Akademia ninja
Przez praktycznie wszystkich ninja znana, choć może nie aż tak lubiana. Akademia Ninja zdaje się być najważniejszym budynkiem w całej wiosce shinobi. W końcu to w niej, trenowane jest przyszłe pokolenie na profesjonalnych zabójców. To im starsi shinobi przekazują wartości jakie to następnie Ci zabierają ze sobą w świat i na jego podstawie go postrzegają. Akademie bywają różne. Za czasów Kirigakure istniała tam najbardziej brutalna akademia w której uczniowie zabijali się nawzajem. Za czasów Konohagakure? Akademia ledwo pozwalała studentom wzajemnie łamać sobie kości. Tej w Sakurze definitywnie bliżej do Konoszańskiej Akademii Ninja z racji, że nikt nie chce tutaj traumatyzować studentów. Nie mniej, są bardziej surowi i mówią im w twarz o wadach świata, oraz o tym jak ważne jest polowanie na "demony" z jakiego to słynie sama Sakuragakure.
W kwestii samej budowli nie jest ona jakaś spektakularna. Sporej wielkości budynek wybudowany z marmuru mający cztery piętra. Parter jest zarezerwowany dla woźnych i najmłodszy klas. Drugie piętro wypełnione jest klasami dla starszych roczników oraz gabinetami nauczycieli. Trzecie jest wielką halą na jakiej to bardziej zimowe dni studenci trenują, zamiast na dworzu. Nad halą znajduje się już tylko dach na jaki każdy ma wstęp, oraz jaki to jest ogrodzony siatką. Można tam w stosunkowej ciszy zjeść sobie lunch.
W kwestii samej budowli nie jest ona jakaś spektakularna. Sporej wielkości budynek wybudowany z marmuru mający cztery piętra. Parter jest zarezerwowany dla woźnych i najmłodszy klas. Drugie piętro wypełnione jest klasami dla starszych roczników oraz gabinetami nauczycieli. Trzecie jest wielką halą na jakiej to bardziej zimowe dni studenci trenują, zamiast na dworzu. Nad halą znajduje się już tylko dach na jaki każdy ma wstęp, oraz jaki to jest ogrodzony siatką. Można tam w stosunkowej ciszy zjeść sobie lunch.
Gdzie geninów dwóch, tam studentów stu!
WydarzenieSamomisja D
UczestnikHyūga Tsubaki & Uchiha Hikari
Post1/?
Nadszedł to i dzień obiecany. Dzień, na jaki to wszyscy czekali. Dzień, kiedy to obiecał znajomemu mu nauczycielowi w akademii, że zajmie się jego klasą przez cały dzień. Jak w ogóle doszło do tej obietnicy? Była to dość prosta historia. Jego siostra uczęszczała do akademii shinobi chcąc podążać krokami swojego starszego brata jak i mamy. Tak jak Hikari martwił się o nią, cholernie się martwił, tak... wspierał ją w tym. Rozumiał. Rozumiał doskonale biorąc pod uwagę, że był kiedyś w jej kapciach.
Oznaczało to również, że miała tam znajomych i senseia. Dwa dni temu odbierał swoją siostrę z imprezy urodzinowej jednego z jej kolegów. Sam osobiście nie zdążył poznać tej grupki, z racji że musieli się śpieszyć na kolację, ale miał przyjemność porozmawiać z Mikazuchi-sensei, starszym już facetem jaki oryginalnie pochodził z Suny. Nie rozmawiali zbyt długo, ale ten podzielił się z nim informacją o problemach rodzinnych, przez jakie to nie będzie mógł poprowadzić klasy za dwa dni. Również wyjawił, że z racji na najróżniejsze zbiegi okoliczności, nie był nauczycieli na zastępstwo i miał zatrudnić kogoś do przypilnowania oraz najlepiej przeprowadzenia klasy. Nie trzeba było raczej więcej mówić, aby każdy czytelnik zrozumiał co się stało.
I tym sposobem, Hikari miał opiekować się klasą swojej młodszej siostry. W tym nią. Detal o jakim to być może zapomniał wspomnieć Tsubaki... ale hej! Co najgorsze mogło pójść nie tak? Na ten moment jednak, czekał na swoją partnerkę w tym zadaniu tuż przy bramie na tereny akademii.