Ruri myślała o tym jak może się rozwinąć i przydać zespołowi bardziej, co było mądre. Może nawet nie tyle co przydać zespołowi co generalnie, sobie samej. Nie miało znaczenia czy była z nimi czy nie, te zdolności przydadzą się jej w przyszłości. Kiedy skomentowała że lepiej zauważy ból Akane, spojrz...

Imię postaci: Kamaboko Gonpachiro
Co zdobyto: Prawa ręka Akane i Lewa noga Akane
Uzyskana zgoda: Nie dotyczy
Link do pierwszego posta misji/przygody/fabuły na jakiej zdobyto: Click
Link do miejsca zdobycia: Click

No i tak oto obie kończyny zostały stworzone. A skoro zostały stworzone to teraz trzeba je było zamontować w Akane. Na Akane. No, wiadomo o co chodzi. Do tego potrzebował oczywiście jej pomocy, bo medyk był z niego żaden a montowanie takich protez to było coś co wymagało zarówno wiedzy kuglarskiej j...

1. Fix'd i mam sennina

2. Fix'd

No i pozostawało ostateczne dokończenie kończyny Akane, potem montaż i testowanie. Ale jeśli chodziło o jej dokończenie to zdecydowanie została mu ta trudniejsza część. Na szczęście teraz nie musiał latać do Shuten i przemęczać jej bardziej niż już to zrobił. Co zaś do rozmowy z duchem, to ta dość s...

Skoro sama proteza była zrobiona można było przejść dalej. Wzmocnienie całej konstrukcji poprzez nasycenie jej chakrą i ponowne przekucie w formę dalece bardziej wytrzymałą niż normalnie, wydawało się Kamaboko raczej najprostszą częścią tego wszystkiego. Poniekąd tak właśnie działały ludzkie kukiełk...

1. Wstępnie poprawione, jeszcze nie mam sennina Fuinu więc się nie musimy śpieszyć xD Generalnie chyba dodałem wszystko co chciałeś, może poza tym skalowaniem wielkości drzewa bo to już by niepotrzebnie komplikowało technikę? Jak ci nie pasuje opisany wariant to się poprawi bo mi kinda obojętnie. Ja...

Duch jak duch. Był se. Kamaboko, przynajmniej w chwili obecnej, postanowił się nim za bardzo nie przejmować. Zamiast tego przeszedł do zajmowania się nogą Akane. Z pomocą Shuten, udało mu się ją dokończyć. Kiedy wspólnie nad nią pracowali, nie mógł nie dostrzec że ta była... w nienajlepszej kondycji...

Rozmawianie z Wakuri było... no, męczące. To był inny rodzaj zmęczenia niż jaki odczuwał rozmawiając z innymi. Czy to oznaczało że dobrze mu się rozmawiało z Wakuri? No w sumie to nie. Ale źle, również nie. Osoby z którymi Kamaboko rozmawiało się dobrze, dało się wymienić na palcach jednej ręki i ta...

Kamaboko nie dość że młody nie był, to też tej drobnej gry w przyjaciela dusz nie nazwałby hobby. To był bardziej eksperyment społeczny i zwyczajny kaprys, który miał jakieś mniejsze pobudki egoistyczne. W każdym razie wszystko poszło i dziwo tak jak zaplanował. Nawet niedowiarków uciszył w sposób, ...

Każdą inną osobę? Wakuri zdecydowanie nie za bardzo rozumiała tego, co miał jej do przekazania. Nie dziwił się, bo nie mówił zbyt wiele a jego słowa mogły być mylące - chociaż na podstawie wszystkich jego słów, można było wyciągnąć już pewne wnioski i gdyby Kurama zadała sobie trochę więcej trudu, d...

Byłoby wykonalne? Dziewczyna przed nim albo posiadała ego nabrzmiałe jak Maji Seitaro, albo faktycznie była do tego zdolna. Wątpił w to drugie, a więc wychodziło na to że stał naprzeciwko samozwańczej potęgi świata ninja. Co na swój sposób przypominało mu jego poprzednie wybranie się na te całe wale...

Dziewcyzna przed nim... Wakuri. Chyba lepiej nazywać ją Wakuri. A więc, Wakuri przed nim, zdecydowanie nie rozumiała tego co do niej mówił. Może nie chciała rozumieć? Albo był to jakiś taki wybitnie nie trafiony przejaw dobrej woli? Ciężko było mu to jakoś lepiej ocenić poza "Eh". Rzecz w ...

Czy się nie spotkali? Szczerze mówiąc, spotykał w ostatnim czasie tak wiele osób, że jak najbardziej mógł dziewczynę spotkać tylko zwyczajnie nie pamiętać. Bo no niestety, nie miała żadnych rzucających się w oczy cech, które sprawiałyby że zapadałaby w pamięć jakoś bardziej niż każdy inny napotkany ...

Znowu. Znowu to sobie robił. Albo życie mu to robiło, nie był do końca pewien. Walentynki. Kto lub co widziało sens w tym, by kupa metalu(!), wdowiec po przejściach(!), zwolennik zaszywania ust nadmiernie je wykorzystującym ludziom(!) szukała sobie miłości. Jeśli jest coś, czego Kamaboko chciał posz...