Tam, gdzie swój kraniec ma Południowa Wyspa u wybrzeży Kraju Koni czy Izumi no Kuni, tam też bystre oko mogłoby dostrzec majaczący w oddali brzeg wyspy - jednej z wielu, jakie znajdują się dalej na morzu, tworząc archipelag zwany przez jednych Zjednoczoną Federacją, przez innych Papuzimi Wyspami, a przez jeszcze kolejnych kolebką bezprawia. Na lądach tych zadomowili się bowiem wszyscy ci, którym z prawem nigdy nie było po drodze, a nie będąc spętanymi żadnymi zasadami mogą wieść życie zupełnie z nim niezwiązane. Biorąc pod uwagę łączną powierzchnię lądową, jest to też największe państwo tamtego rejonu świata. W miejscu tym dominuje klimat tropikalny, cechujący się wysokimi opadami oraz wysokimi temperaturami, do których znaczna część tamtejszych mieszkańców już dawno zdążyła przywyknąć. Mieszkańcy Federacji samych siebie nazywają wolnymi ludźmi, łowcami przygód, władcami mórz...prawdopodobnie jednak wszyscy wrzuciliby ich to worka o zupełnie innej nazwie: zwykli piraci, poczynający sobie jak sobie życzą na zajętych przez nich ziemiach. Federacja Wysp Południowych jest bowiem krajem bezprawia, rządzonym od dziesięcioleci przez piratów, bandytów, mafiosów i gangsterów. Każda osoba spod ciemnej gwiazdy znajdzie tutaj sobie miejsce i dom, chociaż może równie dobrze znaleźć i kosę pod żebrem: zdania ekspertów są podzielone co do kwestii przystępności wysp.