• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Posiadłość w dzielnicy handlowej

Wioska położona jest na równinach w centrum Sakura no Kuni, pełnych zieleni oraz kwiatów wiśni dodających, jak całej reszcie kraju, nieziemskiego uroku. To wokół nich została zbudowana Sakuragakure i zadbano o to, aby jej styl był poważny oraz pasował do pięknych terenów. Nie mają przez to bezpośrednio dostępu do morza, jednak klimat tam jest bardzo stabilny i należy do tych cieplejszych. Zimy nie są srogie, wiosny lubią być gorące i z niewielkimi opadami deszczu, a kiedy nastaje lato, mieszkańcy muszą zadbać o to, aby nie paść z odwodnienia. Nie jest to jednak poziom gorąca na pustyni. W dodatku przez wioskę przechodzi sporej wielkości rzeka, to łatwo jest się ochłodzić w takie dni z racji na pozwolenie kąpania się w niej.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Posiadłość w dzielnicy handlowej

Posiadłość w dzielnicy handlowej
Całkiem pięknie prezentujący się domostwo na krańcu dzielnicy handlowej w Sakuragakure no Sato. Jest to piętrowa posiadłość w tradycyjnym stylu budownictwa z sprzed kilku wieków. Ściany są okraszone jasnym, dębowym drewnem z białą tekturą, a dach ma kształt spadzisty o kolorze krwistoczerwonej wiśni. Można śmiało powiedzieć na pierwszy rzut oka, że to mieszkanie należy do bardziej majętnego mieszkańca wioski, a kręcący się niekiedy ochroniarze w pobliżu wejścia tylko to potwierdzają.
Ostatnio zmieniony 27 sie 2022, 16:07 przez Sabataya Tamura, łącznie zmieniany 1 raz.

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Asano Hisayuki
Posty: 241
Rejestracja: 19 sty 2022, 22:21
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Kuźnia:
Bank:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

Hisayuki był nie tylko kowalem, ale, przede wszystkim, shinobi. Dlatego miał cały dzień na przemyślenie tego, jak powinien się przygotować do spotkania. Wiedział, że zabierze ze sobą swój ekwipunek shinobi, to nie ulegało żadnej wątpliwości. Zamierzał zabrać ze sobą swoje wakizashi i kunaiem, z którymi nie rozstawał się na krok, może z wyjątkiem czasu, gdy pracował w kuźni. Tam miał pod ręką inne, śmiercionośne narzędzia.
Chłopak na czole miał ochraniacz z symbolem Sakury, natomiast u paska przewiązany miał ochraniacz na czole z Konohy.
Po dziesięciu minutach od wyruszenia z kuźni, blondyn dotarł do okazałej posiadłości wybudowanej w stylu tradycyjnym. Spadziste dachy i charakterystyczna architektura sprawiały, że to miejsce budziło szacunek, a co za tym szło, świadczyło o statusie mieszkańca. Zanim jednak chłopak podszedł do furtki, stanął w cieniu i poobserwował przez jakiś czas zarówno ochroniarzy, jak ludzi, których miał okazję dostrzec w oknach. Czy zobaczył coś podejrzanego?
Wreszcie uznał, że nie należy kazać potencjalnemu pracodawcy zbyt długo czekać.
Podszedł do furtki i zastukał w kołatkę, by zwrócić na siebie uwagę ochroniarzy. Nie zamierzał się zakradać jak złodziej.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

