• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Pole treningowe

Wioska położona jest na równinach w centrum Sakura no Kuni, pełnych zieleni oraz kwiatów wiśni dodających, jak całej reszcie kraju, nieziemskiego uroku. To wokół nich została zbudowana Sakuragakure i zadbano o to, aby jej styl był poważny oraz pasował do pięknych terenów. Nie mają przez to bezpośrednio dostępu do morza, jednak klimat tam jest bardzo stabilny i należy do tych cieplejszych. Zimy nie są srogie, wiosny lubią być gorące i z niewielkimi opadami deszczu, a kiedy nastaje lato, mieszkańcy muszą zadbać o to, aby nie paść z odwodnienia. Nie jest to jednak poziom gorąca na pustyni. W dodatku przez wioskę przechodzi sporej wielkości rzeka, to łatwo jest się ochłodzić w takie dni z racji na pozwolenie kąpania się w niej.
Awatar użytkownika
Uchiha Hikari
Posty: 644
Rejestracja: 24 paź 2021, 21:22
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Heitai Hantā Ryodan
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Pole treningowe

Pole treningowe 7
Jedno z wielu pól treningowych położonych mniej więcej kilometr od wioski. W pełni do wykorzystywania przez shinobi Sakuragakure, aby Ci szkolili się jak najwięcej nim wyruszą z wioski na swoje polowania. Obce osoby na tych terenach nie są zbyt mile widywanie i niejednokrotnie były przesłuchiwane już przez starszych stażem shinobi Sakuragakure co tutaj robią. Pole 7 charakteryzowało się tym, że leżało między dwoma wzgórzami, czyniąc polę walki nie aż takim równym jakby się chciało. Spora ilość większych skał pozwalała nawet na wygodne ukrywanie się dla tych, co chcieli bardziej taktycznie rozegrać swoją potyczkę. Widać jednak, że miejsce to jest wykorzystywane przez shinobi. Gdzieniegdzie większe rozbite skały, w innych miejsach równo przecięte w pół, a ziemia poprzypalana od ognistych technik. Dalej jednak teren ten miał swego rodzaju piękno.
Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Hikari
Posty: 644
Rejestracja: 24 paź 2021, 21:22
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Heitai Hantā Ryodan
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pole treningowe

Nadeszło w końcu to południe, kiedy to miał stoczyć bitwę ze swoim nowo poznanym towarzyszem. Bitwę, jaka to przekształci najbliższe rejony i najpewniej zadecyduje o losach świata... lub nie. Raczej nie. Wątpił, choć właściwie nie miał pojęcia nic o umiejętnościach samego Yoru. Był dawniej silny, a może mnie? A nawet jeśli, to jak silny był po swojej śpiączce? Jakimi dziedzinami się posługiwał, jako przybysz z południowej wyspy? Hikari nie miał pojęcia. Był pewien jednak, że się przekona. Też, z racji że jednak wątpił niejako w zdolności swojego nowego znajomego co do trafienia na odpowiednie pole treningowe, to umówił się z nim pod bramami wioski. Ot, żeby zwyczajnie go zaprowadzić na tereny jakie raczej powinny być o tej godzinie wolne. Shinobi preferowali albo poranne, albo wieczorne treningi z tego co zauważył. Południe więc powinno być dla nich w sam raz - chociaż nawet jakby pole o jakim myślał Hikari było zajęte, to obok była masa innych. Coś by się znało. Czekał tak więc pod czerwoną latarnią jaka znajdowała się przy bramie wioski, ubrany w trochę luźniejszy ubiór niż swoje standardowe wyposażenie shinobi. Proste sandały jak zawsze, czarne spodnie zwinięte przy kostkach bandażami i ciemnoszary golf z podwiniętymi rękawami. Nawet modnie, jakby kiedyś przejmował się modą. Czekał tak to na Yoru, aż ten się zjawi i gwizdał sobie pod nosem, obserwując z uśmiechem ludzi panoszących się po ulicy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 138
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Pole treningowe

Dziś był dzień wcześniej umówionego treningu z Hikarim! Ten dzień i ten trening przejdzie na pewno do historii! Tak na serio to nie. Jedyne co mogłoby tam przejść do 'historii' to fakt, że taki młodzik spuści manto facetowi w jego wieku. Czy było to dziwne? Zapewne nie. Skoro jak sam się chwalił to był jednym z silniejszych osób w jego wiosce. Dodając jeszcze do tego stan, w którym aktualnie znajdował się Yoru, to nie byłoby nawet zbyt trudne. Czy jednak to w jakikolwiek sposób sprawiało, że poczuł się lepiej? No.. niekoniecznie.
Mimo wszystko podążał w umówione miejsce. Sam nie miał raczej rozbudowanej garderoby, poza szpitalnym wdziankiem kilka kompletów roboczej odzieży. Na chwilę obecną to musiało wystarczyć. Natomiast przy jego pasie pojawił się nowy element! Katana! Koniec końców będzie mógł zostać i nawet pomachać sobie nowym ostrzem, by przypomnieć mięśniom jak to jest trzymać w dłoniach broń.
Zbliżając się do bramy dostrzegł znajomą postać, gdy podszedł bliżej uniósł lekko dłoń posyłając też lekki uśmiech chłopakowi w ramach przywitania. - Mam nadzieje, że nie czekałeś za długo. Ulice dalej potrafią wyglądać strasznie tak samo. Dokąd się udajemy?
Awatar użytkownika
Uchiha Hikari
Posty: 644
Rejestracja: 24 paź 2021, 21:22
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Heitai Hantā Ryodan
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pole treningowe

