• Ogłoszenia
  •  
    Aktualności fabularne
    Obecna pora roku: Wiosna 164r.

    Poniżej znajdują się ostatnie wydarzenia oraz ważniejsze ogłoszenia. Są one często opatrzone datą dodania, przy czym najświeższe informacje umieszczone są na samym początku listy.

    30.01.2024 - rozpoczęcie wydarzenia wioskowego w Sakuragakure. Więcej informacji w najnowszych aktualnościach fabularnych.
    29.01.2024 - oficjalne zakończenie eventu Arc II: Pierwsza Konfrontacja. Podsumowanie można znaleźć w aktualnościach fabularnych.
    Kącik Nowego GraczaSamouczek Wzór Karty Postaci AtrybutyRozwój postaci i koszty chakry Atuty Klany i organizacje Informacje o świecie Handbook
    Powyższe tematy powinny zawierać wystarczająco informacji, by móc bez przeszkód napisać Kartę Postaci i rozpocząć grę. W przypadku dalszych niejasności, zapraszamy do kontaktu zarówno na chatboxie, przez wiadomości prywatne oraz przez nasz serwer Discord.
    Administracja
    Pingwinek Chaosu
    Główny Administrator
    Norka
    Główna Mistrzyni Fabularna
    Hefajstos
    Główny Moderator Kuźni
    Tora
    Główny Moderator Technik

    W przypadku jakichkolwiek pytań bądź uwag, powyższe osoby zajmują się wyszczególnionymi w ich tytułach zagadnieniami. Pomocą służy również cała kadra forum, wraz z moderatorami. Zapraszamy również do dołączenia do forumowego Discorda.
    Kadra Sakura no HanaDiscord Sakura no Hana
     

Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Stolica kupców jest dość prosta do znalezienia. Wbrew wszystkim prawom jakimi rządzi się pustynia, wybudowano kamiennie ścieżki prowadzące do niej z każdego sąsiadującego państwa. Fakt, że znajduje się ona bezpośredni w centrum Królestwa Kupców i są do niej 4 wjazdy, z każdej strony świata po jednym. Sama stolica jest ogromnym miastem, mieszczącym w sobie tysiące budynków oraz sklepów, w których to kupcy przesiadują. Jest ona w kształcie okręgu, a im bliżej jego centrum się ktoś znajdował, tym bogatszy był. W samym centrum miasta znajdował się natomiast duży pałac, w którym to mieszkała jedynie Daimyo ze swoją rodziną i sługami. Również najbliżej pałacu, da się znaleźć towary bardziej… unikatowe. To tam da się znaleźć wstęp do podziemi Baibai, o których to chodzą niebezpieczne plotki. Tylko tym jednak jest podziemie. Plotkami. Wielu nie wie nawet czy ono istnieje, a jeżeli istnieje, to czy faktycznie jest tak wyjęte spod prawa i oddalone od moralności. Zgodnie z plotkami, tylko Daimyo jest w stanie dać komuś dostęp do tamtej części miasta. Niewielu jednak jest zainteresowanych stolicą z tego powodu. Przeważnie ludzie przyjeżdżają tutaj aby handlować ze zwykłymi kupcami, lub jednymi z Rady Setki Kupców. Stolica jest też popularna z “przyjemności” jakie oferuje. Zamtuzy można znaleźć praktycznie co 4 budynek - przez co jednocześnie miasto kupców jest rajem dla prostytutek i są w stanie prowadzić tam bardzo porządne życie. Kasyna również są popularne, a porządku w nich pilnują szeregowcy ze Smoczego Imperium. Stolicy broni również Smok Wschodu, mężczyzna który to podobno dzierży moc podobną do Kurokishiego ze Smoczego Imperium. Nikt jednak nie wie jak wygląda, a sam mężczyzna jest znany jedynie ze swojego tytułu.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Złoty Szlak
Siedziba gildii handlowej o nazwie „Złoty Szlak” znajdowała się dość blisko centrum miasta, w piętrowym budynku. Od głównej ulicy prowadziła szeroka ścieżka wyłożona kamiennymi płytami. Po jej bokach były murki z trzema sporymi, oddalonymi o równe odległości, słupkami zakończonymi owalnymi białymi kamieniami. Za nimi znajdowały się dwa niewielkie obszary zielone w których można było zobaczyć najczęściej pracowników spędzającymi krótkie przerwy w cieniu palm czy też siedzącymi przy jednej z dwóch fontann.