RobociznaMistrz Gry
NPC-
Posty7/...
Bez wątpienia Asano byłby w stanie poradzić sobie w razie narastającego niebezpieczeństwa, szczególnie jeżeli mówimy o sytuacjach zaistniałych wewnątrz murów oraz bram wioski. Obecnie klimat kreował się na niebywale ciężki oraz… mroczny jak to bywa w przypadku późnych pór wieczornych. Niemniej jednak kowal nie miał większych problemów z odnajdywaniem zagrożeń dookoła siebie, a jego umiejętności behawioralne wraz z naukami shinobi pozwolą mu przetrwać. Tam właśnie teraz stał przez moment przed bramą całkiem dobrze zbudowanej posiadłości, obserwując ponownie otoczenie. Ochroniarze w tej chwili nie stali przed głównymi wrotami, a jedno światło palące się w lewym skrzydle na piętrze sygnalizowało obecną siedzibę właściciela domostwa. Kiedy wreszcie bez podkradania się zapukał[ w kołatkę to… nikt się nie zjawił. Do tego brama była otwarta, więc mógł spokojnie wejść do wnętrza podwórka…
Bez względu na to czy chciał wejść na teren willi czy nie, Hisayuki posłyszał już bliżej budynki jakiś łomot i kłótnię w rejonie podświetlonej okiennicy. O ile zamierzam zapukać do bezpośredniego progu posiadłości to… nikt mu by nie odpowiedział otwarciem drzwi. Stałby tak w zasadzie jak kołek, aczkolwiek dźwięki pochodzące z domostwa potencjalnego klienta były jednocześnie interesujące, co niepokojące. Krzątanina, upadające przedmioty, niezrozumiale wymiany zdań… o co mogło chodzić? I czemu nikt nie pilnował podwórka?

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Asano Hisayuki
Posty: 241
Rejestracja: 19 sty 2022, 22:21
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Kuźnia:
Bank:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

A jednak Hisayuki musiał zakradać się jak złodziej, bowiem przy głównej bramie nie było żadnych ochroniarzy. Zasygnalizowanie swojej obecności też nie przyniosło żadnego skutku, więc chłopak po prostu minął otwartą bramę wchodząc na teren posiadłości. Dostrzegł w międzyczasie, że tylko w jednym oknie paliło się światło, a podchodząc bliżej, usłyszał, że działy się tam dziwne rzeczy. Upadające przedmioty, wymiana zdań, która mogła się kojarzyć również z kłótnią....to wszystko było dziwne. Chłopak podszedł do drzwi i nacisnął na klamkę nie pukając do drzwi i nie czekając aż mu ktoś te drzwi otworzy. Był coraz bardziej zaniepokojony zastaną sytuacją, więc uznał, że jak najszybsze dostanie się do budynku jest priorytetem. Może czyjeś życie było zagrożone?
Jeśli drzwi nie zamknięte na klucz i otworzyły się po naciśnięciu klamki, to właśnie tamtędy wszedł do środka.
Jeśli jednak drzwi nie ustąpiły to postanowił poszukać jakiegoś innego, alternatywnego wejścia. Może otwarte okno? W każdym razie, chłopak miał się teraz na baczności, a jego czujność była wysilona do granic możliwości. Czy zostanie zaatakowany? A może źle interpretował sygnały do niego płynące? To miało się dopiero okazać.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

RobociznaMistrz Gry
NPC-
Posty9/...
Obrazek
Ilustracja przedstawiająca szkic wnętrza willi

Czy na szczęście czy też nie, drzwi o dziwo pozostały otwarte. Klamka wraz z zawiasami nieco zaskrzypiały, a być może z powodu wieku drewna użytego do budowy progu wejściowego. Może to też kwestia naoliwienia? Tak czy inaczej mógł wejść bez mizernych prób wspinania się po niemal… płaskiej ścianie. Dla shinobiego to wszak nie stanowiłoby wielkiego problemu, lecz co pomyśleliby mieszkańcy domostwa? Włamanie? Z jakiegoś powodu Asano postanowił zbadać piętro, a w zasadzie ten powód miał solidny. Który szanujący się człowiek zaprasza gościa do domu, a na górze takie cyrki się odstawiają? O co chodzi? Właśnie miał się przekonać co na niego tam czeka, lecz… kilka rzeczy po wejściu przykuło jego uwagę niemalże natychmiastowo.
Wpierw młody kowal zauważył schody prowadzące do góry. Były nieco zakręcone w prawą stronę, toteż dalszy korytarz z balustradą musiał właśnie się tam znajdować. Jedynym źródłem światła w tym holu stały się świeczki rozstawione na stoliku koło schodów, a także przy biblioteczce z kolejną ławką oraz potężnym globusem z brązu. Iście szlachecki wystrój, lecz na pewno dający pewnego rodzaju uczucie komfortu w czterech ścianach. Dalej nie dojrzał żadnej żywej duszy na parterze. Kolejnym elementem zwracającym uwagę chłopaka był zapach gotowanego barszczu, a ten roznosił się dosłownie wszędzie jakby… ktoś nosił garnek z przepysznym daniem po każdym kącie posiadłości. No i kilka tomów leżało rozwalonych na ziemi. Zaiste wiele pytań rodziło się w głowie… Ale zaraz. Kolejny łomot został wyodrębniony z oświetlonego pokoiku na poddaszu. Dźwięk plaskacza zadudnił u Hisayukiego, bo był… doprawdy donośny. Komuś się nieźle oberwało. Kilka inwektyw popłynęło od nieznanych mężczyzn, a dalej… cisza. Wsłuchany stał… i stał… i stał… A tu nagle intensywne kroki dwóch par nóg zbliżały się do niego! Prawdopodobnie ktoś właśnie próbował się dostać na dół po stopniach. Co zatem uczyni, by nie być wykrytym?

