Seiju miał przesrane coraz bardziej. Najpierw okazało się, że jest słaby w unikach, co spowodowało sporą ranę w jego boku. Potem doszedł fakt, że nie mógł dźwignąć włóczni z ziemii. Przybity mężczyzna nie miał już byt wiele opcji żeby się oboronić. Dotonowa ręka starczyła na chwilę, ale teraz coraz...

Tsukira czuł jak z każdą kolejną sekundą teleportacji zostaje pochłaniany przez błotną technikę. Błoto napierało na jego nozdrza, oczy, płuca oraz inne organy powodując wiele bólu i nieprzyjemności. Musiał jednak wytrwać to wszystko, aby wydostać się z mgły. Przeciwnik nie chciał z nim rozmawiać, a...

"Gdybyś ty wiedział jak się skończyła moja ostatnia obrona statku" pomyślał sobie Tsukira, gdy do głowy przyszły mu obrazy ostatniego zlecenia. Tak to były bardzo ciekawe wydarzenia. Teraz jednak nie miał przy sobie shinobi, która potrafiła zabrać go do bezpiecznego wymiaru, więc musiał z...

Kolejny pomysł zawiódł. Tsukira utknął. Utknął w miejscu, w którym absolutnie nie chciał być i w którym absolutnie nie chciał umierać. Wyjścia widział tylko dwa i żadne z tych wyjść mu się nie podobało. Musiał jednak być gotowy podjąć to ryzyko, żeby mieć jakiekolwiek dalsze szanse na życie. Najpie...

Nie dość, że zawodziły go wszystkie dostępne zmysły, to do tego także jego własna intuicja. Jak się okazało Jonin we własnej osobie zapomniał jakich technik powinien używać do danej sytuacji, co skutkowało u niego brakiem możliwości ucieczki z głębokiego dołu, który zapełniał się kupą, albo mazią, ...

Jego przeciwnik ewidentnie nie był jednym z tych, którzy lubili rozmawiać. Można powiedzieć, że miał do czynienia z bezmyślną małpą, albo z kimś kto lubił się bawić czyimś życiem i testować możliwości przeciwników. Na ten moment, pomimo przebywania pod mgłą Seiju wcale nie czuł ulgi. Wiedział, że j...

Tauntowanie przeciwnika chyba przyniosło jakiś efekt bowiem w jednym momencie wokół niego zaczęła się zbierać cała kupa ziemii. "Czyli Doton, tak?" - skwitował w swoich myślach starając się jak najszybciej przeanalizować sytuację. "Strzelam, że atakuje mnie ktoś inny niż Shi, być moż...

To był koniec, jeśli chodzi o sens wyprawy we mgłę. Jaką wiedzę uzyskał? Że będą walczyć z jakimś kompletnym gównem. Co stracił? Całą swoją pierdoloną dłoń. Patrząc na nią wiedział już, że nie ma sensu próbować na siłę jej zabierać do obozu, bo nawet jeśli by ją przymontowali, to w zasadzie ta nie ...

O co prośba: przeszczep Meitonu Argumentacja: Z uwagi na to, że moja ostatnia prośba była dawno dawno temu, a od tamtej pory Genkai Hakuri zostało zdjęte z listy wspomagań i przeniesione na normalne techniki to chciałbym móc wrzucić sobie inne wspomaganie w to miejsce. Jestem mocno aktywny na forko,...

Tsukira walnął szkieleta z całej siły i poczuł silny opór pod ręką. W tym momencie zrozumiał też kolejną rzecz. Szkielety były techniką dotonu. Do tego niespecjalnie udaną techniką dotonu. Wnioskując po ich wyglądzie, sile oraz inteligencji, to zagrożeniem mogłyby być co najwyżej dla grupki geninów...

Szedł se i szedł, aż wreszcie dotarł do terenów podmokłych. Tsukira nie znał rzeźby terenu, ani tego dokąd zmierzał. Nie że w tej mgle cokolwiek widział, ale jednak przydałoby się wiedzieć jakie jest ukształtowanie terenu dookoła. Swoją drogą strasznie to wszystko dziwne było. Nie mieli mapy terenu...

Jak to zwykł mawiać jego mistrz: "Stare kurwy jebać prądem!" ... czy jakoś tak to szło. Już nie pamiętał, które z cudownych powiedzień oraz mądrości Memoshiego pasowałyby do obecnej sytuacji, ale był pewien, że gdyby ktoś teraz jebnął prądem w miejsce, w którym przebywa obecnie, to nie do...

Wioski - co za wspaniały temat na debatę polityczno-socjologiczną. Seiju był członkiem dwóch wiosek zanim zaczął żyć niczym wygnaniec. Najpierw była to Iwagakure, dla której nie chciało mu się robić nic, bo zwyczajnie stronił od przemocy. W Iwie zostawił swoje rodzeństwo oraz resztę rodziny, gdy wy...

Tsukira wiedział, że nikt nie rozumie jego zamysłów. Nie wymagał tego od nikogo, bo przecież nawet nic nikomu dokładnie nie wytłumaczył. Dosłownie pierdzielnął kilka słów - kto zrozumiał ten zrozumiał, a kto nie, ten niech żyje dalej swoim życiem. Seiju nie był z tych, którzy zamierzali się kłócić,...