Frontowa ściana miała pięć portali z idealnym półkolem na górze. Boczne były dużymi szybami przez które można było zajrzeć do środka, zaś środkowy był podwójnymi drzwiami wejściowymi. Zaraz po przejściu przez niego znajdował się ogromny hol. Na wprost znajdowały się podwójne schody zakręcające z lewej i prawej po spirali na górę. W miejscu gdzie się łączyły był niewielki balkonik a pod nimi drzwi dla personelu, prowadzące w głąb kompleksu. Z lewej strony od wejścia była długa drewniana lada z kilkoma recepcjonistkami, zaś po prawej sofy i krzesła ze stolikami dla oczekujących.
Każdy szanujący się mieszkaniec Baibai wiedział do kogo należał ten przybytek. Był nim Otto Karkas, jeden z ważnych figur w stolicy, zasiadający w Radzie Setki Kupców. Zajmował się ogólnym handlem. Obracał wszelakimi towarami które przynosiły mu zysk. Podobno w co by nie zainwestował prędzej czy później się zwracało i to ze sporym bonusem. Wielu próbowało go rozgryźć lecz nikomu się jeszcze nie udało chodź zbliżyć do jego geniuszu.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Uczciwy ZarobekMistrz Gry
Posty5/...
...
Toshiro znalazł się tam dokąd zmierzał. Budynek był dość skromny jeśli wziąć pod uwagę do kogo on należał lecz w środku sprawa miała się nieco inaczej. Bogate wnętrze aż uderzało przepychem. Większość rzeczy była wykonana z najlepszych materiałów. W środku samych cywilów można było naliczyć ze 30 a pracowników również było niemało. Odziani w ciemnobrązowe uniformy z żółto-złotymi zdobieniami mężczyźni i kobiety chodzili po holu jak mrówki. Nasz bohater gdy rozejrzał się dokładniej po pomieszczeniu w którym się znalazł ujrzał długą ladę z szybą, za którą w 5 okienkach siedziały 3 panie i 2 panów. Napis „Recepcja” tłumaczył wszystko. Przed każdą osobą z obsługi była niewielka kolejka na 3-4 osoby.
Awatar użytkownika
Sabaku no Toshiro
Posty: 29
Rejestracja: 28 cze 2021, 17:15
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Hiroto#8938
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Przechadzka zajęła Toshiro kilkanaście minut i nie obyło się bez pomocy miejscowych. W końcu stanął jednak przed budynkiem, który miał należeć do Otto Karkasa, jednej z dwóch osób, którym chłopak miał dostarczyć zaproszenie. Gildia "Złoty Szlak". Skoro kupiec potrzebował aż całego budynku i zapewnie dziesiątek osób do pomocy w zarządzaniu całym jego majątkiem i przeprowadzaniu kolejnych transakcji, to Sabaku założył, że Karkas musiał być jedną z bogatszych osób w mieście oraz kraju. Zaś Królestwo Kupieckie nie brało pewnie swojej nazwy z niczego. Kto miał pieniądze, ten miał wpływy.
Toshiro wszedł do środka przez masywne, podwójne drzwi i rozglądnął się dookoła. Przez przestronny hol przewijały się dziesiątki ludzi, każdy zajmujący się swoją sprawą. Chłopak przyglądał im się przez moment, zastanawiając się nad przyczynami ich pośpiechu. Ostatecznie sam jednak musiał wejść między nich, z własną sprawą, którą musiał załatwić. Stanął w najkrótszej kolejce do jednego z okienek recepcji i czekał spokojnie na swoją kolej.
-Mam zaproszenie do przekazania do rąk własnych panu Otto Karkasowi od pana Yamoto Garo - powiedział spokojnie chłopak, kiedy w końcu nadeszła jego kolej. Czekał na odpowiedź obsługi, będąc gotowym do dalszej dyskusji. Był przekonany, że będzie musiał trochę pomęczyć się z pracownikiem recepcji, zanim ten w końcu pozwoli mu przejść dalej. Nie miał zamiaru oddawać zaproszenia nikomu innemu. Słowa Garo były jednoznaczne i Karkas mógł mieć więcej informacji na temat sytuacji z Daimyo i być gotowym do ich przekazania. Pewnie nie będzie to darmowe, ale Sabaku czuł, że może być to warte.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Uczciwy ZarobekMistrz Gry
Posty7/...