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Asano Hisayuki
Posty: 241
Rejestracja: 19 sty 2022, 22:21
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Kuźnia:
Bank:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

Hisayuki wszedł do środka i zauważył, że wnętrze domostwa było urządzone z przepychem godnym najbogatszych osób. Z pewnością było tu niezwykle komfortowo, a w oczy rzucał się olbrzymi globus ustawiony przy schodach zakręcających w prawą stronę. Ponadto uderzył go też zapach...barszczu. Był on tak intensywny, jakby był gotowany tuż obok niego. Na tę myśl chłopakowi niemalże pociekła ślinka, bowiem był wielkim fanem tego wywaru. Niemniej jednak nie pozwolił się zdekoncentrować, zwłaszcza, że chwilę później usłyszał donośny dźwięk jaki zazwyczaj towarzyszył uderzeniu w twarz otwartą dłonią.
"Ktoś naprawdę musiał nieźle dostać po pysku., pomyślał. W następnej chwili usłyszał zbliżające się kroki dwóch osób, więc postanowił się gdzieś schować. Nie mógł sobie pozwolić na potyczkę bez zebrania wcześniej informacji o przeciwnikach - takie działanie było jedynie ostatecznością, w razie gdyby zaatakowany z zaskoczenia. Teraz jednak postanowił schować się w pokoju obok, stąpając po podłodze najciszej jak się dało. Dobrze, że buty shinobi z natury były wykonane w taki sposób, by użytkownik poruszał się jak najciszej.
Miał nadzieję, że nie zostanie wykryty. Jeśli osoby, które zbliżały się w jego stronę ominą go i wyjdą z posiadłości, to Asano popędzi na górę, by sprawdzić, kto też dostał w cymbał z taką siłą. No i może wreszcie się wtedy spotka ze zleceniodawcą...
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

RobociznaMistrz Gry
Posty11/...
Schowanie się w pokoiku obok mogło należeć do rzeczy interesujących pod kątem zachowania pewnego rodzaju odległości od źródła kroków. Typowe zagranie ninja pozwoli chłopakowi nie wpaść jak śliwka w kompot, ponieważ technicznie rzecz biorąc był w tym momencie… włamywaczem. Inaczej tego określić się nie dało, skoro nawet nie użył głosu do zawołania właściciela przybytku, że jego frontowe drzwi są otwarte. Tylko co dalej w tym momencie? Przecież tam na górze też mogło się pojawić bandyctwo okradające poczciwego Pana domu. Ciężki orzech do zgryzienia, aczkolwiek… zaraz wszystko miało się sprawnie wyjaśnić.
Paląca się świeca w dłoni niskiego, dość postawnego mężczyzny w podeszłym wieku rozjaśniła okolicę, gdy schodził stopniowo po schodach z drugą, ciemną figurą. - Nie ma prądu, a ty jeszcze narzekasz że ciężko ci pracować! Zaraz przyjdzie tutaj mój gość i nie mam jak go przyjąć! Czy pogoniłeś też kucharza?! - niski facet odziany w piękny, karmazynowy kaftan z niewielkim cylindrem na głowie krzyczał wręcz na ciemnoskórego mężczyznę w garniturze. Ten drugi mierzył prawie dwa metry wzrostu. Zbity był, a to w sumie nawet mało powiedziane. - Przepraszam Pana, po prostu na pewne rzeczy nie ma się wpływu. A zrobił to, co miał zrobić. - Skulił nieco głowę, toteż zaczerwienienie z oblicza szlachcica zniknęło. Westchnął głęboko. - Wracaj do pilnowania wejścia. Ten rzemieślnik pojawi się tu lada chwila! - W ten oto sposób obrońca willi wyszedł przed wejście, dokładnie te same którym Asano znalazł się w tym wielkim, ładnie urządzonym holu. Cwano wyglądający grubasek pokierował się do przewróconych ksiąg. Zaczął coś jęczeć pod nosem, podnosząc je z jednoczesnym ułożeniem na pustych miejscach półek. Widocznie nikt obecnie nie zauważył Hisayukiego. Jeszcze…

