiejszy dzień zostanie zapamiętany źle. Czasem nawet najgorsze dni zapamiętujemy przez jedno, dobre zdarzenie.
Gdy Yamanaka zobaczył zbliżającą się Tsubaki, ale nie samą! Niosła wszak wiele innych deserów, których nie miał okazji skosztować. Czyżby właściciele zamierzali poszerzyć jego listę rzeczy i jego towarzyszek, które zwykł zamawiać? Jedno było pewne. Tsubaki im nie przeszkadzała, nie z takim zestawem smakołyków. Przyjrzał się wpierw opiniom towarzyszących mu kobiet. Nie miał co prawda zamiaru odmawiać, lecz wpierw poczekał, aż one wyrażą swoje zdanie na temat bycia testerami. – Oh, oczywiście, nie przepuszczę takiej wspaniałej oferty, Tsubaki-chan. Proszę przekazać szefowej, że zrobię to z wielką przyjemnością... — Urwał zdanie, wyraźnie zostawiając krótką przerwę która rzecz jasna aż prosiła się o kontynuację – ... zadbajmy wpierw o informacje o składzie. Czy będzie problemem, byśmy otrzymali, chociaż... Pobieżny spis składników? Los bywa zwodniczy, a ludzkie ciało nie raz nas zawodzi, może jesteśmy na coś uczuleni? Jeśli tak, to będziemy wiedzieli, co mogło to spowodować. Nie dajmy niczemu zepsuć tych testów. W obu przypadkach chwała niech będzie Hoteiowi za skosztowanie wspaniałych smakołyków. — Skinął delikatnie głową do obu kobiet, a potem i do Tsubaki. Jakby nie było, unikali niebezpieczeństw, dokładnie tak jak Tsubaki chciała. Sora wiedział, że nie było potrzeby robić wkoło tego wielkiego zamieszania, wystarczył prosty spis na temat tego co jest w środku, żadne opisy przygotowania czy ilość składników nie były potrzebne.
► Pokaż Spoiler
— Mowa — — Przelotna myśl —
Awatar użytkownika
Hyūga Tsubaki
Posty: 373
Rejestracja: 03 mar 2022, 3:55
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin | Stażystka w Fūinjutsu Kenkyū Sentā
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

GraczeHyūga Tsubaki & Yuki Yūto Yamanaka Sora
Posty15/...
Do czucia jakiejś większej satysfakcji Tsubaki niestety było daleko - owszem, widziała małe postępy, jednakże te były dla niej dosyć niezadowalające. Bo przecież mogłoby być lepiej, prawda? Z drugiej strony, Ren jej powtarzał, że nie powinna być dla siebie zbyt surowa, biorąc pod uwagę, że dopiero od niedawna była zdolna do normalnego funkcjonowania i jej ciało się zaczynało przyzwyczajać do długich treningów i trybu życia ninja. Choćby chciała, nie będzie w stanie przeskoczyć wielu lat spędzonych w szpitalnych czterech ścianach w przeciągu kilku miesięcy. Czekała Tsu bardzo ciężka praca, na którą była jednak gotowa... bo miała ambicję udowodnienia wszystkim, że mylili się co do niej. Nawet samej sobie, bo czasem brakowało Hyūdze wiary w samą siebie...
- W takim razie mam nadzieję, że będzie smakować równie dobrze jak smakuje - odpowiedziała, dopiero teraz "łapiąc", że wcześniej nie do końca zrozumiała, co Sora miał na myśli poprzez tą "niebezpieczną podróż". Uśmiechnęła się również do niego ciepło, by następnie się oddalić, zostawiając go sam na sam z dwójką przeuroczych dam.
Spoglądając w stronę strefy przeznaczonej dla pracowników mógł zobaczyć Tsubaki uwijającą się jak mrówka z zamówieniami - jakby nie patrzeć, nie byli sami w kawiarni, inne stoliki również były zajęte - czy też kucharzy tworzących różne cuda i skrupulatnie, z chirurgiczną wręcz precyzją dekorowali pyszności, którymi mieli przyjemność się zajadać.