Podróż minęła dość szybko gdyż chłopak myślami był gdzie indziej. Gdy jednak znalazł się pod wejściem do „Złotego Szlaku” otrząsnął się i wrócił do zleconego mu zadania. Wszedł do środka i rozejrzał się po pomieszczeniu. Dotarł do niego gwar tego miejsca. Wszyscy rozmawiali o czymś albo dyskutowali na temat interesów z jakimi tu przyszli. Mógłby tu zostać i posłuchać lecz miał coś do załatwienia. Ruszył w stronę recepcji i ustawił się w kolejce, która jego zdaniem była najkrótsza. Oczywiście jak to bywa, ta w której stoimy zawsze przestaje się posuwać do przodu. Tak było i tym razem. Nagle inne rzędy ludzi ruszyły szybciej. To jednak nie oznacza, że Toshiro czekał jakoś długo. Uzbrojony w cierpliwość spędził około 15 minut oczekując. Gdy znalazł się wreszcie przy okienku, szybko przekazał w jakiej sprawie tutaj przyszedł. Został poproszony o pokazanie ów zaproszenia co zrobił na odległość. W końcu miał je przekazać do rąk własnych. To jednak wystarczyło. Recepcjonistka która go obsługiwała wydała mu numerek i poprosiła o przejście do strefy dla oczekujących.
Czarnowłosy shinobi miał do wyboru kilka sof oraz krzeseł przy stolikach które nie były zajęte jeszcze przez nikogo. Przez te kilka minut, które musiał tu spędzić, wyłapał kilka rozmów odnośnie tematu, który może go interesować. Usłyszał właśnie o pożarze w pałacu Daimyo oraz o tym, że podobno zginęła. Lecz jak skwitował to jeden z rozmówców, ile było w tym prawdy nikt nie wie.
W końcu stanął koło niego pewien mężczyzna w uniformie. Po upewnieniu się kim jest, oraz odebraniu numerku dla oczekujących, zaprosił młodego Sabaku za sobą. Ruszyli po schodach na górę gdzie po chwili przeszli do korytarza na wprost. Było tu dużo mniej ludzi. Można ich było zliczyć dosłownie na palcach jednej ręki. Dotarli na jego koniec pod kolejne podwójne drzwi. Do których mężczyzna zapukał.
-Wejść! - głos dobiegający ze środka był niski i basowy. Pracownik uchylił drzwi i stanął obok by wpuścić Toshiro. Wnętrze pokoju było dość przestronnym gabinetem. W prawym rogu znajdowały się dwie bogato zdobione kanapy, niewielka biblioteczka oraz barek. Z lewej wielkie regały ze zwojami, książkami i ozdobnymi dziełami sztuki. Na wprost było długie owalne biurko szerokie na dobre 3 metry. Za nim siedział mężczyzna koło 50. Odziany w jaskrawe szaty, wykonane z materiałów z najwyższej półki. Twarz zdobiły już powoli oznaki starości oraz zakręcony na końcach wąs. Włosy trochę dłuższe niż przeciętne, zaczesane do tyłu z blond kosmykiem na środku. W dłoni trzymał szklankę z jakimś trunkiem.
Gdy chłopak wszedł do środka, Otto Karkas zdjął buty ze stołu i usiadł porządnie. Wyczekał, aż drzwi zamkną się za nim po czym przeszedł od razu do sedna sprawy.
-Witaj. To w czym mogę ci pomóc?
► Pokaż Spoiler | Otto Karkas
Obrazek
Awatar użytkownika
Sabaku no Toshiro
Posty: 29
Rejestracja: 28 cze 2021, 17:15
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Hiroto#8938
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Oczekiwanie, by znaleźć się w końcu twarzą w twarz z właścicielem gildii, było krótsze niż Toshiro się spodziewał. Nie minęło może pół godziny i znalazł się w gabinecie Karkasa, kiedy spodziewał się, że spędzi w samej poczekalni ponad godzinę. Widać handlarz nie był aż tak zajęty, jak mogłoby się wydawać. Wyłożone nogi na biurku również nie świadczyły, by się jakoś przemęczał. Chłopak jednak uznał, że głównym zadaniem Karkasa, przy takiej ilości pieniędzy i pracowników, jest jedynie myślenie jak pomnażać ten majątek.
Toshiro skłonił głowę lekko na przywitanie i chłonął wszystkie szczegóły gabinetu, łącznie z jego właścicielem. Chłopak nie był zaskoczony sylwetką Otto, wręcz kogoś takiego się spodziewał. Wszystko w tym człowieku mówiło, że ma pieniądze i nie ma problemu, by je wydawać.