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Asano Hisayuki
Posty: 241
Rejestracja: 19 sty 2022, 22:21
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Kuźnia:
Bank:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

Hisayuki wstrzymał oddech, byleby nie dać o sobie znać w żaden sposób i byleby osoby, które zmierzały do drzwi wejściowych go nie zauważyły. W końcu jednak dało się usłyszeć rozmowę dwóch mężczyzn, z której wynikało, że jeden był ochroniarzem, a drugi był zleceniodawcą. Czyli nic tutaj się strasznego nie działo, nie było żadnej bijatyki. A przynajmniej nie takiej, w której w niebezpieczeństwie byłby właściciel tego przybytku.
Asano zastanowił się, co teraz? Nie mógł tutaj przecież siedzieć i ukrywać się nie wiadomo jak długo. Musiał się albo wymknąć jakimś oknem, ewentualnie tylnym wejściem i podejść do drzwi od strony frontu, gdzie zaanonsowałby się u ochroniarza. Mógł też...
Westchnął i wybrał drugą opcję. Wszedł do holu.
- Dobry wieczór! Rzemieślnik już tu jest. Na zewnątrz nikogo nie było, więc nikt nie zwrócił uwagi na kołatanie do bramy. Potem usłyszałem jakieś wrzaski i kłótnię i pomyślałem, że jest Pan w niebezpieczeństwie, więc zakradłem się do środka, by wybadać sytuację. Jestem nie tylko kowalem, ale przede wszystkim shinobi. Głupio wyszło, przepraszam. - rzekł, usprawiedliwiając się przy okazji. Nie chciał, by zleceniodawca się przestraszył nagłym pojawieniem się chłopaka. Postanowił więc od razu wyłożyć sprawę na stół, by wyjaśnić, dlaczego ukrywał się w tej posiadłości.
- Asano Hisayuki, do usług. - powiedział, po czym skłonił się lekko mężczyźnie.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

RobociznaMistrz Gry
Posty13/...
Z pozoru niby nie należało to może do sfery popełnienia przestępstwa, jeżeli faktycznie chciał się ujawnić, choć… było to wtedy co najmniej podejrzane. Teraz gdy zbrojmistrz wychylał się zza rogu to widział dalej krzątającego się na półpiętrze jegomościa z brzuszkiem. Niski obywatel kręcił wyraźnie nosem, a zarazem wąsikiem na panujący nieład i samodzielnie starał się go ogarnąć. Widać służba mu aktualnie nie służyła za bardzo lub tej zwyczajnie nie zatrudnił. Gdy chłopak nagle ujawnił się z panującej na dole ciemności to facet omal nie podskoczył w szoku. - NA BOGÓW! Co mnie Pan tak straszy?! - Wyglądał na niebywale roztrzęsionego widokiem jakiegoś nieznajomego w przejściu. Złapał się za klatkę piersiową. Stopniowo zaczął jednak powracać do normalności z każdym kolejnym słowem młodego mężczyzny. A na koniec wręcz się zaczął uśmiechać. - O witam, witam Pana. Tak jak się spodziewałem, że ktoś pokroju shinobiego woli nie czekać na zaproszenie. Proszę mi wybaczyć zatem ten stracony czas. Mój ochroniarz trochę nie przypilnował pewnych spraw. Musiałem dać mu nauczkę. Shimoda Kurou, handlarz egzotycznymi przyprawami. Do usług. - Wyciągnął dłoń w jego stronę, po czym gestem dłoni zaprosił do siebie. - Zapraszam do mojego gabinetu. Czeka tam przepyszny barszcz. Najlepszy na świecie, prosto z rąk mego kucharza Ronku. - W ten oto sposób ruszyli do pomieszczenia, gdzie poprzednio paliło się światło. Gdy przekroczyli drzwi pokryte złotą tabliczką z mianem właściciela posiadłości, oczom Asano ukazał się wspaniały widok.