Chłopak czekał sobie spokojnie na pojawienie się jego towarzysza. Nie przejmował się zbyt bardzo niczym poważnym. Nucąc melodię uciekał jedynie myślami do czasów, kiedy to tego rodzaju treningi były dla niego normalką. Codziennością. Nie chodziło mu nawet o czasy kiedy to dopiero raczkował jako genin i każdy dzień spędzał ze swoją drużyną. Nawet później, po tym jak już w awansowali w ich dawnej wiosce, często zdarzało im się razem trenować. Uzuki-sensei też zawsze chętna była do dołączenia się aby pokazać Hikariemu, jak to nie jest on wcale lepszy od niej w Kenjutsu mimo już lat treningu. Co było zrozumiałe, biorąc pod uwagę że była to jej specjalizacja i ona miała kilkanaście lat treningu za sobą. Teraz jednak? Tak jak widywał się dalej z Nobu, tak po utracie pozostałych dwóch członkiń ich drużyny trochę ich relacja stała się... oddalona. Dalej jak bracia, z tym że każdy miał teraz swoje życie i rzadko kiedy je opuszczał aby odwiedzić tego drugiego. Akemi od samego początku była między nimi swego rodzaju łącznikiem i nie ważne od tego jak teraz się lubili, dalej bardzo wyraźnie dało się wyczuć jej brak.
Hikari westchnął na te myśli i pokręcił głową, wyrzucając je z siebie. Akurat zobaczył kiedy to Yoru się do niego zbliżał i z uśmiechem na twarzy, uniósł dłoń machając mu. Potem sobie powspomina dawne czasy. Teraz nadszedł czas ich krótkiego treningu, jeżeli tak można było nazwać sparing. A raczej można było. To też była w końcu jakaś forma treningu.
- Nie, dopiero co tutaj się zjawiłem. I przyzwyczaisz się. Te ważniejsze miejsca sam już znam wręcz na pamięć. - powiedział odpychając się od słupa, nim jego spojrzenie skupiło się na broni jaka to teraz znajdowała się przy mężczyźnie. Hikari nie mógł powstrzymać się od ciut szerszego uśmiechu. Co prawda, samo posiadanie katany nie oznaczało już, że ta broń właśnie była jego specjalizacją... ale definitywnie mogło to sugerować. Mało kto ją nosił, kto nie umiał się nią dobrze posługiwać. Wakizashi było już częściej widzianym zastępnikiem u speców mniej interesujących się samą sztuką ostrza. Chłopak kiwnął głową, aby Yoru za nim szedł i ruszył w kierunku ich celu. - Stosunkowo niedaleko znajduje się pole treningowe. Jakieś 5 minut drogi. Nikt nie powinien tam nam przeszkadzać i jest ono specjalnie przeznaczone do użytku shinobi. A z racji, że ja jestem częścią wioski, to nie będą też robić Ci problemów jak tam będziesz.
Krótkie wyjaśnienie. Parę minut tuptania przez trochę bardziej zalesioną część Sakura no Kuni, nim dotarli do tych niewielkich wzgórz na jakich to "łowcy demonów" trenowali. Hikari rozejrzał się po okolicy, czy aby na pewno nikogo nie ma w pobliżu, nim kiwnął do siebie zadowolony głową. Odwrócił się do Yoru z dość jasnymi intencjami zapytania go o parę kwestii.
- Okej. W czym się specjalizujesz? Widzę katanę, więc zakładam że kenjutsu... to też proponowałbym pojedynek zwyczajnie na nasze ostrza, bez mieszania w to chakry. Chyba, że chcesz. Możemy się ograniczyć do technik bazujących typowo na ostrzu, jeżeli to Ci odpowiada. - obserwując dystans między nimi, zrobił parę kroków w tył. Tak, żeby było między nimi chociaż te 10 metrów. Obok nich? Jakieś skały, jednak te raczej nie będą ich zbyt bardzo ograniczały.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 138
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Pole treningowe

Przyzwyczajanie się do wioski wywołało w Yoru dość mieszane uczucia. Z jednej strony był wiosce wdzięczny i miał tutaj spory dług, a z drugiej nie chciał się za bardzo przyzwyczajać, ale no wypadałoby... czy coś. Teraz jak najszybciej chciał wrócić do formy i ponownie znaleźć się na trakcie! Wiedział jednak, że czeka go dość spora droga do przejścia by w ogóle mógł o tym na poważnie myśleć. Skinął jednak lekko głową na słowa chłopaka. Z drugiej strony zapamiętanie rozkłądu wioski nie mogło być znowu jakieś bardzo skomplikowane prawda? Prawda.
Ruszył też za Hikarim, całe szczęście 5 minut drogi w dobrej pogodzie nie brzmiało jak coś ciężkiego do osiągnięcia. Przez ostatnie dni już trochę się 'rozchodził' więc powinien nie mieć większych problemów z tym wszystkim. Uważnie też słuchał opisu sytuacji z polem treningowym. Cóż, z jednej strony mógłby powiedzieć, że znacznie się to różniło od miejsc, w których on ćwiczył, ale to też zależało wszystko od poziomu, przy poważniejszych sparingach też wybierali miejsca z dala od zabudowań, gdzie każdy mógł pokazać swój potencjał.
- Rozumiem... będę musiał później spróbować dostać zgodę na użytkowanie tego pola, by nie zawracać nikomu głowy jak będę chciał sam poćwiczyć. W szpitalu nie pozwalają mi machać mieczem. - Zaśmiał się trochę nerwowo.
Kawałek dalej i faktycznie byli na miejscu, wszystko się zgadzało z wcześniejszym opisem, a widząc uszkodzone skały człowiek mógł nabrać szacunku do użytkowników technik, które do tego doprowadziły.
- Jest tak jak zakładasz. Kenjutsu było moją specjalizacją, teraz boje się powiedzieć, że dalej jest, ale mam nadzieje, że ciało nie zapomina czego się nauczyło. Moja koncentracja jest ostatnio w lekkiej rozsypce, więc jakbyśmy mogli się ograniczyć po prostu do skrzyżowania ostrzy, byłbym wdzięczny. - Uśmiechnął się przepraszająco. Rozejrzał się też po swoim otoczeniu upewniając się co ma obok siebie. - Możesz zaczynać kiedy tylko będziesz gotów.
Sam nie zamierzał rzucać się do ataku, wiedział, że nie był w odpowiedniej formie do tego. Zmuszenie przeciwnika by przyszedł do niego dawało mu trochę większe szansę. Przesunął prawą dłoń nad rękojeść miecza nie dotykając jej jednak. Gdy tylko walka by się zaczęła chciałby sprawdzić Hikariego uderzając go swoim Sakki. W końcu to wiele może powiedzieć o człowieku prawda?
► Pokaż Spoiler | Techniki
Sakki | Killing Intent殺気
KlasyfikacjaNinjutsu
Pieczęcie---
Koszt---
ZasięgZasięg wzroku
Wymagania---
Specyficzna technika pozwalająca wywrzeć swoją wolą presję na innych. Porównuje się wówczas Siłę Woli celu do Siły Woli użytkownika i korzysta z poniższej tabeli:
Różnica Siły Woli celu do użytkownikaEfekt
Większa bądź równa 0Cel odporny na technikę
-1 lub -2Cel czuje niepokój
-3 lub -4Cel czuje strach
-5Cel jest przerażony
-6 i dalejCel jest sparaliżowany ze strachu
Posiadając Kontrolę Chakry na poziomie 9 możemy zapłacić koszt standardowy A na turę, by za jej pomocą zmaterializować za użytkownikiem "wizję". Może być to demoniczna postać, czysta aura, cokolwiek. Dodaje to dodatkowej presji w postaci +1 przy przeliczaniu różnic na korzyść użytkownika tej techniki.
Awatar użytkownika
Uchiha Hikari
Posty: 644
Rejestracja: 24 paź 2021, 21:22
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Heitai Hantā Ryodan
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pole treningowe