- Moi rodzice mają ogród z pomarańczami, nieco poza wioską. Uwielbiam tam urządzać pikniki dla przyjaciół, a także podziwiać zachody słońca. Są piękne! - Uśmiechnęła się uroczo Keiko, odpowiadając przy tym na pytanie zadane przez Sorę. Sakura no Kuni było znane z dużej ilości hodowanych pomarańczy, więc nie było w tym nic dziwnego, że napotkał osobę będącą bezpośrednio powiązaną z tą częścią gospodarki kraju.
- Zdecydowanie, dzień jeszcze młody i wiele dobrych wspomnień może zostać stworzonych - zgodziła, chichocząc lekko, zasłaniając przy tym jednak usta dłonią. Po chwili sięgnęła po filiżankę z herbatą, upijając łyk.
Kto wie, może ponowne pojawienie się Tsubaki na horyzoncie sprawi, że Mei zapamięta dzisiejszy pobyt w kawiarni jako pozytywne doświadczenie, a te złe zostanie przyćmione? Hyūga widząc zainteresowanie, widocznie się ucieszyła, aczkolwiek pojawił się też haczyk. Musiała sobie przypomnieć, co było w środku tych wszystkich pyszności! To było logiczne pytanie - w standardowym menu była lista alergenów, tutaj nie znali dokładnego składu, więc rolą Tsu było rozjaśnienie tego.
- Herbaty to biała z truskawkami, matcha z truskawkami, biała czereśniowa oraz czarna czereśniowa o różnej mocy zaparzenia - Wyjaśniła. Trzeba przyznać, że zdecydowanie to brzmiało jako ciekawe połączenie smaków. - W słodyczach, oprócz standardowych jaj, mleka, soi oraz mąki pszennej oraz ryżowej można znaleźć orzechy w torciku czekoladowym, sezam w karmelowych szyszkach oraz jagody w nadzieniu mochi - wyjaśniła dokładnie, chwilę się zastanawiając czy niczego nie pominęła, ale wyglądało na to, że wszystko powiedziała.
Pierwsza do testów postanowiła ruszyć Mei, która nalała sobie odrobinę białej, truskawkowej herbaty o średniej mocy, a także nałożyła na talerzyk jedno mochi. Najpierw zjadła słodycz, dopiero potem popiła herbatą.
- Herbata świetna, ale wydaje mi się, że nadzienie trochę za słodkie - W tym momencie Tsubaki wyciągnęła swój notesik i zaczęła wszystko dokładnie spisywać. Za Mei ruszyła Keiko, która również spróbowała ryżowych kulek i potwierdziła słowa swojej koleżanki.
NPC Keiko
NPCMei
Obrazek

B Y A K U G A N
Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne 359° [m]Koszt utrzymania na turę
7 50010010
► Pokaż Spoiler
- Mowa
#FF8080
Awatar użytkownika
Yamanaka Sora
Posty: 31
Rejestracja: 14 cze 2021, 23:21
Ranga: Genin
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

Jak było dobrze... To było dobrze, choć... Czy mogło być lepiej? Na pewno, ale to właśnie z małych rzeczy należało się cieszyć. Tak przynajmniej powiedziałby Sora, cieszyć się z małych rzeczy, ale mierzyć wysoko by móc cieszyć się tylko więcej i więcej, bo ścieżka długa, ale małych celów, pełna, a gdy każdy... Nie, każdego nie da się zrealizować, bo ilość jest ich niezliczona.
I wszystko stało się jasne. Przynajmniej dla Sory, że drobne nierozumienie było ledwie chwilowe i już mogło zostać zapomniane, rzucone w odmęt przeszłości i rozmyte w smaku nowych przystawek. Gdyby tylko Sora każde nieporozumienie mógł rozwiązywać drobnym słowem, a i przy okazji kosztując wspaniałych ciastek, to byłby jeszcze szczęśliwszy, to nie tak, że dzisiaj nie był, po prostu byłby bardziej, a "bardziej" zawsze można być.