Na biurku przy lampce pośród całkiem mile wystrojonego gabinetu z zieloną wykładziną oraz drewnianymi ścianami, stał porcelanowy dzbanuszek z czerwoną zupą. Zapach tutaj należał do jeszcze bardziej przyjemnych niż poprzednio. - Proszę się częstować. - Zasiadł na skórzanym, brązowym fotelu z widocznie ciężkim zadkiem, wydającym charakterystyczne “dudnięcie” pośladków. - No więc… potrzebuję dwóch mieczy W zasadzie to czegoś pokroju szabli dla syna, a także sztyletu dla mojej żonki. To ma być całkiem ładne i skuteczne w samoobronie… Tyle, że trzeba tę dwójkę przekonać, bo oni nie chcą mnie słuchać… Zatem to dość nietypowe, ale potrzebuję, aby Pan… powiedział im też czemu warto tę broń mieć. Czy podejmie się Pan tego zadania, Asano-san? - Uniósł brwi, czekając na jego odpowiedź. Dookoła ich sylwetek znajdowało się sporo obrazów przedstawiających ważniejsze wydarzenia globalne sprzed ostatnich pięciu dekad, w tym krajobrazy wojny lub poszczególnych krain. Iście wystrój militarny.

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Asano Hisayuki
Posty: 241
Rejestracja: 19 sty 2022, 22:21
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Kuźnia:
Bank:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

Hisayuki spodziewał się tego, że jego wyjście z cienia może być szokujące dla właściciela tej pięknej posiadłości. I faktycznie, mężczyzna aż podskoczył ze strachu. Niemniej jednak, w miarę jak Asano tłumaczył, dlaczego wszedł bez pukania, to zleceniodawca uśmiechnął się do niego. Blondyn uścisnął wyciągniętą dłoń, po czym podążył za panem Kurou.
Po chwili byli już w pięknym gabinecie, który nie tylko sprawiał wrażenie przytulnego, ale też urządzonego w myśl zainteresowań urzędującego tutaj człowieka. Widać było, że niski człowieczek interesował się zarówno historią, jak i wojną czy militariami. Interesujące hobby, jak na handlarza egzotycznymi przyprawami.
Asano uważnie wysłuchał słów, jakie były do niego mówione, po czym zastanowił się chwilę. Do wykonania była szabla oraz sztylet, które mają być nie tylko ozdobami, ale też mieć praktyczne zastosowanie w obronie. Zatem trzeba będzie użyć stali o zwiększonej wytrzymałości, do tego zahartować ją...
Kowal już w głowie opracowywał wstępnie środki jakich będzie potrzebował, gdy wtedy został poproszony również o to, by przekonać zarówno żonę, jak i syna handlarza do tego, by oni w ogóle zechcieli te prezenty przyjąć. Cóż, jeśli to były oręże na zamówienie, to Asano i tak musiał zebrać miarę z użytkowników, wypytać ich o preferencje i tym podobne rzeczy.
- Tak, mogę wykonać taką broń. Co zaś tyczy się samego przekonania członków Pańskiej rodziny, to po czym Pan wnioskuje, że mnie uda się nakłonić żonę i syna do przyjęcia prezentów, skoro Panu się to nie udało? - zapytał. Ciekaw był, w jaki sposób pan Kurou chciał przekonać do swojej racji. Oby tylko nie chciał tego zrobić tak, jak uczynił z ochroniarzem. Wtedy kowal mógłby nie zdziałać zbyt wiele. Ale może ten bogacz nie postępował wobec rodziny tak, jak wobec służby?
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