Poważniejsze sparingi. Takie definitywnie wymagały odpowiedniego miejsca, jeżeli nie chciało się to przeszkadzać innym ludziom w okolicy, lub zwyczajnie kiedy to osoby były na takim poziomie że stanowiły zagrożenie dla swojego otoczenia idąc na całość. Czy tak będzie w tym przypadku? No raczej nie. Hikari to wiedział. Nie mniej, na wszelki wypadek gdyby nie docenił Yoru, preferował wybrać bezpieczniejsze dla wszystkich miejsce. No... i gdyby do tego doszło to nie musiałby się tutaj powstrzymywać. Technika jaką ostatnio opanował definitywnie była zbyt niszcząca aby użyć w wiosce, nie mówiąc już o tym jak natychmiast ludzie by się na niego rzucili kiedy tylko zacząłby zbierać chakrę do niej. Asy w rękawie miały tendencje do wzbudzania strachu w okolicznych shinobi i... chłopak musiał przyznać, że w tym przypadku akurat było to uzasadnione.
- Ze zgodą raczej nie powinno być problemów, biorąc po uwagę że pracujesz dla wioski - nawet nieoficjalnie. Zdziwiłbym się też, gdyby w szpitalu pozwalali machać Ci mieczem. - pokręcił głową aby wymazać sobie ten absurdalny obraz z głowy. Nie, definitywnie szpital nie był miejscem na trening kenjutsu, chyba że ktoś chciał operować skalpelem. Słysząc odpowiedź Yoru co do jego specjalizacji, Hikari musiał powiedzieć że mężczyzna definitywnie nie brzmi zbyt pewnie. Decyzja też została podjęta. Same ostrza, bez żadnego używania chakry. Pasowało mu to. Nie spodziewał się jednak sugestii, aby to on zaatakował. Kompletnie... nie taki miał plan. Liczył na ataki ze strony Yoru, co by to wybadać jego prędkość i móc się dostosować. Teraz jednak... kazał mu zaatakować. Ba! Mężczyzna nawet użył na nim Sakki! Chłopak dobrze znał to uczucie niepokoju jakie go przeszło. Ba, znał nawet gorsze uczucia za czasów kiedy był jeszcze geninem i był bardziej podatny na takie działania psychiczne. Skoro jednak tak...
Uśmiech Hikariego zszedł z twarzy. Zastąpiony został przez skupienie i chłodny wzrok. Skoro tak, to Hikari nie zamierzał się powstrzymywać. Dotknął jedynie swoich plakietek pod rękawami, aby to przywołać do siebie parę dwóch wakizashi, jakie to natychmiast złapał. Nie było to jego forte, ale musiał potrenować walkę dwoma brońmi. Bardzo dobrze szła mu walka jednym ostrzem w jednej ręce, to teraz musiał do tego dokomponować drugą rękę. Prosta sprawa. Chwytając pewnie oba ostrza dalej swój wzrok wbity miał w przeciwnika przed sobą. Zbliżył ramiona do siebie, tak że je skrzyżował, a tępe strony ostrzy otaczały jego twarz z prawej i lewej strony. Wyczekiwał odpowiedniego momentu, zmuszając jednocześnie faceta przed nim do skupienia pełnego. Kruk gdzieś w oddali zakrakał. Hikari ruszył swoją pełną prędkością w stronę mężczyzny przed nim, a kiedy tylko znalazł się w zasięgu, planował tak się zamachnąć aby wyciąć na klatce mężczyzny przed nim "X". Nie głęboki, raczej płytki. Co by to uświadomił jasno, że tutaj już skończyło się żartowanie. Czy obroni? Czy jakoś skontruje? Nie wiedział. Był ciekaw co zrobi Yoru i czego uda mu się dokonać przy pełnej prędkości Hikariego.
► Pokaż Spoiler | Techniki
Kuchiyose: Raikō Kenka | Summoning: Lightning Flash Blade Creation口寄せ・雷光剣化
KlasyfikacjaNinjutsu, Technika czasoprzestrzenna
PieczęcieBaran → Smok → Koń → Ptak → Zając → Odwrócony Baran → Dotknięcie zwoju → Dotknięcie plakietki (Przygotowanie), Odwrócony Baran → Dotknięcie wcześniej przygotowanej plakietki (Przywołanie)
KosztStandardowy za powiązanie, minimalny za przyzwanie
Zasięg---
WymaganiaKuchiyose no Jutsu, Fūinjutsu C, wcześniej przygotowana plakietka,
Technika ta pozwala połączyć zwój z wcześniej przygotowaną plakietką. Następnie pozwala nam to przywołać zawartość zwoju poprzez dotknięcie plakietki, tak jakbyśmy mieli zwój gdzieś obok siebie.

Posiadając rangę S w Ninjutsu można pominąć pieczęć Odwróconego Barana przy przywoływaniu.
Ittō-Ryū | One-sword Style一刀流
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Styl walki pojedynczym mieczem z wykorzystaniem jednej ręki. Pozwala on na skuteczne korzystanie z broni bez strat w wydajności wynikających z trzymania broni jedną ręką. Ruchy wolną ręką pomagają nadać ciosom odpowiedniej siły i zachować balans, dzięki czemu może ona zostać wykorzystana do składania pieczęci, bądź też używania innej broni.

