Niewielki skrawek pustyni na południu Kaze no Kuni już wielki temu zyskał status kraju. Kraju, o którym w rzeczy samej niewiele wiadomo przez kompletny brak zainteresowaniem zarówno Krajem Piasku przez innych, co okazało się działać w pewien sposób w drugą stronę. Ziemia (prawie) Niczyja. Zostawiona sama sobie, bez jakiejkolwiek większej polityki, zasobów wartych podboju czy technologii, jaką miło by było zdobyć tylko i wyłącznie dla siebie. W związku z tym powstało kilka plotek, z czego najpopularniejsza jest ta, jakoby od początku istnienia kraju, jego władca nie zmienił się ani razu. Inną zaś jest to, że sama pustynia broni dostępu do Kraju Piasku, zsyłając potężne burze piaskowe na każdego, kto zbliżyłby się chociażby do granicy wyznaczanej przez gruby, wysoki mur z piaskowca przyozdobiony statuami panującego Faraona, odzianego zdecydowanie odmiennie niż to, do czego można przywyknąć na dworze Feudałów.