RobociznaMistrz Gry
Posty15/...
Kiedy to Hisayuki zastanawiał się już nad realizacją tego zamówienia to dostał dość nietypową prośbę związaną z całym zadaniem. Dobrze, że chociaż w tym zamieszaniu związanym ze zwyczajnym kontraktem mógł cieszyć się przepysznym barszczem, a pracodawca zasiadając za biurkiem mógł w spokoju sporządzić dokument przy działającej w tym pionie elektryczności. Umowa wyglądała nad zwyczaj prosto, bo poza wstępem z wymienieniem dokładnie rodzaju broni, pojawiła się także pieczątka rodu Shimoda w postaci szczura z koroną. Dość ciekawe godło majętnej rodziny. Gdy sobie siedzieli dalej ze strawą i przy bardzo przytulnym cieple pomieszczenia biurowego, Kuroda-san westchnął nieco z jednoczesnym drapaniem się po brodzie. Widocznie nie wiedział od razu jak ugryźć pytanie kowala. - No cóż, nie wiem czy ma Pan żonę i dzieci, ale… jak się na czymś druga połówka nie zna to często się jej nie słucha. Lepiej zapytać profesjonalistę w fachu. Małżonka nie tyle nie chce się bronić, co uważa że nie jest jej potrzebna broń. Pan musi mieć więcej niż doświadczenie oraz wiedzę na temat rynsztunku. Żyjemy w dość burzliwych czasach. Wioska może jest bezpieczna, lecz nasze podróże poza nią niekoniecznie. Zanim członkowie rodziny przejdą do szkolenia to chcę, aby mieli oręż w gotowości… Zna się Pan na reklamie, prawda? Proszę tak to potraktować. - Dokończywszy podbity papier, przekazał go młodzieńcowi.
Od razu rzemieślnikowi rzuciła się w oczy kwota - pięć tysięcy monet dopłaty do kosztów wykonania broni wraz ze sprzedażą. Całkiem niezły bonus na start, nieprawdaż? - Obecnie przebywają po drugiej stronie Sakuragakure no Sato w mym drugim domu. Jak Pan powie służbie, że jest ode mnie zatrudniony to zostanie Pan wpuszczony po przedstawieniu tej pieczątki na zleceniu. Jakieś pytania? - Uniósł jedną brew, popijając czerwony, płynny nektar każdego obywatela osady. Mowa szlachcica brzmiała nad wyraz dobrze pod kątem dykcji. Pełen zainteresowań oraz z kulturą? Chyba takich to ze świecą szukać. No jedynie mógłby popracować nad traktowaniem ochroniarza, ale może też ta dwójka tak się dobrze znała, toteż nie musieli być nad wyraz mili wobec siebie. Kto wie.

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Asano Hisayuki
Posty: 241
Rejestracja: 19 sty 2022, 22:21
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Kuźnia:
Bank:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

Hisayuki powoli jadł barszcz. Musiał przyznać, że ten był wyjątkowo dobry. Gorący, odpowiednio pikantny, a przyprawy były wyraźne, ale nie dominowały smaku. Raczej go podkreślały. Wyborne.
W międzyczasie shinobi słuchał swojego zleceniodawcy, a gdy przejrzał kontrakt to oczy mu się zaświeciły, chociaż starał się to ukryć. To była cała kupa kasy, z pomocą której Asano mógłby wprowadzić do swojej kuźni wiele ulepszeń, a i zapewne coś by mu zostało na przeżycie. Pomijając jednak kwestię wynagrodzenia, to samo zlecenie wydawało się być dosyć interesujące. Shinobi postanowił się zgodzić na tę misję, gdyż uznał, że to będzie coś innego od ciągłego szukania kotów, czy zaginionych ludzi.
- Tak. Proszę mi opisać żonę i syna. Wiek i charakter, reszta wyglądu nie jest konieczna. - zapytał, po czym dokończył swoją porcję barszczu.
W międzyczasie dopytał jeszcze o parę kwestii technicznych, ale podkreślił zleceniodawcy, że wykonanie takiej broni trochę zajmie, a co więcej, będzie wymagało współpracy osób zainteresowanych posiadaniem tej broni. Naturalnym więc wydawało się to, że najpierw będzie musiał przekonać obdarowywanych do przyjęcia prezentu.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