Posiadając rangę D w Ittō-Ryū Szermierz jest w stanie korzystać jedynie z krótszych ostrzy.
Posiadając rangę C w Ittō-Ryū użytkownik nie ma problemów z użyciem ostrza dowolnej długości, na które pozwala mu jego siła.
Posiadając rangę B w Ittō-Ryū oraz atut Jednoręczne Składanie Pieczęci szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków składaniem pieczęci.
Posiadając rangę A w Ittō-Ryū oraz biegłość Oburęczności szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków oraz wykonywaniem skomplikowanych operacji drugą ręką, jak np. rzucanie kunai czy gromadzenie chakry do techniki pokroju Rasengan.
Posiadając rangę S w Ittō-Ryū wojownik operuje bronią tak mocno i precyzyjnie, że wykorzystuje 100% swoich możliwości i nie da się odczuć różnicy, między korzystaniem z broni jedną, bądź dwoma rękami.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 138
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Pole treningowe

Na całe szczęście do machania mieczem w szpitalu nie doszło, a może po prostu nie było świadków takiego zachowania. Co nie znaczy znowu, że nie pytał. Niemniej Yoru po prostu postara się o zgodę na użytkowanie tego czy jednego z pól treningowych i wszyscy będą zadowoleni.
Pozycja broniącego się miała dać Yoru pewną przewagę. Nie czuł się za bardzo na siłach by ruszyć biegiem w stronę Hikariego, a jego styl wręcz pasował do postawy defensywnej przynajmniej w jego obecnej kondycji. W tym wszystkim popełnił jeden błąd. Nie wziął pod uwagę jak szybki będzie jego przeciwnik. Jego prowokacja mogła przez to przynieść SZYBSZY efekt niż przypuszczał. Uśmiech znikł z twarzy chłopaka, co automatycznie sprawiło, że sam Yoru poważniej podszedł do całej rzeczy. Dłoń zbliżyła się jeszcze bardziej do rękojeści miecza by w momencie kiedy tamten się zacznie zbliżać być gotów do co najmniej obrony.

Nie spodziewał się jednak, że chłopak niemalże pojawi się przed nim. Niedobrze. Spróbował wyszarpać ostrze z pochwy by przyjąć ten cios na swoją broń. Nawet jeśli miałby szansę odbić jego atak przy normalnej 'szarży', a nie 'teleportacji'. To teraz przy tym całym zaskoczeniu naprawdę w to wątpił. Jeśli nie uda mu się przyjąć tych uderzeń na miecz, przyjmie ją po prostu na ciało zaciskając zęby(jakby wtedy miał inny wybór), starając się nie ustępując z miejsca. Wyszarpać do końca ostrze wyprowadzając horyzontalne uderzenie, by zmusić przeciwnika do odskoczenia od niego.

Gdyby mu się to udało, wypuściłby powietrze starając się nie spuszczać Hikariego z oczu. Chociaż teraz raczej był świadomy, że chłopaka na pełnej prędkości nie byłby w stanie zatrzymać w obecnej sytuacji.
- To ci oddam, tego w ogóle się nie spodziewałem. - Mruknął widocznie niezadowolony swoją oceną sytuacji.
► Pokaż Spoiler | Techniki
Iaidō | A Way Of Drawing Out Sword居合道
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Odnosi się do specyficznego stylu kenjutsu, który polega na płynnych, kontrolowanych ruchach wyciągania miecza z pochwy, uderzania lub cięcia przeciwnika oraz też usuwania krwi z ostrza, a następnie umieszczania go z powrotem w pochwie. Liniowy ruch i siła zastosowana do wyciągnięcia broni skutkuje cięciami, które są szybsze i silniejsze niż te wykonane mieczem już wyciągniętym. Powoduje to, że znający ten styl definitywnie mocniej atakuje z zaskoczenia. Skupia się on przede wszystkim na refleksie, niżeli typowej sile czy szybkości ciosów. Można go używać przy krótkich ostrzach (katana, wakizashi itd.). Pochwa miecza musi znajdować się przy pasie aby móc korzystać z stylu.

Szybkość, z jaką te techniki mogą być wykonywane - w szczególności początkowe uderzenie - jest taka, że ​​gdy jest wykonywana przez wprawnego użytkownika, może uniemożliwić wrogiemu ninja tworzenie pieczęci dłoni (a tym samym ninjutsu), wykorzystując małe luki w obronie przeciwnika, które te ruchy tworzą. To sprawia, że ​​są bardzo skuteczne przeciwko większości shinobi, a także w przypadku samoobrony. Nie jest skuteczny podczas wykonywania kombinacji oraz w totalnej ofensywie, gdyż ten styl opiera się przede wszystkim na odparciu ataku wroga oraz jego obezwładnieniu (czy to poprzez odpowiednia kontrę w ciało lub wybicie broni o ile to możliwe) podczas wyciągnięcia broni. Podczas dłuższych pojedynków, szermierz korzystający z tego stylu walki często odkłada miecz do pochwy by zyskać możliwość na ponowne potężne uderzenie.

Posiadając range B w Iaidō możemy dobyć miecza z pochwy i wykonać początkowy atak podczas szybkiego i dynamicznego ruch np. bieg bądź wyskok.
Posiadając range A w Iaidō możemy dobyć ostrza i wykonać atak bez utraty siły z niemal każdej pozycji, nawet tych mniej wygodnych, tak długo jak jest to fizycznie możliwe do wykonania.
Posiadając range S w Iaidō schowanie broni po wykonanym ataku jest znacznie szybsze i płynniejsze, dzięki czemu łatwiej o powrócenie do początkowej pozycji, pozwalającą na ponowne dobycie ostrza wraz z wykonaniem ataku.
Posiadając Specjalizacje w Iaidō do stylu walki wykorzystać można również większe ostrza posiadające pochwę, jak np. No-dachi.
Awatar użytkownika
Uchiha Hikari
Posty: 644
Rejestracja: 24 paź 2021, 21:22
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Heitai Hantā Ryodan
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pole treningowe