-Nazywam się Sabaku no Toshiro. Przychodzę na zlecenie pana Yamoto Garo w celu przekazania tego o to zaproszenia na otwarcie jego lokalu o nazwie "Gorąca Fatamorgana". - W tym momencie chłopak wyciągnął z kieszeni wspomniane zaproszenie i, za pozwoleniem, podszedł bliżej do handlarza, by mu je przekazać. Jeśli Karkas nie miał jakiś pytań albo wątpliwości, Toshiro postanowił wypytać go o sprawę z Daimyo. - Pan Yamoto wspomniał też, że może pan coś wiedzieć na temat całej tej sytuacji z Daimyo. Chciałbym zdobyć parę informacji na ten temat.
Pytanie było zadane najbardziej wprost jak to możliwe. Toshiro uznał, że Karkas ceni swój czas i owijanie w bawełnę oraz krążenie wokół sprawy będzie odebrane negatywnie. Zaś jasne i klarowne pytanie zostanie nagrodzone, chociaż w niewielkim stopniu.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Uczciwy ZarobekMistrz Gry
Posty9/...
Toshiro przybył do gabinetu Karkasa szybciej niż się spodziewał. Miał szczęście? A może zawsze to tu tak wyglądało? Nie wiadomo i nie było to raczej ważne. Podobno czas to pieniądz więc szybkie załatwienie sprawy było na porządku dziennym. Młodzieniec rozejrzał się i podszedł do właściciela tego przybytku. Przekazał mu wieści od swojego zleceniodawcy oraz podał mu zaproszenie. Mężczyzna wziął od niego list i odłożył go na blat biurka. Zadzwonił dzwonkiem znajdującym się obok i po chwili wszedł jeden z pracowników. Jego szef podał mu przesyłkę, którą ten otworzył i przeczytał.
-Drogi Karkasie. Serdecznie zapraszam cię na otwarcie mojego nowego lokalu „Gorąca Fatamorgana”. Byłbym niezmiernie rad gdybyś i ty się tam zjawił. Będą najlepsze trunki, ładne panienki oraz kilku starych znajomych z Rady. Z poważaniem, Yamoto Garo.
Mężczyzna odłożył list na biurku, skłonił się i wyszedł. Otto milczał patrząc to na list to na Toshiro. Gdy drzwi się zamknęły w końcu przemówił.
-Ty chciałbyś zdobyć czy ten szczwany lis? Coś może i wiem lecz są to prywatne informacje. Czemu miałbym wyjawiać je przypadkowej osobie? Tak czy inaczej możesz przekazać swojemu szefowi, że przyjdę.
Właściciel „Złotego Szlaku”, nie wyprosił chłopaka więc jeśli miał jeszcze jakieś pytania mógł spróbować go zapytać. Póki co tylko mu się przyglądał dokładnie.
Awatar użytkownika
Sabaku no Toshiro
Posty: 29
Rejestracja: 28 cze 2021, 17:15
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Hiroto#8938
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Toshiro nie spodziewał się, że pojawi się w gabinecie kolejna osoba, której jedynym zadaniem będzie przeczytanie na głos treści zaproszenia. Czy Karkas był tak leniwy, że nie chciało mu się nawet czytać, czy też ten mały pokaz miał zupełnie inny cel? Toshiro nie wątpił, że handlarz jest bogaty i wpływowy, i ten pokaz nie wiele zmienił w tej kwestii, ale może na inne osoby działał skuteczniej. Chłopak obserwował wychodzącego sługę i czekał na reakcję Karkasa.
-Przekażę informację panu Yamoto, że postanowił pan przyjść, ale nazywanie go moim szefem to lekka przesada. Przyjąłem od niego zlecenie i równie dobrze mogę przyjąć od pana, jeśli będzie pan potrzebował pomocy shinobi - odparł Toshiro, wplatając w to informację o swoim zawodzie i możliwości udzielenia pomocy handlarzowi. - Co do zadanych pytań, to zadałem je w swoim imieniu. Poza tym nie zmuszam pana do udzielania na nie odpowiedzi. Zechce mi pan odpowiedzieć teraz, będę wdzięczny. Uzna pan, że muszę na nie zapracować, to zrozumiem takie podejście. - Po tych słowach czekał na reakcję Karkasa. Wątpił, że udzieli mu odpowiedzi, ale może mieć kolejne zlecenie, które, oprócz pieniędzy, może dostarczyć pożądanych informacji. Jeśli handlarz nie będzie miał już nic więcej do powiedzenia, to Toshiro pożegna się i uda się w stronę szpitala w poszukiwaniu drugiego adresata zaproszenia.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Uczciwy ZarobekMistrz Gry
Posty11/...