RobociznaMistrz Gry
Posty17/...
Tutaj trudno powiedzieć jak się za kolejną odpowiedź weźmie Pan Shimoda. Też zajadając sporą miskę barszczu łyżką, marszczył nieco brwi przy zerknięciu na biblioteczkę pod prawą ścianą gabinetu. Niemniej Asano czuł się nad wyraz optymistycznie w przypadku, gdy to zlecenie miało okazać się czymś bardziej wyjątkowym od jego dotychczasowych misji. W końcu będzie mógł popracować troszkę w swoim fachu! Pozostały jednak pewne kwestie do wyjaśnienia, a tam właśnie przeszedł w swej przemowie młody kowal. W bardzo potulnej atmosferze ciepła i przepysznej zupy, nawet rozmowy biznesowe przebiegały sprawnie oraz przyjemnie. - Yhhh… Moja żona to Bunko Shimoda. Taka rudowłosa piękność. Po czterdziestce grubo, ale zachowała młodzieńcze rysy twarzy. Z charakteru? Twarde babsko, ale potrafi kochać. Słucha bardziej przyjaciół oraz obcych niżeli mnie… - W tym momencie odruchowo prychnął jakoby to należało do największych problemów jego życia.
Westchnął następnie po ukojeniu naburmuszenia, kontynuując. - Syn to Shigeru Shimoda. Taki dwadzieścia lat podlotek z kręconymi brązowymi włosami, który chce wyłącznie imprezować. Musi pewnie z tego jeszcze wyrosnąć… No dość towarzyski. Jak załapiecie wspólny temat to ciebie prędko polubi. Wygadany i nie dający sobą pomiatać, to na pewno… - Spojrzał na garnek stojący na blacie stołu. Płynnej rozkoszy o krwistej barwie pozostało jeszcze całkiem sporo. Gestem ręki bogacz wskazał na naczynie. - Ja sam tego nie zjem, Asano-san. Służba już dostała. - Zaśmiał się delikatnie, oczekując że rzemieślnik posiedzi przez jakiś czas z właścicielem posiadłości. Gdy usłyszał odnośnie detali względem przygotowań do zrobienia przedmiotów to tylko przytaknął głową, nie komentując tego nadto. Widocznie czas jakoś bardzo się nie liczył dla niego.
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2022, 8:51 przez Sabataya Tamura, łącznie zmieniany 1 raz.

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
Awatar użytkownika
Asano Hisayuki
Posty: 241
Rejestracja: 19 sty 2022, 22:21
Ranga: Genin
Discord: Supra#3250
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Kuźnia:
Bank:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

Hisayuki słuchał uważnie słów kupca starając się opracować chociażby wstęp plan zabrania się do przekonywania żony oraz syna. O ile z synem byli w podobnym wieku i była możliwość, że złapią wspólny język, dzięki czemu tego łatwiej będzie przekonać, o tyle żona wydawała się twardszym orzechem do zgryzienia. Ze słów zleceniodawcy wynikało, iż była ona uparta i raczej nie słuchała się go, chociaż pewnych nadziei blondyn upatrywał w tym, że tamta kobieta łatwiej przyswajała opinie innych osób niż swojego męża. Cóż, to było warte odnotowania.
Shinobi nałożył sobie drugą porcję barszczu i zaczął go zajadać ze smakiem.
- Patrząc na projekt to możliwe, iż będę musiał się wybrać w podróż do Baibai po potrzebne materiały. Pewnych rzeczy w Sakurze jest niedostatek, a w tamtym mieście kupców można dostać niemalże wszystko za rozsądną cenę. Haczyk jest taki, że Baibai jest daleko, o czym Pan zapewne wie. Dlatego też chcę uprzedzić od razu, że przez jakiś czas będę nieosiągalny. - rzekł, chociaż to był tylko jeden z powodów, dla których chciał odwiedzić Kraj Kupców. Drugim z powodów było to, że zwyczajnie dawno tam nie był, więc chętnie zrobiłby zakupy na następne zlecenia. Będzie pewnie musiał wynająć wóz w mieście, jeśli będzie miał za dużo rzeczy. Sam wszakże tego wszystkiego nie przytarga.
Niemniej jednak, miał nadzieję, iż podróż nie zajmie mu długo. Pobyt w samym mieście zaś zamierzał skrócić do minimum.