Prowokacja definitywnie była udana. Jakby nie spojrzeć było to posłanie rządzy mordu w stronę Hikariego. Ruch dość odważny ze strony Yoru, który jak to się miało okazać, tej rządzy mordu nie mógł poprzeć czynami. Była to w pewnym sensie "groźba słowna". I skoro taką groźbą otrzymał, postanowił się nie patyczkować i dość szybko ustalić, czy Yoru jest zdolny do spełnienia swojej groźby. A jeżeli nie był, to mu to uświadomić. W tym przypadku?
Definitywnie było to bardziej to drugie. Yoru nie był w swojej szczytowej formie, a Hikari z każdym tygodniem był coraz bliżej szczytu osiągalnego przez shinobi - chociaż dalej znajdował się od niego dość daleko. Na ten moment zwyczajnie nie byli w tej samej lidze, co z czasem oczywiście mogło się zmienić. Pojawiając się praktycznie tuż przed facetem, Hikari był w stanie zauważyć dwie rzeczy. Jedną było to, że Yoru od razu go dostrzegł - co świadczyło o tym, że percepcja faceta była na dość wysokim poziomie. Nie było przerwy między momentem kiedy go dojrzał, a momentem kiedy zaczął wyciągać swoje ostrze w celu obrony. Drugą rzeczą była jednak szybkość z jaką to ostrze wyciągał. Choć szybka reakcja go tutaj ratowała, tak ciało zdawało się nie w pełni być w stanie podążyć za sygnałami jakie był do niego wysyłane. Przez to właśnie chłopak zwyczajnie nie był w stanie się obronić przed ciosem ze strony Hikariego.
Nie ciął głęboko. Miał to być tylko znak, a nie krytyczna rana. Nie mniej, niewielki "X" powstał na klatce faceta przed nim. Pierwsza krew została zdobyta i zaczęła cieknąć. Hikari nie uśmiechał się jednak jakoś specjalnie, zwyczajnie odskakując w tył kiedy to Yoru dalej wyciągał swoje ostrze. Lewdo, bo poczuł powiew wywołany na nosie zamachem, ale odskoczył w tył. Przemyślał całą akcję i natychmiast odbił się ponownie w stronę Yoru, nim ten będzie miał czas na złapanie oddechu. Prawą rękę uniósł już do góry, tak by swoje Wakziashi trzymać nad głową. Móc zablokować lepiej najpewniej kolejny zamach uniesionego ostrza Yoru. Lewą rękę zbliżył ponownie do swojego ciała, tak by teraz zrobić poziomą kreskę w miejscu gdzie powstał "X". Nie zrobił tego jednak na pełnej prędkości tym razem. Ograniczył się do tempa w jakim mężczyzna powinien raczej być w stanie na niego zareagować, jeżeli będzie działał w 110% swoich możliwości.
- Szybciej. - stwierdziłby tylko chłodnym głosem. Hikari nie zamierzał być delikatny. Albo mężczyzna przed nim da z siebie wszystko i przyśpieszy, albo stanie się płótnem na jakim krwią chłopak namaluje obraz. W ten sposób chciał pomóc Yoru się rozwinąć, tak jak dzięki niemu Hika mógł potrenować sobie władanie dwoma ostrzami na raz.
► Pokaż Spoiler | Techniki
Ittō-Ryū | One-sword Style一刀流
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Styl walki pojedynczym mieczem z wykorzystaniem jednej ręki. Pozwala on na skuteczne korzystanie z broni bez strat w wydajności wynikających z trzymania broni jedną ręką. Ruchy wolną ręką pomagają nadać ciosom odpowiedniej siły i zachować balans, dzięki czemu może ona zostać wykorzystana do składania pieczęci, bądź też używania innej broni.

Posiadając rangę D w Ittō-Ryū Szermierz jest w stanie korzystać jedynie z krótszych ostrzy.
Posiadając rangę C w Ittō-Ryū użytkownik nie ma problemów z użyciem ostrza dowolnej długości, na które pozwala mu jego siła.
Posiadając rangę B w Ittō-Ryū oraz atut Jednoręczne Składanie Pieczęci szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków składaniem pieczęci.
Posiadając rangę A w Ittō-Ryū oraz biegłość Oburęczności szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków oraz wykonywaniem skomplikowanych operacji drugą ręką, jak np. rzucanie kunai czy gromadzenie chakry do techniki pokroju Rasengan.
Posiadając rangę S w Ittō-Ryū wojownik operuje bronią tak mocno i precyzyjnie, że wykorzystuje 100% swoich możliwości i nie da się odczuć różnicy, między korzystaniem z broni jedną, bądź dwoma rękami.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 138
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Pole treningowe

Udana prowokacja to najwidoczniej tylko część sukcesu. Sukcesu, którego ostatecznie nie odniósł. Znaczy prowokacja odniosła sukces. To co stało się później było po prostu porażką. Chociaż gdyby mu wszystko wychodziło, jaki byłby sens tego treningu? No właśnie.
Yoru wypuścił powoli powietrze kiedy to Hikari ponownie zwiększył dystans. No tak, zabawa się skończyła. Wątpił żeby chłopak mu w tym momencie odpuścił. Nie mylił się. Shinobi ponownie ruszył jedną z broni unosząc do góry, gotując się do bloku. Tylko wyciągnięte ostrze samuraja nie ruszyło tym torem. Yoru zrobił krok w przód, obniżając swoją sylwetkę, byle wciąć się w tor przeciwnika, ustawiając się do niego prawym ramieniem. Przy tym obrócił ostrze w dłoni by móc ponownie ciąć horyzontalnie, jednak i tym razem nie atakował, a planował zasłonić się ostrzem wzdłuż ramienia. Gdyby mu się to udało, złapałby drugą ręką rękojeść miecza i spróbował ponownie ciąć, by nie dać mu momentu na atak drugą dłonią i ponowne zwiększenie dystansu.
"Szybciej"
Nie musiał mu tego powtarzać. Sam doskonale wiedział... a może po prostu wyczuł? Jeśli nie da z siebie wszystkiego, to wróci do domu poszatkowany. Jednak czy był w stanie zmusić swoje ciało do większego wysiłku? Musiał. Jeżeli nie będzie w stanie zrobić chociaż tyle, równie dobrze mógłby się położyć na ziemi i umrzeć. Zmarnowałby szansę na odkupienie, szansę którą dostał od obcych mu osób. Nie chciał pluć na ich dobroć i nawet jeśli miałby umrzeć, to przed tym chciał im odpłacić za oferowaną pomoc. Do tego, potrzebował przeżyć, a by to osiągnąć... musiał być silniejszy.
Ponownie przyjąłby pozycję wyjściową, chowając miecz. Tym razem wyczekując ataku, lekko pochyliłby się sięgając do rękojeści. Chłopak dalej był szybszy, aczkolwiek dał mu małą szansę. Sam musiał być szybszy i bardziej precyzyjny.
Awatar użytkownika
Uchiha Hikari
Posty: 644
Rejestracja: 24 paź 2021, 21:22
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Heitai Hantā Ryodan
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pole treningowe