Obserwacja dekorowanych pyszności sama w sobie niosła jakąś słodycz, ale czy równie silną jak smak przygotowywanych ciastek? Tego nie wiedział, ale był pewny, że na pewno nie będzie to gorycz, bo dzisiaj był przecież dobry dzień. Byli precyzyjni w swojej pracy więc na pewno każda pyszność będzie odpowiednio słodka, byle nie zbyt słodka, bo zbyt duża słodkość potrafi przelać się w gorycz i wszystko zepsuć. Natomiast byli ekspertami i wierzył w ich umiejętności. Mieli przecież dzisiaj na pokładzie swój token szczęścia, Tsubaśkę.
– Jakże wspaniale jest mieć takie miejsce. Nie spodziewałbym się niczego innego, drzewka pomarańczowe muszą wspaniale wyglądać o każdej porze, szczególnie gdy dają owoce. — Dodał, nieco zbity z pantałyku, choć w pozytywnym tego określenia znaczeniu. Spotkać kogoś z rodziny sadowników w zwyczajnej herbaciarni? – Pewnie znasz sporo przepisów z użyciem pomarańczy droga Keiko. — Zarzucił wędkę, zaciekawiony kwestią nie tyle, co uprawy pomarańczy a tego co można z nich upichcić. Nie był osobą, która rzucała na prawo i lewo stereotypami więc nie miał serca wspomnieć, że pewnie ma dość pomarańczy lub się jej przejadły, bo piękny to owoc a sugestia taka mogłaby zostać przez panienkę źle odczytana, a przecież chciał kiedyś zostać zaproszony na ten piknik, czyż nie!?
– Dokładnie! — Podchwycił słowa Mei i wtórował jej, choć tak naprawdę to sobie, bo jednak on pierwszy stwierdził, że dzień może być jeszcze piękniejszy... Choć perspektywa zakończenia go piknikiem wśród pomarańczy zdawała się wygrywać, bo co może być lepszego i dobrego niż pomarańczowe na tle pomarańczowego zachodu słońca?
W końcu powróciła i ona, token szczęścia wraz z całymi zestawami testowymi. Oczywiście słuchał tego co miała do powiedzenia i nie przerywał. To było teraz jej przedstawienie i musiała odegrać rolę doskonałej kelnerki, tak jak jej na dziś przeznaczono. Sora co prawda wolał najpierw posmakować herbat a dopiero potem brać się za ciastka. Podyktowane to było tym, że dzięki temu mógł ocenić czy aby ciastku czegoś nie brakuje w resorcie konsystencji i dodatków, albo zupełnie odwrotnie, czegoś jest za dużo, rujnując całe piękno!
Co do Herbaty potrzebował jeszcze chwili, by się wypowiedzieć, musiał się poradzić wszystkich kubków smakowych, ale prawda była jednak taka... jak można było zepsuć herbatę? Tutaj? Niemożliwe, to i nie miał na co narzekać. Generalnie był zadowolony i pozwolił sobie na odrobinę populistycznego zachwalenia każdej z nich, choć dodał, że czarna czereśniowa mogłaby być delikatnie bardziej gorzka. Więcej sensacji wzbudzały natomiast słodycze. Każdy je lubił, Sora również. Gdy pojawiły się pierwsze opinie, kiwnął głową i uśmiechnął się delikatnie. – A co sądzicie drogie panie, by nie czynić go mniej słodkim a przełamać jakąś goryczą? Każdy z nas wie, że bez odrobiny goryczy nigdy nie byłoby radości. Z ciastkami i słodyczami jest podobnie! By docenić każdy gram słodkości, musi się tam znaleźć gram goryczy... Ale nie za duży, bo zepsuje całe doznanie.... Jest też inna droga, wystąpić naprzeciw słodkości i goryczy, aby związać je w boju przez odrobinę kwaskowości. — Popłynął całkiem mocno, ale i w głosie Sory odbijało się zainteresowanie tematem, bo nie mógł pozwolić, by zbyt słodkie ciasto nie tylko psuło zęby, ale i również smakowało nie za dobrze. Choć było dobre nawet teraz, to jakim interesem było zjeść jedno i nie zachęcić do kupienia kolejnego? A wszystkiemu winny był przesyt tego, czego pragnął każdy, czyli słodkości.