Wezwanie pracownika do przeczytania listu wydało się dla Toshiro dziwne i niezrozumiałe. Lenistwo, pokaz władzy czy też może inny czynnik o którym młody Sabaku nie miał pojęcia? Kolejne nurtujące pytanie do kolekcji. Tak czy inaczej informacja została przekazana a czarnowłosy dodał kilka słów od ciebie by wytłumaczyć jak to dokładnie wygląda. Jego rozmówca przejechał palcami po wąsie zastanawiając się nad czymś po czym mu odpowiedział.
-Shinobi powiadasz... Zapracować powiadasz... Niech i tak będzie. Wy wolni strzelcy jesteście idealnymi pracownikami do niektórych zadań. Jak skończysz u Yamoto to przyjdź do mnie. Jest coś czym mógłbyś się zająć. Jeśli się sprawdzisz będę miał tego więcej jak i informacji, których pragniesz. A teraz musisz mi wybaczyć.
Karkas wstał i wskazał dłonią drzwi wyjściowe. Toshiro i tak musiał znaleźć jeszcze jedną osobę, której miał zanieść list. Na zewnątrz czekał ten sam pracownik, który wszedł przeczytać zaproszenie. Skłonił się młodzieńcowi lekko i odprowadził do pod drzwi wejściowe. Sabaku mógł ruszać dalej.
Awatar użytkownika
Sabaku no Toshiro
Posty: 29
Rejestracja: 28 cze 2021, 17:15
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Hiroto#8938
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Toshiro wysłuchał słów handlarza, który teraz był już bardziej skłonny do podzielenia się z chłopakiem informacjami. Nawet podał konkretną, choć bez większych szczegółów, cenę, którą przyjdzie Sabaku zapłacić za ich zdobycie. Ostatecznie opuścił jednak gabinet Karkasa oraz budynek gildii, by wykonać obecne zlecenie. Wcześniej pożegnał się uprzejmie, zarówno handlarzowi, jak i słudze, którego minął w drzwiach. Myśli chłopaka zaczęły oczywiście krążyć wokół tematu przyszłego zlecenia, wypełniając myśli po raz kolejny różnymi scenariuszami. Nie było to najzdrowsze zajęcie, ale Toshiro musiał jakoś zabić czas, którego potrzebował na dotarcie do następnej lokacji.
Szedł w kierunku szpitala, którego lokację postarał się uzyskać jeszcze od pracowników gildii lub przechodniów. Miał nadzieję, że znajdzie tam drugą z osób, której miał dostarczyć zaproszenie. Flute Verdi. Imię brzmiało kompletnie egzotycznie dla chłopaka. Cały ten nowy kontynent, jak i samo Królestwo Kupieckie, było zupełnie nowym doświadczeniem, które jednak coraz bardziej mu się podobało. Nikt nie patrzył tutaj na shinobi z odrazą, a bardziej jak na narzędzie. Fakt ten całkowicie odpowiadał Sabaku. Posiadał pewnie zestaw umiejętności, które miał zamiar wykorzystać w celu spełnienia swoich ambicji. Do tego potrzebował jednak funduszów, wiedzy i kontaktów, a te znacznie łatwiej było zdobyć, kiedy można było zaoferować coś w zamian.
Kiedy Toshiro znalazł się w końcu w pobliżu lecznicy, zaczął rozglądać się za tragarzami lub innymi pracownikami fizycznymi, którzy roznosiliby jakieś towary. Verdi miał ich nadzorować, więc istniała szansa, że pracownicy będą coś wiedzieć. Kiedy tylko zlokalizował jednego z nich, przedstawił cel swojej wizyty i poprosił o wskazówki, by zaraz potem za nimi podążyć i doręczyć zaproszenie.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Uczciwy ZarobekMistrz Gry
Posty13/13
Praca była prosta lecz czasochłonna. Przemieszczanie się po całym mieście, czekanie w kolejkach oraz rozmowy zajmowały sporo czasu. Niemniej jednak chłopak nie narzekał. Zdobywał kolejne elementy układanki jakimi były informacje i kontakty. Co prawda stał na początku drogi jaką musi przebyć lecz mimo to było warto.
Opuścił przybytek Otto Karkasa i ruszył do następnego punktu na jego liście zadań. Flute Verdi miał się znajdować w głównym szpitalu. Gdy Tosihro tam dotarł zauważył faktycznie wielu ludzi pracujących przy rozpakowywaniu sporego ładunku. Podszedł do pierwszej lepszej osoby i zapytał o człowieka, którego musiał znaleźć. Niestety dla niego, pan Verdi był nieobecny. Na domiar złego, żaden z tutejszych ludzi nie wiedział gdzie może się on znajdować a nawet jeśli wiedzieli, to nie podzielili się tą informacją. Młody Sabaku nie miał specjalnie wyjścia więc ruszył z powrotem do „Gorącej Fatamorgany” by zdać raport.