Hm. Nie to się spodziewał. Spodziewał się próby ponownego cięcia, ale... faktycznie nie miałoby to sensu. Nie, Yoru reagował szybko. To musiał mu przyznać. Może gdyby Hikari inaczej to zagrał, nie trasmitując tak jasno swojego bloku, faktycznie pokłoniby się do uderzenia. Zamiast tego przyjął bardziej defensywną i... nawet problematyczną pozycję. Blokował swoje ciało kataną całkiem nieźle i choć Hikari mógł spróbować obniżyć się do parteru, aby zaatakować po nogach, tak... postanowił tego nie robić. Zamiast tego kiedy już drugie horyzontalne cięcie ruszyło w jego stronę, Hikari zamachnął się tym razem swoim drugim ostrzem jakim to wcześniej miał zaatakować. Posiłował się z nim chwilę, co by to wypadać drugi aspekt Yoru. Siłę. Sam Uchiha w niej nie przodował, ale biorąc pod uwagę jak nie został po prostu zmieciony ciosem mężczyzny przed nim, a byli mniej więcej wyrównani? Jedna, słabsza ręka Hikariego i wygodna postawa do siłowania, przeciwko dwóm rękom Yoru i postawie mniej wygodniej do siłowania się? Łatwo można było przez to dojść do wniosku, że był on słabszy. Nie dużo, ale jednak. Hikari postanowił więc ponownie odskoczyć. Podejście trzecie.
Yoru ponownie przybrał pozycję jak poprzednio. Chowanie ostrza w trakcie walki? Sugerować to mogło tylko jakiś styl, ale promyczek słońca nie wiedział zbytnio jaki. Nie znał się aż tak. Teraz jednak, kiedy kontrolował swoje tempo? Ciekaw był jak oszałamiający będzie atak ze strony Yoru. Musiał być, prawda? Inaczej nikt nie chowałby ponownie ostrza do pochwy... chyba, że była to jakaś podstępna sztuczka. Pozycja jaką przyjął jednak... dziwna. Łatwa w interpretacji. W pewnym sensie, będąca dużym zamachem... chyba że był w niej jakiś trik. Musiał uważać.
Oblizał delikatnie usta. Odbił się ponownie lecąc w stronę Yoru, z ostrzami ustawionymi tak jak za pierwszym razem. Aby ciąć w kształcie "X". Tym razem nie to jednak planował. Nie, jego planem nie był atak. W momencie kiedy tylko atak jego przeciwnika by ruszył, zamachnąłby się prawą ręką tak aby swoim ostrzem jak najszybciej zablokować trajektorię cięcia nim nabierze ono rozpędu. Sztywno trzymając dłoń, chciał lewą nogą zrobić krok do przodu, aby być odwrócony lewym bokiem do Yoru i zamierzał ciąć wysoko by pozbawić Yoru głowy. Na pewno byłaby to niezwykle niewygodna rana. Tylko czy sięgnie? Wątpił. Nie było na to szans. Uniknięcie tego w ich aktualnej pozycji było zbyt proste, ale istniała za to spora szansa, że rozetnie chociaż trochę szyję.
Choć w razie czego, oczywiście by się zatrzymał.
► Pokaż Spoiler | Techniki
Ittō-Ryū | One-sword Style一刀流
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Styl walki pojedynczym mieczem z wykorzystaniem jednej ręki. Pozwala on na skuteczne korzystanie z broni bez strat w wydajności wynikających z trzymania broni jedną ręką. Ruchy wolną ręką pomagają nadać ciosom odpowiedniej siły i zachować balans, dzięki czemu może ona zostać wykorzystana do składania pieczęci, bądź też używania innej broni.

Posiadając rangę D w Ittō-Ryū Szermierz jest w stanie korzystać jedynie z krótszych ostrzy.
Posiadając rangę C w Ittō-Ryū użytkownik nie ma problemów z użyciem ostrza dowolnej długości, na które pozwala mu jego siła.
Posiadając rangę B w Ittō-Ryū oraz atut Jednoręczne Składanie Pieczęci szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków składaniem pieczęci.
Posiadając rangę A w Ittō-Ryū oraz biegłość Oburęczności szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków oraz wykonywaniem skomplikowanych operacji drugą ręką, jak np. rzucanie kunai czy gromadzenie chakry do techniki pokroju Rasengan.
Posiadając rangę S w Ittō-Ryū wojownik operuje bronią tak mocno i precyzyjnie, że wykorzystuje 100% swoich możliwości i nie da się odczuć różnicy, między korzystaniem z broni jedną, bądź dwoma rękami.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 138
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Pole treningowe

Walka, tak samo jak życie musiało być pełne niespodzianek, inaczej to wszystko byłoby nudne. Ogólnie rzecz biorąc takie 'niespodzianki' podczas walki mogły się kończyć dla którejś ze stron w niekoniecznie dobry sposób. W tym wypadku nie miało to jednak znaczenia, bo obecny sparing miał pomóc obu stroną w osiągnięciu czegoś. Jego kolejne zostało zablokowane. Chwila siłowania ponownie uświadomiła mu jak wiele stracił podczas tej całej śpiączki. To było całkiem irytujące i pokazywało jak dużo mu brakuje by wrócić do starej formy. To wróci z czasem...
Ponownie przyjął pozycję wyjściową. Obserwował swojego przeciwnika czy chłopak przed atakiem oblizał usta? Zapowiadało się ciekawie (wcale nie dziwnie). Gest ten uprzedził atak. Yoru szybkim ruchem sięgnął ku rękojeści miecza niemalże wyrywając go z pochwy przy pasie. Styl, którym władał skupiał się na silnych uderzeniach z tej właśnie pozycji. Był tylko jeden problem, nawet z taką 'przewagą' pierwszego uderzenia, brakowało mu siły. Dodatkowo chłopak sparował jego uderzenie, czy też zablokował je zanim osiągnęło pełną szybkość. Utrapienie. Gdyby tylko samuraj był szybszy... niestety nie miał za dużo czasu na rozmyślania, bo drugie ostrze mknęło ku jego szyi. Nie żeby jakoś szczególnie wątpił w kontrolę Hikariego, ale takie ciosy były zawsze ryzykowne. Yoru nie mógł sobie pozwolić na aż takie ryzyko. Zwolnił nieco siłę na ostrzu by przerwać siłowanie przez co miał szansę na chociaż lekkie zachwianie przeciwnika. Odchylił się wraz z odskokiem w tył. Wypuścił szybko przy tym powietrze. Trzeba przyznać, że reakcje na ataki młodzika zaczęły być coraz bardziej męczące... a może po prostu jemu brakowało kondycji.
Nawet jeśli przez chwilę miał zamiar wskoczyć ponownie w zwarcie i spróbować od razu zaatakować chłopaka. Zrezygnował z tego pomysłu. Ponowny zryw do przodu kosztowałby go za dużo energii, której ewidentnie zaczynało mu brakować. Cofnął się o kolejny krok, przyjmując pozycję tym razem z wyciągniętym przed siebie mieczem. Był gotowy do kolejnej obrony, ponownie wypuścił powoli powietrze nosem by nieco uspokoić oddech, obserwując wciąż swojego oponenta.
Awatar użytkownika
Uchiha Hikari
Posty: 644
Rejestracja: 24 paź 2021, 21:22
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Heitai Hantā Ryodan
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pole treningowe