► Pokaż Spoiler
— Mowa — — Przelotna myśl —
Awatar użytkownika
Hyūga Tsubaki
Posty: 373
Rejestracja: 03 mar 2022, 3:55
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Iryōnin | Stażystka w Fūinjutsu Kenkyū Sentā
Discord: hanialke
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Herbaciarnia Sakurai ( 桜井 )

GraczeHyūga Tsubaki & Yuki Yūto Yamanaka Sora
Posty17
Zdecydowanie była to swego rodzaju uczta – zarówno dla duszy, jak i ciała. Sora mógł się cieszyć towarzystwem wyjątkowych dam, wcześniej, jak na prawdziwego rycerza przystało, ratujące je z opresji, by następnie wspólnie, przy jednym stole cieszyć się wyjątkowymi smakołykami przy akompaniamencie rozmowy. Czy mogło być lepiej? Zapewne, jednakże nie było też na co narzekać.
Zdecydowanie, spędzam tam czas od dziecka – powiedziała Keiko z delikatnym uśmiechem. – Owszem, ale to są rodzinne receptury przekazywane z pokolenia na pokolenie. – Zachichotała, dając Sorze jasno do zrozumienia, że ich mu nie zdradzi. Tradycja to jednak piękna rzecz i zdecydowanie warto ją pielęgnować, bez wątpienia, zwłaszcza, jeżeli takowa przynosiła nam tyle dobrych wspomnień… jak i bukiet różnych smaków.
Mei zaś przytaknęła głową, również uroczo się do Yamanaki uśmiechając. To że stało się coś złego, nie oznaczało, że dobre wspomnienia nie mogą przyćmić tych gorszych i jak na razie wszystko wskazywało na to, że tak właśnie będzie w tym przypadku. Może ich znajomość nie zaczęła się najlepiej, jednak ważne jest to w jaki sposób się rozwinie, nieprawdaż?
Tsubaki wychodziła z założenia, że zawsze trzeba było dawać z siebie wszystko, niezależnie od tego jaką pracę by się nie wykonywało. Może to co robiła nie miało jakiegoś wielkiego wpływu globalnego, jednakże zmieniało świat pojedynczych ludzi na nieco lepszy. Widok uśmiechów zadowolonych klientów był czymś, co sprawiało jej po prostu przyjemność. I była w stanie wytrzymać te wszystkie przykre słowa skierowane w jej stronę przez ojca, jak tylko widziała, że to co robiła miało sens. Chociażby najmniejszy.
Hyūga dokładnie spisywała wszystkie uwagi, jakie padały – o herbatach (by czarna czereśniowa była nieco bardziej gorzka!), a także o mochi, którego nadzienie okazało się być za słodkie. Trzeba przyznać, że komentarz Sory naprawdę bardzo dużo wprowadził i pomysł z przełamaniem smaków był naprawdę bardzo dobry, aż nie omieszkała tego nie skomentować.
To bardzo cenne uwagi, Sora – san, bardzo dziękuję – powiedziała, by następnie skinąć lekko głową, a następnie dokładnie zapisać uwagi na temat mochi.
Trzeba przyznać, że wypróbowanie każdej rzeczy z osobna i podzielenie się swoimi opiniami na ten temat zajęło im trochę czasu – każdy z nich miał trochę inne smaki, jednakże uwagi, które dawali prowadziły do pewnej konkluzji, która być może okaże się odpowiednim drogowskazem dla właścicielki herbaciarni jak powinny smakować te wszystkie dobroci. Gdy wszystko zostało skończone, Tsubaki przeczytała dokładnie swoje notatki, by potwierdzić, że niczego nie pominęła bądź nie zapisała w zły sposób. Okazało się, że Hyūga zapomniała zanotować uwagi Keiko na temat karmelowych szyszek, które w jej odczuciu były trochę za suche i lepiej by było, gdyby karmel się bardziej ciągnął, co zostało przypomniane jej przez Yamanakę.
Reszta dnia Tsubaki minęła już na standardowej pracy, zaś Sora mógł jeszcze chwilę pocieszyć się obecnością Keiko i Mei.
KONIEC [Z/T]
NPC Keiko
NPCMei
Obrazek

B Y A K U G A N
Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne 359° [m]Koszt utrzymania na turę
7 50010010
► Pokaż Spoiler
- Mowa
#FF8080
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakuragakure no Sato”