Yamoto Garo znajdował się klasycznie w swoim gabinecie. Całą wypowiedź Toshiro stał niewzruszony paląc swojego papierosa. Gdy shinobi skończył ten tylko westchnął i zaśmiał się pod nosem.
-Co za stary pryk! Ciekawe gdzie on znów polazł... No! Nie ważne. Ważne jest natomiast to, że udało ci się porozmawiać z Karkasem i zgodził się przyjść. Może nawet sobie pogadaliście? Kto wie? Tak czy inaczej tu jest zapłata a tu coś ekstra w ramach rekompensaty za błędną informację.
Mężczyzna położył na biurku kopertę z pieniędzmi których było dużo więcej niż podczas ostatniej roboty. Po chwili jeszcze dodał kilka słów.
-Jeśli będziesz potrzebował tego więcej daj znać. Oczywiście jeśli chciałbyś zostawić trochę Ryo u mnie w zamian za gorące ploteczki to drzwi są zawsze otwarte.
Nagrody:
Toshiro:
  • 2 PD
  • 4 PT
  • 750 Ryō
  • +1 misja D
Midoro:
  • 2 PB
  • 4 PT
  • 200 Ryō
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Ognisty dzieciak, Piaskowy chłopak i KupcyMistrz Gry
Posty9/...
...
Dwójka ninja zebrała się z „Gorącej Fatamorgany” i udali się do siedziby głównej gildii „Złoty Szlak”. Fakt, że Toshiro już tam był sprawił, że podróż minęła szybciej niż jemu za pierwszym razem. Szli około 10 minut gdyż tym razem nie przegapili skrótu. Mieli czas by porozmawiać lub przyjrzeć się dokładnie uliczką oraz zaułkom, które od nich odchodziły. Jak przystało na Baibai, drogi były zaludnione. Masa przechodniów, turystów i sklepików aż biła od nich. Z pewnością będą musieli się dopytać o dokładny plan trasy pana Otto.
Gdy już dotarli na miejsce ujrzeli dość przeciętny budynek piętrowy. Toshiro wiedział, że to tylko pozory. Taiki przekonał się o tym gdy przeszli przez drzwi wejściowe i znaleźli się w bogato zdobionym holu. Udali się do okienek rejestracji by poinformować w jakim celu tu przybyli. Po odczekaniu swojego znaleźli się w końcu w gabinecie właściciela będąc odeskortowani przez jednego z pracowników. Młody rudzielec mógł po raz pierwszy zobaczyć chyba najbogatszego mężczyznę w kraju. Starszy już kupiec z zawiniętym wąsem i kolorowymi ubraniami z najlepszych materiałów stał za biurkiem i rozmawiał ze swoim pracownikiem. Dał mu znać, że dokończą później po czym zwrócił się do naszych shinobi.
- Ach jesteście już. I to aż dwóch? Co ten szczwany lis se myśli. No nic to. Ciebie kojarze. Sabaku no Toshito tak? A twój kolega?
► Pokaż Spoiler | Otto Karkas
Obrazek
Awatar użytkownika
Sabaku no Toshiro
Posty: 29
Rejestracja: 28 cze 2021, 17:15
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Hiroto#8938
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Toshiro szedł ulicami i rozglądał się uważnie po całej okolicy. Starał się zapamiętać całą trasę, wraz z wszystkimi uliczkami bocznymi oraz miejscach, gdzie ktoś mógł się przyczaić. Nie odzywał się na razie, skupiając się na obserwacji. Kiedy w końcu dotarli pod siedzibę gildii, wtedy dopiero zwrócił się w stronę swojego towarzysza.
-Uważam, że jeden z nas powinien iść z przodu, a drugi ubezpieczać tyły, jednocześnie zabezpieczając się przed ewentualnym atakiem z góry. Przód idzie parę metrów z przodu, przeczesując cały teren przed sobą, a tylny może być trochę bliżej handlarza, ale musi się cały czas oglądać za siebie. Prywatnym ochroniarzom Karkasa zostawimy jego bezpośrednią ochronę w postaci żywych tarcz. Co o tym sądzisz? I jeśli nie masz jakiś preferencji, to ja mogę zabezpieczyć tyły. - Toshiro przyglądał się budynkowi przed sobą, jednak czekał na reakcję kompana. Plan wydawał się być prosty, a jednocześnie w miarę skuteczny. I tak wiele zależało od tego, kto byłby napastnikiem. Z paroma cywilami nie powinno być problemów, ale shinobi to była inna sprawa.