Uderzenie zostało sparowane, zgodnie z planem. Nie było to najwygodniejsze, ale i tak wybicie prędkości niejako pozwoliło na remis w tym momencie. Poziomie cięcie Hikariego za to, jakie zgodnie z wcześniejszymi jego myślami, nie było zbyt ciężkie do uniknięcia... zostało uniknięte. Yoru ponownie od niego odskoczył i tym razem przybrał inną pozycję, jakby widząc minus poprzedniej. Nie, żeby to faktycznie coś zmieniało. Hikari był pewien, iż kolejny blok nie udałby mu się tak prosto, nawet jak sam styl jakim się posługiwał facet zdawał się dość sztywny. Na pewno taki nie był, inaczej ludzie nie stosowaliby go w bojowych sytuacjach. Niejako jednak impas był trochę... irytujący. Nie taki był cel Hikariego mimo wszystko. Chciał, aby mężczyzna przed nim dawał z siebie 110%, ale póki co dość gładko bronił się przed delikatnymi natarciami Uchihy. Co oznaczało chyba jedynie to, że...
Trzeba było przestać być delikatnym.
Chłopak wyprostował się. Ręce również miał wyprostowane przy ciele, a ostrza wakizashi skierowane były w dół. Jeżeli naprawdę chciał wymęczyć faceta przed nim, to musiał wrócić do swojej poprzedniej prędkości. Swojego maksimum. I z nim też ruszył w jego stronę, biegnąc prosto na niego. Kiedy dzielił ich metr, odskoczył jednak po skosie w prawo, tak aby znaleźć się na lewo od chłopaka. blisko niego. Szybko zamachnąłby się lewym wakizashi, nie celując nawet w konkretne miejsce na ciele Yoru. Zwyczajnie tak, aby go zranić i z jak największą siłą. Nie zrani go jednak. Był pewien, że chłopak zablokuje to uderzenie, a ich ostrza wtedy się od siebie lekko odbiją. Nie zamierzał się siłować. Kiedy tylko to się stanie... Hikari odbije się za niego i ponownie zamachnie się wakizashi, tym razem prawym. Atakując pionowo. Plan? Skakać wokół Yoru i mu nie odpuszczać nawet na moment. Atakując jednym ostrzem, tak żeby zaraz zaatakować drugim z innej pozycji. Hikari dawał mu wcześniej przerwy, ale teraz? Kiedy tylko mężczyzna by się odsunął, ruszyłby od razu za nim i nie dał mu przybrać odpowiedniej postawy w spokoju. Niczym głodny wilk, non stop żerujący na swojej ofiarze i nie dający jej nawet momentu przerwy.
► Pokaż Spoiler | Techniki
Ittō-Ryū | One-sword Style一刀流
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Styl walki pojedynczym mieczem z wykorzystaniem jednej ręki. Pozwala on na skuteczne korzystanie z broni bez strat w wydajności wynikających z trzymania broni jedną ręką. Ruchy wolną ręką pomagają nadać ciosom odpowiedniej siły i zachować balans, dzięki czemu może ona zostać wykorzystana do składania pieczęci, bądź też używania innej broni.

Posiadając rangę D w Ittō-Ryū Szermierz jest w stanie korzystać jedynie z krótszych ostrzy.
Posiadając rangę C w Ittō-Ryū użytkownik nie ma problemów z użyciem ostrza dowolnej długości, na które pozwala mu jego siła.
Posiadając rangę B w Ittō-Ryū oraz atut Jednoręczne Składanie Pieczęci szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków składaniem pieczęci.
Posiadając rangę A w Ittō-Ryū oraz biegłość Oburęczności szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków oraz wykonywaniem skomplikowanych operacji drugą ręką, jak np. rzucanie kunai czy gromadzenie chakry do techniki pokroju Rasengan.
Posiadając rangę S w Ittō-Ryū wojownik operuje bronią tak mocno i precyzyjnie, że wykorzystuje 100% swoich możliwości i nie da się odczuć różnicy, między korzystaniem z broni jedną, bądź dwoma rękami.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 138
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Pole treningowe

Wszystko szło zgodnie z planem. Tylko na pewno nie był to plan Yoru, on raczej starał się reagować na zaistniałą sytuację. Mimo wszystko chciał wyciągnąć z tego jakąś lekcję. Cały czas obserwował ruchy Hikariego. Uczył się jego ruchów i dzięki temu starał się nieco przewidywać jaki będzie jego następny cios. Szło mu różnie. Zaraz miał się jednak przekonać, że prawdziwe wyzwanie dopiero się zacznie, a on, nie był w najlepszej kondycji by się z tym mierzyć. Jednak na polu bitwy nikt nie będzie zadawał mu pytania czy jest gotowy. Po prostu wywiąże się walka, gdzie każda ze stron będzie chciała przetrwać.
Czekał na jego ruch, już mniej więcej opracowując plan jak obronić się przed jego atakiem. Kiedy to chłopak ponownie niemalże pojawił się przed nim by zaraz znów zniknąć. Wiedział, że to nie będzie kolejne takie samo starcie. Nie mógł dokładnie śledzić jego ruchów, mógł jedynie reagować w momencie ataku. To było męczące. Niemalże niemożliwe. Jednak nie całkowicie niemożliwe. Skierował ostrze w lewo by zbić uderzenie chłopaka własnym ciągnąć je ku górze. Hikari zniknął ponownie, a Yoru z ostrzem wzniesionym wyżej był doskonałym celem. Nie było go przed nim, ani po bokach. Za plecami.
Obrócił się w błyskawicznym piruecie czy też tak szybko jak tylko mógł opuszczając ostrze. Kierował je bardziej na wyczucie niż faktycznie celował, nie chodziło mu o to by faktycznie zranić osobę za nim. Jedynie odzyskać trochę przestrzeni. Chłopak był dużo szybszy i wręcz bawił się swoją ofiarą. Yoru bronił się mieczem jak tylko mógł, zaprzestając normalnego bloku, skupiając się na szybkim i prostym zbijaniu wrogiego ciosu. Tak by zaraz po tym kontynuując go zamachem. Miał dłuższą broń, musiał odzyskać trochę pola.
Tylko pojawił się kolejny problem, po ludzku opadał z sił szczególnie teraz kiedy starał się chociaż w małym stopniu nadążyć za młodzikiem, w pewnym momencie zaciskając zęby by po prostu nie wylądować na ziemi.
Awatar użytkownika
Uchiha Hikari
Posty: 644
Rejestracja: 24 paź 2021, 21:22
Ranga: Chūnin
Ranga dodatkowa: Heitai Hantā Ryodan
Discord: Fuyue#3535
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Pole treningowe