Po jakimś czasie shinobi był już pełny, a barszcz niemalże zniknął z wazy. Najchętniej to położyłby się teraz na błoga drzemkę, ale wiedział, że musiał zabrać się za swoją misję. Dlatego też, za pozwoleniem gospodarza, wstał od stołu.
- Bardzo przyjemnie się z Panem gawędzi, ale na mnie już czas. Jest już późno, zatem do Pana żony i syna udam się jutro, by nie zakłócać ich nocnego spokoju. - powiedział. Chciał być uprzejmy względem zleceniodawcy oraz jego rodziny. Poza tym, jak tamci będą wypoczęci, to łatwiej ich będzie przekonać do racji Kurou.
Awatar użytkownika
Sabataya Tamura
Posty: 513
Rejestracja: 15 maja 2021, 17:28
Ranga: Cywil
Ranga dodatkowa: Iryōnin
Discord: .vampiro
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Punkty Bonusowe:
Techniki:
Kuźnia:
Bank:
Osiągnięcia:

Re: Posiadłość w dzielnicy handlowej

RobociznaMistrz Gry
Posty19/...
Gdy kowal kolejno tłumaczył mu swą obecną sytuację z koniecznością podróży to zleceniodawca nieco cmoknął ustami z zaskoczeniem wymalowanym na twarzy. Schował usta w prawej dłoni po odłożeniu oblizanej łyżki. Westchnął nieco. - To poniekąd komplikuje sprawę, nie ukrywam… - Zerknął kątem oka na umowę, która była wysunięta w stronę Hisayukiego. - Choć nie oczekuję zrobienia tego w minutę to musiałby Pan mi podać ramy czasowe na to, kiedy mogę się spodziewać tych broni. Póki co w ramach umowy mógłbym przystać na ⅓ wypisanego tam wynagrodzenia. No za całość raczej zapłacę po otrzymaniu towaru jak już Pan powróci z Baibai. Sprawa mam nadzieję jest jasna, tak? - Grubiutki mężczyzna z wąsem uniósł brew do góry. Nie wiedział zapewne czy też nie przewidywał konkretnej odpowiedzi od adresata dyskusji, aczkolwiek poprzednie wyjaśnienie rzemieślnika nieco wybiło go z typowej, wesołej aury. Czyżby podejrzewał przekręt? Niby czemu? No sprawa śliska jak się zdawało.
Kiedy to Asano uznał, że musi opuścić jego włości to arystokrata zerwał się na równe nogi, a mina mu posmutniała nieco. Niemniej jednak przytaknął, toteż mógł w zgodzie z nim odprowadzić go do wyjścia, co też zainicjował Kurou. - Rozumiem, nie będę zatem Pana trzymał… To jeszcze zapisz tylko ten adres… - Podał mu coś w rodzaju kwitku z numerem domostwa, po czym udał się z młodzieńcem do wyjścia. - Do zobaczenia. - Pomachał mu dłonią, gdzie oboje byli lustrowani przez oczy ciemnoskórego ochroniarza w okularach przeciwsłonecznych… Zaraz, kto nosi okulary przeciwsłoneczne pod wieczór? Kwestia mody? A może gość miał coś nie tak pod sufitem?

~~

Tsūjitegan

Widzenie w dal [m]Widzenie sferyczne [m]Max. dziedzina stylu przewidywanych ruchówKoszt utrzymania na turę
2 500200A20

Prowadzone Fabuły
Prowadzone Misje
Ranga D
Ranga C
Ranga B
Ranga A
Ranga S
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sakuragakure no Sato”