Kiedy ustalili już cały plan, Toshiro ruszył do środka. Przedstawił cel swojej wizyty w recepcji i udał się do gabinetu handlarza, gdzie ten rozmawiał z jakimś swoim pracownikiem.
-Toshiro - poprawił go Sabaku i dał możliwość przedstawienia się Taiki'emu. Potem zaś przedstawił plan ochrony Karkasa w czasie przejścia przez miasto, ubierając wzmiankę o żywych tarczach w trochę ładniejsze słowa i dodając ewentualne modyfikacje, które Taiki chciałby wprowadzić do planu.
Teraz pozostało czekać na odpowiedź handlarza. On, bądź jego szef ochrony, jeśli takowego miał, mógł mieć trochę inne zdanie na ten temat.
Awatar użytkownika
Yōgan Taiki
Posty: 25
Rejestracja: 15 cze 2021, 20:33
Ranga: Muryō no ninja
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Odpowiedzi na pytania, które usłyszał mały rudzielec, były do przewidzenia, i też takich odpowiedzi się spodziewał, ale wolał usłyszeć je na swoje własne uszy, niż poddawać się jakimkolwiek domysłom. Pan Karkas jako osoba mająca największe szansę na zostanie nowym Daimyo, faktycznie mógł być łakomym kąskiem, zrozumiała więc była ostrożność. Kiedy usłyszał również od Toshiro, że ten już kiedyś szedł szlakiem w drodze przez który mają działać jako eskorta. Taiki w milczeniu tylko kiwnął głową, że rozumie. Dobrze się nawet składało, można było wykluczyć zmartwienie, że zboczą przez przypadek z drogi. No chyba, że zostaną do tego zmuszeni.

Reszta drogi przebiegła spokojnie, a sam Taiki nie wypatrzył nic co byłoby wart jego uwagi. Tak naprawdę jakby ktoś chciał zorganizować zasadzkę to miejsc do tego było sporo, boczne drogi, uliczki czy zaułki, teraz puste, a za chwilę ktoś może się skrywać w ich mroku, jak i również sama ulica na której było tylu przechodniów powodowało, że i tutaj nie było zbyt bezpiecznie, przecież potencjalny zamachowiec mógł równie dobrze znajdować się wśród zwykłych cywili. Będzie trzeba mieć oczy dookoła głowy.

Wreszcie dotarli przed budynkiem, który nie wyglądał zbyt imponująco, rudzielec nieco się nawet zmartwił, ktoś z taką renomą jak Karkas miał mieszkać w czymś takim? Coś tutaj zupełnie nie grało. Albo Taiki czegoś nie wiedział, albo właśnie srogo sobie z niego zażartowano.
-Niema sprawy mogę iść przodem-pokiwał tylko głową, że zgadza się na przedstawiony plan, kiedy wreszcie weszli do środka, Taiki zrozumiał, że wygląd budynku z zewnątrz to tylko taka gra pozorów, zaś w środku wszystko wyglądało tak jak chłopak sobie to właśnie wyobrażał. Odetchnął z ulgą wiedząc, że jednak nikt sobie z niego nie zażartował.
Wreszcie dotarli na miejsce a jego oczom ukazał się sam Pan Karkas, który już z samego wyglądu zrobił na chłopcu, takie same wrażenie jak dom w którym mieszkał.
-Proszę mówić mi Taiki, Panie Karkas. Zrobimy wszystko co w naszej mocy-odpowiedział cicho i spokojnie, kłaniając się nawet lekko, lecz z dużym trudem powstrzymując podekscytowanie, które właśnie było w chłopaku bardzo duże. Przez resztę rozmowy, Taiki nie odzywał się praktycznie w ogóle, większość pomysłów podał sam Toshiro, więc nie było sensu się odzywać.
Awatar użytkownika
Kakarotto
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lip 2021, 23:58
Discord: Midoro#5831
Karta Postaci:
Punkty Bonusowe:
Osiągnięcia:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Ognisty dzieciak, Piaskowy chłopak i KupcyMistrz Gry
Posty12/...
Dwójka ninja wysłana z misją ochrony samego Otto Karkasa do „Gorącej Fatamorgany” podczas swojego spaceru przez miasto obgadała wstępny plan zadania. Toshiro zaproponował kilka propozycji a Taiki przystał na nie. W końcu dotarli do samej siedziby głównej jego firmy a dokładniej do jego gabinetu. Po szybkim przedstawieniu przeszli do sprawy.