Ostrze zostało zbite, zgodnie z założeniami obu stron. Nie zastanawiając się nad tym dłużej, pojawił się za nim. Musiał przyznać, że refleks mężczyzny mimo wszystko był całkiem niezły skoro zdążył się obrócić... ale nie zamierzam mu Hikari pozwolić na obronę. W końcu był szybki, a szybkość była jego dumą. Nie zamierzał pozwolić, aby to Yoru za nim nadążył.
Ciął faceta przed sobą więc płytko po brzuchu, jednak nie pozwolił sobie na zbyt wiele, ponieważ ten chciał zyskać przestrzeń. Nie. To nie mogło nic dać. Nie w formie Yoru, jaka była tak naprawdę smutną formą. Refleks był, ale ciało pod wieloma względami nie nadążało. Siła, szybkość i wytrzymałość... wszystko było nie w najlepszym stanie. Próbę powiększenia swojego pola zbił zamachem oboma wakizashi. Prosto w ostrze przeciwnika, co by to je zbić mocno na bok. Odbił się też od razu w drugą stronę, co by to miało ono do niego jak największą trasę i ponownie ciął mężczyznę przed nim. Obroni? Wątpliwe, bo walka w tym tempie była męcząca. Wymagała wielu sił, jakich to Yoru brakowało.
I taniec ich ostrzami zapewne tak przez jeszcze jakiś czas trwał. Hikari planował działać tak ciągle. Jak najbardziej wymęczyć swojego przeciwnika i zmusić go do przyśpieszenia, jeżeli chciał się wybronić z natłoku ataków. Na pewno przy piątym podejściu szło mu już lepiej, ale przy 10 brak siły musiał się już odzywać. Koniec końców? Na pewno w pewnym momencie zmęczenie będzie zbyt wielkie. I wtedy, kiedy tylko nadażyła się okazja, Hikari planowało mocno zamachnąć się swoimi oboma broniami i zwyczajnie wybić katanę z rąk Yoru w powietrze.
- Dłuższe starcie nie będzie miało sensu. - stwierdził zwyczajnie, dalej dość chłodnym wzrokiem. Nim się... zresetował. Przełożył wakizashi z prawej ręki do swojej lewej i wyciągnął dłoń w stronę faceta. Uścisk dłoni. Prosta rzecz. - Dzięki za sparing. Wybacz za ubrania.
Tiaa... definitywnie jego ubrania musiały być trochę poszatkowane po całym tym starciu.
► Pokaż Spoiler | Techniki
Ittō-Ryū | One-sword Style一刀流
KlasyfikacjaKenjutsu, Styl walki
Wymagania---
Styl walki pojedynczym mieczem z wykorzystaniem jednej ręki. Pozwala on na skuteczne korzystanie z broni bez strat w wydajności wynikających z trzymania broni jedną ręką. Ruchy wolną ręką pomagają nadać ciosom odpowiedniej siły i zachować balans, dzięki czemu może ona zostać wykorzystana do składania pieczęci, bądź też używania innej broni.

Posiadając rangę D w Ittō-Ryū Szermierz jest w stanie korzystać jedynie z krótszych ostrzy.
Posiadając rangę C w Ittō-Ryū użytkownik nie ma problemów z użyciem ostrza dowolnej długości, na które pozwala mu jego siła.
Posiadając rangę B w Ittō-Ryū oraz atut Jednoręczne Składanie Pieczęci szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków składaniem pieczęci.
Posiadając rangę A w Ittō-Ryū oraz biegłość Oburęczności szermierz nie ma problemu z jednoczesnym wyprowadzaniem ataków oraz wykonywaniem skomplikowanych operacji drugą ręką, jak np. rzucanie kunai czy gromadzenie chakry do techniki pokroju Rasengan.
Posiadając rangę S w Ittō-Ryū wojownik operuje bronią tak mocno i precyzyjnie, że wykorzystuje 100% swoich możliwości i nie da się odczuć różnicy, między korzystaniem z broni jedną, bądź dwoma rękami.
Obrazek
Awatar użytkownika
Chiba Yoru
Posty: 138
Rejestracja: 10 wrz 2022, 1:02
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Bank:

Re: Pole treningowe

Gdyby tylko za przewidywanie wyniku działań była jakaś nagroda, to na pewno zyskałby wiele w tym starciu. Jednak nic takiego nie było przewidywane w dzisiejszej puli nagród i musiał się z tym jakoś pogodzić. Cięcia były blokowane i zadawane. Chłopak doskonale sobie radził z uprzykrzaniem mu życia i nie dawał się zepchnąć w tył. Jego szybkość była nieludzka nawet jak na standardy panujące wśród shinobi i to było sporym, bo też nie największym problemem. Tym najbardziej irytującym był jego ogólny stan. Z każdym zbiciem ostrza, z każdym wyprowadzonym atakiem wyraźnie słabł przez co, jego i tak niezbyt szybkie ruchy zwalniały. W końcu stało się nieuniknione i ostrze z jego rąk zostało wybite.
"Dłuższe starcie nie będzie miało sensu"
Przegrał. Westchnął ciężko rozmasowując nadgarstek, który lekko oberwał próbując utrzymać ostrze w dłoni, mimo wszystko uśmiechnął się lekko ściskając wyciągniętą dłoń chłopaka. Interesująca również była zmiana jaka zaszła w jego rozmówcy podczas jak i poza walką. Hikari potrafił kompletnie się odciąć od swojego 'promienistego' ja, zostawiając jedynie zimną profesjonalną stronę... - To ja powinienem dziękować i nie przejmuj się, to nic wielkiego. Dzięki Tobie wiem w jakim miejscu się znajduje i jak długa droga mnie czeka. To było całkiem pouczające starcie. Poczekaj trochę, a wrócę się odkuć. - Tutaj już pozwolił sobie na ciche zaśmianie. Podniósł swoją broń chowając ją z powrotem do sayi. - Znasz jakieś miejsce gdzie można dobrze zjeść? Nie żebym narzekał na szpitalne jedzenie, ale czuje że po takim wysiłku potrzebuje solidnie zregenerować siły.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakuragakure no Sato”