- Ach tak wybacz, wybacz. Toshiro, tak. Z planem zaczekajcie chwilę.
Szybko wydał polecenie jednemu ze swoich pracowników by przyprowadził szefa ochrony.
Minęło kilka minut gdy do środka wszedł stosunkowo niepozorny mężczyzna. Na oko miał z 35 lat, może 40. Ciemno brązowe włosy miał uwiązane na czubku głowy w niedługi koński ogon. Odziany był w taki sam uniform jak każdy inny z pracowników Karkasa. Różnił się jedynie niewielką peleryną zapiętą od boku skrywającą lewą stronę ciała. Niemniej jednak wprawne oczy naszych shinobi dojrzeli pod nią broń przypiętą do pasa oraz torbę biodrową.
- No! To jest Maji Hasegawa. Zajmuje się ochroną. Co o nich sądzisz?
Mężczyzna spojrzał to na jednego to na drugiego. Zastanowił się chwilę drapiąc się po kilku dniowym zaroście na brodzie.
- Taiki, jeśli się nie mylę, wydaje się być silniejszy od Toshiro, tak? Pytanie czy to samo można powiedzieć o ich umiejętnościach i doświadczeniu. Nie ocenia się w końcu człowieka po ilości chakry.
Na te słowa młody Yogan mógł się domyśleć, że Maji powiadał tę samą zdolność co on. A skoro już było o niej mowa to wyczuwał, iż jego towarzysz miał trzykrotnie mniej chakry od niego, za to szef ochrony trochę więcej od niego.
- Macie podobno jakiś plan. Słucham.
Sabaku przejmując rolę głowy zespołu wytłumaczył to co ustalili dobierając odpowiednio słowa. Hasegawa pokiwał głową trzymając się jedną ręką za brodę.
- Rozumiem. Nie jest on taki zły. Niestety nie będę mógł osobiście z wami iść gdyż mam inne zadanie. Wysyłam z wami dwójkę moich ludzi, zwykli ochroniarze nie umiejący korzystać z chakry. Będą oni na powozie przy panu Otto. Macie jakieś uwagi lub spostrzeżenia?
Awatar użytkownika
Sabaku no Toshiro
Posty: 29
Rejestracja: 28 cze 2021, 17:15
Ranga: Muryō no ninja
Discord: Hiroto#8938
Karta Postaci:
Punkty Doświadczenia:
Punkty Technik:
Bank:

Re: Siedziba Gildii "Złoty Szlak"

Pojawił się szef ochrony, który został wezwany przez samego handlarza. Toshiro przyjrzał mu się dokładnie i kiedy usłyszał jego nazwisko, uniósł lekko brwi. Kojarzył to nazwisko. Przedstawicieli rodu Maji można wręcz było nazwać kuzynami Sabaku. Chyba, że był to zwykły zbieg okoliczności, ale dalsza wypowiedź szefa ochrony wskazywała dobitnie, że jest shinobi. Chłopak nie powiedział nic na temat przynależności szefa ochrony. Nie miało to z resztą teraz żadnego znaczenia. Pracował dla Karkasa, a nie dla wioski. Był wolnym ninja tak jak Toshiro. Plan został ostatecznie zaakceptowany, a do dodatkowej ochrony zostali przydzieleni dwaj mężczyźni. Było więc tak jak przewidział to Sabaku.
-Ja nie mam nic więcej do dodania - odezwał się Toshiro, spoglądając na swojego towarzysza i dając mu możliwość dodania jakiś uwag. Kiedy wszystko zostało wytłumaczone i ustalone, chłopak ruszył na dół, by zobaczyć powóz handlarza i tam czekać na czas opuszczenia gildii.
Kiedy tylko znaleźli się poza bezpiecznym terenem "Złotego Szlaku", Toshiro skoncentrował się na obserwowaniu okolicy. Puścił Taiki'ego, ochroniarzy oraz powóz Karkasa przodem, samemu zajmując miejsce kilka metrów z tyłu. Co chwilę zerkał za swoje plecy i obserwował boczne uliczki. Nie zapominał również o spoglądaniu w górę, spodziewając się ataku również z tej strony. Piasek w gurdzie był gotowy do szybkiego zasłonięcia powozu i osoby Karkasa w razie jakiegokolwiek niebezpieczeństwa. Gdyby zaś atak był wycelowany w osobę Toshiro, to plan był podobny, a piasek powinien jeszcze szybciej zasłonić go przed atakiem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stolica - Baibai”